Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

wrestlingowe sentymenty


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak to z Wami jest? Zdarza się, że teraz, wiele lat po tym, jak przestaliście markować, coś porusza Was szczególnie? Mam na myśli zwłaszcza detale, jak akcja czy strój, które ożywiają wspomnienia. Na tyle, na ile znam fanów wrestlingu, wiem, że jesteśmy dość sentymentalni. Zwłaszcza w odniesieniu do najodleglejszej przeszłości. Liczę więc, że ci, którzy siedzę w temacie ho ho i jeszcze trochę, napiszą coś od serca ;).

 

Pomysł na ten temat przyszedł mi do głowy kiedy wspominałem ostatnią WM. Właśnie tam Undertaker wyszedł w płaszczu, jaki znamy z połowy lat 90-tych. Nie powiem, że łezka w oku mi się zakręciła, bo nigdy nie lubiłem tamtego Takera, ale z pewnością był to miły akcent. Dużo przyjemniejsza niespodzianka spotkała mnie jednak jedenaście lat wcześniej, kiedy to Deadman, specjalnie na walkę z Sidem, wskoczył w klasyczny strój. Jestem bardzo przywiązany do pierwszego wcielenia Takera i doskonale pamiętam swój zawód po tym, co zobaczyłem na dwudziestce. Gdyby nie Paul Bearer ten powrót z zaświatów zakończyłby się całkowitą klapą ;).

 

Jeszcze słowo o strojach. Jedynym akceptowanym przeze mnie Ravenem jest ten w czarnej koszulce i dżinsowych spodenkach. Od swojego runu w WWE występuje w tym gimmicku raz na ruski rok, ale i tak zawsze się cieszę, kiedy go tak widzę.

 

Uśmiech na mojej twarzy wywołał także "powrót" Rockersów kilka lat temu. Zwłaszcza ich synchroniczne wyjście z ringu ;). Co prawda team HBK i Jannetty'ego w moich czasach już nie istniał, ale cieszyłem się, że mogłem zobaczyć taką powtórkę z historii. Każdy reunion lub special appearance jest dobry jeśli nie dzieje się zbyt często. Dlatego o ile nie wzrusza mnie kolejny powrót Roddy'ego Pipera, to szczęka opadła mi do ziemi gdy na Survivor Series 2006 usłyszałem rżenie koni, a na rampie pokazał się Arn Anderson. Wyjątek stanowią dla mnie Outsidersi, których mimo upływu lat mogę oglądać zawsze i wszędzie. Nawet w JCW.

 

Czy wspomniałem już o powrocie Mr. Perfecta na Royal Rumble? Nie? To właśnie to robię. Co prawda ten run był nieudany od początku do końca, ale usłyszenie jego theme'u wtedy, kiedy zupełnie się tego nie spodziewałem, było naprawdę ekscytujące. No i ten Perfect Plex na Angle'u. Inną niespodzianką, zresztą z tego samego roku, był powrót Erica Bischoffa. Chciałoby się powiedzieć back in black, patrząc na jego naturalny kolor włosów ;).

 

I tak mógłbym wymieniać (może) w nieskończoność, ale oddaję Wam pole do popisu ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 14
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    2

  • Michu107

    2

  • RR

    2

  • Vaclav

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  297
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2007
  • Status:  Offline

Ja jako fan Wrestlingu od niecałych dwóch lat też mam swoje małe Markowe wspomnienia :] Będąc dzieciakiem grałem w WWF Smackdown 1 i 2 na PSX. Mimo to nigdy nie oglądałem żadnej gali ani nie wiedziałem co się w tedy w świecie WWE działo. Dopiero po kilku latach się dowiedziałem że w tym czasie mój brat chodził do kumpla oglądać Wrestling na Eurosport czy gdzieś tam :] Teraz już wiem kim jest "ten pokonywał wszystkich a jego ofiary wynoszono w plastikowym worku"... Tak! Brachol mi cisnął kity, że Undertaker mnie kiedyś dorwie... ja nie wiedziałem kto to! Shit... z tym workiem to też chyba jakiś absurd. Sam nie wiem czy Taker kiedyś kogoś zapakował do worka czy nie... (jeśli możecie to mi odpowiedzcie) ale w sumie to nie ważne. Mówimy o sentymentach... no to ja wam powiem że nie zapomnę starych braci The Hardy! Znałem ich tylko z gry... później z pojedynczych walk które ściągałem z neta nie wiedząc jeszcze o forum Attitude :] Uwielbiałem ich wygląd, styl, ich Taunty w których układali z rąk pistolety... owszem, teraz też tak robią ale to nie to... sami wiecie :]! Nie zapomnę także Old Schoolowego Undertakera z Paulem Bearerem jako Menager. To czarowanie urną... boże :D ja w to kiedyś naprawdę wierzyłem :]. Kolejnymi postaciami które naprawdę mi się podobają i chyba zawsze będę ją uwielbiał to X-Pac i Kane. Może nie jako Tag Team ale X Pac za grę Smackdown 1 :] Te DX Taunty, uwielbiałem to, zawsze kiedy lałem się z kuzynami po sesji w Smacka byłem X-Paciem :D Kane za jego gimmick w masce... to było coś pięknego... szkoda że to przeszłość... Teraz na Wrestling patrzę(głównie) z zupełnie innej strony. Teraz zwracam uwagę na to jaki zawodnik ma talent do bycia dobrym Pro Wrestlerem czyli nie jak za czasów Marka kto jest silniejszy czy lepszy tylko po prostu który potrafi dobrze sprzedawać ciosy, potrafi się świetnie zgrać w ringu itp. Podsumowując moją wypowiedź, powiem wam tylko, że gdybym mógł się cofnąć w czasie i zostać jeszcze raz markiem za czasów WWF albo WWE z 2000-2001 roku... to chętnie bym to zrobił :]
One Love [you]

869141827488f7434d2d32.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Niezupełnie o to mi chodziło, żeby nie napisać, że w ogóle nie o to.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  297
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2007
  • Status:  Offline

Dobra spoko, ale ja po prostu pomyślałem, że tu mogę to umieścić :P
One Love [you]

869141827488f7434d2d32.jpg


  • Posty:  142
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2007
  • Status:  Offline

Tłuczone szkło i Stunner, zawsze i wszędzie, nawet jeżeli Steve ma się pojawiać jako sędzia w walkach, które nie mają z nim nic wspólnego. Spinne - a - ronny, czy jak to się tam nazywa ten helikopterek od Bookera, też zawsze i wszędzie, pamiętam, jak jako gówniarz mu markowałem.

  • Posty:  197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.02.2004
  • Status:  Offline

no to może ja trafie w gusta Sixa :P bylem jestem i bede markiem Psicosisa, tego oryginalengo. w sumie po smierci wcw nie mialem stycznosci z jego karierą w meksyku czy xpw za bardzo. jedna walke widzialem z tna. ale, no wlasnie ale. bez maski to nie to samo. gdy sie dowiedziałem że na pierwszym One Night Stand ma stoczyc walke z Mysterio to podjarany chodziłem od miesiąca. z całej gali ściagnalem tylko tą walke. moja reakcja na jego postac byla taka: kurde, nie ten stroj, nie ten theme. ale maska byla. taka sama jak przez całą kariere nosił. kij z tym, że pozniej ja zdjal. widzac postac Psicosisa w masce, jakby wszystko we mnie odzylo z dziecka wtedy :D i walke ogladalem z przyjemnoscia, mimo jej rzeczywistego poziomu (byl jeden ładny spot z guillotine Psicosisa)

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Mój sentyment=Sting. Byłem jago markiem jeszcze jak był blondynkiem, później niesamowita rywalizacja z nWo, image Kruka, przez co też stałem się fanem tej serii filmowej. Kiedy robi stinger splash, lub kiedy już widze jak łapie za nogi przeciwnika to wówczas wiem, że będzie ciekawie. A już jego pojawienia się w ringu z...nicości. Z dachu, z ringu, i tak dalej. Ogólnie mam sentyment do całego WCW= mój wrestling, moje dzieciństwo, moje oglądane 2 gale pod rząd po ciemku w moim pokoju oraz rodzice , którzy mnie ganiali za późne oglądanie jakis bzdur.

Jakie to było markowanie!! W konspiracji, przeciwko opiekunom, ograniczeniom językowym (oczywiście oglądałem gale na TNT, a mój angielski wtedy raczkował).

Dlatego też porownuje obecnie aktywnych wrestlerów do ich kariery właśnie w tej federacji. Chcę Chavo Guerrero jako face'a z konikiem, Jericho jako Ayatollah of Rock and Rolla a nie tam z krótkimi włosami, Reya więcej latającego, chudego Big Showa, skocznego jak nigdy Bookera T we fryzurze ala Eddie Murphy z lat 90-tych. :P :P :P :P

Tłuczone szkło i Stunner, zawsze i wszędzie

Gimmick Stone colda powala, jego osobowości charyzma, WWF zacząłem oglądać późno, ale Austin 316 pokazuje jak być twardym (lecz nie w zyciu osobistym, niestety)

Jedynym akceptowanym przeze mnie Ravenem jest ten w czarnej koszulce i dżinsowych spodenkach

Ja ten sentyment w moim przypadku podciągam pod Raven's Flock, miałem wiele razy takie spodenki obdarte jak Kidman;d;d czy skrócone jak RAven. Koszulka zespołu, krótkie jeansy, to nadal jest w mojej szafie (lecz przytyłem i mam kłopoty z włożeniem gaci, a czarna koszulka troche straciła kolor, ALE JEST!!!) :lol:

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Moim sentymentem jest ECW. Gdziekolwiek widze walczace gwiazdy tego fedu, to zawsze przez chwilę oddaje się wspomnieniom dotyczącycm poczynań poszczególnego wrestlera w ringu ustawionego w ECW arena.

 

Wspomne też o stroju. Jak mam obejrzeć walkę Vampiro, to zawsze spodziewam się go w czarnej koszulce, w kamizelce a'la Ramonezka i z corpse paintem na twarzy... Niestety, Ian najwyraźniej odszedł od tych dwóch ostatnich atutó swej aparycji.

 

Jeszcze słowo o strojach. Jedynym akceptowanym przeze mnie Ravenem jest ten w czarnej koszulce i dżinsowych spodenkach. Od swojego runu w WWE występuje w tym gimmicku raz na ruski rok, ale i tak zawsze się cieszę, kiedy go tak widzę.

 

No tutaj Six możesz dosć często popadać w sentymentalny nastrój, bo zaczynajac od kilku ostatnich tygodni w TNA, po ostatnie występy w Indies, Raven powrócił na stałe do tego stroju (zdarzyły się może z 2 - 3 wyjątki).


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Z czasów keyfabe, które pamiętam z młodości, został mi sentyment do wyrazistych gimmicków i dbałości o wygląd. Wtedy ciężko było znaleźć dwóch podobnie wyglądających zawodników (z wyjątkiem jobberów i członków tag teamów). Obecnie trochę zgrzyta mi to, że tacy zawodnicy jak np. Mr. Kennedy, Jericho, Christian wyglądają bardzo podobnie do siebie: niezbyt imponująca postura, krótko obcięte, blond włosy, brak szczególnych cech w stroju do walki. Czasami drobne szczegóły sprawiają, że wrestler prezentuje się o wiele lepiej, np. tatuaż Ortona jest niesamowity. Zauważyłem, że sporo fanów, zwłaszcza sceny niezależnej, zupełnie nie bierze pod uwagę czynnika wyglądu. Ja np. nie byłbym w stanie markować nawet doskonałym w ringu zawodnikom, jeżeli w moim odczuciu wyglądaliby jak kawał d... zza krzaka.

 

Z tej samej ery został mi również sentyment do sytuacji, w których ogromny i groźnie wyglądający wrestler, np Big Show, Khali, Rikishi, wczesny Kane, Vader, Yokozuna, przechodzi face turn. Miny heelów na dźwięk wiadomości, że mają walczyć z kimś takim, są rozwalające :-)

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Jericho, Christian wyglądają bardzo podobnie do siebie: niezbyt imponująca postura, krótko obcięte, blond włosy

Trochę się postarzali, trochę rzuciła im się łysinka-patrz zakola Christiana

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Nie wiem czy o to Ci chodzi Six, ale...

 

Zacząłem się zastanawiać, w kontekście Royal Rumble, kogo z legend chciałbym ewentualnie zobaczyć.

Moja przygoda zaczęła się z WCW pod koniec 96' czyli początków NWO. Wtedy miałem ostry mark mode. Moje piątkowe wieczory wyglądały identycznie jak u RR. WWF poznałem dużo, dużo później gdy już dotarł do mnie internet, jeszcze później 'dotknąłem' ECW. Mój sentyment dotyczy więc głównie czasów WCW.

Jak więc jest u mnie z sentymentalnością? Serce mi się kraja jak oglądam Impacty. To co dzieje się ze Stingiem, Kevinem, Booker'em, a nawet Steinerem, który był dla mnie mega heelem w WCW i z całego serca go nienawidziłem... nie mogę patrzeć na to, jak oni się starzeją i zabijają swoją legendę. Przychodzi mi na myśl porównanie z Ozzy'm, który kiedyś był ikoną heavy metalu, a tera paraduje w szlafroczku i króliczkowych kapciach wąchając dupę swojemu psu...straszne...

Kiedy jeszcze staję się sentymentalny? Gdy słyszę "Holy Shit" lub "ECW!ECW!ECW!". Tak jak pisałem, poznałem tą federację późno, już po okresie markowania, ale klimat, który tam panował był nie do podrobienia. Teraz...szkoda gadać...

Wracając do początku, oczywiście to totalne fantazje z mojej strony, ale kiedy dostałbym 'zapalenia spojówek'? gdybym po odliczaniu na RR usłyszał "Self High Five", "The Real American", "If you smell...", "Enter the Sandman", "Too cool theme"... Boję się jednak co zobaczyłbym gdy właściciele tych themów dotarliby do ringu.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gala RAW, speech The Rocka i nagle puszczony zostaje theme Goldberga. Dla mnie jako marka WCW było to coś rewelacyjnego(tym bardziej, że za gnoja markowałem Billowi i w sumie dalej lubię go jako postać). Jako, że lubiłem też Rocka to już sam atak na Dwayne'a średnio mi się podobał, ale sam dźwięk pierwszych nutek theme'u wywołał u mnie burze wspomnień.

 

Drugi moment to pojawienie się Mr. Perfecta na gali Royal Rumble w 2002 roku. Jako, że był to jeden z moich ulubionych zapaśników starego dobrego WWF to uśmiech na mojej twarzy wyglądał jakby ktoś wsadził mi do buzi wieszak. ;)

 

Z czasem spróbuje coś jeszcze dorzucić. ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2008
  • Status:  Offline

Dla mnie samym sentymentem jest WCW albo WWF.WWF troszke bardziej bo czasami sciagam a WCW pare gal sciagnolem z 5-6 ?WWF wiecej.Tak czy siak WCW ogladal moj brat kiedy bylem sczeniakiem moze 6 lat ? Albo i mnie wiem tyle ze to bylo WCW bo do dzis pamietam Stinga (balem sie go a brat to wykorzystywal i mnie nim straszyl xD)i Goldberga...I jak pare razy ogladalem te gale WCW tak z rok temu i w tym roku to poprostu serce az mi sciskalo i lezka w oku...moj brat tez zemna raz ogladal wlasnie niedawno w swieta wiec...az nieda sie tego opisac.

Bo PINGWINY FAJNE SĄ xD ;d :P

WE GOT 2 WORDS FOR YA!!!

Thank you :P

Niemam ulubionego wrestlera ponieważ tak czy siak WWE i TNA oglądam i albo dadza za dużego pusha komus,albo kogos zeszmaca...wiec... :D

148959482249ee46623362f.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Ech, te sentymenty :) Na samą myśl łezka się w oku kręci. Zacznę może od dwóch gal, które doskonale pamiętam do dzisiaj bo od nich wszystko się zaczęło - wszystko po WrestleManii VII i przed SummerSlam '91. Strasznie nienawidziłem Sgt. Slaugtera :) Gigantyczne wrażenie robili na mnie wtedy LOD, Savage, Taker, wiadomo Hogan i... Bret Hart. Obecnie najbardziej utkwiły mi w głowie i chyba największy sentyment wywołują pierwsze takty wejściówek kilku gwiazd, cała paleta kolorów (gimmicki, grafika itp.) i początki gal telewizyjnych, zdarza się że po kilka razy oglądam je na YT. Prime Time Wrestling, Superstars czy Challenge to były wtedy wyznaczniki życia, weekend bez nich na Sky One był weekendem straconym. Później (1993) WWF nieco zmieniło programy i dostaliśmy Superstars oraz Challenge w nowej odsłonie, doskonały All American Wrestling i WWF Mania w sobotnie południa. Do dnia dzisiejszego żałuję, że nie nagrywałem wtedy tygodniówek bo kilka odcinków Superstars, Prime Time i Challenge da się jeszcze ściągnąć, ale z All American i Manią jest już totalna porażka. Do dziś posiadam też zeszyty z zapisywanym przebiegiem gal, wynikami itp. (start rok 1992, koniec 1997 i zaczęła się era komputerów, hehe).

 

Na początku 1993 roku ruszył DSF i zaoferował WCW. Wtedy oglądałem ich raz w miesiącu dopiero gdzieś w połowie 1994 (okolice Slamboree i BATB) Hogan i Flair przyciągnęli mnie do WCW i wpadłem jak śliwka w kompot. Sky One zakodowali we wrześniu 1993 (WWF pokazywało tylko RTL2), na DSF były trzy tygodniówki i wszystkie gale PPV co oznacza że godzinne gale wrestlingu oglądało się prawie codziennie(!). Oczywiście PPVs nie odbywały się wtedy co miesiąc, ale bardzo generalizując to wszystko (z naciskiem na muzykę i proma) z WWF z lat 91-98 to dla mnie mega sentyment, a WCW od 93 do 97.

  • 1 rok później...

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Kurcze sentymentów to ja mam ho ho. Znowu będę pisał o HBK. Może i jestem monotematyczny ale trudno nie być skoro markowałem mu przez kilka lat. Do rzeczy... Za każdym razem gdy HBK wchodził na ring przy theme "Sexy boy" wspominałem jego gimmick z lat 90 - gdy wygrywał na Royal Rumble, walczył z Razer Ramonem, Dieslem i oczywiście Hitmanem. Zresztą mark mode włącza mi się do dzisiaj (piszę w czasie teraźniejszym bo oglądam teraz walki, które podczas kilkuletniej przerwy przegapiłem) i irytuje mnie np. gdy HBK przegrywa w jakiś głupi sposób z wrestlerem, który mu do pięt nie dorasta.

 

Czasami sentymenty mogą się we wrestlingu przerodzić we frustracje. Weźmy Bret Harta, którego zawsze lubiłem. Nie mogę zdzierżyć, że wrócił do WWE po akcji z Vincem i na domiar złego dał się dalej szmacić. Kasa, kasa, kasa...

 

Ciekawe co będzie jak Taker będzie kończył karierę. Pewnie też łezka się w oku zakręci. A propos. Uważam, że jedyną osobą godną, żeby zakończyć jego karierę jest HBK. Może by tak powrót po emeryturze - na ostatnią walkę Takera? Chociaż szczerze mówiąc mam co do tego mieszane uczucia - zwłaszcza jeżeli miałoby to zakończyć streak Takera na WrestleManii...

14453752125651e0a536c69.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...