Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Main Event Mafia - wielkie nieporozumienie


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Święta to jest taki okres, kiedy jest trochę więcej czasu i jak co roku nadrabiam zaległości w oglądaniu biznesu. Tym razem postanowiłem też dać szansę TNA i to, co zobaczyłem na ostatnim Impact mocno mnie zniesmaczyło...

Jak rozumiem mamy tam teraz program Main Event Mafia, czyli starzy wyjadacze kontra hmm...TNA Originals (jakoś się chyba inaczej nazywają, ale nie wychwyciłem, tym gorzej dla angle'a)

Teoretycznie temat jest jak najbardziej w porządku - grupka starych, utytułowanych kumpli mających ugruntowaną pozycję na samej górze karty nie chce dopuścić na szczyt ”młodych wilczków”, tworzy więc stajnię i rzuca wyzwanie całej reszcie rosteru.

W skład grupy wchodzą same znamienitości, począwszy od Kurta Angle przez Bookera, skończywszy na Stingu, Nashu (znamienitość cóż...1998 dawno się skończył) i BPP (tu też ciężko mi przechodzi to słowo przez klawiaturę, ale niech będzie)

 

Wszystko byłoby pieknie, gdyby nie to, że taki angle powinien służyć jednemu - wypromowaniu młodych, poupychanych w mid-cardzie wrestlerów, ewentualnie reaktywowaniu gwiazdorskiego potencjału wrestlerów, którzy już na szczycie byli (AJ, Samoa Joe).

Co widzimy zamiast tego? Frakcję MEM obijającą tydzień po tygodniu ”młode gwiazdki” (nazwa umowna). Tak samo było na ostatnim Impact!, kiedy z pomocą ruszył im nie kto inny jak stary, dobry Mick, który serią kiepsko wyprowadzanych prostych powalił jeden po drugim wszystkich członków MEM. Komu więc służy ten program? Mickowi, który własnoręcznie robi to, czego nie jest w stanie dokonać cały ”zjednoczony” roster TNA?

 

Ale, ale...przecież w wyniku tego programu ktoś będzie wypromowany. Kto? Wracający z emerytury Double J, któremu większość fanów nie może zapomnieć tego, że jeszcze kilka lat temu był Ti-En-Ejowskim odpowiednikiem HHH w WWE. Tyle tylko, źe H-owi dało się wybaczyć, bo jednak co by nie mówić, wnosi sporo do programu WWE, ma poczucie humoru (lub dobrych writerów ;) ), naturalną charyzmę i nienajgorsze, choć gorsze niż kilka lat temu umiejętności w ringu.

Oprócz tego, z tego co widzę, TNA zamierza raz jeszcze poeksperymentować z Rhyno w roli main eventera, czyli powtórzyć coś, co nie powiodło się, jeśli dobrze pamiętam, jakieś 2 lata temu. Nie tędy droga, zdecydowanie nie tędy.

Nie siedzę dobrze w TNA i nie wiem, czy faktycznie ich roster jest tak słaby, że nie ma tam nikogo, kto nadawałby się do wypromowania na tym angle'u... Ale jeśli tak jest, to taki program nie ma najmniejszego sensu i prędzej przyczyni się do zguby tej federacji, niż przyniesie jej jakiekolwiek korzyści...

Bo tak samo było przecież w 2000 roku, z okazji ”nowego otwarcia” WCW i pamiętnego programu New Blood vs Millionaires Club. Wiele osób pamięta, jak się to skończyło, a jesli nie, wystarczy napisać jedno słowo - ”katastrofa”, która dokonała się właśnie z powodu słabości rostera i niemożności wypromowania kogokolwiek. Jeden, jedyny Booker wybił się w tamtym okresie ponad przeciętność, reszta promowanych wrestlerów, szkoda gadać...

 

Reasumując: przyszłość TNA przy kontynuacji tego angle'a widzę w czarnych barwach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zai

    3

  • SPoP

    2

  • Bonkol

    2

  • K-PEL-K

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Początkowo zapowiadało się to całkiem nieźle. Porównujesz to do New Blood vs Millionaires Club, mi z kolei na myśl przychodzi budowanie potęgi nWo. Oczywiście jest dużo różnic, ale kiedy ogląda się Impact to mnie przypominają się gale Nitro i New World Order(szczególnie początek i budowanie potęgi tej stajni). Gale prowadzone są jak dla mnie identycznie, obijanie wszystkich którzy stają im na drodze zarówno w ringu jak i poza nim. Przecież motyw kiedy "odsunięty" został Petey Williams idealnie przypominał demolkę nWo na parkingu podczas jednej z tygodniówek. Na początku całego tego storyline'u miałem nadzieje, że wypromowanie zostanie ktoś nowy. Niestety, najważniejsze postacie Frontline(tak się nazywają SPoP ;) ) to Styles, Joe, czyli już ukształtowane postacie na ringach TNA, a także Rhino(chyba nikt nie wierzy, że War Machine dobrze na tym wyjdzie) i Team 3D... Wiele rzeczy tutaj nie gra. Na takim scenariuszu naprawdę mógłby wypłynąć Kaz, ale TNA wolało go w roli ochroniarza Impact Zone, czyli Suicide'a, a szkoda. Nikt inny nie przychodzi mi do głowy, coś tam mogą zamieszać MCMG, ale nie na tyle żeby wybić się poza dywizję tag teamów. No bo kto inny może ? Lethal ? Young ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116495
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Możliwe, że było tak jak piszesz, nie oglądałem wcześniejszych Impactów, a o ”daniu szansy” TNA zdecydowały też opinie niektórych forumowiczów, choćby w Attitude Awards, którym angle MEM vs TNA wyraźnie przypadł do gustu.

Ja wypowiedziałem się wyłącznie na podstawie ostatniego odcinka, w którym najbardziej uderzyło mnie to, o czym napisałem wcześniej: z braku młodych gwiazd do wypromowania TNA musi ratować ten angle obsadzając w roli superbohatera dziadka Micka (którego wszyscy szanujemy, ale bez przesady ;) ) i odkurzając Jarretta, który zdecydowanie nie jest dobrym drawem, ale pomijając już ten fakt, to w żaden sposób nie pcha federacji do przodu.

 

Moim zdaniem obecna sytuacja prowadzi do kilku wniosków:

1) Na dłuższą metę strategia TNA z podkupywaniem starych gwiazd czy to WWE czy to WCW z jednoczesnym odsuwaniem na boczny tor tzw. TNA Originals okazała się wielkim niewypałem, co było do przewidzenia, niestety. Być może ratingi skoczyły choć trochę w górę wraz z kolejnymi ”powrotami” Bookera, Stinga czy Nasha, ale na dłuższą metę to się musiało tak skończyć i teraz TNA poniesie tego konsekwencje. Trzeba było wprowadzać powoli nowe nazwiska albo dawać większy push już dobrze funkcjonującym (udało się to chyba tylko z Kazem) zamiast wciąż ściągać nowych ludzi i liczyć, że ”jakoś to będzie”)

 

2) Main Event Mafia ma za duży ”star power” jak na TNA (choć rozumiem, że takie jest założenie tej grupy), bo nagle w jednym zespole znalazły się wszystkie (nie licząc wspomnianych już AJ'a i Joe) gwiazdy, które są drawami w tej federacji. Uratować ten angle mogłoby i nadal może jakieś sensowne podzielenie tej frakcji. Nie wiem, na przykład taki Booker, który w przekroju całej kariery jednak jakoś tam był niedoceniany, powinien przewodniczyć ekipie Frontline (dzięki Bonkol ;) )

 

3) Zgadza się, TNA jest w tej chwili w bladej dupie jeśli chodzi o roster. Team 3D jako headlinerzy grupy? Przecież oni skończyli się dobre 5 lat temu :/

 

Nie wiem, jak można teraz uratować ten program (na pewno nie uratuje go Rhyno, to pewne :) ). Może TNA powinno się po prostu wycofać z niego rakiem i rozbić grupę. Wiecie, zbyt dużo ego skomasowanego w jednym miejscu (tu pasowałoby mi np. własnie odstrzelenie Bookera). No i generalnie dać sobie spokój z dalszym promowaniem ludzi pokroju Nasha i BPP. Ale tu wracamy do punktu wyjścia: kto może ich zastąpić?

 

Jako, że regularnie nie oglądam, nie wiem, ale może wy macie jakieś pomysły na rozwikłanie tej zagadki? :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116498
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Bardzo ciekawe w całej tej sytuacji jest to, że do końca nie wiadomo jak potoczą się losy Christian'a. Jeżeli nie przejdzie do WWE to mamy kogoś konkretnego w ekipie Frontline, który może ten angle trochę podratować.

 

Co do Foley'a i Jarrett'a, żałosne jest to, że zaczyna się za dużo mówić o tragedii jaka spotkała Jeff'a i to nie może pójść w dobrą stronę(nie jest to ta sama sytuacja jak przy śmierci Eddie'go, ale jest bardzo podobnie). Foley od początku nie podoba mi się w swojej roli, wchodzi na ring, ogłasza karty na PPV, daje title shoty według swojego uznania i to na tygodniówce(chyba tylko marki wierzyły, że pojedzie Stinga z pasa). Mało tego, bardzo zajeżdża mi tu heel turnem Mick'a już na najbliższym PPV co jeszcze bardziej zwiększy i tak już dużą przewagę MEM nad Frontline.

 

Najciekawiej w całym tym zamieszaniu wychodzi mini program z Motor City Machine Guns, bo chłopcy może wreszcie dzięki temu dostaną zasłużony pas tagów. Co ciekawe oni izolują się od Styles'a i spółki i wychodzi to całkiem smacznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116501
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Właśnie Christian jest chyba jedynym wyjściem z sytuacji. Jeżeli zostanie w TNA, to przy odpowiednim prowadzeniu może on być głównym wrogiem MEM (chociaż z tego co mi się wydaje Christian nadal należy do stajni, czy się myle?). Mi się wydaje, że Sting może być najsłabszym punktem MEM. Od początku pokazywany jest jako izolujący się od grupy: nie uczestniczy w masakrach. Może tak być, że Sting odwróci się od kolegów, będzie z nimi walczył, a to pociągnie za sobą dalsze skutki. Myślę, że za jakiś czas Frontline przejmie inicjatywę. Z resztą: zanosi się na bardzo długi feud, a więc dużo może się zmienić. Co do Micka ciężko mi się wypowiedzieć. Myślę, że coś więcej może zdarzyć się na Genesisowej walce Angle vs Jarrett: może Christian interweniuje, jeżeli podpisał nowy kontrakt z TNA.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116505
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja przyznam, że w dniu formowania się Main Event Mafii byłem zachwycony rozwojem wydarzeń. Liczyłem na dobre pociągnięcie tej sytuacji, która mogłaby wnieść TNA na wyższy poziom. Póki co jednak na to się nie zanosi.

 

Sam fakt dominacji MEM w ostatnich tygodniach mnie nie dziwi, bo w końcu należy ukazać ją jako bardzo heelową stajnie, która zdobywa "kontrolę" nad federacją, tak by w dalszej części feudu Frontline mogło przejąć ową kontrolę.

 

Co jednak mi się tutaj nie podoba, to fakt, że Frontline jest w tej chwili dużo słabsze od MEM, mimo to że posiada dużo większą liczbę wrestlerów. Co z tego, że jest ich tak wielu, skoro na poziomie MEM są tylko Samoa Joe i AJ Styles. To właśnie ich imiona przewijają się gdy ktoś mówi o sile młodych wilczków. Nie zauważyłem by ktoś wymieniał wtedy Lethala czy Creeda. To, że do Frontline dołączyło Team 3D, to chyba właśnie lekka próba wyrównania szans, co jednak na dłuższą metę nie może wyjść dobrze, bo Dudleye już dawno przestali być młodymi wilczkami.

 

Sądze, że jedynym wyjściem mogącym uratować ten feud z (moim zdaniem) niesamowitym potencjałem, jest szybka promocja kogoś z midcarderów Frontline. Tylko czy szybka promocja będzie wiarygodna?

 

SPoP, troszkę przeceniasz tu rolę Foleya, bo do tej pory pełnił on jedynie rolę takiego mentora dla Frontline, który starał się jednak zachowywać neutralność. Dopiero na ostatnim iMPACT'cie (zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami) włączył się fizycznie do gry.

 

Tak teraz pomyślałem, że w związku ze zwolnieniem Curry Mana, możliwy staje się powrót Fallen Angela. Może właśnie on mógłby choć trochę zbawić Frontline? (wiem wiem, jemu również nienajbliżej do Main Eventu, ale bez dwóch zdań jemu jest do tego bliżej niż Youngowi czy Lethalowi)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116520
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Sz.P. SPoP to chyba oczywiste ze MEM stanowi obecnie o sile TNA i obija co sie da. JEsli juz wprowadzono by jakis wiekszy opor albo nawet rownowage sil to caly angle pewnie runąłby za miesiac lub dwa. Mysle ze akurat podbudowywanie tego(a nie robienie z Micka Robocopa) to akurat dobry pomysl. JEsli MEM ma byc odpowiednikiem nWo to jedynie taka droga jest sluszna.

 

Natomiast podoba mi sie pomysl ze zrobienia z Bookera lidera Frontline, albo kogos na ta podobe. Booker jako agresywny face na pewno lepiej by sie sprzedal niz przy swoim debiucie.

 

A teraz z innej perspektywy, kto z "midcardu" frontline tak naprawde nadaje sie do pchniecia do upper cardu? chyba nie tylko u mnie nastala cisza. W chwili obecnej nie ma takiej osoby, z wielu wzgledow. Raz to brak pushu w latach, miesiach poprzednich. Dwa to ze nie oszukujmy sie, gora karty to glownie pozycja dla wagi ciezkiej, a we frontline raczej dywizja X. Jedynym ktory moglby sie nadawac obok AJ i Joe to nikt inny jak Daniels, on jako face z tendencja do zagran heelowskich na MEM pasowalby idealnie na szczycie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116556
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Ten booking w TNA robi się coraz głupszy. Przede wszystkim - Kurt Angle jest JEDYNYM zapaśnikiem MEM który potrafi zrobić coś ciekawego w ringu. Co z tego, że MEM składa się z zacnych wrestlerów, skoro obecnie są oni kompletnie bez formy? Można by to jakoś załagodzić mądrym bookingiem walk, ale na to w TNA nie ma obecnie co liczyć.

 

Jedynym ktory moglby sie nadawac obok AJ i Joe to nikt inny jak Daniels, on jako face z tendencja do zagran heelowskich na MEM pasowalby idealnie na szczycie.

 

Nerwów już nie mam na to, co dzieje się z Danielsem. Fenomenalny wrestler krępowany przez idiotyczny gimmick w którym nie ma szan pokazania nawet 1/4 tego co potrafi w ringu. Czy ktoś miałby obiekcje aby to on dostał teraz duży push i w przyszłości został champem? Ja nie.

 

Ja widzę to tak: szeregi MEM powinni byli zasilić Rhino i Christian (o ile planuje zostać w TNA) i choćby nawet Christopher Daniels (pasowałby bardziej do Frontline, ale mniejsza z tym). Do Frontline dodałbym jeszcze, umieszczonego obecnie w jakimś groteskowym tagu z Morganem Abyssa i Kaza (Suicide'a można sobie darować...). Poza tym, ja widzę w obecnym feudzie MEM i Frontline świetną okazję do rozdzielenie Homicide'a i Hernandeza, gdy to jeden wrestler opowiada się po stronie face'ów (Homicide) a drugi Heeli (Hotstuff).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116770
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Już Al Snow miał dołączyć do MEM, ale Jarrett uważa, że stajnia ta ma pozostać ekskluzywna (należą do niej World Championi), dlatego boje się, że na razie skład tej grupy zostanie ten sam (może Mick się odwróci).

Co do Danielsa, to niezbyt rozumiem to oburzenie gimmickiem człowieka - przyprawy. Myślę, że mogła to być nawet inicjatywa samego Covella. Gdzie nie spojrze to widzę ciągłe głosy, że ten gimmick nie pozwalał mu wywindować wyżej niż midcard. Ja odbieram to jako pokazanie innej twarzy Danielsa oraz jako zaprezentowanie jego umiejętności, bo jak pisał niejednokrotnie Raven (bodajże), Chris był świetny (jako Curry Man nie użył ani jednego ruchu, którego mogliśmy zaobserwować u Fallen Angela).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116776
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

(jako Curry Man nie użył ani jednego ruchu, którego mogliśmy zaobserwować u Fallen Angela).

 

No właśnie ;) To bez wątpienia świadczy o wielkiej klasie tego zapaśnika, ale właśnie w tym tkwi problem - Curryman jest przede wszystkim entertainerem. Nie wchodzi na ring po to, aby pokazać solidny kawał wrestlingu, tylko żeby zatańczyć na plecach leżącego przeciwnika, ewentualnie przywalić mu rybą (tak,tak, wciąż mnie prześladują wspomnienia tamtego widowiska). A w pamięci wciąz mam chyba jego ostatnią, ,,poważną" walkę o pas z Jayem Lethalem - była to naprawdę bardzo dobra walka i to właśnie Daniels był jednym z wrestlerów dla którego oglądałem TNA... Ze względu na swoją bogatą przeszłość w ringu, również w TNA, chyba uszłoby, gdyby dołączył do MEM...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116786
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2007
  • Status:  Offline

Osobiście miałem nadzieje ,że skoro TNA chce zrobić coś ala nWO z MEM ,chciałem zobaczyć Suicide ,w roli nowego "Stinga z WCW" (ahh miodne czasy;d).Ale wyszło co wyszło czyli mamy MEM ,który dosłownie miażdży swoich przeciwników po kolei i mimo tego ,że zdarzy im sie przegrać walkę ,(ostatnio zdarzyło się to aż 2 razy :shock: )to usuwają kolejnych asów Frontlines. Pewnie niedługo bedzie "come back" TNA Originalsów ,ale jeśli ma sie on opierać na Foley'u ,który powiedzie ich do zwycięstwa ,no to ja podziękuje;p. Ale nie przejmuje sie zbytnio ,liczę na to że Cage nadal zostanie z TNA i opowie sie za Frontline ,ewentualnie Daniels ,gdyż do Mafi jego postać zbytnio nie pasuje (założenia MEM).

 

Sprawa MCMG - niby sprawiają kłopoty Frontlines ,ale nie widzę ich tutaj kompletnie przy MEM ,ze wzgledu na to że nie za bardzo pasują do teamu gdzie znajdują sie sami starzy wyjadacze.

 

Co do Bookera ,szansa jest na coś podobnego ,ale jeśli chodzi o postać Stinga. Można zauważyć ,że "umywa ręce" od MEM gdy chodzi o jakiś beatdown (wyjatek przy Steel Cage i Aj-u ) , i często jest powracanie do tego tekstu jesli chodzi o Styles'a i jego ojca ,jak go z chaty wyrzucił (czy coś takiego). Może The Icon stwierdzi ,że robił źle i czas naprawić swój błąd i poszedł by do Originalsów.

 

Jak narazie sprawy mają sie niewesoło ,ale licze na jakieś mądre posunięcie ze strony TNA ,które troche by wyrównały szanse pomiędzy MEM a Originalsami

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116872
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Sting do kumpli- "Chłopaki, przyłączyłem się do was bo maluchy nie miały dla nas szacunku. Ale patrzę że u was nie jest lepiej. Co tydzień kogoś ostro obijacie i koleś ląpuje w szpitalu. Co gorsza wtrącacie się do walki innych i z 1on1 robi sie 4on1. Nie podoba mi się ide do Frontline."

Foley po tym jak znokałtował AJ'a na Genesis- "Co wy myśleliście? Że takim młodzikom uda się zawładnąć tą federacją? Moją federacją? Wrestling to rzecz dla prawdziwych mężczyzn. Doświadczeni, honorowi członkowie MEM są lepszymi kompanami niż wy, więc spaduwa."

To tak na przyszłość :P

 

Jak na razie ten feud jest źle prowadzony, bo skupia się na dziadkach, a przecież

Kurt Angle jest JEDYNYM zapaśnikiem MEM który potrafi zrobić coś ciekawego w ringu
Mam tylko nadzieję że młodsi zaczną bardziej mieszać na górze (bardzo czekam na zemstę Petey'a na Scootcie). No i że w końcu MCMG docenią, bo pomimo że są oni jak na razie najciekawszymi postaciami na Impactcie (Suicide się chowa) to ciągle są w cieniu, albo ich nie ma.

I jeszcze Foley- z całym szacunkiem do jego walk w przeszłości- czy ktoś chce go teraz oglądać w ringu?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116910
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2008
  • Status:  Offline

Jeśli to będą hardcore matche, to uważam, że "Hardcore Legend" jak najbardziej się sprawdzi, ale dawanie go do 6 Men Tag Team Matchu jest dla mnie zupełnie zbędne...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-116911
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I jeszcze Foley- z całym szacunkiem do jego walk w przeszłości- czy ktoś chce go teraz oglądać w ringu?

 

Tak, np. ja.

 

Pamiętam jak przed Wrestlemanią gdy Mick miał walczyć z Edgem, spora grupa osób psioczyła, że Foley to już nie to, że spasł dupsko i gówno w ringu teraz pokaże... A później Foley z Copelandem zrobili widowisko, które skradło całą WM'kę.

Mick to wrestler, który potrafi zaskoczyć i stawiam, że jest nadal w stanie zrobić 100 razy lepszy pojedynek niż np. Sting.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-117321
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2007
  • Status:  Offline

Wszystko zależy od wrestlerów (i bookerów ) ,jak się przyłożą to potrafią. Wiadomo wiek ,ale nadal sadze że mimo tego wrestler jest w stanie zrobić niezły show ,a nie tylko odwalić fuszerke i nara. Przykładem może być nawet pojedynek Stinga z AJ o pas ,która po prostu była nudna. Sprawa kompletnie inaczej wyglądała w 4 vs 4 ,mimo dziadków ,walka była ciekawa (Stinger nawet dropkickiem się popisał:D) i skłamałbym gdybym nie powiedział że walka była całkiem dobra.

Foley może sprawiać wrażenie ,że bez elementu hardcore nie jest w stanie zainteresować ,ale mam nadzieje ,że razem z suckoo , wniosą coś ciekawego ,żeby ręka nie pchała sie sama do myszki i przesuwała walkę dalej ,licząc że w końcu sie skończy ;)

 

PS: Przypomniała mi się walka Rock&Sock Connection vs Evolution ,Mick nie pokazał wtedy nic czego nie byłby w stanie zrobić teraz ,a walka nie była nudna :D

 

Może takie życzenia (po)noworoczne ,aby TNA wzieło się porządnie do roboty;]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12996-main-event-mafia-wielkie-nieporozumienie/#findComment-117345
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Aigor
      1. CM Punk dostanie wymarzony ME na Wrestlemanii. 2. John Cena bije rekord Rica Flaira i zostaje po raz 17 mistrzem świata. 3. Randy Orton przechodzi heel turn i dostaje feud z Cody Rhodesem. 4. Roman Reigns ponownie... znika na kilka miesięcy. 5. Całkowity rozpad ekipy Judgment Day. 6. Royal Rumble Match kobiet wygrywa któraś z powracających zawodniczek, np. Becky Lynch, Charlotte Flair lub Alexa Bliss. 7. RRM wygrywa ktoś ze statusem legendy federacji, np. CM Punk, John Cena lub Randy Orton. 8. Gunther traci tytuł na Wrestlemanii, Rhodes traci tytuł na Summerslam. 9. Do akcji wraca Brock Lesnar i dostaje do rywalizacji kogoś z trójki Gunther, Damian Priest lub Bron Breakker. 10. La Knight ponownie sięga po tytuł United States. 11. Big E wraca podczas RRM, eliminuje Xaviera Woodsa oraz Kofiego Kingstona z walki a na WM dostajemy Triple Threat match między tą trójką. 12. Pentagon Jr i Rey Fenix po pojawieniu się w WWE, jeszcze w tym roku sięgną po tytuły Tag Team. 13. Transfery do WWE, min. Josh Alexander, Jordynne Grace, Joe Hendry (na stałe), Ricky Starks czy Wardlow. 14. Z fedki zwolnieni zostają min. Omos, Apollo Crews,  Akira Tozawa, Giovanni Vinci, Karl Anderson czy Luke Gallows.  15. Matt Cardona w końcu wróci do WWE i staje się solidnym mid carderem.  16. TNA po raz kolejny wystawi swoich zawodników do RRM, tym razem będą to Moose oraz Masha Slamovich. 17. Projekt Wyatt Sicks (niestety) zostanie porzucony a zawodnicy pójdą w swoją stronę. 18. Tytuł IC/US wpadnie w ręce osoby, która jeszcze go nie posiadała, min. Dominick Mysterio, Chad Gable, Jacob Fatu, Bronson Reed czy Ludwig Kaiser. 19. Awanse z NXT do głównych rosterów, min. Trick Williams, Tony D'Angelo, Wes Lee, Roxanne Perez czy Cora Jade. 20. Walizka MiTB powędruje do Brona Breakkera (faceci) oraz Dakoty Kai (kobiety).  21. Tytuły ME/Mid Cardowe podczas draftu zamienią się rosterami.  22. Goldberg powraca na swój Last Dance a potem (wreszcie) kończy karierę.  23. Gala PLE odbędzie się w którymś z wymienionych krajów (Niemcy, Francja, Anglia lub zupełnie nowy kierunek, np. Belgia, Włochy czy Hiszpania).  24. Face Turn przejdzie któryś z zawodników, np. Gunther, Bron Breakker, Jacob Fatu.  25. Heel Turn przejdzie któryś z zawodników, np. Seth Rollins, LA Knight, Randy Orton.
    • GGGGG9707
      Trochę WWE miesza z tym Netflixem 😅 No bo wychodzi na to, że na start transmisje na żywo będą się odbywały w jakichś 10-12 językach (w tym np francuski choć Francja i Belgia nie mają dostępu do WWE na Netflixie) a inne języki jak polski dojdą w ciągu 24-48 godzin. Do tego, w niektórych krajach jak Francja czy Belgia zostaje tylko VPN bo WWE nie wejdzie w 2025 roku przez umowę telewizyjną (też trochę bez sensu). Teraz coś widziałem, że dodatkowo RAW na Netflix USA będzie miało reklamy ALE międzynarodowo już nie. Trochę brakuje w tym logiki ale ok 😂
    • Nialler
      Imo w tych wdziankach co wychodzą są nieraz seksowniejsze i bardziej hoterskie niż "na codzień" xD
    • MattDevitto
      Royal Rumble kobiet w 2026 xDDDDDDD
    • KyRenLo
      WWE oficjalnie potwierdza lokalizację Royal Rumble 2026:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...