Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Przemyślenia #2


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Przemyślenia #2

 

W tym wydaniu przemyśleń nie zajmę się jeszcze podsumowaniem tego roku, napiszę to wszystko po grudniowym WWE Armageddon PPV a także CZW Cage of Death VI.

 

 

WWF i NWA z lat '80 i początku '90

Ostatnio oglądam dużo klasyki jeśli chodzi o wrestling, tj. WWF z lat '80 i początku '90 a także NWA z lat '80. Nie wiem dlaczego ale akurat to mi dobrze zastępuje ultraviolent, na którego w końcu nie można patrzeć non-stop. Kiedy oglądam te wszystkie walki, to aż łezka kręci mi się w oku jaki to wówczas był wspaniały okres dla wrestlingu. Nie było tego co teraz - tzn. sports entertaiment'u i szczerze mówiąc to bardzo cenię w tamtych czasach. Świetne gimmicki, oczywiście niektóre były pajacowate jak np. Kamala (zwany wówczas jak mnie pamięć nie myli "Big Man From Uganda"), który to przychodził ze swoim panem, Ultimate Warrior, Koko B.Ware czy w końcu "Macho Man" Randy Savage oraz Hulk Hogan. Jednak jak wspomniałem były i te świetne, do czołówki których mogę zaliczyć (wymieniam tylko zapaśników) m.in. Ric Flair, Bruno Sammartino, Andre the Giant, Jimmy "Superfly" Snuka, "Rowdy" Roddy Piper czy w końcu Ricky "The Dragon" Steamboat. To były czasy, walki co prawda nie aż tak spektakularne, jednak jak na tamte czasy wręcz idealne. Co prawda nie widziałem aż takiej pokaźnej ilości matchy z tamtego okresu, jednak jeżeli tylko coś mi wpadnie w ręce to muszę oglądnąć. Tak było ostatnio kiedy znalazłem Dog Collar Match - Roddy Piper vs. Greg Valentine na jednej z gal NWA chyba z 1983 roku. Walka momentami śmieszna, zwłaszcza ten Piper kręcący się i tym łańcuchem. Jednak później były już tylko same pozytywne i hardcorowe momenty, kiedy to rozszalał się brawl. Jeśli ktoś stwierdziłby, że Dog Collar Match'e najlepsze były tylko i wyłącznie w ECW, to bym go lekko wyśmiał. Niech zobaczy tą walkę, naprawdę jest momentami dzika a Piper i Valentine tworzą wspaniałą atmosferę wokół tego matchu. Kiedy tak ją oglądałem to po namysłach stwierdziłem, że z tego Piper'a to niezłe mięso armatnie. Może głupio brzmi, ale już niejednokrotnie sprawdzał się w moim mniemaniu (jeden z głównych udziałów w tym twierdzeniu ma u mnie Steel Cage Match: Bruno Sammartino vs. Roddy Piper, w którym to Piper tylko "latał" od ściany klatki do ściany). Opuszczając lata '80 przechodzę do początku lat '90, tj. do roku 1991-1993. Moim zdaniem wspaniały okres dla wrestlingu, zwłaszcza dla WWF, które było na topie i toczono tam świetne walki. Ten okres głównie lubię za walkę z SummerSlam 1992 (pamiętny stadion Wembley) o WWF Intercontinental Title: Bret Hart © vs. British Bulldog (R.I.P). Match wielki, świetny a co za tym idzie godny main eventu tak wielkiego show i takiej wielkiej publiczności. Szkoda, że później Bulldog nie otrzymał większego pushu i nie zdobył WWF Title'a ponieważ tym co pokazał to mu się należało, jednak niestety WWF widziało innych na to miejsce i mieliśmy Shawn'a Michaels'a czy też później Diesel'a i innych jako WWF Champów. Napewno z tamtego okresu na długo w pamięci pozostanie mi także Mr. Perfect (R.I.P), który był jedną z czołowych gwiazd federacji a zarazem świetnym heel'em. Jego walki to była prawdziwa klasa i nie na darmo został nazwany "Mr.Perfect". W pamięci utkwił mi jego pojedynek vs. Bret Hart o WWF Intercontinental Title z SummerSlam 1991. Ogólnie można powiedzieć, iż dwa razy pod rząd mieliśmy wspaniałe walki o pas interkontynentalny, który posiadał należyty image w stosunku do tego co dzieje się dzisiaj (oczywiście nie uznaję, tego że Shelton Benjamin nie powinien posiadać tego pasa, wręcz przeciwnie). Zapewne niektórzy dziwią się dlaczego nie piszę o tych "wielkich" tamtego okresu. Odpowiadam sobie, wam w bardzo prosty sposób - osoby takie jak Yokozuna, Undertaker, Razor Ramon, Hulk Hogan oczywiście interesowały(ują) mnie do teraz ale nie aż w takim stopniu jak wcześniej wspomniani. Szkoda, iż tamte czasy nie powrócą bo mielibyśmy coś wspaniałego we wrestlingu, coś na co warto było czekać a jak jest teraz? No sami pomyście, jedyną rzeczą na którą wszyscy czekali w tym roku to zdecydowanie Wrestlemania XX i do końca tego roku posucha. To świadczy o czymś, napewno daje dużo do myślenia a także podpowiada tym co rządzą WWE iż pora na zmiany. Ja osobiście bym nie przerywał brand extension - po co przerywać coś na co wydało się kupę pieniędzy, tutaj problem tkwi nie tyle co w samych wrestlerach a w booking'u, pisaniu gal. Oczywiście pewne zwolnienia tak czy siak musiałyby być przeprowadzone ale to wszystko (może nie aż taka fala jak ostatnio). Napewo zatrudnienie Austina oraz Hogana nic by nie pomogło. Może na jakiś czas ratingu poszłyby w górę ale później tak czy siak spadłyby do poprzedniego poziomu. W końcu kiedy Austin, Hogan i reszta wielkich była w WWE to kryzys nie mijał, wręcz przeciwnie. Tak więc raz jeszcze powiem - booking, nowe i ciekawe scenariusze a nie jakiś chłam (przemusiłem się i oglądnąłem RAW z zeszłego tygodnia aby zobaczyć Nove, czyli Simon'a Dean'a w nowym gimmicku - trzeba powiedzieć, że segment był śmieszny jednak gimmick i tak wg mnie słaby) i na końcu odpowiednie wykorzystanie rosteru. Jeśli każdy z tych czynników będzie "grał" ze sobą to pomału, pomału a WWE wyjdzie z kryzysu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1288-przemy%C5%9Blenia-2/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RVD

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

  • RVD

    RVD 1 odpowiedź

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Szkoda, bo to moja jedna z ulubionych zawodniczek w Marigold
    • Mr_Hardy
      Kouki Amarei wypada z akcji na długi czas 😞 z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego.        
    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...