Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Attitude Wrestling Awards 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

Wrestler Roku :

1.CM Punk - rozwija się z roku na rok a w 2008 pokazał klasę, najpierw w Money In The Bank a potem jako mistrz WHC, akutanie zmierza po pas Intercontinental. Ogromna charyzma,niesamowite umiejętności,mic skille jak dla mnie bezapelacyjnie wrestler mijającego roku.

2.Matt Hardy - zauważyłem że bardzo się zmieniał przez cały rok i to na dobre, teraz fenomenalnie reprezentuje pas ECW i za to 2pkt.

 

Najgorszy wrestler :

1.John Cena - za to że wraca,rozwala wszelkie żywe organizmy i infrastrukturę, bierze pas a potem po 5 razy jest na okładce WWE Magazine ku uciesze 12-letnich fanów dla których FU jest niczym sznurowanie butów ktorego sie nie zapomina i trzeba sie nauczyc :/

 

Feud roku :

1.Edge & Vicki Guerrero vs Taker - emocjonujący, miejscami trochę nużący ale wkońcu zakończył się fantastycznie. Edge i Undertaker stoczyli w czasie tego feudu wiele zajebistych walk.

2. HBK vs Y2J - za poświęcenie jakie włożył w pojedynki Shawn

 

Najgorszy feud roku :

1.Undertaker vs Big Show - no i sprzeczność. Deadman uczestnikiem najlepszego i najgorszego feudu w roku.Ale w tym wypadku to akurat wina nudnego, nie mogącego się odnaleść Big Showa.

 

 

Tag team roku :

1. Miz & Morrison - niestety mimo tego że ich nienawidze, są najlepsi!

2. CM & Kofi - dwaj utalentowani zawodnicy, widowiskoweg tag team akcje i uwielbienie publiki, TAG team na 2pkt.

 

Najgorszy tag team roku :

1.Priceless - pomyłka, żenada, brud smród i ubóstwo!

 

Odkrycie Roku :

1. Kozlov - wyrazisty,groźny i niepokonany Vladek z Moskwy, ktoś taki na długo zostanie zapamiętany i może wiele osiągnąć!

2. Evan Bourne - gdyby nie kontuzja wylądowałby miejsce wyżej. On niedługo bedzie lepszy od Jeffa

 

Największa charyzma :

1. MR.Kennedy - pomimo nieobecności to on zawsze zostanie dla mnie najbardziej charyzmatyczny.

2. Edge - bo tak jakoś ;P

 

Najlepszy Speech/Promo/Segment :

1. Ric Flair po przegranej na WM24 - płakałem wtedy xD co jeszcze mam dodać?

 

Najbardziej przereklamowany :

1. John Cena - ekhem....

2. Brian Kendrick - za dużo nakładu ze strony WWE na jego postać ale on sam mało daje z siebie.

 

Najbardziej niedoceniany :

1. Rey Mysterio - on może naprawde wiele a jest szmacony jak tylko sie da

2. Kane - on jest niedoceniany od kilku lat równomiernie, a jest jednym z lepszych heeli w historii

 

Najlepsza gala :

1.Armagedon - za walke o WWE i ogólny utrzymany wysoki poziom pojedynków.

2.WM24 - nie była jakaś mega dobra ale ciekawie sie ogladalo, no i ta walka HBK z Flairem

 

Najgorsza gala :

1. Final Resolution TNA - eeeeeee.....

 

Najlepsza gala TV :

1.Smackdown! - rozwój,rozwój,rozwój - te trzy słowa opisują zmieniającą się sytuacje na smackdown

 

Najgorsza gala TV :

1.TNA Impact - bo dla mnie ta federacja to pomyłka

 

Walka roku :

1.Jeff Hardy def. Edge i HHH na Armageddon - emocje,tempo,widowisko i piękny koniec!

2.Ric Flair vs HBK na WM24

3.MITB na WM24

 

Najgorsza walka roku :

1. Cena vs. Batista

 

Najlepszy nie-wrestler :

1.Vicki Guerrero :D - bo jest wkur...ąca i nie da się jej oglądać na ekranie, ale przecież oto chodzi w jej postaci :D

 

Najlepszy komentator :

1.Jim Ross - beeeeezapelacyjnie

 

Najlepszy finisher :

1.Shooting Star Press Evana Bourna - nie wiem jak on to robi z taką finezją ale to totalna magia

2.Hells Gate Takera - ma w sobie to mroczne COŚ

3.RKO Ortona - zawsze podobał mi sie impet z jakim Orton to wykonuje.

 

Najlepszy gimmick :

1.Finley - dziwne dziwne, ale jednak. Celtycki gimmick Fita mi bardzo przypada do gustu.

2.Kane - BIG RED MACHINE, nieśmiertelny gimmick

 

Najlepszy babyface :

1. CM Punk - bo ma z nich wszystkich największe umięjętności

2. Jeff Hardy - za ciężką pracę jaką włożył w drodze do pasa WWE

 

Najlepszy heel :

1. Edge - bo jest genialny w swojej roli, bo ma wyśmienite speeche, bo potrafi wyrazem twarzy powalić przeciwnika!

2. Mark Henry - tak, mimo ze nie jestem zwolennikiem jego umiejetnosci to jako heel, szczegolnie podczas feudu z Mattem pokazal sie z bardzo dobrej strony.

 

Kobieta roku :

1. Beth Phoenix - najlepsza diva, mic skille no wszystko co musi miec kobieta w WWE!

2.Jillian - to śmieszne ale uwielbiam jak mówi "Jeeeeff Hardyyyy"

 

Najlepszy theme :

1.Killswitch Engage - Fire Burn (CM Punk)

2.Rage Against The Machine - Are You Ready? (DX)

3.Nowy(stary) theme Kane

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • Lynx62

    1

  • AiBqu

    1

  • King of Playa

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  12
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2008
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku : Edge - świetne walki z Undertakerem, powrót na SS mimo, że później stracił pas

2. Najgorszy wrestler : MVP - od ilu walk nie wygrał?

3. Feud roku : Edge i Undertaker, długo się ciągnący, ale jak dla mnie świetny

4. Najgorszy feud roku : Batista i Cena - jak dla mnie beznadzieja..

5. Tag team roku : The Miz i John Morrison - świetnie walczą i mają kapitalny Dirt Sheet :grin:

6. Najgorszy tag team roku : Priceless - działa mi na nerwy

7. Odkrycie Roku : Evan Bourne - bardzo mi się spodobał jako wrestler

8. Największa charyzma : Santino Marella - bawi mnie po prostu :razz:

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment : promo Edge vs Undertaker przed Summerslamem

10. Najbardziej przereklamowany : John Cena, Batista - nudzą mnie i tyle..

11. Najbardziej niedoceniany : Kane - świetny heel a dają mu feudy z baby face'ami..

12. Najlepsza gala : Armageddon - dobre walki, szczególnie o pas WWE

13. Najgorsza gala : Cyber Sunday - spałem..

14. Najlepsza gala TV : Smackdown! - ze względu na to, że RAW serwuje zbyt dużo tagów, a ECW to nie to samo co kilka lat temu

15. Najgorsza gala TV : ECW - jak napisałem wyżej, to nie to samo co kiedyś

16. Walka roku : Triple Threat - Armageddon - świetna, oglądałem ją już z 10 razy :D

17. Najgorsza walka roku : Triple H- Great Khali na Summerslam - nuda...

18. Najlepszy nie-wrestler : nie mam pojęcia, więc dam Vickie...

19. Najlepszy komentator : Jim Ross - bez dwóch zdań :)

20. Najlepszy finisher : Shooting Star Press - uwielbiam to :D

21. Najlepszy gimmick : Santino Marella - bezapelacyjnie :P

22. Najlepszy babyface : Jeff Hardy

23. Najlepszy heel : Randy Orton

24. Kobieta roku : Beth Phoenix

25. Najlepszy theme : Voices Ortona - świetny.. najlepszy z tych, które pojawiły się w tym roku


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku :

Jericho - heel turn bardzo mu pomógł. Bardzo podoba mi sie jego nowy gimmick, do tego dochodzą świetne walki z Michaelsem, a nawet gdy dawali mu drewno do roboty (Cena, Batista) to starał sie bardzo aby te walki były jak najlepsze. Jeśli chodzi o mic skillsy zdecydowanie najlepszy wrestler w WWE, świetne promo za każdym razem gdy wychodził do ringu.

Jeff - po 2 zawieszeniu za dragi Hardy naprawde wziął się w garść . Dużo pamiętnych walk, na micu może nie jest genialny ale widac że pracuje nad tym. Publika go uwielbia, w końcu ma tytuł, oby tak dalej.

2. Najgorszy wrestler :

Kozlov - jak takie coś zostało wepchnięte do main eventów to nie mam pojęcia. W ringu beznadziejny, czasami ciężko zrozumieć co Rusek tam pieprzy pod nosem. Destination -> FLORIDA CHAMPIONSHIP WRESTLING.

Cena - wrestler po kontuzji wraca i rozpierdala najlepszego heela na RAW (który dopiero co rozwalił HBK-a i Batistę), ot tak po prostu, jakby nigdy nic, żadnej pogoni za pasem. Poza tym liczyłem że w czasie gdy Cena będzie leczył karczycho writerzy się wysilą i wprowadzą parę zmian w jego gimmicku. Niestety, wrócił ten sam nudny Cena, którego nie da sie oglądać.

BRADEN WALKER :) - dostaje kontrakt w WWE, zjawia sie z wyraźnie bez formy, jego walki usypiają po minucie, po miesiącu zostaje wyjebany na zbity ryj.

3. Feud roku :

Jericho - HBK - szczerze powiedziawszy zdziwiłem sie że kilka osób wpisało ten feud w podpunkcie niżej. Jak dla mnie to jeżeli coś zapamiętam z 2008 roku oprócz zakończenia kariery przez Flaira to będzie to rywalizacja tych dwóch panów. Świetny Ladder Match kilka innych bardzo dobrych pojedynków, bardzo dobry storyline i robota obu gości przy micu genialna

Edge - Taker - seria świetnych walk, w tym genialne TLC, nie za wiele pamiętam szczerze mówiąc już z tego feudu, więc nie ma co sie rozpisywać.

4. Najgorszy feud roku :

Kane - Rey - pierwsze co przyszło mi na myśl, walki co najwyżej średnie, w niektórych przypadkach słabe, a storyline po prostu głupi.

5. Tag team roku :

Miz & Morrison - jedyny tag team, który cokolwiek znaczy w tym momencie w WWE.

MCMG - mimo że przez większość czasu w tym roku jobbowali na prawo i lewo, to jednak ogląda ich się świetnie. Współpracują ze sobą jakby mieli już z 10 000 wqspólnych walk na koncie. Może kiedyś TNA to zauważy i solidnie przypushuje Gunsów.

6. Najgorszy tag team roku :

Hawkins & ten drugi którego nie pamiętam, zero charyzmy, umiejętności przeciętne, jeśli taki ktoś trzymał pas w pewnym momencie to tylko dowodzi słabości dywizji tag teamów w WWE.

7. Odkrycie Roku :

Evan Bourne - zupełne przeciwieństwo wspomnianego BRADENA WALKERA. Evan zapieprzał solidnie przez cały czas, stał sie over z publiką, walki robił przeważnie dobre. Kontuzja popsuła mu trochę ten rok, ale co jakiś czas jest wspominany w TV więc widać że WWE go nie olało i pokłada w nim jakieś tam nadzieje.

Vin Gerard ;) - świetny heel, duże pokłady charyzmy, podoba mi się jego styl.

8. Największa charyzma :

Jericho - już pisałem wyżej, dodam tylko że nikt tak jak Chris nie potrafi opowiadać, sprawić że feud zacznie cię wciągać. No i publika go nienawidzi, a o to przecież chodzi.

Edge - razem z Vickie tworzą całkiem wkurwiającą parę, a jeśli dodać do tego nieprzeciętne mic skillsy Edge'a wychodzi nam jeden z najbardziej charyzmatycznych wrestlerów w WWE.

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment :

Pożegnalny speech Flaira - powiem tak - jeżeli nie wzruszyłeś się podczas oglądania tego, wrestling nie jest dla Ciebie, znajdź sobie inne hobby.

10. Najbardziej przereklamowany :

Cena - ile razy można pisać to samo? Każdy wie o co chodzi. ;)

11. Najbardziej niedoceniany :

MCMG - świetny tag-team, który nie dostaje pushu za grosz.

Rey - ostatnio zauważyłem że jeśli Rey dostanie dobrego przeciwnika ( jak Punk, Kofi czy Morrison) to dalej potrafi fruwać i robić dobre walki, niestety upychają go w feudy z kolosami typu Kane czy Knox (na co się zanosi) gdzie niewiele może zrobić.

12. Najlepsza gala :

No Mercy - dwa świetne main-eventowe pojedynki, tak zapamiętałem tą gale.

Wrestlemania 24 - co by nie mówić to na Wrestlemanie WWE się spręża zawsze. Bardzo dobry main-event Smackdowna plus oczywście ostatnia bardzo emocjonalna walka Nature Boya i Money In The Bank.

13. Najgorsza gala :

Final Resolution - Jedyne dobre rzeczy na tym PPV to opener i main event, który jednak miał najgłupszą stypulacje o jakiej słyszałem.

Survivor Series - jak na PPV z wielkiej czwórki to wypadło to dosyć żenadnie.

14. Najlepsza gala TV :

RAW - hmm.. niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale ogląda się z reguły przyjemnie.

15. Najgorsza gala TV :

Impact - dno. Średnio 20 minut wrestlingu na każdą gale. Reszte wypełniają debilne segmenty typu Beautiful People i "Sarah Palin". Żaden pojedynek nie może się skończyć czysto, w każdej walce wbiega minimum 5 ludzi. A tyle się mówiło jak będzie zajebiście gdy TNA dostanie 2 godzine. Ma 2 godzinę od ponad roku i jest tak jak było, czyli chujowo.

16. Walka roku :

HBK - Jericho, Ladder Match, No Mercy. co tu dużo mówić świetna walką kończąca świetny feud. Plus za bardzo innowacyjną i emocjonującą końcówkę.

Kengo Mashimo & Madoka - MEN's Teioh & Shinobu (BJW) - genialna walka, jak ktoś nie widział niech zobaczy. Mały Shinobu był w tej walce był tak zajebisty że aż ciężko to opisać. Jedna z najlepszych walk tag teamowych jakie widziałem.

17. Najgorsza walka roku :

HHH vs Kozlov vs Edge - panowie turlali się po ringu przez pierwsze 12 minut. Nuda. Kozlov - dno. Edge oczywiście podratował to swoim run-inem, ale zdecydowana większośc tej walki to kompletny szit.

18. Najlepszy nie-wrestler :

Vickie - nikt nie zbiera takiego heatu jak ona.

19. Najlepszy komentator :

JR - od lat nie ma sobie równych

Striker - widać że gościu zna sie na rzeczy, wykonuje swoją robotę z pasją.

20. Najlepszy finisher :

Shooting Star Press - pięknie to wygląda, dobrze że Evanowi nie zabrali tego finishera, w dużej mierze dzięki niemu jest w miare over z publiką.

21. Najlepszy gimmick :

Undertaker - ten gimmick przetrwał już tyle lat i nigdy się nie nudzi. Taker jako jeden z niewielu potrafi wykreować wokól siebie aurę kogoś wyjątkowego.

22. Najlepszy babyface :

Jeff Hardy - dostaje największe popy, walki robi dobre, lepiej niech dzieciaki za nim sikają w gacie niż za takim Januszem. Hardy'ego da się oglądać.

23. Najlepszy heel :

Jericho - pisałem już wyżej, to był wg. mnie jego rok.

24. Kobieta roku :

Gail Kim - jakimś cudem pamiętam jej walkę z Kong z Final Resolution (tym ze stycznia) , więc musiała być dobra. Poza tym ładnie prezentuję sie w obcisłych jeansach.

Kelly Kelly - nie wiem, pocieszna jest ;)

25. Najlepszy theme :

ten nowy Ortona, pasuje do niego i jest całkiem znośny.

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku : Edge - Wahalem się pomiędzy nim a Jeffem ale jakby nie patrzeć to właśnie on miał ciekawsze programy przez cały rok, dawał świetne walki i ciągle maineventował. Nad porażką Hardiego zadecydowało jeszcze 60dniowe zawieszenie i brak obecności na Wrestlemanii jednak poza tym zdecydowanie drugie miejsce.

2. Najgorszy wrestler : Batista - patrzalem tylko z tych bardziej istotniejszych i nikt tak jak ten pan mnie nie irytuje. Nie można mu odmówić charyzmy ale już ring i mic skillsów jak najbardziej. Od zawsze mnie irytował ale z braku odpowiedniej konkurencji wygrywa dopiero teraz w tej zacnej kategorii.

3. Feud roku : Hardy vs Orton - zawsze mialem sklonnosc do dziwnych typów w tej kategorii, dlugo myslalem nad programem Edga z Takerem, który byl okraszony trzema rewelacyjnymi walkami ale jednak intensywnosc, efektownosc i sam fakt, ze przed RR niektorzy az zastanawiali się nad porażką Ortona daje do myślenia. Jeden z jaśniejszych program na RAW w tym roku.

4. Najgorszy feud roku : Super Eric vs potwory? Mam tylko nadzieje, ze nie walnalel gafy i to bylo w tym roku. Tak poza tym co tu dodawac? Kaszana i tyle.

5. Tag team roku : MCMG - i już, dawać im w koncu pasy!

6. Najgorszy tag team roku : Holly & Rhodes - najbardziej nijaki team w dziejach.

7. Odkrycie Roku : The Brian Kendrick - dobry przyklad jak z nijakiego wrestlera po zmianie gimmicku i daniu troche czasu antenowego moze okazac sie naprawde kawal potencjalu na main eventy. Szkoda, ze na 90% zgnijie gdzies w przyszłym roku.

8. Największa charyzma : Edge - jak co roku

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment : Cutting Edge z Foleyem. Idealnie trafiajace w sedno promo odnosnie aktualnego gimmicka Copelanda, jednoczesnie poczatek jego najlepszych paru tygodni w tym roku.

10. Najbardziej przereklamowany : Batista

11. Najbardziej niedoceniany : Kennedy - człowiek, który już dawno powinien smigac w ME jest notorycznie jobbowany kazdemu i to bez perspektyw na przyszlosc. Po tym roku predzej uwierze w jego zwolnienie już dojscie na szczyt

12. Najlepsza gala : NWO - jakos najmilej wspominam, mialem troche przerwe z TNA wiec nie moge wybrac czegos konkretnego z tamtej federacji

13. Najgorsza gala : Cyber Sunday

14. Najlepsza gala TV : Smackdown

15. Najgorsza gala TV : ECW

16. Walka roku : Edge vs Taker na Summerslam - murowany kandydat, bylo wszystko czego sie od tej walki chcialo :)

17. Najgorsza walka roku : Jericho vs JBL (RR) - spalone spoty, spalone spoty, spalone spoty i durna koncowka.

18. Najlepszy nie-wrestler : Mick Foley chyba przejdzie, co?

19. Najlepszy komentator : JR - konkurencji nie widac

20. Najlepszy finisher : RKO - znow jak co roku

21. Najlepszy gimmick : Orton - wprost uwielbiam nowa postac Ortona, idealnie do niego pasuje, ten wzrok, zimnokrwistosc, perfekcja.

22. Najlepszy babyface : Triple H

23. Najlepszy heel : Orton - bezsensu, bo to Edge byl najlepszym heelem tego roku ale jednak postań Ortona oczarowala mnie calkowicie i glos leci na niego.

24. Kobieta roku : Awesome Kong

25. Najlepszy theme: Orton - najlepszy theme w WWE, idealnie pasuje do postaci. Zreszta od jakiegos czasu gra jako moj dzwonek w telefonie co tez nie jest bez znaczenia ;]

Edytowane przez xero

  • Posty:  1 048
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wrestler Roku :

1. Jeff Hardy - zmiana gimmicku.... pas na koniec roku....

2. Nigel McGuiness - tu tak jak u Grima.... pare razy w tym roku RoH widziałem i mnie zamurowało...

3. Chris Jericho - Dostał pas, a jako świetny heel świetnie się z nim czuł

 

Najgorszy wrestler :

1. John Cena - Z tymi umiejętnościami to powinien wszystkim jobbować

2. Batista - j. w. tyle, że jeszcze ma pretensje, że pasa nie dostał... potem niby dostał, a dzień później na RAW stracił :P

3. Cody Rhodes - 0%.. tyle powinien wynosić jego overall w SvR 09, a nie wynosi :(... on chyba nic nie trenował, a że nie mógł znaleźć roboty to tatuś mu w WWE załatwił posadkę.... i jeszcze pas

 

Feud roku :

1. Undertaker vs Edge - nic nie muszę chyba pisać.... :).... i do tego świetny HIAC

2. MEM vs TNA Originals - świetny feud, który wyrodził się z dwóch speech'y Stinga ewolułował do tego co mamy teraz

 

Najgorszy feud roku :

1. Chris Jericho vs Shawn Michaels - tego feudu nie uratował nawet świetny Ladder Match :(

2. Kip James vs. BG James - ....

 

Tag team roku :

1. MCMG - Chłopaki wymiatają i są jednym z najlepszych tagów świata..

2. LAX - tag, który powinien wymieniać się pasami z MotorCity Machine Guns w TNA

3. Miz & Morrison - Najlepszy tag w WWE... Świetny Morrison i śmieszny Miz, idealnie się uzupełniają

 

Najgorszy tag team roku :

1. Priceless - Synkowie tatusiów.... którzy załatwili im pracę i pasy :P

2.

Zack & Ryder
, czyli Zack Ryder i Curt Hawkins, lub EdgeHeads... słabi są i tyle...

 

Odkrycie Roku :

1. Evan Bourne - odkrycie dla WWE i dawno tam niewidziany SSP, chyba od czasów Lesnara i Kurta

2. "Nowy Jeff Hardy" - świetny rok, świetne prowadzenie i koniec z cukierkowym Jeffem

 

Największa charyzma :

1. "Nowy Jeff Hardy" - świetny rok, świetne prowadzenie i świetne speech'e

2. Kurt Angle - Koleś, który dowodzi armią starych wyjadaczy musi mieć ogromną charyzmę

 

Najlepszy Speech/Promo/Segment :

1. Pożegnanie Rica Flaira na RAW po WM24

2. Cała masa segmentów z Kane'm i jego workiem workiem... ale późniejsze wydarzenia z tym związane WWE spieprzyło jak zwykle :(

 

Najbardziej przereklamowany :

1. Dżon Sina - tu tu ru ru, tu tu ru ru.... Maj tajm is nał.... jak to słyszę to sam czuje się przereklamowany :P

2. Rej Misterjo - bujaka, bujaka! siks łan najt hej! bujaka, bujaka! siks łan najt hej! Wystarczy, że to usłyszę to mam ochotę wyłączyć Real Player'a

3. Tripl Ejcz - Its tajm tu plaj de gejm... Tajm tu plej de gejm!!! hahahhaha... nie... to jak słyszę to sobie myślę Fajna muzyczka:P, ale HHH za długo pas trzymał jednak...

 

Najbardziej niedoceniany :

1. Kane - Chociaż title shota mu dać....

2. MCMG - tym to od razu pasy

3. MVP - a temu Royal Rumble match dać, albo nie.... ale MITB Match tak

 

Najlepsza gala :

1. Wrestlemania 24 - za Career Therting Match

 

Najgorsza gala :

1. Cybernetyczna Niedziela - Orton Robiący fikołki po Stunerze to wisienka na tym "torcie"...

 

Najlepsza gala TV :

1. SmackDown! - Się jakoś kolorowo u "niebieskich zrobiło":P

2. impact! - a tu dużo się działo

3. RAW - a tu mniej

 

Najgorsza gala TV :

1. ECW on Sci-Fi - A tu nic

 

Walka roku :

1. HIAC Taker vs. Edge - Klasa sama w sobie

2. TLC (chyba) Taker vs. "Nowy Jeff Hardy" - świetny "powrót Jeffa

 

Najgorsza walka roku :

1. HHH vs Khali - The Worst Pedigree For Ever

2. MMA Match Angle vs. Joe - Fire Russo (ale po MEM vs. Frontline:P)

3. MMA Match AJ vs. Trigg (czy jak mu tam było) - j.w.

 

Najlepszy nie-wrestler :

1. Hector Guerrero - Świetny manager LAX

2. Vickie Guerrero - Świetny manager Edge'a

 

Najlepszy komentator :

1. Jim Ross - i nic więcej

2. Tazz - działał na dwa frony, ale świetnie mu to wychodziło... Sczególnie jeśli musiał współpracować z Adamle'em

3. Mike Tenay - Koleś tak nadrabia za Westa, że szkoda gadać... stara się za pięcu, a tamten i tak wszystko psuje :(

 

Najlepszy finisher :

1. Evan Bourne - Shooting Star Press

2. Underaker - Gogoplat a.k.a. Hell's Gate

 

Najlepszy gimmick :

1. "Nowy Jeff Hardy" - już dwa razy pisałem

2. "Nowy Edge" - Psycho heel jak się patrzy

3. R-Truth - Łazaaaaaaap!!!!

 

Najlepszy babyface :

1. Undertaker - choć ma wygląd monster Heela to jest świetnym face'm

3. Sonny Marella - Jajca na całego :P :P, a tak serio to humor na najwyższym poziomie

 

Najlepszy heel :

1. Edge - pierwszy raz widziałem, żeby Heel zaliczył Heelturn

2. Orton - Zapatrzony w siebie Heel

 

Kobieta roku :

1. Awesome Kong - Wymiata w TNA

2. Beth Phoenix - Wymiata w WWE

 

Najlepszy theme :

1. Edge "You Think You Know Me" - Mocny kawałek

2. Randy Orton "I Hear Voices" - Brzmi tak, jakby był napisany pod Ortona

3. Triple H "The Game" - Lubie taką metalową muzykę, więc Theme mi w ucho wpadł:)

Edytowane przez Simson

  • Posty:  128
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.06.2007
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku :

1. Triple H

2. Jeff Hardy

3. Chris Jericho

2. Najgorszy wrestler :

1. JBL

2. Ted DiBiase

3. Manu

3. Feud roku :

1. Undertaker vs Edge

2. Y2J vs HBK

4. Najgorszy feud roku :

1. Batista vs Cena

2. Undertaker vs Big Show

5. Tag team roku :

1. Cryme Time

2. Miz & Morrison

6. Najgorszy tag team roku :

1. Cody Rhodes & Ted DiBiase

2. Edge Heads

7. Odkrycie Roku :

1. Evan Bourne

2. Vladimir Kozlov

8. Największa charyzma :

1. Edge

2. Orton

3. Triple H

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment :

1. Ric Flair po przegranej walce

10. Najbardziej przereklamowany :

1. Triple H

2. John Cena

11. Najbardziej niedoceniany :

1. Rey Mysterio

2. Kane

3. Orton

12. Najlepsza gala :

1. Armageddon 2008

2. WrestleMania XXIV

13. Najgorsza gala :

1. Cyber Sunday

2. Royal Rumble

14. Najlepsza gala TV :

1. RAW

2. SD!

15. Najgorsza gala TV :

1. ECW

16. Walka roku :

1. HBK vs Ric Flair

17. Najgorsza walka roku :

1. Triple H © vs Kozlov vs Edge

18. Najlepszy nie-wrestler :

1. Tony Atlas

19. Najlepszy komentator :

1. Jim Ross

20. Najlepszy finisher :

1. Pedigree

2. FU

3. Shooting Star Press

21. Najlepszy gimmick :

1. Marella

22. Najlepszy babyface :

1. Jeff Hardy

23. Najlepszy heel :

1. Y2J

24. Kobieta roku :

1. Beth Phoenix

2. Mickie James

3. Eve Torres

25. Najlepszy theme :

1. DX (Are You Ready?)

2. Triple H (The Game)

3. Edge (You Think You Know Me)

Trupek

  • Posty:  112
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2008
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku :Chris Jericho- długo trzymał pas IC, potem 2 razy WHC i świetne przejście na hell.

2. Najgorszy wrestler :Armando Estrada- w ringu nie umiał kompletnie nic i pokonywał go nawet Hornswoogle.

3. Feud roku :Edge vs Undertaker- świetne walki, ale najbardziej zapadł mi w pamięci Chokeslam Undertaker'a na Edge'u z drabiny na SummerSlam.

4. Najgorszy feud roku :John Cena vs Batista-kompletne głupota, najpierw ogłoszenie walki a później razem zdobycie pasów TT, po przegraniu, nie udana podróbka brawl'u SCSA i Rock'a przed Wrestlemanią X7(piękne czasy :P)

5. Tag team roku :John Morrison & The Miz- po prostu najlepszy team :grin:

6. Najgorszy tag team roku :Cryme Tyme- kolejni po Cen'ie "najlepsi" i "full gangsta" a w ringu średniaki.

7. Odkrycie Roku :Evan Bourne-prawdziwy talent no i ten finsher

8. Największa charyzma :Santino Marella- bezwzględnie najśmieśniejszy w wrestlingu obecnie, próba zrobienia tauntu Melin'y i powiedzenie do Kane'a "Do you try pepsi machine" rozwaliły mnie w tym roku.

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment :Ric Flair po przegranej walce :sad:

10. Najbardziej przereklamowany :Batista- The Animal, może kiedyś, teraz baby face.

11. Najbardziej niedoceniany :The Undertaker- czemu taki świetny wrestler męczy cały czas głupi feud z Vickie zamiast walczyć o pas.

12. Najlepsza gala :No Mercy- wszystkie walki stały na wysokim poziomie.

13. Najgorsza gala :Survivor Series-walki eliminacyjne lipne, pojedynki o pasy-tragedia.

14. Najlepsza gala TV :Raw- po prostu gdyby Impact nie przespał kilku miechów i gdyby był taki jak teraz to spokojnie głos szedłby na niego.

15. Najgorsza gala TV :ECW- tradyja, niektóre potrafiły przybić(jedna walka, dirt sheet i koniec!)

16. Walka roku :Edge vs Undertaker- to było godne Hell In Cell, akcje na stołach Spear'a rozbijający klatke, no i oczywście powrót Deadman'a.

17. Najgorsza walka roku :HHH vs Khali- w całej szły 4 ciosy i Pedigree jak z dupy.

18. Najlepszy nie-wrestler :Mike Adamle- pomimo że nikt go nie lubił to robił iwtne walki no i ulegał wrestlerom tak jak Vince.

19. Najlepszy komentator :Jimm Ross- po prostu klasyka komentowania.

20. Najlepszy finisher :RKO- fakt że może Orton nie skacze tak wysoko jak kiedyś to nadal miło popatrzeć.

21. Najlepszy gimmick :Nowy Jeff Hardy- najbardziej podoba mi się umalowanie. :smile:

22. Najlepszy babyface :Batista- po prosy pasuje do tej roli.

23. Najlepszy heel :Chirs Jericho, jego przejście na hell to był strzał w dziesiątke.Głos leciałby na Randy'ego ale jakoś mi się znudził w tej roli.

24. Kobieta roku :bez komentarza.

25. Najlepszy theme :Randy Orton-"Voices in my head"- z początku mi się nie podobało, ale z czasem uświadomiłem sobie że świetnie pasuje do postaci Orton'a.

"Łatwiej jest się staczać, niż staczać walkę codzień.."

5870264874924971869009.jpg


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku : Triple H

2. Najgorszy wrestler : Cody Rhodes

3. Feud roku : The Undertaker vs Edge

4. Najgorszy feud roku : Cena vs Batista

5. Tag team roku : Miz i Morrison

6. Najgorszy tag team roku : Edgeheads

7. Odkrycie Roku : Vladimir Kozlov

8. Największa charyzma : Jeff Hardy

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment : Pożegnanie Flaira na RAW

10. Najbardziej przereklamowany : John Cena

11. Najbardziej niedoceniany : Kane

12. Najlepsza gala : Wrestlemania

13. Najgorsza gala : Judgement Day

14. Najlepsza gala TV : RAW

15. Najgorsza gala TV : ECW

16. Walka roku : Ric Flair vs Shawn Michaels (Wrestlemania 24)

17. Najgorsza walka roku : Kane vs Chavo Guerrero (Wrestlemania 24)

18. Najlepszy nie-wrestler : Vickie Guerrero

19. Najlepszy komentator : Jim Ross

20. Najlepszy finisher : Canadian Destroyer

21. Najlepszy gimmick : Charlie Haas

22. Najlepszy babyface : The Undertaker

23. Najlepszy heel : Edge

24. Kobieta roku : Vickie Guerrero

25. Najlepszy theme :Randy Orton - Voices


  • Posty:  392
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.04.2008
  • Status:  Offline

Wrestler Roku:

1.Edge- Zdecydowanie najlpeszy wrestler długo miał pas zrobił z siebie świetnego hella i jeszcze ten feud z Takerem

2.Chris Jericho- To, że jest hellem bardzo mu pomogło od sierpnia do dzisiaj jest w świetnej formie i jest pushowany w Raw

 

Najgorszy wrestler:

Colin Delaney- W ogóle nie wiem po co pojawił się w WWE skoro od razu go wyrzucili

JBL- Ciągle robi nadzieje i nic z tego nie wychodzi

Snitsky- Nic nie robił i wkońcu też poleciał z dymem

 

Feud Roku:

Edge vs Undertaker- Nie wiem dlaczego, ale najbardziej mi się podobał. Te Tomstony na Vickie itp :P

 

Najgorszy feud roku:

Chris Jericho vs HBK-Nudny! Może i na początku był fajny jednak potem zaczęły się tylko groźby i takie tam i na tym się skończyło

 

 

Tag Team roku:

Miz and Morrison-W tym roku dominowali wszystkich. Nie było im równym

Carlito and Colon- Mimo, że są nowym teamem to i tak już się dobrze się prezentują

 

Najgorszy Tag Team roku:

Zack Ryder and Hawkins- Zdecydowanie najgorszy Team jeszcze, była LA Familia to jeszcze czasami dawali radę, ale teraz :lol:

 

 

Odkrycie Roku:

Colon -Przyszła gwiazda WWE.

 

Największa charyzma:

Jeff Hardy

 

 

Najlepszy speech/promo/segment:

 

Flair po przegranej walce na WM 24: Pożdegnanie Flaira

 

Przereklamowany:

John Cena:Powrót i od razu pas :(

Triple H- Zbyt długie trzymanie pasu przy sobie

 

Niedoceniany:

MVP- Jest dobrym wreslterem, ale teraz WWE robi z niego głupka ja bym se tak nie pozwolił i zagroziłbym odejściem .

 

Najlepsza gala:

WM 24:Może i nie była wyśmienita jak WM 20, ale i tak wyróżniała się od innych

 

Najgorsza gala:

Royal Rumble:Lepiej sie nie wypowiadać

 

Najlepsza gala TV:

Smackdown

 

Najgorsza gala TV:

ECW

 

Walka roku:

Jericho vs HBK-Ladder Match

 

Najgorsza walka roku:

Matt Hardy vs Mark Henry ECW Championship Match.

 

Najlepszy nie wrestler:

Stephanie McMahon

 

Najlepszy komentator:

Jim Ross

 

Najlepszy finisher:

Undertaker- Hell's gate

 

Najlepszy gimmick

R-Truth

Kofi Kingston

Santino Marella

 

Najlepszy baby face:

Rey Mysterio

 

Najlepszy hell:

Chris Jericho

Edge

 

Kobieta Roku:

Beth Pheonix- Wyróżnia się od wszystkich siłą

 

 

Najlepszy theme:

Jeff Hardy-No more Words

[you] wejdź i oceń moją galerię http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=15169&start=15

72980324749511c3a2737d.gif


  • Posty:  1 108
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2008
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku :

1. Edge. Świetny feud z Undertaker'em. Zmienienie się w Psycho Heel'a przed Summer Slam. Powrót też niczego sobie. W tym roku miał trzy reigny z pasem mistrzowskim( pierwszy zaczął się w 2007, ale w 2008 miał miejsce na RR, NWO i WM'kę).

2. Jeff Hardy. Świetna zmiana gimmicku. Genialne spech'e. I to do czego zmierzał przez całą swoją karierę( pas mistrzowski).

3. Randy Orton. Robienie z Batisty debila. Świetny reign z pasem. No i wykluczył Cena'ę, aż do RR.

2. Najgorszy wrestler :

1. Batista- płacze że nie ma pasa mistrzowskiego. Najpierw by nauczył się robić swojego finisher'a, a potem domagać się pasa. Poza tym walki jego nudne chyba że go ktoś poprowadził.

2. John Cena- Jego walki były nudne. Żenada przy micu. Przereklamowane returny. Aż mi nie dobrze.

3. Kip James- Co on robi w TNA. Wrestler cienki. Zadający się z Knockouts( za słaby dla facetów ???)

3. Feud roku :

1.Edge vs Undertaker - Piękne walki w wykonaniu obu panów. Najlepsza to Hell In A Cell.

2. MEM vs Front Line - Piękne walki obu team'ów. I widoczna dominacja pierwszego.

3. HBK vs Chris Jericho - Piękny i długi feud. Zniszczenie HBK'a przez Chris'a i odpłacenie się HBK'a na Unforgiven. No i piękny Ladder Match.

4. Najgorszy feud roku :

1. JBL i John Cena - Feud zapchaj dziurę wzięty z dupy. Jedyny warty uwagi mecz to PLB na GBA.

2. John Cena vs Batista - Feud między oba panami bez sensu i oczywiście najgorsi wrestlerzy w WWE.

3. HBK vs Batista - Feud z dupy.

5. Tag team roku :

1. Motor City Machine Guns - charyzmatyczne postacie, dobre przy micu. Najlepszy aktualny team w TNA. Mnóstwo świetnych akcji tag team'owych.

2.Miz i Morrison zdecydowanie - jedyni wrestlerzy z WWe którzy na to zasługują. Świetni przy micu i w ringu. Świetna dawka humoru i jedyny szanowany się w WWE tag team.

3. Beer Money - mimo że za nimi nie przepadam to jednak oni są godni miana tag team'u roku. Naprawdę dobry heel'owy tag team.

6. Najgorszy tag team roku :

1.Zack Ryder & Kurt Hawkins - przydupasy Edge'a którzy nic nie potrawią.

2. Festus & Jessy - nie wiem jak ich można nazwać dobrym Tag Team'em skoro Festus'a można pokonać po uderzeniu w gong.

7. Odkrycie Roku :

1.Evan Borune - Młody i utalentowany high fly'er myślę że przy next drafcie będzie na RAW.

2. Vladimir Kozlov - Tak szybki awans do ME do czegoś zobowiązuje. Władek jest świetnym powerwrestlerem i zasługuje na to miejsce.

3. Primo - Naprawdę dobry zawodnik. Myślę że jeszcze kiedyś się wyróżni.

8. Największa charyzma :

1. Jeff Hardy

2. Edge

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment :

1. Pożegnanie Ric Flair'a na którymś tam RAW - to było coś pięknego( aż się łezka w oku zakręciła).

10. Najbardziej przereklamowany :

John Cena - no bez przesady wraca i odrazu wygrywa RR ???

11. Najbardziej niedoceniany :

1. Kane podłąrzyć się 2 razy z rzędu czysto małemu. LOL

2. MVP mam tadzieje że jego loser streak szybko minie.

3. Umaga wygrywa tylko z jobberami, a jak przychodzi co do czego to przegrywa.

12. Najlepsza gala :

WM 24 - Piękna walka Shawn'a Michaels'a i Ric'a Flair'a i wiele innych wspaniałych walk.

SummerSlam - Piękny HIAC.

One Night Stanr - Może dla kogoś wydaje się to dziwne, ale mi się ta gala podobała ^^

13. Najgorsza gala :

Night Of Champions - żenadny bookingu, zero emocji, aż żałuje straconego czasu na ściąganie.

Cyber Sunday - to samo co wyrzej + danie Batiście pas, bo się popłakał, a następnie odebranie go na jakiejś tygodniówce.

14. Najlepsza gala TV :

Smackdown - co tu dużo mówić ma wspaniałych( na te czasy) zawodników to i musi mieć dobry bookingu :P

TNA - RAW zjada na śniadanie, ale przy Smackdown siada. Piękny poziom zawodników. Jedyne co mnie gryzie to szmacenie X Division.

RAW

15. Najgorsza gala TV :

ECW - słaby booking. 40 minutowa gala z dwiema lub trzema walkami !

16. Walka roku :

Ric Flair vs Shawn Michaels - Piękna walka w wykonaniu obu panów. Po walce pojawiła mi się łza w oku.

Edge vs Undertaker HIAC - Piękna walka. Przemiana Edge'a w psycho Heel'a i piękna walka z Taker'em.

Chris Jericho vs HBK Unsadisfacion match - Piękna walka. Dużo użytych przedmiotów. Shawn poradził sobie z Lance'em i Jericho.

17. Najgorsza walka roku :

Triple H vs Great Khali - Prawie usnąłem...

18. Najlepszy nie-wrestler :

Menedzer Khaliego dobrze się spisywał jako tłumacz Khaliego.

19. Najlepszy komentator :

Jim Ross

20. Najlepszy finisher :

Hell Gate - Coś dla urozmaicenia w zakresie finisherów Taker'a.

RKO - Zawsze fajnie na to popatrzeć

Shoting Star Press - Evan może nie wykonuje tego perfekcyjnie, ale zawsze miło zobaczyć coś dla odmiany.

21. Najlepszy gimmick :

Charlie Haas - Zawsze mnie rozbawia i zaskakuje kradnąc komuś gimmick

Santinoo Marella - Jego tu nie mogło zabraknąć

Jeff Hardy - bardziej extremalny chłopak się przyjął

22. Najlepszy babyface :

Undertaker

Jeff Hardy

R-Truth

23. Najlepszy heel :

Edge - po staniu się psycho Heel'em nie bał się nikogo tak jak wcześniej.

Randy Orton - Pięknie bronił swój pas i obronił go na WM.

24. Kobieta roku :

Gail Kim

Maria

Beth Phoenix

25. Najlepszy theme :

Edge- Metalingus

Randy Orton - Voices

Jeff Hardy - No More Worlds

Edytowane przez Hrystek
We want Dark Sam!

17794869784a630ab0499dd.jpg


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Wrestler Roku :

1. Edge

2. Jeff Hardy

3. Chris Jericho

 

Najgorszy wrestler :

1. JBL

2. John Cena

3. Kip James

 

Feud roku :

1. Taker vs Edge

2. MEM vs TNA Originals

 

 

Najgorszy feud roku :

1. Y2J vs HBK

2. Batista vs Cena

 

Tag team roku :

1. LAX

2. CM Punk/Kofi Kingston

3. MCMG

 

Najgorszy tag team roku :

1. The Highlanders

2. Cody Rhodes & Ted DiBiase

3. Priceless

 

Odkrycie Roku :

1. Evan Bourne

2. Primo Colon

3. Kofi Kingston

 

Największa charyzma :

1. Edge

2. Jeff Hardy

3. Kurt Angle

 

Najlepszy Speech/Promo/Segment :

1. Promo Edge'a przed walka z Takerem na Summerslam

 

Najbardziej przereklamowany :

1. John Cena

2. Vladimir Kozlov

3. Batista

 

Najbardziej niedoceniany :

1. Chris Harris

2. Kane

 

 

Najlepsza gala :

1. Armageddon

2. Wrestlemania 24

3. Royal Rumble

 

Najgorsza gala :

1. Survivor Series

 

Najlepsza gala TV :

1. SD!

2. Impact

3. RaW

 

Najgorsza gala TV :

1. ECW

 

Walka roku :

1. Edge vs Hardy vs HHH - Armageddon

2. Taker vs Edge - Summerslam

 

 

Najgorsza walka roku :

1. HHH vs Kozlov

 

Najlepszy nie-wrestler :

1. Singh

 

Najlepszy komentator :

1. JR

2. Tazz

 

 

Najlepszy finisher :

1. Evan Bourne - SSP

2. Taker - Gogoplata

3. HHH - Pedigree

 

Najlepszy gimmick :

1. Psycho Edge

2. Jeff Hardy

3. R-Truth

 

Najlepszy babyface :

1. Jeff Hardy

2. Undertaker

 

 

Najlepszy heel :

1. Edge

2. Kurt Angle

3. Big Sexy Kevin Nash

 

Kobieta roku :

1. Awesome Kong

2. Beth Phoenix

3. Victoria

 

Najlepszy theme :

1. Edge

2. Kurt Angle

3. CM Punk

Take me down to the paradise city

Where the grass is green and the girls are pretty

114037126847768c6792b79.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. Wrestler Roku :

 

a) Nigel McGuinness (RoH) - świetny, kompletny wrestler (ring + charyzma + mic skillsy), potrafiący zarówno zmontować konkretny, techniczny pojedynek, jak i niezły brawl. W 2008r udało mu się pokonać "potwora" demolującego wszystkich w RoH - Morishimę i przejąć World Title'a. Pokonał (większość - czysto) wszystkich pretendentów do tytułu i zakończył 2008 rok jako mistrz. Świetny heelowy champion, doskonale odgrywający swoją rolę. Zdecydowanie postać #1 w tym roku w RoH.

 

b) Jeff Hardy (WWE) - wspaniały pokaz tego jak powinno się pushować wrestlerów. Jeff cały rok powoli piął się po drabinie promocji, by zakończyć rok jako HW Champion. Hardy bardzo mocno poprawił się w ringu (prawie każdą jego walkę ogląda się z ciekawością) i popracował nad mic skillsami (coraz lepsze promosy). Poza tym - zmienił gimmick i z grzeczniutkiego do wyrzygania Jeffreya (włażącego w zad oraz szanującego aż do przesady swoich oponentów vide HHH:) stał się tweenerowatym face'em, malującym twarz niczym Joker, który nie waha się dokopać nawet drugiemu face'owi, jeśli ten stanie mu na drodze do pasa. Dużo dobrych walk w 2008 roku i czyste zwycięstwa z Tryplem i Takerem!!! Hardy to świetny przykład na to, że nawet w WWE nie trzeba być mega koksem i mieć 2 metrów wzrostu, by dojść na szczyt. Jeff przeszedł całą drogę od jobberlandi aż do main eventów i przez to jeszcze bardziej szanuję go jako Mistrza. Mam nadzieję, że jego problemy z dragami to już przeszłość (czyt. nie spieprzy po raz kolejny swojej szansy) i będzie miał świetny run z title'em.

 

c) Edge (WWE) - Początek roku należał zdecydowanie do niego. O umiejętnościach ringowo-mikrofonowych nie ma co się rozpisywać, bo są standardowo świetne. Bardzo dobry feud z Grabarzem, zakończony walką (wg mnie, of course) roku - HIAC. Edge totalnie zdominował Smacka, szkoda tylko że przez większość czasu dali mu gimmick "tchórzliwego Champa", który wygrywa swoje walki wyłącznie dzięki La Famili. Zmiana gimmicku przed Summer Slam na psycho-heela, który bawi się w mind games'y zarówno z Takerem jak i La Familią, to był strzał w dziesiątkę i mistrzostwo świata!

 

 

2. Najgorszy wrestler :

 

a) Great Khali (WWE) - bez względu na gimmick, Khali w ringu na trzeźwo jest nie do zniesienia. Jego walka z Tryplem długo prześladowała mnie po nocach (zwłaszcza to Pedigree, kiedy Hindus nawet leciutko nie podskoczył i wyglądało to jakby Hunter się na niego przewrócił:). Inne jego walki także były niewiele lepsze. Żałosny gimmick Punjabi Playboy'a, całującego szpetne baby, jest dla mnie tak samo zabawny jak nekrologi w gazetach. Już wolałem drągala jako heela, bo sam nie wiem co gorsze - widok Great'a w ringu czy wizja jego namiętnych pocałunków z Mae Young?

 

b) Kip James (TNA) - koleś, który nie powinien już w ogóle wchodzić na ring, bo kaszani co tylko się da. Jego zwalonego (sprzedaż) Stunnera na Final Resolution powinni zamieszczać we wrestlingowych podręcznikach - ku przestrodze potomnym:>>> Jedyne w czym się sprawdza, to rola przydupasa Beautiful People i tego powinien się tego trzymać, bo w ringu oglądanie go to orka na ugorze.

 

c) Bashir (TNA) - pewnie znalazłoby się sporo gorszych wrestlerów, ale ja nie mogę ex-Daivari'emu darować tego co zrobił z X-Title'em. Po prostu zabił jedne z najlepszych (można było prawie w ciemno zakładać, że takie właśnie będą) walk w TNA, bo jego obrony tytułu to była po prostu jedna, wielka ŻENADA. W TNA nie widziałem jeszcze ani jednej dobrej walki z udziałem "Araba" a koleżka dostał tytuł po prostu za nic. Duży minus za gimmick, który jest chamską zrzynką z WWE.

 

 

3. Feud roku :

 

a) Age Of The Fall vs. Austin Aries (RoH) - to było coś pięknego, zwłaszcza jego psychologia i wywalone w kosmos, psychodeliczne speech'e Jimmy'ego Jacobsa. Dużo świetnych walk, rewelacyjne promosy i wspaniała dramaturgia (wymiękłem, kiedy po jednej z walk Black przytrzymywał Ariesa a Jacobs szykował się, by zasadzić mu w twarz Spike'iem i nagle zatrzymał rękę kilka centymetrów przed twarzą Austina, kazał zdziwionemu Black'owi go puścić, po czym puścił tekst, że teraz Aries wie, że Jimmy może w każdej chwili go dopaść i od teraz - nie będzie znał dnia ani godziny i będzie żył w ciągłym strachu. Jacobs z Blackiem opuszczają ring a ledwo żywy Aries podnosi głowę i wyraźnie szepcze do kamery: "Było mnie lepiej zabić Jimmy kiedy miałeś okazję. Było mnie lepiej zabić!" - dla mnie po prostu bomba!)

 

b) Taker vs. Edge (WWE) - świetny feud, duża dramaturgia (zwłaszcza speeche Edge'a przed ich walką Hell In A Cell), sporo dobrych walk (w tym pojedynek roku 2008 w WWE - HIAC) oraz nieprzewidywalność (kto przypuszczał, że Taker przegra walkę o pas ze stypulacją "jak przegrasz - odchodzisz z WWE"?). Było wszystko co powinien zawierać w sobie świetny feud (także odpowiednia długość trwania).

 

c) Erick Stevens vs. Roderick Strong (RoH) - feud, który głównie kręcił się dookoła pasa FIP w RoH. Niesamowicie brutalny (wrestlerzy rewelacyjnie odgrywali nienawiść - wyglądało jakby na prawdę chcieli się pozabijać), obfitujący w świetne, wyrównane pojedynki (obaj zawodnicy potrafią stworzyć na prawdę wspaniałe widowisko), ze zmianami posiadacza tytułu (a więc i wyrównany. Zdecydowanie nie był on jednostronny) i doskonale promujący pas FIP, który w RoH może kiedyś w końcu będzie miał podobną rangę (marzenie...) jak Pure Title. Świetnie oglądało się te wszystkie starcia pomiędzy Stevensem i Strongiem.

 

 

4. Najgorszy feud roku :

 

a) Batista vs. Cena (WWE) - feud z dupy, sklecony w 2 tygodnie i marnujący potencjał na walkę (oraz także feud), która mogłaby main eventować nawet WrestleManię. Na potrzeby podgrzania feudu dano im jeszcze pasy TT, co już w ogóle było kiepskim żartem i kpiną z tytułu Tag Team. Poza tym, widok Batisty czysto (!!!) jadącego Jaśka po tak gównianym feudzie, zdecydowanie zepsuł mi nastrój, bo wiedziałem, że Drewniany bankowo wyżebrał to sobie u Vince'a.

 

b) Batista vs. Orton (WWE) - na dobrą sprawę to samo co wyżej. Feud z dupy ("pokonałeś mnie w Survivor Series Elimination Matchu, to ja chcę teraz z tobą walczyć!"), zmarnowany potencjał na świetny angle, słabiutka jak na tych zawodników walka (słabsza niż Animala z BezCennym) oraz kolejne, czyste, wypłakane u McMachona zwycięstwo Drewnianego. Po prostu porażka!

 

c) Ric Flair vs. Reszta Świata (WWE) - chodzi mi tu o angle, kiedy to Vince ogłosił, że od teraz pierwsza porażka Flair'a będzie oznaczała, że musi on przejść na emeryturę. Widok dziadka Ric’a rozwalającego aż do WrestleManii większość młodych wilków (MVP, Kennedy) oraz świetnych wrestlerów desperacko tapujących w Figur Four, w którym nie tapował nikt od wieków - to po prostu kpina. Wiem, że chcieli podpromować Flaira przed odejściem na emeryturę, ale nie za taką cenę. Mega-głupi angle.

 

 

5. Tag team roku :

 

a) Age Of The Fall (Jacobs & Black, RoH) - wyjebany w kosmos Tag i gimmick podobny do Raven's Flock z WCW. Rewelacyjny na micu i świetny w ringu Jacobs + GENIALNY ringowo Tyler Black dość długo trzymali w tym roku pasy Tag Team i stworzyli nam wiele niezapomnianych pojedynków. Oglądanie ich ringu oraz słuchanie psychodelicznych promosów to po prostu czysta przyjemność. Dla mnie bez dwóch zdań - debeściaki w tym roku.

 

b) Kevin Steen & El Generico (RoH) - świetny Tag, rewelacyjnie uzupełniający się wrestlerzy i długa pogoń za pasami Tag Team, które w reszcie pod koniec roku udało im się zdobyć. Dużo świetnych walk, rewelacyjny pojedynek z AOTF na ostatnim RoH PPV (kiedy zdobyli pasy), powalające scenki backstage kiedy Steen motywował Generico:))). Bardzo niewiele im zabrakło, bym umieścił ich na pierwszym miejscu, ale to jednak AOTF było dla mnie tagiem #1 w RoH (i na świecie) w tym roku.

 

c) MCMG (TNA) - niby hybryda klecona z 2 single wrestlerów, ale panowie uzupełniają się niesamowicie i te wszystkie ich "double team'owe" akcje wyglądają po prostu miodnie. Są szybcy, fruwający, świetni technicznie i coraz lepsi poza ringiem (scenki backstage z nimi to full wypas). To że jeszcze nie dostali pasów TT w TNA to po prostu skandal!

 

 

6. Najgorszy tag team roku :

 

a) Cody Rhodes & Hardcore Holly (WWE) - emeryt, który nigdy zbyt wiele nie pokazywał + młokos, który dostał pracę w WWE dzięki nazwisku = udany przepis na najgorszy Tag roku. Ich walki to było dno i bąble, dobrze że ten Tag dość szybko się rozpadł.

 

b) Priceless (WWE) - pomysł nawet fajny a gimmick "synowie znanych ojców" mógł się nawet sprawdzić, gdyby nie to, że poza tym chłopaki nie pokazywali nic więcej (słabizna w ringu oraz niewiele lepiej poza nim) i w końcu fakt, że są u Vinca tylko za nazwiska, zaczął najzwyczajniej w świecie wkurwiać. Mam nadzieję, że Ortonowi uda się ich choć trochę podciągnąć.

 

c) Cena & Batista (WWE) - Tag z dupy, sklecony na potrzebę 2 tygodniowego feudu + danie im pasów TT, co jasno pokazało jak bardzo Vince ma je w poważaniu. Po prostu śmiech na sali.

 

 

7. Odkrycie Roku :

 

a) Tyler Black (RoH) - w prawdzie Tyler nie walczy w RoH dopiero od tego roku, ale nie ma kategorii "największy postęp" a ludziska umieszczają tu nawet Kendrick'a, który garuje u McMachona już całe wieki:))), tak więc ja oddaję w tym miejscu głos na Black'a, który w 2008 stawał się coraz wyraźniejszą i liczącą się postacią w RoH a dzięki swojej ringowej maestrii (chłopak to po prostu niesamowity talent, oglądanie go w ringu jest niczym poezja) dorobił się nawet title shot'a (w prawdzie nikt nie postawiłby na niego w tej walce nawet paczki chipsów, bo był jeszcze zbyt słabo wypromowany, ale...) z McGuinness'em, w której to walce pokazał się z bardzo dobrej strony sprawiając multum problemów Champowi (świetny booking. Pod koniec walki poluzowały się górne liny przez co Tyler nie mógł wykonać swego finishera - Phoenix Splash'a - a więc pozostał ten mały element niepewności dla marków "co by było gdyby...")

 

b) Evan Bourne (WWE) - powiew świerzości w WWE. Sydal to znana marka w Indys i nawet w WWE nie udało im się zabić jego efektowności:))). Wspaniale wykonywany SSP i ogólnie chłopak potrafi fruwać niczym ptak:))) Mam nadzieję, że po powrocie z kontuzji będzie dalej pushowany i nie utknie na stale w ECW, bo się tam zmarnuje.

 

c) Curry Man (TNA) - w prawdzie jest to gimmick mega-podcinający skrzydłą Danielsowi (wiadome było, że nie będą go mogli jakoś mocniej przypushować z takim gimmickiem), ale Chris odgrywa go REWELACYJNIE! Po prostu cały asortyment moves'ów ma zupełnie inny niż przy gimmicku Fallen Angel'a i mi osobiście nie udało się wyłapać ani jednej akcji, po której mógłbym powiedzieć: "tak, to było standardowe zagranie Fallen'a". Poza tym, Curry Man jako postać, która miała śmieszyć widzów - sprawdził się rewelacyjnie i znalazł spore uznanie wśród fanów TNA. Dobrze jednak, że Dixie dała sobie już z nim spokój, bo jednak Daniels trochę marnował swój potencjał w takiej roli (chociaż odgrywał ją miodnie, co tylko świadczy o jego olbrzymim profesjonalizmie).

 

 

8. Największa charyzma :

 

b) Edge (WWE) - jeden z będących najbardziej over z fanami, wrestlerów Vince'a. Edge'a można lubić lub nie, ale nie sposób przejść koło niego obojętnie. Świetnie odgrywa rolę heela i potrafi wygenerować mega heel-heat. Copeland to kopalnia charyzmy i facet który potrafi porwać tłumy.

 

c) Bryan Danielson (RoH) - to co Dragon robi z fanami, to po prostu masakra - począwszy od zbiorowego śpiewanie "Final Countdown" przy jego wejściu, przez krzyczenie wraz z nim catchphrease'ów ("I got Five!":)) ) i mega doping podczas walk - po chantowanie jego ksywki, kiedy jakiś heel zaczyna za bardzo podkurwiać fanów RoH:))) Niesamowicie charyzmatyczny facet, a do tego - ringowy geniusz.

 

a) Randy Orton (WWE) - świetny heel, niesamowicie oddziałujący na publikę, potrafiący wygenerować mega heel-heat i swoim zachowaniem oraz odgrywaniem gimmicku sprawiający, że na prawdę można go znienawidzić:))) Zresztą wpisy dzieciaków na różnych forach typu: "nienawidzę tego pedała Ortona, bo kontuzjował Cenę!":))) mówią same za siebie, jak świetnie Randy odgrywa swój gimmick (o ile go faktycznie tylko odgrywa...:) i jak bardzo jest over z widownią.

 

 

9. Najlepszy Speech/Promo/Segment :

 

a) Wywiad Edge'a z Foley'em w Cutting Edge przed Summer Slam (WWE) - to było po prostu miażdżące! Te wszystkie emocje, które na twarzy Copelanda wywołał Mick i to jak te targające emocje odgrywał Edge (świetny body language Copelanda), to po prostu mistrzostwo świata. Poza tym - to powolne i nieuchronne wydobycie Mr Hyde'a z Rated R'a i ofiara jaką musiał za to ponieść Foley - bezcenne. Bezapelacyjnie segment roku i oscarowa rola Edge'a.

 

b) Pożegnanie Ric'a Flair'a po przegranej na WM (WWE) - tak jak nie przepadam za Ric'em, tak ten segment nie mógł pozostawić chyba nikogo obojętnym, bo zamykał pewien okres we wrestlingu, który już nie powróci. Bardzo wzruszająca scena i wspaniałe pożegnanie wielkiej postaci wrestlingowego świata.

 

c) Wszystkie śmieszne segmenty, które montował Santino Marella z Beth Phoenix (WWE) - zbyt dużo tego było, by wszystkie wymieniać a każdy po prostu był w stanie powalić mnie na glebę!:))) Santino to niesamowity komik a Beth ze swoją "śmiertelną powagą" jeszcze bardziej to podkręcała:))) Rewelacyjne scenki, po prostu kupa śmiechu. Jeżeli musiałbym tu wymienić tą "jedną, jedyną", to postawiłbym na Marellę usiłującego pokazać, że zrobienie szpagatu a'la Melina, to bułka z masłem:))))

 

 

10. Najbardziej przereklamowany :

 

a) Batista (WWE) - Drewniany Dave, który nadal potrafi skaleczyć w ringu nawet swój finisher, który jest promowany jak mało kto (promowanie to nie tylko pas HW. Koleś czysto pojechał face'owego Cenę i HBK'a oraz jak dziecko - czysto spinował Ortona!) a chlipie Vince'owi w rękaw, że jeżeli nie dostanie pushu, to odejdzie (kurwa, to już bezczelność normalnie!). Zamiast poprawić ring skillsy, woli żebrać u Vince'a by dostać pas chociażby na tydzień (żałosne, że łasi się na takie ochłapy). Animal zdecydowanie jest bardziej wkurwiający niż Cena, bo uważa się w WWE za jakąś primadonnę a wrestlerem jest baaaardzo przeciętnym (dla mnie już Cenaminator jest o wiele lepszym wrestlerem) i push otrzymuje tylko dla tego, że McMachon lubi "dużych chłopców".

 

b) John Cena (WWE) - miałem nadzieję, że Jasiek po stracie pasa i "normalizacji" (zaczęli nawet podkładać go na PPV's!) nie wystąpi w roku 2008 w tej kategorii (tamten "nieprzepushowany" Cena był dla mnie spokojnie do zaakceptowania), ale niestety danie mu pasa z dupy, na dzień dobry po powrocie z kontuzji oraz takie samo wygranie przez niego turnieju Royal Rumble - oznacza tylko tyle, że Cenaminator nadal jest prze-Ceniany:) w WWE.

 

c) Wladimir Kozlov (WWE) - koleś cierpiący na syndrom Goldberga, który dobrze sprawdza się tylko w squash'ach. Jeżeli dostaje walkę, która ma być wyrównana, to gubi się niczym dziecko we mgle (vide z Hunterem) i nudzi niczym "Moda na sukces". Sztampowy gimmick ("Zły Rosjanin"... czyli przeżyjmy to jeszcze raz) to pójście na skróty by zapewnić mu heel-heat za friko (nie wymaga to od niego większego wysiłku). Facet zupełnie za nic (zdemolował grupkę jobberów i... już!) dostał walkę o pas. Trudno nie nazwać tego przerostem formy nad treścią...

 

 

11. Najbardziej niedoceniany :

 

a) Tommy Dreamer (WWE) - po prostu płakać mi się chce jak widzę, że jeden z najlepszych workerów z dawnego ECW (dla mnie zawsze to Tommy był wrestlerem #1 w ECW, lubiłem i szanowałem go bardziej niż RVD'a, SandMana i całą resztę) jest tak podle szmacony i podkładany każdemu jednemu bęcwałowi w śmietniku Vince'a, jakim jest obecne "ECW". Jest to o tyle chore, że Dreamer jak mało kto potrafi poświęcić się dla dobra biznesu, ma bardzo solidne mic skillsy a i walkę potrafi zrobić o niebo lepszą niż taki np. Batista. Żal patrzeć co Vince wyprawia z "kamieniem węgielnym" starego ECW.

 

b) Sonjay Dutt (TNA) - jeden z najlepszych high-flyerów w TNA, który pomimo tego, że umiejętnościami zjada połowę rosteru Dixie Carter na śniadanie - nadal nie dostał jeszcze X-Title'a, który należy mu się jak psu kość. Dostał go za to genialny Bashir... Przykro patrzeć jak obsadzają Dutt'a w gównianych gimmickach a'la Guru czy w feudach, gdzie musi rywalizować o jakąś dupę a pas X-Division zdobywają wrestlerzy pokroju Erica Younga (nie żebym miał coś do niego, ale Dutt'owi to on może co najwyżej buty wiązać).

 

c) John Morisson (WWE) - kolejny marnowany potencjał, który zaczopowali nic nie znaczącym w WWE pasem Tag Team, kiedy wrestler z takimi umiejętnościami powinien być sukcesywnie pushowany i piąć się powoli w górę jako single wrestler. Dla mnie Morisson to przyszłość WWE, chłopak ewidentnie jest utalentowany ringowo, jest świetnym showmanem i ma bardzo ładną budowę (średnia masa i ekstra rzeźba) - powinien w dniu dzisiejszym okupować uper midcard a nie tkwić w Tagu i to jeszcze z Mizz'em, który jest dla John'a niczym kula u nogi (gość w ringu wypada słabiutko, zwłaszcza na tle Morissona).

 

 

12. Najlepsza gala :

 

a) RoH Rising Above - mocna karta, świetne prawie wszystkie walki (zwłaszcza Nigel vs. Aries, Tag Team Scramble czy Briscoes vs. Romero & Strong o pasy TT), bardzo fajnie wyszło to jako całość. Po prostu - bardzo wyrównany poziom całego show, nie nudziłem się ani chwili. Co najważniejsze - o ile dobrze sobie przypominam, to chyba nie było na Rising Above ani jednej walki, którą uznałbym za słabą (każda trzymała poziom, nawet pojedynek kobiet, ale w RoH to żadne zaskoczenie:)

 

b) RoH A New Level - także konkretna karta i walki na długo zapadające w pamięć (zwłaszcza Danielson vs. Marafuji czy AOTF vs. Austin Aries & Jay Briscoe). Także bardzo wyrównany poziom całości, czyli każda walka miała coś ciekawego do pokazania a dla mnie to jest właśnie najważniejsze - jakie wrażenie dany show pozostawia po sobie jako całość.

 

c) WWE Armageddon - najlepsze PPV made in WWE w 2008 roku, karta może nie powalała na glebę, ale całość wyszła na prawdę jak na Vince'a świetnie. Było kilka na serio dobrych walk (zwłaszcza main event i walka Punka z Rey'em), było zaskoczenie i zmiana HW Champa (Jeff Hardy w końcu sięgnął po złoto). Poza tym - nawet te słabsze walki (także pojedynek kobiet!) nie były na tyle słabe, by znudzić oglądającego. Mocny akcent ze strony McMachona na sam koniec roku.

 

 

13. Najgorsza gala :

 

a) WWE Survivor Series - bardzo słabe PPV, dwie zwalone (z trzech obecnych w karcie) walki typu Survivor Series Elimination, kiepski main event (Cena vs. Jericho) i zdobycie pasa przez BezCennego w jego debiucie po powrocie z kontuzji, fatalny "debiut" Kozlova w main evencie, reszta walk także cienka. Ogólnie bida z nędzą. Wielkie rozczarowanie, bo SS to moje ulubione PPV w WWE.

 

b) TNA Turning Point - zwalone 3 najważniejsze walki (Sting vs. Styles, Cage vs. Booker, Joe vs. Nash), fatalna walka posiadacza X-Title'a (też mi nowość...) i jedno z najsłabszych sell'owań Gore'a ever (Bashir vs. Rhino). Nawet walka pań nie była ciekawa, co jak na standardy TNA jest raczej zaskoczeniem. Tego słabego PPV nie była w stanie uratować nawet świetna walka Abyssa z Angle'em.

 

c) WWE Royal Rumble - MVP tap'ujący w Figur Four Flaira, żenująco słaba walka Jericho z JBL'em, mało ciekawy pojedynek Edge'a z Mysterio i cieniutki turniej Royal Rumble, który został położony wygraną powracającego (wcześniej niż zapowiadano) po kontuzji Ceny, który dostał tą wygraną za nic. Bardzo słabo zaczęło ten rok WWE.

 

 

14. Najlepsza gala TV :

 

a) WWE SmackDown - po draftcie bezapelacyjny #1 wśród gal. Najciekawsze feudy i większość najciekawszych wrestlerów.

 

b) WWE RAW - pomimo osłabienia przez Draft, RAW nadal trzyma poziom i także dzieje się tam sporo ciekawych rzeczy.

 

c) TNA Impact - słabszy niż główne gale WWE, ale tam także zdarzają się ringowe perełki i często można znaleźć sporo niezłej rozrywki.

 

 

15. Najgorsza gala TV :

 

a) WWE ECW - po prostu śmietnikowa gala śmietnikowego brandu u Vince'a. Kiepski żart z klasycznej nazwy "ECW"

 

 

16. Walka roku :

 

Właśnie obejrzałem NOAH Autumn Navigation i jestem zmuszony edytować katgorię "Walka roku", bo to co tam zobaczyłem - kasuje wszystkie walki roku 2008 razem wzięte...

 

a) KENTA vs. Marafuji (NOAH Autumn Navigation) - podsumować ten pojedynek można tylko w jeden sposób - o, kurwa!:) To co tam się działo przechodzi ludzkie pojęcie. Walka dwóch moich ulubionych skośnookich wrestlerów, title vs. title (GHC Jr. Heavyweight Title vs AJPW World Jr. Heavyweight Title ) i godzinna wojna podczas której zawodnicy dali z siebie 110% i pokazali całą swoją maestrię (osobom oglądającym RoH nie trzeba raczej zbyt wiele mówić na temat umiejętności KENTY czy Marafuji'ego). Było tam wszystko - technika, high-fly, zmiany przewag, masakryczne near falle, dramaturgia do samego końca, przełamywanie finisherów, efektowne spoty i wiele, wiele więcej! Podczas całej godzinnej walki został zwalony tylko jeden spot, ale tak jak wspominał Bonkol - Marafuji tak pięknie z tego wybrnął, że trzeba było cofnąć pojedynek, by wyłapać, że to nie dokońca tak miało być - prawdziwy profesjonalizm! Wiadomo, że KENTA to KENTA - klasa sama dla siebie, ale tutaj ciężar walki spoczywał w większości na barkach Marafuji'ego (on w większości poprowadził to starcie) i Japończyk poradził sobie z tym rewelacyjnie.

Reasumując - dzięki tego typu walkom wiem, dlaczego nadal kocham ten "sport", bo to jednak prawdziwa sztuka zmontować tak pojedynek, by widz przez całą godzinę nie nudził się ani chwili. Bezapelacyjnie - walka roku i pojedynek z gatunku "jeśli kochasz wrestling - musisz to zobaczyć!"!

 

b) Edge vs. Taker (HIAC, WWE Summer Slam) - przepiękny pojedynek na zwieńczenie feudu Copelanda i Grabarza. Dawno już nie było tak dobrej walki z gatunku HIAC, która ostatnimi laty bardzo obniżyła loty. Było w niej wszystko co trzeba - dramaturgia, bumpsy, zmiany przewag, realistyczne near falle i przede wszystkim - w końcu Edge stanął na przeciwko Takera bez kompleksów i strachu, jak równy z równym. Świetna walka!

 

c) Tyler Black vs. Nigel McGuinness (ROH Take No Prisoners) - tak jak wspominałem już wyżej, Black to ringowy geniusz a McGuinness to także klasa sama w sobie, tak więc starcie pomiędzy nimi nie mogło być słabe. Dobrze zabookowana walka, bo było szybko, efektownie i dramatycznie. Black, choć w tej walce był underdogiem, śmiało stawiał czoła Champowi i walczył z nim bez żadnych kompleksów, często dominując. Nigel musiał się mocno powyginać, by pokonać dużo słabiej wypromowanego rywala i gdyby nie pęknięte górne liny ringu (co uniemożliwiło Tylerowi wykonania Phoenix Splash'a), to można sobie gdybać (z markowego punktu widzenia) jak ta walka mogłaby się zakończyć. Świetny pojedynek i świetna postawa Black'a. Jak na szpilkach czekam na solową karierę tego zawodnika!

 

Wiem, że to "poza podium", ale nie chce mi się usuwać tego, co wcześniej (przed wyedytowaniem tej kategorii) wypociłem:)))

 

d) Kurt Angle vs. AJ Styles in Last Man Standing Match (TNA Hard Justice) - te 2 nazwiska mówią same za siebie a bardzo dobry (rzadko walki o tej stypulacji wychodzą kiepsko) gimmick tego matchu podkręcił jeszcze jego poziom. Każdy z wrestlerów dał z siebie 100% a Kurt nawet "pofrunął"! Te wszystkie zmiany przewag, i dramatyczne "liczenia" trudno nawet zliczyć. Wiele niespodziewanych zmian przewag, akcji podwyższonego ryzyka i efektywnych spotów. Angle po raz kolejny zachował się jak profesjonalista i zajobbował, promując AJ'a. Bardzo dobry pojedynek!

 

 

17. Najgorsza walka roku :

 

a) HHH vs. Great Khali (WWE SummerSlam) - Khali w tej walce przeszedł samego siebie. Zamulał tak strasznie, że ledwo dało się to oglądać. Na długo w pamięć zapadł finish i "sprzedanie" przez Hindusa Pedigree (moja babcia jest bardziej skoczna i to z "balkonikiem":). Poza tym - zero dramaturgii - wiadome było, że Hunter obroni pas. Bieda aż piszczy!

 

b) AJ Styles vs. Frank Trigg in MMA Match (TNA No Surrender) - totalnie głupi pomysł, bo z punktu widzenia MMA było to denne a z punktu widzenia wrestlingu - jeszcze gorsze. Było to bardzo nudne i chybione, bo gdyby fani TNA chcieliby sobie pooglądać MMA to sięgnęli by po UFC. W TNA chcemy wrestlingu a nie jakichś marnych popłuczyn po MMA (jeżeli ktoś choć trochę interesuje się MMA, to ta walka była dla niego po prostu śmieszna i naiwna). Głupi pomysł i fatalna realizacja.

 

c) Big Show vs. Floyd Mayweather (WWE Wrestlemania) - wiem, że ta walka to miał być show, ale nadanie jej otoczki, że niby miał to być pojedynek shootowy (buehehehehe!!!) to był po prostu żart i obraza inteligencji fanów (jaaasne, Floyd ryzykowałby kontuzje w obliczu swojego nadchodzącego rewanżu z De La Hoyą...). Sam pojedynek to dno i metr mułu. Krasnal który w realu nie sięgnąłby rączkami Wight'owi do brody, robi z Showa kretyna i pokonuje go (na szczęście kantem) w jego własnej grze. Jak dla mnie - śmiech na sali.

 

 

18. Najlepszy nie-wrestler :

 

a) Larry Sweeney (RoH) - na chwilę obecną najlepszy menager we wrestlingowym światku. Facet jest po prostu powalający na kolana. To jak się nabija z oponentów (uwielbiam jego śmiech. Jest niesamowicie charakterystyczny), jak się podkurwia, jak odgrywa nowobogackiego cwaniaczka z komórką przy uchu - po prostu mistrzostwo świata. Oglądanie tych wszystkich scenek z Larrym w roli głównej, to rozrywka w czystej postaci i prawdziwa przyjemność.

 

b) Vickie G. (WWE) - wszyscy ją nienawidzą, tak więc rola heelowego GM'a wychodzi jej świetnie. Potrafi na prawdę podnieść ciśnienie swoimi zagraniami:))) Można ją lubić lub nie (ja tam jej za cholerę nie trawię), ale z pewnością trudno powiedzieć, że jest nijaka, bo swoją rolę odgrywa na prawdę nieźle.

 

c) Tony Atlas (WWE) - cudotwórca:))), któremu udała się rzecz niemożliwa - sprawił, by kloc Henry stał się trochę bardziej strawny, tak w scenkach backstage jak i w ringu. Już za samo to, z urzędu należy mu się w tej kategorii honorowe miejsce:)))

 

 

19. Najlepszy komentator :

 

a) Jim Ross (WWE) - jak co roku, klasa sama dla siebie. Pełny profesjonalizm. JR to prawdziwa komentatorska legenda.

 

b) Tazz (WWE) - po prostu lubię barwę jego głosu (fajnie się go słucha). Poza tym komentuje w bardzo interesujący sposób.

 

c) Lawler (WWE) - lubię jego poczucie humoru. Mimo ogranych patentów - nadal potrafi mnie rozbawić:)

 

 

20. Najlepszy finisher :

 

a) Phoenix Splash (Tyler Black) - niesamowicie karkołomny finisher from top rope, wykonywany przez Blacka z niesamowitą precyzją. Ogromny power efekt a wizualnie - poezja dla oczu.

 

b) SSP (Evan Bourne) - może akcja sama w sobie nie jest niczym nowym (wykonywali ją np. Kidman czy London), ale najważniejsza jest tu jakość wykonania a ta, w przypadku Sydala, jest pięciogwiazdkowa. Wspaniale to wygląda.

 

c) Package Piledriver (Kevin Steen) - dla mnie jest to jeden z najfajniejszych finisherów ever. Ma mocarny power efekt i bardzo płynie przechodzi się z niego od razu do próby pinu. Wygląd akcji jest masakryczny (czyt. widz nie dziwi się, że koleś po wyłapaniu czegoś takiego się nie podnosi:)

 

 

21. Najlepszy gimmick :

 

a) Age Of The Fall (RoH) - gimmick tej stajni to dla mnie po prostu bomba! Jest to coś na kształt (ale nie jest to jakaś chamska zrzynka) Raven's Flock z WCW. Dekadencka grupa psychodelicznych heeli pod wodzą charyzmatycznego Jimmy'ego Jacobsa, którego mroczne, schizolskie promosy to po prostu kosmos. Uwielbiam słuchać Jacobsa - kiedy "przemawia", facet potrafi złapać niesamowity kontakt z widzem i wkręcić go w swoje pokręcone wywody:) Gimmick tej grupy to dla mnie absolutny #1 tego roku w tej kategorii!

 

b) Edge, psycho-heel (WWE) - tak jak Edge był kiepsko prowadzony przez większość roku (słaby, tchórzliwy heel, zawsze korzystający z pomocy przydupasów - nawet w walkach z mid carderami), tak przed finalnym pojedynkiem z Takerem przeszedł metamorfozę i dzięki Foley'owi wydobył z siebie "bestię". Rozprawił się z La Familią, pozamiatał Vickie G. i bez cienia strachu stawił czoła Takerowi w HIAC. Bez picu jego postać w tym okresie to był prawdziwy majstersztyk i szkoda, że obecny gimmick Copelanda jest raczej bliższy czasom La Famili niż tamtemu, rewelacyjnemu psycho-heelowi, jakim wówczas był Edge. Wielka szkoda.

 

c) Beautiful People (TNA) - może gimmick plastikowych panienek to żaden cymes, ale sposób w jaki Velvet i Love go odgrywają to po prostu klasa. Te wszystkie gesty, rozmowy typowe dla "baleciar", zachowania rozkapryszonych nastolatek i zakładanie rywalkom papierowych toreb na głowę:) sprawia, że momentami zastanawiam się, czy laski na prawdę tak świetnie odgrywają ten plastikowy gimmick, czy może same mają coś w sobie z "plastiku" (Love na pewno. Chociażby biust:) Na chwilę obecną jest to wg mnie najciekawszy i najlepiej odgrywany gimmick w kobiecym wrestlingu.

 

 

22. Najlepszy babyface :

 

a) Bryan Danielson (RoH) - o Danielsonie i tym, co potrafi zrobić z publiką pisałem już wcześniej. Po prostu Dragon jest czołowym face'em RoH i fani stają za nim zawsze murem, z kimkolwiek by nie walczył. To niesamowite kiedy już przy wejściu do ringu cała sala śpiewa jego entrance theme a później chanty "Dragon! Dragon!" albo "Best in the world! Best in the world!" nie milkną niemal przez całą walkę. Danielson jak mało kto potrafi złapać świetny kontakt z widzem a fani w RoH poszliby za nim niemal do piekła. Modelowy przykład baby face'a. Chcesz komuś przeprowadzić heel turn? Postaw go na przeciwko American Dragona - efekt murowany!:)))

 

b) Jeff Hardy (WWE) - wielu nazywa go bohaterem nastolatków (podobnie jak Cenę czy Rey'a), ale Hardy po lekkiej zmianie gimmicku, która spowodowała, że przestał być takim grzeczniutkim, cukierkowym face'em - stał się na prawdę ciekawą postacią (jego gimmick nabrał charakteru i ma pazur) a małoletni fani wcale nie odwrócili się od swojego herosa. Nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że Jeff dzięki temu manewrowi zyskał sporo nowych wielbicieli. Sam osobiście - pomimo, że nie nazwałbym Jeffa swoim ulubionym wrestlerem - przekonałem się do postaci Hardy'ego i z zainteresowaniem śledzę jego losy. Co do tego jak uwielbianym jest on face'em - wystarczy posłuchać tego popu jaki zgotowali mu fani po zdobyciu pasa na Armageddon. To było na prawdę imponujące.

 

c) The Undertaker (WWE) - Grabarz, pomimo tego, że nie jest klasycznym facem i bliżej mu do tweenera (gromi heelów, ale jak mu jakiś face wejdzie w drogę, to przejedzie po nim jak walec:) to ma od groma fanów, którzy stoją za nim murem i zapewniają niesamowity pop. Może to zaleta gimmicku, który pomimo że cartoonowy - nadal podoba się ludziom? Może to fakt, że Taker jest takim "obrońcą WWE" przed wszelkimi heelowymi "dziwolągami"? Może to ten szacunek dla kilkunastu lat ringowej historii i tego, że Callaway nadal potrafi - pomimo swoich lat - skraść show? Nie wiem, wiem natomiast że Grabarz wciąż potrafi porwać tłumy, które go po prostu ubóstwiają.

 

 

23. Najlepszy heel :

 

a) Edge (WWE) - w tym miejscu nie mógł pojawić się nikt inny. Edge to kwintesencja heelowości. Lipny romans z Vickie, aby zdobyć wpływy i zapewnić sobie stałe miejsce w walkach o tytuł + pojedynki w większości wygrywane z pomocą La Famili (mi się to nie podobało, ale zdecydowanie była to zagrywka typowo heelowa) + miażdżące bad guy'owe promosy, które generowały taki heel heat, że głowa boli + załatwienie Takerowi "zwolnienia z WWE" - to wszystko sprawiało, że Copeland był w tym roku nienawidzony przez marków jak nikt inny. Modelowy heel po prostu.

 

b) Kurt Angle (TNA) - co do Kurta to był on zawsze rewelacyjnym heelem i ten rok także nie był dla niego odmienny. Multum podstępnych, heelowych zagrań, feudy z największymi babyface'ami (AJ, Joe, Christian), którym potrafił zdrowo napsuć krwi i to nie tylko w ringu, "rozpad jego małżeństwa z Karen" oraz to, że bardziej cenił sobie pas mistrzowski niż żonę, nieformalne przewodnictwo w heelowej MEM, która powoli dominuje TNA - to wszystko sprawiło, że Kurt był zdecydowanie jedną z najbardziej nielubianych przez marków postaci tego roku w TNA. Świetna heelowa robota!

 

c) Randy Orton (WWE) - RKO to książkowy przykład faceta, dla którego gimmick bad guy'a jest niczym druga skóra. Może z resztą dlatego, że Randy niewiele musi w nim grać, bo podobno w realu także jest niezłym gnojkiem? Co by nie mówić - kreowana przez Ortona postać jest niesamowita, psychopatyczna i chłodna niczym lód (te głęboko osadzone oczy i zimne spojrzenie "spod byka"...). Już sam moment poprzedzający wykonanie finishera, kiedy Randy czołga się po glebie niczym wąż, przygotowując się do RKO, ma wymiar symboliczny (wąż = symbol zła). Świetnie WWE wykreowało też akcję z kopnięciem wstającego przeciwnika, z rozbiegu prosto w głowę. Większość osób, które wyłapały taką akcję "lądowała w szpitalu" a marki nienawidziły Ortona jeszcze bardziej, jako psychopatycznego sadystę, pastwiącego się nad biednymi face'ami:))) Tak jak Edge jest "najbardziej złym" gościem na Smacku - tak Orton pełni tą samą rolę na RAW i co tu dużo mówić - bezbłędnie mu to wychodzi.

 

 

24. Kobieta roku :

 

a) Awesome Kong (TNA) - ten rok należał zdecydowanie do niej. Przez większość czasu trzymała pas mistrzowski i wypuściła go z rąk tylko na krótki czas (przegrana z Taylor Wilde), by pod koniec roku odzyskać go znowu. Pokonała w TNA wszystkie zawodniczki, które w jakikolwiek sposób się liczą i śmiały pretendować do pasa:))). Totalna dominatorka i świetnie odgrywana rola kobiecej wersji monster heela.

 

b) Beth Phoenix (WWE) - miałem dylemat, czy to nie ona powinna być #1 tego roku, ale Beth na początku 2008r kaleczyła zbyt wiele swoich ringowych akcji i trzymała pas zdecydowanie krócej niż Kong, by przeskoczyć murzynkę w moim rankingu. Beth wspaniale zdominowała kobiecą dywizję w WWE i zakończyła rok 2008 jako mistrzyni. Poza tym - Phoenix to wyjątkowe połączenie atrakcyjnej kobiety i cholernie silnej power wrestlerki, a takie przypadki w przyrodzie występują baaardzo rzadko:))) Bardzo dobry rok dla Beth, która zasłużenie od dłuższego czasu dzierży niepodzielnie w WWE złoto.

 

c) Taylor Wilde (TNA) - wrestlerka, która przebojem wdarła się do TNA czysto pokonując i odbierając pas Awesome Kong, co wydawało się być niemal niemożliwe! Taylor jest bardzo techniczną zawodniczką, która potrafi zmontować w ringu bardzo ciekawe widowisko a na dokładkę jest też urodziwą kobietą na którą całkiem miło popatrzeć:))) TNA chyba chciało, by Wilde wypełniło lukę po Gail Kim, ale na chwilę obecną Taylor nie jest aż tak charyzmatyczna jak Koreanka i umiejętnościami także troszkę jeszcze od niej odstaje.

 

 

25. Najlepszy theme :

 

a) CM Punk (WWE) - świetny kawałeczek z rewelacyjnymi przejściami. Uwielbiam go sobie posłuchać nie tylko podczas entrance'u Punka. Doskonale komponuje się z tauntowaniem CM'a po wygranych pojedynkach.

 

b) Kevin Steen (RoH) - po prostu baaardzo lubię ten kawałek, zwłaszcza kiedy fani śpiewają go podczas wejść Steena (czasami się zdarza, ale nie jest to standardem jak w przypadku Danielsona:), albo kiedy Kevin sam śpiewa go z fanami po wygranej walce, tauntując i niejednokrotnie udając, że przygrywa riffy na gitarce:) Szkoda, że teraz kiedy Steen walczy w Tagu z El Generico, wrestlerzy wchodzą przy muzie Generic Luchadora (chociaż z jednej strony się nie dziwię, bo "Ole!" podkręca fanów jak mało co, tak więc marketingowo jest to uzasadnione:), bo wejściowy kawałek Steena po prostu kopie tyłki!

 

c) Jeff Hardy (WWE) - nowa muza Jeffa jakoś bardzo fajnie komponuje się z jego wejściem i tauntami. Poza tym to całkiem niezły kawałeczek, dobrze wpadający w ucho i wcale nie gorszy od poprzedniego theme'u Hardy'ego.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Wrestler Roku :

1.Edge

 

Najgorszy wrestler :

1.JBL

 

Feud roku :

1. Undertaker vs Edge

 

Najgorszy feud roku :

1. John Cena vs Batista

 

Tag team roku :

1. John Morisson & The Miz

 

Najgorszy tag team roku :

Zack Ryder & Curt Hawkins

 

Odkrycie Roku :

1. Colon

 

Największa charyzma :

1.Jeff Hardy

 

Najlepszy Speech/Promo/Segment :

1. Pożegnanie Ricka Flaira

 

Najbardziej przereklamowany :

1.John Cena

 

Najbardziej niedoceniany :

1. Kane

 

Najlepsza gala :

1. Armagedon 2008

 

Najgorsza gala :

1. RR 2008

 

Najlepsza gala TV :

1.Smackdown

2.Raw

 

Najgorsza gala TV :

1. ECW

 

Walka roku :

1. Chris Jericho vs HBK Ladder Match

 

Najgorsza walka roku :

1. Big Show vs Mayweather

 

Najlepszy nie-wrestler :

2. Vickie Guerrero

 

Najlepszy komentator :

1. Tazz -

 

Najlepszy finisher :

1. Edge- Spear

2. Undertaker- Hell's gate

 

Najlepszy gimmick :

1. Kofi Kingston

 

Najlepszy babyface :

1. Santino Marella - Jajca na całego :P :P , a tak serio to humor na najwyższym poziomie

 

Najlepszy heel :

1.Edge

2.Chris Jericho

 

Kobieta roku :

1.Beth Phoenix

 

Najlepszy theme :

1. Randy Orton "I Hear Voices"


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Właśnie obejrzałem NOAH Autumn Navigation 2008 i za chwilę będę zmuszony zmienić moje typy odnośnie "walki roku". Po prostu muszę! :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  393
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2008
  • Status:  Offline

Wrestler Roku:

1.Edge

2.Jeff Hardy

3.Chris Jericho

Najgorszy wrestler:

1. The Great Khali

2. Cody Rhodes

 

Feud roku:

1. Undertaker vs Edge

2. Main Event Mafia vs TNA Originals

 

Najgorszy feud roku:

1. Batista vs John Cena

2. Chris Jericho vs Shawn Michaels

 

 

Tag team roku:

1. MCMG

2. Miz & Morrison

 

 

Najgorszy tag team roku:

1. Zack Ryder & Curt Hawkins

1. Cody Rhodes & Ted Dibiase Jr

 

Odkrycie Roku:

1. Evan Bourne

2. Wladimir Kozlov

3. Primo Colon

 

Największa charyzma:

1. Jeff Hardy

2. Edge

 

Najlepszy Speech/Promo/Segment:

1. Pożegnanie Rica Flaira na RAW po WM24

2. Cutting Edge przed SummerSlam (ten w którym uczestniczył Foley)

 

Najbardziej przereklamowany:

1. John Cena

2. Batista

3. Rey Mysterio

 

Najbardziej niedoceniany:

1. Kane

 

Najlepsza gala:

1. Wrestlemania 24

2. Armageddon

 

Najgorsza gala:

1. Royal Rumble

 

Najlepsza gala TV:

1. SmackDown!

2. impact!

3. RAW

 

Najgorsza gala TV:

1. ECW

 

Walka roku:

1. HIAC Taker vs. Edge

 

Najgorsza walka roku:

1. Triple H vs The Great Khali

 

Najlepszy nie-wrestler:

1. Hector Guerrero

2. Vickie Guerrero

3. Tony Atlas

 

Najlepszy komentator:

1. Jim Ross

2. Tazz

 

Najlepszy finisher:

1. Shooting Star Press Evan'a Bourne'a

2. Hell's Gate Undertaker'a

3. Go To Sleep CM Punk'a

 

Najlepszy gimmick:

1. R-Truth

2. Santino Marrela

 

Najlepszy babyface:

1. Undertaker

2. Jeff Hardy

 

Najlepszy heel:

1. Edge

2. Orton

3. Chris Jericho

 

Kobieta roku:

1. Beth Phoenix

2. Awesome Kong

 

Najlepszy theme:

1. Randy Orton "I Hear Voices"

5546442554918299d934f8.jpg

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • Aigor
      1. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - Money in the Bank ladder match for a men's championship match contract 2. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - Money in the Bank ladder match for a women's championship match contract 3. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - Tag team match 4. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - Last Chance match for the WWE Women's Intercontinental Championship If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman.
    • CzaQ
      1. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - Money in the Bank ladder match for a men's championship match contract 2. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - Money in the Bank ladder match for a women's championship match contract 3. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - Tag team match 4. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - Last Chance match for the WWE Women's Intercontinental Championship If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman.
    • CzaQ
      MITB facetów - kurde zaskakujący skład - byłem pewny, że znajdzie się Jimmy Uso oraz/albo Sami Zayn i byliby dla mnie pewniakami, bo goniliby za Geyem Uso i pasem WHC, bo Cena jest nietykalny na ten moment. A tak? Mamy : - Andrzeja z Meksyku, który wrócił do WWE i mógł sobie wysępić jakiś pas przy negocjacjach, - Pente, który robi jakąś furore, ale szans nie ma za bardzo. Musi jeszcze odpłacić frycowe za bycie w AEW o wiele bardziej niż Adrade. - Solista Sikacz, który może zrobić ciekawy myk i wykorzystać waliche na... mistrzu US Jakubie Grubasie, bo WHC jest na RAW, a na Cene jest za cieńki w uszach. - LA Knight - fajna i słuszna opcja, ale czy W pójdzie na to? Ostatnio bardziej wkurwiają z wynikami niż cokolwiek.  - El Grande Americano - eee też ciekawa opcja, nie wykluczam, ale widzę bardziej gagowe zdjęcie maski na PPV i szok toż to Chad Gable! - Seth... z takimi plecami ma szansę, ale dla mnie to głupota, bo on o pas może zawsze z marszu lecieć w dodatku walizkę już miał, a ja nie lubię takiego marnotrastwa.  Szczerze? Jak dla mnie najlepszą opcją byłoby jakby ktoś wypadł z walki z powodu niespodziewanego ataku i zastąpił go ktoś inny bardziej użyteczny kto by wygrał. Oby nie Wujek Howdy, który miał na pieńku z Chadem.  Jeśli miałby stawiać to jednak Seth wygra. Choć widzę Knighta z neseserem, pasuje mu do rączki  A sama walka na spokojnie powinien być git.    MITB kobiet - trochu wyjebane. Mistrzyniami są Stratna oraz Karetka. Uczestnicy :  - Alexa Bliss z nowymi cycorami - nie niemożliwe, ale jej niepotrzebne.  - Roxanne Perez - do niedawna w NXT. Świeża krew dla obu mistrzyń. - Giulia - za cieńka w uszach. - Vanquer - ma coś w sobie, może? Kto wie. - Rhea - raczej bez szans. Co za dużo to niezdrowo. Niech da szanse innym. - Naomi - niestety bardzo możliwa opcja. W inkasacji będzie jej przeszkadzać Jade, aż w końcu Glow zdobędzie pas, a Jade uzyska przez to title shot i singlowy run jak już ją pokona.    Becky vs Lyra o pas IC kobiet Jak dla mnie stypulacja to jawny spojler wygranej Rudej. Już na poprzednim PLE obstawiałem jej wygraną, ale uratowali się DQ żeby nie zmienić mistrzyni. Teraz już to nie przejdzie, bo Beczka będzie szła po Grand Slam Championa kobiet.    Tagi Logan i Cena vs Cody i Jey Szkoda strzępić ryja. Na ostatnim SD górowali źli. Tym razem face'owie powinni sobie odbić i to będzie jedna z nielicznych porażek Ceny w tym roku.    Prócz walk o walizki to szykuje się stypa. 
    • IIL
      Logika podpowiada, aby nie liczyć na jakiś nie wiadomo kosmos ze względu na to, że minęło już tyle lat, ale z drugiej strony Kenny i Okada wciąż potrafią dowieźć w ringu na najwyższym poziomie.  Omega po ponad rocznej przerwie ze względu na poważne problemy zdrowotne był niezłym znakiem zapytania, ale oceny jego występów mówią same za siebie: Dwie walki ponad 9/10 i cztery na ponad 8/10 w tym ponad cztery 5-stary WON Okada jest ostatnio często krytykowany za przystopowanie w ringu: Jednak jego walka w finale Continental Classic 2024 była mocarna (9.36/10 na cagematch, 5-star 1/4 dla WON).  Można tutaj zrobic argument, że Ospreay robi z każdym robotę i ciągnie ich do góry. Wydaje mi się jednak, że Okada po prostu zwolnił ze względu na wpasowanie się w swój heelowy charakter i gdy trzeba, wciąż potrafi dodcisnąc gazu. Kenny wyciąga oponentów podobnie jak Ospreay zresztą, no i... jest tu taka historia między nimi pisana głównie przez akcje w ringu, że mimo astronomicznych oczekiwań jestem o i ch walkę na All In spokojny. Bardzo płynnie rozumieli się w ringu, mieli tę tak zwaną chemię i to przez walki, a nie segmenty czy proma zrobili z tego spektakl, który ruszył biznes wrestlingowy poza monopolem na tyle, że doprowadził do postawienia konkurenta dla WWE.    Okada ma sporo świeżości do zaproponowania w tej serii ze względu na występy w heelowej roli. Będzie się to świetnie komponować z Omegą sprzedającym obijanie bebechów (co będzie na maxa wiarygodne).  Oceny walk całej serii:   Warto sobie odświeżyć:   To akurat najmocniejsza walka kobiet jaką AEW ma w zapasie. Mone z gimmickiem kolektora pasów i Storm jako główna mistrzyni Womens champ w ich first time ever matchu nadaje się właśnie na galę formatu All IN. Toni tutaj powinna wygrać.    Hangman powinien jak najbardziej dostać drugi run z pasem, ale chyba lepszym momentem dla mnie byłaby obrona i zrzucenie tytułu na rzecz powracającego Darby Allina. Mam nadzieję, że Darby po powrocie zostanie wrzucony od razu w main event. 
    • Kaczy316
      1. LA Knight 2. Roxanne Perez 3. Cody Rhodes and Jey Uso 4. Lyra Valkyria (c)  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...