Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rozmyślania #1


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Rozmyślania #1

 

Witajcie!

 

Pewnie myślicie co ten porąbany RVD znowu wymyśla. Kiedyś denne felietony, następnie RVD Corner, potem posucha przez jakiś czas, następnie chęć odejścia od świata wrestlingu ale po paru chwilach powrót, później znów RVD Corner a teraz "Rozmyślania" i chyba niebawem coś jeszcze ale to na razie niech pozostanie tajemnicą (bym zapomniał, w między czasie także diary'sy i teraz znowu).

Taki już ze mnie człowiek - gdybym miał multum czasu to chyba robiłbym to wszystko naraz (chociaż niektóre rzeczy da się połączyć), jednak nie mam a i tak robie.

Postanowiłem sobie, że to co leży mi na sercu wywalę w postaci krótkiego arta, który to zarazem będzie pojawiać się tutaj na forum aby każdy mógł go skomentować, dodać coś od siebie czy poprostu mnie zbeśtać :).

 

 

Od pewnego czasu mam posuchę na ultraviolent - nie wiem dlaczego, czy może aktywuje się we mnie coś masochistycznego ale po prostu chce popatrzeć na bandę ludzi którzy nie wiedzą co to strach i napieprzejących się jarzeniówkami, rzucającymi się w stosy pinezek, drutu kolczastego czy też ognia. Dla wielu z was takie coś jest czymś chorym, dla mnie poniekąd też (do czasu kiedy sam tego nie zacznę praktykować :), jednak nie wiem czemu ale lubię garbage wrestling. Ostatnio oglądnąłem sobie galę IWA-Mid South "A Butcher Loose in Highland" z czerwca tego roku aby mój głud mógł chociaż trochę zmaleć. I przyznam szczerze, iż nie zmalał wręcz przeciwnie - powiększył się. Walka: Mad Man Pondo vs. Abdullah the Butcher - konfrontacja dwóch legend tego biznesu, szczerze mówiąc nic nie miała wspólnego z wrestlingiem. Typowy match "nożyczki vs. widelec" - Pondo tnie nożyczkami Butchera a ten kłuje go z widelca, na dodatek walka ta działa się w całej hali. Oboje zakrwawieni jak świnie - ale co z tego, w walce tej nie było ani jednego submissiona, suplexa, czegokolwiek co miało coś wspólnego z wrestlingiem. Chyba jedyną taką rzeczą było to, że raz albo dwa pojawili się na ringu gdzie Pondo dalej ciął Butchera. Swoją drogą te cięcię trwało przez praktycznie cały match, który trwał gdzieś może z ok.15, przeszło 15 minut. Walka zakończyła się, nie powiem wyniku bo pewnie przeczyta to Dejv i mnie ochrzani :) i miałem wielki niedosyt. Nie na to czekałem, wręcz przeciwnie - wolę ultraviolent mający coś wspólnego z wrestlingiem. To była zwykła zadyma, dziki brawl - coś co nie powinno nazywać się wrestlingiem a raczej free fightem. Cóż mogę jeszcze powiedzieć po tej walce. Po pierwsze Abdullah the Butcher - na emeryturę, nie dosyć iż jest utytany jak prosie (chociaż to jego znak firmowy) to jeszcze nic nie potrafi pokazać. Mad Man Pondo - wkur*** mnie te jego darcie pyska, ciął Butchera a on dalej darł ten pysk jakby to go taki Ian Rotten ciął. Ktoś pewnie mógłby powiedzieć, że to aby walka nabrała dramaturgi, jednak nie wyszło jej to na dobre, wręcz przeciwnie. Następny raz chyba sobie dźwięk wyłącze jak będę go oglądać. Oglądając dalej show natrafiłem na walkę o BJPW Death Match Title pomiędzy mistrzem - Ryiji Itoh (jest nim do chwili obecnej) a "Spyder" Nate Webb'em. Jakby ktoś nie wiedział, to IWA-Mid South współpracuje od pewnego czasu z BJPW, co doprawadza do walk zapaśników z IWA-MS w Japonii a także tych z BJPW w USA (przypominają się mi w tym momencie stare dobre dzieje z CZW). Wracając jednak do walki, Nate Webb - nie ukrywam, że to jeden z moich ulubionych wrestlerów z IWA-Mid South a ostatnio także CZW. Bardzo dobry gimmick, wychodząc do muzyki bodajże z American Pie I z kamerą z ręku i zabawiając publiczność (w tym Mad Man'a, który z głową w bandażu tańczył sobie w najlepsze na jakiś stołach czy coś w tym stylu) - i Ruiji Itoh, którego plecy mówią same za siebie (że nie szczędzi się w BJPW). Na tym w sumie kończą się pozytywy z tej walki. Ogólnie toczy się ona w średnim tępie (nie ma nic związanego z ultraviolentem - zwykły hardcore match, chociaż ja bym go nazwał No DQ Matchem), zwłaszcza przy tym pieprzonym ringu, który to wygladał niczym ten z backyard wrestlingu i akrobatycznych popisów Dave'a Mynard'a (mogliby dać ten ring naszemu poczciwemu BWD a nie walki toczyć w polu :). Generalnie mógłbym zaliczyć na plus tej walki także finish, chociaż praktycznie taki sam finish zastosował kilka razy Nick Gage w CZW m.in. na Wifebeater'e i wyglądał on o wiele lepiej. Jednak trzeba pamiętać, że IWA-Mid South to IWA-Mid South - tam zaprasza się wielkie gwiazdy z Christopher'em Daniels'em, American Dragon'em czy tez Samoa Joe na czele, organizuje się po 8-9 gal miesięcznie (tak, tak cały grafik gal na listopad wynosi 9 gal !!!) a nie ma się pożądnego ringu (chociaż z tego co pamiętam to mają, ale na galę w Highland, praktycznie w samym domu IWA-Mid South zabrakło go!), brak titan troon'u (dla tych co nie wiedzą, to zapaśnicy wychodzą normalnie przez drzwi) i w końcu nie ma się staff'u ochroniarskiego, tylko jakiś brodacz z koszulką SmackDown!, który raz to czyma mikrofon, raz stoi przy titan troon'e - drzwiach a raz przy ringu (Lobo miał przydomek "One Man Army", a ten gość powinien mieć chyba "One Man Staff"). Nie podoba mi się ta sytuacja. Dawno nie oglądałem całej gali IWA-Mid South, tak więc jestem w lekkim szoku. Kiedy wreszcie w moje "łapy" wpadnie IWA-Mid South "King of the Death Matches 2004" to będę mógł coś więcej wypowiedzieć się na temat ultraviolentu w IWA-MS, chociaż przy oglądanych 4 walkach z tego turnieju jestem pełen podziwu ale nie do końca.

 

Siedząc dalej w temacie ultraviolentowym, który za kilka akapitów się skończy chciałbym coś wspomnieć o fenomenalnym "Sick" Nick'u Mondo. Ostatnio ściągłem sobie kolejne music-video o tym wspaniałem zapaśniku. Nie było co prawda takie dobre jak jedno z muzyczką Johny'ego Cash'a w tle (dokładniej utwór "Hurt"), jednak miło było sobie powspominać a co za tym idzie także ponamyślać się jakby wyglądało CZW gdyby walczył. Napewno byłby main eventerem i to bez dwóch zdań. CZW zamierzało dać mu push już w 2003 roku po Tournament of Death II (chociaż same zwycięstwo w tym turnieju jest pushem samym w sobie), gdzie pokazał iż jest jednym z najwartościowszych hardcorowych zapaśników w CZW a także jedną z głównych gwiazd tej promocji (chociaż ja uznawałem i uznaje go za główną a nie jedną z głównych). Zandig pewnie nie bawiłby się w to pieprzenie z New Jack'em, który ostatecznie w federacji zawojował sobie 3 miesiące i poszeeeeedł. Możliwe, że Mondo w tym roku miałby feud z Messiah'em, patrząc na sytuację w CZW pewnie feud i walka The Messiah vs. "Sick" Nick Mondo vs. Adam Flash vs. Kaos (osobiście tak bym widział całą tą sytuację, przy czym Messiah i Mondo są face'ami a Flash i Kaos heel'ami). Gale nabierałyby jeszcze większych rumieńców (main event CZW "High Stakes II" PPV wyglądałby prawdopodobnie tak: The Messiah © vs. Justice Pain vs. "Sick" Nick Mondo) - to bez apelacyjnie byłoby coś wielkiego. Nie ukrywam, że brakuje mi tego gościa w CZW, tak jak pewnie wielu z was Bret'a Hart'a w WWE - wiele ich różni, są jak dzień i noc, jednak trzeba powiedzieć, że jedno ich łączy: byli w pewnym okresie największymi gwiazdami w federacjach w których pracowali, posiadali niesamowite zdolności, ich walki żadko byłe słabe, ludzie ich tak naprawdę kochali za to co robili. Wielka szkoda, że o Mondo możemy rozmawiać używając czasu przeszłego, naprawdę wielka szkoda - miejmy nadzieję, że kiedyś jeszcze zrobi swój run-in w CZW, chociaż na jedną noc aby jego fani mogliby go znów zobaczyć w akcji i jego wspaniałe akcje z Assault Driver'em oraz Mondo Sledge na czele...

 

 

Zmieniam teraz nieco klimaty, ultraviolent oficjalnie mogę zakończyć w tym numerze moich "rozmyślań". Warto przejść do czegoś "lżejszego".

 

WWE

> jestem wielce zadowolony, iż Booker T zdobył WWE Title Shot na Survivor Series PPV. Czas JBL'a jako WWE Champa chyba się pomału kończy. Miejmy nadzieję że tak będzie, a nie jak na Wrestlemanii XIX, Booker który to miał zdobyć tytuł przegrał match ku zdziwieniu wszystkich.

> RAW - nie oglądałem RAW'ów, nawet nie pamiętam od kiedy - wolę raporty Sixtera, są ciekawe, dobrze napisane. Sama gala taka sobie, ogólnie kiedy wchodzę na raw.wwe.com i widzę co jest napisane, co stało się na gali a później kiedy czytam raport od Sixter'a poprzedzony wypocinami z LordsofPain to mówię sobie jedno "tam nic się nie dzieje". Ciagle tylko HHH, HBK, Kane, Edge, Snitzky, nawet Benoit już mnie wkurza - a nie wiem nawet czemu. Dlatego też RAW dopiero oglądnę sobie wtedy kiedy będzie się na niego wyczekiwać jak na Wrestlemanię, tak to dla mnie szkoda czasu

> SmackDown! - tutaj sytuacja ma się nieco lepiej - widziałem od początku września...3x SD! Podoba mi się, jednak na dłuższą metę i tak nie da się tego oglądać. To nie to samo co kiedyś!

> PPV's - oglądnięte tegoroczne PPV przeze mnie w tym roku = 3 (Royal Rumble, Wrestlemania & Backlash), po co resztę? I tak są słabe, nie ważne czy to SD! czy to RAW! czy to PPV łączone i tak to są słabe - zdecydowanie Wrestlemania XX odchodziła od takiego negatywnego standardu, chociaż szło tam jeszcze sporo pozmieniać. W sumie chyba zacznę oglądać jedno PPV w roku - Wrestlemanię no i może Survivor Series (oprócz tegorocznego - walka Undertaker vs. John Heidenrich odtrąca mnie od tego show). Nigdy nie zawiodłem się na tych galach, zawsze mi się je dobrze oglądało.

> konflikt Flair vs. Hart - wina jest pośrodku, nie wnikam w to ale ogólnie trzymam raczej stronę Hart'a

> Tough Enough edycja kolejna - WWE nie ma co robić z kasą to takie gówno organizuje. Pierwsza edycja miała takowy sens, gdyż dzięki niej Maven walczy w WWE i widać w nim zadatki na przyszłą gwiazdę, jednak kolejna edycja to już przesada

> Paul Heyman - ja osobiście dałbym mu pracę "super" booker'a i writer'a, który nadzorowałby to co dzieje się zarówno na SmackDown! jak i na RAW.

> zwolnienie Bill'ego Gunn'a, A-Train'a oraz Test'a. W sumie szkoda, że Test wyleciał - jakieś miejsce i tak pewnie by miał. Co do reszty - oby tak dalej!!!

> U.S. Title - myśle, że John Cena jak powróci to dokończy feud z Carribean Cool'em i odzyska swój pas. Ogólnie to w chwili obecnej powinien posiadać go RVD bądź Rey Mysterio

> Cruiserweight Title - Spike Dudley powinien stracić tytuł. Ja bym go dał komuś z trójki: Paul London, Nunzio & Ultimo Dragon (po powrocie do WWE w zmienionym gimmicku)

> WWE ogólnie - czytam praktycznie regularnie newsy, raporty i felietony. Co z tego? Federacja jest kiepska, jeszcze kiedyś zadawalała mnie jako fana i dawała tego co chciałem - świetne show. Teraz mnie odtrąca. Napewno od wrestlingu nie odejdę ale myślę, iż to jest kwestia miesięcy kiedy WWE mnie kompletnie znudzi bo pomimo, że czytam te newsy, raporty i felietony to robię to raczej z przyzwyczajenia niż z czystej ciekawości. Czuję, iż może dojść do tego iż zainteresuje się WWE przed Wrestlemanią - przeczytam stos newsów, felietonów, raportów; oglądnę kilka RAW'ów i SmackDown'ów! i finalnie obejrzę Wrestlemanię po czym zapadnę w "sen zimowy" i tak cały rok minie do kolejnej WM. W chwili obecnej wszystko na to wskazuje - osobiście wolę zdecydowanie TNA oraz federacje niezależne - już nawet nie chodzi o te ultraviolentowe, ogólnie są one znacznie ciekawsze ale co najważniejsze - zupełnie nie przewidywalne.

 

 

Pozostałe

> Indy Fed's - ostatnio bardzo interesuje mnie JAPW, widziałem może ze 3-4 walki z tej federacji i bardzo mi się podobały. Jest to dobra odskocznia od WWE, TNA itp.

> Wrestlefans upadło - wielka szkoda, iż tak się stało. Mówię to nie jako "konkurencja" ale jako fan. Jednak po kilku dniach pojawia się informacja, że Wrestlefans odradza się - i już nic nie rozumiem. W tym momencie apel do Boryss'a "Jeśli zamierzasz ogłaszać iż serwis plajtuje to zastanów się wcześniej nim to ogłosisz, bo w tym przypadku mogleś powiedzieć, iż przechodzi on pewne przeobrażenia a nie zaraz że upadł". Momentalnie wokół upadku zrobił się wielki szum - ciekawe jak będzie jak Wrestlefans zacznie znów działać???

> "RAW vs. SmackDown!" wydane - nie mam PS2, chciałbym mieć ale nie zanosi się na to a poza tym po co? Tak na dobrą sprawę to PS2 byłby tylko do tej gry, bo w sumie wcale nie gram na kompie itp - chyba już za stary jestem na to :) Tym nie mniej, jeśliby ktoś mi go sprezentował to lecę po grę!

 

 

Mój ranking na początku listopada

 

Najlepsza gala PPV

1) WWE Wrestlemania XX

2) WWE Backlash 2004

3) CZW "High Stakes II" PPV

 

Najlepsza gala TV

1) TNA Impact!

2) WWE SmackDown!

3) WWE RAW

 

Najlepszy zapaśnik

1) Booker T

2) Rob Van Dam

3) The Messiah

+ dodałbym jeszcze Sonjay Dutt'a, AJ Styles'a, Adam'a Flash'a oraz Chris'a Cash'a

 

Dobra kończe ten numer, który o dziwno napisałem w jedyne 50 minut! Kolejny pewnie już wkrótce, w którym to postaram się podsumować mijający rok.

 

Możecie go skomentować, dodać coś od siebie czy poprostu mnie zbeśtać to dopisujcie się poniżej. W każdym bądź razie nie traktujcie tego arta jak jakiś felieton (do felietonu to bym się przyłożył :) - to są tylko moje wywody na różne tematy.

 

Pozdrawiam - RVD! :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • sixter

    2

  • Dejv

    2

  • alternativ

    2

  • Wee Man

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Wow,RVD rulez.Jak zwykle dużo argumentów i ciekawy ,,nie-felieton" :)

Keep up good work,dude!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13705
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  178
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.03.2004
  • Status:  Offline

Nierozumiem jak można wypowiadać się na temat gal, których sie nie oglądało. Ogólnie mi się nie podobało i tyle. Mało odkrywcze i za dużo "ja".
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13708
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

nigdy nie widzialem Ultraviolentu czy innych temu podobnych walk, ale jakos mnie do tego nie ciagnie. Wrestling powinien zachowac swoja sztucznosc i bezkrwawosc. Kiedys przeczytalem felieton napisany przez Stingera. Stinger napisal tam bardzo madry argument, dlaczego wrestler jest lepszy od Boxera. Wrestler jest lepszy do Boxera dlatego ze nie musisz na niego czekac pol roku, oraz mozesz mniec pewnosc ze jesli wrestler staje sie twoim ulubiencem to pojawi sie bardzo szybko bez zadnego uszczerbku na zdrowiu.

 

Mimo iz wciaz ogladam RAW i bede ogladal puki bede mial taka mozliwosc raczej bym sie podpisal pod slowami RVD'iego. W WWE wieje rutyną. Zazdroszcze starszym fanom WWE ktorzy mogli ogladac WWF 2001 WWE 2002 WWE 2003. Po przeczytaniu raportow z chocby PPV ktore mialy miejsce wtedy, mozna stwierdzic ,ze bylo wtedy lepiej. Prawdziwi Main Veneterzy byli aktwyni, dzis ostal sie jedynie HBK oraz Triple H ,a Rock nie pojawi sie na RAW wczesniej jak 3 tygodnie przed WM XXI.

 

Jedyne z czym moge polemizowac to typ RVD na Bookera T jako najlepszego zapasnika. Jesli tak jest twoim zdaniem to masz do tego prawo. Mnie to jednak dziwi. Booker T mnie osobiscie w tym roku nic nie pokazal. Moze jakis tag team match z RVD na RAW, ale slabo pamietam. Na SD! nie pokazal nic. Wszystkie walki z JOhnem Cena byly slabe. Walka z Undertakerem tez bardzo slaba. Gdybym ja mial obstawiac najlepszego zapasnika. To bym postawil na Benoita, potem na Angle'a ,a potem na Triple H'a. A na Triple H'a nie dlatego ze on sam tak siebie nazywa, tylko dlatego ze wiekszosc jego walk w tym roku na PPV to byly dobre walki. Triple H zadko robi soboie odpoczynek podczas matchu, musi miec dobra kondycje. Oczywisce sa momenty kiedy lezy trupem, ale nie skreczuje zbyt czesto. Ogolnie jego walki sa szybkie. A przynajmniej walka ktora ogladalem wczoraj Survivor series 2002 elimination chamber (cud miod i orzeski). Swietna walka, no i bardzo waznym jej ogniwem byl Hunter.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13709
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

RVD: Najlepszy zapasnik to wg Ciebie Twoj ulubiony zawodnik czy zawodnik ktory najlepiej sie teraz prezentuje na ringu ? Bo jesli to ta 2 opcja to... chyba nie ogladasz gal nawet samego WWE...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13710
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

No cóż,nie krytukujcie RVD.On nazwał topic rozmyślania ponieważ to są jego osobiste przemyślenia i jego gust.Ma do nich prawo...ja tesh się nie zgadzam z niektórymi z Jego poglądów ale szanuję je...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13714
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Ja sie wcale nie dziwie że ludzie nie lubią ultraviolentu - deathmatche to zabawa dla nie licznych.Oglądanie psychopatów w akcji (nie wiem jak to inaczej ująć) to też nie zabawa dla wszystkich ale kurde ja jakoś lubie sobie obejrzeć jak np.Lobo przyjmuje (przyjmował już niestety w czasie przeszłym :sad: )kolejnego dzikiego bumpa.Owszem Sixter dobrze napisał że wrestling powinien ciągle zachować sowją pewną "sztuczność" ale "troche" extremalniejsza odmiana wrestlingu jest też ciągle dla fanów wrestlingu (mówie Wam ludzie jak ktoś Wam mówi że wrestling jest udawany to pokażcie komuś jakiś deathmatch - w przypadku moich znajomych zawsze skutkuje ..aha ale potem niech Was nie dziwią komentarze w stylu:" o k***a oni są ostro p****ani " :D ).W koncu każdy lubi to co lubi a o gustach sie podobno nie dyskutuje czy jakoś tak :).

"Sick"Nick Mondo - tego zawodnika nie trzeba żadnemu fanu CZW przedstawiać - jedna z ikon tej federacji i człowiek bardzo zasłużony dla tego fedu,dla ultraviolentu i rozwoju CZW.Gdyby walczył to tez jestem tego samego zdania co RVD byłby obecnie maineventerem i posiadał by pas mistrza.Jednak co by było gdyby było.Chciałbym bardzo jego powrotu do CZW bo nie dość że to jeden z moich ulubionych wrestlerów to i jeszcze wrestler który przyciąga fanów a w takim świetnym okresie dla CZW przydałby sie taki ktoś jak on bo podniósłby na pewno poziom nie tylko ultraviolentu ale także i zwykłych pojedynków.Czy powróci ?....heh.... kto by tego nie chciał....

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13716
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

dejv mi sie wydaje że to do końca nie jest tak że ludzie nie lubią ultraviolentu niektórzy poprostu nie mają możliwośći oglądać lub są przyzwyczajeni np. do wwe
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13718
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

No częściowo sie z Tobą zgodze ale zawsze jest te ale.Ja też byłem przyzwyczajony do WWE a jakoś obecnie prawie nie oglądam tej federacji a niektórzy to nawet jakby mieli możliwość oglądać inne federacje to i tak by tylko i wyłącznie WWE oglądali (nie mówie tu tylko o fanach z polski żeby sobie ktoś nie pomyślał).Ultraviolent to tak jak pisałem już w wcześniejszym poście - zabawa dla nielicznych.Ultraviolent w światku wrestlingowym nie osiągnie nigdy nawet połowy popularności sports entertainment bo jest po prostu zbyt chory i zbyt brutalny - za mało tam niekiedy wrestlingu a za dużo bezsensownego napieprzania sie różnymi rzeczami (od jarzeniówek kończąc na kijach bejzbolowych i nawet odkurzaczach :!: ).Dlatego Ganzes mówie Ci - nie tylko w trudności dostęp leży kłopot małej popularności ultraviolentu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13726
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  178
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.03.2004
  • Status:  Offline

Ja należe do miłośników ultraviolentu. Może dlatego że sam potrafie posunąć się dalej niż większość moich znajomych (chodzi o przyjmowanie bólu). Nie miałbym nic przeciwko udziału w takiej walce.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13728
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Po pierwsze: to nie jest felieton, gdyby tak było to tutaj bym go nie wrzucał, lecz na stronkę. Są to tylko i wyłącznie moje osobiste przemyślenia, obiekcje na które zrzuciło się kilka wydarzeń, itp.

 

Po drugie: w 100% zgadzam się z wypowiedzią Dejv

 

Po trzecie: Booker T - najlepszy wrestler w chwili obecnej - jest to niewątpliwie kwestia sporna, ale ja tak uważam ponieważ jak napisałem osoby takie jak HHH, HBK, Benoit, Edge, Snitzky itp przejadli mi się. Dobra Benoit to wspaniały zapaśnik, nie ma co uktrywać iż taki Booker nie doskakuje mu do pięt ale...i tu jest to ale mic skillsy ma lepsze, a poza tym Booker to pewnego rodzaju legenda - człowiek który pokazał iż "czarny" też może być mistrzem, to niewątpliwie jest wielki atut. Tak więc tą sprawę pozostawcie mojej głowie. Ja tu nikogo nie ganię, że ktoś lubi JBL'a, Undertakera czy Triple H a kiedyś lub nawet do teraz Lesnara. Nie mam takiego zamiaru, ja lubię Booker'a i niech wreszcie zdobędzie WWE Title bo to już jest żenada.

 

I w końcu po czwarte: Nie oglądam SmackDown! oraz RAW, to nie znaczy że nie wiem o co chodzi na tych galach i nie wiem jak to wszystko wygląda. Jak mnie coś zaciekawi to nie ściągam całej gali tylko pojedyńczą walkę, segment. Kiedyś jechałem na galach non-stop. Nie było tygodnia bez full RAW'u czy też full-SD!, w końcu to uznałem za bezsens.

 

To tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13753
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Booker T to żeczywiście kwestia sporna ja lubiałem go oglądać w WCW teraz jest mi obojętny lecz chciałbym by pokonał JBL bo jego to juz całkowicie niemoge
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13756
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

powinienes moim zdanem RVD naglowek najlepszy zapasnik zamienic na ulubiony zapasnik. Te dwa slowa "najlepszy" i "zapasnik" sugeruja ze uwazasz Bookera T za najlepszego zapasnika. Raczej nie masz do tego prawa. Masz prawo ubustwiac Bookera T tak samo jak ja mam prawo ubustwiac JBL'a, no ale fakty sa takie ze Bookerowi a takze JBL'owi do czolowki najlepszych zpasnikow chyba troche daleko. Tak jak 2 + 2 = 4, tak samo Booker T nie rowna sie Eddie Guerrero nie rowna sie Kurt Angle i nie rowna sie Chocby Edge.

 

No chyba ze uwazasz RVD ze pod slowem zapasnik kryje sie i dobry "wojownik" i dobry aktor. Tu bym sie zgodzil, tyle ze Booker wciaz jest slabym wojownikiem i twoim zdaniem on moze byc tylko twoim ulubionym ,a nie najlepszym.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1270-rozmy%C5%9Blania-1/#findComment-13757
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Szkoda, bo to moja jedna z ulubionych zawodniczek w Marigold
    • Mr_Hardy
      Kouki Amarei wypada z akcji na długi czas 😞 z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego.        
    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...