2004.10.31 Wy i wrestling...

7 Listopada 2004

1. Na imie mam Tomek, a jeśli chodzi o nick to zawsze mam Lied

2. W wieku około hmm... 10 (chyba)... kiedy TV4 zaczeło pokazywać WCW... ponieważ wcześniej nie miałem żadnej satelity, kablówki jedynie odbiornik naziemny.

3. Goldberg (bo jak byłem mały to myślałem że to wszystko dzieje się naprawdę, a ten Goldberg taki silny ), Rey Misterio(ładnie śmiga na tym ringu ), Eddie Guerrero (ale to dopiero jak wstąpił do WWE), Stinga (a tak jakoś )... a piątego nie podam bo nie mam zdecydowanego typa...

4. WCW... bo na początku tylko ją oglądałem

5. nWo z WCW, Goldberg'a z Kevin'em Nash'em oraz obecny Kurt'a z Big Show'em

6. WWE SmackDown! Dałbym jakieś 2 godzinne skróty z SmackDown i RAW do np. Eurosport. Wywalił bym JBL z Orlando Jordanem :P:P... Oraz jedynie 3 PPV w roku(było by ciekawiej)... jeden ze RAW, jeden ze SD... oraz jeden łączony

7. Pobić JBL , jakaś gala w Polsce...

11 Listopada 2004

1. Piotrek/Killah - jedyne imie i jedyna ksywa jakich kiedykolwiek używałem.

2. Było to już ponad dziesięć lat temu, a była to gala WWF. Pamiętam z niej tylko jakiś 6-man tag ( Yokozuna, Jushin Liger, Doink i Giant m.in. w nim byli, o ile pamiętam). Na dobre w wrestling wkręciłem się koło roku 1996 (WCW)

3. Jedynym prawdziwym idolem jest Sting, a pozostała czwórka wrestlerów, których bardzo lubię, to Kevin Nash (Ach, ten Jacknife...), The Rock, DDP, Bret Hart.

4. WCW, zdecydowanie WCW. Chyba najbardziej podobało mi się to, że nie było tam głupich gimmicków (hmmm...przynajmniej do czasu...), a poza tym tam powstał największy storyline w historii wrestlingu (I think...), czyli wCw vs. nWo.

5. Ano właśnie - najbardziej zapadło mi w pamięć nWo i wszystko co z nim związane - najpierw wCw vs. nWo, transformacja Stinga, Sting vs Hollywood Hogan, Black and White vs The Wolfpac.

6. Od niedawna zacząłem oglądać WWE na szwedzkim ZTV, ale stwierdzam, że to straszna kapa. Połączenie rosterów jest moim zdaniem niezbędne (dwa odrębne programy miały sens, gdy w każdej było pełno gwiazd, ale teraz, gdy spora część młodych wrestlerów jest najzwyczajniej w świecie nie wypromowana, to mamy wtórność i wszystko strasznie szybko się nudzi). Kolejnym posunięciem z mojej strony, jeśli chodzi o RAW, byłoby przyłączenie jeszcze paru zawodników do Evolution - stworzenie takiej atmosfery, jaka była podczas wCw vs. nWo, gdzie nie wiadomo, komu można zaufać.

-Jeśli chodzi o NWA-TNA to zmieniłbym hale, bo te wygladają jak stodoły, ostre pushowanie Ravena, który powinien regularnie pojawiać się w main-eventach. Podobnie zrobiłbym z Sandmanem, tylko nie wiem, czy on jeszcze jest w TNA.

7. Bardzo chciałbym spotkać się i porozmawiać ze Stevem Bordenem.