Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Booking


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2008
  • Status:  Offline

Z okazji pierwszej rocznicy naszego bookingu podbijam temat i po raz kolejny serdecznie zapraszam do rejestracji na naszym bookingu! Wczoraj obchodziliśmy jubileusz działalności, co udowadnia, że nasza strona ma solidne fundamenty i nie jest jednym z tych "tygodniowych" bookingów. Nasi gracze może nie są najstarsi, ale dojrzali i gotowi do dyskusji na poziomie, oraz zdrowej rywalizacji.

 

W imieniu administracji serdecznie zapraszam - booking.jun.pl

12135614384eeb824360301.jpg

  • 2 lata później...

  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.09.2011
  • Status:  Offline

Chciałem odświeżyć ten temat, ponieważ Booking dalej żyje - to już 3 lata!! - i dalej chętnie przyjmiemy nowych bookerów.

 

Forum działa pod nowym adresem - www.booking-forum.com.pl - serdecznie zapraszam do wspólnej zabawy. Jeśli lubisz pisać gale alternatywne, czy po prostu masz ciekawe pomysły i chęć ich zaprezentowania zarejestruj się i pokaż na co cię stać.

 

napływ spam-bot'ów zmusił nas do aktywacji kont przez administratora, jednak mogę zapewnić iż sprawdzam listę nieaktywnych użytkowników 2-3 razy dziennie, poza tym można mnie zawiadomić przez PW lub na GG (6221570).

 

Na wszelkie pytania odnośnie mechaniki, zasad czy innych problemów chętnie odpowiem na GG lub PW, więc w razie czego proszę pisać ;)

 

Tak więc jeszcze raz serdecznie zapraszam!

www.booking-forum.com.pl

  • 1 rok później...

  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2008
  • Status:  Offline

Niedawno booking obchodził swoje 5-te urodziny, z tej okazji przypominam wszystkim, że nasza gra i forum są wciąż aktywne. Działamy pod nowym adresem, na nowym, stabilnym serwerze, za to ze starą kadrą :) Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy mają ochotę spróbować swoich sił w rozpisywaniu gal, prowadzeniu storylinów, oraz wszystkim, co wiąże się z prowadzeniem swojej federacji :)

 

Nowy adres forum to: BOOKING

 

Wymagana jest rejestracja, zapraszamy serdecznie do wspólnej zabawy :)

12135614384eeb824360301.jpg

  • 9 lat później...

  • Posty:  1
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  20.04.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Cześć,

po okrągłych dziesięciu latach wracamy do gry (i po piętnastu od pierwszego startu forum :D)!

https://bookingforum.pl/index.php

Jest parę nowych rzeczy, ale zasady rozgrywki pozostają w zasadzie takie same. Zatrudniasz zawodników, organizujesz gale, zarabiasz pieniądze i rozwijasz swoją własną federację pro wrestlingu. Gramy dla zajawki i liczymy na to, że uda się ponownie stworzyć jakąś małą bookingową społeczność. Zapraszam!

  • Lubię to 1

  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Godzinę temu, PercAngle napisał(a):

Cześć,

po okrągłych dziesięciu latach wracamy do gry (i po piętnastu od pierwszego startu forum :D)!

https://bookingforum.pl/index.php

Jest parę nowych rzeczy, ale zasady rozgrywki pozostają w zasadzie takie same. Zatrudniasz zawodników, organizujesz gale, zarabiasz pieniądze i rozwijasz swoją własną federację pro wrestlingu. Gramy dla zajawki i liczymy na to, że uda się ponownie stworzyć jakąś małą bookingową społeczność. Zapraszam!

Potwierdzam. Nawet staruszek THOMAS powrócił do gry :-P Na pierwszy rzut oka zasady mogą się wydawać skomplikowane, ale w ogólnym rozrachunku nie jest to jakimś strasznym problemem. Zapraszam wszystkich, którzy mają trochę czasu na nieszablonową zabawę :)

  • 3 miesiące temu...

  • Posty:  2
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.12.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Myślę że bump po trzech miesiącach nie będzie się liczył jako spam :)

Chciałem, jak przykład, wrzucić swoje pierwsze show po powrocie. Organizacja skupiona na oryginalnych (Tudzież możliwie oryginalnych, ciężko w tych czasach o pełną oryginalność :) ) i kreowaniu ich od podstaw, jeśli ktoś może mieć podejście "Dlaczego zaczynać grę, skoro XYZ main eventer jest już zabrany". Zarówno teraz, jak i na oryginalnym forum zawsze tworzenie nowych pomysłów i kreowanie własnych zawodników było najlepszą częścią. Poniżej show, jeśli ktoś chciałby przeczytać, może kogoś zainspiruje żeby spróbować i pokazać swoje pomysły i swoją kreatywność - bo o to przecież chodzi, o kreatywność, współpracę i dobrą zabawe :)

 

Zamknę show w Spoilerze, jest dosyć długie a nie chce rozciągać forum nie potrzebnie - zostawię też link do całego show, jeśli ktoś zdecydowałby się dać szansę i dołączyć do nas :)

 

LoF Strike #1

 

Spoiler

Jeff i Jamie zajęli miejsca przy stole komentatorskim.

 

Jeff: Wow. Po prostu Wow. Kto by sie spodziewał…współczuje ludziom którzy nie mogli zobaczyć co wydarzyło się przed show…ale jestem pewny ze prędzej czy później wydamy jakieś DVD.

 

Jamie: Z pewnością. Witamy, wszystkich którzy zdecydowali się spędzić z nami trochę czasu. Akcja zacznie się za chwilę, ale wcześniej kilka informacji.

 

Jeff: Dokładnie. Najbliższe kilka show będzie toczyło się pod dyktando dwóch turniejów - Heavyweight oraz Cruiserweight Championship, które finały odbędą się na LoF ReBirth. 

 

Jamie: Zobaczycie zarówno nowe talenty i nowe twarze jak i być może kilka które znacie. W tym amerykański debiut dwóch zawodników  - Romeo Clemente oraz Shou Ikeda! 

 

Jeff: O ile Romeo jest utalentowany i ludzie mieli duże nadzieje, to Shou jest absolutnie kimś na kogo fani czekali.

 

Jamie: Zaczniemy jednak od walki o nieco mniejszym zasięgiu globalnym, ale znacznie większym zasięgu lokalnym. Cain Williamson, młoda gwiazda dokładnie z…Raleigh. North Carolina

 

Jeff: A jego przeciwnikiem będzie Maximillian Wallace, który również nie ma daleko - jako że pochodzi z South Carolina. 

 

Jamie: Mam wrażenie że wiem za kim będzie widownia w tym matchu…

 

Match 1: Single Match

Cain Williamson Vs Maximillian Wallace

 

Highlights:

Dwóch technicznie zdolnych zawodników, którzy zaczęli wolniej, ewidentnie czując presję jaką jest opener na pierwszej gali. Kilka prostych rzutów aż do momentu kiedy Maximillian zatrzymał Suplex, wymierzając swój. Przejął po tym kontrole, trzymając przeciwnika w Headlocku na macie. Kiedy Cain próbował wstać, Wallace przeszedł w szybki Side Russian Leg Sweep, po czym zablokował rękę oponenta, zakładając Fujiwara Armbar. Cain nie był w najlepszej sytuacji, daleko od lin i bez możliwości ruszenia się. Wreszcie skręcił się  i zaczął wstawać. Maximillian odepchnął go do narożnika - ale jego próba Enzuigiri okazała się nieskuteczna, Cain zdążył sie pochylić i wymierzył Leg Lariat na tył głowy rywala który powoli wstawał z maty. Widownia ożywiła się kiedy ich home town boy zaczął wracać do gry.

 

Leg Lariat odwrócił sytuację w tej walce, Cain ma okazję złapać oddech i przygotować kolejny krok swojej ofensywy. Złapał Wallace’a za włosy, podciągając go do góry…i rzucił nim przez ring T-Bone Suplex’em! Dobry start…Cain podniósł się w przeciwnym narożniku i rozpędził się…Corner Clothesline! Bulldog…zablokowany! Max zablokował go w powietrzu i przeszedł w Inverted DDT, dzięki czemu teraz on ma chwilę na oddech…ale zamiast tego, próbuje skończyć to starcie! 

…1…2..

Ale jeszcze nie teraz, Cain wciąż ma wystarczająco sił żeby przerwać pin. Maximillian czai sie juz za plecami rywala, czekając na moment żeby zakończyć to starcie…Cobra Clutch już jest…ale Cain nie pozwala sie podnieść! Wykręcił się, Backslide z jego strony! Ale również zablokowany! Obaj siłują się, próbując przeciągnąć drugiego…wreszcie się rozszczepili, Cain pchnął przeciwnika na liny…Money Shot (Leaping Reverse STO)! Szybki pin!

…1…2…3!

Pierwsze zwycięstwo w historii LoF należy do Cain’a!

 

Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Caaaaaain Williaaaaaamson!

 

Jamie: Świetny występ z ich strony

 

Jeff: Oficjalnie, LoF jest otwarte. Mamy pierwszy match za nami i jaka historia - Chłopak z Raleigh wygrał pierwsze starcie, który odbyło się w jego rodzinnym mieście. 

 

Jamie: Dzisiejszy wieczór będzie dla niego szczególny, brawa dla niego i oby tak dalej.

 

Jeff: Maximillian za to nie czuje sie najlepiej. Widać że ta porażka nie leży z nim

 

Jamie: Nie dziwie się, nie jest łatwo być tak blisko domu i przegrać debiut…miejmy nadzieje że nie wpłynie to na niego.

 

Titantron pokazał backstage, gdzie Thunder rozmawiał z kimś kogo starzy fani mogą kojarzyć - T-Ash! Niestety, ich rozmowę przerwał ktoś kogo fani jeszcze nie mieli okazji poznać - James Crawford. Brytyjczyk podszedł do Thunder’a, ignorując Asha. Thunder spojrzał na niego, zdziwiony jego obecnością. 

 

Thunder: Mogę…Ci w czymś pomóc? 

 

Crawford: Tak. Jak najbardziej. Z tego co wiem, mam brać udział w turnieju o Heavyweight Championship, oczywiście. Ale do tej pory nie wiem z kim będę walczył, albo nawet kiedy. W jaki sposób mam się przygotować? 

 

Thunder spojrzał na niego, widocznie rozbawiony.

 

Thunder: Nie wiedziałem że to ma jakieś znaczenie…Ash, miałeś kiedyś taki problem?

 

T-Ash podszedł bliżej do Anglika

 

T-Ash: Nie. Zakładam że mało kto ma…poza ludźmi którzy nie są wystarczająco dobrzy.

 

James zrobił się nieco bardziej czerwony, robiąc krok do przodu, stając tuż przed Ashem, pokazując różnice w ich wzroście i rozmiarze. 

 

Crawford: Tak jakbym miał się bać kogoś, kto nie może mi nawet spojrzeć w oczy bez drabiny.

 

Thunder wciągnął powietrze głośniej z uśmiechem.

 

Thunder: Uuuuu….zabrzmiało jak wyzwanie. Podoba mi się to.

 

Thunder klepnął James’a w ramię, który nie wydawał się zadowolony z gestu.

 

Thunder: Właśnie rozwiązałem twój problem. Twoim przeciwnikiem będzie T-Ash. A jeśli chodzi o to kiedy…nie ma lepszego czasu niż teraz, prawda? Ring jest wolny. Powodzenia.

 

Thunder klepnął ich obu w ramiona i odszedł z uśmiechem. T-Ash mrugnął na James’a i odszedł, kierując się w stronę ringu. James wziął głęboki wdech, próbując się uspokoić. 

 

Jamie: Ask and you shall recieve. Ale nie wiem czy James wie o co poprosił.

 

Jeff: To jest właśnie różnica. Jak mówiliśmy, większość rosteru to nowe twarze które zaimponowały i dostały szansę…ale nie wszyscy. T-Ash, który w pierwszym roku swojej kariery wygrał nagrodę dla najlepszego talentu roku, nie jest łatwym rywalem.

 

Jamie: Nie było może o nim głośno, jego kariera przystopowała - ale nie dajmy się oszukać, wciąż jest groźny, szczególnie że przybyło mu dużo doświadczenia. 

 

Jeff: James Crawford może być zdolny…ale moim zdaniem tym razem wziął więcej niż może przełknąć. 

 

Match 2: Heavyweight Tournament Qualifier

James Crawford Vs T-Ash.

 

Highlights:

Od początku James próbował złapać mniejszego przeciwnika, ale T-Ash zwinnie unikał go, dokładając przy tym low kick, albo Forearm Smash w plecy. Trwało by to dłużej, gdyby James nie złapał wreszcie nogi Ash’a, podciął go Leg Sweep’em i wstrzymał jego ruchy Elbow Drop’em - który Ash odczuł dosyć mocno. Brytyjczyk przejął kontrolę nad walką, starając się wykorzystać swoją przewagę siłową - trzymając go w Bear Hug’u. Kiedy Ash wstał, szybko wrócił na dół - rzucony Belly-to-Back Suplex’em, po którym James wciąż starał się wycisnąć całe powietrze z płuc amerykanina. Ash zdołał w końcu przełamać chwyt, wykręcił się i odepchnął go Dropkick’iem do narożnika - rozpędził się i chciał zrobić coś więcej, ale Crawford zdążył się odsunąć przez co Ash uderzył w pusty narożnika, z uśmiechem stukając się w głowę, pokazując że jest sprytniejszy…

 

Brytyjczyk złapał rywala za włosy, Irish Whip’em wysłał go na liny…uderzając kolanem w żebra wracającego Ash’a! Uff…cały match skupia się na tym, najpierw Bear Hug, potem kilka Suplex’ów - teraz kolejny! Gutwrench Suplex i szybka próba pinu!

…1…2…

Kick out! Ale widać że Ash ma problem, odturlał się do lin, trzymając się za żebra, które przyjęły znacznie więcej obrażeń niż powinny…James poszedł za nim, podnosząc go i szykując się do Suplex’u przez liny…Ash ma inne plany! James podniósł go w górę, ale Ash odepchnął się od liny, ciągnąc głowe brytyjczyka za sobą, prosto na górną line! Crawford odbił się jak od ściany, lądując na środku ringu, próbując złapać oddech - teraz to on pokazuje że jest sprytniejszy, stukając się w głowe palcem z uśmiechem. Wślizgnął się do ringu, dodając jeszcze Running Stenton! Teraz jego sznasa na pin!

…1…2…

Ale też tylko 2 count. T-Ash wzruszył tylko ramionami, jakby nie przeszkadzało mu to że walka dalej trwa. Wstał, podnosząc nogę brytyjczyka…i przerolował sie do przodu, blokując noge James’a! Calf Crusher! Crawford stara się sięgnąć liny, nie jest daleko…i udało mu się! T-Ash puścił go i wstał powoli, czekając aż jego przeciwnik zrobi to samo…Ash odbił się od lin…prosto w brutalny Back Kick w brzuch! Aż podniosło go z maty! Ash spadł na kolana, co James wykorzystał! Tea Time Drop (Lifting DDT)! Szybki pin!

…1…2…

I znowu 2 count. James ewidentnie sfrustrowany, obrócił się, łapiąc Ash’a za włosy…wow! Koji Clutch! Kiedy tylko Crawford sie pochylił, Ash załapł go i wciągnął w Koji Clutch! Tym razem do lin za daleko, Crawford robi co może, stara sie przełamać ucisk…ale nie ma wyjścia! Tap out! 

 

Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…T-Aaaaaaaaaaash!

 

Crawford wyturlał się z ringu, trzymając się za kark, podczas gdy Ash wskoczył na narożnika, patrząc na niego stuknął się jeszcze raz w skroń, pokazując mu raz jeszcze kto jest sprytniejszy. Brytyjczyk nie wydawał się zachwycony tym co się stało.

 

Jeff: Mówiliśmy że tak będzie, talent i umiejętności to jedno, doświadczenie i inteligencja, to drugi. 

 

Jamie: T-Ash właśnie udowodnił że młode talenty w LoF mają przed sobą dużo pracy.

 

Jeff: Mówiąc o pracy, Shou Ikeda jak do tej pory nie miał jej za wiele poza swoim rodzinnym krajem.

 

Jamie: Utalentowany i udekorowany w Japonii, wreszcie postanowił pokazać się światu i sprawdzić się w rywalizacji z innymi ludźmi ze swojego pokolenia.

 

Jeff: To nie mała okazja, wiedząc że zgodził się na swój międzynarodowy debiut właśnie u nas. Po drugiej stronie, Romeo Clemente - dumny reprezentant Lucha Libre, który wierzy że długoletnie tradycje i technika którą otrzymał w swoim kraju, pomogą mu przywrócić chwałę swoim rodzinnym stronom.

 

Jamie: Nie możemy powiedzieć że są na tym samym poziomie, jeśli chodzi o rozgłos - ale z pewnością ich umiejętności są bardzo blisko siebie. 

 

[Na titantornie puszczano highlight montage, z walk i występów Romeo w Meksyku, jak przygotowanie do Main Eventu dzisiejszego show]

 

Po zakończonym materiale, w ringu stał Thunder z mikrofonem

 

Thunder: Mam nadzieję że jak do tej pory wszyscy bawią się świetnie, oglądając starania kolejnego pokolenia.

 

Słyszalny cheer widowni zdaje się to potwierdzać. 

 

Thunder: Ale…mam wrażenie że czegoś nam brakuje.Ponieważ kolejne pokolenie to nie tylko masywnie zbudowani mężczyźni, rzucający sobą w ringu, prawda? Nie zapomnieliśmy że jest jeszcze druga strona tego medalu. Dlatego właśnie postanowiliśmy zaprosić jeszcze jedna osobę, która nie tylko zna GWA - ale również kobiecy wrestling. Kogoś, kto pokieruje tą dywizję ku chwale i sławie. Panie i Panowie, pozwólcie że przedstawię nową Menadżerkę Generalną kobiecej dywizji. 

 

Kiedy skończył, po kilku sekundach uderzył nowy theme song…a na rampie pojawiła sie Downstar! Ku radości fanów, zaczęła schodzić do ringu, witając się z nimi po drodze. Kiedy dołączyła do Thundera, uściskali się, po czym drugi GM zostawił Down w ringu samą.

 

Downstar: Kiedy Thunder się ze mną skontaktował…nie powiem, byłam zaskoczona. To nie do końca jest…rola którą myślałam że będę miała w życiu. Praca biurowa…ludzie którzy znają mnie i moją karierę, wiedzą że moja historia ze stołami sprowadza się bardziej do ich łamania, niż siedzenia za nimi.

 

Down zaśmiała się, kiedy fani chantowali “We want tables!” 

 

Downstar: Spokojnie…myślę że uda się to zorganizować w pewnym momencie. W międzyczasie, chciałam powiedzieć że włożyliśmy sporo czasu żeby upewnić się że roster który mamy jest silny i każdy znajdzie dla siebie zawodniczkę którą będzie chciał wspierać. Dlatego też poprosiłam o możliwość zaprezentowania wam przyszłości kobiecego wrestlingu. Oto pierwszy match w historii LoF z udziałem kobiet. 

 

Downstar spojrzała w stronę rampy, na której pojawiła się już pierwsza zawodniczka - przy lekko punkrockowej melodii, do ringu zeszła Ashley a na jej rywalkę nie trzeba było długo czekać - kiedy przy bardziej agresywnej melodii na rampie pojawiła się Sarah. Downstar spojrzała na nie obie, kiedy był już w ringu,

 

Downstar: Historia LoF rozpoczyna się dziś. Pokażmy że kobiecy wrestling wciąż jest czymś, co ludzie powinni szanować.

 

I po tym wyszła z ringu, zostawiając zawodniczki gotowe do starcia. 

 

Match 3:

Ashley Vs Sarah

 

Highlights:

Początek walki był dosyć spokojny, zawodniczki wymieniały się uderzeniami i chwytami. Ashley wreszcie zablokowała jeden z nich, po czym rzuciła rywalką Hip Toss’em, dokładając szybki Leg Drop. Sarah nie chciała jednak oddać tej walki tak szybko i kiedy Ashley ją podnosiła, Sarah odepchnęła ja i poprawiła niskim Dropkick’iem w kolano. Po tym to ona przejęła kontrolę, nie dając rywalce dużo miejsca. Kiedy Ashley starała się odwrócić sytuację, dostała DDT za swoje próby - po którym Sarah weszła na narożnik, dokładając Diving Knee Drop. Kolejna część walki była praktycznie ta sama, Sarah wykorzystywała swoją przewagę, zatrzymując ofensywe Ashley zanim ta mogła się nawet zacząć. Szybki Snap Suplex i kolejny Knee Drop nie pomogły jej. Walka wydała się być praktycznie przesądzona w tym momencie…

 

…Sarah wciąż pokazuje swoja dominacje, trzymając przeciwniczkę w Side Headlock’u…Ashely próbuje uwolnić się z pomocą lin, ale zamiast tego jedyne co na nią czekało to Headlock Takedown, Sarah wylądowała na niej i wciąż trzyma ją ciasno w swojej kontroli…raz jeszcze Ashely próbuje wstać, tym razem przynajmniej utrzymała się na nogach…Back Suplex! Sprytne wyjście z jej sytuacji! Może teraz będzie miała okazję coś zrobić…Running Senton! Ashley próbuje się spieszyć, nie wiadomo ile czasu ma…przeciąga rywalkę bliżej narożnika…Colorado Spring (Splitt-Leged Corkscrew Moonsault)! Pin!

…1…2…

Close! Tak blisko! Ashley prawie skończyła tą walkę…wstała z pomocą lin, szykując się do dalszej ofensywy…wskoczyła na narożnik, szykując się do Brash Aside (Meteora)...Sarah wstaje, trzymając się za żebra, nie wiedząc co na nią czeka…Ale i tak zdążyła się odsunąć! Ashley uderzyła kolanami w matę! Nie mogło być przyjemne…Sarah wskoczyła na nia, Ghetto Stomp! Double Foot Stomp dobił Ashley do maty! Sytuacja odwróciła się raz jeszcze, teraz to Sarah szykuje się do B-Stomp (Curb Stomp)...Ale teraz Ashley unika dużego problemu…i odpłaca się! Running Brash Aside! Jednak siła uderzenia odrzuciła ją od przeciwniczki! Ashley próbuje się do niej doczołgać i wreszcie udaje jej sie przejść do pinu!

…1…2…

Sarah położyła nogę na linie! W ostatniej chwili, sędzia przerwał liczenie - Ashley nie wie co się stało, była pewna że to koniec…próbuje złapać oddech, przemyśleć co jeszcze moze zrobić…Sarah powoli wstaje w narożniku, Ashley juz gotowa w przeciwnym narożniku…ale w trakcie biegu Sarah zdążyła wjechać Low Dropkick’iem w jej nogi! Szybko zerwała się na nogi…B-Stomp! I w przeciwieństwie do Ashley, szybko przechodzi do pinu!

…1…2…3!

 

Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Saaaaarah!

 

Jeff: Co za match! 

 

Jamie: Dobrze widzieć Downstar z powrotem - i dobrze widzieć że wie co robi. Swietny sposób żeby przedstawić nam kobiecą dywizje. 

 

Jeff: Jeśli tak to bedzie wyglądać, to nie mogę się doczekać co Pani GM ma w planach.

 

Jamie: Nasz czas powoli dobiega końca - przed nami już tylko Main Event, na który wszyscy czekają. 

 

[Na titantornie puszczano highlight montage, z walk i występów Ikedy w Japonii, jak przygotowanie do Main Eventu dzisiejszego show]

 

Po materiale, widzimy na ekranie widok z backstage’u, gdzie T-Ash jest w drodze do wyjścia z areny, kiedy jego drogę zaszedł James Crawford - tym razem nie sam. Blake Stevens i Izzy Richards są razem z nim. Widać że T-Ash nie czuje się zbyt komfortowo. Blake tylko się uśmiechnął lekko.

 

Stevens: Spokojnie. W przeciwieństwie do ludzi z którym zazwyczaj pracujesz, nie mamy w zwyczaju atakować kogoś w takiej…

 

Stevens zmierzył go wzrokiem, sugerując wzrost T-Ash’a.

 

Stevens: …nierównej walce. Ale nie mamy również w zwyczaju pozwalać ludziom takim jak ty, bezkarnie okazywać brak szacunku. 

 

T-Ash zrobił krok do przodu, patrząc mu prosto w oczy

 

T-Ash: Duże słowa, jak na kogoś kto nie zrobił jeszcze nic, żeby sobie na szacunek zasłużyć. 

 

Stevens uśmiechnął się znowu, Izzy parsknęła śmiechem pod nosem

 

Stevens: Tak…fakt, twoja lista osiągnięć jest ZNACZNIE większa. To jak ja to widzę, jesteśmy na tym samym poziomie. Różnica jest tylko taka, że jesteśmy młodsi, lepsi i…

 

Tu Stevens zrobił krok do przodu, odpychając Asha o krok do tyłu klatką piersiową, patrząc na niego z góry.

 

Stevens: …Silniejsi. Dla własnego zdrowia, radziłbym o tym pamiętać, kiedy masz do czynienia z Royalty.

 

Stevens jeszcze raz zmierzył go wzrokiem, po czym odszedł z typowym dla siebie uśmiechem - Crawford i Izzy poszli za nim, natomiast Ash wydawał się nieco zaniepokojony. Po tym, wracamy do akcji w ringu - gdzie Romeo Clemente już czeka a widownia wita debiutującego z Japonii, Shou Ikede.

 

Main Event: Cruiserweight Tournament Qualifier

Shou Ikeda Vs Romeo Clemente

 

Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu, czekając i szukając dobrej okazji do ataku. Powoli, ostrożnie złączyli ręce…i szybki Arm Drag Takedown od Romeo! Obaj szybko wstali z powrotem, Shou dał się zaskoczyć…obaj zaczęli krązyć wokół ringu jeszcze raz…tym razem to Ikeda zaskoczył rywala! Szybkie kopnięcie w żebra…jeszcze jedno…Spin Back Kick! Shou rozpędził się, odbijając się od lin…ale Clemente uchylił się przed uderzeniem - Jumping Neckbreaker jako kontra! Świetny początek dla Romeo, który jak na razie skutecznie kontroluje przebieg tej walki…szybki Armbar na macie i na ten moment akcja zwolniła, Shou próbuje się wykręcić, ale ciężko mu z tym idzie, Romeo nakłada nacisk na ramię, zmuszając Japończyka do zostania nisko na macie, żeby uniknąć większej presji…co więcej, nie zanosi sie na poprawę…Leg Drop wymierzony na ramię Shou i meksykanin wraca do Arm Baru. Ikeda uderzył kilka razy w mate, co widownia podłapała, zaczynając go dopingować…Shou przekręcił się, robiąc przewrót w przód żeby zdjąć presję ze swojego ramienia i wstał, dostarczając szybkie Enzuigiri! Romeo odszedł kilka kroków do tyłu, ogłuszony…i tym razem nie zdążył zareagować! Running High Knee! Nie zwalniając, odbija się od lin po raz kolejny - Sliding Clothesline i szybki pin!

…1…2..

Nope, jeszcze nie. Romeo zdecydowanie nie do końca wie gdzie jest, ale zdołał przerwać pin. Starcie poszło od 0 do 100 w momencie, gwałtowny zryw akcji i Shou nie zamierza zwalniać, wrócił już na nogi, czekając na Romeo…Irish Whip do narożnika…i szybki Splash! Shou wskoczył na drugą linę w narożniku, podczas gdy jego przeciwnik powoli się odwraca…Missile Dropkick! Sytuacja się odwróciła, najpierw to Meksykanin był w kontroli, mając konkretny plan - teraz to on musi coś wymyślić. Shou złapał go za ramię, podnosząc go na nogi…i Romeo znalazł okazję! Jumping Double Knee Armbreaker! Ikeda szybko wyrolował się z ringu, trzymając się za ramię które swoje już wycierpiało - natomiast Romeo zyskał sobie chwilę na złapanie oddechu. I chyba ma już jakiś pomysł co dalej…Suicide Dive! Nie ma w planach wygranej przez Count Out, wrzucił go z powrotem do ringu. Sam wskoczył na kant…i dodał Slingshot Somersault Senton! Szybki pin z jego strony

…1…2…

I ramie japończyka wystrzeliło do góry. Romeo poirytowany, wstał powoli, wracając do poprzedniego planu, Fujiwara Armbar na tym samym ramieniu, wciąż próbuje osłabić siłę przeciwnika - i wiedząc jak dobrym strikerem jest Ikeda, ten pomysł nie jest zły. Tym razem Shou próbuje wydostać się jak najwcześniej, widać że po wszystkim co się wydarzyło, teraz jego ból jest większy…próbuje sięgnąć lin nogami, ale wciąż jest za daleko…Romeo naciska najmocniej jak może, stara się jak moze żeby zmusić oponenta do poddania się…ale wreszcie sięgnął! Sędzia odlicza i Clemente wreszcie odpuścił…ale tylko chwyt! Szybki Knee Drop na to samo ramię! Shou nie może się nawet podeprzeć na tym ramieniu żeby wstać, nie jest w stanie oprzeć żadnej części swojego ciężaru - Romeo może i nie wygrał jeszcze tej walki, ale ewidentnie jego strategia zaczyna działać. Ikeda wstał z pomocą narożnika…gdzie otrzymał Running Dropkick! Romeo wspina się już na narożnik…Diving Crossbody! Udało mu się utrzymać na górze, żeby przejść do pinu!

…1…2…

Kick out! Shou usiadł na macie, wciąż trzymając się za ramię - Clemente stanął za nim, dokładając szybki Low Kick w ramię siedzącego oponenta. Shou odturlał się szybko, próbując zyskać sobie trochę miejsca, ale nic z tego - Romeo jest już za nim, brutalnie podnosząc go za ramię, które wykręcił…I pchnął go na liny Irish Whip’em…Shou uchylił się przed Back Elbow’em, odbijając się od lin jeszcze raz…ale tym razem High Knee nie trafia! I co gorsza Japończyk spadł na matę, prosto na ramię które było celem ataku całą walkę! Podniósł się z maty, ale Romeo nie zamierza dać mu wiele czasu - Step Up Enzuigiri! Jednak zamiast celować w głowę, pełny impakt kopnięcia trafił znowu w ramię! Kreatywne rozwiązanie, następny atak juz w drodze…Nieee! Sitdown Hip Toss od Shou! Niestety musiał użyć rannego ramienia i widać to po nim! Wreszcie przeszedł do pinu!

…1…2…

Dalej nic - Shou nie miał siły żeby podnieść jego nogę, dając Romeo szanse na przerwanie pinu. Ikeda czuje że nie ma dużo czasu, lepszej okazji może nie mieć - wstał już, sygnalizując White Tiger (Tiger Driver)! Podebrał obie ręce…ale nie miał siły dokończyć! Romeo wrócił na nogi, kiedy Ikeda próbował go podnieść! Romeo szybko kopnął go w brzuch i złapał za głowę - Mexican Slicer (Shiranui) w drodze! Moment…nie! RISING SUN! Romeo wyskoczył w górę - ale Shou zdołał wytrącić go z równowagi w pół drogi i kiedy Romeo spadał, wpadł prosto na kolano Ikedy! Rising Sun (Flapjack Jumping Knee Strike)!

Ikeda szybko przechodzi do pinu, chroniąc sobie ranne ramię!

…1…2…3!

I tym razem to już jest koniec! 

 

Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Shoooou Ikeeeeeeeda!

 

Jeff: Co za starcie! Shou Ikeda wygrywa swój międzynarodowy debiut - ale bądźmy szczerzy, nie był to spacer po parku

 

Jamie: Jak rozmawialiśmy, może i opinie są jednostronnie faworyzujące Shou, ale jeśli chodzi o umiejętności w ringu, obaj są bardzo blisko siebie - co właśnie udowodnili. 

 

Jeff: Wow…jeśli to show jest pokazało czego możemy się spodziewać, to z pewnością będzie ciekawie. Wiedziałem że zebraliśmy bardzo zdolny roster, ale trening to jedno - prawdziwe show, to już zupełnie inny poziom.

 

Jamie: Czas pokaże czego możemy się spodziewać - ale zgodzę się że zobaczyliśmy tu bardzo obiecujący początek. Miejmy nadzieję że będzie już tylko lepiej. 

 

Jeff: Jeszcze raz dziękujemy wszystkim którzy pomogli sprawić że to show powstało. Zarówno widzom zebranym dzisiaj jak i każdej osobie która w przeszłości wspierała GWA.

 

Jamie: Tak jak powiedział Thunder na początku - nasz sukces nie zależy i nie zależy od nas. To dzięki wam możemy robić to co robimy i mamy nadzieję że pozwolicie nam robić to dalej. 

 

Jeff: Na dzisiaj to juz koniec, serdecznie zapraszamy na kolejne show!

 

Edytowane przez VictorV2

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie sądziłem, że w końcówce 2023 roku zobaczę, że jest gdzieś prowadzona forumowa gra wrestlingowa. Grałem na wielu e-fedach, pbfach, nawet o symulatory zahaczyłem, ale na takim forum bookingowym nigdy nie grałem i chyba nawet by mnie to nie wciągnęło. Aż tyle czasu nie mam, a  nawet jak miałem to nie wciągnąłem się w ten tryb.

wrestlers-on-the-road.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Zmarnowany potencjał powrotu Belair do rodzinnego miasta. Przyszła, posłodziła i wyszła, bo trzeba było zrobić miejsce na walkę jej byłych przyjaciółek i Jax  Mogła ją Naomi zgnoić wśród swoich, zbudowałoby to jej wizerunek heela. Przynajmniej weszła do MITB, choć sama walka eliminacyjna pełna botchów i w ślimaczym tempie. JC Mateo w ringu na ten moment nie porywa, w przeciwieństwie do takiego Je'Vona Evansa, choć to dla mnie idealny przykład tag teamowego wrestlera. Jest dynamika, jest skill, wystarczy tylko dać mu podobnego partnera i dywizja TT zyska. "Undashing" Chelsea Green czy może "El Grande Canadiana" to dla mnie wielka nieobecna Ladder Matchu kobiet. Aż się prosi o danie jej walizki. A Zelina w roli mistrzyni US to jedna z większych pomyłek HHH' a w tym roku. Niech jeszcze Hunter poprosi o potrzymanie piwa i wręczy walizkę Ripley.  Niespodziewanie Andrade wbija do MITB, ale przy Rollinsie, Rycerzu, Solo i prawdopodobnie Punku w składzie szans na wygraną nie ma. Spośród 2137 walk, nad jakimi WWE zastanawia się w kontekście SmackDown, starcie Fatu kontra Solo wygląda jak coś mocno prawdopodobnego. Knoxville zaczęło od segmentu ze zmarnowanym potencjałem i na tym też kończy. Rhodes, Jey, Cena i Paul dostali prawie pół godziny i zamiast robić iskry, przynudzali. Cody jest pierwszy raz na SD od momentu utraty pasa, a coś tam ględzi o nieobecnym The Rocku, Uso yeetuje i robi te swoje głupie miny przestraszonego dziecka z awersją do kościelnej zakrystii, Logan zbiera heat, a Cena oczywiście zgarnia łomot w brawlu, choć ma plusik za tekst o tym, że Rhodes jest zbyt zdesperowany, a Uso zbyt leniwy, aby być drugim Ceną. 
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Speed #76 Data: 30.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Knoxville, Tennessee, USA Arena: Thompson-Boling Arena At Food City Center Format: Taped Data emisji: 04.06.2025 Platforma: X Komentarz: Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1345 Data: 30.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Knoxville, Tennessee, USA Arena: Thompson-Boling Arena At Food City Center Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore, Wade Barrett & Ethan Page Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po powrocie naszego wybawiciela Kodeusza, zobaczmy jak to wyjdzie!   Pianek otwiera show! Powraca sobie i otwiera no dobrze, zobaczmy co nam powie! Pianek kazała puścić jakąś muzykę i publika się pobawiła, pośpiewała xDD, aha po prostu cieszy się z powrotu i bycia chyba w swoim rodzinnym mieście albo stanie i tyle i zapowiedziała, że nie jest jeszcze chyba w 100% sprawna, a wszystko przerywa Naomi! Oj tak teraz może być ciekawie. Naomi chciała wybaczenia i mówiła nawet, że była w domu jej rodzinnym domu, ale nikogo nie zastała i ta kamera pokazująca na rodziców Pianka mówiąca, że nie wiedzą o co chodzi xDDD, Naomi mega się wczuła i bardzo fajnie i emocjonalnie to wyglądało, Pianek nie chcę jej wybaczyć, a Naomi chcę, żeby coś złego przydarzyło się Piankowi nawet i teraz, wszystko przerywa Jade! Która trochę poobijała Naomi i wymieniła spojrzenia z Piankiem, a wszystko przerywa Nia Jax po co ona xD. A dobra zapomniałem, że mamy zapowiedziany Triple Threat o dołączenie do Women's Money In The Bank Ladder Matchu pomiędzy tą trójką to dlatego tak to wyglądało, kolejny tydzień i kolejny segment ze zwykłym wstępem do walki tak naprawdę, ale przyjemnie się oglądało jak Naomi sięgnęła po mikrofon.   Nia vs Jade vs Naomi, kurde no liczę tutaj na Naomi, a sama walka mnie ciekawi. Walka zaczęta w trakcie reklam, więc nawet nie wiem ile będzie trwała xD. Około 13-15 minut walki coś koło tego tak mi się zdaję i wygrywa Naomi! I to ona ma spore szansę na zdobycie walizki i to mi się podoba, walka była dość przyjemna, w sumie nawet nie wiem kiedy mi ten czas zleciał, publika czasem była cicho, a czasem skandowała "This Is Awesome" ale ogólnie przyjemny pojedynek z dobrą zwyciężczynią!   Chelsea na backu jak zwykle dobra rozrywka xDDD. Dostaniemy dzisiaj Je'Vona w akcji? Ciekawie czy to oznacza jakiś call up? Męska dywizja w NXT będzie jeszcze gorsza niż jest?   Lecimy z kolejnym pojedynkiem! R-Truth vs JC Mateo! Powinien to raczej być squash. Ale powiem tak theme song i titantron to JC ma dowalony, szkoda tylko tego ringname'u xDDD. Truth miał delikatną ofensywę, żeby zagrać jako Ron Cena pod publiczkę, ale po 2,5 minutach przegrywa z JC Mateo no tak jak myślałem po walce jeszcze próba ataku na Trutha, ale pojawia się Jimmy z krzesełkiem! O NIE TO LITTLE JIMMY!!! Zobaczyłbym Trutha i Jimmy'ego w tag teamie, głównie po to, żeby się pośmiać jak Truth nazywa Big Jima "Little Jimmy" xDDD uśmiałbym się.   Street Profits wbija na ring! Co nam powiedzą dzisiaj?! Mówią o tym, że mamy świetną dywizję Tagową i to jest prawda, na SD jest giga dobrze pod tym względem, ale potem mówią, że dochodzą do tego Wyatt's i z nimi też muszą sobie radzić?! Ogólnie wszystko przerywa Fraxiom i zapomniałem w zeszłym tygodniu wspomnieć o ich nowym theme songu, mi się podoba, nie jest to zmiana na gorsze uważam, bo theme jest naprawdę spoko i pasujący do nich, ale zmiana tutaj była zbędna, bo stary theme bardzo fajnie się z nimi kojarzył według mnie, ale ten nowy też jest bardzo fajny po prostu uważam, że ta zmiana była zbędna i tyle, ale nie jest to zmiana na gorsze. Fraxiom twierdzą, że powinniśmy wrócić do Street Profits vs Fraxiom i zgadzam się tutaj, walka z zeszłego tygodnia zakończyła się DQ bądź No Contestem, dla mnie to było DQ, ale WWE lubi w takich sytuacjach dawać No Contest po prostu xD, więc chętnie bym wrócił do tego pojedynku, ale pojawia się Motor City Machine Guns! Też chcą title shota, bo Street Profits nigdy ich nie pokonali tak samo jak Fraxiom, a i tak nie dostajemy odpowiedzi, bo wylatują jeszcze DIY do kompletu! Ciampa nieźle mówi, że pozostałe Teamy trzymają dywizję, którą Oni zbudowali, tak to zrozumiałem, Ciampa chcę minutę ciszy, ale gdy tylko się to zaczyna to spodziewałem się buczenia, które dostałem, ale zaraz gasną światła i mamy Wyatt Sicks! Powiem tak W6 świetnie wygląda i czuć vibe Wyatta tutaj zdecydowanie Bo Dallas też ma to coś oj ma, przyjemny segmencik, który prowadzi pewnie do czegoś więcej.   Lecimy z tag team matchem! Rey Fenix i Je'Von Evans vs Los Garza! Oj to będzie dobra walka! Świetny pojedynek oj tak, nawet lepszy niż się spodziewałem, Evans bardzo dobrze podbudowany, mega fajny chaos pod koniec walki i Los Garza wygrywają, a walka została podbudowana na Worlds Collide, w której uczestniczą Evans, Fenix i Ethan Page, który siedział na komentatorce, kurde naprawdę bardzo dobry pojedynek, uwielbiam ogólnie Lucha Libre tylko tych Meksykańskich fedek nie da się oglądać, raz czy dwa próbowałem AAA, ale tam sponsor na sponsorze sponsorem pogania jak to się mówi, ciężko mi to wchodziło kiedy na titantronie widzę reklamy jakiejś pasty do zębów czy coś po raz 3 w jednej walce xDDD. Walka genialna, polecam.   Uncle Howdy mówi, że Oni nie przestaną, ciekawie, ale nie zrozumiałem dlaczego, bo mówił jeszcze "Until..." ale nie zrozumiałem drugiego słowa, a nie chciało mi się cofać xD.   Alba vs Zelina, no przemęczmy się przez to. Początek walki i już czarny ekran, pewnie Zelinie cycek wypadł. Pojedynek trwał aż 11 minut sporo i walka była całkiem spoko, ale publika mega cicho i nie dziwię się, samo story jest mdłe jak nie wiem co, a Zelina nudna i trzyma tytuł....nie ogarniam tego, ale wracając do walki to przyjemna do oglądania, Panie dobrze się sprawdziły według mnie im dalej w las tym lepiej było, po prostu publiki ta rywalizacja nie interesuję i tyle.   Wideo promo Giulii, żeby przybliżyć ją publice no i dobrze, a potem jej spotkanie z Zeliną na backu oj tak Giulia lecisz po ten tytuł! Po to one zostały stworzone, żeby też móc wypromować takie zawodniczki, które są świetne, ale dopiero co wbijają do MR jak Giulia!   Priest wbija na ring! No powiedział o rywalizacji z Drew i o tym co mu zrobił i stwierdził, że w klatce to nie był ten Drew z social mediów tylko ten wojownik, którym był kiedyś, w sumie fajnie powiedziane, nie jestem pewny czy to prawda, bo dla mnie Drew w walkach zawsze wygląda świetnie i jak wojownik, ale dobrze, że to podkreślił, a potem mówi, że przybył na SD po "Championships" Ciekawe o którym mówi Undisputed WWE Title czy United States Title? Mam wrażenie, że raczej o tym drugim, bo Cena zajęty Kodeuszem. Tak myślałem Fatu, ale to z nim ma jakieś niedokończone sprawy? No być może, był Fatal 4 Way, ale czy aż tak Jacob vs Priest się wyróżniało? Nie powiedziałbym, ale no niech będzie, Priest ma wychodzić z ringu, ale wbija do niego Fatu! Jednak on wbija, bo ma teraz walkę i na stage'u mamy wymianę spojrzeń pomiędzy tymi zawodnikami. No to mamy zapowiedź tego co dalej dla Priesta, w sumie Priest vs Fatu może być bardzo ciekawe.   Fatu vs Carmelo vs Andrade, ogólnie powinien wygrać Fatu, ale chciałbym zobaczyć Carmelo jak wygrywa ten pojedynek i walizkę, ale pewnie tego nie dostanę, ale nadzieję mieć można, sama walka raczej odda fest. O kurde, no bardzo dobry pojedynek nie da się ukryć i jak długo trwał, bo około 20,5 minuty, bardzo dużo czasu dostali Panowie, wykorzystali go w 100% i ostatecznie wygrał Andrade, w sumie można też było się tego spodziewać skoro WWE chcę mocno nacisnąć na rynek Meksykański to mamy dwóch Meksykaninów w Money In The Bank Ladder Matchu i nie zdziwi mnie jak Pentagon wygra walizkę, ale to będzie dobry wybór patrząc obecnie na uczestników, jemu się jak na razie najbardziej przyda, jemu lub Knightowi, chociaż Knight ma już mocną pozycję, ale wracając do walki to świetny pojedynek, JC Mateo i Solo trochę przeszkodzili Fatu "przypadkowo" w zwycięstwie, a Jimmy Uso jeszcze zaatakował Mateo i koniec walki.   Ulala ostatnie walki kwalifikacyjne na Raw zapowiadają się mega dobrze, CM Punk vs El Grande Americano vs AJ Styles, Gigachad to ma farta, ma dwie....a nie przecież El Grande to nie Gable fakt, to możemy mieć 3 Meksykaninów w Ladder Matchu o walizkę xD, walka ogólnie powinna oddać, ale ciekawi mnie zwycięzca, bo nie jest on tak oczywisty, każdy tu może wygrać, a u kobiet Stephanie Vaquer vs Ivy Nile vs Liv Morgan no tutaj też jest mega ciekawie, liczę na Steph, chociaż Liv też byłaby git, ale jak Steph wygra to będzie ciekawie patrząc na historię i to, że w tej walce będzie Steph, Giulia i Roxanne 3 nowe nabytki głównego rosteru i każda by miała szansę na walizkę oj tak, chętnie bym to zobaczył.   Jacob się denerwuję na backu i mówi Solo, że nie potrzebuję jego pomocy, czuję niedługo punkt kulminacyjny tego feudu oj tak, będzie się działo.   Cody i Jey vs Cena i Logan to będzie main event Money In The Bank w sumie fajny wybór i co ciekawe to zwycięzca walizki będzie miał do wyboru na kogo zainkasuję walizkę o ile będzie chciał to zrobić, ale jakby co to ma do wyboru dwa tytuły w jednej walce.   Cody wbija na ring! Pora na face to face z Johnem Ceną! Kodeusz zanim zrobi face to face z Ceną to postanowił porozmawiać o WM 41 oraz o swoim title reignie i przeszedł od AJ Stylesa aż po Johna Cenę i o nim się trochę rozgadał, a następnie zaprosił do ringu swojego tag team partnera z Money In The Bank czyli Jeya Uso! Oj tak!!! Jey nawet nic nie powiedział i wbija John Cena! Ale Johnik wypunktował Rhodesa i Jeya, którzy "chcą być Johnem Ceną" I zapowiedział osobę, która może się stać drugim Johnem czyli swojego tag team partnera na Money In The Bank Logana Paula! Logan standardowo zaczął się kłócić z fanami, nic nowego, a potem nazwał Jeya i Rhodesa oszustami, bo Cody zaingerował w pojedynek xD, wiem, że to celowe, bo wcześniej Cena zrobił to samo, ale no Paul zaczyna być irytujący dla mnie xD. Ostatecznie mamy brawl i podbudowę feudu no i dobrze, solidny segment budujący feudzik i potencjalny zarys starcia Logana z Ceną, bo John się w pewnym momencie zdenerwował na Logana kiedy ten go zatrzymał i chciał brawlu z Rhodesem i Jeyem, w sumie nie zdziwi mnie starcie Logana z Ceną na Night Of Champions albo na Saturday Night's Main Event kolejnym.   Plusy: Segment otwierający Nia vs Jade vs Naomi i Naomi w Women's Money In The Bank Ladder Matchu! JC Mateo w końcu w jakiejś walce wyglądał tak jak powinien od początku Dobry segment z Tag Teamami Świetna walka Los Garza vs Je'Von i Rey Fenix oraz bardzo dobre pokazanie Evansa Alba vs Zelina Potencjalne Giulia vs Zelina o tytuł Women's United States brzmi interesująco Segment Priesta był dobry, a potencjalna walka z Fatu zapowiada się solidnie Mega dobry Triple Threat pomiędzy Andrade, Melo i Jacobem Podbudowa tag team main eventu Money In The Bank   Minusy: Feud o tytuł Women's United States   Podsumowanie: Dobry odcinek SD, sporo fajnych walk, ciekawe segmenty, podbudowane feudy, naprawdę solidny odcinek, zły na pewno nie był, ostatni uczestnicy ze strony SD w Money In The Bank Ladder Matchach poznani, ale ciężko coś więcej o nim powiedzieć mam wrażenie, chociaż minusów większych nie było, ale takich mega dużych plusów raczej też nie, znaczy bardzo dobre starcia tego ukryć się nie da i walki oddały oj tak.
    • MissApril
      Szczerze mówiąc bardziej w roli nowej mistrzyni widziałabym Jaide Parker lub Lole Vice niż Jacy, ale zobaczymy co tego będzie w następnych tygodniach. Może Jacy się wykaże, czas pokaże.  Super że Ethan w końcu zdobył jakiś tytuł.  Jestem ciekawa jakim będzie mistrzem.  Ogólnie odcinek na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...