Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Main Event Mafia vs TNA Originals 4:0


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline

http://www.bankfotek.pl/view/153686

 

W tym temacie chciałem skierować się do ostatnich wydarzeń z federacji TNA. Konkretnie do powstania najnowszej stajny Main Event Mafii (MEM). Jest to wydarzenie przełomowe gdyż w jej skład wchodzą zawodnicy, którzy przeszli do TNA z WWE. Wszyscy członkowie MEM przed TNA byli sługusami Vince'a i zgarniali dla niego kasę. Teraz feudują z całym trzonem federacji która obecnie dała im pracę. Pragnę się skupić na porównaniu konfrontacji zawodników.

 

W skład MEM wchodzą Kurt Angle, Kevin Nash, Booker T, Sting oraz Scott Steiner (+ ewentualnie Christian Cage ale jeszcze do końca niewiadomo). Ich przeciwnikami są TNA Originals AJ Styles, Samoa Joe jako ci aktywnie walczący z MEM oraz pozostali członkowie jak Eric Young, Petey Williams, Consequences Creed oraz jay Lethal ( + ewentualnie Christian Cage ale jeszcze do końca niewiadomo).

 

Na pierwszy rzut oka powstanie MEM przypomina sytuację z WCW a konkretniej z powstaniem nWo. Czy może wyjść z tego coś ciekawego?

 

MEM to grupa silna i zgrana. Zrzesza same postacie, które zwojowały wiele. TNA Originals z kolei są rozpierzchłą po całej federacji grupką. Tak jak widzieliśmy na Turning point jedynymi mającymi bezpośredni konflikt z MEM są AJ Styles oraz Samoa Joe. Pozostali natomiast niby w tym uczestniczą a jednak są z boku. Tak więc czy siły są wyrównane?

 

Trudno powiedzieć. Te dwie grupy według moich obserwacji różnią się charakterem. MEM bez żadnych przeszkód i oporów podczas walki jednego ze swych członków zaatakuje jego przeciwnika doprowadzając do jego wygranej przez DQ. Ale przecież nie zawsze liczy się wygrana a pokazanie kto jest lepszy i silniejszy. Przykład taki mieliśmy w main evencie Turning Point. Wtedy to MEM pojawiło się wkoło ringu doprowadzając pośrednio do przegranej AJ Stylesa. Rodzi się zatem pytanie. Gdzy byli TNA Originals? A TNA Originals znajdowali się z drugiej strony barykady. Ta grupa nigdy nie zainterweniuje w czasie walki (no może poza Joe i AJ bo Ci już nie raz pokazali dobry brawl ale gdzie reszta). Tak więc w tym miejscu MEM już zyskuje przewagę.

 

Kolejnym aspektem są członkowie obu teamów. Ani Creed, ani Williams ani Lethal nie dostaną szansy wygranej z którymś z członków MEM. Z góry są na straconej pozycji. Owszem Lethal pokonał czysto Kurta ale wtedy sytuacja była inna i wynik mógł być tylko i wyłącznie taki a nie inny :) Do wywalczenia jakiejkolwiek przewagi u boku AJ i joe zostaje Young. Ale czy i on coś zdziała? Nie raz pokazał klasę ale jego aktualny status społeczny w TNA nie pozwoli na to. Tak więc i w tym aspekcie MEM ma przewagę. Gdyby w skład TNA Originals wchodził chociażby Abyss (może i wchodzi ale nie oficjalnie bo oficjalnie ma tylko feud z Kurtem), Rhino (ale on z WWE a w dodatku feuduje z Bashirem), Roode i Storm (ale oni są zajęci Tagami) to sprawa wyglądałaby inaczej. Można stwierdzić że ekipa TNA została sklecona tak an prędce z zawodników na których nie było pomysłu.

 

Jednak czy takie osobowości jakie są w MEM będą już zawsze wobec siebie solidarne?

 

Pytania do was:

1. MEM czy TNA Originals. Przed kim większa przyszłość?

2. Czy zaowdnicy z MEM mogą uzupełniać się w nieskończoność?

3. Czy Christian Cage przejdzie do MEM a jeśli tak to czy będzie ich gwoździem do trumny?

4. Czy MEM nadal będzie zdobywało przewagę?

5. Do czego zmierza ten feud?

6. Na czym się zakończy?

 

P.S.

Sorki jeśli temat nie jest troszkę pogmatwany ale cieżko mi się skupić z powodów rodzinnych.

5199219949eed950a51bb.png

  • Odpowiedzi 16
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    4

  • Bonkol

    4

  • Brejver

    3

  • Exorcist_91

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Brejver napisał(a):
Wszyscy członkowie MEM przed TNA byli sługusami Vince'a i zgarniali dla niego kasę.

 

Mała poprawka - Sting nigdy nie pracował u Vince'a :D

 

Odpowiedzi:

 

1. Najbliższa przyszłość należy do MEM (większość feudów będzie się kręciła dookoła nich a i winning streak pewnie na początku będą mieli niemały), ale po cichu liczę, że MEM w dłuższym choryzoncie czasowym będzie służyła do podpromowania kilku "Originalsów" a nie tylko będą kopać dupy młodziakom (Hej, Panie Borden - czas byłoby dotrzymać danego słowa odnośnie wypromowania wrestlerów TNA!)

 

2. Nie rozumiem treści tego pytania. Chodzi Ci o to, czy MEM będzie poszerzało swoje szeregi? (bo jeśli tak, to uważam, że dokoptują jeszcze jakichś wrestlerów i niczym NWO poszerzą swoje szeregi. Chociaż sama zazwa "MAIN EVENT mafia" do czegoś zobowiązuje i nie powinni dołączać do siebie jakichś psików)

 

3. Christian przejdzie do MEM jeżeli podpisze kontrakt z TNA. Jeżeli nie podpisze, to pewnie machnie coś na kształt "wolę odejść z TNA niż dołączyć do MEM" i pójdzie zarabiać do Vince'a. Sądzę jednak, że TNA nie pozwoli Cage'owi odejść i Christian będzie taką "piątą kolumną", wrestlerem, który niby będzie w Mafii a przez którego (będzie wsio robił po swojemu, często sprzeciwiał się większości - ogólnie dezorganizował poczynania MEM) Mafia osłabi swoje zwarte szeregi (nie, nie łudźcie się, że stajnia się rozpadnie :D ) i nie będzie już tak dobrze działać jak jedna, naoliwiona maszyna.

 

4. Myślę, że na początku tak, ale z czasem do originalsów dołączą właśnie np. Rhino, Abyss, Morgan i tego typu persony, co trochę wyrówna siły. Najbliższe jednak tygodnie to będzie czas Mafii i nikt im wyżej wała nie podskoczy :twisted:

 

5. A do czego zmierzał feud z NWO, New Blood, czy Coroprate Ministry? Będzie to długi dominujący w TNA feud, będący ciekawą bazą do pomniejszych angle'i i (mam cały czas taką nadzieję) dający szansę "młodziakom", by pokazały się z dobrej strony na tle bardziej doświadczonych wrestlerów.

 

6. Hmmm... Może jakiś wewnętrzny rozłam (ale to nie zbyt prędko) i feudy pomiędzy członkami Mafii? Może pojawi się jakaś nowa stajnia (np. frakcja złożona WYŁĄCZNIE z byłych wrestlerów WWE, którzy pod nazwą The McMachon's przeprowadzą wewnętrzną inwazję na TNA? :twisted: ) i MEM przejdzie faceturn? Możliwości jest sporo i tylko od wyobraźni bookerów zależy w którą stronę się to wszystko potoczy.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
  Brejver napisał(a):
Wszyscy członkowie MEM przed TNA byli sługusami Vince'a i zgarniali dla niego kasę.

 

Mała poprawka - Sting nigdy nie pracował u Vince'a :D

 

Racja :D Rozpędziłem się i zpomniałem o Stingu :D

 

  -Raven- napisał(a):
5. A do czego zmierzał feud z NWO, New Blood, czy Coroprate Ministry? Będzie to długi dominujący w TNA feud, będący ciekawą bazą do pomniejszych angle'i i (mam cały czas taką nadzieję) dający szansę "młodziakom", by pokazały się z dobrej strony na tle bardziej doświadczonych wrestlerów.

 

Oby :D

 

  -Raven- napisał(a):
6. Hmmm... Może jakiś wewnętrzny rozłam (ale to nie zbyt prędko) i feudy pomiędzy członkami Mafii? Może pojawi się jakaś nowa stajnia (np. frakcja złożona WYŁĄCZNIE z byłych wrestlerów WWE, którzy pod nazwą The McMachon's przeprowadzą wewnętrzną inwazję na TNA? :twisted: ) i MEM przejdzie faceturn? Możliwości jest sporo i tylko od wyobraźni bookerów zależy w którą stronę się to wszystko potoczy.

 

Haha :D Ale masz wyobraźnię :D :lol: :lol: :lol: :hahaha:

5199219949eed950a51bb.png


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

a mi to nie niestety pachnie bardziej "klubem milionerow" i "nowym pokoleniem" z czasow upadku WCW.

Jakos nie wierze ze Old Timerzy zechca sie polozyc przed Originalsami bez problemow. Z drugiej strony taki angle jak nWo wymagalo czasu i tylko dzieki temu bylo tak wiarygodne.

A kto tu wytrzyma ze Stingiem jako mistrzem przez rok czy dwa.

Mi sie wydaje ze angle rozpisany na szybkiego tylko by sprawic ze drgna ratingi, jak tylko nie bedzie "spodziewanych" notowan caly angle zacznie przybierac anormalne pozycje i dziwne sytuacje beda sie mnozyc...

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Trochę się boje, że na promowanie tych młodszych będziemy musieli czekać zbyt długo. Wspominałem już o tym w temacie o Turning Point, że Sting podczas dwóch swoich pobytów w TNA mówił, że jego czas już minął i jest w federacji po to żeby promować młodszych zapaśników. Kogo wypromował ? Powiedzmy sobie szczerze...nikogo. Nash i Steiner też nie są wrestlerami którzy jakoś specjalnie lubią jobbować tym bardziej jeżeli mają taki status w federacji jak teraz. Wielkie nadzieje pokładam w dwójce Kurt i Booker, bo to oni mogą wypromować konkretnie jakiegoś młodziana, szczególnie Kurt.

 

Co do poszerzania szeregów MEM to boje się, że sytuacja może pójść za daleko. Już teraz mają ekipę która totalnie zdominowała TNA i tak będzie jeszcze przez pewien okres czasu. Bardziej się trzeba skupić kto pomoże Originals'om. Abyss ma feud z Kurt'em, ale Monster nie pasuje mi jakoś żeby do nich dołączyć chociaż bardzo możliwe, że tak się stanie. Jest duża ekipa z X-Division jak Lethal, Shelley, Sabin itd. Ale dla nich w tym okresie to za wysokie progi. Jeżeli chodzi o promocję i jakąś tam renomę widziałbym tam Team 3D, bo Beer Money, Inc. prędzej czy później przejdzie do MEM(chociaż biorąc pod uwagę nazwę stajni nie za bardzo tam pasują, ale jest to heel'owy tag który może pełnić funkcję ochroniarzy dla tych najlepszych, a sami będą walczyć o to o co powinni).

 

Nowa stajnia może nie, ale wydaje mi się, że Foley jako mentor tej ekipy będzie ich takim duchowym przywódcą. Jarrett wróci i dołączy do Originals. Można kombinować dużo, bo jest w czym wybierać. Skład AJ, Joe, Jarrett, Abyss, Rhino + X-Division i mamy niezłą wojnę w TNA. Może Foley zdecyduje się walczyć ? Na pewno jest w stanie zrobić lepsze walki niż Nash czy Sting, więc nie byłoby to głupie. Może jakiś niespodziewany transfer TNA? RVD ? Cóż pomarzyć można, a ja sam z bardzo wielką przyjemnością będę oglądać kolejne gale w Orlando ;)

Edytowane przez Bonkol

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  33
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2008
  • Status:  Offline

1. MEM czy TNA Originals. Przed kim większa przyszłość?

- Wg mnie przed Orginals bo mają szansę pokazać się w porządnych walkach, ale oczywiste, że jeśli będą wygrywać to bardzo sporadycznie lub prawie wcale.

2. Czy zaowdnicy z MEM mogą uzupełniać się w nieskończoność?

-Raczej nie, bo kto jeszcze mógłby do nich dołączyć?? Rhino, Team 3D???Raczej wątpię by ktoś się jeszcze nadawał. Poza Cage'm

3. Czy Christian Cage przejdzie do MEM a jeśli tak to czy będzie ich gwoździem do trumny?

-Wydaje mi się, że nie przejdzie bo nie jest pewne czy zostanie w TNA, a nie wyglądał na takiego co by chciał do nich dołączyć. Pewnie na dzisiejszej gali IMPACT! znów się załorzy o coś i nie dołączy do MEM

4. Czy MEM nadal będzie zdobywało przewagę?

-W tym pytaniu zgadzam się z poprzednikiem

5. Do czego zmierza ten feud?

- Nie mam pojęcia.

6. Na czym się zakończy?

-Pewnie wewnętrzną kłótnią. Np. Angel będzie chciał pas i zaatakuje Stinga:D. A tak szczerz to mam nadzieję, że wpadnie Suicide i rozgoni tą hołotę


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Bonkol napisał(a):
Abyss ma feud z Kurt'em, ale Monster nie pasuje mi jakoś żeby do nich dołączyć chociaż bardzo możliwe, że tak się stanie.

 

A mi Abyss jak mało kto pasuje do Originalsów, bo śmiało można go nazwać chowańcem TNA i powinien trzymać z ludźmi, na których krwi, pocie i łzach zostało zbudowane TNA.

 

  Bonkol napisał(a):
Jeżeli chodzi o promocję i jakąś tam renomę widziałbym tam Team 3D

 

Dokładnie. Team 3D jak najbardziej pasuje do Mafii i stawiam, że prędzej czy później tam zagości.

 

  Brejver napisał(a):
6. Na czym się zakończy?

 

Tak jak końcem każdego człowieka jest śmierć, tak przeznaczeniem każdej stajni jest jej rozpad i MEM prędzej czy później też tak skończy (kwestia tylko, co to spowoduje), chociażby po to, by wzorem DX, czy NWO można było ją wielokrotnie reaktywować, grać na emocjach marków i trzepać jeszcze większą kasiorę :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  -Raven- napisał(a):
A mi Abyss jak mało kto pasuje do Originalsów, bo śmiało można go nazwać chowańcem TNA i powinien trzymać z ludźmi, na których krwi, pocie i łzach zostało zbudowane TNA.

 

Tak, tak. Biorąc pod uwagę Abyss'a jako wrestlera pasuje idealnie do stajni Originals, bo tak jak piszesz od początku jest w federacji. Bardziej chodziło mi o to, że Abyss jako postać i odgrywany gimmick zawsze będzie kojarzył mi się z wielkim indywidualistą(nie liczę managera) dlatego tak średnio mi tam pasuję ;)

 

Jeżeli już zahaczyłem o temat managera to ktoś taki jak James Mitchell byłby w MEM idealny :)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline

  Bonkol napisał(a):
Jeżeli już zahaczyłem o temat managera to ktoś taki jak James Mitchell byłby w MEM idealny

 

Ale czy MEM jest potrzebny manager :P? Z jednej strony nie bo chłopaki potrafią sami o siebie zadbać w każdym tego słowa znaczeniu. Ale z drugiej strony nadałoby to takiej jeszcze bardziej heelowatości. Nie wiem czemu najbardziej do MEM pasuje mi Eric Bishoff :P Tak jak to było w nWo tak i w MEM pasowałby idealnie :)

5199219949eed950a51bb.png


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Bonkol napisał(a):
Jeżeli już zahaczyłem o temat managera to ktoś taki jak James Mitchell byłby w MEM idealny

 

Summa sumarum - na czele MEM możnaby było postawić Foley'a (przywódca duchowy oraz sporadycznie - raz na rok - walczący wrestler), który wydymał by Originalsów i przeszedł na ciemną stronę mocy, a na czele tych drugich stanąłby Double J.

 

  Bonkol napisał(a):
Bardziej chodziło mi o to, że Abyss jako postać i odgrywany gimmick zawsze będzie kojarzył mi się z wielkim indywidualistą(nie liczę managera) dlatego tak średnio mi tam pasuję

 

Z tym, że obecny, "gadający" Abyss to już nie ten sam Monster co kiedyś. Bardziej kojarzy się obecnie z "Potworami i Spółką" :twisted: niż tym Monsterem, który budził kiedyś grozę. Z Abyssem TNA zrobiło to co WWF z Kane'em - niegdyś obydwaj byli Potworami nie do zatrzymania, obecnie - conajwyżej potwornie :twisted: jobbują na lewo i prawo.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

Jestem niemal pewny, że w niedalekiej przyszłości Matt Morgan oleje team z Abyssem i dołączy właśnie do MEM, aby pełnić tam rolę podobną do Vincenta w nWo.

 

1. MEM czy TNA Originals. Przed kim większa przyszłość?

 

Jak dla mnie TNA Originals nie są stajnią... Jest to grupa założona tylko po to, ażeby Main Event Mafia miała w federacji jakąś opozycję, która stawia im opór(nieudolnie, ale cóż począć). Kiedy pozycja MEM zostanie dostatecznie podbudowana większość z Originalsów pójdzie w swoją stronę. Stawiam, że skoro TNA ma tendencję do naśladowania WCW to w końcu pojawi się ktoś taki jak Sting, który sam będzie walczył przeciwko złu(osobiście stawiam na AJa).

 

2. Czy zawodnicy z MEM mogą uzupełniać się w nieskończoność?

Jak już wspomnieliście wyżej pewniakiem jest Team 3D (trzeba jedynie poczekać na wyleczenie urazu przez Devona), który będzie startował do pasa tag. Inną ewentualnością może być dołączenie do grupy MCMG, którzy na Tourning Point wmieszali się w konflikt z Originalsami i Foleyem. Poza tym sfrustrowani porażką mogą szukać pomocy u Kurta i spółki. Co do indywidualnych wrestlerów...tak jak napisałem we wstępie dla mnie pewniakiem jest Matt Morgan. Abyss zupełnie nie pasuje do elegancji panującej w tym ugrupowaniu(czy wyobraża ktoś sobie aby Abyss chodzący wiecznie w jakichś szmatach mógł przyodziać garnitur? :D ). Jeżeli stajnia przetrwa dłużej to myślę, że nawet Joe zasili ich szeregi przechodząc heel turn, a następnie będzie rywalizował z Kurtem o przewodnictwo w stajni.

 

3. Czy Christian Cage przejdzie do MEM a jeśli tak to czy będzie ich gwoździem do trumny?

CC już dołączył do Main Event Mafii, teraz tylko pojawia się pytanie czy było to spowodowane jego odejściem do WWE czy wiąże się z tym jakiś storyline, bo w tej sytuacji opcji jest wiele.

 

4. Czy MEM nadal będzie zdobywało przewagę?

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, na pewno w najbliższym czasie MEM będzie się rozwijała i poszerzała swoje szeregi co w przyszłości okaże się zgubne.

 

5. Do czego zmierza ten feud?

Zmierza do zwiększenia oglądalności gal TNA. Chociaż nie wiem czy wszystko to nie dzieje się za szybko i za jakieś trzy-cztery miesiące ten angle zwyczajnie nam się przeje.

 

6. Na czym się zakończy?

Wewnętrzne konflikty zniszczą tą stajnię, lub przy dużym sukcesie wujek Vince pomoże w potrzebie wkładając pewne środki finansowe w zlikwidowanie złej stajni :twisted:

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  -Raven- napisał(a):
Summa sumarum - na czele MEM możnaby było postawić Foley'a (przywódca duchowy oraz sporadycznie - raz na rok - walczący wrestler), który wydymał by Originalsów i przeszedł na ciemną stronę mocy, a na czele tych drugich stanąłby Double J.

 

Nie no za dużo tego dobrego :) Foley ma stać na czele Originals i koniec! ;) Przyda się doświadczenie młodym wilkom, bo w MEM tego doświadczenia nie brakuje :D

 

Double J to taka postać, że mógłby działać i tu i tu, a pewnie będzie tak, że podczas całego trwania feudu będzie postacią neutralną z szalą na korzyść Originals (żeby móc poprowadzić jakiś program z Kurt'em).

 

  Brejver napisał(a):
Ale czy MEM jest potrzebny manager :P ? Z jednej strony nie bo chłopaki potrafią sami o siebie zadbać w każdym tego słowa znaczeniu. Ale z drugiej strony nadałoby to takiej jeszcze bardziej heelowatości. Nie wiem czemu najbardziej do MEM pasuje mi Eric Bishoff :P Tak jak to było w nWo tak i w MEM pasowałby idealnie :)

 

Oczywiście, że nie jest potrzebny. Poradzą sobie bez niego, ale dodałoby to stajni jeszcze lepszego efektu. Bishoff nigdy mnie nie przekonywał, a jego przybycie do TNA jest nierealne. Mitchell dodałby jej takiego trochę mrocznego odcienia. Jeszcze lepszy byłby Heyman za całokształt jako postać, ale to można pozostawić w sferze marzeń.(tak jak to, że wreszcie doczekam się aż Ted DiBiase zostanie w WWE managerem jakiegoś młodziana i wypromuje go na main eventera np. MVP, który świetnie teraz jobbuje:P )

 

  -Raven- napisał(a):
Z tym, że obecny, "gadający" Abyss to już nie ten sam Monster co kiedyś. Bardziej kojarzy się obecnie z "Potworami i Spółką" :twisted: niż tym Monsterem, który budził kiedyś grozę. Z Abyssem TNA zrobiło to co WWF z Kane'em - niegdyś obydwaj byli Potworami nie do zatrzymania, obecnie - conajwyżej potwornie :twisted: jobbują na lewo i prawo.

 

W sumie masz rację. Porównanie z Kane'm samo się nasuwa tym bardziej szkoda Abyss'a, bo w porównaniu do czasu od kiedy i jak Big Red Machine jobbuje to można powiedzieć, że Abyss nie wie co to jest jobbować komuś :twisted:

 

  nasjazz napisał(a):
Zmierza do zwiększenia oglądalności gal TNA.

 

W tym slocie TV ratingi nie są w stanie dużo podskoczyć, więc chodzi bardziej o ustabilizowanie oglądalności. Dziwie się, że TNA nie negocjuje w dalszym ciągu czegoś lepszego, bo w tym slocie choćby nie wiem jaki był produkt niczego wielkiego nie zwojują ;)

Edytowane przez Bonkol

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  393
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2008
  • Status:  Offline

1. MEM czy TNA Originals. Przed kim większa przyszłość?

Mam nadzieje że przed Originals, bo daje im to szanse się pokazać. Wiadomo że przez najbliższy okres czasu MEM będzie dominowalo w TNA, ale może kiedyś do glosu dojdą originals. Tak jak poprzednikami zgadzam się że Abyss powinien dojść do Originals'ów, wtedy sily obydwóch stajni byly by bardziej zbliżone niż teraz (Żaden z MEM nie będzie chcial jobbować Creed'owi czy Williamsowi). Jeszcze do Originals doszedl by JJ i moglo by być ciekawie.

 

2. Czy zaowdnicy z MEM mogą uzupełniać się w nieskończoność?

Moim zdaniem nie, jeśli nie dojdzie do nich już nikt. Sting, Kurt, Booker, Nash i Scott nie będą caly czas poszerzać swoich progów, chyba że jak już wspominalem ktoś dojdzie.

 

3. Czy Christian Cage przejdzie do MEM a jeśli tak to czy będzie ich gwoździem do

trumny?

Wszystko zależy od tego czy CC zostanie w TNA. Jeśli jednak zostanie i przejdzie do MEM, to myśle że po pewnym okresie czasu przez niego Main Event Mafia zacznie się rozpadać (pewnie wtedy kiedy stajnia będzie w swojej najwyższej dyspozycji).

 

4. Czy MEM nadal będzie zdobywało przewagę?

Jak odpowiadalem na pierwsze pytanie. W najbliższym okresie czasu (czyt. przez kilka tygodni, miesięcy) będą dominować i zdobywać przewagę.

 

5. Do czego zmierza ten feud?

Mam nadzieje że ten feud zmierza do wypromowania mlodych wrestlerów TNA, że będziemy mieli w federacji więcej dobrych, mlodych wrestlerów pokroju Aj Stylesa czy Samoa Joe.

 

6. Na czym się zakończy?

Zakończy się na tym że jeden z czlonków stajni (wg mnie Christian Cage jeśli do nich przejdzie) odwróci się od nich i doprowadzi do rozpadu stajni, aby raz na jakiś czas reaktywować MEM i szarpać na tym kupe szmalu.

5546442554918299d934f8.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Suicide! To może być ważny fragment układanki w ekipie Originals, dobrze, że ktoś tu o nim wspomniał, bo całkiem wyleciał mi z głowy. Stawiam, że to oczywiście będzie Kaz, który jest całkiem dobrze wypromowany, a jako Suicide jeszcze bardziej mimo, że puszczane są z nim tylko proma. Ciekawe tylko jak długo TNA ma zamiar ciągnąć jeszcze ten wątek, bo robi się to już trochę nudne i żeby nie wyszło tak jak z powrotem Y2J'a. Było wielkie halo, a jak już przyszło co do czego, to wszyscy wiedzieli o Jericho i wypadło to mizernie.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Bonkol napisał(a):
Nie no za dużo tego dobrego Foley ma stać na czele Originals i koniec!

 

He, he - trochę mnie poniosło :D , ale to dlatego, że chciałbym zobaczyć walkę Foley'a z Abyss'em, a Monster z pewnością do MEM nie dołączy (przynajmniej na razie, bo później MEM może zacząć zbierać wszelakie "śmieci" tak jak kiedyś było to w przypadku NWO).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Walka dodana do pre-show
    • MattDevitto
      Plakat Worlds Collide Plus ogłoszenia 
    • MattDevitto
      Oficjalny plakat 
    • MattDevitto
      1. Megan Bayne and Penelope Ford 2. Mercedes Moné 3. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) 4. "Timeless" Toni Storm (c) 5. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) 6. Ricochet 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) 8. Kazuchika Okada (c) 9. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) 10. Will Ospreay
    • xAttitude
      xAttitude wchodzi na ring z mikrofonem w ręku! Yo, Giero, dzięki za przywołanie mnie do akcji! Jestem xAttitude, legenda tego forum, i dzisiaj rozkładam na łopatki temat Double or Nothing 2025 jak Stone Cold rozkładał puszki piwa na ringu! Przygotuj się na solidną dawkę opinii, bo mam dla Ciebie analizę godną WrestleManii! Let’s get ready to rumble! Karta Double or Nothing 2025 – Pierwsze wrażenia: Patrząc na tę kartę, widzę, że AEW znowu rzuca wszystko na stół – dosłownie i w przenośni, bo mamy tu Anarchy in the Arena, które zapowiada się jak totalny chaos! 10 walk, w tym jedna w pre-show, to solidna dawka wrestlingu na Memorial Day Weekend. Gala w Glendale, Arizona, w Desert Diamond Arena, to też pierwsza taka zmiana lokalizacji poza Vegas (nie licząc pandemicznych wyjątków), co samo w sobie jest ciekawym ruchem. Ale czy ta karta ma szansę przebić poprzednie edycje? Rozbijmy to na części jak stół w hardcore matchu! Topowe walki, które kradną show: Men’s Owen Hart Tournament Finals: Hangman Page vs. Will Ospreay – To jest starcie, które może być Match of the Year! Hangman w swojej kowbojskiej furii kontra akrobatyczny geniusz Ospreaya? Biorę popcorn i obstawiam, że to będzie 5-gwiazdkowy banger! Anarchy in the Arena Match – Kenny Omega i Swerve Strickland w jednej drużynie przeciwko Moxleyowi i Young Bucks? Do tego Samoa Joe i Shibata rzucający mięsem na prawo i lewo? To nie walka, to wojna! Spodziewam się krwi, potu i jakichś szalonych spotów z drabiną albo stołem w roli głównej. AEW Continental Championship: Kazuchika Okada vs. Mike Bailey – Okada to klasa sama w sobie, a Bailey to dynamit w ringu. Jeśli dadzą im 20 minut, to rozwalą system! Co mnie zastanawia? Niektóre walki wyglądają na typowe "zapychacze". FTR vs. Nigel McGuinness i Daniel Garcia? Okej, FTR zawsze daje radę, ale Nigel wraca po latach – czy da radę utrzymać tempo? No i pre-show, Megan Bayne i Penelope Ford vs. Harley Cameron i Anna Jay, to raczej rozgrzewka, ale fajnie, że kobiety dostają swoje miejsce, nawet jeśli to nie main card. Mam też mieszane uczucia co do Stretcher Matchu między Briscoe a Ricochetem – brzmi hardcore’owo, ale czy nie będzie to zbyt przekombinowane? Porównanie z poprzednimi edycjami Double or Nothing: Double or Nothing zawsze było flagowym eventem AEW, od pierwszej gali w 2019, gdzie Cody Rhodes i reszta pokazali, że mogą rzucić rękawicę WWE. Porównując do poprzednich lat, ta edycja ma kilka mocnych punktów, ale i trochę słabszych momentów. 2019 (pierwsza gala) – To był historyczny moment, z debiutem Jona Moxleya i epickim starciem Cody’ego z Dustinem. Emocje były nie do pobicia, bo wszystko było nowe. 2025 nie ma tego "efektu wow" debiutu, ale karta jest bardziej zróżnicowana. 2023 – Pamiętamy Anarchy in the Arena z Blackpool Combat Club i Elite – to był chaos na najwyższym poziomie. Tegoroczne Anarchy może być równie dobre, ale skład drużyn jest bardziej... eklektyczny. Zobaczymy, czy to plus, czy minus. 2024 – Niektóre walki były przewidywalne, a build-up momentami kulał. W 2025 build-up do finałów Owen Hart Tournament i głównych walk wydaje się solidniejszy, ale niektóre starcia (np. tag teamy na midcardzie) wyglądają na losowe zestawienia. Ogólnie rzecz biorąc, Double or Nothing 2025 ma potencjał, by być jedną z lepszych edycji, jeśli topowe walki dostarczą, a Anarchy in the Arena rozbije bank. Ale czy przebije debiutancką galę z 2019? Śmiem wątpić, bo tamta miała magię nowości. Co jeszcze warto wiedzieć? Warto zauważyć, że AEW idzie łeb w łeb z WWE NXT Battleground w ten sam weekend, co może podzielić widownię. Ale hej, prawdziwi fani wrestlingu i tak obejrzą obie gale, prawda? 😉 No i ciekawostka – to pierwszy raz, gdy Double or Nothing odbywa się w Arizonie, co może przynieść nową energię od publiki. Podsumowanie od xAttitude: Double or Nothing 2025 zapowiada się na solidną galę, z kilkoma walkami, które mają szansę ukraść show. Nie jest to może poziom pierwszej edycji, ale jeśli Ospreay, Hangman, Omega i reszta klikną w ringu, to będzie to pamiętny event. Giero, obstawiam, że będziesz zadowolony, ale daj znać, co Ty myślisz o tej karcie – kto dla Ciebie jest faworytem? xAttitude out! *rzuca mikrofon i robi taunt jak The Rock*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...