Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Survivor Series 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  340
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.01.2008
  • Status:  Offline

Nie moge zniesc tego , ze wygrał Edge teraz Jeff musi sie wziasc sie do roboty.Ja myśle ,że Vince bawi sie Edgem i na następnym PPV Edge straci pas na rzecz Jeffa,oby.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112947
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    13

  • AX

    11

  • xero

    9

  • Bonkol

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 762
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Jako ze rozchorowalem sie :grin: to mam sporo czasu na ogladanie i Survivor series ledwo dotrwalem dokonca, na przewijaniu

 

Team HBK vs Team JBL

 

Taki sobie opener, ale i tak lepszy niz wiekszosc walk na tym ppv. Jedynie o dziwo pokazal sie Rey Mysterio, co dobitnie swiadczy o poziomie walki.

Mimo wszystko jak na WWE i ten ppv to przyjemnie sie ogladalo i tak nie wynudzilo jak niestety reszta.

 

Smackdown vs Raw: Womens vs Divas

 

Fajne lale ma WWE i to wszystko :wink: + wejscia i koniec, Beth nieliczna ktora jest wrestlerka.

 

Undertaker vs BigShow

 

Slaba walka ale koncowka mi sie spodobala, przy kolejnej ich walce jak bedzie na ppv przewine. dobrze ze wygral Taker bo martwilem sie, teraz zmartwienia zostawie na WrestleManie.

 

Team Batista vs Team Orton

 

I tu znow koncowka swietna RKO na Batiscie, jak zobaczylem jak Batista eliminuje gosci to myslalem ze zygne, nielubie goscia naszczescie booking dobry na koniec co niezmienia faktu ze niestety kolejna walka elimination slaba

 

Kozlov vs HHH

 

To ma byc ten Koslov ktorego tak wiele osob na forum chwalilo? Tragedia.

Walka tragiczna wejscie Edga bylo wybawieniem, od tego momentu bylo jedynie ciekawie, ten booking koncowki mi sie podobal. A moze to spacjalnie tak bylo ze dali walke nudna, wszyscy mieli dosc i ucieszyli sie jak sie wtracily 2postronne osoby a nudziarze dostali po glowach :grin: za koncowke duzy plus, niestety tylko za to wczesniej byl poprostu koszmar.

 

Y2J vs Cena

 

Nie spodzioewalem sie dobrej walki. Po Cenie znow ten monnotony schemat. Przewijac zaczalem, Cena mistrzem nic ciekawego, wzasadzie becnie to RAW sie zrobilo gorsze i o 100mniej ciekawe niz SD.

Na Raw bedzie feud miedzy Cena-Batista-Ortonem czyli odgrzewane kotlety to nic przy Edge-HHH-Hardym + pewnie UnderTaker i niestety Koslovem na Smacku.

 

slabe PPV mimo wszystko z 4duzych ppv w tym roku byla wrestlemania, liczylem na walki survivor a byly takie sobie, dobre koncowki walk i to wzasadzie wszystkich. Ale wrestling to nie same koncowki dobrze zabookowane jak przez wiekszosc danego matchu wialo nuda.

Na plus oprocz koncowek, mozna dac obecna sytuacje na SD, WWE zrobilo sie ciekawe.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112948
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2008
  • Status:  Offline

Team HBK vs Team JBL

 

Wszystko OK, ale kiedy wyeliminowali Kane to nawet nie wiem, reszta była dosc dobra... MVP znowu szybko przegrywa....

 

Smackdown vs Raw: Womens vs Divas

 

Jedna z nielicznych walk Div, które obejrzałem w całości myślę ze walka była na przyzwoitym poziomie ( jak na divy w WWE)

 

Undertaker vs BigShow

 

Spodziewałem się czegoś więcej... i zakończenie śmieszne, przynieśli większa trumnę i już wtedy było wiadomo kto wygra...

 

Team Batista vs Team Orton

 

Pozytywny pojedynek, ale pozostanie Cody'ego jako Survivora było śmieszne, chyba najsłabszy z heeli...

 

Kozlov vs HHH vs ....

 

Edge w swoim stylu zrobił swoje - to było piękne. Walka średnia ponieważ występowały prawie same locki w wykonaniu Kozlova, no może i kilka rzutów.

 

Y2J vs Cena

 

Ile było tych FU? 3? 4?... każdy przypuszczał ze tak będzie, poza tym WWE wyspoilerowało wynik walki na next house showy.

 

EDIT:

Chyba zostanę markiem Edga :D

 

EDIT2:

Nie moge zniesc tego , ze wygrał Edge teraz Jeff musi sie wziasc sie do roboty.Ja myśle ,że Vince bawi sie Edgem i na następnym PPV Edge straci pas na rzecz Jeffa,oby.

WHC jest szmacone, co chwile nowy champ... to samo ma być z WWE Title? NIE !!!!!

W żadnym wypadku nie widzę pana mid'asa jako WWE Champa !! Widze ze jestes fanem Jeff'a, ale prawdą jest ze ten koleś nie może porównywać jako Champ z EDGE'm,

 

@down

Jeżeli do tego czasu pan Hardy znowu czegos nie odwali ;). Nie żebym mu czegoś życzył :P

Edytowane przez Vovi
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112949
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

Wg. mnie powrót Edga to jedna z lepszych decyzji WWE w ostatnim czasie. na nastepnym SD! ukaże się pewnie video z hotelu na którym bedzie pokazane jak Jeff wychodzi z pokoju z Edge robi mu Spear i Hardy lezy nie przytomny rozpocznie się między nimi feud który wygra Hardy na Royal Rumble - tak wg. mnie będzie to wyglądac a HHH hmmm.... będzie ciagnął bardzo nudny feud z Kozlovem (oby krótki)

 

Edit: ogladnołem jeszcze raz walke o WWE Champions i J. robert chyba się pomylił bo powiedział " and a new WHC Edge " :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112950
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  65
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.06.2008
  • Status:  Offline

Team HBK vs Team JBL

 

Jak na opener walka świetna, dużo szybkich akcji (pomijająć Khalego i JBL'a ofc), z po raz kolejny ze znakomitej strony pokazal sie Morrison. Drużyny dobrane w ostatniej chwili, a jednak wyszlo bardzo ciekawie.

 

Divas Raw vs Divas Smackdown

 

Musze powiedziec ze nawet sie dalo ogladac, szczegolnie potyczki Maryse z Michelle McCool. Nie pamietam kiedy ostatni raz ogladalo mi sie tak przyjemnie walki z udzialem div.

 

Casket Match

Big Show vs Undertaker

 

Tragedia, walka nudna, wolna i monotonna. Nie pomógł (kolejny) stol komentatorski, Show powinien nauczyc sie niszczyc trumny bo samo przerwocenie do gory nogami to nie powod zeby wnosic nowa. Niech Undertaker wezmie sobie dluzszy urlop, po tym co ostatnio pokazuje robi mi sie go naprawde szkoda. Z drugiej strony Big Show to dosc specyficzny zawodnik i trudno zmusic go do dobrej walki, swoje najlepsze czasy ma juz dawno za soba.

 

Team Batista vs Team Orton

 

Rhodes - wyjazd z WWE, na tak koslawego zawodnika az zal patrzec. Gdyby nie on walka bylaby nawet dobra ale Cody po raz koleny pokazal ze pomylily mu sie profesje i dobrym wrestlerem to on nie bedzie. Cieszy powrot RKO. Batista eliminujacy kolejno team Ortona wywolywal u mnie mdlosci. Szkoda Regala, nie nawalczyl sie nasz nowy IC champion.

 

WWE Championship match

 

Mam mieszane uczucie, niby wiekszosc walki sie turlali po ringu i macali, zadnego wiekszego show nie bylo. A jednak, przynajmniej mi, ogladalo sie to bardzo ciekawie. Zaskakujaca koncowka, cieszy niesamowicie powrot Edge'a i to w takim stylu. Juz przez moment balem sie ze to Hardy zgarnie tytul ale na szczescie tak sie nie stalo. Slaby work z tym wypadkiem Jeff'a, bardzo slaby, lepiej zeby w ogole sie nie pojawil 0 lepiej by sprzedal owa "tajemnicza kontuzje". A tak zrobil sie syf.

 

WHC match

 

Żal, ból i męka. Przyznaje sie, markowalem Jericho. Widok Ceny "wznoszacego pas ponad glowe" wywolal u mnie kolejne mdlosci podczasz daj gali. Swoja droga jestem oburzony tym w jaki sposob szmacony jest pas WHC, Jericho zasluzyl na dluzszy title run o wiele bardziej niz ktokolwiek z rosteru raw (no ok, moze poza wyjatkiem HBK). Raw po tegorocznym drafcie stracilo bardzo bardzo duzo, ogladanie poneidzialkowych gal bedzie teraz o wiele bardziej meczace niz ogladanie ECW.

 

Podsumowujac, gala bardzo srednia. Ratuje ja opener i zmiana na stanowisku WWE Champa. Pozostale elementy bez rewelacji, 5/10 to sprawiedliwa ocena.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112955
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  860
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2008
  • Status:  Offline

Jedną z rzeczy które mi się szczególnie nie podobało na tym PPV to jest to iż pas WHC znowu zmienił posiadacza który to raz w tym miesiącu 3?

 

A ciekawsza walka to chyba Team HBK vs Team JBL.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112956
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  236
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2008
  • Status:  Offline

Team HBK vs Team JBL

Interesujaca walka. Spokojnie mogla byc nie tylko openerem. Dobrze przemyslana, wiele fajnych akcji. No i podobala mi sie eliminacja JBL :P

 

Smackdown Vs Raw - Team Raw vs Team SmackDown!

Przewinalem.

 

Undertaker vs Big Show

Jak koledzy pisza, walka monotonna, koncowka slaba. Ogolem moglo byc lepiej. Chociaz zdarzaja sie gorsze.

 

Team Batista vs Team Orton

Walka jak wiele innych, oczywiscie nasz koslawy mistrz o ktorym pisal kolega wyzej Cody psul wszystko. Gdyby nie on walka byla by lepsza ale nie tylko Cody tu sie dziwnie zachowywal. Osobiscie nienawidze Henry'ego wiec walke w polowie przewinalem prawie.

 

WWE Champ

Dretwo, nudno, zasnalem jak to ogladalem. I wspanialy koniec, Edge wraca, Hardy wychodzi z nim na Feud. Wspaniale :) Oczywiscie mogli to zroic tak bo skoro sedzia nie zrobil DQ po uzyciu przez Hardyego krzesla na HHH to rownie dobrze Jeff mogl go zpinowac i zdobych Chama.

 

WHC Match

Jasio wraca i znowu mamy 5 atakow na krzyz plus pol walki przelezane na ringu. jest nowym WHC i teraz rozbocznie feud z ortonem lub Batista o ten pas. Zreszta, zobaczymy.

 

Ogolnie gala nie podobala mi sie, bylo nudno i 0 inwencji. No oprocz koncowki WWE Champ. Przespalem kilka meczow i wcale nei zaluje. 5-/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112973
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Team HBK vs Team JBL - calkiem niezle akcje zobaczylismy w tej walce , ale ja liczylem ze ziomale z Cryme Tyme zaprezentuja sie troche lepiej

 

Big Show vs Undertaker - podobnie jak wy bardzo zawiodlem sie na tym pojedynku , panowie z pewnością stać was na wiele więcej ...

 

Team Batista vs Team Orton - Animal jak zwykle musiał sie pod koniec pozamiatac , ale finish w wykonaniu Ortona świetny

 

WWE Championship match - gdy Kozlov walczyl z Triplem to ziewałem z nudow ale Edge uratował ten pojedynek , szykuje nam sie feud Edge vs Jeff Hardy

 

WHC match - tradycyjnie sie cuda dzialy , walka az tak bardzo mi sie niepodobala wrecz przeciwnie ale z tym pasem dla Ceny to przesadzili

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112975
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Team Michaels vs Team JBL

Szczerze to przed walką wiedziałem kto wygra, bo było to strasznie oczywiste. Wystarczy spojrzeć na składy ekip i porównać promocje poszczególnych zapaśników ;) Nie podobała mi się eliminacja John'a, bo WWE poszło na łatwiznę. Szkoda, bo jednak za dużo osób z ekipy HBK'a przetrwało :twisted:

 

Team RAW vs Team Smackdown!

Całkiem dobra walka jak na umiejętności pań. Kilka naprawdę ciekawych akcji, widać, że panie się starają i robią systematyczne postępy. Szkoda, że pozycja Victorii z gali na gale jest coraz słabsza, bo to nie powinno mieć miejsca.

 

Undertaker vs Big Show

Nic specjalnego. Nie lubię tego gimmick matchu, chociaż przyznam, że końcówka całkiem ciekawa. Nie podobała mi się mimika Show'a, bo na SD! gra niesamowitego heel'a, a na SS w jego oczach był niesamowity strach, gdy widział trumnę, dobry aktor :twisted:

 

Team Batista vs Team Orton

Bardzo podobał mi się sposób rozpisania tej walki z idealną końcówką. Duży błąd to bardzo szybka eliminacja Punk'a, po której widać, że najbliższe miesiące to dla Punk'a tylko midcard. W pewnym momencie myślałem, że Animal pozamiata całą ekipę Orton'a, ale na szczęście końcówka palce lizać. Legend Killer jest teraz niesamowicie over z publiką i jeszcze lepiej odbiera się jego postać ;)

 

Triple H vs Vladimir Kozlov

Początek wolny i trochę wiało nudą, potem obaj pokazali swoje firmowe akcje, kilka zmian przewag i na rampie pojawiła się Vickie. Od razu po niej pojawił się psycho heel Edge no i zaczęło się najlepsze 5 minut Survivor Series ;) Kapitalnie wykorzystali jego postać, chociaż szkoda, że pasa nie wygrał Jeff, ale to tylko kwestia czasu. Podobało mi się, ale z drugiej strony jak pomyśle, że Rated R Superstar znów wygrywa w taki sposób pas to mam ochotę zwolnić writerów WWE :twisted:

 

Chris Jericho vs John Cena

Ciekawie rozpisany pojedynek. Chris jako nauczyciel, bo Cena przez całą walkę był obijany przez Y2J'a niczym uczniak. Widać były momenty aktorstwa John'a kiedy wchodził na narożnik i wspominanie akcji, która doprowadziła go do kontuzji i porażki z Batistą. Gdy w pewnym momencie po raz kolejny wszedł na narożnik i pojawiła się pewność na jego twarzy to już znałem wynik. Szkoda, bo okazuje się, ze Jericho pokonał Animal'a tylko dlatego, żeby rewanż Cena vs Batista nie odbył się za szybko. Triple Threat na WM ? ;)

 

Podsumowując gala całkiem dobra. Bardzo dobry booking, były momenty markowania z mojej strony, czyli Survivor Series 2008 zapamiętam i pozytywnie będę odbierać tą gale ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112981
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Oczywiscie mogli to zroic tak bo skoro sedzia nie zrobil DQ po uzyciu przez Hardyego krzesla na HHH to rownie dobrze Jeff mogl go zpinowac i zdobych Chama

bookowales walki w WCW?

 

Podobało mi się, ale z drugiej strony jak pomyśle, że Rated R Superstar znów wygrywa w taki sposób pas to mam ochotę zwolnić writerów WWE

Pozwole sie nie zgodzic :) Edge jest jedyna postacia ktorej kazdej takie zwyciestwo kupuje w ciemno i swietnie sie wpisuje w jego budowany od lat gimmick. Z kimkolwiek innym na jego miejscu (patrz Y2J na Unforgiven) czulbym niesmak

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112990
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  84
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.01.2008
  • Status:  Offline

to może i ja pozwole sobie na przelanie myśli na papier, mimo że nie bardzo mi to wychodzi ;)

 

Team HBK vs Team JBL

 

Walka dobra jak na opener, tak jak okreslili to "przedpiszący" ;) wiadomo było że drużyna HBK wygra ponieważ u JBL'a był MVP ;) oczywiście to żart ;). wg. mnie lepsza walka jako CAŁOŚĆ niż drugi elimination match, rzeczywiście skład HBK'a był lepszy, np. nie zniszczalny Khali, tymbardziej jako face (apropos, dobrze że był mało wykorzystywany). ogólnie oceniam na 6,5/10

 

Team Raw vs Team Smackdown [DIVAS Match]

 

fakt. naprawdę zaskakująco dobra walka jak na panie, chociaż zazwyczaj walki Div przewijam to tę obejżałem nawet nie ziewając :) wynik raczej do przewidzenia jak na Divy dam 6/10

 

The Undertaker vs Big Show

 

DRAMAT DRAMATÓW! nic dodac nic ując... niestety... walka dosyc mocno promowana i do tego duży feud a okazała się fatalna... zakończenie denne i ani trochę nie emocjonujące. jeden złamany stół przy takim gimmick matchu to za mało (ogólnie chodzi mi o dramaturgię i ostrośc walki)

 

Team Batista vs Team Orton

 

jako całośc walka nawet do zjedzenia, końcówka dobra z racji RKO oczywiście :) cfane zakończenie pasujące do Ortona :) bardzo dobrze że wygrał Legend Killer, teraz to już tylko walka o pas z "Priceless'em" (nie mylic z Dibiase ;] oznacza to bezCENNY ;D, może już za bardzo koloryzuję ;P)

 

Vladimir Kozlov vs Triple H

 

po newsach na attitude, przez całą walkę dało się odczuc "oczekiwanie na coś/kogoś" tak jak to zauważył ktoś wyżej, do momentu wejścia Vickie bardzo średnia, ale trzymało trochę w napięciu to że raczej nie wiadomy był zwycięzca. Powrót Edga? pięknie :) doskonale to wymyślili... myślę że było to z góry do dołu zaplanowane... Jeff nie miał wygrac bo nie był jeszcze wystarczająco kupiony w lepszym gimmicku, ale też nie mógł przegrac meczu po 2 tyg. w ulepszonym gimmicku, Vladek musiał zostac nie pokonany, a Triple? nie chciał pewnie przegrac czysto :) tak więc idealne rozwiązanie dla wszystkich... teraz pewnie zatańczą we czwórkę na Armageddonie ;) pozatym ciekawie zapowiada się Jeff vs Edge (u obydwu podobnie zmodyfikowane gimmicki) obydwaj są przecież pushowani jako mocni zawodnicy. zobaczymy co z tego wyjdzie :)

 

John Cena vs Y2J

 

hmm... nigdy nie lubiłem Jericho, ale też nigdy nie lubiłem Jasia... więc wynik czy w tą czy w tamtą obojętny, jednak nie moge przejśc zupełnie obojętnie obok tego że tak zeszmacili WHC, 3 zmiany posiadacza w 1 miesiącu + zawodnik który zdobywa pas, wraca po 3 miesiącach przerwy w ten sam wieczór ;o no niestety... BIZNES BIZNES BIZNES... wydaje mi się że jesli nie na SD! to na RAW będzie fatal four way

 

Ogólnie gala zaskakująca i ciekawa, myślę że uratowała prestiż SS, chociaż też nie do przesady... Ciekawie zapowiada się już Armageddon, tak więc nie jest źle :)

 

Jeszcze co do SD! ktoś napisał że SD! bije o głowę RAW... no i ma rację... doliczając do rosteru smackdown jeszcze Umagę i Kennedy'ego + Helmsa to robi się mega mocna paczka. Raw obecnie nie ma szans z SD! pod względem atrakcyjności

 

dziękuję za uwagę, mam nadzieje ze zrozumieliście co miałem na myśli ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112993
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

EDGE IS GOD !!!

 

Miło, że WWE zaserwowało nam aż 3 Survivor Series Matche. Było co oglądać, może poza walką div, którą tradycyjnie przewinąłem. Obejrzałem tylko końcówkę i co cieszy to Beth jako Survivor. Moja ulubiona diva, więc cieszy mnie taki obrót spraw, co jest tym bardziej miłe, że jasnym jest jak WWE preferuje nic-nie-potrafiące ślicznotki. Na koniec świetny fragment z Beth i Santino, którzy tworzą niesamowicie zabawną parę.

 

Z pozostałych tradycyjnych meczy warto wspomnieć o Williamie Regalu. IC Champ wyeliminowany po 5 sekundach walki? To tylko pokazuje jak bardzo mało (nic?) znaczy ten pas w WWE. Do tej pory champem był Santino, który nawet nie posiadał finishera, teraz mistrzem jest ktoś, kto odpada z takiej walki w pierwszych sekundach. Powoli zaczynam sądzić, że IC Title przestaje być wogóle potrzebny.

Fajne zakończenie tej walki, ładnie zabookowane RKO, duża dominacja Batisty pod koniec, dzięki czemu mimo iż został spinowany to nic nie stracił w oczach marków. Dziwi mnie Rhodes jako Survivor, ale to pewnie z racji tego, że jego umiejętności do mnie nie przemawiają.

 

Podobała mi się również postawa Marka Henry'ego, który w moim odczuciu spisuje się w ostatnich miesiącach bardzo dobrze. Jest dynamiczniejszy, a przede wszystkim umiejętnie bookowany. Obecność Atlasa też pozytywnie wpływa na jego postać.

 

Bardzo pozytywnie wypadli również Miz i Morrison. Przed nimi bez wątpienie stoi przyszłość, pasy im sie należą bezwzględnie. Tworzą świetny team i mimo, że Miz nie dorównuje umiejętnościami Morrisonowi, to i tak wbrew temu co wielu pisze, uważam że ma spore skillsy. Chciałbym zobaczyć ich jeszcze solidniej przypushowanych, pokonujących wielkie gwiazdy.

 

MVP w końcu zaliczył pinfall... szkoda że od tego pinu jeszcze bardzo daleko do wygranej, ale zawsze to jakieś pocieszenie. Jego losing streak jest przegięciem i wypadałoby w końcu z tym skończyć. Będzie ciężko, gdyż mamy teraz czas innych wrestlerów - takich jak R-Truth czy Shelton.

 

Zawiodła oczywiście walka Takera z Showem, która mimo kilku ciekawych akcji, nie przyniosła emocji. Dziwne to tym bardziej, że przecież publika kocha Undertakera.

 

Walka Cena vs Jericho okazała się zadziwiająco dobra. Wiele miłych dla oka kontr, no i sam fakt, że jedno FU nie starczyło na Jericho jest warte zapamiętania. Wygrana Janusza mnie wcale nie zirytowała, bo była do przewidzenia, jednak śmieszne jest tylko to że Jericho w ostatnim czasie dwukrotnie posiadał pas i oba reigny były bardzo krótkie. Coś jakby nabicie statystyk. Janusz pasa dawno nie miał więc przez jakiś czas nie będzie kuł w oczy... no chyba, że znów potrzyma go rok :)

 

A teraz gwóźdź programu... Sądze, że walka Kozlova i Hunterem specjalnie była zabookowana tak by uśpić publiczność, która miała jeszcze mocniej zareagować na osobę zapowiedzianą przez Vickie. Znałem wyniki, więc wiedziałem czego się spodziewać, ale mimo to i tak przeszedł mnie dreszczyk gdy usłyszałem theme Edge'a. Swoją drogą, dawno nie widziałem aby heel otrzymał tak potężny pop :) Pop dla Hardy'ego był większy, ale to zrozumiałe. Końcówka była pięknie zabookowana, dzięki czemu Trypel nie musiał się podkładać Hardy'emu (który zapewne w jego oczach, nie ma jeszcze odpowiedniej pozycji), zaś Kozlov wciąż pozostał niepokonany. Kolejny wielki pop dla Edge'a po odliczeniu Trypla... zaskoczenie.

 

Moje przypuszczenia co do przyszłości wyglądają następująco - Jeff pofeuduje z Edge'em, i tu dopiero upatrywałbym szansy na zdobycie pasa przez Hardy'ego, bo Edge'a można wiarygodnie podłożyć za jakiś czas Jeffowi. Zaś Hunter może poprowadzic program z Kozlovem... i w perspektywie czasu podłożyć się Rosjaninowi, przy okazji nie tracąc pasa, więc nie tracąc dużo w oczach fanów. Oczywiście to tylko wstępna i bardzo banalna prognoza...

 

Przyszłość WWE wygląda ciekawie, gdyż w tej chwili chyba wszyscy najważniejsi wrestlerzy są zdrowi, a takiej sytuacji w federacji już bardzo dawno nie było. Edge jako mistrz to niesamowicie dobra wiadomość, podobnie jak nowy interesujący image Edge'a :) Wypada mi zakończyć słowami...

 

EDGE IS GOD !!! :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-112994
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2008
  • Status:  Offline

spodziewałem się lepszej gali :P szczególnie walka Triple H z Kozlovem niezbyt emocjonująca ,ale to o czym inni już pisali ,czyli wejście Edga ,a potem Jeffa ją uratowała :wink: no i jest szansa na porządny feud Hardyego z Edgem
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-113012
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   224
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Za nami Survivor Series... Zanim ocenię to PPV powiem tylko, że 2 dni temu oglądałem PPV RoH Driven 2008, tak więc od razu zakładałem, że mogę mieć lekki kontrast patrząc na Vince'owe wypociny:))) Jednak Survivor Series to moje najbardziej lubiane PPV made in WWE (uwielbiam te klasyczne, eliminacyjne matche!), a więc może jedno zrównoważy drugie?:)))

 

1. Team Michaels vs. Team JBL. Słabiutka walka, zwłaszcza jak na elimination match. Ogólnie mnie wkurza, kiedy w tego typu walkach zbyt szybko następują pinfall'e - tutaj bardzo szybko z gry odpadła połowa:) Cryme Tyme'u (JTG) i MVP (pierwsze minuty), co było dla mnie mega-głupie. Dalej wcale nie było lepiej, Kane spinowany przez Reya... Geeez! Nawet w tego typu pojedynku nie pozwolili Jacobsowi zgnoić krasnala... Wrestlerzy niewiele pokazali, mało było Michaelsa a najlepiej dla mnie zaprezentował się Morrison, który był świetny parodiując Heartbreak'a (w ogóle John trochę mi przypomina HBK'a z młodych lat. Jest arogancki, mega-cwaniacki, utalentowany i z zajebistymi perspektywami na przyszłość) i ogólnie standardowo utwierdzał mnie w przekonaniu, że Vince ciągle marnuje jego potencjał. Heelowy team został rozbity w pył (nie lubię takich zagrań. Bardziej emocjonujące jest kiedy zostaje sole survivor albo maksymalnie 2 wrestlerów. Trójka, to już znak że przeciwny team był o wiele gorszy od triumfującego). Końcówka sprytna, bo Michaels cwaniackim mykiem eliminuje JBL'a (wyliczenie poza ringiem), przez co ten nie musiał chamsko jobbować (co pewnie zostanie pozostawione na kolejne PPV:) a następnie Morrison był bezradny wobec Sweet Chin Music. Słaba walka, nawet w aspekcie mojego uwielbienia tego typu pojedynków.

 

2. Kobiety: Team RAW vs. Team SmackDown. Geeez, co to było??? Standardowo zrobili z Victorii kretynkę eliminując ją po mega-naciąganej akcji już w pierwszych sekundach (idź ty Vickie lepiej do TNA, tam przynajmniej będziesz mogła trochę powalczyć i wykorzystać swój potencjał). Jak patrzyłem na timing i kaleczne próby akcji kiedy w ringu były np. Maria i Kelly Kelly, to miałem chęć (chociaż nigdy w życiu tego nie zrobiłem) przewinąć tą walkę, takie to było drętwe. Złe wrażenie poprawiły trochę Myszka Mickie i Michelle Callaway, które pokazały nawet nienajgorszy kawałek kobiecego wrestlingu, później niestety było już tylko gorzej... Naciągane pin falle, fatalne zgranie w ringu, kaleczenie akcji. Szczerze mówiąc, musiałem cofnąć, by skapnąć się kiedy i dlaczego odpadła Candice:))) Walkę jako sole survivor wygrywa Beth (pokazała się także z nienajgorszej strony) i to akurat jest chyba jedyny plus tego matchu. Całokształt - fatalny.

 

3. Casket Match The Undertaker vs. The Big Show. W porownaniu do świetnego, ostatniego LMS, ta walka wyszła bladziutko. Przede wszystkim było wolno, za bardzo strikersko (jak zwykle - niespełniony bokser vs. amatorski fighter MMA:) i bez fajerwerków, bo nawet te niby-bumps'y wyszły lichutko. Po kiego grzyba Show właził w tej pozycji na narożnik? Chyba tylko po to, by Grabarz nie dostał przepukliny zasadzając mu Chokeslam, bo inne wytłumaczenie to próba Moonsaulta, a w to raczej nie uwierzę:))) Wkurza mnie taki permanentny booking Casket Matchy, że koleś najpierw kozaczy, sam wyzywa DeadMan'a na tego typu gimmick match a później sra w gacie kiedy ma dotknąć trumnę. Przecież to jakaś bzdura! Nie wiem, czy wszyscy wrestlerzy są tak przesądni, ale setna osoba walcząca w Casket Matchu i drżąca przed trumną jest dla mnie po prostu śmieszna (niech się boją Takera, to by jeszcze było zrozumiałe, ale samej trumny???). Sama walka słaba i nużąca. Mi się nie podobało, chociaż przynajmniej finish był jakiś w miarę nowatorski (co niekoniecznie oznacza, że ciekawy). Rozwaliły mnie te płomienie, które wygenerował Taker, aby odciąć Show'owi drogę ucieczki:))) Czyżby powrót do ery cartoon'u?

 

4. Team Batista vs. Team Orton. I znowu kretyńki, szybki pin na samym początku (to już nie były minuty, ale sekundy)... Nie powinni tak pojechać z Regalem, IC Champem - jakby nie patrzeć. Później już było zdecydowanie ciekawiej, chociaż walka była bardzo nierówna (dłużyzny przeplatały się z momentami, w których akcja goniła akcję). Batista niespecjalnie się spocił, bo nic nie robił do czsu aż mu wyelimnowali cały team:))) Kiedy Animal został sam a z drugiego teamu - Orton, Rhodes, Shelton i Henry, pomyślałem: "No to kurwa mamy kolejnego terminatora, który sam rozwali 4/5 teamu przeciwników...", na szczęście bookerzy postanowili, że nie dobiją mnie tego wieczora:))) Batista oczywiście musiał mieć swoje 5 minut, kiedy to jak dzieci rozwalił Benjamina i Henryka, ale na sprytnie zapodane z zaskoczenia RKO nie było bata (niezły finish walki). Wg mnie był to chyba stosunkowo najlepszy pojedynek tego PPV, chociaż też sporo mu można było zarzucić. Randy strasznie spaprał sobie tymi dziarami łapska, jak dla mnie - kiepsko to wygląda. Podobała mi się postawa Sheltona Benjamina, który w tym matchu pokazał się z bardzo solidnej strony.

 

5. HHH vs. Kozlov vs.... Edge. Byłem przeażony oglądając walkę HHH'a z Ruskiem. Dawno nie widziałem takiego sleepera, na co fani reagowali głośnym "Booooring, Boooring!" oraz "We Want Hardy!". Było wolno, schematycznie i do bólu nudno. Na koniec, zaskoczenie ze strony Vickie i Edge jako trzeci dołącza do walki. Z odsieczą przybywa jednak Jeff Hardy (skoro jednak był w budynku i był w miarę na chodzie, to czemu nie wystąpił w pojedynku? Przecież wg kontraktu miał zaklepane miejsce w tej walce? Ja tego nie kupuję), który robi krzesełkiem porządek, ale przez przypadek zamiast Edge'a trafia Trypla, wyłapuje od Edge'a spear'a po czym Copeland na luzaka pinuje Game'a. I tak mamy nowego Champa... Powiem szczerze, że nienawidzę takiego dawania tytułów z dupy. I nie szkodzi, że Edge będzie świetny jako mistrz i w ogóle (bo to jest pewne)... Nie było go trochę i po powrocie powinien najpierw odbudować swoją pozycję a nie z biegu dostać title'a! Poza tym - Vince ewidentnie zakpił z fanów. Najpierw mega-wypromował Jeff'a podkładając mu Takera i Trypla a następnie wymyślił jakiś debilny storyline, przez który Jeff nie wystąpił w walce o tytuł. Dla mnie było to po prostu głupie. Wiem, że pewnie lepiej sprzeda się Hardy goniący za pasem, ale McMachon nie powinien obrażać naszej inteligencji, bo sytuacja ta była tak naciągana jak stare gacie. Sama walka - żenująco słaba, tak wcześniej wychwalany przez liczne grono osób Kozlov, nie sprawdził się w walce nie będącej squash'em a i Trypel także nie pokazał nic ciekawego. Finish zaskakujący, ale wg mnie zupełnie niepotrzebnie przekombinowany. W tej walce powinien wystąpić Hardy i po prostu dostać tytuł. Kropka.

 

6. Jericho vs. Cena. Już na samym starcie tego PPV rozwalił mnie koleś siedzący w pierwszym rzędzie z transparentem "Jericho save us from Cena!". Zważywszy na to, że Jaśko wracał po kontuzji i było to jego rodzinne miasto - numer był przedni:)))) Cena brał chyba lekcje aktorstwa:))) bo Pan Spoiler tym razem mnie zwiódł:))) Wszedł do ringu skupiony, z groźną miną, co zawsze oznaczało że będzie musiał jobbować, a tu... niespodzianka. Sama walka była słaba i nie porwała mnie zupełnie. Cena grał kolesia, który za wszelką cenę stara się oszczędzać kontuzjowaną szyję a Y2J - złego typa, który próbuje biednemu Cenaminatorowi odnowić kontuzję. Jasiek jak zwykle zebrał trochę batów, przeładował Energizery i siłowo zasadził FU, po czym zgarnął pas zupełnie z dupy. Zważywszy, że Jan wrócił dopiero po kontuzji, że nie miał żadnego prawdziwego feudu z Jericho i że dali mu pas tylko dla tego (czytałem gdzieś w necie), że wpompowali zbyt dużo kasy w promocję jego powrotu i... głupio by wyglądało gdyby przegrał (sic!), to taką zmianę posiadacza tytułu uważam po prostu za obrazę powagi pasa. Było to po prostu że-nu-ją-ce! Sama walka - nic ciekawego, z dennym finishem (Cenatrix-Reaktywacja).

 

Reasumując - żal patrzeć, co Vinnie zrobił z moim ulubionym PPV. Było na prawdę kiepsko. Z trzech tradycyjnych elimination matchy - wypalił tylko jeden (Animale vs. Ortoni), walka Takera z Showem była chyba najsłabsza ze wszystkich ich trzech spotkań, obie walki o tytuł HW - słabe (Kozlov nie zdał testu na main eventera) i z gównianą zmianą posiadacza tytułu (pasy rozdawane z dupy. Bo tak!). Poza tym kretyńsko umotywowany brak Jeffa Hardy (marki Ci tego nie wybaczą, Vince!:), który można chyba tylko porównać do gównianego odebrania tytułu CM Punkowi, kiedy to nie dali mu nawet go bronić. Szczerze mówiąc Survivor Series bardzo mnie rozczarował i to nawet nie dla tego, że byłem świeżo po PPV RoH (Driven 2008, notabene - bardzo dobre!), ale po prostu WWE kompletnie zwaliło sprawę - zasadziło nam Wash&Go, bo położyło zarówno booking jak i jakość samych walk.

 

[ Dodano: 2008-11-25, 17:12 ]

Spodziewalem sie, ze jednak Jeff wpadnie w koncowce i zgarnie pas (pewnie zaraz pojawi sie Raven i powie, ze to bylo oczywiste, ze pojawi Edge ale ok ).

 

He, he - Xero, trochę przeceniasz moje zdolności profetyczne :D Z pewnością nie przed samą walką, ale faktycznie jak Vickie zaczęła piszczeć - "He is here! He is here!" - to zacząłem trochę podejrzewać, że może wparować ktoś niespodziewany (na pewno nie Jeff) i możliwe nawet że Edge (był jedną z potencjalnych opcji). Nie było to jednak podyktowane paranormalnymi zdolnościami :lol: , ale zwykłą dedukcją, bo były przecież w niedziele przecieki że widziano Copelanda przed tym PPV jak rozdawał przed halą autografy (a ja nie wierzę w przypadki). Z resztą nie mów, że kupiłeś to, że Vickie prawie popuściła kleksa ("He is here! He is here!") z powodu udziału Jeffa (którego zawsze miała w zadzie) w tej walce. Może nie było pewności, że wyskoczy właśnie Edge (to była tylko jedna z opcji, tym bardziej że ostatnio Rated R nie żył specjalnie dobrze z Vickie G.), ale była pewność, że bankowo nie będzie to Hardy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-113013
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  365
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2008
  • Status:  Offline

Oto moje krótkie spostrzeżenia na temat każdej z walk:

 

Team HBK vs. Team JBL

Bardzo dobry opener. Powiem nawet, że była to najlepsza walka gali. Z bardzo dobrej strony pokazali się Mysterio, The Miz i John parodiujący HBK'a.

 

Divas Elimination Match

Przewinąłem na koniec, i tak jak się spodziewałem, Glamazon doprowadziła do zwycięstwa.

 

Undertaker vs. Big Show

Jak na tych dwóch panów bardzo słaba walka, oraz debilne zakończenie. Bookerzy mogli się bardziej postarać.

 

Team Orton vs. Team Batista

Walka moim zdaniem słaba. Szybkie odpadnięcie Regala, wejście rozwalającego wszystkich Baterminatora... Jedyne co ocaliło tę walkę to jej zakończenie.

 

HHH vs. Kozlov vs. Edge

Booooring...! Były momenty, że Kozlov przez parę minut trzymał stękającego HHH'a i koniec. Gdyby nie Edge, to ta walka byłaby w moim rozumowaniu jedną z najgorszych w roku. I znowu cała walka zyskuje dzięki jej zakończeniu...

 

Main Event

Jasiek vs. Chris

Szczerze, to tak mnie obchodziła ta walka, że przewinąłem ją do ostatnich dwóch minut. Zakończenia można było się spodziewać

 

Podsumowując, kolejne słabe PPV, nawet jak na WWE. 5-/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/12332-survivor-series-2008/page/7/#findComment-113019
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Fajerwerki już słychać za rogiem, więc czas tradycyjnie odkopać wiadomy temat. Jak u was w tym roku - na bogato czy raczej pozycje nieco bardziej budżetowe?
    • MattDevitto
      Najbardziej randomowy news jaki widziałem od dawna: Omos może zadebiutować w NOAH na gali, która odbędzie się 1 stycznia! Widać w Japonii poznali się na jego umiejętnościach i chcą zobaczyć takiego kozaka na żywo  
    • MattDevitto
      Pisałem już o nim parę razy i uważam, że obecnie nie ma lepszego kanału wrs na yt. Przez niego przez ostatnich kilka tygodni oglądałem bardzo mało rzeczy na bieżąco - na szczęście trochę już mi przeszłoNajlepsze co do tej pory widziałem z tej biblioteki to zdecydowanie wideo, gdy pytają fanów o opinie po gali w Montrealu w 1997
    • IIL
      Warto śledzić względnie nowy kanał YouTube WWE Vault. Wrzucają tam wiele niepublikowanych nigdy wcześniej materiałów filmowych, a także pełne walki i dawne pełne wydania DVD, itd.   W te sobotę wypuszczą nie pokazywany nigdy wcześniej house show brandy WWE ECW w ECW Arena z 2006 roku... Prawdziwa gratka dla koneserów!   Znalazłem też ciekawą propozycją relacje kogoś kto był na gali: WrestlingClassics.com Message Board: ECW Arena House Show Results: 06-24-2006 WRESTLINGCLASSICS.COM    
    • Jeffrey Nero
      30 tys. to byłby spoko wynik. Gala w Texasie, więc z tych okolic ktoś w karcie musi być Bracia Von Erich bankowo i Athena po 2 latach w ROH powinna pójść na, któryś pas po wygraniu shoota w 4 way na gali Dynasty w Japonii. Plus Sammy G i Dustin Rhodes też są z Texasu. To tak na szybko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...