Survivor Series 2008

[Hrystek]

A nie sądzicie że z Evanem będzie tak jak z Ceną? Wygra na RR?

tak, ale porównaj push Cena'y, a Evan'a.

[estevez]

Troche śmieszy mnie ten titleshot dla Ceny. Czym sobie na niego zasłużył? Nie mówcie mi o takich czynnikach jak kasa, bo titleshot dla powracającego po kontuzji wrestlera trzebaby jakoś wytłumaczyć w telewizji. Zrozumiałbym to jakby Cena pojawiał się podczas programów jako non-wrestler (tak jak Orton) - wtedy możnaby zrobić jakąś podbudowe pod ten mecz. A tak? Mieliśmy walkę pomiędzy mistrzem i ex-mistrzem o prawo walki z wrestlerem powracającym po kontuzji. Troszkę to nie tak powinno być.

 

Jeśli zaś chodzi o Survivor Series Match, to ciężko jest zrobić coś innego niż mieszankę feudujących ze sobą face'ów i heelów, w momencie gdy nie ma żadnych feudujących ze sobą stajni/frakcji. Dawniej mieliśmy Smackdown vs Raw, WWF vs Alliance - więc było na czym opierać takie mecze. Dziś takie pole do popisu będzie miało TNA podczas ich sztandarowego feudu Main Event Mafia vs TNA Originals. (swoją drogą - świetny feud mogący, moim zdaniem, wprowadzić TNA na wyższy poziom... ale to temat na osobną dyskusję).

 

Reasumując - dopóki w WWE nie powstaną jakieś większe niż 2-3 osobowe grupy to nie ma co liczyć na "nie-wyjęte-z-dupy" Survivor Series Matche.

[luki]

Reasumując - dopóki w WWE nie powstaną jakieś większe niż 2-3 osobowe grupy to nie ma co liczyć na "nie-wyjęte-z-dupy" Survivor Series Matche.

Nie koniecznie. Obecnie można by było coś wyskrobać. Punk nie lubi Ortona, więc wyzywa go na mecz teamów. Bierze ze sobą swojego tag partnera Kofiego, inny fajny team Crime time i skocznego Reya. Orton przyjmuje wyzwanie. Pozwala w końcu wykazać się Priceless. Jest już czwórka. Idą sobie na backstage i łapie ich Kane. Rozkazuje aby wzieli go do zespołu, bo jeszcze raz chce walczyć z Mysterio.

No właściwie w takim wypadku dalej jest to trochę "wyjęte-z-dupy".

[Bonkol]

Wydaje mi się, że nie trzeba tłumaczyć w tv tego, że Cena od razu po kontuzji będzie walczyć o pas. Vince oleje po prostu podłoże storyline'owe dlatego, że dzięki takiemu main event'owi Survivor Series sprzeda się o wiele lepiej. Według mnie Cena tej walki nie wygra i mam nadzieje, że zobaczymy kontynuacje feudu z Batistą. Nie wiem czy to do końca możliwe, bo z kim miałby zacząć program Jericho? HBK pewnie odpada, bo coś tam się kroi z JBL'em, a Orton i Punk wiadomo. Różnie to może być i czekam na jakieś niespodzianki. Sprawa na SD! wygląda średnio, bo jeżeli Kozlov wygra walkę to na pewno nie czysto i na pewno tytułu nie zdobędzie. Boje się natomiast tego Casket Match'u, bo Taker gładko pokonał Chavo w tej stypulacji na "tygodniówce" i wydaje mi się, że znowu może zostać poprowadzony angle z porażką Taker'a (przemawia za tym fakt słabszej kondycji zdrowotnej Phenom'a) i znów jego jakiś tam rozbrat z WWE.

 

Co do typowych Survivor Series Elimination Match, to wszystko dokładnie opisał estewu i zgadzam się z nim w 100%.

 

Nie koniecznie. Obecnie można by było coś wyskrobać. Punk nie lubi Ortona, więc wyzywa go na mecz teamów. Bierze ze sobą swojego tag partnera Kofiego, inny fajny team Crime time i skocznego Reya. Orton przyjmuje wyzwanie. Pozwala w końcu wykazać się Priceless. Jest już czwórka. Idą sobie na backstage i łapie ich Kane. Rozkazuje aby wzieli go do zespołu, bo jeszcze raz chce walczyć z Mysterio.

No właściwie w takim wypadku dalej jest to trochę "wyjęte-z-dupy".

 

[AX]

A moje zdanie jest trochę inne. Akurat Survivor Series jest bardzo charatkerystyczną galą, dlatego uważam, że walki eliminacyjne nie koniecznie muszą byc zbudowane na podłożu jakiegoś wcześniejszego feudu.

Prostszy i, przynajmniej dla mnie, bardziej atrakcyjny byłby odpowiedni dobór zawodników do drużyn (aby np. zestawic wrestlerów, którzy rzadko mają okazję walczyc przeciwko sobie, albo zmieszac heelów i face'ów w jednej drużynie - co mogłoby stanowic niezłe wyjście do późniejszych feudów, a tylko uatrakcyjniłoby walkę).

Po ogłoszeniu na Raw czy Smackdown! składu ekip, wtedy dopiero zacząłby się konkretny już feud.

Możliwości jest dużo, oczywiście każdy lubi co innego, ale jednak jestem za tym, żeby w tym przypadku zachowywac tradycję walk eliminacyjnych.

[estevez]

Oczywiście ja nie mam nic do walk Survivor Series ze składem "z dupy", gdyż nie o to chodzi by skład był wyłoniony z feudu dwóch stajni. Owszem, wtedy to wygląda najlepiej, ale i taka klecona na prędce walka może wyjść dobrze, pod warunkiem że zostanie dobrze zabookowana.

[patik421]

John Cena vs © Chris Jericho- Walka powrotna Ceny ale tak odrazu O PAS?

Moim zdaniem Chris Jericho powinien obronic pas. Cena jakoś mi sie lipnie widzi w WHC.

 

Vladimir Kozlov vs © Triple h- Wreście docenili Ruska ale czy to wystarcza? Kozlov nieźle sieje groze i jakoś mi sie widzi że może wygrać Pas . Ale Kozlov i wwe belt?

 

Taker vs Big Show- Jeśli nikt nie interweniuje to Taker wygra(Przecież ten pojedynek to jego specjalność) Ale czy nikt nie interwieniuje zobaczymy na przyszłym Smacku.

[Przemek_1991]

John Cena vs Chris Jericho - wątpie żeby wrócił pan Cena i od razu zdobył pas , myślę że Jericho oborni tytuł , trzyma go właściwie dosyć krótko . Licze za to na jakąś fajną walke ewentualnie potem ciekawy feud

 

Vladimir Kozlov vs © Triple h-bardziej bym uwierzył ze Hardy własnie odbierze pas Triplowi , a tu dali Kozlova . Żeby był wilk syty i owca cała powinna być jakaś dyskfalifikacja ( i HHH nie straci pasa , i Kozlov nie zostanie pokonany ) .

 

Taker vs Big Show - Casket match ,tu raczej Undertaker powienien wygrac , myśle ze scenariusz tej walki moze byc podobny do tej co na ostatnim PPV ; Big Show dominuje , a pod koniec jakas gogoplata i koniec pojedynku .

[AX]

Jeśli chodzi o pierwszą walkę to jestem prawie pewien, że Cena nie zdobędzie pasa, Y2J wygra kantem albo we wszystko wmiesza się Batista i mamy gotowy Main Event na Armageddon - Triple Threat.

 

Tak jak ktoś wspomniał wyżej, jeśli ma dojśc do Buried Alive Matchu, to tylko po to, by Taker dostał trochę wolnego (znowu?) na wyleczenie do konca wszystkich kontuzji. Jeśli takich planów nie ma, to DeadMan jest 100% kandydatem do wygranej.

 

Patik - nie bardzo wiem jak się ma czyjaś interwencja na SD! do walki na SS.

 

Kozlov vs HHH - tutaj prawdopodobna jest interwencja Hardy'ego, albo może powracającego Edge'a? Wygrana Kozlova przez dq będzie bardzo na ręke federacji, gdyż otwiera kilka rozwiązań w obliczu Armageddonu.

[Bonkol]

Tak jak ktoś wspomniał wyżej, jeśli ma dojśc do Buried Alive Matchu, to tylko po to, by Taker dostał trochę wolnego (znowu?) na wyleczenie do konca wszystkich kontuzji. Jeśli takich planów nie ma, to DeadMan jest 100% kandydatem do wygranej.

 

Casket Match, a nie Buried Alive

 

 

Ostatni SD! pokazał, że Jeff, może się wmieszać w walkę Hunter'a z Kozlov'em. Nie wiem czy to był heel turn, bo tego jeszcze nie można w pełni być pewnym, ale może Hardy będzie odgrywać rolę jakiegoś psycho face'a Całkiem zapomniałem o Edge'u...Jeżeli Hardy wykorzystał już wszystkie szanse walki o WWE Title to może właśnie Rated R Superstar będzie kolejną osobą z którą rozpocznie program. Ogólnie to jestem pozytywnie nastawiony, może nie na samo SS, ale na to co będzie się działo w królestwie Vince'a po ostatniej gali "wielkiej 4"

[K-PEL-K]

Czytałem w miare wiarygodnym źródle, że ewentualną walką na SS może być Team Orton (Randy, Cody R., Ted DB. Manu) kontra Team Batista (Batista, CM Punk, Kofi i ostatnia nieznana osoba).

[Esespe]

nie team batista tylko jak juz team Cm punk bo to oni feudują

[Bonkol]

Czytałem w miare wiarygodnym źródle, że ewentualną walką na SS może być Team Orton (Randy, Cody R., Ted DB. Manu) kontra Team Batista (Batista, CM Punk, Kofi i ostatnia nieznana osoba).

 

To raczej bardzo niewiarygodne źródło. Nie ma takiej opcji żeby po ostatnim RAW Orton był razem w teamie z DiBiase'm. Zresztą co ma Batista do feudu Orton vs Punk. Jeżeli WWE zdecyduje się jednak na jakieś Elimination Matche, to będzie to pewnie zbiór feudujących ze sobą wrestlerów, po obu stronach, tak jak wcześniej w tym temacie było już wspominane

[K-PEL-K]

Aj, idzie pomysł na storyline... o, już jest... mamy RAW, na backstage'u spotykają się Randy i Batista. Rozmawiają ze sobą, Randy jak zwykle cwaniakuje, że jest lepszy czy coś w tym stylu. Batista się wkurza, ale nic mu nie robi (RKO po kontuzji, a przez Animala musimy oglądać te dłuuuugaaaśnie proma Ceny i nie chcę dodatkowo oglądać prom Ortona). Później GM (może Shane, czy ktoś) zapowiada walkę na Survivor Series: 4vs 4 - Randy musi dobrać kolegów, Batista musi dobrać kolegów. Batista oczywiście dobiera Punka, a w transakcji wiązanej Kofiego, a później jeszcze kogoś. Legend Killer ma problem - kogo wybrać. Może Pricesless. Młodziaki mają opory, DiBiase największe, ale Randy wykorzystuje swoje niesamowite zdolności perswazji i namawia nawet Teda, który ulega naciskom ze strony kolegów (Tedziu, zgódź się, tak ładnie prosimy - mówi Cody do Teda). Na SS Randy podpada Tedowi, który odwraca się od niego, Punk wykonuje GTS'a, wszyscy się cieszą, a Ted zaczyna program z LKillerem (przecież trzeba go wypromować, by pokonał Takera na WM-ce). Ciekawy pomysł, czyż nie? (200-tny post - jupi!)

[-Raven-]

Mało prawdopodobne by DiBiase zawalczył a co dopiero pokonał (chłopak na chwilę obecną ma bardzo słabą pozycję u Vince'a. Pasy TT nic nie znaczą) Takera na Wrestlemanii. Zbyt mało czasu zostało do WM'ki by aż tak maksymalnie uwiarygodnić Teddiego.

 

Nie ma takiej opcji żeby po ostatnim RAW Orton był razem w teamie z DiBiase'm.

 

Wg mnie - jak najbardziej jest. Jeżeli Vince miałby planować jakiś zgrzyt pomiędzy Ortonem a Priceless, to po tamtej akcji Ortona, Cody i Manu rzuciliby się na Randy'ego z piąchami a nie lamersko dopytywali się "Why, Randy, why?". Orton prędzej czy później skończy jako lider Priceles, to niemal pewne. Już teraz jest kreowany jako ich duchowy guru, który pokazuje jak powinni zabłysnąć w WWE, ale też potrafi ostro skarcić (vide: akcja na DiBiase'm), kiedy robią coś nie po jego myśli.

Walka Team Orton vs. Team Batista (Mis - nazwa będzie od kolesia, który w teamie ma najwyższą pozycję. Nieważne, że to CM Punk ma największy zgrzyt z Ortonem) jest dosyć prawdopodobna, bo WWE już od jakiegoś czasu planowała feud Randy'ego z Batistą (dobry materiał na WrestleManię). Wkręcenie Batisty do teamu z Punkiem, Kingstonem i jeszce kimś, to żaden problem. Wystarczy, że Batista dostanie jeszcze jeden titleshot z Jericho a Orton w nim zainterweniuje. Zagranie mega schematyczne, ale zalążek feudu niemal gotowy. Inna droga to np. ogłoszenie GM'a, że Orton i Animal (jako osoby pretendujące do walki o pas) mają sobie dobrać wrestlerów do team'ów i czyj team wygra na SS, ten kapitan dostanie title shot'a na najbliższym PPV lub na Royal Rumble.

 

Odnośnie walki HHH'a z Kozlovem, to prawie bankowo zainterweniuje w niej Hardy. Trypel nie straci pasa a Rusek nadal zostanie niepokonany.

 

Taker vs. Show, to tak jak ktoś napisał wyżej - jeżeli nie będzie żadnej interwencji, to wygra Taker, jeżeli będzie (a tak własnie bym obstawiał) - to zwycięży Show. Nie wiem tylko kto mógłby interweniować? Edge odpada (dopiero co skończyli feud). Ja bym obstawił Jeffa Hardy, z którego zrobią faceta opętanego manią (atak na Takera, interwencja w walce Trypla i Kozlova) zdobycia pasa i udowodnienia wszystkim, że nie jest tym niefrasobliwym kolesiem, za jakiego go wszyscy mają. Może być to też zemsta Jeffa (jeżeli przegra z Takerem walkę na najbliższym Raw) za stratę możliwości dołączenia (triple threat) do walki HHH vs. Kozlov. Jednak atak na Takera = 100-u procentowemu heelturnowi, a nie sądzę by Vince chciał pokazać diaboliczną stronę ulubieńca małolactwa. Co by nie mówić, może być interesująco...