Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Życie toczy się dalej...(Desroyer RP)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  984
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.08.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Widzimy małego chłopca grającego w jakąś grę o wrestlingu na playstation. Gnębią go ciągłe przegrane…Jednak dzieciak nie poddaje się. Walczy ciągle i bardzo się stara. W końcu nadchodzi jego dzień. Udaje mu się dominować nad rywalem i wygrywa. Czeka go PPV. Już czeka na walkę, gdy nagle gra się wyłącza i na ekranie pojawia się napis GAME OVER.

Obraz się urywa i słychać:

J.J.J.: Kupiłeś dwa browce?! Dwa browce się pytam czy kupiłeś!

Teraz wyraźnie widzimy co się dzieje. Znajdujemy się w mieszkaniu Destroyera. Widzimy leżącego w łóżku Killera i stojącego nad nim Immortala.

Destroyer: Człowieku, co ty tu robisz?!

J.J.J.: Myślałeś, że to tak zostawie?! Nie dałeś Immortalowi spinować!

Destroyer: Do kurwy nędzy jest południe a ty stoisz w moim mieszkaniu!

J.J.J.: Nie pierdol głupot tylko zabieraj dupę z tego łóżka. Jedziemy do Sokoła.

Destroyer: Tak wcześnie?!

J.J.J.: A coś ci nie pasuje?

Destroyer: Dobra za 10 minut będę gotowy.

J.J.J.: Więc co jeszcze robisz w łóżku?!

Destroyer bez słowa poszedł się ubrać i przygotować do wyjścia. Nie trudno było zauważyć, że nie jest zadowolony z tej sytuacji. Coś przeklinał pod nosem ale po kilku minutach był gotowy.

J.J.J.: Ruszaj się! Idziemy do wozu Tego Wspaniałego.

Killer nie sprzeciwiał się bo wiedział że kłótnia nic mu nie da. Poszedł do auta tak jak kazał J.J.J. Po chwili już jechali. Knajpa „U Sokoła” była za miastem więc musieli chwilę jechać. Nie obyło się bez burzliwych dyskusji…

J.J.J.: To jak cipo grochowa? Pewnie znowu przegrasz?!

Destroyer: Chyba ty. Dojedzie cię dziecko ulicy.

J.J.J.: Hahaha to ty dostaniesz wpierdol!

Destroyer: No ja bym tego nie powiedział. Ale mam inną sprawę do załatwienia.

J.J.J.: Co znowu chcesz?

Destroyer: To ja miałem spinować!

J.J.J.: O nie... Najzajebistrzy z najzajebistrzych! Ten Wspaniały... człowiek , ktory skopał by tyłki wszystkim łącznie ze sobą samym!

Destroyer: Weź się schowaj. Zapuść jakąś płytę Peji.

J.J.J.: Spierdalaj. Immortal słucha bardziej cywilizowanych ludzi!

Destroyer: Jesteś szalona uuuu…

J.J.J.: Zaraz dostaniesz w zęby fajfusie! You Are job-man so suck my hole in ass!

Destroyer: Mów po ludzku! Zawsze miałem pałę z Hiszpańskiego w szkole.

J.J.J.: Hahahahahahahahha Ale zjebałeś sprawę! To było po Angielsku!

Destroyer: Srał pies. To wszystko jest takie samo.

J.J.J: Mówisz że miałeś pałę z Hiszpańskiego? A z czego ty nie miałeś pały?

Destroyer: Ale po mordzie dostaniesz niedorobie.

Immortal nie wytrzymał i uderzył Destroyera. Ten nie pozostał mu dłużny i zaczęli się przepychać. Przepychanka robi się coraz niebezpieczniejsza i nagle samochód uderzył lekko w drzewo. Lakier został tylko lekko porysowany, ale mimo tego Immortal wpadł w szał.

J.J.J.: Co zrobiłeś?! Co teraz kurwa będzie! Ja pierdole! Jezus Maria Matko Święta!

Destroyer: Wyluzuj stary. Wsiadaj do auta a ja popchnę.

J.J.J.: Dobra.

Tak zrobili. Killer popchnął trochę auto które po chwili zapaliło i J.J.J. odjechał…Ale bez Destroyera! Killer naprawdę się wkurwił. Chwilę gonił samochód, ale nie dał rady dogonić sportowego wozu. Zadzwonił po taksówkę i pojechał do domu. Kilka dni później wizytę złożył mu Zbigniew Wierzchowski.

Wierzchowski: Witaj Destroyerze! Czy mógłbyś odpowiedzieć mi na kilka pytań?

Destroyer: A czy ta kamera będzie konieczna w moim mieszkaniu?

Wierzchowski: (wyraźnie zmieszany) Noo…yy. Raczej tak!

Destroyer: No to właź tylko niczego nie dotykać!

Wierzchowski: Oczywiście! Czy możesz mi powiedzieć jak układa się współpraca między Tobą a James’em?

Destroyer: Zibi, a jak myślisz?

Wierzchowski: No nie wiem…

Destroyer: Mam nadzieję! I się nie dowiesz! Bo kurwy i geje nie mają wstępu do takich spraw.

Wierzchowski: Ale…

Destroyer: Wiem że nie jesteś gejem. Ale kurwą na pewno jesteś. Więc przykro mi Zbisławie ale nic się nie dowiesz w tej sprawie.

Wierzchowski: Słyszałem, że trenowałeś judo…

Destroyer: Tak, trenowałem, mogę zaprezentować na tobie kilka chwytów.

Wierzchowski: Nie, dziękuję.

Destroyer: Ale ja nalegam! Zapewniam, że to nie będzie bolało!

Wierzchowski: Hmmm…Noo dobrze (wyraźnie przestraszony)

Destroyer: Zamknij oczy otwórz buzię.

Wierzchowski: Proszę?!

Destroyer: Rób co mówię!

Zbigniew wypełnił zadane polecenie a wtedy Killer wsadził mu do ust pająka którego zobaczył na suficie.

Wierzchowski: AAA zabierzcie to ode mnie!!

Destroyer: Co się stało Zibi? Chyba pająk spadł z sufitu.

Wierzchowski: yy Takk przejdźmy do następnego pytania. Co możesz powiedzieć o swoich rywalach?

Destroyer: A mam o kim mówić?

Wierzchowski: No o rywalach!

Destroyer: A czy warto mówić o pajacach którzy dostaną po mordzie?

Wierzchowski: No ni..

Destroyer: (przerywając) Pytanie retoryczne Zbysiu. Nie oczekuję odpowiedzi bo jest oczywista.

Wierzchowski: Możesz mi po…

Destroyer: Dziękuję za rozmowę!

Mówiąc to zatrzasnął drzwi przed Zbigniewem i kamerzystą.

 

10 min. Przed PPV…

Widzimy dobrze zbudowanego blondyna z postawionymi włosami. To Destroyer podąża w kierunku ringu z mikrofonem w ręce. Wchodzi na ring i zaczyna wygłaszać swoje przemówienie.

Destroyer: Tak jak widzicie, to ja! Jeszcze żyję! Choć dla większości z was to pewnie nie jest dobra wiadomość…(heel cheat) No dobra przejdźmy do rzeczy. Dzisiaj pierwsze PPV w HVW. No i moja kolejna walka. Ale powiem inaczej kolejna wygrana. (jeszcze głośniejszy heel cheat) Nie wierzycie? No cóż.. Przyjrzyjmy się moim przeciwnikom. Jako pierwszy „ołowiany żołnierzyk” Iron Heath. Czy on myśli że jak kopnie kogoś z glana w jaja których sam nie ma to jest dobry? Nie obrzydzajcie mnie. Poza tym jaką on ma niemiłą mordę to szkoda gadać… Dobra lecimy dalej. Niejaki Polish Eagle. Niech wystarczy Wam to, że odjebał się w pelerynę i maskę i robił 619 na hydrancie…Bez komentarza. Ostatni z tych cieci to Michael Srile czy tam Mile… Nie nazywam rzeczy po imieniu. Pewnie Cool Man pobił jego starego bo jakim cudem byłby taki pojebany… Jednym słowem, żenada. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości?! Nie ma chętnych? Dziwne. Już raz mnie nikt nie docenił i wydaje mi się, że coś udowodniłem. Poniżając ulicznego żebraka Gotixa i diabelsko brzydkie kaczątko Ross’a pokazałem, że nie robi na mnie wrażenia taka maskarada. Pozostaje jeszcze jeden temat…Johnson! Ale nie martwcie się! Jeszcze się z nim rozliczę. Jakoś nie robi na mnie wrażenia taki pasztet rodem z disco polo. Ale cierpliwości. Czas pokaże. Życie toczy się dalej. Jutro też będzie dzień…..

http://www.lastfm.pl/user/milkSHAKE619

"Bez sensu i celu, podziały i nienawiść. Komercja, moda, pieniądze i zawiść"

5077314944c546db6bd6cc.jpg

  • Odpowiedzi 5
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • pablo modjo

    1

  • Rudolf

    1

  • Ja Myung Agissi

    1

  • ajfan

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  786
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

Pewnie Cool Man pobił jego starego

 

:lol:

czasami spotykasz na swojej drodze osobe , której nie należy wkurwiać . to ja .

291222956444952483a993.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Takiej zniewagi to Michael nie wybacza!!! See you at Baltic Mayhem :P

  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

no Randy, postarałeś się. Chyba najlepsza Twoja RPozke ( nawet się wypowiedział) No życzę powodzenia w walce.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

Zjebane trochę te dialogi, do tego za dużo niepotrzebnych wulgaryzmów :P

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No musze powiedzieć Randy, że wyszlo to średnio za dużo wulgaryzmów jak już podkreślił Pablo i taki jakiś jednostajny ten tekst :)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...