Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Horrory


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Sparwdz jeszcze The Dollhouse Murders

tu trailer http://www.videodetective.com/movies/secrets-in-the-attic/494641

nawet jak to nie ten film to polecam, swietny stary horror

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-327278
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 736
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    142

  • Euz

    59

  • Streetovs

    56

  • Zophael

    40

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2013
  • Status:  Offline

Sparwdz jeszcze The Dollhouse Murders

tu trailer http://www.videodetective.com/movies/secrets-in-the-attic/494641

nawet jak to nie ten film to polecam, swietny stary horror

 

 

Po samym trailerze ciezko mi jednoznacznie potwierdzic lub wykluczyc czy to ten film. Masz moze jakis link do tego filmu?

 

Jak czegos nie ma na kinomaniaku, zalukaj, playtube. To mam problemy ze znalezieniem - gamon. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-327307
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Crestfallen (2011)

 

Tym razem nie mam zamiaru opisywać treści tego shorta, bo musiałby to być jeden wielki spoiler. Powiem tylko tak - film trwa zaledwie 6 minut, nie pada w nim ani jedno słowo, przedstawiona historia nie jest jakaś specjalnie odkrywcza (za to świetnie przedstawiona), ale filmik jest tak przepięknie zrealizowany pod kątem zdjęć i pracy kamery (niesamowita gra światłem), muzyka jest tak idealnie dopasowana, a poprowadzenie historii wywołuje tyle uczuć w oglądającym, że po zakończeniu człowiek żałuje, że to tylko 6 minut.

Bardzo ciekawy short. Życiowy, piękny od strony technicznej i potrafiący na prawdę poruszyć. Moja ocena: 7/10

 

Do obejrzenia chociażby tutaj: http://shelby.tv/video/vimeo/20785570/crestfallen-2011

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-328706
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

Czy komuś z Was także usunęli konto na www.horrorhaven.org ? W ogóle ktoś korzysta z tej strony ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-329760
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Wszystko czego potrzebowałem kiedykolwiek znalazłem na:

http://cinemageddon.net/browse.php

i

http://horrorcharnel.kicks-ass.org/

 

Jak chcesz zapro to sie odezwij na priv :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-329770
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  3 471
  • Reputacja:   25
  • Dołączył:  20.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hmm. Jak sobie przypomnę jakie horrory najbardziej mnie kręcą to minie sporo czasu.

Jednak super serią po, której śpi mi się całkiem dobrze jest Piła.

Jakoś gdy oglądałam którąkolwiek z części przed samym snem to po nich spokojnie sobie zasypiałam i szczerze mówiąc podobała mi się takowa opcja dobranocki.

 

Film, który wywołuje po dzień dzisiejszy fazy lękowe to Egzorcyzmy Emily Rose.

Jakoś po nim mam spore kłopoty by zasnąć. Może wynikać to z tego, ze mam obawy czy tak jak w filmie jakieś demony nie obudzą mnie o godzinie 3:00 tak jak jest w filmie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-333709
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

Trochę o 3 klasykach meksykańskiego kina grozy, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało.

 

Kultowa w pewnych kręgach (szczerze zastanawiałem i zastanawiam się nadal jakie to musi być towarzystwo młotów, którzy siedzą w jakiejś przyciemnianej piwniczce i spędzają swój jakże cenny czas na kontemplacji tych dzieł po raz enty, za każdym razem dostrzegając w tym inne, kolejne piękno. Analogiczna sytuacja jak ze skrytymi fanami Guinea Pig, bo wątpię, aby fajnie w towarzystwie wyglądała fascynacja takim czymś. No ale nie ważne, bo odbiegam od tematu.) trylogia o azteckiej mumii. Tak, temat z góry wygląda na całkiem interesujący, ale to tylko pozory. Zacznę od ocen kolejnych części tej epickiej, filmowej uczty.

 

 

La Momia azteca 3/10

La Maldición de la momia azteca 2/10

 

La Momia azteca contra el robot humano 2/10

 

Oczywiście ocenami nie ma co się kierować, bo filmy te są z założenia "złe", więc tu nie należy patrzeć na nie w kryteriach czysto filmowych. Filmy te są po prostu złe w całym swoim filmowym, "złym" bycie. Akcja tylko pierwsze ma jakikolwiek sens. Druga i trzecia część, z których każda trwa 60 min, w 35-40 minutach skupia się na powtarzaniu scen z jedynki, w nader irytujący sposób, bo ciągle powtarzają się te same sceny okraszone opowiadaniem głównego bohatera, doktora psychofizyki. Tak więc oglądając jedynkę można wyrobić sobie zdanie o całej trylogii, a następnie tylko przewijać do 35 minuty kolejnych części i je w spokoju dokończyć. Fabuła jest prosta. Doktor Almada stara się udowodnić, że poprzez hipnozę można odkryć, kim była każda osoba w przeszłym życiu. Nie może znaleźć żadnych chętnych królików doświadczalnych, więc zgłasza się jego ukochana, która okazuje się być kolejnym wcieleniem ofiar azteckich rytuałów. Aby udowodnić swoje teorie, Doktor postanawia odnaleźć grobowiec o którym podczas seansu opowiedziała mu ukochana i zabrać dwa cenne przedmioty z ciała mumii, znajdującego się w grobowcu poprzedniego wcielenia jego kobiety. Tak rozpętuje się piekło.

 

W filmach tych wszystko jest złe. Od dialogów, po fabułę, po aktorów, po scenografię. Akurat do tego nie można mieć jakichś większych pretensji, gdyż filmy te to 10 liga horrorów, więc budżet miały mniejszy niż parafia kościelna po niedzielnym zbieraniu na tacę, ale dostępne środki wykorzystali źle. Klimat nie wciąga widza, ogląda się to źle. Filmy, mimo krótkie czasu trwania, dłużą się niepotrzebną ilością scen. Aktorzy wyglądają, jakby urwali się telenoweli, mówią w irytujący sposób a ich dialogi są jeszcze głupsze. Grobowce wyglądają źle, bo są to randomowe jaskinie, które kompletnie nie przypominają rzekomego wnętrza piramid. Sama mumia wygląda jak ktoś, kto kąpieli zażywał w beczce z kwasami z Czarnobyla, a nie jak trup owinięty jakimiś papierami. Groteska bije zewsząd na kilometr, ale nie ma się poczucia, że twórcy zamierzali tak to uczynić. Nie znam się kompletnie na latynoskim kinie, wiem za to, że rządziły tam filmy przede wszystkim o Santo, które też ma wszystkie zamiar w swoim czasie obejrzeć :), więc po prostu takie drugo czy trzecio ligowe dziełka nie miały prawa bytu. Trylogia o azteckiej mumii to film wyłącznie dla tych, co lubują się w "złych" obrazach. Jeśli jesteś fanem bardziej mainstremowych horrorów lub ogólnie mainstreamowej kinematografii, to omijaj szerokim łukiem, bo się zawiedziesz. Ja jako fan pierwszej kategorii dostałem przeciętne dzieło, jednak czas uważam za cenny, bo wyrobiłem sobie jakieś pojęcie o latynoskiej szkole filmowej, z która będę musiał się zmierzyć w postaci całej filmografii Santo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-339186
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Mam takie małe pytanie. Czy ktoś z forumowiczów zna jakieś ciekawe pozycje z krótkimi historyjkami grozy? Antologią horrorową zainteresowałem się "na poważniej" po obejrzeniu serii VHS-ów, Horror Stories, Tales From The Dark i Chilling Visions: 5 Senses of Fear. Wiem że to pewnie i tak ułamek z takich produkcji. Zna ktoś podobne pozycje godne polecenia (najlepiej azjatyckie)?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-339492
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

A coś bardziej nowszego i (w miarę możliwości) azjatyckiego? Tak czy siak, dzięki Euz, za linki. Na pewno się zapoznam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-339676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 236
  • Reputacja:   499
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://www.filmweb.pl/search/film?q=&type=&startYear=&endYear=&countryIds=null&genreIds=12&genreIds=18&startRate=&endRate=&startCount=&endCount=&sort=TEXT_SCORE&sortAscending=false&c=portal&page=1

 

Oj Jacek, Jacek :) Wystarczy wpisać gatunki horror i nowele filmowe i masz gotowca. Co prawda nie wszystko jest poprawnie skategoryzowane gatunkowe i brakuje kilku tytułów typu Oko Kota, ale lista jest dość kompletna.

 

Oglądałem parę z nich :

VHS - niezły, choć jak oglądałem drugi raz z kumplami przy browarku to nużył. 7/10

 

S-VHS aka VHS 2 - jeden z nielicznych przypadków kiedy sequel jest lepszy niż pierwowzór - ciekawe rozwiązania i dobre historyjki. Zresztą oglądałeś, bo znam ten tytuł z Twojej recenzji ;) Jeden z lepszych horrorów 21 wieku. 8/10

 

Strefa Mroku - fajny klimat dawnych lat, ale strasznie nierówny. 5/10

 

Creepshow - oglądałem niedawno, a już nie pamiętam o czym był, a to o czymś świadczy. ;) 5 historyjek kilka słabszyhc kilka lepszych, ogólnie średniak podobny do Twilight Zone - 5/10

 

ABC's of Death - bzdura jakich mało :D jeśli chcesz się pośmiać i lubisz absurd to coś dla Ciebie, choć jakościowoo nie zachwyca. wymiękłem przy opowiastce (bodajże literka E) kiedy japonki uciekają w swoje odbyty przed końcem świata :lol: (czy coś takiego - to było dawno jak oglądałem ;)) 3/10

 

Scary or Die - pierwsza opowiastka w miarę ok (zombiaki na granicy, nawet fajne efekty gore), ale im dalej tym gorzej. 4/10

 

Klub potworów - niecałe 2h nudy, nie polecam, a słyszałem dużo dobrego. 3/10

 

Ogólnie z tego co oglądałem nie były to wybitne dzieła, a raczej w najlepszym wypadku średniaki. Wiadomo najlepiej samemu sprawdzić swój gust. Wg mnie jedynie seria VHS się wybija i czekam na trzecią część, która mogłaby trzymać poziom poprzedniczek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-339682
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

a ze starszych nowel filmowych warto dodać serie : Faces of Death oraz Faces of Gore, ale to raczej bardziej dokumenty, niż fabularne filmy. Zobacz też Opowieści z Krypty, całkiem fajny horror.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-339704
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2013
  • Status:  Offline

Srpski film (2010)

 

Były gwiazdor filmów porno decyduje się wziąć udział w brutalnym przedsięwzięciu.

 

- "Chory film, obejrzeć go od początku do końca to męczarnia..."

- "obrzydliwy"

- "Ryje beret"

- "NIE OGLĄDAJCIE TEGO FILMU!"

- "Żałuję, że go obejrzałam ;c"

 

To tylko kilka przykładowych tematów związanych z tym filmem na filmwebie. Obejrzałem Srpski film parę dni temu i do tej pory zadaję sobie pytanie: O co tyle hałasu? Owszem dzieło Srdjana Spasojevića budzi wiele kontrowersji i porusza tematy tabu, ale poza dwoma scenami, nie ma tam nic, co może odrzucać od ekranu i powodować tak olbrzymie oburzenie, jakie powstaje na forach.

 

Co do samej fabuły, nie chcę za dużo pisać, żeby nie zdradzić niczego ważnego, więc krótko - akcja jest bardzo ciekawa i cały czas trzymająca w napięciu, z pewnością nie jest to tępy seans, w którym dzieje się tylko sieczka bez żadnego powodu. Realizacja i montaż filmu także na wybitnym poziomie.

 

PS. Nie wiem czy jestem psychopatą, ale naprawdę po przeczytaniu tylu nieprzychylnych opinii spodziewałem się czegoś mocniejszego. :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-348570
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Joshua (2006)

 

"Pewien chłopak wraca do swojego miasta rodzinnego na pogrzeb swojego ojca, który ponoć wcześniej zabił dziecko. Wkrótce po przyjeździe spotyka swoich przyjaciół z dzieciństwa, którzy wydają mu się psychicznie niezrównoważeni. Jeden z nich to policjant nieudacznik, drugi - seryjny morderca, który okalecza kobiety w piwnicy. Obydwoje każą mu zmierzyć się z jego demonami przeszłości związanymi z tym, co przydarzyło im się w dzieciństwie."

 

"Joshua" to typowe kino niezależne - mało znani aktorzy, mało znany reżyser itp., ale od strony technicznej (realizacja, gra aktorska itp.) filmowi nie można nic zarzucić. Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się dość sztampowa - główny bohater, dręczony nawracającymi koszmarami z dzieciństwa, po wielu latach wraca wraz ze swoją narzeczoną do rodzinnego miasteczka na pogrzeb ojca. Już na starcie spotyka swoich dawnych (notabene dosyć dziwnych...) przyjaciół, którzy dwuznacznie mu sugerują, że nie tylko oni czekali od dawna na jego powrót w rodzinne strony - co wzbudza wyraźną panikę w głównym bohaterze... Pomysł może się wydawać odgrzewanym kotletem, ale samo rozwiązanie "tajemnicy z przeszłości" (nie chcę tu wnikać w szczegóły, by nie psuć wam przyjemności z oglądania filmu i pozwolenia się "zaskoczyć" reżyserowi) i ogólnie końcówka tego obrazu - są zdecydowanie nieszablonowe jak w większości tego typu filmów. Reżyser stawie też kilka pytań, na które oglądający musi sobie odpowiedzieć sam - czy "piekło" to rzeki wrzącej lawy, gotujące się w smole dusze i diabły z trójzębami w łapach, czy może prawdziwe piekło tkwi w człowieku i jego pokręconym umyśle? Czy da się uciec od tego co się uczyniło w przeszłości, czy może nasze popełnione czyny będą zawsze przy nas, bo nie da się uciec od samego siebie i tego kim na prawdę jesteśmy? Film ogląda się bardzo ciekawie ponieważ przez cały czas coś się dzieje i z każdą minutą dostajemy do ręki kolejny kawałek układanki z przeszłości bohatera, która coraz wyraźniej układa się w przerażającą całość. A może tylko wycinek całości? Reżyser świetnie nakreślił w filmie postacie, które przewijają się na ekranie. Sama pokręcona rodzinka bohatera to mistrzostwo świata (zblazowana, rozwiązła siostra, nieboszczyk ojciec - morderca małych dzieci, wujek posuwający siostrę bohatera, matka zdradzająca objawy choroby psychicznej...), jego przyjaciele z dzieciństwa to także bardzo dziwne i niepokojące swym zachowaniem indywidua (bardzo dobrze zagrane role). Oglądając taką galerię postaci, widz już na starcie czuje niepokój, że za tą fasadą sennego miasteczka czai się coś bardzo niedobrego... Jeżeli do świetnie dawkowanej akcji (zaczyna się niczym lawina - od drobnego kamyczka - a później tempo coraz szybciej narasta), nieszablonowego rozwinięcia sztampowego pomysłu i zaskakującego zakończenia, dodamy jeszcze kilka całkiem niezłych scen gore - wyjdzie nam właśnie "Joshua", bardzo dobry i wart polecenia horror. Moja ocena 8,5/10.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-350250
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Panic Button (2011)

"Film opowiada o czterech osobach, które w internetowym konkursie wygrywają ekskluzywną wycieczkę. W trakcie podróży samolotem dowiadują się, że zostali wplątani w grę, w której można wygrać atrakcyjne nagrody, ale należy w nią grać do samego końca, a wszelkie próby zrezygnowania - będą miały nieprzyjemne konsekwencje..."

 

Przyznam szczerze, że bardzo lubię ten nurt horroru w stylu "Piły" (czyli: "musisz coś wykonać, albo będzie... nieprzyjemnie"), jest z nim jednak podobny problem jak ze "slasherami" - od groma jest ich kręconych, ale trafić na coś na prawdę ciekawego lub oryginalnego, jest niesłychanie trudno. Pewnie też dlatego człowiek przebija się przez te godziny miernoty, z nadzieją że wreszcie trafi na jakąś perełkę, która mu wynagrodzi długotrwale poszukiwania. Nie muszę też dodawać, że temat ten jest obecnie już mocno wyeksploatowany i czasami niewielkie niuanse mogą zadecydować, czy dany film wyróżni się na tle zalewu gówien, którymi jesteśmy obecnie karmieni.

Co do "Panic Button", to właśnie jest to tego typu produkcja, gdzie diabeł tkwi w szczegółach, które osobno nie są może jakieś oryginalne czy odkrywcze (ponieważ widzieliśmy je w wielu horrorach wcześniej), ale połączone razem stanowią całkiem interesującą mieszankę, którą ogląda się jednym tchem i z której płyną całkiem niegłupie - choć często przez ludzi lekceważone - wnioski...

Siła tego filmu tkwi przede wszystkim w klaustrofobicznym miejscu akcji (lecący samolot, z którego nie da się nijak wysiąść, ani nawiązać łączności z ziemią) oraz tematyce i wnioskach, które w bardzo dosadny sposób pokazują, że nie istnieje coś takiego jak "anonimowość w Internecie", a wszystko co robimy w sieci, w zaciszu bezpiecznych czterech ścian - da się łatwo wyśledzić, a samą osobę - namierzyć. Czwórka bohaterów to z pozoru zwykli, młodzi ludzie, brylujący na portalu społecznościom w stylu FaceBooka. Wystarczy jednak oderwać ich od komputerów i zmusić do szczerości, by szybko okazało się, jak niewiele wspólnego ze sobą mają ich portalowe profile z tym, jacy są naprawdę w "realu". Reżyser bardzo sprawnie pokazuje tu jak "małe internetowe grzeszki", które użytkownicy popełniają codziennie, bez chwili zastanowienia i jakichkolwiek oporów moralnych - wyciągnięte na światło dzienne i forum publiczne - potrafią piętnować i stanowić powód do solidnego "moralniaka". Pokazuje też, że wystarczy jeden psychopata ze zdolnościami informatycznymi, by za te "internetowe grzeszki" ponieść srogą karę w "realu". Oczywiście sporo jest tutaj naciąganych motywów i ogólnie mało prawdopodobne jest to, by główny antagonista miał możliwość i środki aby tak skrajnie osaczyć czwórkę bohaterów filmu, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że podobne sytuacje miały już miejsce w przeszłości (bodajże w Japonii jeden koleś namierzył w "realu" i zabił drugiego za to, że ten... ukradł mu jakiś magiczny przedmiot w sieciowej grze RPG) - film nabiera jednak sporej dozy realizmu i potrafi dać zdrowo do myślenia, zanim ponownie zalogujemy się w Internecie i będziemy czuć się bezkarnie ze względu na swoją anonimowość...

Od strony wizualnej jest poprawnie. Mała powierzchnia (samolot) powoduje, że nie skupiamy się tutaj na otoczeniu, ale na grze psychologicznej prowadzonej pomiędzy czwórką bohaterów i terroryzującym ich psychopatą. Od strony aktorskiej - szału może nie ma (żadna z ról nie wybija się za specjalnie na tle innych), ale też nie ma jakichś powodów do narzekania. Postacie są zagrane wiarygodnie i co najważniejsze - każda ma "swoje za paznokciem" (a więc darowano sobie tutaj klasycznego "głównego bohatera" bez skazy), przez co nie są papierowe i nie trącą sztampą jak w wielu tego typu produkcjach.

Co do zakończenia, to niestety ale mogło być ciekawsze. W prawdzie bardzo dobrze się komponuje z treścią filmu i stanowi zgrabną klamrę spinającą całość, ale nie będę ukrywał, że dla osób mających na koncie kilka tego typu produkcji - nie powinno być większym problemem przewidzenie jakimi motywami kieruje się główny czarny charakter. Szkoda, bo liczyłem tu na jakieś - choć niewielkie - zaskoczenie, które podniosłoby jeszcze wyżej ocenę tego ciekawego filmu w moich oczach.

Reasumując - "Panic Button" z pewnością nie stanie się horrorem, który będziecie wspominać przez lata, ale poprzez swoją sprawną realizację, duszny, klaustrofobiczny klimat i będącą bardzo na czasie problematykę złudnej "internetowej anonimowości" - wyróżnia się na tle tego typu produkcji, bo opowiadana historia potrafi wciągnąć, utrzymać widza w napięciu i skłonić do przemyśleń. Jak dla mnie to wystarczające powody, żeby po niego sięgnąć. Moja ocena: 6,5/10 (niestety zbyt przewidywalna końcówka uniemożliwia mi wystawienie wyższej noty).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1156-horrory/page/48/#findComment-351630
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...