Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Horrory


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  48
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.11.2007
  • Status:  Offline

O nowej wersji. Zobaczyłam trailer dwa dni temu, i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Niestety kopia kiepska, ale i tak robi swoje.
  • Odpowiedzi 736
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    142

  • Euz

    59

  • Streetovs

    56

  • Zophael

    40

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

ja w ostatnim czasie chciałem nadrobić zaległości z oglądaniem horrorów i zassałem kilka na chybił-trafił. Tylko z jednym niestety trafiłem ...

 

Ghost Lake - :) hehehe :) i na tym mógłbym skończyć moją opinię nt. tego filmu :) fabuła ssie, aktorzy ssią, sceny "grozy" ssią ... ale mimo wszystko znalazłem w tym filmie jeden malutki plusik. Po obejżeniu tego filmu już żaden nie wydaje się beznadziejny :) Dlatego polecam go każdemu, kto chce zobaczyć jak wygląda naprawdę zjebany film

 

Broken. W mroku - kolejne ścierwo. tutaj natomiast autorzy filmu myśleli, że biorąc trzech aktorów i kręcąc film w ciemnym lesie wywołają u odbiorców maximum przerażenia. Aleeee nieee :) film, podobnie jak ten wyżej, dno i metr mułu. Jak ktoś chce zobaczyć to musi liczyć się z tym, że straci 90 minut z życiorysu

 

Rec - no tutaj chylę czoło. Film poprostu, jak dla mnie, kapitalny. Nowatorski pomysł z pokazaniem całego filmu z jednej kamery, świetne momenty (ta ze starszą panią wymiata). Naprawdę polecam wszystkim. Napewno jest to jeden z najlepszych filmów jakich widziałem. Ten kto widział pewnie przyzna mi rację, a Ci co nie widzieli - niech żałują :) jak dla mnie 10/10

 

[ Dodano: 2008-08-27, 14:20 ]

zapomniałem jeszcze coś dodać. Ostatnio oglądałem film Numer 23. Jest to thiller, w którym główną rolę gra Jim Carey. Film jest świetny pod każdym względem. Napewno spodoba się temu, co lubi rózne psychologiczne wątki takie jak np. w "Podziemnym Kręgu". Polecam film każdemu i macie moje słowo, że sięgając po ten film w przerwie między kolejnymi horrorami - nie zawiedziecie się :)

G4G.pl

Najlepsze Serwery CS Steam, Battlefield Bad Company 2, Call of Duty, Medal of Honor, Minecraft i wiele, wiele innych !!!

Zapraszam!


  • Posty:  10 274
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Broken. W mroku - kolejne ścierwo. tutaj natomiast autorzy filmu myśleli, że biorąc trzech aktorów i kręcąc film w ciemnym lesie wywołają u odbiorców maximum przerażenia. Aleeee nieee film, podobnie jak ten wyżej, dno i metr mułu. Jak ktoś chce zobaczyć to musi liczyć się z tym, że straci 90 minut z życiorysu

 

Tu bym polemizował, bo pomimo tego, że reżyser na chama wziął sobie "Piłę" za wzór, to film - mimo że o wiele słabszy od wzorca - jest spokojnie do zrobienia. Ma nienajgorszy klimat, kilka niezłych scen gore i dobrą końcówkę. Jest to typowy średniak, ale dnem na pewno bym go nie nazwał. Widziałem o wiele gorsze horrory.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Właśnie obejrzałem REC i jestem pod ogromnym wrażeniem. Film nie dość że trzymał w napięciu, miał niezłą fabułę(mimo iż jest to pomysł wzięty z Resident Evil tyle że lepiej zrealizowany), posiadał niezwykły klimat to jeszcze mnie do cholery porządnie wystraszył (trzęsą mi się kolana a tego dawno nie miałem 8) ) zasłużone 10 na 10. Chyle czoła dla reżysera i oby więcej takich filmów :)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

Broken. W mroku - kolejne ścierwo. tutaj natomiast autorzy filmu myśleli, że biorąc trzech aktorów i kręcąc film w ciemnym lesie wywołają u odbiorców maximum przerażenia. Aleeee nieee film, podobnie jak ten wyżej, dno i metr mułu. Jak ktoś chce zobaczyć to musi liczyć się z tym, że straci 90 minut z życiorysu

 

Tu bym polemizował, bo pomimo tego, że reżyser na chama wziął sobie "Piłę" za wzór, to film - mimo że o wiele słabszy od wzorca - jest spokojnie do zrobienia. Ma nienajgorszy klimat, kilka niezłych scen gore i dobrą końcówkę. Jest to typowy średniak, ale dnem na pewno bym go nie nazwał. Widziałem o wiele gorsze horrory.

 

mi on wcale nie podchodzi. Pewnie, że są gorsze horrory, ale jak dla mnie nawet nie jest to średniak. Oglądając go w nocy walczyłem sam ze sobą żeby nie zasnąć i co chwilę zerkałem na zegarek. Fabuła się ciągnie strasznie powolutku. O scenach gore mogę powiedzieć tylko tyle, że są.

G4G.pl

Najlepsze Serwery CS Steam, Battlefield Bad Company 2, Call of Duty, Medal of Honor, Minecraft i wiele, wiele innych !!!

Zapraszam!


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Mimo że wiele moich znajomych mówiło o "Sierocińcu" jako słabym i raczej mało strasznym filmie postanowiłem go zobaczyć. Muszę powiedzieć że zostałem miło zaskoczony. Horror jest dobry. Trzyma w napięciu(z kilkoma przerwami do połowy filmu), ma swój klimat, nawet niezłą fabułę i zapewnia gęsią skórkę. Mam sprzeczne uczucia co do końcówki. Wydaje mi się przesadzona ale tak jakby na miejscu. Mimo iż nie jestem zwolennikiem wyciskających łez(oczywiście dla pań ;) ) końcówek to muszę przyznać że końcówka wydaje mi się odpowiednia. Zdecydowanie polecam. Mocne 8 na 10.

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

To tez ustosunkuje sie do Sierocinca bo obejrzalem niedawno i mnie akurat zawiodl byl nudny, wtorny z do dupy koncowka.

Wogole mozna spekulowac czy wogole horror? czy kazdy film ghost to odrazu musi byc horrorem? wedlug mnie nie i do gatunku horror wogole bym Sierociniec nie zaliczyl, dla mnie film bardzo kiepski.

Za to polecam choc tez nie caly film ale Taxidermia, tu moze tez niedokonca mamy do czynienia z horrorem, ale pokazana jest degradacja czlowieka 3 historie, szczegolnie warta jest uwagi niestety wzasadzie tylko 2, ale ta 2historia ratuje film.

Co do duchow to wedlug mnie jednak Japonia nie ma sobie rownych w ghost filmach i ostatnio film dobry jaki ogladalem w tym gatunku to Spirits ktory tez podzielony jest na osobne historie, film Hausu niezle popieprzony ale ciekawy przez to oraz Kuchisake-onna czlyi znow dlugie czarne wlosy ale cos w nich widze jak lubie tego typu filmy :wink:

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

To tez ustosunkuje sie do Sierocinca bo obejrzalem niedawno i mnie akurat zawiodl byl nudny, wtorny z do dupy koncowka.

Wogole mozna spekulowac czy wogole horror? czy kazdy film ghost to odrazu musi byc horrorem? wedlug mnie nie i do gatunku horror wogole bym Sierociniec nie zaliczyl, dla mnie film bardzo kiepski.

Za to polecam choc tez nie caly film ale Taxidermia, tu moze tez niedokonca mamy do czynienia z horrorem, ale pokazana jest degradacja czlowieka 3 historie, szczegolnie warta jest uwagi niestety wzasadzie tylko 2, ale ta 2historia ratuje film.

Co do duchow to wedlug mnie jednak Japonia nie ma sobie rownych w ghost filmach i ostatnio film dobry jaki ogladalem w tym gatunku to Spirits ktory tez podzielony jest na osobne historie, film Hausu niezle popieprzony ale ciekawy przez to oraz Kuchisake-onna czlyi znow dlugie czarne wlosy ale cos w nich widze jak lubie tego typu filmy :wink:

 

Hmmm jak dla mnie horror nie musi mieć scen gore, potworów, zabójców itp by się na nim bać. Tak jak napisałem. Sierociniec stwarzał klimat z gęsią skórką i zmuszał do myślenia i analizowania faktów. Btw mógłby mi ktoś podać klasykę japońskich filmów gore?

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Streetovs, horrory (przynajmniej dla mnie) dziela się na 3 grupy:

1. Gore, czyli strachu nic, a nic byle tylko krew się lała hektolitrami i co chwile padał kolejny trup. Nie wiem dlaczego to w ogóle jest zapisywane pod gatunkiem horror. Filmy nie są złe, ale od horroru oczekuje czegoś innego.

2. Horror psychologiczny (czyt. nudny), czyli horror bez tempa z namiastką fabuły na 5 min, którą rozwalono na półtorej godziny. Zazwycaj takich horrorów sie nie zauważa, ale zdarza się też że takie coś nakręci jakiś znakomity (czyt. sławny) rezyser. Wtedy krytycy i ci"wytrawniejsi" kinomaniacy wmawiają sobie i innym że te minuty gdzie nic się nie działo były straszne, że te minutowe spojrzenia były pełne wyrazu i że film niesie ze sobą coś więcej (co ciekawe NIGDY NIKT nie napisał co, tylko zawsze coś).

3. Horror straszny, czyli właściwy. Sa sceny gore, ale niekoniecznie. Na seansie siedzimy na igłach, za każdym brzdękiem podskakujemy i boimy się (!). Na myśl (eh ta moja krótkotrwała pamięć) przychodza mi teraz 2 filmy: [REC] (jak to juz większość wspomniała) i Dead end. Oba polecam.

Co do Sierocińca to mamy chyba do czynienia z tą drugą opcją. Oczywiście znajdą się osoby które będą bronić ten film i wymieniać jego zalety, ale nie mogą wymienić jednej- że jest straszny. Tak więc dobrym horrorem nie jest.

 

Ja ostatnio z horrorów oglądałem tylko One Missed Call. Jeżeli miałbym go przydzielić do którejś z ww. grup to do 2. Podobnie (identycznie) jak w japońskim oryginale zaczyna sie od dzwonku w komórce pewnej nastolatki. Dziwna sytuacja, bo ona sobie takiego dzwonka nie ustawiała. Chce odebrać, ale od razu wyskakuje informacja o nieodebranym połączeniu. Jest środa (03.03.08) 17:00, a połączenie owe zostało nagrane w niedziele (07.03.08) o 12:32. Co więcej nagrane wypowiadane słowa należą do właścicielki telefonu. No ale nic jakaś awaria. Niedziela (07.03.08) godzina 12:31 nastolatka idzie wiaduktem i rozmawia przez telefon z koleżanką. Za chwilę cos się dzieje, dziewczyna wypowiada dokładnie takie słowa jakie usłyszała cztery dni wcześniej na sekretarce i ginie pod kołami pociągu. Gdy już nie żyje telefon dzwoni do kogoś z jej listy i wszystko zaczyna się od początku. W ustach zmarłej policjanci znajpuja czerwona landrynkę

Mi ten film nie podobał się. Ani jego oryginał. Niby fabuła fajna, klimat też można znaleźć, ale to nie to czego sie oczekuje po horrorze. Straszne dłużyzny które sprawiaja że film nie może być straszny (standard dla kina japońskiego, a amerykanie tylko kopiują). I zakończenie takie beznadziejne. Bardzo go nie polecam i czekam na posty osób, które sie ze mną nie zgadzają :P

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  10 274
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Btw mógłby mi ktoś podać klasykę japońskich filmów gore?

 

Z pewnością seria Guinea Pig (zwłaszcza część 1 i 2) oraz Ichi, The Killer.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dodałbym też Tetsuo The Iron Man... Wprawdzie nie wiem, czy podpada to pod gatunek gore sensu stricto, ale klasyką na pewno jest. A od Takashiego Miike polecam, oprócz Ichiego, również Bijiita-Q (Visitor Q) i Hanzaisha (Dead or Alive) - choć również nie jest to raczej gore.

  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Streetovs, horrory (przynajmniej dla mnie) dziela się na 3 grupy:

1. Gore, czyli strachu nic, a nic byle tylko krew się lała hektolitrami i co chwile padał kolejny trup. Nie wiem dlaczego to w ogóle jest zapisywane pod gatunkiem horror. Filmy nie są złe, ale od horroru oczekuje czegoś innego.

2. Horror psychologiczny (czyt. nudny), czyli horror bez tempa z namiastką fabuły na 5 min, którą rozwalono na półtorej godziny. Zazwycaj takich horrorów sie nie zauważa, ale zdarza się też że takie coś nakręci jakiś znakomity (czyt. sławny) rezyser. Wtedy krytycy i ci"wytrawniejsi" kinomaniacy wmawiają sobie i innym że te minuty gdzie nic się nie działo były straszne, że te minutowe spojrzenia były pełne wyrazu i że film niesie ze sobą coś więcej (co ciekawe NIGDY NIKT nie napisał co, tylko zawsze coś).

3. Horror straszny, czyli właściwy. Sa sceny gore, ale niekoniecznie. Na seansie siedzimy na igłach, za każdym brzdękiem podskakujemy i boimy się (!). Na myśl (eh ta moja krótkotrwała pamięć) przychodza mi teraz 2 filmy: [REC] (jak to juz większość wspomniała) i Dead end. Oba polecam.[/quote=lukibarca]

 

Sorry ale strasznie nie lubię wyszczególniania. W każdym z tych gatunków znajdują się podgatunki. Te z kolei zawierają dobre, b. dobre i wybitne filmy. W każdym z tych trzech głównych gatunków można się bać. Widziałem dużo horrorów w swoim życiu. Zarówno tych świetnych jak i tych totalnie do dupy. Mogę Ci powiedzieć jedno. Horror to horror obojętnie jaki podgatunek. Dobry film = dużo momentów grozy.

 

P.S Dzięki :) Na pewno zobaczę je w najbliższym czasie :)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  10 274
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mi ten film nie podobał się. Ani jego oryginał. Niby fabuła fajna, klimat też można znaleźć, ale to nie to czego sie oczekuje po horrorze. Straszne dłużyzny które sprawiaja że film nie może być straszny (standard dla kina japońskiego, a amerykanie tylko kopiują). I zakończenie takie beznadziejne. Bardzo go nie polecam i czekam na posty osób, które sie ze mną nie zgadzają

 

Standardowo się z Tobą nie zgodzę :twisted: Tak jak Japoński horror średnio do mnie przemawia (są oczywiście wyjątki), tak oryginalny One Missed Call podobał mi się i to bardzo. Było w nim wsio co należy - niezły pomysł, dobry klimat, kilka mocnych jump scenes oraz ciekawie budowane napięcie. Nie przypominam sobie bym się nudził na tym filmie, tak więc za dużo dłużyzn tam raczej nie było. Nie każdy horror musi być budowany tak, że w każdej minucie coś się dzieje. Czasami ta swoista "gra wstępna" do grozy też ma niebagatelny wpływ na klimat filmu. Oczywiście film jest przeznaczony dla osób, które czuły dreszczyk na plecach oglądając np. Ringu, bo jeżeli kogoś nie ruszają długowłose zjawy w powłóczystych szatach a'la Sadako to na luzie może sobie ten film odpuścić. Amerykańskiego remake'u nie oglądałem, ale japoński pierwowzór jest dla mnie solidnym horrorem, o ile ktoś lubi oczywiście ghost story.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline

Witam psycholi i zwyrodnialców wszelakich :twisted:

 

Ostatnio oglądałem pewien horror (co się nie zdarza u mnie często- strasznie się boję takich filmów a, że wyobraźnię mam bogatą to sceny gore i inne takie na zbyt długo zapadają mi w pamięć) a Mianowicie znakomity Evil Dead II z Bruce'm Campbellem. Film mimo widocznego niskiego budżetu jest klasykiem i mi się spodobał...tylko, że część znajomych uznała go bardziej, za komedię i pastisz kina grozy niż horror. I tu mam pytanie, czy to na pewno horror w pełnym tego słowa znaczeniu?

 

Oprócz niego w zasadzie tylko 2 horrory mi się podobały: The Thing Carpentera i Pierwszy Koszmar z Ulicy Wiązów. Ale po dziś dzień tylko sławetne Coś mogę oglądać raz po raz.

 

Hehe, a Piła i jej kolejne części to już w ogóle filmy nie dla mnie...jakoś się nie mogłem zmusić (rzygam gdy widzę gore)

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  10 274
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

tylko, że część znajomych uznała go bardziej, za komedię i pastisz kina grozy niż horror. I tu mam pytanie, czy to na pewno horror w pełnym tego słowa znaczeniu?

 

Powiem tak, dla mnie seria Evil Dead wygląda następująco:

 

- Evil Dead I: klasyczny horror, pozycja kultowa i najlepsza część serii

- Evil Dead II: zdecydowanie horror, ale z elementami komediowymi (było trochę do pośmiania, ale dominował jednak nastrój grozy oraz elementy gore). Stosunkowo więcej tu jednak horroru niż komedii.

- Evil Dead III - klasyczna komedia z elementami horroru. Dużo śmiechu i prawie zero "strachu".

 

Tak więc jak widzisz - Evil Dead ewoluował z każdą kolejną częścią w stronę komedii, dlatego jeżeli chcesz się trochę pobać to zdecydowanie polecam część pierwszą, która jest już dzisiaj pozycją klasyczną.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 894 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny epizod AEW Dynamite w drodze do Double or Nothing 2025. Mina Shirakawa wyszła zwycięsko z Fatal 4-Way Matchu, który był eliminatorem o title shota do AEW Women’s World Championship. W pojedynku brały udział jeszcze Toni Storm, AZM i powracająca Skye Blue. Wydaje się, że MJF wreszcie zyskał poparcie całego Hurt Syndicate, bowiem Bobby Lashley zaakceptował dołączenie Maxwella do grupy. Walką wieczoru było starcie o AEW World Championship. Jon Moxley pokonał Samoa Joe w Steel Cage Matchu. Jak można było się spodziewać, nie zabrakło wielu interwencji i zamieszania. A kluczowa była ta Gabe’a Kidda, który pomógł mistrzowi zachować tytuł. Po pojedynku trwała bójka, w którą włączyli się The Elite i Kenny Omega. Swerve Strickland pomógł face’om, wchodząc na szczyt klatki i atakując zarówno Elite, jak i Death Riders. Na koniec były mistrz AEW zażądał walki Anarchy in the Arena. Prawdopodobnie dojdzie do niej na Double or Nothing, choć tego jeszcze nie potwierdzono. Skrót AEW Dynamite 14.05.2025 Aktualna karta Double or Nothing 2025, które odbędzie się 25 maja * AEW Women’s Championship Match: Toni Storm vs. Mina Shirakawa * Men’s Owen Hart Foundation Tournament Finals: Will Ospreay vs. Hangman Page * Women’s Owen Hart Foundation Tournament Finals: Mercedes Mone vs. Jamie Hayter * AEW World Tag Team Championship Match: The Hurt Syndicate vs. CRU or The Sons of Texas Fot. allelitewrestling.com
    • Bastian
      Myles Borne jeńców nie bierze. Tydzień temu wygrał Battle Royal, teraz wygrana z Pagem. A jeszcze wieść gminna niesie, że dobrał się do tyłka mistrza NXT, i nie chodzi o Oba Femiego.  Na niego przyjdzie czas na Battleground.  Borne chwycił nawet za mikrofon, ale z tą wadą wymowy Randy' ego Ortona nie przyćmi, choćby nie wiem jak był do niego podobny. Ale bycie w parze z Vaquer może mu na dłuższą metę korzyści. Jego szef coś wie o tym, że warto obracać się w towarzystwie wpływowych kobiet.  Co do Vaquer... W Main Evencie zabrakło tego, na co wszyscy czekali... 
    • Nialler
      I świetnie. Na początku dość jej nie znosiłem, ale im dłużej się ją oglądało tym bardziej można się zsympatyzować. Mogłaby ponosić chociaż ze 100 dni główne mistrzostwo kobiet.
    • Kaczy316
      I ta zasada powinna się tyczyć ogólnie zawodników w NXT, ja od początku istnienia tej rozwojówki nie widziałem sensu w dawaniu głównych tytułów kilkukrotnie jednej osobie i zgadzam się, że wszystko przerobione w NXT, nagle wbijamy do MR i brak pomysłów, ale to jest połączone z tym, że wielu zawodników jak przechodzi z NXT do MR jest traktowane totalnie od 0, jakby w NXT nic nie osiągnęli totalnie i nie mieli żadnego star poweru dlatego jedynie obijają jobberów, a wystarczy pójść za przykładem Brona, który fakt na początku obijał jobberów, ale potem pociągnęli za sznurek, poleciał na IC Title, teraz Heyman Guy i dobrze jest, albo teraz Roxanne i Giulia, które w NXT to top topów i w MR też grubo idą z nimi, może nie wygrywają, ale kręcą się mega wysoko jak na dopiero co wejście do MR, Ilja tak samo był traktowany do czasu kontuzji w miarę dobrze, w sensie nie miał większych feudów, ale jak dostawał walki to sztos totalny, do tej pory pamiętam jego walki z Breakkerem w okolicach lata zeszłego roku, świetne starcia i z Ricochetem też chyba miał, a Melo? Dostał chyba na początku starcie z Codym potem z Ortonem, niby coś chcieli, ale nie do końca i tak sami nie wiedzą co robić, a moim zdaniem zasługuję co najmniej na solidny mid card-upper mid card, ale po co, lepiej robić z niego kolejnego cipo heela, bo przecież mało takich mamy w rosterze, ale no jest jak jest.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Best Of The Super Junior 32 - Dzień 4 Data: 15.05.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.365 Format: Live Platforma: Samurai! TV Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...