Zmarł Big Bossman.

[Wee Man]

Specjalnie zakładam w śmietniku,bo nie jest to temat do wielkiej dyskusji...

 

Zmarł Ray ,,Big Bossman" Traylor wieloletni zapaśnik WWF i WCW...Tylko tyle się dowiedziałem...zna ktoś może szczegóły??Chicałbym mu ze swojej strony zapalić znicza i życzyć mu wszystkiego najlepszego w lepszym świecie....

[Dejv]

Szkoda.Mimo że nigdy nie przepadałem za tym zawodnikiem to jednak szkoda mi sie go zrobiło no ale może tam mu bedzie lepiej .....

..... R.I.P ....

[Hartfan]

No takie zycie. Znany jest z tego ze wystapil w najgorszym HELL IN A CELL w historii WWF/WWE...

[FH]

  Hartfan napisał(a):

No takie zycie. Znany jest z tego ze wystapil w najgorszym HELL IN A CELL w historii WWF/WWE...

 

Ja tak nie uważam. Przeciez to wiadome, że Bossman po powrocie do WWE był zwykłym mid carderem. Dla mnie znany jest on z wielkiej popularności jaką osiągnał w WWF pod koniec lat 80-tych i na początku lat 90-tych i podawanie takiego przykładu jak HIAC jest chyba trochę hmm niestosowne. RIP.

 

Pozatym dla mnie samo umieszczenie tego tematu w jakiś Śmietniku oznacza brak szacunku dla Traylora... Co z tego ze w newsach nie byłoby dyskusji?

[Wee Man]

Zawsze jakiś admin może przenieść,ja tu umieściłem na wszelki wypadek,żeby nie było nieporozumień,raz założyłem topic wszystkiego najlepszego w dniu urodzin Hogana i od razu poszedł do śmietnika,więc tym razem założyłem topic tutaj i tesh jest niedobrze...Geez

 

RIP Ray Traylor-We Will Miss You!

[FH]

Chyba niezbyt poważny topic "wszystkiego najlepszego w dniu urodzin Hogana" który większośc polskich fanów wrestlingu ma gdzieś to co innego niż śmierć jakiegos człowieka!

[RvR]

Ten topic powienien byc w newsach, wiec mozna chyba go tam przenies.

Mi podobala sie rola Traylora w latach 80-tych - i na poczatku 90-tych zarowno jako face i heel. Wsrod kilku pojedynkow ktorych nie zapomne warto wymienic main event survivor series 88 podajze. Gdzie razem z Akeem'em dali sie zdyskawilifikowac po tym jak zaatakowali Hogana (Bossman przykul go kajdankami do ringu ). Jego powrot w poznych latach 90-tych to juz raczej rola jobber'a, ktory przegral w 3 sekundy z Rockiem na SS 98' a nastepnie by pomoc Vincowi unieszkodliwic Austina i pozwolic Rockowi zdobyc pas WWF Champ'a. Ale feud Bossmana z Alem Snowem i psem Pepperem byl zabawny :PPP No i troche "niezbyt" smieszny feud Big Showa z Bossmanem. Slowem kazdego szkoda... Ray R.I.P.

[tomo]

zmarl prawdopodobnie na zawal serca

R.i.P

[Wee Man]

Cóż,ja czytałem,że przedawkował painkillery...

[Bill_Goldberg]

Pamiętam jak biegał w kamizelce i z pałką policyjną kilka lat temu na ringu WWF. Ale przepadł i z pewnością przedawkował[shadow=blue][/shadow][glow=olive][/glow]

[borys]

no wlasnie ja tez go zapamietal jako gliniarza choc malo pamietam bo jeszcze dzieckiem.