Wyniki: Affliction "Banned" - 19.07.08

[voltaire]

http://mmamania.com/wp-content/uploads/2008/07/afflictionbannedliveresults.jpg

Affliction: Banned - 19.07.08, Anaheim, California

 

Preliminary Fights

Paul Buentello def. Gary Goodridge - via jednogłośna decyzja

 

Vitor Belfort def.. Terry Martin - via KO w drugiej rundzie

 

Mike Pyle def. J.J. Ambrose - via Submission (Rear Naked Choke) w pierwszej rundzie

 

Antonio Rogerio Nogueira def. Edwin Dewee - via TKO w pierwszej rundzie

 

 

 

Affliction: Banned

 

Matt "The Law" Lindland def. Fabio Nascimento - via jednogłośna decyzja

 

Renato "Babalu" Sobral def. Mike Whitehead - via jednogłośna decyzja

 

Mark Hominick def. Savant Young - via Submission (Armbar) w drugiej rundzie

 

Josh Barnett def. Pedro Rizzo - via KO w drugiej rundzie

 

Andrei Arlovski def. Ben Rothwell - via KO w trzeciej rundzie

 

WAMMA Heavyweight Title Bout

Fedor Emelianenko def. Tim Sylvia - via Submission (Rear Naked Choke) w pierwszej rundzie. Fedor został pierwszym w historii posiadaczem WAMMA Heavyweight Title!

 

 

Fedor wykończył Tim'a w zaledwie....36 sekund! Jestem ciekaw co na to Dana White

 

Gala zgromadziła 7 tysięcy widzów w hali.

 

Na widowni pojawili się m.in. The Undertaker, "Stone Cold" Steve Austin, Donald Trump, Randy Couture oraz Tito Ortiz (wszystkich pokazano w tv).

[archonus]

Fedor po prostu Sylvie zdeptal , zmiadzyl - pogryzl i wyplul

Walka ledwo sie zaczela i juz bylo po robocie

 

totalna masakra

[-Raven-]

  archonus napisał(a):

Fedor po prostu Sylvie zdeptal , zmiadzyl - pogryzl i wyplul

Walka ledwo sie zaczela i juz bylo po robocie

 

totalna masakra

 

Nie mów, że tego się nie spodziewałeś. Fedor w porównaniu do Sylvi (pod względem umiejętności) to normalnie Bóg MMA (w każdej materii) a w przeciwieństwie do Minotauro - Emelianenko znany jest z tego, że nie lubi dawać sobie obijać ryła i stara się bardzo szybko rozstrzygnąć walkę na swoją korzyść.

[voltaire]

Zobaczymy jak będzie dalej z Affliction. Drugi event z tego co wiem, zapowiadany jest na październik lub listopad. Ponoć większość nazwisk które pojawiły się w debiucie mają pojawić się. Z przewidywanych walk ostatnio jest...Fedor vs. Arlovski.

 

Tak sobie myślę i stwierdzam, że oprócz świetnej HW division, Affliction na razie nie ma nic więcej do zaoferowania. Mam nadzieję, że uda im się na drugiej gali zrobić jakieś ciekawe walki MW oraz LW.

 

Mimo to, Affliction swoim poziomem "zjadło" całe UFC. Wielki plus za ring, a nie klatkę, która moim zdaniem ma duże znaczenie co do jakości walk (może dlatego nie mogę przekonać się chociażby do EliteXC).

[-Raven-]

  voltaire napisał(a):

Z przewidywanych walk ostatnio jest...Fedor vs. Arlovski

 

To by było coś. Za czasów kiedy Fedor był mistrzem HW w PrIde a Alovski w UFC - wiele osób twierdziło, że Arlovski to jedyna osoba mogąca zawalczyć z Fedorem. W chwili obecnej (czyt. przy obecnej formie Andrei'a, która daleka jest od tego co prezentował taszcząc pas mistrzowski) stawiam, że Fedor jak zwykle pozamiata, bo jego forma (cyborg jakiś? ) - bez względu na to jak długie ma przerwy w walkach itp - jest standardowo wyjebana w kosmos.

[psonic]

ja wlasnie lubie klimat klatki , ale affliction jest ogromnym konkurentem dla ufc . jesli sie nie zapedza i dobrze to rozegraja finansowo ( ogromna kase placa fighterem , jesli to im sie bedzie zwracalo to cale ufc moze srac w pory i powoli zbierac sie na szybkie transfery dobrych zawodnikow do affliction ) to nie wypadna z gry ( danuta im to przepowiada , coz musial jakos pokazac ze te pieniadze dla zawodnikow to blad a nie chojnosc affliction dla zawodnikow ) .

 

ufc wole za klatke , ring po prostu mnie nie kreci . chodzi mi bardziej w sumie o ta kolorystyke , ta szarosc dobrze mi w mma wyglada (i powiem szczerze ze jak mam wiecej czasu to podoba mi sie ta marketingowa otoczka, czlowiek jest bardziej zainteresowany tym co sie stac moze), a takie ringi jak w affliction to kojarza mi sie tylko i wylacznie z japoncami , ktorych nie bardzo lubie . coz , ale jak tak dalej bedzie trzeba bedzie sie wyzbyc kojarzen .

 

fedor sklepal sylvie , ale czy to nie bylo wiadome ? chyba tylko slepi amerykanie wierzyli ze fedor polegnie . na fedora trzeba kogos w zyciowej formie , i na dana chwile konkretnych zawodnikow nie ma jak wyznaczyc . randy ? ok jest dobry , ale to emeryt a nie bog mma . swietnie ze dalej walczy , ale to nie czas aby sie porywac na fedora , ktory najwidoczniej w zyciowej formie jest caly czas . oczywiscie taka walke bym obejrzal , nawet kibicowal bym koturkowi bo jakos za fedorem nie przepadam ( co nie znaczy ze nie doceniam ;] ) .

[archonus]

  -Raven- napisał(a):

stawiam, że Fedor jak zwykle pozamiata, bo jego forma (cyborg jakiś? ) - bez względu na to jak długie ma przerwy w walkach itp - jest standardowo wyjebana w kosmos.

 

Fedor imo po prostu wklada zawsze serce w trening , nie rozdrabnia sie jak spora ilosc zawodnikow gdy poczuja kase na imprezki i tym podobne pierdoly - on po prostu poswiecil zycie temu sportowi i to widac .

 

 

Btw Raven pewnie , ze sie tego spodziewalem

[-Raven-]

  archonus napisał(a):

Fedor imo po prostu wklada zawsze serce w trening , nie rozdrabnia sie jak spora ilosc zawodnikow gdy poczuja kase na imprezki i tym podobne pierdoly - on po prostu poswiecil zycie temu sportowi i to widac .

 

Dokładnie i dlatego darzę go niesamowitym szacunkiem (choć jest spora liczba zawodników, których lubię bardziej) zwłaszcza kontekście tego jak wielkim jest killerem i przy okazji - niesamowicie skromnym człowiekiem (uwielbiam jego wywiady - max profesjonalizmu, zero showmaństwa).