Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Najbardziej bolesne submission


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  984
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.08.2007
  • Status:  Offline

Sharphuter jest baardzo bolesny, ale tylko jeśli nogi są odpowiednio ułożone. Chris Benoit kiedy robił Crossface... To było boskie... Sam próbowałem to robić na ziomach i jęczeli z bólu po kilku sekundach... Jest to trudna sztuka dobrze to wykonać ale nieźle napierdala. Ankle lock też śmiertelnie boli, ale jest to łatwe i nie ma porównania do Crossface. STFU... nie jest jakoś zabójczo bolesne, doświadczyłem tego. Jednak też noga może po tym nieźle nawalać. Oczywiście najbardziej bolesny, bezkonkurencyjnie crossface

http://www.lastfm.pl/user/milkSHAKE619

"Bez sensu i celu, podziały i nienawiść. Komercja, moda, pieniądze i zawiść"

5077314944c546db6bd6cc.jpg

  • Odpowiedzi 190
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • RR

    9

  • Karpin

    5

  • Euz

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Troche dziwny temat.

 

Ale do rzeczy. Widze, że nikt nie docenia Bear Hug'a, a po założeniu takiego ścisku można nawet żebra połamać.

Co do innych, to napewno niebezpieczne są wszelkie dzwignie na kręgosłup (sharpshooter, boston crab itp.). Nelson raczej nie jest zbyt bolesne, chyba, że ktoś jest gruby bądź mocno przypakowany. W sumie to nawet dobrze założony headlock jest zabójczy :grin: . Ale i tak nic nie przebije dźwigni z submissionów z MMA, nawet tych standardowych jak gilotyna czy armbar (o gogoplacie nie wspominając).


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Warto wspomnieć też o Gilotynie. Wystarczy, że masz jako takie pojęcie o walce w parterze i o samym sprowadzaniu, to dzięki gilotynie możesz każda walkę wygrać. Bolesna jest, bo jak zejdziesz do parteru to możesz przeciwnika udusić :)

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

STFU Johna Ceny - jak zrobiłem to kuzynowi to ten nie mógł chodzić przez ponad 0,5 godz. jest bolesne wiem bo zrobili mi go koledzy nie polecam

 

Czy to według Ciebie jest submission? ^^

 

EDIT: Aaaa faktycznie... Myslalem, ze chodzi o FU :) Zwracam honor.

 

 

ok ok nic sie nie stało ale jak widze jak mnie niektóre osoby gno*** to mnie aż skręca ze złości

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wg mnie, najbardziej bolesne są te najprostsze i wywodzące się z MMA - wszelakie balachy (arm bar), leg lock'i, Kimury. Kurewsko boli także ankle lock. Wszystkie dźwignie na stawy są masakrycznie bolące.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

mnie najbardziej bolał Walls of Jericho ;) i to w momencie kiedy ja go zakładałem koledze ;) wyprostował nogi, poleciałem na telewizor i tydzień w szpitalu sobie poleżałem ze wstrząsem mózgu :P

G4G.pl

Najlepsze Serwery CS Steam, Battlefield Bad Company 2, Call of Duty, Medal of Honor, Minecraft i wiele, wiele innych !!!

Zapraszam!


  • Posty:  340
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2007
  • Status:  Offline

Mistico ja mialem podobnie tylko na randym robilem on wyprostowal i tak spadlem na glowe ze mi cos szczyknelo i nie moglem glowa przez 4 dni ruszac ...

Ale wracając do tematu to Sharpshooter, Walls of Jericho, gogoplata i tyle mi do glowy przychodzi

Lay down your soul, to the god's rock 'n' roll!

  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2008
  • Status:  Offline

Moim zdaniem w tym rankingu na pierwszym miejscu powinien znaleźć się submission Undertaker'a. Nie wiem jak się fachowa nazywa ale powoduje uderzenie krwi do głowy w wyniku częściowego zablokowania tętnicy szyjnej. Po kilku sekundach krew wypływa ustami. Undertaker zastował ten chwyt między innymi na Wielkim Kalim, Marku Henrym, Viscerze, Festusie, Chavo i na Edge'u.

 

P.S. Nie testujcie żadnych submission ani innych chwytów na innych ludziach. Łatwo o wypadek.


  • Posty:  423
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2007
  • Status:  Offline

Chyba najgłupszy temat na tym forum. Żal czytać.

Wszystkie submissiony są bolesne! Naprawdę! Kwestia dobrego założenia i ilości włożonej siły. Widzę, że w więksości panuje przekonanie, że najsilniejsze są finishery (STFU, Wallsy, Sharpshooter). Dobijające są teksty: "kumpel założył mi wallsy i mnie bolało". Przecież o to w tym chodzi, do chu*a. Weźcie się za trenowanie czegoś, a nie bredzicie od rzeczy. Do niektórych jeszcze nie traiło "Don't try this at home".


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Chyba najgłupszy temat na tym forum. Żal czytać.

Wszystkie submissiony są bolesne! Naprawdę! Kwestia dobrego założenia i ilości włożonej siły. Widzę, że w więksości panuje przekonanie, że najsilniejsze są finishery (STFU, Wallsy, Sharpshooter). Dobijające są teksty: "kumpel założył mi wallsy i mnie bolało". Przecież o to w tym chodzi, do chu*a.

 

No w MMA napewno. Ale we wrestlingu chyba nie. Dla przykładu, taki bodajże armbar w MMA bardzo często kończy walki , natomiast we wrestlingu raczej tak bardzo nie boli, gdyż wrestlerzy od razu by tapowali.

Edytowane przez AGNKP

  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2008
  • Status:  Offline

Moim zdaniem w tym rankingu na pierwszym miejscu powinien znaleźć się submission Undertaker'a. Nie wiem jak się fachowa nazywa ale powoduje uderzenie krwi do głowy w wyniku częściowego zablokowania tętnicy szyjnej. Po kilku sekundach krew wypływa ustami. Undertaker zastował ten chwyt między innymi na Wielkim Kalim, Marku Henrym, Viscerze, Festusie, Chavo i na Edge'u.

 

P.S. Nie testujcie żadnych submission ani innych chwytów na innych ludziach. Łatwo o wypadek.

 

Żeś mnie rozwalił. Ten submission takera to wielkie gówno. Popatrz na walki z Edgem... Jak zaczęła lecieć Edżowi coś z buzi to to wyglądało jak sos słodko kwaśny w restauracjach chińskich...

...Grzeczne dziewczynki idą do raju, Niegrzeczne mają raj na ziemi...

17368439564866771abe689.jpg


  • Posty:  3 336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

j/w Figure-four leg lock Rica, Walls of Jericho, Crossface. Ale mi się zdaje ze Ankle lock tez niezle boli.

  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.05.2008
  • Status:  Offline

Gogoplata czy inne duszenia poprawnie wykonane, nie udawane nie są bolesne.

 

Nie wiem jak się fachowa nazywa ale powoduje uderzenie krwi do głowy w wyniku częściowego zablokowania tętnicy szyjnej.

 

Skoro nie wiesz to sie nie wypowiadaj bo tylko się dziecko ośmieszasz.


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie wiem czy jakiekolwiek chokeholdy (np. duszenie zza pleców, duszenie trójkątne rękami lub nogami, gilotyna, Gogoplata itp) można określić mianem "bolesne" (nie jest to chyba zbyt adekwatne określenie), bo ich celem jest nie to, by oponent z bólu odklepał, tylko to - by go zdusić, czyli spowodować utratę przytomności lub by kolo z obawy przed "odpłynięciem", sam odklepał. Na pewno nie są to "przyjemne" chwyty, ale z pewnością dźwignie na stawy są o wiele bardziej bolesne.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.05.2006
  • Status:  Offline

Temat żywcem wzięty z dziecięcego forum reslingowego :D

 

Najmłodsi się oczywiscie chwalą co to nie oni bo doświadczenie mają już większe niż Flair. Ale mniejsza o to...nie wiem jak sie sprawdza jaki submission jest boleśniejszy bo przecież oni nie robią tego żeby bolało tylko sami robią kwaśne miny itp itd wiecie wszystko zresztą, bo to nie ma boleć tylko efektownie wyglądać.

 

Ale nie powiem bo Figure 4 lock czy jak to tam sie zowie wygląda na całkiem niezły submission. Ale jak paru bardziej znających się na rzeczy Panów stiwerdizlo najboleśniejsze są te z MMA typowe i ja sie z tym też zgodze bo w końcu tam już jest prawdziwa rywalizacja i te submissiony już mają na celu poddanie się przeciwnika.

30647399048b9a5c265ace.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: UKPW Rampage 2025 Data: 01.06.2025 Federacja: United Kingdom Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Canterbury, England, UK Arena: Westgate Hall Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • KPWrestling
      Wywiad z Chemikiem w Radio Gdańsk S.A.! 📻 W najnowszej audycji „Zoom na popkulturę” zanurzyliśmy się w świat wrestlingu – spektaklu na pograniczu sportu, teatru i widowiska kaskaderskiego. Rozmawialiśmy o jego obecności w popkulturze, od filmów po komiksy, a także o historii WWE i rosnącej popularności wrestlingu...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • MissApril
      Wiem, że pójdzie dalej, ale czas by wokół niej pojawiła się jakaś nowa postać, która wiązałby się z "potencjalną" "kolejną mistrzynią US". Czas zostawić za sobą trio Alba, Piper i Chelsea. 
    • Nialler
      Truth - fajny jako komediant (oglądam WWE regularnie (w sumie to non stop) od 2010 roku. Zawsze gdzieś był w moim sercu czy to jako komediant, czy jako jeszcze lata temu jako poważny w sumie wrestler. Szkoda mi go mimo wszystko. Nie za takie role i niesłusznie został potraktowany. Carlito - meh. Wyjebne mam bardzo bardzo w niego. Nawet w moim 2K universe nie mam go w rosterze bo typa nie trawię. W ogóle to już nawet JD u mnie nie istnieje tylko solówka. (Finn i JORDAN DEVLIN (!)) mistrzami tag team SD.  Czekam na więcej.
    • GGGGG9707
      Mi osobiście Carlito jest zupełnie obojętny, choć kolejny raz się dziwię że znowu w tym roku żegnają kogoś kto regularnie jest w WWE TV (nawet jako statysta). A przecież mają tyle ludzi (znowu pozdro Omos) którzy nic nie robią a trzymają ich dalej... Czyli Kross też zaraz poleci bo nie dość, że zaraz ma koniec kontraktu to WWE strasznie marnuje jego moment. Przecież ludzie tak na niego reagują, jak na antenie widać go w szatni to cała arena wiwatuje a ci nic, ani walki kwalifikacyjnej do MITB ani żadnej walki w ogóle... Marnować takie momentum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...