Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Czerwona Ścieżka przez Realia... (Scorp RP)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 653
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  BGZ

Oczami obserwacji...Któregoś Dnia , Gdzieś w Lublinie 2008 rok.

 

...Lublin , poraz kolejny śledzimy to miasto , miasto o którym spokojnie można powiedzieć , że najwięcej czego ma - to wad. Miasto , które nie wie co to spokój , pełne problemów gospodarczych , społecznych , etnicznych i całej masy innych rodzajów. Region , który przywdział maskę zmienności. Maska owa ukrywa prawde , która może zaboleć. Mimo to jednak maska jest skuteczna , bowiem ciasto zwane Lublinem , z wierzchu wygląda przepysznie , pachnie fantastycznie i zachęca smakoszy ...najgorzej że w środku to kurewski zakalec. ..W końcu nie można mieć wszystkiego - prawda ? - czyli myśl przewodnia mieszkańca , pospolitego lubelaka. Jednak Rok 2008 przyniósł w tej , jak ją zaczepnie określają "zapadłej dziurze" dosłownie przewrót. Czegoś takiego mury i granice tego miasta , jeszcze nie widziały i nie dało sie okreslić czy nadać temu oddźwięk pozytywny czy negatywny - najważniejszy był sam fakt pojawienia się wśród społeczności czegoś tak masowego , zjawiskowego jak obecne wydarzenia. Ludzie mieli już nie raz sezonowe zainteresowania , upodobali sobie kogoś i był on idolem czy autorytetem przez krótki czas - lecz taka kolej rzeczy była wręcz , żeby nie użyć słowa normalna - pospolita. To co ogarnęło miasto to nie była zwykła fala zainteresowania jakimś skoczkiem narciarskim czy innymi wyścigami. Baa ...to co owładneło tymi ludźmi bez względu na wiek, biło na łeb na szyje wszelakie topici na punkcie gwiazd sceny estrady czy nawet szklanego ekranu. To była jadka ..mania...eksplozja obsesji !

 

Co to było ?

 

......HVW - >High Voltage Wrestling. Tak , wiadome było że źródeł wybuchu entuzjazmów regionu lubelszczyzny należało szukac w początkach Marca gdy to powstawało coś co przeciętny mieszkaniec Ameryki zapisałby jako "That Damn Good" , a przeciętny Polak jako "Coś Kurewsko dobrego" ....federacja , która zawładneła mózgami ludzkimi w całej Polsce do tego stopnia , że skoki narciarskie , piłka nożna i wyścigi razem wzięte nie zdołały sie przebić przez kult High Voltage Wrestling.

 

Lublin - to właśnie tu pare dobrych lat wstecz na świat przyszedł człowiek , który ma teraz zaszczyt pokazywać się z Błyszczacą wokół pasa flagą Polski , faktu że jest po prostu jednym z najlepszych w tym biznesie i nie jesteś w stanie nic zrobić by temu zaradzić. Nie uda Ci sie już obalić przeszłości i nie prędko zmienisz przyszłość - ale jedno co pewne - że już wiesz o kogo chodzi i o kim jest mowa. Ale to nie był kult jednostki , ale całej federacji , ludzie byli zapatrzeni w ten sport całym ciałem i duszą. Starali się śledzić każde wydarzenie z tym związane , każdy news i niuansik , coś szalonego. Wszędzie wymiana poglądów , dyskusja aż kipi ...Wystarczy tylko przejść sie ulicami miasta....

 

(Kamera podąża ulicami Lublina)

 

...ul. Jana Pawła , wielki plac i znakomita okazja na Festyn i Wesołe Miasteczko, gdzieś w prawym rogu stoi wielki stragan z balonami <-> i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to że wszystkie z logiem HVW. W drugim kącie okazja dla dzieci by pomalowały sobie twarz - kolejki na 30 metrów , złożone z......dorosłych ...a ten makijaż jakiś znajomy sie wydaje ...wymalowane dwie ośmioramienne czarne gwiazdy z jadowitozieloną obwódką ...skądś to chyba znamy...Obsesja..

 

...ul. Sasankowa , plac zabaw , masa dzieci ...piękny widok na rozwijającą sie młodzież , bawią się , grają w klasy , śmieją i skaczą na skakankach , przejdźmy do piaskownicy pewnie zobaczymy piekne babki z piasku a nie .....eeee....a nie 4 dziewięciolatków rzucających piątym o piasek , z szóstym który klepie w piasek licząc do trzech ...obok stoi trzech chłopców , góra 11 lat. Nawet nie będziemy zgadywać o czym rozmawiają ..wystarczy tylko spojrzeć że jeden ubrany jest w hawajską koszule i gwiżdże pod nosem Wodeckiego. Drugi z kolei na prawym ramieniu ma rysowanego markerem węża w koronie i sztylet ...znowu jakieś przebłyski ?

 

Chłopiec #1 - Zgadzam się ! Damage To ciota ! Ciągle przegrywa a najwięcej pyskuje !

Chłopiec #2 - Tak , I tak wszyscy wiedzą , że Kosmiczne Cięcie to najlepszy Finisher !!

 

Chłopiec #3 - Dragon Sleeper to najlepszy submission !!

 

Tak , a podsumowując te burzliwą dysputę wystarczy zaobserwować namazane na chodniku białą kredą slogany :

"Jupek Rzondzi" , "Attitude jest Najleprzy" , "Damag Śmierdzi" , "Zielony Niszczyciel - jest moim fanem" czy chociażby Wyżucić Huzara z Chaj Volteg" ..no czy to nie mówi samo za Siebie ? ..Obsesja...

 

...ul. Brylantowa , kafejka internetowa , wypełniona po brzegi , pomijając fakt że średnio internetoholicy okupują w ilości sztuk 6 jeden biedny monitor , to warta zauważenia jest wykonywania przez nich czynność. Jeden z nich własnie założył na słynnym portalu chora.pl darmowe forum ..oczywiscie o wrestlingu , a następnie współ-towarzysze na zmiane wysyłają na nie wiadomości ...hmmm....warto byłoby zgłosić się na stanowisko moderatora , średnio 99% szans na powodzenie...obsesja..

 

...prawdziwa obsesja.. Dość.

 

(tu Transmisja urywa się , głos narracji znika , czarny obraz widnieje dłuższą chwile , słychać jakieś szumy , piski , zgrzyty , dłuższa chwila ..)

 

(...Coś jednak zaczyna sie pojawiać , słychać jakieś krzyki , ekran zaczyna sie układać w szare pasma i przebłyski , niczym z filmu "The ring" w końcu dostajemy ciemny obraz ...)

 

06.06.2008r. Godzina 22:48

 

...Małe pomieszczenie , coś jak piwnica. Ile mogło mieć ? Pewnie około 5 na 6 metrów. i Tylko jedno malutkie okno , przez które wkradała się minimalna łuna światła które dawał księżyc. Unosił się zapach rdzy i męskiego potu. W powietrzu dało sie wyczuć pył i kurz , którego pełno lewitowało "pod światło". Sala była pełna urzadzeń , ławeczki , sztangi , ciężary , sprężyny , gumy ...na ścianie z lewej wielkie lustro. Wpatrując sie bliżej nie jest ono nieskazitelne. Powiewają na nim jakies kartki....wycinki z prasy , pożółkłe , zalane już czymś stare wycinki ... te same także walają sie po podłodze , jest tego w całej sali pełno , masa. Zdjęcia już rozmazane ale dają sie zobaczyć nagłówki dużymi literami :

"Backstabber says.." , "EWF has Backstabber" , "Przeprowadźmy eksperyment wytrzymalości ciała na ból..."...

Tak , znajdujemy się w miejscu gdzie , ktoś ostro ćwiczy spędzając wiele godzin aby wyrzucić z Siebie i pozbyć się niechcianych toksyn z umysłu. Z dala od tłumu w kafejkach , z dala od piaskownic , z dala od zgiełku .....tylko on i wysiłek , on i pot , on i krew ...on ...i zdjęcie Stabber'a na ścianie ...łatwo mozna się domyslić , że poprzednia dekoracja była w podobnym tonie - tylko główny "bohater" uległ zmianie. B'S był chyba na topie skoro jego podobizny i wycinki o nim zajmowały teraz rolę tapety w miejscu gdzie.....TAK....w miejscu gdzie HVW Polish Champion Alex "The I.O.O.T" Scorp przelewał całą frustracje i gniew na zimny , nieczuły metal - stając sie tym samym z każdy dniem bardziej do niego podobnym. Nie wrażliwym na ludzkie doznania takie jak ból czy poczucie winy , słabości ..zachowując tylko niezbędne rezerwy...

Ręcznik upadł na posadzkę , cały mokry i brudny ....drzwi trzasnęły...wyszedł..

 

Jeszcze 06.06.2008 Godzina 23:45 Wieża obok Katedry Lubelskiej

 

..Godzina późna, bardzo późna. Ulice świeciły już nie światłem, ale pustkami.

Stróż właśnie kończył sprawdzać czy wszystko jest w porządku. W swoim małym pomieszczeniu odpaliwszy papierosa dopijając końcówke herbaty, zbierał się do wyjścia , czas nadszedł by zaznać odpoczynku. Stojąc już przed drzwiami i zamykając wejście główną coś upadło obok niego , jakiś kamyczek ...stróż spojrzał w górę i o mało co nie wyszedł z siebie. Na balkonie wieży ujrzał sylwetke. Niemożliwe - pomyslał. Ale mimo mroku w pełni księżyca wyraźnie widział przez chwile człowieka. Serce zaczeło bić mu szybciej , język uciekł do gardła..złodziej ? Poczuł ryzyko i niebezpieczeństwo ale powoli przekręcał kluczyk w drzwiach otwierajac je. Nie wiedział czy zmusza go do tego obowiązek wobec pracy czy własna wewnętrzna ciekawość. Szedł powoli , tak aby jego kroki nie mogły dać sie usłyszeć. Szedł powoli po drewnianych schodach by dostać się na balkon by zaspokoić ciekawość. Czuł że winien zawrócić , ale jakaś siła pchała go na góre. Pot wstąpił mu na czoło , gęsia skórka pokryła całe ciało , lecz szedł. Stanął przed drzwiami , jeden ruch reki dzielił go od poznania. Zazgrzytał zębami , poluzował kołnierz koszuli zamknał oczy i silnym energicznym ruchem pociągnął za drzwi i dał krok do przodu. Stanał jak wryty. Widok mimo wszystko zatkał mu dech w piersiach. Zobaczył postać stojącą na balkonie wpatrujacą się w pełnię. Płaszcz udarzął sie nawzajem końcami a grzywka falowała na wietrze... Odwrócił się pozwalając gwiadom oświetlić swoją twarz....Scorp.

 

Scorp - Brawo , jesteś chyba pierwszym , który odważył sie sprawdzić kto proanuje balkon swoją osobą. To dowodzi że jednak ktoś tu jeszcze ma jaja.

 

Stróż nie mogąc przełknąć śliny stał jak sparaliżowany.

 

Scorp -(zbliżając sie do stróża) ..No może nie całkowicie. Myślałes kiedyś że spotkasz sie przy księżycu Eye to Eye with the Red Eye ? Co ? Ułysze odpowiedź czy narobiłes już w portki ?

 

Stróż (drżącym ale coraz pewniejszym głosem) - Scorp...mówili że świr z Ciebie , ale żeby aż tak.

Scorp - ...o proszę , jak nam sie pan rozkręcił , teraz nawet będzie mi ubliżał. Co do tego świra , może i mieli troche racji , wiesz panie stróż ? Ale tylko w ringu ..tutaj , tutaj jest czas na wyciszenie , uczynienie duszy i ciała czystym...

Stróż - ...czy to wg. ciebie normalne ?

Scorp - ..chyba nie uważasz mnie za jakiegoś upośledzonego człowieka ? Nie jestem tu z myślami samobójczymi , rzucał sie z tąd też nie bede. Ale mój mózg jest zmęczony tym jak esencje mojej pasji rozumieją nieliczni , a masa ludu plugawi tylko swoim zachowaniem to czemu poświęcam życie...brak mi na to słowa..

Stróż - Może niszo...

Scorp - grrr , jesli spróbujesz dokończyć ten wyraz skrece ci kark man ..

Stróż - Rozumiem , że to twoje miejsce Alienacji..

Scorp - ...dobry jesteś. A mówią że W ochronie i policji inteligencji nie uświadczysz. Widze że mamy jednak wyjątki. Alienacja , odosobnienie , dobre słowa. Tutaj wszystko widzi sie inaczej , nie musisz krzyczeć na cały głos jakie zgliszcza zostawić po walce , czujesz wewnętrzną moc jaka w tobie drzemie. Czujesz swoją własną potege i uczysz sie jak ją wykorzystać. Tutaj płyną dla ciebie samego korzyści. Alex'a Scorp'a nie interesuje dzień w którym wstaje , jem , spuszczam po drodze wpierdol dresom i kłąde sie spać. Alex'a Scorp'a nie interesuje spędzenie dnia pod sklepem pijąc tanie wino i używać bluzgów podczas gdy nie znam nawet ich znaczenia. Alex'a Scorp'a nie interesuje że It's Tee time. Scorp Szuka czegoś z innej półki....a jego poszukiwania i tak przypuszczalnie zakończyć moze tylko śmierć. Cisza , skupienie i wyobrażenie kolejnego spotkania w ringu , kolejnego wyzwania , kolejnch rywali.

Stróż - ..Venomus ...

Scorp - ..słusznie , moja przygoda z panami na D , H i V jeszze nie uległa zakończeniu , czy to dobrze ? Czy źle ?

Damage i tak nie zdziała nic przy mnie , będzie do końca kariery odgrażał sie pustymi krzykami , że gdyby nie 100 róznych rzeczy pas dzierżyłby on.Kreuje sam siebie na twardziela , choć w zaciszu domowym wlewa pewnie w siebie kolejną Pięćdziesiątke płacząc na samym sobą. Gra umysłów , i psychiki , w którym wygrac może tylko Red Eye.

Husar ? Na jego temat da sie powiedzieć tyle samo słów ile wynosi jego iloraz , czyli mówiąc po Polsku , całego chuja. Człowiek , który dysponują siłą , no i siłą ..no i siłą....aaa no i jeszcze siłą. Mysle że w obliczu kolejnego pana z cyklu "Dorwę cie zobaczysz , zabije" , zachowam przyzwoitość i nie bede komentował dalej tego pana. Damage i Husar są siebie warci.

..A venomus ...nasze drogi na pewno sie jeszcze zejdą. On chce mój pas , ja chce jego głowy. On sie czuje okradziony , ja czuje rządze pokazania że to ja zaczynam dyktować zasady. Wiem że to nie koniec przygody z Poisonem. Judasz zdradziecko pocałuje mnie poraz kolejny. Ale bede gotowy. Lecz póki co ...mam single match. One on One , oko w oko , oko w czerwone oko. Jest to ważny krok dla mnie. Ta walka może mnie wynieść wyżej , lub spędzić na dno.

Stróż - Backstabber ?

Scorp - Backstabber (Scorp znów odwrócił sie i patrzył w książyc) , Tak , mój pierwszy pojedynczy przeciwnik , przerwa od niedoszłych posiadaczy mojego pasa , których na moją liste podbojów wpisze wkrótce. Kwestią czasu jest kiedy cała trójka w końcu będzie musiała przyznać , że przecenili siebie i to Cichy Zabójca wyszedł z pod płaszcza niepozorności.

Stróż - ...nie boisz się przegranej ?

Scorp- Przegranej ??!?! (Zapłonał Scorp) Ten człowiek nie wie o mnie nic. Ja wiem już o nim wszystko. Ale nie przeraża mnie brylantyna we włosach , nie przeraża mnie zaczes do tyłu , nie przeraża mnie staż u Japońców. Tu jest Polska , a The IOOT nie boi że żadnych popapranych skośnookich mafiozów. Sądzisz Stabber , że ukazujesz ciemną stronę ? Jęsli naprawde twoje jest ciemna , moja musi być nie do opisania. Uważasz że potrafisz manipulowac zaufaniem ludzi ? Kogo masz na myśli ? Te mase , która wymija przez linię ciągłą ? Tak , z pewnością manipulujesz moim zaufaniem , powiem więcej Back , nie ufam Ci ani troche. Mam do tego matchu wielki szacunek i wiąże z nim dużo. Wiem o Tobie więcej niż mógłbyś sie spodziewać. Zlekceważyłeś mnie , uważasz że polegne ? Dobrze uważasz ...to własnie takie myślenie pomoże mi udowodnić Ci w ringu moją wartość. You're On B'S. I nie przerazisz nikogo pochodzeniem , czy kontaktami , twoja skrytobójczość która winna być niczym nóż pod żebra , nie przekuła moje skóry. Twoja specjalnosć via Black job , odbija sie od czerwonej aury jaka owija moją osobę !! Backstabber i'm Comin' for ya. Zaskocze cie , znajde słaby punkt , owine ciało niczym żmija , w razie prób powstrzymania , dogłebnie ugryze - i możesz być pewien panie "Prawa Ręka Obijryia" , że to ukąszenie będzie kosztowało Cie wiel , kurwa więcej niż przypuszczasz.

 

(Stróż wciąż stał w jednym miejscu , słuchał pilnie monologu Scopr'a poznając jego osobowość , ten człowiek absorbował go swoją mową tak , że wew. siły trzymały go wciąz na miejscu)

 

Scorp - Backstabber - ty masz swoją rywalizacje , ja mam swoją. Nasze drogi skrzyżowały się - rozeszły na dwie ...jedną idziesz ty , drugą ja ...i nagle drogi się łączą ...i bądź pewien , że to nie ja ustapie byś mógł przejść pierwszy. Obaj winniśmy wiedzieć , że nasze spotkanie wygląda na przygodne a mimo wszystko jest ważne. Obaj znamy jego wartość. Sądzisz że odwalisz na mnie czarną robotę ? Zrobisz mnie kolejną 15-letnią gejszą ? Nie licz na to. Do matchu przystąpie w pełni sił , dynamiki i adrenaliny gotoów by roznieść na ringu wszystko , łącznie z tobą. Tu nie bedzie miejsca na Chairshot od tyłu czy submission zza pleców. Bez osob trzecich , Tylko ty i ja , Każdy niech da 110% ...ja dam - damn guarantee. Nie lekceważ mnie , jest już takich trzech w HVW , którzy nie potrafili ocenić co drzemie tu (mówiąc to wskazal na serce) sam widzisz , kto jest dziś zwycięzcą , kto płącze po przegranej , kto czuje sie mocny , a kto tylko sie pociesza. Scorpion of HVW - niepozorny , na pierwszy rzut oka bezbronny , potrzebujący litośći i współczucia , ale ja tak jak moje miasto ukrywam w sobie ogień , który w ringu płonie pełnym blaskiem stabber. - dobrze Ci radzę. Miej na uwadze , że jesli szukałes osoby , który nie przerazi sie Ciebie i stanie do ringu - włąsnie ją znalazłeś B'Stabber. Załatwmy to , co dano nam załatwić....ups...tzn. Niech no ja załatwie Tego , którego dano mi załatwić. A potem w oczekiwaniu na czas ostatecznego rozprawienia sie z rywalami....znów poparze w pełnię ...Stop Talking , Start FIGHT !!

 

(Oczy Scorp'a Zapłonęły , ruszył krokiem ku drzwiom , Drzwi trzasły ....stróż stał oniemiały jeszcze dłuugo ...na dole pod katedrą , znać było tylko dźwięk silnika)

Czerwona Ścieżka , biegnie .....do Gdańska...

 

thx za każdy koment i słowo krytyki.

915802072594e34bce782c.jpg

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • IOOT_DZIKO

    2

  • theGrimRipper

    1

  • estevez

    1

  • Amarru

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

No stary, moim skromnym zdaniem z RP na RP jest jeszcze lepiej. Zajebiście się czytało. Zero nudy, zero omijania tekstu ;) Widać, że parę godzin nad tym przesiedziałeś i za to też respekt.

 

Początek wprowadzający w klimaty fanowskiego Lublina - najs :D No i cały segment z ochroniarzem bardzo mi się podobał. Co tu dużo mówić ten RP wymiata 8) Jakoś żadne wady nie rzuciły mi się w oczy. Szkoda, że Scorp w jednym rzędzie stawia Husara i Damage'a to są w ogóle inne typy zawodników o czym się wkrótce przekonasz :P Damage nie bazuje na sile tylko na cwaniactwie, przebiegłości i brutalności, ot co :P A za przedstawienie jego "uwielbienia" przez kibiców masz plusa :grin:

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co tu dużo pisać, skoro Modjo napisał wszystko...powiem tylko tyle, gratki !
Nie bierzcie ze mnie przykładu.

  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A o mnie to wzmianki się nie chciało robić 8) Tak jak powiedział Modjo z RP na RP coraz lepiej :)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  140
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dziczku cholera dobre RP , widzę że na następne będę musiał się już sprężyć bo myślałem że ja piszę dobre ale te tutaj jest zajebiste.

  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gartuluję Ci erpozki, naprawdę konkretna... Ja niestety (być może chwilowo) muszę udać się na retirement stąd mój Rp się nie pojawił. Sorki...

  • Posty:  3 653
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  BGZ

Nie no jasna , znam taką bolączke zwaną "brakiem czasu". Szkoda jednak , miałem nadzieje uda mi sie stoczyć wyrównany pojedynek z kimś doświadczonym z wyższej półki ,w końcu w pojedynku solowym ...no cóż , zdarza się ... ;)

 

Może chłopaki biggu i ete wymyślą coś żeby jednak eRP nie poszedł tak całkiem na "walkover" w tym pojedynku ;)

 

...a no i dzięki wszystkim za komentarze , troche kiepsko że krytyki nie ma ...ale no cóż :D

915802072594e34bce782c.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Kolejny świetny rp. Nie martw się, że to walkower, taka praca nie idzie na marne i napewno wyjdzie ci na dobre. Tym bardziej jestem zadowolony, że udało mi się namówić cię na zabawę w HVW, wiedziałem że stać cię na wiele:)

  • Posty:  358
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.02.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

O mój Boże najlepsze twoje RP, nawet przez chwile mi się nie nudziło.10/10.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...