Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Qui non est mecum, contra me est (Konrad Oleśnicki Rp)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jasny pokój z wielkim, dającym dużo światła oknem, kanapą, mahoniowym biurkiem i kozetką wybitnie nie przypadł do gustu Konradowi Oleśnickiemu: Inkwizytor niedbale machnął ręką w bliżej nie określonym kierunku i wydął lekceważąco wargi, posyłając znaczące spojrzenie mężczyźnie w okularach, siedzącemu na kanapie, naprzeciwko kozetki.

 

-Ładnie- Rzucił Konrad- Bardzo ładnie…

 

-Siadaj- powiedział mężczyzna- Nie, nie na kanapie, na kozetce…albo jeszcze lepiej, połóż się !

Konrad ponownie skierował swój wzrok na mężczyznę, tym razem w jego oczach z łatwością można było odnaleźć wrogość.

- Nie mam zamiaru. Czy ty wiesz, że pozycja leżąca jest najmniej niebezpieczna, najbardziej ogranicza ruch i spowalnia ? Nie mam zamiaru się kłaść w zasięgu twoich rąk. W ogóle nie mam zamiaru się kłaść…

- Powoli zaczynam się domyślać, dlaczego kuria przysłała cię do mnie- Mruknął pod nosem facet w okularach, po czym już głośno rzekł- Okay, chcesz siedzieć to siedź. Jak wiesz jestem czołowym psychologiem naszego Uniwersytetu…Kuria poprosiła mnie, abym zajął się…hmmm…jak by to delikatnie nazwać…powiedzmy „osobliwym” przypadkiem…tak, na początku przeprowadzimy mały test…

- Umieram z ciekawości…

Psycholog ruszył w kierunku biurka, chwilę pogrzebał w papierach, w końcu z uradowaną miną wyciągnął z jednej z półek pudełko. Ponownie usiadł na kanapie i otworzył pudło, po czym wyjął z niego tabliczki i pokazał jedną inkwizytorowi.

 

-Co ci to przypomina ?- Zapytał psycholog.

Chwila milczenia ciągnęła się w nieskończoność, cisza stałą się gęsta niczym smoła, Konrad wbił swój wzrok niczym sztylet w niebieskie oczy psychologa. Ten nie wytrzymał próby, po kilku sekundach odwrócił wzrok, z jego twarzy zniknął zwyczajowy uśmiech.

- Jaja sobie ze mnie Robisz ?- Spytał bardzo poważnie, bardzo chłodno i z pełnym przekonaniem w swoje słowa Oleśnicki.

Psycholog chwilę zbierał w sobie siły, siły aby znów spojrzeć na tego twardego, zimnego, nieprzystępnego i złego, na pewno złego człowieka. Siła Woli psychologa nie była tak duża by pokonać w wojnie nerwów znanego polskiego inkwizytora, w końcu jednak zebrał się do kupy i odpowiedział:

- Nie. Absolutnie nie. Każdemu pacjentowi…

- Słuchaj no- wtrącił bardzo nieelegancko Konrad- J Anie jestem każdy, ja jestem, jak ty to powiedziałeś „osobliwy przypadek”. Potrzebuję tego świstka, w dzisiejszych czasach…ojcu dyrektorowi nie wystarczy już mój…- Oczy Konrada zapłonęły, ludzie uważnie oglądający wszystkie gale HVW znali ten wzrok: Wzrok szaleńca, fanatyka- Zresztą, co ja się będę tłumaczył…potrzebuję tego świstka, aby móc dalej służyć prawdziwej wierze, więc po prostu weź swój zasrany długopis, karteczkę i wypisz mi to cholerne pozwolenie na pracę !

- Etyka mi nie pozwala…ja…ja…

Oleśnicki wstał, jednym ruchem złapał mężczyznę „za fraki”, przybliżył swoją twarz o jego twarzy.

-Pamiętaj…kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie… Oko za oko, ząb za ząb. Liczę że jesteś tylko zabłąkaną owieczką, która nie wie jak odpowiednio służyć jedynej i prawdziwej wieże…

-S-s-k-k-ssskąd…wie-e-e-esz, żżże to je-e-e-ed-y-y-yna p-p-p-praw…wdziwa wia-a-a-…ara ?

 

Jeżeli Oleśnicki byłby bazyliszkiem, to psycholog padły by w tejże chwili trupem. Ręka Konrada samoistnie uniosła się do góry, psycholog skulił się, jednak, co dziwne ręka inkwizytora nie zesłała na psychologa kary za dziwną śmiałość u człowieka jego odwagi, lecz delikatnie spadła na policzek, po czym kilkakrotnie klepnęła psychologa.

 

-A ja cię chciałem bić…kiedy bóg cię sam pokarał. Ech, nie dość że jąkała, to w dodatku…w dodatku się moczy !

 

Psycholog spojrzał w dół i zapłakał naprawdę gorzkim płaczem. Plama, której zapach nie mógł pozostawić złudzeń co do jej pochodzenia i rodzaju cały czas rosła. Psycholog zachłysnął się własnymi łzami i upadł bezwładnie na kanapę, szlochając przy tym głośno.

Reakcja Konrada Oleśnickiego była bardzo niespotykana: Upadł na kolana, przeżegnał się i uniósł w górę ręce, oczy płonące fanatyzmem również wystrzeliły w górę, Inkwizytor krzyknął:

 

- O panie ! Jeśli to nie jest wyraźny znak, to nie wiem skąd się biorą tacy ludzie ! O to ty, widząc swojego sługę w potrzebie, zesłałeś na niego karę…nie były to bynajmniej plagi Egipskie, ale na ludzi maluczkiej duszy zsyła się małe kary, takie im wystarczą ! Panie mój, królu mój, Hosanna, Gloria In Excelsis Deo !

Psycholog spadł z kanapy, przestał już sikać, patrzył teraz na Konrada błędnym, mętnym, ale trochę przestraszonym i jednocześnie złym wzrokiem. Nie bez kłopotów doczołgał się do biurka, wyrzucił z półek masę rzeczy, tylko po to by znaleźć formularz, a raczej zaświadczenie, pozwolenie do wykonywania pracy. W stercie dokumentów jakimś cudem odszukał swoją pieczątkę, nacisnął i rzucił papier w stronę Konrada.

-Masz- rzucił, dalej łkając- Upokorzyłeś mnie…ale dam ci ten papier bo chcę zobaczyć…

Oleśnicki nie słuchał. Podniósł zaświadczenie i ruszył w kierunku drzwi, nie miał zamiaru patrzeć więcej na tego niewiernego.

-…żebyś przegrał z Vaclavem i niech Itchy albo Ference zabiorą ci pas !

Oleśnicki stanął jak wryty, po czym bardzo powoli obrócił się na pięcie, spojrzał swym pełnym fanatyzmu wzrokiem na psychologa.

-Kurwa…- Rzucił pod nosem psycholog w okularach. Wiedział że bardzo sobie nagrabi.

-A kim ty mnie- rzekł Konrad- Kim ty mnie straszysz ? Pomyślmy, Vaclav, który wszystkich straszy piekłem, jednak to mu nie pomoże, gdyż mnie diabły się nie imają…Devron Ference, masochista, to pewnie i mason, poszedł za modą, jeździ na deskorolce i myśli że jest kimś, czy może Itchytude, który zamiast pięknej, staropolskiej :kurwy” używa jakiś dziwnych modyfikacji…nie, pan jest ze mną, to nie są ludzie tego kalibru co ja, a ja mam moc, mam prawdziwą wiarę, mam stosy, mam strapaddo, oni nie mogą mi zagrozić- Konrad podszedł do mężczyzny i dzikim ruchem złapał go za włosy- ROZUMIESZ ? BÓG, MÓJ PAN, MÓJ PRZEWODNIK, RĘKA SPRAWIEDLIWYCH, DOBROCZYŃCA CICHYCH, TEN KTÓRY SPALIŁ SODOMĘ I GOMORĘ, TEN KTÓRY ZESŁAŁ NA EGIPT PLAGI, TEN KTÓRY ŚWIAT ZATAPIAŁ ZA JEGO GRZECHY, ON JEST PO MOJEJ STRONIE, Z MOIM PANEM NIE ZGINĘ, BO OTO ON JEST PASTERZEM DLA WIERNYCH, A RĘKĄ KARZĄCĄ DLA INNYCH, DLA TEGO ONI UKORZĄ SIĘ, BĘDĄ BŁAGALI LECZ ZOSTANĄ ODDANI BESTII !

Konrad ponownie upadł na kolana, szybko jednak podniósł się i spojrzał na przestraszonego psychologa.

-Dlatego…niech się szykują i…

Cisza była długa, nawet bardzo, w końcu psycholog nie śmiele wtrącił:

-I ?

Konrad już nie mówił do psychologa, mówił gdzieś w pustkę, był już bardzo daleko.

-Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię…skurwysyny !

Nie bierzcie ze mnie przykładu.
  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Fedor124

    2

  • pablo modjo

    1

  • Rudolf

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  984
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.08.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Świetne RP. Aż miło się czytało. Świetna wizyta u psychologa. Powiem jedno: Tak trzymaj INKWIZYTOR :P

http://www.lastfm.pl/user/milkSHAKE619

"Bez sensu i celu, podziały i nienawiść. Komercja, moda, pieniądze i zawiść"

5077314944c546db6bd6cc.jpg


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fajnie żebgy ktoś jeszcze skomentował ;)
Nie bierzcie ze mnie przykładu.

  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

Mocny motyw z psychologiem. Naprawdę dobry :) Trochę za krótki jak dla mnie speech.

 

16476371734edf391100c30.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
    • MattDevitto
      -1
    • Mr_Hardy
      Angielski stolik komentatorski CMLL ma fajną miejscówkę w Arena Mexico. Jedyny minus to te krzesła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...