Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Night of the Champions


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2008
  • Status:  Offline

WWE.Com - Nights of the Champions i tam masz
...Grzeczne dziewczynki idą do raju, Niegrzeczne mają raj na ziemi...

17368439564866771abe689.jpg

  • Odpowiedzi 151
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • miszcz_94

    16

  • nttn

    8

  • weedhead

    8

  • -Raven-

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  507
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.04.2008
  • Status:  Offline

Ja oglądałem galę na żywo w necie :D podobała mi sie walka kofi kingstona i cieszę sie ze wygrał :) najbardziej rozwalila mnie walka oo mistrzostwo tag teamow bodajrze ... nawet 3 minuty nie trwała :D

  • Posty:  84
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.01.2008
  • Status:  Offline

ja również oglądałem gale na żywo i zaskok roku poprostu! stream był wręcz idealny, dobra jakość obrazu i dosłownie 0 buffera! a co do samej gali to rostrzygnięcia troszke zaskakujące, chyba najbardziej Kingston jako IC, ale nie ma co się dziwić, przecież było sporo info o tym że WWE potrzebuje czarnoskórego zawodnika, no i dobrze zrobili, nie kontraktowali kogoś tylko dali (raczej zasłużony) push dla Kofiego z obecnego brandu... napewno koleś doda świeżości temu pasowi...

 

Dobrze wymyślona sytuacja z Heelturnem Cody'ego, DiBiase zaczyna powoli mi imponować, micskillsy = wyższy poziom, trzeba poczekać tylko na jego walke (nie nazwe walką tego czegoś z minionej nocy :D) :) najlepiej solo :) zastanawiam się jedynie nad tym czy Rhodes poradzi sobie w roli Heela... bo te jego minki a'la "dziubek" na epulsie, wrażenia na mnie nie robią... zobaczymy :)

 

hmm... Raw aktualnie bez pasa (ważniejszego oczywiście), ale nie ma co się martwić bo jest pewne na 99% że w ciągu miesiąca może półtorej wszystko wróci do normy, jak? niemam pojęcia :D

 

nienajgorsza końcówka Edge vs Batista , Batista wraca do formy, i to wysokiej formy, chyba nie zaprzeczycie? faktem jest też to że Edge dobrze go prowadził.

 

ogółem po gali można było spodziewać się więcej, ale zapewne te najciekawsze roztrzygnięcia poznamy na GAB lub na Raw czy SD! :)

"W teatrze widz nie narzeka, że aktorzy nie zabijają się naprawdę" - Andrzej Supron

  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

ogólnie gala nie była zła i tak jak poprzednikom najbardziej podobała mi się walka Kingston vs Jericho zaskakujący obrót sprawy po interwencji HBK

 

co do innych walk to tak ;

 

WWE TT - miz i morrison wygral co było do przewidzenia wwe wg. potrzebuje nowego tag teamu który dominowałby powinni reaktywować Hardy Boys co może się zdażyć bo mimo że morrison i miz są z ECW to pasy należa do SD! i tam też jest profil WWE TT na stronie wwe.com

 

 

Wordl TT - fajnie że jest nowa stajnie wprowadzą troche świerzości

 

WHC - Interwencja La Familia i koniec pojedynku nic nowego czekam na powrót Undertakera bo nudzi mnie to że na każdym PPV jest interwencja LF i wygrana Edga

 

WWE Champ - liczyłem na wygraną Ceny ale HHH też może być Champem

 

WWC - Michkie Jemes wygrała i uważam ze należalo się jej

 

gale oceniam 7,5/10

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg


  • Posty:  281
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.05.2008
  • Status:  Offline

WHC - Interwencja La Familia i koniec pojedynku nic nowego czekam na powrót Undertakera bo nudzi mnie to że na każdym PPV jest interwencja LF i wygrana Edga

na tym polegają heel stajnie :P

"Ten, który kocha staje się zaślepiony wobec przedmiotu swojej miłości"

17493022184a8bc5252ce62.jpg


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2007
  • Status:  Offline

Myslalem ze Nigh Of Champions bedzie kolejna lipa a tu zaskoczylem sie bardzo :).

 

WWE Champion Triple H def. John Cena (WWE Championship Match)

Walka jak dla mnie byla spoko, a to ze HHH wygral to bylo wiadomo, chociarz pod koniec jak Cena zalozyl STFU myslalem ze bedzie powtorka z Wrestlemanii 22.

 

 

World Heavyweight Champion Edge def. Batista (World Heavyweight Championship Match)

W tej kwestii jestem zawiedziony bylem pewien ze Batista wygra a tu La Familia wspomogla :/ i Edge wygral, btw walka calkiem calkiem.

 

 

Mark Henry def. Big Show and Kane ( New ECW Champion)

W tej walce nie bylem zaskoczony, jak Henryk wchodzil na ring jakos mialem dziwne przeczucie ze wlasnie on wygra ECW Title, imo dobrze sie stalo nie lubie za bardzo Kane`a oraz Show`a i ciesze sie z wygranej Marka Henry`ego.

 

 

Ted DiBiase & Cody Rhodes def. World Tag Team Champions Hardcore Holly & Cody Rhodes (World Tag Team Championship Match)

I mamy nowy tag team ktory po roku na drafcie znowu sie pewnie rozpadnie tak jak inne teamy, w sumie nic ciekawego bo walka byla bardzo krotka.

 

 

WWE Tag Team Champions John Morrison & The Miz def. Finlay & Hornswoggle (WWE Tag Team Championship Match)

Finlay moze i by byl dobrym tag champem ale napewno nie z karzelkiem.

 

 

Kofi Kingston def. Chris Jericho (New Intercontinental Champion)

Kofi rzadzi ;) jestem zadowolony z jego wygranej w koncu co zaczyna sie dziac w kregu IC Title, moze jakis feudzik z Jericho ciekawe.

 

 

United States Champion Matt Hardy def. Chavo Guerrero (United States Championship Match)

Matt zownowal Chavo i o to chodzi walka niby nic ciekawego ale najwazniejsze ze Hardy RULZ

 

 

Women's Champion Mickie James def. Katie Lea Burchill (Women's Championship Match)

Miki ladnie pojechala Katie, mysle ze ponosi jeszcze conajmniej do nastepnego PPV.

 

 

Tak na marginesie, zadne z wazniejszych pasow WWE nie zostal wygrany t.j. Wordl Heavy Weight Championship oraz WWE Championship a za tym idzie ze bedziemy czesto widziec Janka Batiste na SD! niz zwykle i odwrotnie HHH oraz Edge na RAW, niewiem co o tym myslec bo bylem pewien ze Batista wygra WHC i beda ciekawe feudy na RAW wobec tego pasa, no coz zobaczymy co z tego wyniknie.

"Behold to the creator of the new world"

  • Posty:  124
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.06.2008
  • Status:  Offline

Najgorsza gala jaką widziałem :( to że Tripel wygra to wiedziałem ale że po raz enty La Familia zniszczyła świetne widowisko istna patologia :sad: Czarny wieloryb wygrał można sie było tego spodziewać teraz 2 pasy sa chyba na ECW :???: Dobrze że chociaż Kofi wygrał ale to marne pocieszenie :o naprawdę scenariusz gali sie nie podobał :evil:
RAW IS WAR

11525856144aeac13cbddce.jpg


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cóż, moim zdaniem gala wyszła średnio. Tylko w 3 walkach działo się coś ciekawego. Reszta nie warta uwagi, ale zacznijmy od początku.

 

Finlay & Hornswoggle vs Miz & Morrison

Dość słaby opener, nic ciekawego - Miz wraz z Morrisonem trochę poznęcali się nad karzełkiem, potem Ojciec im za to odpłaca - Celtic Cross, karzełek wchodzi na narożnik i przygotowuję sie do swojego super wyczesanego frog splasha, Miz w miedzy czasie wyrzuca z ringu Finlay'a, Morrison wstaje i zrzuca z narożnika karzełka. Odliczenie i po walce, wygrywają Miz i Morrison i dobrze, bo nie zniósł bym kolejnej komedii jaką byłby Hornswoggle z pasem.

 

Matt Hardy vs Chavo Guerrero

Również nic porywającego, Chavo przez większość walki pracował nad nogą Matt'a. Jeżeli chodzi o końcówkę walki - Chavo wykonuje jeden suplex, drugi i kiedy przymierza się do trzeciego Hardy aplikuję mu Twist of Fate i odlicza. Cóż wygrana Mata Hardego powodem do radości nie jest, nie trawię faceta, a w dodatku gdyby Familia zdobyła kolejny pas tylko umocniła by się jako Heelowa stajnia.

 

Mark Henry vs Big Show vs Kane

Co do tej walki mam mieszane uczucia, na pewno wyszła lepiej niż dotychczasowe, ale nie była jakaś super. Henry dostaje double chokeslam i na większość walki zostaję wyłączony. Pojedynek Kane'a z Big Showem - Cóż, panowie dali radę. Kane wykonuje Superplex, po czym Henry wykonuję big splash na mistrzu ECW, sędzia odlicza i koniec walki. Pas ECW wraz z Henrym wraca do ECW, czego można było się spodziewać.

 

Ted DiBiase & ... vs Cody Rhodes & Hardcore Holly

Młody DiBiase wszedł do ringu i oznajmił, że jego partner jest jeszcze nieobecny , ale pojawi się w ciągu 10 minut. Sędzia nakazuję uderzyć w gong i miało rozpocząć się starcie Teda z Codym , lecz ten pierwszy stwierdził , że chce Hollego. Cody wykonuje taga , Holly zmierza do ringu, ale Cody odwraca go, kopie w brzuch i wykonuje DDT, po czym podchodzi do Teda i wykonuje zmiane. DiBiase wykonuje jeszcze swój finisher na Hollym i mamy po walce, a także nowych word tag team champów. Cody zdradza partnera, było to dość zaskakujące zakończenie, póki co mi się podoba. Zobaczymy jak to się potoczy.

 

Chris Jericho vs Kofi Kingstone

Przed walką Chris troszkę pogadał, wyszło mu to bardzo dobrze, fajnie się go słuchało. Ale przerwał mu Kofi. Walka była dobra, chociaż obu zawodników stać na więcej. Gdy Chris trzymał Kofiego w Walls of Jericho pojawia się Shawn Micheals, atakuje go stojący przy ringu Lance Cade, lecz HBK unika i aplikuje Lancowi Sweet Chin Music. Próbuje wejść do ringu, ale Y2J do tego nie dopuścił, lecz gdy sie odwrócił Kofi wykonuję Trouble in Paradise i mamy nowego mistrza interkontynentalnego. Po walce Chris jeszcze zaatakował Shawna, po czym został szybko odsunięty. Walka jak najbardziej na plus, z zaskakującym zakończeniem.

 

Micki James vs Katie Lea Burchill

Przyznam się bez bicia, przewinąłem.

 

Edge vs Batista

Walka na poziomie zadowalającym, chociaż liczyłem na więcej. Edge broni swój tytuł dzięki pomocy ze strony Familii. Zaczęło się od tego, że po Spinbusterze Vickie wyciągnęła sędziego z ringu. Następnie Edge przyłożył sędziemu, a pani general manager przywołała następnego i pojawił się Chavo w uniformie sędziego. Przy okazji Vickie pobrarała lekcje latania :8 . Edge wykorzystuje swój pas nokautując nim Batiste, Chavo szybko odlicza i Edge zachowuje pas.

 

Triple H vs John Cena

Najlepszy pojedynek na gali. Zaczęli dość powolnie, ale rozkręcili się i wyszedł na prawdę dobry pojedynek. Cena zainkasował pedigree poczym wybił po dwóch. Chwilę potem to HHH wybił po dwóch po FU. Potem mieliśmy okres przewagi Ceny i STFU, gdy Triple H niemal dotknął liny Cena przerywa, przesuwa Huntera z powrotem do środka ringu i po raz kolejny próbuje założyć STFU, ale tym razem HHH udaję się tego uniknąć i zakłada Johnowi crossface, po krótkim okresie w tym submissionie Cena wynosi Huntera do FU, lecz inkasuję trzy potężne uderzenia łokciem. Triple H zsuwa się, kopie Johna w brzuch, pedigree - 1,2,3 i po walce. Triple H broni pas, a co za tym idzie RAW zostaję nadal bez głównego pasa.


  • Posty:  507
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.04.2008
  • Status:  Offline

Dla mnie gala była świetna :grin: Tylko niestety na walke o pas WWE usnąłem :roll:

i zgadzam się z tym ze Kofi Kingston doda świeżosci pasowi IC :D


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Dla mnie gala wypadła pozytywnie... nie wiem czy to spowodowane widokiem przegranego Siny czy długim przerwą pomiędzy kolejnymi pej-per-wju, ale tak czy tak jestem skłonny przyznać tej gali malutkiego plusika.

Pierwsza walka idealnie zrobiona pod dziesięciolatków w irlandzkich kapeluszach. Poniżany przez mistrzów karzełek i mszczący się tatuś. Bardzo mnie boli że dwójka cholernie utalentowanych zawodników(Morisson & Fit) męczy się w tak debilnym programie który potrwa pewnie jeszcze trochę(bo po co Fit i karzeł przeszli na ECW?) i zakończy się zwycięstwem rodzinki z Irlandii, bo jak dobrze wiemy dobro zawsze wygrywa... Obydwaj mogliby spokojnie pełnić kluczowe rolę w fedzie a tymczasem zostali zapchajdziurami... choć trzeba przyznać że Morisson jeszcze wychodzi z twarzą dzięki swojemu jakby nie patrzeć lepszemu partnerowi...

Walka o pas US ujdzie w tłoku... w bardzo dużym tłoku... Po drafcie pewne(na jakieś 80%) było dla mnie że Hardy pasa nie straci. Ale od jakiegoś czasu w WWE jest moda na Hardych(w dark meczu gali Jeff pokonał jobbera znanego również jako Montel Vontavious Power Ranger), Chavo który jest piętnaście razy bardziej charyzmatyczny niż Matt(co do ring-skilli to jak dla mnie są na równi) musiał jobbnąć ze względu na to że rzecz dzieje się w ECW gdzie niedawno oddał panowanie, gdyby to działo się na SD... to kto wie. Chociaż i tak chyba Hardzi siedzą zbyt głęboko w tyłku MakMana aby jakimś cudem ich pokonać...

Walka o pas i si dablju była nawet dobra(o niebo lepsza od dwóch poprzednich), choć z chujowym zakończeniem. Co by nie mówić była to najlepsza walka BRM od wieków, Kane imponował wszystkim co pokazywał. Był szybki i wściekły zajebiście zgrywał się z Showem który z dobrym oponentem robi kawał dobrej walki. Ten upadek Glena za ringiem i przerwa w walce chyba była na serio, bo czy przy takiej postawie BRM dawano by tyle czasu antenowego Mareczkowi? Widać było że coś jest nie tak, gdy leżał za ringiem przechodzący obok Woźny go nie zaatakował... Tą część walki bez udziału Kejna można by wyciąć, widać było że Show się starał wycisnąć coś z Henryka... niestety nie dał rady, chyba lepiej poszło mu z Khalim na JD. Potem powrót Glena i zajebisty superplex na Biggim, myślałem że się ring rozpadnie a tu patrzę Woźny biegnie(On biega? :shock: ) nagle skacze( :shock: :shock: ) i to jak wysoko, aż sobie przewinąłem - Mark wzbił się w powietrze na wysokość trzeciej liny... Ogółem nie wiem za co Mark dostał ten tytuł, czy to wynagrodzenie za rasistowskie odzywki w jego kierunku czy coś innego nie wiem. Wiem tylko że to błąd...

Walka o pasy TT przebiegła zgodnie z moimi przewidywaniami Cody zrobił Hollego w jajko i razem z Teddym zgarnął pasy... no cóż jest to pomysł dużo lepszy niż Holly bo młody DiBiase zapowiada sie obiecująco i razem z Codym(który może się rozwinąć pod względem charyzmy jako hell) mogą zostać jednym z lepszych TT obecnie w WWE. Do tego jakiś dobry feudzik(z Cryme Tyme) i coś zaczyna się dziać w dywizji tagów.

Walka o pas IC - z jednej strony dziwię się bardzo że Kofi który podczas pobytu w WWE pokonywał jedynie jobberów(nie ukrywajmy że Shelton też odgrywa taką rolę) teraz pokonuje jedną z największych gwiazd federacji jaką niewątpliwie jest Jericho. Ale z drugiej strony wreszcie Y2J pozbył się tego ciężaru jakim jest obecnie pas IC. Chris teraz poszaleje z Shawnem który po wygranej nie dostanie tytułu interkontynentalnego gówna(i pewnie o to chodziło HBK chciał powalczyć z Chrisem, ale bronił się przed pasem IC). Co do pasa Kofi pewnie teraz będzie walczyć z Lancem Cadem... może być ciekawie.

Walka Pań to było osiem długich minut bez emocji... next please.

Walka o mistrzostwo wagi ciężkiej... tu się miało sporo wyjaśnić. Który pas powędruje do Raw? Który będzie na SD? Początek strasznie lipny, nie działo się nic. Potem było już lepiej chłopaki się rozkręcili i pojedynek dało się oglądać. Myślałem że po tym jak Edge nie przyjął pomocy od swoich bitches na backu straci pas na rzecz Batka. To było nawet logiczne, brandy wymieniają sie pasami jak dwa lata temu, Edge idzie do feudu z HHH a Batek odpiera ataki całego Raw i w obydwu brandach czekają na Takera który nie wiadomo gdzie wróci. Edge jednak wygrał... w mało efektownym stylu, ale liczy się efektywność. Latająca Vickie wyglądał przekomicznie... Ona to ma szczęście od każdego #1 contender przyjęła już jakiś cios który przedłuża jej karierę jako kierowcy Maybacha. Batek poległ, idzie na Raw z pustymi rękami, może jako hell?

No i wreszcie ME. Po tym jak Batek przegrał byłem pewien że Sina wygra i przeniesie "swój" pas na Raw. Szukałem powodów dla których marine mógłby przegrać - brak poparcia publiki, HHH w drugiej lidze, kompleks Trajpela na punkcie Johna... ale dla mnie to było za mało wizja Raw bez pasa przysłaniała wszystkie wcześniejsze argumenty. Więc jak dla mnie walka wypadła znakomicie głównie dlatego że nie miałem zielonego pojęcia jak się zakończy. HHH jednak wygrał będzie sobie panował w drugiej lidze spokojnie i bez wielkich przeszkód. A John? Moją wielką nadzieją jest to że na długi czas utknie w mid-cardarze feudując sobie z Hollym czy innym Djusem :roll:

 

Ps. Do do Punka i jego torebki - CM od WM nie pokazał nic co dawałoby mu szansę na pas mistrzowski, oczywiście może sobie zdobywać IC, US, TT czy ECW, ale na poważne pasy szans nie ma i jeszcze długo mieć nie będzie... no chyba że nagle zacznie rozstawiać cały Raw roster po kątach :8


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2008
  • Status:  Offline

Gala mi się podobała :) Jeszcze z samego rana obejrzałem wszystko na YT, zanim zostało usunięte. Nie będę się rozpisywał co tu dużo gadać. :P

  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2007
  • Status:  Offline

A ja uważam że pas ECW Title dla Henryka sie nalerzy, niepamietam juz kiedy Henryk byl jakims czempem i z drugiej strony go lubie a w szczegolnosci jego entrance theme.
"Behold to the creator of the new world"

  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.08.2007
  • Status:  Offline

No to i ja się wypowiem na temat gali jednak nie wszystkich walk tylko ostatnich dwóch. Jednak gala i tak spoko a najlepsza walka to Kofi Vs Chris Jericho;)

 

Edge VS Batista

Znowu La Familia pojawiła się przy ringu. Wcześniej miałem nadzieję, że Batista wygra ale gdy tylko Vicky przyjechała na tym swoim wózku wiedziałem, że dobrze już się nie skończy.

Cena Vs HHH

Jakoś byłem za Ceną. Bo po walce Batisty i Edga chciałem żeby choć jeden pas była na RAW :P A nóż ktoś by go na jakiejś zwykłej poniedziałkowej gali odebrał;) Pomarzyć można:P No ale wracając do walki z gali. Wynik jednak nie zaskoczył mnie;) Chciałem żeby ten pas znalazł się na RAW ale wiedziałem, że raczej to nie możliwe.

 

Jednak powiem to co mi się najbardziej podobało w tej walce. To jak HHH wypada z ringu, spada na nogę prawą, próbuje na niej stanąć i kuleje a potem się kładzie i ma kontuzję już do końca walki na lewą nogę. Potem kiedy Cena rzuca go na schody znowu złapanie się za prawą nogę i potem przypomniał sobie, że lewa ma być kontuzjowana więc za nią się łapie :P Pod koniec kiedy oboje klepią się po twarzach HHH już stoi normalnie i nic go nie boli. Potem przy Pedigree znowu kuleje i znowu stoi.

To tak samo ustawione jak opadnięcie rusztowania na Vince'a ;) Pierw podłoga sie zapada on tam znika a potem rusztowanie a on we wnęce ponoć się ruszać nie może.


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

na gorąco podsumuję galę :)

 

WWE Champion Triple H def. John Cena (WWE Championship Match)

po tej walce można się było wszystkiego spodziewać. Jedno co mnie najbardziej zdenerwowało, to to, że kolejny raz ktoś doznał "kontuzji" w czasie walki. WWE coraz częściej daje nam oglądać takie śmieszne sytuacje i przyjemnie się tego nie ogląda ... a co do samej walki, to Hunter jak zwykle pokazał się z dobrej strony, Jasiu też w sumie bez większych zastrzeżeń. Ciekawa końcówka, wybicia po Peedigree i FU, na koniec submissiony ... Bardzo dobry Main Event gali

 

 

World Heavyweight Champion Edge def. Batista (World Heavyweight Championship Match)

wynik tej walki wcale nie zaskoczył. La Familia jest na pewno dobrym pomysłem, ale wg. mnie jest trochę beznadziejnie wykorzystywana. Walka nie porywała i momentami wiało nudą, obaj zawodnicy słabo czują się w ringu i kijowo się to ogląda. Miejmy nadzieję, że następne walki o WHC będą dużo ciekawsze. Ciekawe jak teraz będzie wyglądał wyścig o WHC. Triple H narazie odpada, bo musi bronić WWE Title, czyli wychodzi na to że Edge potrzyma pas conajmniej do powrotu Deadmana, o ile ten wróci na SD!, a nie na RAW.

 

 

Mark Henry def. Big Show and Kane ( New ECW Champion)

Walki w wolniejszym tempie zrobić się już chyba nie da. Ale czego się spodziewać po takiej walce ? Kiedy Kane leżał za ringiem a Show i Henry "walczyli" w ringu, to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać. No i niestety wygrana WSM, co oznacza że będziemy widzieli jeszcze kilka jego zwycięstw w walkach o ECW Championa :/

 

 

Ted DiBiase & Cody Rhodes def. World Tag Team Champions Hardcore Holly & Cody Rhodes (World Tag Team Championship Match)

No i mamy synków tatusiów jako champów ... Tag Teamy są od jakiegoś czasu najgorszą stroną WWE i nie robią nic, aby to zmienić. Może właśnie taka młoda drużyna coś wniesie ? Oby, chociaż ja optymistą w tej sprawie nie jestem.

 

WWE Tag Team Champions John Morrison & The Miz def. Finlay & Hornswoggle (WWE Tag Team Championship Match)

Gdyby walka zakończyła się innym wynikiem, to na dobre przestał bym oglądać WWE. Nie mogłem patrzeć, jak momentami Hornswoggle wchodził na ring i dosłownie obijał mordy Tag Team Championów :/ bez przesady, kto to kupuje ? niezbyt ciekawie to wyglądało ... jeśli już ustawiają takie walki, to mogliby je rozgrywać troszkę inaczej ... ja rozumiem, że SD! jest dla młodszych widzów, ale bez przesady ...

 

Kofi Kingston def. Chris Jericho (New Intercontinental Champion)

jak tylko zobaczyłem, że Kofi jest rywalem Y2J, to od razu wiedziałem, że mamy nowego IC. ja tam się cieszę, bo wg. mnie Jericho jest bez formy i jego walki nie są takie jak kiedyś ... druga sprawa, że Kingston feudował wcześniej z Benjaminem, więc jeśli dalej będą ze sobą walczyć, to może wreszcie Shelton dostanie title shota i zobaczymy go jako champa ? oby :)

 

United States Champion Matt Hardy def. Chavo Guerrero (United States Championship Match)

kolejna walka, w której wygrał murowany zwycięzca. Obaj zawodnicy pokazali się z dobrej strony i nawet przyjemnie się oglądało.

 

Women's Champion Mickie James def. Katie Lea Burchill (Women's Championship Match)

tradycyjnie przewinąłem i widziałem tylko końcówkę. Cieszę się, że Mickie nadal trzyma pas :)

 

 

Gala ogólnie była przeciętna, ale to pewnie z racji draftu i przenosin wielu wrestlerów walczących o pasy. Miejmy nadzieję, że następne PPV będzie dużo lepsze :)

G4G.pl

Najlepsze Serwery CS Steam, Battlefield Bad Company 2, Call of Duty, Medal of Honor, Minecraft i wiele, wiele innych !!!

Zapraszam!


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2008
  • Status:  Offline

Moim zdaniem fakt że niektórzy wrestlerzy podczas Night of Champions nie czuli się pewnie nie powinien dziwić, jeżeli uwzględnić fakt że przeniesiono ich z SD do RAW lub odwrotnie.

Na niektórych, np. na Jillian Hall i Melinie, potencjalne przeniesienie nie robi wrażenia ale inni przywiązują do tego znaczą wagę - np. Triple H, Maria, Lillian Garcia.

Jeżeli nawet ktoś nie zostaje przeniesiony to sama taka możliwość już oddziaływuje na psychikę i może pozbawić człowieka pewności siebie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kowalski
      Women's MitB  5 minut walki i amerykańce już domagają się stołów ... ehh Jakaś ta walka taka... nie wiem, czegoś tu brakowało. Brakowało jakichś fajnych spotów, jedynie ten Devill Kiss na drabinie powiedzmy orginalny. Mami miała dwie króciutkie ofensywy a spodziewałem się że będzie tu dominować siłowo i porzuca trochę rywalkami. Zdecydowanie na plus zwyciężczyni, podoba mi się jej postać po turnie (ciekawsza niż kiedykolwiek) Domino vs kolejny typ w masce co umie skakać  Nie rozumiem po co to.  Lyra vs Lynch Znowu fajnie ringowo. W głowie sobie ułożyłem że wraca tu Bayley skopać Becky a to by oznaczało koniec tego  feudu. Na szczęście się myliłem. Na szczęście dla Lyry, bo mam obawy że po tym może przepaść. Men's money in the bank  Cena w main evencie, to pewnie coś szykują. Sklad trochę bida jak tak patrzeć po kątem zwycięscy. Knight i Rollins (dla fabuły) a reszta raczej bez szans.  I hate you! Solo vs Fatu - czekam, liczę że będzie dobra TV Gdzie Punk? Gdzie Sami? Tak płakali żeby Seth wygrał i nawet się nie pokazali - bzdura. Z jednej strony pasuje ta walizka Rolkowi (główna zła siła plus porządna obstawa) i będzie kontent a z drugiej po cholere mu ona. Dostałby walkę o pas ot tak a nawet jak nie to z taką obstawą wywalczył by ją. Szkoda w chuj LA, było kilka okazji wrzucić go w główny obrazek a tak szanse maleją z każdym miesiącem. Walka gali zdecydowanie, tylko ten zwycięzca na minus Tag Team match  Na odnotowanie zasługuje tylko końcówka. Powrót roku! Z uśmiechem na ustach kończę ten event (niewiele mi trzeba, wystarczy Ron Cena), a finish poprzedniej walki jak i ta tego nie zapowiadały. Cody pinuje Jaśka to może dostanie rewanż bez konieczności wygrywania KotR Chad Gable - MVP soboty  
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Po tym powrocie R Truth powinien dostać walkę o pas wwe na konieć kariery i ją wygrać
    • -Raven-
      1. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - walki spod znaku MITB trudno zjebać, bo to samograj. Bywały lepsze i gorsze, ale nigdy nie schodzą one poniżej pewnego poziomu i ta tutaj także mogła się podobać. Cały czas coś się działo, było kilka fajnych bumpów i mocno postawili na "młodą krew", bo bardzo często było widać Stefkę, gJulkę czy Roxi w akcji. Walizka dla Naomi to nienajgorszy wybór (choć wolałbym ją dla którejś z młodych). Zdecydowanie lepszy niż np. wygrana Ripleyki czy Alki, bo one nie potrzebują neseserka żeby je wrzucić do walk o Złoto. Fajnie mi się to oglądało. Jestem na "tak". 2. Dominic Mysterio vs. Octagon - tygodniówkowe gówno, wrzucone tu chyba tylko po to, żeby liczba walk na tym PPV nie zakrawała na kpinę. Szkoda strzępić ryja. 3. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - bardzo dobra walka, dynamiczna, z mnóstwem zmian przewag i świetnym rozpisaniem jednej i drugiej zawodniczki. Vala tanio skóry nie sprzedała na tle tak mocno wypromowanej rywalki, plus na koniec postawiła jeszcze swoją kropkę nad "i". P.S. Dziwne miny robi Lira, kiedy gra wkurwioną. -100 do urody kiedy tak dziamga tą dolną półą. P.S.2 Nie wiem, czy to było celowe zagranie, ale totalnie dekoncentrowały mnie gacie Vali. Nie wiem, kto wpadł na pomysł żeby ciemne galoty obszyć jasną, cielistą oblamówką, co wyglądało jakby nieopalone dupsko wychodziło jej spod majtasów 4. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - tak jak pisałem w przypadku kobiecego MITB, tego gimmick matchu niemal nie da się spieprzyć i tutaj Panowie także dowieźli. Sporo się działo, a zwłaszcza w końcówce. Dostaliśmy w końcu odwrócenie się Jakuba Wędrowycza od Sikacza, tylko wyszło to w dość mocno heelowym stylu, tak że publika najpierw propsująca Tłuszczaka, finalnie dała całej tej sytuacji dość mieszaną reakcję.  Totalnie spierdolony finisz i zwycięzca. Tam aż się prosiło, żeby Punk lub Piękny uniemożliwili Setnemu zdobycie walizki. Po co Rollkowi neseserek przy jego pozycji i obecnym pushu? Zjebali możliwość wypromowania jakiegoś nowego nazwiska. Samą jednak walkę dość przyjemnie mi się oglądało, chociaż momentami WWE przeginało z tym, że w ringu walczyły tylko dwie osoby (u kobiet rzadziej odwalali takie myki i nie waliło to tak po oczach). 5. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - gówniany main event, gdzie heele przez 80% walki pastwili się nad Yeeti, nie dając mu zrobić taga z Kodeuszem. Końcówka trochę nabrała rozpędu i koloru, ale byłem już tak zniechęcony tym starciem, że tylko odliczałem do końca. Poza tym, wkurwił mnie ten zgrzyt pomiędzy Jachem a Paulinkiem, który był tak mocno z dupy, że najlepszy proktolog by się nie dogrzebał przyczyny Serio topowi face'owie musieli dostać pomoc ze strony Killingsa, żeby to wygrać? Kto to kurwa bookował??? Reasumując - dwie dobre walki MITB i mocne starcie babek vs. słaby zapychacz i zjebany main event. Moja ocena: 3/6  
    • Psychol
      Jak Noami wchodziła na ring przez myśl przeszło mi to, że ona przecież tyle lat jest w WWE i nic konkretnego nie osiągneła. Walizka dla niej to chyba jakieś jej last dance, bo ponoć chcę zaciążyć i zająć się dzieckiem.  Seth był pewniakiem jeśli chodzi o Walizkę, spoiler był już na poprzednich tygodniówkach. Nie wiem, kto musiałby mu przeszkodzić by to było wiarygodne. Stowrzyli Bloodline 3.0 i jakoś muszą to poprowadzić by miało to odpowiedni Power. Głosy, że Seth i tak by prędzej czy później zdobył pas bez walizki są słuszne, ale show must go on...  Patrząc na skłąd samego MITB nie było tam nikogo, komu walizka by coś dała.  LA - robi tyle błędów, że mam wrażenie, że z niego zrezygnowano. Sam w tej chwili przewijam jego proma bo są nudne w tej chwili. A wcześniej się w jakimś stopniu jarałem. Trzeba zaznaczyć, że typ jest koło 40stki, więc coś jest na rzeczy. Penta - za króto jest w WWE by aż tak go wyróźnić.  Chad /Americano - Typowa komediowa postać.. Solo - program z Jacobem Ex Flairówny - kurdę sam nie wiem...    Nie mogę patrzeć na Becky po powrocie, ale trzeba przyznać, że jeszcze bardziej nie mogłem patrzeć na Val jako IC Champion bo była nijaka. Ale teraz Becky spełnia swoje zadanie i ładnie podpromowała swoją koleżankę. Run "Sethówny" nie potrwa długo co też jest spoko.  Fajny powrót Ron'a, jeżeli teraz na prawdę będzie grał kogoś poważnego to jestem za. Bo info o jego zwolnieniu było też dla mnie jakimś szokiem. Jeżeli to nie było zaplanowane wcześniej to wybrneli. Jeżeli zaplanowane, to dobrze się bawią z Markami.    Sama gala średnia. Szczerze, myślałem, że jest jakoś później... Przez ostatni czas jest jakiś natłok PPV wliczając te z NXT.   
    • Grins
      Oglądałem na żywo i tak nie mogłem spać więc odpaliłem i ogólnie gala średniak ale końcówka gali mi to wynagrodziła   R-Truth powraca Nie! Ron Cena Nie! Powraca Ron Killings!  Ale to miało pierdolnięcie chłop ma już 53 lata na karku a nadal wygląda jak młody bóg, w ringu tak samo młody bóg, no kurwa jak oni teraz w niego nie zainwestują i nie pozwolą mu na " Last Dance " to się chyba wkurwię, taki potencjał się marnował tyle lat już 2011 roku Vince mi ciśnienie podniósł jak z niego zrezygnował później była tylko jobberka a gość tylko się marnował i nawet jako jobber wpierdalał pół rosteru na śniadanie jeśli chodzi o rozrywkę... Nie no teraz niech kują żelazo póki gorące i wierze że sami fani to wymuszą bo chłop ma wsparcie fanów i to duże a zasłużył na push... Serio czy ktoś by pomyślał rok temu że R-Truth będzie jeszcze na takiej pozycji? Największą przeszkodą jest Cody bo tak można byłoby z organizować potężny program na SummerSlam z dojebanym Main Eventem, ale tak czy siak Ron Killings będzie tym co będzie dźwigał SmackDown teraz na plecach.    Rollins z walizką... Na co mu to? Na co mu ta walizka? Przecież on bez walizki może przejąć pas, mija kolejny rok a walizka trafia tam gdzie nie powinna trafić, Triple H to chyba nie lubi zbytnio tej stypulacji i walizek bo później nie wie co z danym zawodnikiem ma zrobić, a było tutaj tyle potencjalnych zawodników których można było wypromować Solo, Knight, Penta, Andrade ale nie trzeba dać walizkę gościowi który już posiadał walizkę i dzięki niej się wypromował w 2015 roku... Za to u kobiet już to wygląda całkowicie inaczej, Naomi zasłużyła na walizkę i w jakiś sposób pomoże jej się to odbudować... Ogólnie jeśli chodzi o obie walki to uważam że walka kobiet w zeszłym roku była lepsza, walka mężczyzn w tym roku też była lepsza bo więcej ciekawszych spotów było   Co do Rollinsa jeszcze to się nie zdziwię jak w dupi walizkę przez Punka albo Romana i zaś walizka pójdzie się jebać chociaż mam nadzieje że tego nie zrobią, co do Romana to już pewne że wróci na SummerSlam w nowym gmmicku i za pewnie nie jako Trible Cheef zupełnie jako nowa postać, w nowym gmmicku w którym pozostanie już Baby Face'm do samego końca, rozdział The Bloodline przeszedł do historii na WM 41 czas na coś nowego.  Jacob Fatu robi rozpierduchę na Solo  W końcu! To chyba już oficjalny face turn Jacoba który zbiera mocny pop i ogólnie jest tak mocarnie pompowany że nawet nie pozwolili mu na konfrontacje z Bronem! Ogólnie taki mały news Limp Bizkit zrobił niby nowy theme song dla Brona! Jedynym zawodnikiem dla którego zrobili theme song był Undertaker! Serio muszą widzieć w nim ogromną przyszłość że już nawet tak przepotężny zespół zrobił mu theme song, niby ma zadebiutować już w tym tygodniu na RAW  Ale wracając Solo w nowej wersji jest przekozacki, w końcu idzie go oglądać, chłop czuje luz w obecnej postaci i nie pasuje mu postać takiego poważniaka i gbura bo teraz gdy zaczął być luzakiem czuć w końcu jakąś aurę od niego i oby tego nie zmienili, co do Jacoba poskłada Solo na SummerSlam lub przegra po jakieś interwencji i tutaj w miejsce Jacoba mógłby wlecieć w końcu Zilla Fatu z przepotężnym debiutem na SummerSlam.  Becky wygrywa pas IC, w sumie wolę takie coś niż miałaby się kręcić przy głównym tytule tutaj chociaż tytuł podpromuje i ogólnie Larya została porządnie podpromowana... Ale na SummerSlam niech dadzą wygrać Laryi żeby jeszcze bardziej ją przyboostować jako mocną mid-carderkę. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...