Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ulubiony cienias


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Każdy z nas ma (chyba) swoich ulubieńców wśród wrestlerów, którzy, krótko mówiąc, nie wygrywają. Podświadomie im kibicujemy, choć wiemy, że za chwilę ktoś ich odliczy albo zmusi do tapowania. Najczęściej ich umiejętności nie są wysokie, ale nie bierzemy tego pod uwagę. Podsumowując, kogo i za co lubicie?

 

PS: proszę wymieniać klasycznych jobberów i lower mid-carderów (w porywach mid-carderów), a nie Kane'a i jemu podobnych, którzy choć przegrywają, mają jakąś renomę i w każdej chwili mogą rywalizować jak równy z równym z najlepszymi.

 

Moja lista:

- Jerry Flynn - kopał niczym Chuck Norris i miał świetny theme. Poza tym przegrał ze znienawidzonym przeze mnie Goldbergiem ze sto razy :D.

- Van Hammer - sympatia w 100% wynikająca z hipisowskiego gimmicku. Zaimponował mi w walce z Bretem Hartem, którą prawie wygrał ;). Gdyby nie to nietrafione enziguri...

- Chavo Guerrero Jr. i Pepe - jako mark miałem niezłą zabawę, kiedy konik odliczał przeciwników Chavo.

- Scott Putski - po prostu Polish Power ;).

- Scotty Riggs - American Males byli tak żałośni, że aż śmieszni ;). Po rozpadzie kibicowałem Riggsowi w feudzie z Bagwellem. Nie lubiłem jednak jego flockowej wersji.

- Disco Inferno - ten to nawet jakieś tytuły zdobywał. W pamięci zapadł mi angle, w którym na ring przychodził z wagą i za wszelką cenę chciał udowodnić wszystkim, że może występować w cruiserweight division ;). Nigdy nie kupiłem go jako Glena Gilberti.

- Kanyon - who's better than Kaynon :D? Zawsze lubiłem chojrakowate gimmicki.

- Hugh Morrus/General Rection - tak po prostu. Ciężko mi podać jakieś uzasadnienie ;).

- bWo - Stevie Richards, The Blue Meanie i Hollywood Nova rozśmieszali mnie na tyle, że nie mogłem ich nie polubić. Czułem się zawiedziony po tym, co zrobili ze Steviem w WCW, a jego pobyt w WWE zignorowałem całkowicie. Dawna sympatia wróciła przy okazji ONS 05, ale, jak wiadomo, nie mogła trwać długo. Simon Dean też przywołał wspomnienia.

- Gillberg - żaden antyfan Goldberga nie mógł go nie lubić ;).

- Jim Duggan - sympatyczny grubas z brodą, który wyglądał, jakby lubił golnąć ;). Obok jego min (szczególnie gdy wyciągał kciuk) nie dało się przejść obojętnie.

- Nunzio - za to, że był kiedyś Little Guido ;). Niezły wrestler, choć pozbawiony superstar look.

- Eugene - tak, wiem, że go nienawidzicie ;). Mnie też się w końcu znudził, ale na początku wprowadził sporo ożywienia do WWE. Sposób, w jaki wykonywał taunty największych gwiazd powinien przypomnieć większości fanów ich samych sprzed kilku lat ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 105
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RR

    10

  • Przemek_1991

    6

  • -Raven-

    5

  • SixKiller

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Na początek dzisiejsze czasy:

 

1. Santino Morella- a weź go nie polub :D mój ulubieniec, ale żeby chociaz z Marią wygrać mu nie dadzą (to jest pewność) to i tak ślepo mu kibicuje

2. Shannon Moore- ostatnio jakąś solówkę przez rollupa wygrał, żeby podkreślic że był gorszy, ale mu się udało :P zawszę lubiłem tego latańca ale jak wychodzi na ring to wiadomo, że albo przegra, albo wygra jego tag partner

3. Super Crazy- słabość do meksykańców "I'm Super, I'm Crazy, I'm Super Crazy"; jeszcze bardziej go polubiłem po naukach angielskiego w Fed Fantasy :P

4. Charlie Haas- zdecydowanie tylko ostatnio; wyskakuje nam spod ringu luchalibres, któremu żaden skok nie wychodzi, zamaskowanego od razu polubiłem

 

Starsi:

 

5. Kanyon- jeżeli Six go "użył" to i ja mogę. "Who's better than Kaynon?" oczywiście każdy, ale miło popatrzeć jak się stara :D

6. Shawn Stasiak- no po prostu można tarzać się po podłodze jak próbował zaimponować Austinowi atakując Angla czy Rocka, i jeszcze jakieś polsko brzmiące nazwisko

7. Right to censor- Steven Richards, Buchanan, Goodfather, Val Venis i Ivory to wspaniała ekipa, nawet handicapy 4 na 2 potrafili przegrać. I te przemówienia Stiviego że są najlepsi, muszą w WWF zapanować i że dzisiaj te 2 na 1 wygrają. No po prostu lubiłem ich. Ale za to jak jendą walkę (na NWO '01 ) mieli przegrać to wygrali (pewnie wiecie o co chodzi :P ). No i jak Ivory przegrywała Bra & panties match. Członkini RTC nago (prawie). Fajne to było.

8. (Euz mi przypomniał) Kai En Tai, czyli Michinoku i Funaki. Zobaczyć te radosne twarze japońców, które mówią łamanym angielskim że są prawdziwym złem, przy czym żadne usłyszane słowo nie zgrywa się z ruchem ust wrestlerów- bezcenne :P Lepszy od nich był Tajiri, ale go do jobberów chyba zaliczyć nie można

9. Scotty 2 Hotty- ten jego WORM, co się przy nim robaki wzywało był po prostu boski, nawer You can't see me przy tym odpada i ta wiecznie szczęśliwa mina

Edytowane przez luki

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Barry Horowitz - jako brzdąc miałem nieziemską zbitę z jego nazwiska, ciosów i wyglądu :) walenie po plecach, przegrywanie walk z każdym po kolei..ajj nie dało się go nie kochać :)

Barry Darsow - jako Repo Man kradł gadżety a jako Mr. Hole In One nawalał piłeczkami do golfa i bił kijami !

Jerry Flynn - ponad 130 walk przegranych z Goldbergiem, białe spodnie karateki, kopnięcia jak z mortal kombat ... :lol:

Funaki - nie da się go tak po prostu nie lubieć :) ten jego ciotowaty wyraz twarzy, jobbowanie jobberom itp :)

Scotty 2 Hotty - jeszcze niedawno widząc go w jakichś battle royalach jak był pas cruiser, właczało mi się mark mode i razem z publika krzyczałem W O R M :)

Gambler - bo tasował karty do gry :D

Vincent - jako mark go lubiłem, bo był jedynym nygerem w nWo :)

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Oj zapomnieliście chyba o najlepszym z najlepszych 8) The one and only :D Lodie :!: Jak dla mnie the best cienias ever 8) I te klimatyczne transparenty 8) Aż się łezka w oku kręci 8)

 

Damien 666 - Oj z sympatii za dawnych lat 8) Nie widziałem żeby w WcW wygrał choć jedną walke 8) Fajnie Schavioni zawsze komentował jego walki :grin:

 

Gillberg - mini Goldberg po prostu rządził 8)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Ja markuje dla SharkBoy'a. Żałuję, że nie dostaję w TNA szansy, ale to ich wybór. Ten gimmick (dodatkowo gimmick Stone Cold'a) mnie urzeka.

And that's the fishing line 'cause Shark Boy said so!!!

Jako, że oglądam tylko TNA (z WWE tylko gale miesięczne) nie mam więcej typów.


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

jeśli chodzi o starszych wrestlerów i czasu WCW oraz początki WWF, to walk z prawdziwymi jobberami widziałem niewiele, dlatego skupię się tylko na zawodnikach walczących obecnie :)

 

1. Ostatnio mój number one, markuję mu odkąd tylko go zobaczyłem :) chodzi tu oczywiście o wrestlera, który ma świetne warunki fizyczne i niesamowity wachlarz ciosów. Jest nim oczywiście Colin Delaney :) oby utrzymał się w rosterze ECW jak najdłużej, *bo tylko dla niego oglądam ECW :)

 

2. Funaki :D i te jego gacie z logiem SD! na dupsku ... :)

 

3. Jimmy Wang Yang - mówcie co chcecie, ale dla mnie jest on w czołówce jeśli chodzi o High-flying w WWE. Szkoda, że zamiast jakiegoś pushu musi jobbować w jakichś nudnych i nieznaczących walkach ... Kiedy na SmackDownie był jeszcze Cruiserweight Title, to miałem nadzieję, że w końcu trafi on w ręce Jimmiego

 

4. Santino Marella - myślę że jedyny zawodnik w WWE typu "jestem mocny, rozwale wszystkich". Bardzo dobrze odgrywa swój Gimmick i to pewnie za to darzę go jakąś sympatią :) no i w pamięci cały czas mam jego debiut w WWE i zdobycie pasa po "pokonaniu" Umagi

 

*- czy to już miłość ?

G4G.pl

Najlepsze Serwery CS Steam, Battlefield Bad Company 2, Call of Duty, Medal of Honor, Minecraft i wiele, wiele innych !!!

Zapraszam!


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o czasy dzisiejsze to dla mnie zdecydowanym nr jeden jest Santino Marellla. I to pommimo tego, że jest heelem. Obecnie jobber nr 1 na RAW (Super Crazy i Jim Duggan częściej pojawiają się na Heat, więc ich nie biorę pod uwagę).

 

Dawniej sympatia darzyłem Marty Jannetty;ego, to było jeszcze za czasów markowania, walacząc już jako "singiel" :wink: zdobył niby IC Title, ale poźniej pzregrywał prawie wszystko co było można. NIgdy nie ważałem go (nawet ako mark) za kogoś, kto może przeciwstawic się najlepszym.

 

Poza tym nie miałem jakiegoś swojego ulubionego jobbera.


  • Posty:  281
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.05.2008
  • Status:  Offline

Oczywiście, że Snatino Marella, ma bardzo fajne scenki poza ringiem a i w czynach gościu jest dobry, gdyby jeszcze tak walki mu wychodziły :roll:
"Ten, który kocha staje się zaślepiony wobec przedmiotu swojej miłości"

17493022184a8bc5252ce62.jpg


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Vincent - jako mark go lubiłem, bo był jedynym nygerem w nWo :)

 

A Stevie Ray to co, aryjczyk ? :)

 

Ogólnie nie zgadzam się z niektórymi waszymi typami. Kanyon, czy nawet Disco Inferno nie byli moim zdaniem jobberami. Pokazywali się często na PPV i moim zdaniem przynajmniej Kanyon był solidnym midcarderem.

 

Moi ulubieni jobberzy to (kolejność przypadkowa) :

 

- Barry Horowitz - 'urzekł' mnie gdy podczas którejś z gal Worldwide w Polsacie 2 komentatorzy nie potrafili wyjść z zachwytu po tym, jak stoczył on 5 minutową walkę z Chrisem Benoit. Niestety, później jobbował nawet Scottowi Putskiemu.

 

- Jim Duggan - Jego także pamiętam z czasów WCW. Kojarzę, że na galach Worldwide zawsze lał tych którzy byli jeszcze niżej w 'łańcuchu pokarmowym', takiego dajmy na to Fidela Sierrę (pamięta go ktoś jeszcze ? :lol: )

 

- Glacier - Lubiałem jego entrance. Pojawiał się on często na galach Saturday Night i prawie zawsze przegrywał :)

 

- Scott Pustki - Jak można było nie markować polakowi ? Pamiętam wygraną z Horowitzem, a także porażki z Nortonem i Goldbergiem (udało mu się wykonać snap suplex .. poza tym był jedynym polakiem w historii walczącym o najważniejszy tytuł ! :twisted: )


  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

Cóż, chyba te kilka słów wystarczy tym osobom które oglądały choć kilka gal ROH - "Pelle's Gonna Kill Ya!" :twisted: Tak, tak, kto by nie lubiał Pelle? :) Zaraz po nim Colin Delaney, jak dla mnie to najciekawsza postać ECW :) Skoro jobber jest ulubieńcem dużej ilości smart marków to coś musi być nie tak w tym ECW nowym :-) Santino też lubię, ale nawet nie wiedziałem, że teraz w okolicach jobberlandii krąży :(

  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2008
  • Status:  Offline

MANKIND chyba , bo rzadko wygrywa chociaz nie wiem czemu , poniewaz jest zajebistym wrestrelem

16087276548567a501b47b.jpg


  • Posty:  561
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2007
  • Status:  Offline

MANKIND chyba , bo rzadko wygrywa chociaz nie wiem czemu , poniewaz jest zajebistym wrestrelem

 

Foley nigdy nie byl joberem, wiele razy mial pas i jest juz Legenda Hardcoru.


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Nie zgodzę się z tobą LK że Glacier był jobberem ;-) Miał on jeśli nawet pamiętam swój winning streak i miał niezłego pusha nawet(Tag Title z Millerem) :twisted:

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

A Stevie Ray to co, aryjczyk ? :)

To było na długo, przed Steviem w nWo :)

 

Nie zgodzę się z tobą LK że Glacier był jobberem ;-) Miał on jeśli nawet pamiętam swój winning streak i miał niezłego pusha nawet(Tag Title z Millerem) :twisted:

Był jobberem. Najpierw wygrywał sporo walk i miał coś koło 30-0, przegrał z Buffem Bagwellem i później wszystko sie posypało a wrestler sie stoczył

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zapomniałem o Erneście Millerze! To była klasa sama w sobie :D.

 

LegendKiller, chyba nie doczytałeś, że napisałem też o lower mid-carderach ;). Dlatego temat brzmi "Ulubiony cienias", a nie "Ulubiony jobber".

1005187806541accfacb3d6.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Money In The Bank czas zacząć! Jedynie 4 walki w karcie, ale wypowiadałem się już o całym show w predykcjach, więc zaczynamy!   1.Alexa Bliss vs Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Giulia vs Naomi vs Stephanie Vaquer, Women's Money In The Bank Ladder Match W sumie liczyłem na męski Ladder Match jako opener, ale ten jest jeszcze lepszy, niemniej jednak szansę na cash in w ME trochę spadają przez to, ale to walka, która moim zdaniem skradnie show to albo Becky vs Lyra, kobiety dzisiaj górą! Liczę na Perez! Świetna walka i wyszło lepiej niż chciałem nawet jeśli chodzi o zwyciężczynie oj tak Naomi to genialny i najlepszy dla mnie wybór był, myślałem, że pójdą bardziej w Perez albo Stephanie, a ostatecznie Naomi i genialnie, zasłużyła za ostatnie miesiące i jest genialnym heelem, bardzo dużo spotów, fajny Springboard Moonsault na drabinę od Perez, Devil's Kiss na drabinie od Stephanie wyglądało maśniutko, podwójne Code Red na drabinach genialne potem Sister Abigail DDT i Riptide od Ripley i Alexy, a drabina to botcher, ja bym zwolnił, nie chciała się złożyć przy akcji kiedy Ripley leżała w środku, a Giulia i Perez próbowały ją złożyć, żeby zaatakować Ripley, ogólnie fajna współpraca Giulii i Roxanne i fajnie wyglądała Ripley przykryta drabinami i to chyba był Pat z tekstem "UNDERTAKER GIVES UP FROM THE LADDERS!" Dobre dobre, mega dobra walka, świetna zwyciężczyni, a to może oznaczać jedno, Knight albo ma dzisiaj mega duże szansę albo Rollins wygrywa....czyli w sumie nic się nie zmieniło w kwestii męskiego ladder matchu xD, ale dobrze, że Naomi wygrała, mega mnie to ucieszyło, około 25-26 minut genialnego pojedynku.   2.Dominik Mysterio vs Octagon Jr., Intercontinental Championship Singles Match No ciekawi mnie jak wyjdzie ten pojedynek, Dom raczej tytułu nie straci, ale walka może być przyjemna.....serio? 5-6 minut? Mniej niż na tygodniówce? Ja wiem, że fajnie pokazać zawodników innej federacji i promowanie Meksyku i tak dalej, ale kurde dalibyście więcej czasu niż 5-6 minut i to na PLE, taki pojedynek to na tygodniówkę, a nie na Money In The Bank no i mamy minusa, ale dobrze, że Dom obronił, chociaż to było pewne, ale walka nie dość, że dodana na ostatnią chwilę to krótka, totalnie nic nie wniosła no ja bym już wolał dać te kilka minut innej walce.   3.Lyra Valkyria vs Becky Lynch, Women's Intercontinental Championship Singles Match If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman. Długa stypulacja, ale pasuję do tego pojedynku, nie wiem czy skradną show, bo kobiecy ladder match był świetny, ale nie wątpię w Becky i Lyrę, na pewno dadzą niesamowity pojedynek i liczę na Ciebie Lyra! Panie od początku się na siebie rzuciły oj czuć nienawiść! No i mamy to Becky jednak wygrała, pewnie żeby przedłużyć feud, szczególnie, że wygrała w podobny sposób co Lyra na Backlash, także na Evolution dostaniemy ostateczne starcie tej dwójki i bardzo dobrze, bo nie mam dość, ta walka była genialna i trylogia tutaj siedzi mocno, czy ja się cofnąłem do NXT 2k15? Tak się  czułem przy tej walce, świetny pojedynek tak samo dobry jak ten z Backlash, a może i lepszy, niesamowite około 16 minutowe starcie, mega dużo emocji, Panie odnalazły idealne tempo dla siebie nie za szybkie nie za wolne, oj niesamowity pojedynek czekam na ich ostateczne starcie, może jakiś Iron Woman Match? Pasowałaby ta stypka do tej rywalizacji, a po walce Lyra musiała zrobić dokładnie to czego oczekiwała od niej stypulacja ustalona wcześniej, a nawet więcej, bo jeszcze atak po walce i nie było to heelowe, a zrozumiałe, rywalizacja trwa a najlepsze! Nie wiem czy nie była to lepsza walka od openeru mimo wszystko, ciężko ocenić.   4.Seth Rollins vs LA Knight vs Solo Sikoa vs Penta vs El Grande Americano vs Andrade, Men's Money In The Bank Ladder Match Kolejny pojedynek, walka może wyjść bardzo dobrze i pytanie jak ostatecznie zostanie to rozwiązane, kto wygra i czy zobaczymy dzisiaj cash in? We Will See LET'S GO KNIGHT! Piękny początek z osobami, które zaatakowały Rollinsa, bo na SD zostały zaatakowane przez niego samego i jego stajnie, ładne chanty "We Want Gable!" Też bym go chciał xD. Świetna około 33,5 minutowa walka ile tutaj było story tellingu ile przyjemnych akcji spotów i wrestlingu ogólnie, kurde kolejny Money In The Bank Ladder Match, który był naprawdę świetny do oglądania, Mexican Destroyer na drabinę to jest coś co zapamiętam na długo, odwrócenie się Jacoba od Solo w końcu, pojawili się Bron i Bronson, jedyne co to brakowało mi tutaj Romualda lub Punka, ale w zeszłym roku Punk też przeszkodził Drew dopiero podczas cash inu, więc zobaczymy jak to będzie w tym roku, walka oddała niesamowicie, na razie wszystkie walki poza tą o tytuł IC dodaną z niczego to są świetne i bardzo wyrównane poziomem, naprawdę ciężko ocenić najlepszą, a wygrana Rollinsa no cóż, jedyny sensowny zwycięzca tak naprawdę, ale to oznacza, że możemy zobaczyć cash in już dzisiaj bądź na Raw po walce Jeya z Guntherem, ale zobaczymy, ja się na razie dobrze bawię.   Turnieje KOTR i QOTR rozpoczną się na Raw, powróci Nikki Bella, Jey vs Gunther o WHC, może być dobrze.   5.Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul, Tag Team Match No i w sumie dostajemy ME, jeśli nic kluczowego tu się nie wydarzy to uważam, że gale powinien zamykać męski ladder match, ale nie zdziwi mnie jeśli dostajemy to w ME tylko dlatego, bo Cena i Cody. Dobra Panowie się rozkręcili w okolicach 14 minuty, można oglądać xD. CO JEST XDDDDD 24 Minuty walki, której pierwsze 14 minut dla mnie do kosza, ale ostatnie 10 minut przyjemne, fajny chaos i na koniec powrót Trutha WTF xDDD Fajnie to wyszło naprawdę fajnie, spodziewałem się jakiegoś main eventera, a dostajemy R-Trutha xDDD Ale no nie powiem zaskoczyli mega i dobrze to wyszło oj dobrze i ostatecznie Rhodes i Jey to wygrywają no chociaż jeden typ mi dobrze wleciał xD, połowa walki do skipa trochę mniejsza połowa oglądalna, fajny spot z Truthem no ogólnie wyszło w porządku, myślałem, że będzie gorzej, ale brak cash inu niestety, szkoda, ale spodziewałem się, że mogą tego nie zrobić.   Match Of The Night: 4.Seth Rollins vs LA Knight vs Solo Sikoa vs Penta vs El Grande Americano vs Andrade, Men's Money In The Bank Ladder Match Plusy: Women's Money In The Bank Ladder Match i najlepsza możliwa zwyciężczyni na ten okres Lyra vs Becky II i kontynuacja rywalizacji! Men's Money In The Bank Ladder Match Main event i odwet Trutha na Cenie   Minusy: Walka o tytuł Interkontynentalny   Podsumowanie: Ogólnie gala pod względem walk naprawdę przyjemna, a chyba tego głównie oczekuję się od gal PLE prawda? Pod względem story też rozwiązania dla mnie były sensowne, powiem tak, każda walka, która była normalnie zapowiedziana to wyszła nawet powyżej moich oczekiwań, jedynie starcie o tytuł IC było po prostu totalnym zapychaczem co było czuć mocno, dodane na ostatnią chwilę, ale reszta gali no muszę przyznać ja jestem usatysfakcjonowany i czekam na to jak będzie to wszystko wyglądało z Sethem i Naomi, czy walizki zostaną szybko wykorzystane, czy Pan i Pani Money In The Bank jednak postanowią nas trzymać w niepewności? No ogólnie jest ciekawie mimo wszystko i Truth vs Cena na NoC pewnie o tytuł tym razem.
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Ledwo Legalne V Data: 07.06.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Minska 65 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AAA x WWE Worlds Collide 2025 Data: 07.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment, Lucha Libre AAA World Wide Typ: Online Stream Lokalizacja: Inglewood, California, USA Arena: The Kia Forum Format: Live Platforma: YouTube.com Komentarz: Corey Graves & Konnan Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Money In The Bank 2025 Data: 07.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Inglewood, California, USA Arena: Intuit Dome Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • -Raven-
      1. LA Knight 2. Naomi 3. Cody Rhodes and Jey Uso 4. Becky Lynch  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...