Do czterech razy sztuka ( Husar RP)

[AGNKP]

27.05.2008

Mieszkanie w Sopocie, ok. godz. 22

 

Widzimy Husara i jego kolegów. Oglądają telewizję, a właściwie wypowiedzi pomeczowe ekspertów w naszym kochanym TVP. Wszyscy kulturalnie piją piwko.

Husar:No i co pan brazylijski kelner pokazał? NIC! Mówiłem, że pomysł, z daniem mu naszego paszportu jest do dupy. Pewnie nasz rząd pomyślał, że jak będziemy mieli czarnego w drużynie, to tej pójdzie lepiej.

Kolega1:Wiesz, dla mnie tam akurat mało ważne, czy skąd on Guerreiro się urwał. Jak strzeli gola naszym zachodnim "przyjacielom" to dla mnie on jest biały.

Husar:A potem mówią, że to ja jestem nietolerancyjny. Ja tam nawet nie marzę, że brazylijcz-polak odda strzał. Wystarczy, że złamie nogę Klose, albo Pedalskiemu (Podolskiemu) i może będe go szanował.

Kolega2: To jak już jesteśmy w temacie nowej godziny W, to nie wiem czy oglądałeś wiadomości o piętnastej, bo było tam pokazane, jaką to "zajebiście śmieszną" reklamę propagandową przygotowali germańce na mecz z naszymi.

Husar:Chodzi ci o tą, gdzie szwaby idą się odlać i tracą samochód rzekomo na rzecz polaków? Ja to skomentuje może tak :

1. Nasi piłkarze wygrają.

2. My, czyli kibice, obijemy niemieckich hool's, tak jak przed mundialem.

3. Kilku chłopaków z warszawskiej pragi znajdzie parę samochodów z niemieckimi rejestracjami.daj mi pilot, bo tych herezji, które głosi Gmoch nie da się słuchać. . Wrzuce HVW TV, może się czegoś dowiem o mojej najbliższej walce.

 

Ktoś po chwili zmienia kanał. Niestety nic ciekwego niema. A to jakaś reklama sponsora, a to powtórki walk, a to promo jakiegoś zawodnika. Jednak w pewnym momencie, pokazany zostaje Gdańsk. Obraz wyświetla ciekawe miejsca. Potem z dołu ekranu wychodzą napisy na kolejne walki. Husar zbytnio nie przywiązuje uwagi do tego co widzi, gdy w końcu wyłania sie napis "The King" Mamoru & Johnny "The Icon" Thornpike vs. Husar & Nicky Damage". Patriota chwilę wpatruje się bezmyślnym wzrokiem w ekran TV.

 

Kolega1: Nie jesteś zły?

Husar:Myślisz, że sobie nie dam rady?!

Kolega1:Myślałem, że spodziewałeś się jakiejś ważniejszej walki.

Husar:Szczerze? Nie. Mój ostatni występ to katastrofa. Pierwszy raz zostałem całkowicie uczciwie pokonany, i prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że Biggmaczyński, czy Balicki dadzą mi poważną walkę. Zresztą każda walka jest ważna. Lepiej mieć na koncie zwycięstwa ze słabymi, niż porażki z mocnymi. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

 

 

 

 

4h do gali UP IV

Budynek, w którym odbywa się gala

 

Husar wchodzi do swojej szatni. Zrzuca torbę z swojego ramienia i wyjmuje z niej rzeczy (ubranie, woda, lekkie ciężarki itd). Jego spokój zakłóca pókanie do drzwi. Patriota otwiera je. W drzwiach stoi jeden z reporterów HVW: Zbigniew Wierzchowski.

ZW: Ee.., tego, nazywam się Zbigniew Wierzchowski. Czy mógłbym z panem przeprowadzić wywiad?

Husar:Dobra, byle szybko.

ZW:Więc pierwsze pytanie: Dlaczego ma pan na pseudonim Husar? Nawiązane do jakiegoś wydarzenia z młodości?

Husar:Wydawało mi się, że każdy się zoriętuje, ale myliłem się. Tej, reporter, Wiesz chociaż kim buli skrzydlaci husarze.

ZW:Eee, nie

Husar: Tak myślałem. Generalnie nie byłem klasowym prymusem w szkole, raczej jechałem na trójach, ale akurat historię Polski znam na wylot. Husaria to polska ciężka jazda, która przez ponad kilkadziesiąt lat, nie pregrała żadnej bitwy. Ja jestem odzwierciedleniem husarzy. Każdy taki Huasarz, miał potężną zbroję, która chroniła go przed ostrzem szabli, bądź kulami przeciwnika. Ja takiej zbroi nie mam, ale mam potężną muskulaturę, która również chroni mnie przed bólem, jaki powinienem poczuć po tylu latach walk, zadym i temu podobnych akcji. Każdy taki wojownik wyposażony był w masę skutecznych broni : kopię, szablę,nóż, pistolet i strzelbę. Ja również potrafię wykonać wiele ciosów, które sprawią ból moim przeciwnikom. Co więcej potrafię zaatakować szybko i z zaskoczenia, tak jak na przykład Nickiego Damaga na Under Pressure II, przypominając tym samym legendarną szarżę husarii. Ostatnie porównanie jakie teraz przychodzi mi do głowy, to moja siła, która jest potężna, niczym siła konia, który wioząc na sobie kilkaset kilogramów, potrafił osiągnąć duże prędkości. Wystarcza?!

ZW:(z głupim wyrazem twarzy) Taaak. Pora więc na kolejne pytanie : jak oceniasz swojego tag partnera, o którym już wspomniałeś, czyli Nickiego Damaga?

Husar: Jak pewnie wiesz, Był on moim partnerem na poprzedniej gali. Współpraca była przyzwoita. Co więcej, zaczynam szanować tego człowieka. Może i jest skurwielem, ale przynajmniej honorowym. Co prawda do zdobycia mojego całkowitego szacunku jeszcze mu daleko, ale jest na dobrej drodze.

ZW:A co powiesz o swoich rywalach : Johnie Thornpiku i Mamoru.

Husar:Co mogę powiedzieć? Mają grubo przejebane. Ale może pokolei. John Thorn-coś tam. Czemu nikt w tej federacji nie może mieć polskiego pseudonimu? A, już wiem, niszowo brzmi. Pan General Menager dobrze prawi: ktoś zarzucił tym tekstem, i wszyscy go naokrągło powtarzają.A wracając do Johnego. To zwykły mięczak. Oszust, który podnieca się tym, że pokonuje typów, którzy ledwo co chodzą o własnych siłach.

ZW: A Mamoru? To wkońcu znany zapaśnik z USA.

Husar:Daj spokój. Ten człowiek, który uważa się za króla ma nieźle nasrane we łbie. Przyjechał se amerykaniec do Polski i prosi się o wpierdol. No bez jaj. Jak taki człowiek jeszcze może normalnie chodzić. Pewnie mieszka na jakimś zadupiu, gdzie nigdy nikogo nie ma, bo niemożliwe jest, aby nikt mu wczaśniej nie wkopał. Typ uważa się za króla. Przeczytał pare słowników i myśli, że jego wypowiedzi sprawiają, że wydaje się być inteligentny. Jak by to powiedział jakiś nastoletni gówniarz :"żal.pl". Po naszej walce na Under Pressure IV, Mamoru prawdopodobnie wróci do USA, i zostanie rasistą nie cierpiącym Polaków, bo napewno znienawidzi naród, którego przedstawiciel zakończy jego sportową karierę.

ZW:Więc mam jeszcze kilka pytań, może zacznę od tego: przegrałeś już...

Husar:Ej, Wierzchowski, prezes cię wołał!

 

W tym momencie Zbigniew odchodzi, a Husar zpowrotem wchodzi do szatni. Staje przed lustrem, i zaczyna gadać sam do siebie:

Husar: Tak Husar. Przegrałeś trzy walki. Swoje wszystkie walki od debiutu. Tym razem musisz wygrać. Musisz wygrać, bo to prawdziwy polak powinien być na szczycie. Prawdziwy Patriota. Tych dwóch debili, którzy za kilka godzin staną przeciwko tobie na ringu czeka zły los. Znisz Icona. Zgnieć mu czaszkę. Jeśli będzie trzeba, zrób to samo Mamoru. Jeśli bedzie trzeba, zrób to samo Damagowi. Dzisiaj, zacznie się nowa era. Twoja era. Tym zwycięstwem rozpoczniesz swoją dorgę na szczyt HVW. Trzy razy przegrałeś Husar. To nie może się zdarzyć już nigdy.

 

Na chwilę przed walką Husara

 

Husar, już w swoim wrestlerskim stroju, po rozgrzewce, sprawdza, czy dobrze zamknął szafkę i wychodzi z szatni na progu z jego ust padają ostatnie słowa przed walką:

 

Husar:Tym razem wygram. Były trzy porażki. Teraz przyszedł czas na zwycięstwo!

Edytowane 1 Czerwca 2008 przez AGNKP

[pablo modjo]

Widzę, że tag team partner mojego zawodnika spisał się całkiem dobrze Mam nadzieję, że tym razem nasz przymusowy tag team odniesie zwycięstwo. Postaram moim RP dołożyć do niego swoją cegiełkę.

 

Teraz przyszedł czas na zwycięstwo!

Dokładnie

[The Icon]

Johnie Thornpiku i Mamoru.

 

Ech już do tego przywykłem że nikt nie potrafi odmieniać Thornpike jak i każdy pisze Johny przez jedno n jak normalnie widać że jestem Johnny Thornpike.

 

A RP nawet nawet , lecz niestety

Cytat:

Teraz przyszedł czas na zwycięstwo!

 

Dokładnie

 

Dołożę starań by tak się nie stało