Napad/Wypad na siłkę...

[nekrophage]

Kamera wychodzi zza jakiejść ciemnej ściany. Po chwili widzimy lecące ze słońca ciepłe promienie, które wpadają przez okno. Dochodzimy do osoby która podnosi sztangi. Jest to The HunterG, The Lion, Gotix! Na hali są również jego rywale na HVW Under Pressure 3, Mamoru i Johnny Thornpike.

 

Gotix: Widzicie... Już 2 gale za mną, a trzecia tuż tuż... Żaden tam Izzy Nilsen czy Destroyer nie mieli najmniejszych SZANS, by mnie powstrzymać... Jednak... Husar... On mnie wyeliminował... I podejrzewam, że tylko on dałby radę... A kim w tym wypadku jest Johnny Thornpike? Albo Mamoru? Pytam do cholery kto to jest? Ktoś, kto ma wystarczającą siłę by mnie pokonać... No chance...

 

Niespodziewanie za Gotixem staje J.J.J.

J.J.J.: Szanowny Pan Gotix zapomniał chyba z kim walczy w tag teamie. (Odpycha Gotixa na bok) Otóż! Jest to The Immortal we własnej, k*rwa, osobie... I to on udupi The "King'a" Mamoru i The Icona, Johnnego Thornpike'a!

 

Nagle rozległ się huk, rozbiła się szyba w oknie, a do pomieszczenia wpadła łuska po strzale z pistoletu. Wszyscy ludzie są w panice, a do pomieszczenia wchodzą 2 zamaskowane osoby z bronią.

 

Zamaskowany #1: I co sterydy pieprzone? Zachciało się ćwiczyć? Niestety... Zła siłownia... Oddawać portwele!

 

Lekko oszołomiony Gotix: Nie możecie napaść na bank, bo jesteście za ciency, to napadacie na... Siłownie?! Dobra sobie...(W tej chwili obaj zamaskowani celują bronią na Gotixa)

 

J.J.J. (Po cichu do Gotixa): Życie ci nie miłe?! Zamknij jadaczkę...

 

Mamoru: Wy skur...

 

Zamaskowany #2: Zamknij ryj!

 

Gotix wykorzystał sytuację kiedy jeden z bandytów mówił. Kopnął go w głowę, a drugiego w brzuch! J.J.J. podszedł do jednego z zamaskowanych, i razem z Gotixem zrobili na bandytach DDT!

 

Gotix: No to teraz zobaczymy wasze parszywe ryje... Gotix sciąga maskę jednego z nich, ale...

=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=

Napad/Wypad na siłkę

=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=

Każde drgnięcie... Każdy ruch to ból... Dostałem - mocno... Na obu galach HVW - Czemu? Przecież Ja sam powinienem rozwalać te gwiazdeczki...

Lion wchodzi na słupek i spada na rywala z elbow dropem! Immortal opuszcza ring, a Gotix zaczyna kopać leżącego rywala. Następnie podnosi go i próbuje wykonać irish whip, jednak Destroyer jest silniejszy, to on whippuje rywala, powala go Shoulder blockiem, a sam, trzymajac się wciąż za jaja, zmienia się z Emilio Cordobą. Ten widząc leżącego Liona, wskakuje na narożnik... moonsault... Gotix się odsuwa!!! Cordoba trzyma się za brzuch, Gotix wykorzystuje to, próbuje pinu: 1...2...3!!!

Zwykłe szczęście... Odzyskałem orientację w walce...

W tym czasie Gotix i James Johnson we dwójkę atakują Mamoru. Król wyraźnie jest w odwrocie, przyjmuje DDT od Gotixa, a potem The Immortal Stunner od J.J.J'a! Obaj Gotix i J.J.J. wyrzucają Mamoru ponad górną liną! (Mamoru został wyeliminowany) Ta dwójka dziś solidnie współpracuje. Przybijają sobie piątke, gratulując sobie współpracy... i zostają wyrzuceni przez Husara! (Gotix i James Jack Johnson zostali wyeliminowani)

Husar... Wypie... Wyeliminował mnie i J.J.J. - na raz? Toż to śmiech na sali... A przez takiego gamonia staciłem szansę na tytuł Pro Pain... Ale to nic...

 

Moim celem jest zdobyć najważniejszy pas w HVW...

Moim przyjacielem, który pomoże mi do tego dotrzeć jest James Jack Johnson, J.J.J. The Immortal...

Moim rywalom nie dam dotrzeć nawet do Midcardu...

A to... To jest moja droga do wielkiej kariery... TO jest MOJA ulica... MOJA, Więc WY PY RY!!

(Powoli podgłasza się theme Gotixa)

Ale co zrobisz... Buta nie zjesz, a ogórkiem się nie ogolisz! Alivederczi, Misiu...

 

(Ekran robi się czarny)

 

3 Maja, 2008 rok. Siłownia na Hali MOSiR, Łódź.

 

Kamera znajduje się w pokoju Gotixa, na kanapie widzimy głównego bohatera, który gwałtownie wybudza się z głębokiego snu. Oszołomiony wstaje.

 

Gotix: Znowu te je*ane sny... Co taki mózg robi z psychiką... Dobra... Pora iść na siłkę, zaraz mi żołądek wysiądzie od tych sterydów. Muszę poćwiczyć.

 

Gotix ubrał się, zjadł porządne śniadanie w formie ryby, i wyszedł, ale otwierając drzwi, na drodze stanął mu () Mr. J.

 

J.J.J.: O stary... Co tak gwałtownie otwierasz te drzwi...

Gotix: Też się ciebie przestraszyłem...

J.J.J.: No i dobrze... Bo The Immortala boi się każdy...

Gotix: Tylko to mi chciałeś powiedzieć?

J.J.J.: Nie chciałem jeszcze pokazać ci moją pięść z zewnątrz...

Gotix: Doprawdy?! (Uderza J.J.J.'a z całej siły w nos) Licz się z tym, że mogę cię uprzedzić.

 

Lion zamyka drzwi na klucz i schodzi po klatce schodowej.

 

J.J.J.: Tylko pamiętaj... Najzaje*istszy z najzaje*istrzejszych jest od ciebie o 7 razy lepszy... Więc nie prowokuj go...

 

HunterG poszedł dalej uśmiechając się złowieszczo... Wsiadł w swojego czerwonego Mustanga i pojechał na siłownię.

 

...Pół godziny później...

 

Kamera podąża za Gotixem wychodzącym z szatni. Ten staje przed wielkimi drzwimi i popycha je. Gdy wchodzi drogę zastawiają mu Mamoru i Thornpike.

 

Thornpike: Patrzcie, patrzcie... Lion bez Najzaje*istrzego... Co się stało? Pokłuciłyście się?

Gotix: Nic ci do tego śmieciu... Szykuj się na przegraną... Z drogi... (I przeciska się pomiędzy przeciwnikami)

 

Lion podchodzi do sztang, chwyta za nie, a ekran zaczyna śnieżyć...

 

HVW Under Pressure 3 jest szczeblem do Mojej Wielkiej Kariery... Każdy kto wejdzie mi w drogę, będzie musiał... Zejść mi z drogi... BO TO MOJA DROGA!! MOJA ULICA!!

 

(Śnieżenie zanika, ekran robi się czarny)

 

HVW Under Pressure 3 - Alivederczi, Misiu...

[JPP]

Mi się RP podoba. Mógł być troszkę dłuższy( w sensie więcej wydarzeń itp.), ale i tak jest spoX.

Ogromy plus za dobre odegranie mojej postaci!!

[Fedor124]

Hej, to bylo niezle !

Z kazdym RP idzie ci coraz lepiej, kto wie co bedzie za kilka gal