Big,Poisoned and Red Soul between them.

[IOOT_DZIKO]

(Ekran jest czarny , widać przebłyski , Urywki Under Pressure II)

 

...Stało się , co stać się musiało...

==================================================

Zaraz potem wykonuje gest podrzynania gardła! Nadciąga the Murder!! IOOT podnosi Venomusa i wykonuje Running Powerbomb!!! Pinuje... 1..... 2.... 3! Nicky spóźnia się o pół sekundy! Mamy więc pierwszego mistrza Polski!

==================================================

IOOT przełamuje bariere , IOOT The Murder i schodzi do pinu , Sędzia wybija znajomy rytm , raz , dwa , trzy ! ....Cisza...Nadeszła nowa era High Voltage Wrestling. Pierwszy Polish Champion !! And Do You Know why ? Whyyyy ?!!!

-Because I am Theeeeeeeeeeee IOO.....

==================================================

(Trzask na ekranie , Wszystko zgasło , cisza , nicość).

Poniżenie , upokorzenie , Champion padł , Powieki mimo wolnie przymkneły się ...

...i dobrze , bo nie zobaczył tego co działo się pod nimi. Ognia , który w nich zapłonął , paląc soczewki , drażniąc rogówkę , wybijając na wierch źrenice. Nie widziałeś tego ...Husar , nie widziałeś. Era trwa...

================================================

 

Lublin , Centrum 29.04.2008 r. Godzina 16:07

 

(Kamera z wolna przesuwa się ulicami)

Susza , żar , gorąc -> tyle można było powiedzieć , by trafnie określić to miasto tego dnia. Ludzie wychodząc z pracy , zdejmowali kurtki , płaszcze i całe przyodzienie który nałożyli na siebie rano kiedy jeszcze było chłodno. Spoceni , ocierając twarze chusteczkami biegli każdy w swoim kierunku , uderzjąc sie nazwajem i zaczepiając o siebie mimo szerokiego chodnika. Zaczepiając ? Tak , lecz przepraszam to obce im słowo. Zamiast tego rzucają sobie chłodne , pełne zawiści spojrzenia i idą dalej , mimo iż chętnie podyskutowali by dalej ...niekoniecznie ustami. Pogoda pali. Kramarze stojąc na swych stoiskach , oferując swoje towary , co chwila polewają owoce i warzywa wodą , z butelek po cisowiance. W Końcu tansza niż Nałęczowianka. Woda z ziemą pływa wszędzie , na chodnikach i między straganami robi się błoto. Ale ruch się kręci. Jakiś człowiek oferuje lientowi złloty zegarek , mimo , iż gdzieś od ulicy biegnie kobieta , krzycząc że ukradli jej...zegarek. Czerwone Światła zatrzymały stado samochodów. Zuchwali nie obawiając się czerwieni z piskiem opon ruszyli na skrzyżonwanie wyprzedzając na zakręcie. Reszta pokornie czekała. Poirytowani kierowcy toczyli zwyczajne rozmowy między autami , które wypełniały powietrze "chujami i kurwami" do tego stopnia że dałoby sie bluzgi pokroić nożem. Ahh..Lublin , co za miasto.

Starsi młodzi już wiedzieli , inni niekoniecznie. W mieście miał pojawić się ten , który ostatnie noce świętował zdobycia czegoś ważnego. On tu jest...musiał gdzieś tu być.

 

(Kamera wędruje ulicą w górę)

Zmasakrowane budynki , a co straszniejsze , tam mieszkają wciąz ludzie. W bramach , widać tylko zaczernione postaci w kapturach , którym zapewne scyzoryk sam sie otwiera w kieszenie i mówi "Ten". Rozbite szyjki od butelek - standart. Któżby nie kochał tego najbiedniejszego w Uni Europejskiej regionu.

(Kamera zatrzymuje się na środku ulicy)

Widać przystanek autobusowy. Na 5 Szyb została tylko połowa jednej. Pewnie jedną częścią zajał się życzliwy kierowca , który ulice przemierzał subiektywnie prosto , po obaleniu około litra teorii. Resztą pewnie zajeli się okoliczni mieszkańcy , których powierzchnia głów odbija światło. No przecież nie ładnie to wyglądało , albo komplet szyb , albo nic. Na przystanku widok jednak był niezwykły. Oprócz standartowego obywatela śpiącego w kąciku , w drugim końcu stała dziewczynka. Kurczowo ściskała coś w malutkich rączkach. Ile mogła mieć lat ? Czy ja wiem ? Trudno określić , jednak powyżej 9-11 wiosen nie przezyła. Stała pewnie , trzymając nóżki razem. Przechodnie , których normalnie zląkłbyś sie w biały dzień , mijali ją , lecz ona stała twardo , od czasu do czasu obracając główkę , ozdobioną różową wstążką , sprawdzając czy nic nie nadjeżdza. Ledzie patrzyli ze zdziwieniem i podziwem. Podjechał Autobus , Linia nr. 2. Tiaa , linia numer dwa. Innymi liniami jeździ jednym kursem więcej ludzi , niż ta linią w ciągu dwóch dni. Najgorszy autobus , a którym przedni zderzak praktycznie ciągnał sie już po ziemi. Dziewczynka , nadal kurczowo trzymając coś w dłoni wsiadła. Rozejżała się , siedzeń oczywiscie było multum. Usiadła w podwójnym siedzeniu pod oknem i wpatrując się w przewijany obraz , nadal kurczowo zaciskała rączki. Nie przeraziły ją nawet dwie ubrane w dresach postacie stojące w drugim kącie autobusu. Linia numer 2 jechała daleko za miasto. Generalnie linia była dla osób , które nie miały czym dojeżdżać do swoich prac , czy innych zajęć. Najpier jechali PKS'ami , by potem wsiąść w sławetną "Dwójkę". Siedzenia rozdarte , nalepki "Motor i Chełmianka" i inne HaWuDePy to w tym rozdziale historii standart....autobus jechał.

 

Gdzieś na obrzeżach. Po 17:00.

 

Autobus w końcu zajechał na końcowy.Kierowca wystawił buty przez szybe i zapalił. Wcale do odjazdu nie było mu spieszno. Wysiadła tylko mała dziewczynka. Rozejrzała się , dookoła nie było nic. Dosłownie, jakiś las , pusto , glina , pełno kurzu. sprawiała jednak wrażenie , że dokładnie wie dokąd ma iść. Ruszyła przed siebie.

Kierowca - ej mała , Czy ty przypadkiem nie wiesz co robisz ?

Dziewczynka - "I'm on"

Kierowca podrapał się po głowie , wypuścił nikotynę , nie zabardzo wiedział co moze odpowiedzieć ?

Dziewczynka szła dalej.

 

Jeszcze dalej na obrzeżach , Cholera wie gdzie, około 17:45

 

Ryk , jeden wielki ryk silników. Wiatr rozwiewa gilne.Pełno kurzu. Ludzie na motorach , a z Pięćdziesięciu ich może. Wielka , sucha , i kurzliwa przestrzeń obok lasu. Pełno dymu papierosowego , śmiechy , piwo leje sie strumieniami. Spaliny czuć wszędzie. Gwar hałas , pełno krzyku.

Motocyklista #1 - Warto było sie tu pojawić..

Motocyklista #2 - kurewsko warto !!

Motycyklista #3 - Damn Right Man !!

(Nagle coś pociągneło mężczyzne za kurtkę)

Motocyklista #1 - What The F... ?

-Przepraszam , ale szukam ...

- Cicho , Cicho , Uwaga , Nadchodzi , To On, On !!

-HIT The Music !!

 

(rozbrzmiało Pizza Boys. Wszyscy staneli niczym na baczność. Zwał kurzu zblizał się. Jechało dwóch motocyklistów , a pomiędzy nimi szedł Scorp. Tak , to on , Alex Scorp. Wszystkich oslepił promień słońca , który odbijał się od pasa mistrzowskiego - Tego pasa , którego Scorp własnie miał na biodrach , tego pasa , którego wywalczył na ostatnim Under Pressure. Tego , który oznaczał , że wszyscy zgromadzeni oglądali własnie pierwszego High Voltage Wrestling Polish Championa. Wiatr wiał mu pod płaszcz. Grzywa powiewała niczym piracka flaga na wietrze. (rozległy się okrzyki)

-PBA !! PBA !! PBA !! PBA !!

Muzyka ucichła.

Scorp podsedł do zgromadzonych , wszyscy się rozstapili , tworząc niby korytarz. Alex już miał sie odezwać , gdy nagle na końcu przejścia ujrzał...dziecko ?!

Scorp - Co u diabła robi tu to dziecko ?!! Kto je przyprowadził ? Dowiem się ?

Wśród zgromadzonych panowała grobowa cisza. Dziewczynka ruszyła śmiało do przodu , motocyklisci patrzyli na nią z podziwem w oczach. Zatrzymała sie dopiero o krok od samego Scorp'a.

Dziewczynka-Przepraszam , ale ...

Scorp - Zaraz, zaraz ,zaraz ...Rozmawia ze mną ...Dziecko ?

Dziewczynka - Tak panie Scorp.

Scorp - Damn , i jeszcze wie jak sie nazywam..

Dziewczynka - wiem Panie Scorp. I nie wiem , czy Pan wie , ale ma pan walkę na Undel Plessule III ?

Scorp - Damn , gadam z dzieciakiem ..oczywiscie , że wiem !! Głupie pytanie!!

Dziewczynka - Nie lęka się Pan ?

Scorp - Ja ? Ha . niby czego ?

Dziewczynka - Walczy pan z Damage'em ..

Scorp - Damage ? Ha , Nicky , Nicky , Nicky , musiał trafić na mnie. Pewnie teraz biedaczysko tłumaczy sobie przyglądając sie samemu sobie w lustrze , jak to krok był od zwycięstwa , jak to o krok mógł pozbawić mnie mistrzostwa. Jak to sekundy dzieliły go od posiadania pasa. Nie ma większej bujdy na to ! Pas wygrałem ja , i Damage nic nie mógł na to poradzić. Komentatorzy musiali jakoś wyolbrzymić sprawe , Spóźnił się o sekundę ? Dobre sobie. Nie ma to jak sie dowartościowywać nicky. Bedzie pewnie rozpowiadał wszędzie w mediach , jak to ostro już trenuje i jak to tym razem pokona przeciwnika. Szkoda tylko , że ja jestem Red Eye i skoro mogłem wygarnąć mu tytuł raz , zrobie to po raz kolejny. nicky , nie przesadź z wódą , zalewając gorzkie żale , ale Nie masz szans i powtórzę to dla potomnych Nie masz szans ! Spłoniesz w ogniu walki , stając do ringu ze mną. Pierwszy i jedyny Polish Champion , da ci lekcje , jaka odmieni twoją psychikę, lekcje która zmąci twój normalny tok myslenia , lekcje , która kurwa popamiętasz !! Mam teraz siłę. Bo co mnie nie zabije , to mnie wzmocni , wieć niech Damage lepiej zda sobie sprawe , z tego , że kiedy raz sie sparzy , winien na zimne dmuchać , a nie wchodzić poraz kolejny w ten sam ogień , bo tym razem , pożar rozpałęta sie do tego stopnia , że nie bedziesz w stanie Nicky nawet wykonać ruchu by podjąc próbe uratowania zycia.

 

Dziewczynka - Walczy pan Także , z Husarem

 

(IOOT jakby ocknał sie i spojrzał na dziewczynke, po chwili jego twarz zposepniała ponownie.)

 

Scorp - Tak , Husar , Tona mięśni , całkiem nice , 3 Metry wzrostu , całkiem nice , Cała głowa pusta , very , very nice. Chcesz wojny Hus ? Chcesz bitwy ? Chcesz porazki ? Chcesz rewanzu ? Chcesz mnie ? Tu jestem , choć i do diabła weź sobie !! Chcesz wykorzystać moją nieuwagę ? So , You know what bigMan ? Dziękuje Ci. Bo Dzięki Tobie Scorp , nauczył się , że nawet takiego półgłówka jak ty , nie wolno spuścić z zasięgu wzroku. Że trzeba miec oczy w dupie w głowie i uważać nawet na takie poczynające sobie kosztem Narodu ścierwo. Czy ja powiedziałem Scierwo ? wybacz , chciałem powiedzieć , ścierwo bez honoru , gdyby nie ten Tag Team Match , rozniosłbym Cie kolosie , zanim zdązyłbyś wykonać obrót o 180 stopni , o ile wogóle do cholery wiesz ile to jest ...Myslisz , że Sędzia po twoim kopnięciu , ochraniał mnie ? Jesteś śmieszny. Bullshit. On nie ochraniał mnie ...on Ochraniał Ciebie świnio. Bo gdybym się podniósł , i zobaczył , ze wciąz stoisz swoim cielskiem w ringu , na Under Pressure II , nie pojawiłbyś się , gwarantuje. You're on my list Husar , a zapamiętaj , że kto tam raz się pojawi , bez przyczyny nie znika.

 

Dziewczynka- ..no i walczy pan w Teamie ....z Venomusem ..

 

Scorp - Ven , W Teamie ze mną. Ten , który odebrał mi wygraną. ten , który zatruł mi jadem debiut w HVW , i którego jad wciąż czuje we krwi. Ten jad rozsadza mi żyły, Przyspiesza tętno i powoduje rozszerzenie źrenic. Zatrułeś mi Egzystencje Posion , a teraz przyszło mi być z tobą w teamie. Czas , i tylko Czas pokaze co chowasz w swym zatrutym łbie , ale bądź pewien , I can be like rock ,I'm that DAMN sick!" Jesli myślisz , że jesteś nieprzewidywalny , przypomnij sobie , że Only One True Polish Bad Ass The IOOT , zjada Cie pod tym względem na śniadanko Ven. Uważaj na Siebie , i postępuj tak jak należy...Bo inaczej ...

 

(Scorp zacietrzewił się , oczy rozwarły sie szeroko , schylił się do małej dziewczynki i patrząc jej ogniem w oczy kończył)

 

..inaczej rozpętam na ringu piekło o jakim nie przewidywał nawet Św. Jan w Apokalipsie. Przy tym co zrobie z tymi , którzy weszli mi w droge , Aramgedon będzie niczym. Spale was w waszym własnym wnętrzu. Pokaże wam znaczenie porażki i bólu , znaczenie klęski i łez , smak krwi i smak przegranej. Alienacji , ukrycia , wstydu , pogrąże tych , który nie wierzą ....bo tylko ja , ja i tylko ja ... only I am Theeeeeeeeeeee ...

 

Tłum motocyklistów : I O O T !! !

 

Scorp - I Co ? Boisz się mała ?!

 

I wtedy stała się rzecz nie słychana. Dziewczyna unisoła kurczowo ściśnięte rece i włozyła alex'owi coś do rąk. Ucałowała go w policzek i zawróciła. Scorp Oniemiał , otorzyl ręce i zobaczył pluszową maskotkę obraną w ręcznie szyty w płacz , z oczami umalowanymi flamastrem na czerwono , który na brzuszku napisane miał :

"Scorp , I belive in you" ....po policzku pociekła Czerwona łza...

 

Trasa Lublin - Łódź 23:47

 

Scorp Zsiadł z motoru. Czas na postój. Oparty o wielki plakat promujący Under Pressure III , zatrzymał sie obok postaci Venomus'a.

Scorp - To jak Ven, Gramy razem , czy osobno , grasz ze mną , czy przeciwko mnie ? Rozwijał się Ven , cały czas , i wiem , że Rozglądać sie przed się i za się to podstawa , kwestia czy ty znasz zasady gry. Chętnie rozszarpałbym cię , i ty chętnie rozszarpałbyś mnie. Mamy wybór , gramy razem , lub pogrążymy ten match. Ja potrafię grać ...ale jesli rzucisz więcej niż 6 oczek , uzywając jednej kostki , ja też wyjmę z kieszeni drugą kostkę .....i poderżne Ci nią gardło...

 

Wrrrr..... Ludzie wierzą , bo wiedzą w Co wierzyć. Pamiętaj Ven.Do zobaczenia w Łodzi ... (odjechał)..

 

Na ziemi coś odbijało światła motocykla ...coś z napisem "I belive in You"....

 

 

 

======================================

Komentarze mile widziane

[damiandziki]

Świetnie Ioot po prostu świetnie Zasłużony Polish Champion Kto wie, kto wie może za jakiś czas będziesz na samym szczycie

[Fedor124]

CO moge powiedziec...Wymiatasz ! RP klimatyczny, ostry, to co tygryski lubia najbardziej !

[Biggmac]

Zajebiście podoba mi się ten motyw z dziewczynką i misiem Naprawdę dobre.

Ale musze to napisać: Twój theme nijak mi pasuje do postaci Scorpa.

[IOOT_DZIKO]

Biggu , theme ma takie ukryte znaczenie

[estevez]

Rozbite szyjki od butelek - standart

 

Dziku, taki babol? Wstyd

 

choć i do diabła weź sobie

 

To też trzeba wypomnieć bo cholernie razi w oczy.

 

 

A tak poza błędami ortograficznymi - to świetny RP, nie jestem zaskoczony bo znam dobrze Twoje możliwości panie Polish Champ

[IOOT_DZIKO]

Generalnie nie jestem z tych co robią błedy , ale przyznaje że przy takiej ilości tekstu zdarzają mi się nawet takie byki.

 

Po prostu lece jednym ciągiem , taki potok słów , które bez zastanowienia przelewam do okienka pisania postu. I potem wychodzą szopki klocki .

Oprócz tego of koz pełno literówek , uciętych koncówek , czy niepotrzebnych kropek przecinków etc.

 

Mea Culpa. Obiecuje poprawę. Ehh , a potem dziwić sie nauczycielom w szkołach , kiedy trują że internet zaniża wiedzę uczniów

 

O ile standard nie rzuca się jeszcze w oczy , to z tym CHODŹ , dałem dupy w skali światowej