Zagłuszymy Łódź! Zagłuszymy Łódź znów tu!!

[The Sickman]

[Ciemne pomieszczenie w którym nic nie widać.]

 

Czy zastanawiał się ktoś z was co to pech? Czy ktoś miał ktoś kiedyś pecha? Czy któryś z was może opisać pech? Życie jest okrutne, ale trzeba iść ciągle przed siebie i nie przejmować się niczym. Mam nadzieje że ktoś zrozumie to kiedyś.

 

[Zapala się światło, w pokoju o białych ścianach, na sofie znajdującej się na samym środku pokoju siedzi C WEBB]

 

Wracamy po tygodniowej nieobecności. Ktoś może powiedzieć teraz : „C WEBB co to kurwa za cwel?”. Przegrałem drugą walkę z rzędu, drugą walkę, ale czy kogoś to obchodzi?? Nie! Zarząd nawet nie odpowiedział na moje pytanie czy dostanę walkę o pas. Zresztą pies srał na ten pas, nie to jest najważniejsze. Izzy Nilse, Emilio Cordoba, Destroyer. Cała trójka może teraz się chować. Mieliśmy taki dobry team a jednak daliście ciała. Czy ktoś mi powie dlaczego?? Nie rozumie tego! PRZEGRALIŚMY ZE ŚMIECIAMI! JAK TAK MOŻNA! Niezrozumień chyba tego nigdy w życiu. Ale jak już mówiłem trzeba żyć. Nie przejmowałem się tą porażką, przecież to nie pierwsza i nie ostatnia no nie? Ale wchodzę do wielkiej Sali HVW i co ja widze... Kotleta mi dali... Oj przepraszam ja nie jestem śmieszny nie mogę z wami żartować więc wiem mam coś takiego co się nazywa : Gauntlet Match. Imponujące! Osoba która powinna być na samym szczycie oblega dno i rozpoczyna gale... nie no maraton uśmiechu przy tym to pogrzeb. Hala MOSiR, w Łodzi będę musiał walczyć z moimi przeciwnikami. Scott Jameson człowieku, ciebie ścigam od początku i tym razem jak spotkam się z tobą to już nie będzie tak miło. Oj nie nie! Jameson może i słuchasz tego co trzeba i wiesz co robisz, ale nigdy, przenigdy nie będziesz tak dobry i tak doskonały jak Curtis CWebb Woods! Izzy Nilsen, opadasz już bo twoje skrzydła okazały się kupione w kubeczku Hot Wings w KFC tak?? Izzy, myślałem o tobie jak o osobie która coś umie i nawet we dwóch pokonamy tą czwórkę. Jednak przeliczyłem się i to ostro. Teraz staniemy oko w oko i zobaczysz tylko jak dostajesz solidnego kopa w tyłek a to będzie lepsze niż Red Bull. To Ci dopiero da skrzydła! Stefan Diesel. Kurde a Kombi nie było prawda?? Dobra zresztą nieważne, ty byłeś w zwycięskiej drużynie, więc się ciesz bo teraz nie będzie już tak fajnie i miło jak było wcześniej, teraz zacznie się walka, każdy sam musi uważać na swoje plecy! Więc szczęścia bo może Ci się przydać. A na końcu pan wielkie niewiadome coś czyli Jack Unknown, a jak niewiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o wpierdol! A więc panie Jack, dostarczymy to panu na hali w Łodzi! Jedyne co mnie teraz trzyma przy życiu to ta jedna i pierwsza wygrana! Trenerzy są już w Łodzi, powiedzieli że oni nie mogą już mi pomóc i sam musze odnaleźć sposób by wygrać z wami! Wiem jak to zrobić i uczynie tego już niedługo! Czekać na mnie w tej Łodzi bo człowiek wichura nadciąga! A dlaczego tak zrobie? The Best of the Best, The King of Kings, The Champ of Champs! Simply C WEBB! I nawet twoja stara mnie nie zatrzyma!

 

[W pokoju gaśnie światło]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[C Webb wychodzi z apartamentu z torbą. Schodzi na dół, wychodzi przez drzwi i wsiada do samochodu]

 

Dzisiaj jak najszybciej do Łodzi a tam przygotujemy się do walki. Nie będzie wywiadów, bo im częściej się widuje z tą pałą tym gorzej mi idzie. Nie będzie dzisiaj żadnych pierników bo od nich za dużo mam energii. Nie będzie żadnych zabaw z dziewczynami. Choć nie to ostatnie zmienimy. Zresztą czy to ważne?!

 

[C Webb jedzie przed siebie, włączył muzykę i bez słów jechał do Łodzi , skupiony jedynie na walce]

 

 

ŁÓDŹ, POLSKA

 

 

Woods nie bawił się, przyjechał od razu pod hale i wysiadł z samochodu, idzie drogą do hali, ale nagle pochodzi do niego jakiś chłopak.

 

Chłopak : Ziom nie uciekaj,

nie ma przed kim

dziś zrobimy bit,

tylko znów nie wiem

gdzie mam dyskietki.

Przebacz te nerwy,

dobra tu bedzie high head,

wiesz jeden bit niech tak

wejdzie z wajbem, werbel znajde,

nie ten jest zbyt płaski dam ten,

wiem, że ten to zabrzmi teraz stopa,

dobra stopa jest przecież,

więc daj bit i połącz

ziom to na MPC.

 

Woods : CO??!!

 

Chłopak : Siemasz ziom, to znów ja, czyli brzydki, zły i szczery - ten co lubi wpierdalać frytki i hamburgery, oliwki do mozzarelli, dla wszystkich kielich, czysta prawda, za fundamenty bloków, które wzniósł do góry asfalt. Pełen luzik, 14, wiesz nie budze sie na budzik, bo do miasta rano napierają tłumy. Ja wole na boje do próby przebojem nabojem te chmury, na stole na dole bibuły, bo blanty mnie nie trują, jak nigdy mnie nie truły, tu mi skrusz to jaramy.

 

Woods : CO!!?? CO!!?? Nie mam czasu. Kim ty w ogóle jesteś??

 

Chłopak : Jestem P.R.O.S.T.Y. najlepszy raper w Łodzi.

 

Woods : Doprawdy?? No widzę że kawałki masz jakieś znane, słyszałem je chyba, ale nie jesteś podobny do tego co to śpiewał w klipie.

 

P.R.O.S.T.Y. : No on mi kawałki kosi bo ja nie mam takiego głosu. Ziomek biegnij już słychac sygnał miej to w pamięci ???

serce oddycha wygrasz tak dotyka Biblia tu Bóg jest z tobą

więc biegnij ile sił w róg jesli wiadomo

znów prześlij wiadmomosć Kozakiewicza gestem

bo dzis nie da sie żyć bez ryzyka w mieście

strzeż się uciekaj posłano list gończy

co rano zwiadowcy nie wiesz za co ci łowcy?

masz głowe na karku Cię nie złapią więc rozkmiń

kto pod kim wykopki akcje, zasadzki klakier klaszcze

gdy tańczysz dla atrakcji

biegnij to przymus

a znajdziesz swój azymut

z tyłu przeciwników zostaw ich jest więcej

ty jeden miasto wielkie to prosta

reguła miasto to twój znieczulacz

pułap nerwów w cieniu projektów pościg

tylko by nie zawiódł intelektu nośnik

Bóg tu pomoże

 

Woods : Dobra wiesz co nie mam czasu na Ciebie więc nara i tyle.

 

P.R.O.S.T.Y. : Odzyskamy hip hop, tylko umysł swój otwórz

Mamy bron tu dostępną na wosku

Siemanko panienki, macie zaszczyt być

Autorkami własnej klęski!

 

Woods : A w ryj byś nie chciał kawaler??

 

P.R.O.S.T.Y. : Co, dupku, twierdzisz, że rozwalisz nas na wolno?

Nasz styl to Zorro, a twój dla Zorra siodło!

Masz super portfolio, mam z wrażenia krzyczeć?

Dobry to ty jesteś tylko na czacie, w grafice,

gdzie twoi kibice, od podwójnych rymów chłopcy,

na pałę spisujący słownik wyrazów obcych,

poszli, stchórzyli, co z nimi? Zdołali uciec?

Przecież byłeś taki odważny w grupie.

Miałeś rymy super, nie ogólnie byłeś super,

a teraz masz minę, jakby pierdolnął ci komputer.

Frajerku, krytyku koncertów, hodowco kompleksów

zamiast pieprzyć zobacz jak naprawdę jest tu!

Mam gdzieś twoich koleżków od netowych bitew.

Piszcie na mnie kawałki i tak was zniszczę skitem.

Magia czterech liter, podwójnie; TeDe OSTeR,

nie wiesz? proste, ty prowokujesz chłostę!!

 

Woods : Kurwa i od dziś jesteś KRZYWY! A nie PROSTY!

 

 

Woods rzuca się na kseroboya, łapie go i C WEBB SPECIAL! Curtis stoi nad leżącym chłopakiem.

 

Woods : Oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooh yeah!! Czuje się gotowy do walki. Dzięki ziom, 3m się.

 

P.R.O.S.T.Y. : Nie ma sprawy.

 

Curtis wchodzi do hali, co teraz nastąpi? Dowiecie się już nie długo!!

[pitbulljames]

hahah dobre, znakomita jest kopia O.S.T.R.ego ;d

 

szkoda ze nic nie było o łódzkich menelach

 

ogólnie widze ze musze sie postarac z moim RP

[damiandziki]

Fajnie spoko pomysł z tą kopią Ale minusem jest napewno trochę za krótki speech ale to wyjdzie w praniu Niech wygra lepszy

[Rudolf]

Hehe nie zapominajcie, że ja też walczę Szykuje się zacięty mecz Rp b. dobre tylko jak już Damian wspomniał za krótki speech

[Fedor124]

Fajny RP, ale troche krotki, P.R.O.S.T.Y wymiata, ale za duzo o nim, za malo o samej gali.

[estevez]

RP o wiele lepszy od poprzednich, humor wyższych lotów. Życze dalszych postępów