Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Raw 28.04.2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

JBL vs. Robbie McAllister

Walka była krótka i nudna. Nic się tu nie działo. Robbie dostał kilka kopniaków, punchy i Suplex, po czym potężny kopniak w plecy, i Clotesline from Hell. JBL podpiął, a sędzia odliczył do 3.

 

Winner: JBL

Po matchu JBL podszedł do stołu komentatorskiego i powiedział, że zamierza się odegrać na Cenia, po tym, jak zmusił go do tapowania przez STFU.

 

The Hooligans vs. Lance Cade & Trevor Murdoch

Lance bardzo mocno przerzuca Briana Kendricka przez głowę! Pin 1...2... Cade zamienia się z Redneckiem. Ten wchodzi i kilka razy kopie Briana. Podnosi go i potężnie uderza łokciem! Pin 1...2... Znowu wchodzi Lance Cade i kilka razy kopie rywala. Brian odgrywa się i uderza go 2 razy w brzuch. Jednak Lance szybko reaguje i kopie go, podnosi, odbija od lin, ale Brian złapał się ich! Cade podbiega i dostaje łokciem w twarz. Brian rozbiega się, robi salto przez Lance'a i zamienia się z Paulem! Paul przeskakuje przez liny i powala Cade'a Drop Kickiem! Rozbiega się od lin i uderza Lance'a, po czym robi kolejny Drop Kick. Znów bierze rozbieg i wbija rywala w narożnik! Jednak Cade powala go Cloteslinem i zamienia się z Redneckiem. Ten odbija go od lin, i... zostaje odklepany przez Roll Up!

 

Winners: The Hooligans

Po matchu Trevor zaśpiewał piosenkę dla Lance'a Cade'a.

 

Super Crazy vs. Paul Burchill & Katie Lea Burchill

Przez większość walki praktycznie nic się nie działo. Katie Lea weszła na narożnik, wykonała Missle Drop Kick i Paul przypiął.

 

Winners: Paul Burchill & Katie Lea Burchill

 

Na ringu jest William Regal, siedzący na swym tronie. Nagle wszedł Mr. Kennedy i rozpoczął się speech.

 

Santino Marella vs. Cody Rhodes

Santino trzyma rywala w jakimś Submissionie, jednak Cody podniósł siebie i rywala, po czym go upuścił. Zaczęła się wymiana punchy i drop kicków. Cody chciał zrobić Bulldog jednak wleciał narożnik. Santino przypiął 1...2...! Kolejna wymiana ciosów, aż Santino robi Suplex, niestety, nie udany. Cody kopie go w brzuch i robi DDT i pin! 1...2...3...

 

Winner: Cody Rhodes

 

Odbył się kolejny Highlight Reel którego gościem był: Shawn Michaels, który wygrał nagrodę najlepszego "aktora" WWE :)

 

Triple H vs. Randy Orton - WWE Championship Rematch

Walka była dosyć długa i ciekawa. Hunter i Randy zakładają sobie nawzajem Head Locki, ale Randy zrobił Suplex na Tryplu. Po tym odbyła się wielka wymiana ciosów i leżeń na ringu. Randy szykuje się do RKO. Hunter wstaje, ale odpycha Ortona do narożnika! Hunter punchuje Ortona, i robi Facebuster, po czym Clotesline. Triple H rozpędził się, ale Randy przerzucił go! Pin, 1...2... Po tym było kilka zwrotów akcji, bo i Triple H pinował i Randy. Ostatecznie ta bardzo długa i ciekawa walka zakończyła się No Contest. Po matchu widzimy Williama Regala który wszedł do "Operatorki" i pobił jednego z operatorów. Na Judgement Day odbędzie się walka Steel Cage o mistrzostwo WWE: Randy Orton vs. Triple H!

Winner: None (No Contest)

 

 

Raport został napisany przez Gotixa

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • nekrophage

    2

  • Estadi

    1

  • luki

    1

  • NeoEagle

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Sorry za brak walki pań, z czasem dopiszę :)

  • Posty:  561
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2007
  • Status:  Offline

  nasjazz napisał(a):

The Hooligans

 

Nie sa oficjalnie Hooligansami.


  • Posty:  88
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.12.2007
  • Status:  Offline

  nasjazz napisał(a):

Na ringu jest William Regal, siedzący na swym tronie. Nagle wszedł Mr. Kennedy i rozpoczął się speech.

 

Jakiś opis tego speechu by się przydał, w sumie to przez to nie zobaczyliśmy końcówki walki o WWE Championship.

 

No i "nie udany"... ;)


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

  Plaski napisał(a):
Nie sa oficjalnie Hooligansami.
I co z tego? Fajna nazwa i niech zostanie.

 

Słaby coś ten raport. Segmentów nie ma, a jak są do odwalone na jedno zdanie. Walki opisane chaotycznie, tak że nie można zjażyc co i jak.

  Cytat
Paul przypiął.
Akurat tutaj to Lea odliczyła przeciwnika. Spory błąd. No i nie ma walki div.

Raport wypada słabo, następny raz więcej sie przyłóż.

 

Zazwyczaj nie ma wyników z ECW więc tu napisze:

Jak myślicie o co chodziło z tym że Tazz i ten drugi komentator w trakcie main eventu odeszli od stolika komentatorskiego? Tak się zastanawiam i nie mogę wymysleć po co to było.

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2007
  • Status:  Offline

Chodziło o zwiększenie ratingów. Krążą plotki, że Vince ma zamiar poprzez takie większe lub mniejsze kontrowersje (jak zdjęcie z anteny meczu o WWE championa między Triple a Randym) zwiększyć ratingi, bo w końcu chodzi o to by się coś działo, by o nich pisali i przez to była większa oglądalność.

  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  lukibarca napisał(a):
Plaski napisał/a:

Nie sa oficjalnie Hooligansami.

 

I co z tego? Fajna nazwa i niech zostanie.

 

To tak jakby zamiast Cade& Murdoch pisać Rednecks albo coś. London & Kendrick nie nazywają się Hooligans, więc nie rozumiem czemu używać tej nazwy.


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Sorry za ten błąd... Więcej go nie popełnię, ale mam nadzieję, że każdy zrozumiał przekazanie :P

  • Posty:  130
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Jeśli Kennedy przejdzie face turn , a na to sie zanosi nareszczie w WWE pojawi sie face któremu będzie można kibicowac. Oczywiście jeśli WWE tego nie spierdoli , i Ken dalej będzie wrednym aroganckim sukinsynem , z tą różnicą że będzie walczył z heelami.
Ten kto nie ma nic do stracenia zawsze wygrywa

79793472149ff39c031e5d.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...