Last Man Standing

[damiandziki]

Łódź, dwa dni przez Underpressure III

 

Naszym oczom ukazuje się jedna z wielu mniejszych hal wynajęta do promocyjnych celów przez prezesa federacji. Kamerzysta ukazuje nam trybuny, które nawet jak na popularność wrestlingu w Polsce są dość licznie zapełnioną przez publiczność, (bo bilety były darmowe), ale jest także sporo wiernych fanów starych federacji. Widać także nieodłączne transparenty o mniej lub bardziej ciekawej treści trzymane przez zagorzałych fanów tej rozrywki. Niektóre zostały tradycyjnie już skonfiskowane przez służby porządkowe, inne przemycone przez sprytną młodzież lub walecznych weteranów(nice) oto część, która nie została zabrana – „Vaclav – Never Trust The Emo Kids!”, „Shaman do HVW!” (Przechodzący obok ludzie – na 100% i Uł Yeeee), „We Want Jarzeniówkas!”, „To nie samolot! To nie ptak! To Izzy!) I wiele, wiele innych, których realizator nie zdążył nam pokazać gdyż nagle na sali zgasły światła i zaczęła grać jakaś mroczna, wzięta rodem z jakiegoś starego filmu grozy, nie trwało to długo gdyż już wkrótce szybkie riffy z Kickstart My Heart i pokaz laserów zastąpiły poprzedni motyw muzyczny i w wejściu pojawił się Izzy Nilsen – reakcja publiczności jest raczej obojętna gdyż nie wiedzą, czego spodziewać się po zawodniku. Black Wings szybkim krokiem dociera do ringu i zabiera z narożnika wcześniej przygotowany mikrofon.

 

- Witam miasto Łódź!(Cheer) gdzie się pierdoli i nic nie boli Mniejsza o to(heel heat) jestem tu by wyjaśnić, co się stało(Publiczność – Łazienka jest zamknięta!) Mianowicie ja i moja „drużyna” przegraliśmy z największymi patałachami HVW. Powiedzcie suki(Heel Heat) czyja to była wina.

 

Ktoś tam odpowiedzialny puszcza wycinek ostatniej gali:

 

Lion wchodzi na słupek i spada na rywala z elbow dropem! Immortal opuszcza ring, a Gotix zaczyna kopać leżącego rywala. Następnie podnosi go i próbuje wykonać irish whip, jednak Destroyer jest silniejszy, to on whippuje rywala, powala go Shoulder blockiem, a sam, trzymajac się wciąż za jaja, zmienia się z Emilio Cordobą. Ten widząc leżącego Liona, wskakuje na narożnik... moonsault... Gotix się odsuwa!!! Cordoba trzyma się za brzuch, Gotix wykorzystuje to, próbuje pinu: 1...2...3!!! (Gotix & James Jack Johnson & Scott Jameson & Stefan Diesel zwyciężają!)

 

- Gdyby ta lama(kilku ludzi zaczęło skandować Gangsta! i Hogański!) He? Pracowała jeszcze w HVW osobiście skopałbym mu tą szafirową dupę! (Ktoś z publiczności ryknął – Szmaragdową! Debilu!) Whatever sucka! Niestety nie będę miał tej przyjemności, wyleciał i możemy jedynie zaśpiewać Na Na Na Na Gooooodbye ! Toruń tak poza tym nie był za ciekawy… goniła mnie krucjata moherów z Oleśnickim na czele, mam sraczkę po piernikach i musiałem dawać autografy jakimś dzieciom, które nie rozróżniają rocka, od satanizmu(Pzdro Jameson). Mniejsza, od ostatniego Underpressure porządnie się nie zabawiłem a więc co mi szkoda Zapraszam na ring śmiałka, który chce spróbować swojego szczęścia w ringu z jedynym w swoim rodzaju, latającym i popierdolonym wilkiem z lasu Kolesia który…

 

Nie mógł dokończyć gdyż przerwał mu ogłuszający ryk pantery. Po czym zaczyna grać „Suicide & Mania” Primal Fear i na arenie zjawią się The Panter! Na widok znanego z EWF wrestlera publiczność zaczęła wyć a co odważniejsi zaczęli jak zwykle go prowokować, rzucając wyzwiskami i szturchając, ale Panter w swoim stylu olewając publikę doszedł do ringu, wślizgnął się i stanął, naprzeciwko Nilsena biorąc mu mikrofon.

 

- Ty, ja, tu i teraz!

 

I natychmiast zasypuje go gradem ciosów, Izzy próbuje się bronić, Clotheslinem jednak Panter jest zbyt szybki, unika ciosu i uderza z Drop Kickiem! (W międzyczasie zdążył pojawić się już na ringu sędzia). Zaczyna okopywać leżącego przeciwnika, następnie podnosi go whip in do narożnika, rozbieg i Panter nadziewa się na but Izziego! Ten od razu przechodzi do ofensywy, uderzając kilka silnych punchy i szybki Spinebuster! Próba pinu. 1… 2… Rockowiec wybija! Izzy wstaje i zaczyna wrzeszczeć do sędziego, że za wolno liczył, odwraca się i dostaje Chokeslam! Natychmiastowy pin 1… 2… i wybicie! Zwierzak natychmiast podnosi przeciwnika, whip in, próba clotheslinu jednak Nilsen unika ciosu, odbija się od lin Spear! Black Wings nie marnuje czasu i aplikuje rywalowi Standing Swanton! Następnie wstaje rozbieg i piękny lionsault! Sędzia zaczyna liczyć 1… 2… 2, 99… i Panter wybija! Izzy jest sfrustrowany, chce już skończyć z rywalem, zaczyna go podnosić jednak ten zaczyna się bronić, trwa wymiana ciosów, przewagę zdobywa Panter i rozpoczyna Panter Rage! Pierwszy cios, drugi, trzeci, czwarty i podbródkowy! Izzy ledwie trzyma się na nogach, chwieje… Panter uderza z superkickiem jednak Nilsen unika i kontruje z Kickstart My Heart! Wskakuje na narożnik i ROCK STAR PRESS! 1... 2… 3!

 

ZWYCIĘZCĄ WALKI PRZEZ PIN FALL ZOSTAJE BLACK WINGS IZZY NILSEN!

 

Sanitariusze w tym czasie zabierają nieprzytomnego Pantera a Evil Angel zabiera mikrofon.

 

- Widzicie! Pokonałem skurwysyna, który myślał, że jest jedyną gwiazdą rocka w tym biznesie! Underpressure III, Gauntlet Match: Scott Jameson vs Izzy Nilsen vs Stefan Diesel vs Destroyer vs Curtis Woods vs Jack Unknown. Sześć świec… jeden płomień… pełen bólu świat, tysiące zimnych krat… Wasze przeznaczenie związane jest nieubłaganie z moim! No Chance In Hell Sucka! Fear The Evil Angel! So Expect The Unexpected!

 

Po czym Izzy odrzuca mikrofon i schodzi z ringu oraz szybkim krokiem opuszcza arenę, jednak dość szybko zostaje dogoniony przez Klaudię Potocką(cheer męskiej części publiczności)

 

Klaudia Potocka: Izzy mogłabym przeprowadzić z tobą wywiad?

 

Izzy Nilsen: Dobra, tylko się streszczaj nie mam całego dnia.

 

Klaudia Potocka: Już za niedługo trzecia gala High Voltage Wrestling. Jak oceniasz swoje szanse w tej walce i kto według ciebie jest najgroźniejszym przeciwnikiem?

 

Izzy Nilsen: You kiddin babe ? Swoje szanse? Nie ma innej możliwości niż moje moje zwycięstwo! Kapisz? Wygrana tych pięciu cieciów jest niezgodna z konstytucją, prawami fizyki i 10 przykazaniami. Jedynym, który może coś zdziałać jest Curtis B? czy tam E Webb Woods ale to i tak naprawdę, naprawdę, napraaaaawdę mała szansa!

 

Klaudia Potocka: Jak dotychczas nie udało Ci się wybić w federacji. Jak sądzisz, dlaczego? I jak chcesz temu zaradzić?

 

Izzy Nilsen: Dobre pytanie laluniu . Nie wiem kurwa, czemu! Jako przedostatni zostałem wyeliminowany z battle royal, w Tag team matchu byłem najsilniejszym ogniwem mojego zespołu. I co? Gówno! Ale powiem Ci jak temu zaradzę. Skopie dupska tym dwóm frajerom, następnie pofatyguje się do prezesa i powiem mu głośno, co myślę choćbym miał przejść przez jego ochroniarzy, sprzątaczkę i gumową lalkę! Jestem jedną z przyszłych wielkich gwiazd tego biznesu! Hangman, Szakal, Game, Kraven oni wszyscy zbladną przy blasku bijącym z moich skrzydeł. Jestem aniołem stróżem tej federacji i to ja pociągnę ją do góry! Dzięki mnie wrestling znów wróci do dawnej chwały w tym kraju. A królować niepodzielnie będzie H-V-W! H-V-W! H-V-W! Oczywiście z Izzym Nilsenem na czele! A teraz w każdym razie narazie ślicznotko.

 

Klaudia Potocka: Eee. Dziękuje za wywiad. Z Łodzi dla High Voltage Wrestling. Klaudia Potocka.

 

(Klaudia Odchodzi zgrabnie machając tyłkiem, słychać już tylko Niceeee wydobywające się z ust Czarnych Skrzydeł), Po czym tradycyjnie już ekran zaczyna śnieżyć…

 

Pojawia się tylko jeden komunikat:

 

Izzy Nilsen - Last Man Standing

Edytowane 3 Maja 2008 przez damiandziki

[Venomus]

Boszsze.....może i nie jestem weteranem wiec można mi zarzucać brak znajomości...ale jedzie mi tu trochę kałem. Duża chaotyczność, znikąd pojawienie się Panthera (która IMO jest chyba nielegalna ale niech właściciel postaci i władze HVW się wypowiedzą).

 

Nie podobało mi się...

[Vaclav]

RP dobry, z zawartym ciekawym speachem. Jedyne minusy to:

niepotrzebny match z Pantherem (po prostu nie lubię takich rzeczy w rpach),

zbyt liczne nawiązania do EWF. HVW to inna federacja, inny czas i powinnieneś skupić się na niej. Ogółem widać postęp w rpowaniu.

 

Vaclav – Never Trust The Emo Kids

Chyba zostałem pierwszą ofiarą Tyskiego.

[pablo modjo]

Panthera (która IMO jest chyba nielegalna ale niech właściciel postaci i władze HVW się wypowiedzą).

Ta pantera to chyba postać Damiana z poprzedniego e-feda. Zaskoczyło mnie trochę pojawienie się tego gościa

A co do RP to mam mieszane uczucia. Ta walka raczej niepotrzebna też mi się wydaje.

[damiandziki]

Panter to moja postać z EWF. Nawiązanie do federacji pojawiło się gdyż po przeczytaniu gal feda chciałem w jakiś sposób oddać hołd Wystąpienie zwierzaka miało nieco zaskoczyć i pokazać waleczną i ekstrawagancką nature Izziego a nie tylko tą mroczną część I czytajcie dokładnie Nilsen zapowiedział open challenge Ale skoro uważacie że walka niepotrzebna to pewno macie racje

[theGrimRipper]

A ja się z przyjemnością wyłamię i wystawię Ci pozytywną ocenę... Owszem, nie jest to eRP nawet midcarderowski (póki co), ale pamiętam Twoje początki (debiutowałeś bądź co bądź, u mnie) i to jest niebo a ziemia... Walka jak najbardziej OK, widziałem w niej swoistego rodzaju demonstrację, że oto Izzy jest o klase lepszy niż Panter, ergo - że Ty, jako erpiarz wspiąłeś się o szczebelek wyżej... A co jest złego w walce z "istniejącym" zawodnikiem, skoro w wielu erpach pojawia się motyw typu: "...właśnie na house show zawodnik X skończył obijać jakiegoś lokalnego wrestlera..."...

[damiandziki]

Dokładnie to miałem zamiar zakomunikować Grim Ostatnio jak czytałem moje RP z AWF to zobaczyłem jak tragicznie to wyglądało Staram się jak mogę żeby być coraz lepszy

[IOOT_DZIKO]

Ciekawie to wyglądało Damianku. To co jednym sie nie podoba , mogło trafić do drugisz , mi to sie kojarzyło z podkresleniem śmierci dawnej postaci , a narodzenia się nowej , lepszej , która może być przyszłością fed-a. Kilka fajnych tekstów. Troszkę krótkie , ale plusowo Dziki

[damiandziki]

Dokładnie Scorp, dokładnie I bez Damianku jeśli można