Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Euro 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

No właśnie nie widzę komentarzy na temat tego meczu :lol:

Więc powiem, że to był najlepszy mecz na EURO i widać iż Holandia mierzy w tytuł.

Teraz trwa mecz Szwecji z Hiszpanią i widać, że drugim finalistą może być właśnie Hiszpania. Grają oni bardzo dobrze, podobnie jak Holendrzy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97748
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 230
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • AiBqu

    26

  • rocket

    23

  • KENTA

    14

  • Alacer

    13

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  763
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.05.2008
  • Status:  Offline

W sumie Hiszpania może też iść po tytuł,ale dla mnie tytuł mają 'Pomarańczowi'

Szkoda że w finale nie może być Hiszpani i Holandii :cry:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97756
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Finał będzie Portugalia vs Holandia :D Ze zwycięstwem tych pierwszych ;)

A Hiszpanie teraz w meczu ze Szwecją nic porywającego nie pokazują...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97757
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  763
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.05.2008
  • Status:  Offline

A ja będę odmienny rzadko kto mówi że Chorwacja będzie w finale a ja tak powiem,Finał będzie Chorwacja - Holandia :smile: I wygrają Holenderzy

A ty Big Jestes za portugalią tak?

A jak był mecz Portugalia - Polska miałeś rozdarte serce ?? :D :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97758
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Byłem za Polakami rzecz jasna :D Ale jakbyśmy przegrali to bym nie odczuł tego tak jak porażki z innymi reprami ;)

A co do Chorwacji-fakt, szykuje się nam czarny koń.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97762
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  763
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.05.2008
  • Status:  Offline

Dla mnie Rumunia też jest cichym faworytem...Grają dobrze wyjdą z grupy i nie wyjdą Dwa "znakomite" kraje Włochy i Francja :smile:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97765
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  392
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.04.2008
  • Status:  Offline

Rumunia tak, ale brakuje im tego strzelectwa powinien bardziej grać Mutu i Rosu. Cichym faworytem może być także Turcja, która znokautowała Szwajcarię i jeśli wygrają z Czechami przechodzą. Hiszpania w ćwierćfinale Vila strzelił w 92 minucie wykiwał obrońce Szwedzkiego i był sam na sam z Issaksonem(nie wiem czy dobrze napisałem)

Szkoda mi Polski, która już raczej jedzie do domu :cry:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97767
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  392
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.04.2008
  • Status:  Offline

http://euro.kretyn.com/3.html strona dla tych co znienawidzili Howarda Weeba :twisted:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97771
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

Dla mnie Chorwacja nie jest czarnym koniem, bo już przed turniejem byli wymieniani nawet wśród faworytów ;) .

 

Dla mnie ta cała sytuacja z Howardem Webb'em jest po prostu żenująca...Zanim się wypowiem (bo widzę, że ciągle poruszany jest ten temat) to chcę, żeby mnie źle nie zrozumiano i nie zarzucono mi np. nie wierzenie w nasza reprezentację itp. ;).

 

A więc tak: Nie rozumie dlaczego zrodziła się taka nienawiść do tego sędziego? Gdyby nie ten właśnie sędzia to byśmy nawet bramki nie strzelili (Roger jak wiemy strzelał ze spalonego), bo uznanie naszego gola także było błędną decyzją. Ogólnie rzecz biorąc to powinniśmy się cieszyć, że w ogóle wywieźliśmy z tego meczu chociaż ten punkcik. Polska grała słabo, a to że piłkarze dochodzili do sytuacji strzeleckich i ich nie wykorzystywali to mówi samo za siebie... Więc jakby nie patrząc My (w sensie ci którzy wieszają psy na angielskim sędziu) chcemy zrzucić winę za niepowodzenia reprezentacji właśnie na pana Webb'a, ale tego że Polska grała słabo nikt już teraz nie widzi, tak samo jak genialnych parad Boruc (które uratowały nam dupę).

 

Na początku też zrzuciłem wszystko na sędziego i uważałem, że to on zabrał nam zwycięstwo i nadal uważam, że sytuacja nie była od razu "na karny" . Teraz na spokojnie już i po przemyśleniach doszedłem właśnie do takich wniosków . Zastanówcie się nad tym, zanim znów bezmyślnie będziecie klnąć...

 

Aha i myślę, że słowa PrzemkO dobrze zobrazują tą całą sytuacje, który powiedział że zostaliśmy okradzeni z niezasłużonego zwycięstwa :)

 

I tak teraz na inny temat. Cieszy mnie bardzo, że Hiszpania wreszcie spełnia oczekwiania wszystkich. No i wkońcu gra na miarę swoich ogromnych możliwości ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97786
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Czy Hiszpania spełnia oczekiwania to nie wiem :P Mecz ze Szwedami słabiutki...

A co do webba....zanim piłka doszła do Rogera odbiła się od nogi obrońcy-w takiej sytuacji spalonego chyba nie ma, prawda?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97787
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

A co do webba....zanim piłka doszła do Rogera odbiła się od nogi obrońcy-w takiej sytuacji spalonego chyba nie ma, prawda?

Nie wiem, bo na przepisach aż tak bardzo to się nie znam . Ale wiem, że w momencie podania był za ostatnim obrońcą :)

 

No ze Szwedami to nie zachwycili przyznam Ci rację :P , ale przynajmniej mieli przebłyski tego co pokazali w meczu z Rosją.

 

A spełnienie oczekiwań odnosi się także do wyników ;) Zobaczymy jeszcze ostatni mecz w grupie, i obym nie za szybko pochwalił Hiszpanów :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97788
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Hiszpanie wyjdą z grupy ale dopiero faza pucharowa zweryfikuje oczekiwania co do nich :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97789
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline

Co do Webb'a nie będę się wypowiadał, bo ciśnienie mi skoczy :)

Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie Hiszpania jest numer 1 do zwycięstwa ma tą chwilę. Na każdej pozycji mają graczy klasy światowej, to mówi samo za siebie !

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/8/#findComment-97795
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
    • IIL
      Raczej wiadomo, że John Cena ugra w tym roku RR match, także zastanawia mnie kogo jako ostatniego wyrzuciłby z ringu? Powinien być to ktoś z kim stoczy program/walkę po Manii i stawiam, że będzie to CM Punk albo Randy Orton.  Punk zresztą też powinien dobić do main eventu sobotniej nocy WMki i walczyć o World Heavyweight Championship. Nie wygra jednak Rumble i zdobędzie shota w inny sposób. 
    • CzaQ
      To akurat chyba łatwo wyjaśnić - The Rock niczym Cena jest ofiarą własnego sukcesu. Gość jest tak popularny i rozchwytywany (nie tak dawno był najbardziej opłacanym aktorem na świecie), że po prostu studia naciskają żeby był facem, bo obawiają się, że heelowy Dwayne by się tak nie sprzedał. Przykład - mamy kolejny film w kinie czy na netflixie gdzie gwiazdą jest Rockualdo i ma on kategorię wiekową PG - czyli dostępną dla wszystkich. I zapewne dzieci dla których wrestling jest wciąż prawdziwy    ...pewnie nie chciałyby oglądać go 'bo tak naprawdę w TV jest złym człowiekiem!" i nie pójdą/nie obejrzą filmu czy serialu, w którym on występuję i jest ważną postacią. Czysty markieting.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...