Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Euro 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline

Tak, ale oprócz Buffona przed atakującym nikogo nie było, po za jakimś Włochem, który był jednak za linią, więc w tamtym momencie nie uczestniczył w grze.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97332
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 230
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • AiBqu

    26

  • rocket

    23

  • KENTA

    14

  • Alacer

    13

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Czytam niektóre posty z dyskusji o Podolskim i łapię się za głowę...

 

Bo tak naprawdę chuj Wam do tego, używając języka większości wypowiadających się w sprawie, czy Podolski czuje się Niemcem, Polakiem, Grekiem, czy Kenijczykiem.

Wyjechał z rodziną w wieku 2 lat, 95 procent życia spędził w Niemczech, a jednak dobrze mówi po polsku, został wychowany w polskiej rodzinie, ale w innym kraju, który przyjął jako swój.

Na tej samej zasadzie mogę teraz napisać, że Jupiter to (miejsce na wulgaryzm), bo wysługuje się jebanym Irlandczykom, a to samo dotyczy kilkuset tysięcy Polaków na Wyspach.

 

 

I już nawet nie zahaczam tu o kwestię śląskiego pochodzenia Podolskiego, gdzie, nie generalizując, do kwestii patriotyzmu podchodzi się w różny sposób. Ale to skomplikowana sprawa na dłuższą dyskusję.

 

A teraz pytanie otwarte do forumowiczów. Za co nie lubicie Niemców? Za Bismarcka, germanizację i 123 lata zaborów, za '39, czy za mecz na wodzie we Frankfurcie albo irytujący akcent? Tak pytam, bo sam też nie przepadam... :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97337
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Ja to przede wszystkim za to że śmieją się że polacy to takie cwaniaki i złodzieje(?), a sami szczycą się że są grzeczni i w ogóle tacy picusie. I za język-zweihundertneunundzwanzig co to ma być? Za to że nigdy z nimi nie wygraliśmy, za Ballacka. Za to że sąsiadami na zachodzie (nie wiem czemu mi to przeszkadza). Za to że niemki w telewizji czasami pokazują. A to początek długiej listy. Ogólnie nie lubie ich i już.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97338
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

Ja nie lubię Niemców tylko za ten mecz na wodzie w '74. Ekipa była wtedy na wysokim poziomie i zasługiwali na zwycięstwo w tym meczu. Jednak Niemcy chcieli nam uprzykrzyć grę i zostawili wodę zamiast przełożyć mecz.

Nie można obwiniać Niemców za wojnę. To byli ich przodkowie. To tak jak ja bym podszedł do kogoś i zabrał mu 100 zł za to, że twój dziadek narobił sobie takiego kredytu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97339
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline

Nie lubię Niemców, bo kto do cholery lubi Niemców ;) ? Ich język strasznie mnie denerwuje (bo obniża mi średnią ocena z Dojczlandzkiego) i przede wszystkim za ich pogardę dla Polaków. No i trochę głupio się przyznać, ale nadal mnie ta wojna w oczy kole, tym bardziej że interesuje się historią z okresu IIWŚ.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97341
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  389
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2007
  • Status:  Offline

Ja Niemcow nie lubie za to, ze czuja sie lepsi od nas i ciagle osmieszaja Polakow ze niby zlodzieje itd. a sami maja taka chlubna historie ze pozazdroscic np. Hitler.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97343
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

Ludzie nie piszcie takich pierdół, że nie lubicie Niemców, bo niegdy z nimi nie wygraliśmy albo za II wojnę światową...Pierwsze to można odnieść, że macie kompleksy ;) , a drugie to nie jest wina obecnie żyjących Niemców, za grzechy na II WŚ...i wielu wstydzi się za to, co robił Hitler w tamtych czasach (przekonałem się o tym na własne oczy na wycieczce w Niemczech).

 

Ale dobra to nie jest temat o Niemcach tylko o Euro :) .

Wczoraj niezły mecz zagrali Holendrzy. A co mnie cieszy to to, że Oranje zaczęli wreszcie grać jak na ich drużyne przystało. Wkońcu mają silny personalnie skład. Może wreszcie odniosą jakiś sukces.

 

Podobnie jak z Oranje jest z Hiszpanami...Zawsze mają silny skład, zawsze są wśród faworytów...Może nareszcie zaczną grać na takim poziomie, na jaki ich stać, a stać ich z pewnością na bardzo wiele. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97345
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

Mecz Holandia - Włochy póki co był najlepszym na mistrzostwach... Ale to dopiero początek. Co do spalonego to ja uwazam, ze jednak byl. Zawodnik będąc za boiskiem nie bierze udziału w grze, więc uwazam, ze spalony byl.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97347
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

Mecz Holandia - Włochy póki co był najlepszym na mistrzostwach... Ale to dopiero początek. Co do spalonego to ja uwazam, ze jednak byl. Zawodnik będąc za boiskiem nie bierze udziału w grze, więc uwazam, ze spalony byl.

nie_tak_tak_nie, tylko, że zawodnik, który leżał za linią końcową był brany pod uwagę w tym kontekście...Zresztą co ja bede tlumaczył ;) Lepiej sytuacje przedstawi to:

Decyzja szwedzkiego arbitra Petera Froejdfeldta była "prawidłowa w stu procentach, bez żadnych wątpliwości" - powiedział austriacki ekspert agencji APA. Ten punkt widzenia podzielili inni doświadczeni sędziowie, eksperci niemieckiej sieci telewizyjnej ARD.
Kapl wyjaśnił, że punkt 11.4.1. przepisów sędziowskich stanowi, że "gracz drużyny przeciwnej nie jest na pozycji spalonej jeśli jeden z dwóch ostatnich obrońców znajduje się poza polem gry" jak było w przypadku Panucciego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97349
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

dokładnie, gdyby było inaczej to zawsze np. po rzutach rożnych ostatni obrońcy uciekali by za boisko :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97362
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Przed chwilą zakończył się mecz Hiszpania vs Rosja wynikiem (dam w spoiler na wszelki wypadek)

4:1 dla Hiszpanów

Świetna dyspozycja Villi świetna gra całej drużyny hiszpańskiej i to już nie jest drużyna która będzie kończyła swój udział tylko w pierwszym etapie w fazie pucharowej myślę ze na polfinal ich stac (moze na final?) Rosja wogole bez blasku jednyie ta honorowa calkiem ladna a defensywa bardzo slaba

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97367
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do Podolskiego - Ja na Jego miejscu postąpił bym tak samo. Gdy zgłaszał się do PZPN olali go, przypomnieli sobie o Nim dopiero gdy zaczął regularnie trafiać w swoim zespole, w tym czasie już miał propozycje od rep. Niemiec... Tych samych Niemiec w których rozwinęła sie jego kariera, tych Niemiec w których mieszkał od wielu, wielu lat... Wybór oczywisty...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97368
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

Skoro powróciliśmy do Podolskiego, to ja na jego miejscu zgłosiłbym się do Niemieckiego ZPN'u i powiedział, że nigdy nie zagram przeciwko Polsce. Siedziałbym na ławce ale bym nie wszedł, bo mój honor na to nie pozwala. I by było dobrze...

 

[ Dodano: 2008-06-11, 16:12 ]

A, i czy mógłbym prosić o bramki z meczu Grecja - Szwecja? Tylko nie na rapida prosze...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97369
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  392
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.04.2008
  • Status:  Offline

allgoals.pl masz tam bramki z meczy Euro 2008 :) ]

PS:trzeba się zalogować :cry:

 

[ Dodano: 2008-06-13, 08:02 ]

Można powiedzieć, że Polska z burtą wszystko przez sędzie, który nie zasłużenie podyktował 11m{karny} w ostatniej minucie Vasic bez problemu strzelił wielkiemu Borucowi, któy czynił cuda na tym meczu. Teraz musimy wygrać z Chorwatami, ale będzie ciężko, ponieważ Chorwacja pokonała Niemców. Wygramy z Chorwacją będziemy mieli 4pkt najlepiej by było gdy by Austria wygrała z Niemcami 1:0 a my z Chorwacją 2:0 wtedy byśmy przeszli do ćwierćfinału. Jeżeli przegramy z Chorwacją jedziemy do domu. Jeżeli Niemcy wygrają z Austrią także jedziemy do domu :cry: Austria vs Niemcy też mógłby być remis 1:1 ale wtedy byłoby trudniej nam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/7/#findComment-97520
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
    • IIL
      Raczej wiadomo, że John Cena ugra w tym roku RR match, także zastanawia mnie kogo jako ostatniego wyrzuciłby z ringu? Powinien być to ktoś z kim stoczy program/walkę po Manii i stawiam, że będzie to CM Punk albo Randy Orton.  Punk zresztą też powinien dobić do main eventu sobotniej nocy WMki i walczyć o World Heavyweight Championship. Nie wygra jednak Rumble i zdobędzie shota w inny sposób. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...