Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Euro 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

odezwali sie rozzaleni kibice a brzmią jak skrajni nacjonalisci ( to do tych co "jadą" po Podolskim). Mecz wygrywa cala jedenastka, a juz szczegolnie na mistrzostwach europy ciezko w dzisiejszych czasach znalezc druzyne ktora funkcjonowala by dzieki jendemu zawodnikowi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97200
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 230
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • AiBqu

    26

  • rocket

    23

  • KENTA

    14

  • Alacer

    13

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

A jakby tak bardzo chciał grać dla Polski to poczekałby tak jak Smolarek, który nie dał się skusić Holendrom mimo, że tam się urodził.

 

Ebi urodził się w Polsce i z tego co wiem, a mogę się mylić, wyjechał do Holandii w wieku 5 lat. Czyli podobnie jak Lukas. Różnica jest taka, że Ebim zainteresowanie w PZPNie było od samego początku jego gry w Feyenoordzie, a Podolskim dopiero jak zaczął wymiatać w Koln. A poza tym powinniśmy mieć szacunek do Podolskiego za to, że otwarcie deklaruje, że jest POLAKIEM. A poza tym sami sobie zadajcie pytanie - czy jeśli mielibyście szansę gry w jakiejś reprezentacji (nie koniecznie Niemiec), a nasza Polska reprezentacja miała by was gdzieś, to nie skorzystalibyście ? Coś innego byłoby, gdyby on mieszkał w Polsce, wcześniej grał w polskiej lidze czy coś podobnego. Ale on od drugiego roku życia tam mieszkał. Ja nie chce stawać murem w jego obronie, ale po ostatnich jego wypowiedziach o Polsce, po nie manifestowaniu radości po bramkach i po tym, że jako jedyny z Niemców założył po meczu naszą koszulkę, zyskał u mnie ogromny szacunek. I pewnie długo go nie straci. No chyba że w finale znowu nam dwie strzeli :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97203
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Uklad drabinki jest taki, ze moze nam strzelic tylko w polfinale ;)

 

A co do meczu - nie bylo najlepiej, ale... pierwsza bramka dla Niemiec - na granicy spalonego, identycznie jak... gol dla Polski w 2.polowie - Smolarek... uwazam nawet, ze Ebi byl bardziej "w linii", niz wczesniej Klose... ale w ostatecznym rozrachunku Krzyżacy byli ciut lepsi... jednak z Austrią i Chorwacją powinniśmy sobie poradzic - powód - oba teamy graja "jeszcze bardziej bez obrony" niz my ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97204
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

Gdyby dalej grał dobrze to w końcu by się nim zainteresowano na poważnie. Smolarek też grzecznie i spokojnie czekał, a mógł grać dla Holendrów. Tu chodzi o poczucie swojej narodowości. Dlaczego Smolarek odmówił Holendrom? Bo czuje się Polakiem mając polskich rodziców. A Podolski mógłby się nawet rozpłakać po zdobyciu bramki i tak nie zmieni to faktu, że jest Niemcem a nie Polakiem.

Estewu...PZPN kopnął Podolskiego w dupe chyba ze 2-3 razy, a Janas bodajże doje***ał (za przeproszeniem), że takich talentów jak Poldi mamy w Polsce wiele...Poważnie to się nim zainteresowali dopiero kiedy dostał powołanie do reprezentacji Niemiec i praktycznie nie miał wyboru, żeby zmienić decyzję.

 

Podobny przykład z Dannym Szatelą...chyba jego tato wysyłał do PZPN listy z prośbą sprawdzenia Danny'ego, to mu nawet nie odpisali. Dopiero opamietali się chyba z dwa dni przed jego debiutem w reprezentacji USA...

 

Więc popieram zdanie LK na ten temat :) .

 

A propo to, że Smolarek gra dla Polski zawdzięczamy jego tacie Włodzimierzowi ;)

 

[ Dodano: 2008-06-09, 16:43 ]

Hmm te słowa Janasa dotyczyły Szateli...Moja pomyłka :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97226
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A jakby tak bardzo chciał grać dla Polski to poczekałby tak jak Smolarek, który nie dał się skusić Holendrom mimo, że tam się urodził.

Smolarek to co innego... On ma nazwisko, gdyby nie jego szanowny tatuś pewnie dziś plulibyśmy sobie w brodę że Ebi gra dla Holandii. A Podolski kiedy kilka lat temu za pośrednictwem Tomka Kłosa wręcz błagał PZPN o możliwość zagrania choćby w jednym meczu żeby się pokazać w odpowiedzi otrzymał wała... Ale w sumie po co powoływać dobrych Polaków, Ich lepiej oddajmy Niemcom, Holendrom i Rosjanom. Za to my będziemy naturalizować Brazylijczyków, Afrykanów i może jeszcze Eskimosów... Bardzo się cieszę że akurat Lukas strzelił te dwie bramki, to pokazuje całą mądrość PZPN który odrzucił piłkarza bez sprawdzenia go... Brawo Michale L. brawo :x

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97231
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Z wikipedii :

Na łamach Tempa w wydaniu z 18 grudnia 2003, zadeklarował swoje chęci grania w polskiej reprezentacji. Trener Edward Klejndinst kilkakrotnie rozmawiał z nim telefonicznie. Piłkarz potwierdził chęci, jednak nie chciał jednoznacznie zadeklarować się do występów w polskiej reprezentacji. Prezes PZPN Michał Listkiewicz wysłał do niego, oraz do występującego w FC Schalke 04 Michała Delury, który również ma polskie korzenie, list, w którym prosi o oficjalną deklarację, czy są zainteresowani występami w biało-czerwonych barwach. Podolski odkładał decyzję, a w końcu odmówił gry.

 

Niemiecki dziennik "Bild" 5 lutego 2004 zamieścił artykuł o tym, że "Polacy chcą ukraść Podolskiego", zamieszczając zdjęcie Podolskiego przymierzającego koszulkę polskiej reprezentacji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97233
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Zenujaco mialkie teksty typu Podolski ma serce bialo-czerwone, nie cieszyl sie po bramkach itp :D

A najlepszy tekst poscil Alacer porownujac jazde na Podolskiego ze skrajnym nacjonalizmem :shock: :D

 

Podolski why Germany team? For Money!! i tyle

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97237
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Podolski why Germany team? For Money!! i tyle

 

I tutaj się wiąże kolejna sprawa. Czy Podolski grałby w Bayernie Monachium, gdyby występował w Polsce? Wątpię.. Z punktu przyszłościowego to również lepsza decyzja.. Niestety, nasz PZPN pozostaje głęboko w dupie :/

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97238
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  281
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.05.2008
  • Status:  Offline

Hmmmmm jak by się zastanowić to Podolski chciał grać dla Polaków, ale oni go nie chcieli, nawet za czasów Janasa prosił oni go nie chcieli więc wzięli go Niemcy, zdążyliśmy się :evil: przyzwyczaić że PZPN jest trochę powalone a nawet nie trochę tylko bardzo :evil:

 

[ Dodano: 2008-06-09, 19:09 ]

Hmmmmm jak by się zastanowić to Podolski chciał grać dla Polaków, ale oni go nie chcieli, nawet za czasów Janasa prosił oni go nie chcieli więc wzięli go Niemcy, zdążyliśmy się przyzwyczaić że PZPN jest trochę powalone a nawet nie trochę tylko bardzo :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97239
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

troche pozno mi to do glowy przyszlo ale mozna by bylo zrobic konkurs na Typera Euro Cup.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97244
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Myślę, że to co wkleił AGNKP wyjaśnia sytuację z Podolskim. Tak rzeczywiście było - już wtedy byłem przeciwny temu piłkarzowi, więc śmieszą mnie teksty o rozgoryczeniu porażką. Streetovs słusznie podkreślił kwestie pieniędzy, i to moim zdaniem było głównym powodem dlaczego tacy "Polacy" jak Podolski czy Klose wybrali Niemcy.

 

Pisanie, że Ebi gra bo jego ojciec o to zadbał to żaden argument - ojciec Klose też był reprezentantem Polski...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97249
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

moze czasem warto popatrzec na sprawe podbierania pilkarzy z innej strony. Wyobrazmy sobie ze w polsce przebywa duzo ... hmmm .. albanczyków ... i kilku z nich kopie w pilke, paru jest ciekawa postacia w lidze. Zaczyna sie nimi interesowac selekcjoner, ale jeden po drugim decyduja sie na gre w repr. Albanii. Jakie wowczas byly by reakcje? POdnioslby sie krzyk i rozpacz ze jestesmy wykorzystywani, ze szkoli sie u nas pilkarzy ktorzy potem odchodzą gdzie indziej - czytajinne dru. narodowe - a blokują w lidze miejsce innym graczom polskim. W nawiazaniu powiem ze czytalem niedawno w jakiejs "Pilce Noznej" artykul/wywiad, w ktorym ktos z szefostwa centrali bil siew piersi z powodu Szeteli czy innych graczy ktorych juz stracilismy na rzecz niepolskich reprezentacji. Osoba ta powiedziala ze nauczeni tymi doswiadczeniami, dzialacze pzpn wyslali tzw sz[peraczy aby podgladali pilkarzy zx polskimi korzeniami aby wczesnie ich namawiac do gry w repr Polski - oczywiscie jesli zostana uznani za godnych polecenia. Z tego powodu np we francji juz sie podnosza glosy ze Polacy sami sobie nie moge "wychodowac" pilkarzy to zaczynaja uprawiac polityke pasozytnicza na pracy innych nacji ... hm.

 

Bedzie polakom zawsze brakowac tych zagranicznych "obcokrajowych polaków" ale tylko dlatego ze u nas nie mma baz odpowiednich do rozleglej pracy nad szkoleniem i selekcja mlodego narybku. opare szkolek jak w Ajaxie i mielibysmy swiety spokoj ze straconymi talentami ... no ale my takich szkolek nie mamy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97251
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 274
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2007
  • Status:  Offline

No to niespodzianka pierwsza na EURO Francja zremisowała z Rumunią :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97262
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline

Mecz momentami bardzo nudny, choć było kilka ładnych akcji. Osobiście spodobała mi się gra zawodnika Rumunii, Rata, nie dawał za dużo pola do popisu Ribery'emu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/10112-euro-2008/page/5/#findComment-97265
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
    • IIL
      Raczej wiadomo, że John Cena ugra w tym roku RR match, także zastanawia mnie kogo jako ostatniego wyrzuciłby z ringu? Powinien być to ktoś z kim stoczy program/walkę po Manii i stawiam, że będzie to CM Punk albo Randy Orton.  Punk zresztą też powinien dobić do main eventu sobotniej nocy WMki i walczyć o World Heavyweight Championship. Nie wygra jednak Rumble i zdobędzie shota w inny sposób. 
    • CzaQ
      To akurat chyba łatwo wyjaśnić - The Rock niczym Cena jest ofiarą własnego sukcesu. Gość jest tak popularny i rozchwytywany (nie tak dawno był najbardziej opłacanym aktorem na świecie), że po prostu studia naciskają żeby był facem, bo obawiają się, że heelowy Dwayne by się tak nie sprzedał. Przykład - mamy kolejny film w kinie czy na netflixie gdzie gwiazdą jest Rockualdo i ma on kategorię wiekową PG - czyli dostępną dla wszystkich. I zapewne dzieci dla których wrestling jest wciąż prawdziwy    ...pewnie nie chciałyby oglądać go 'bo tak naprawdę w TV jest złym człowiekiem!" i nie pójdą/nie obejrzą filmu czy serialu, w którym on występuję i jest ważną postacią. Czysty markieting.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...