Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

12 groszy #8 - Alternatywna wizja historii


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie chce stawać tutaj po żadnej stronie, nie byłbym obiektywny, osoby, z którymi cześciej gadam na # lub gg wiedzą, że do Reya mam awersję i raczej nigdy go nie lubiłem (i wkurza mnie stawianie obecnie "ikonowości" Mysterio obok Jeffa H - ok, markuję Hardy'emu i tyle). Chciałem jednak zwrócić uwagę na pominięty przez Ciebie, Six, aspekt maski Reya. Mysterio, zwłaszcza jako Meksykanin, popełnił rzecz niedopuszczalną. Stracił maskę, po czym założył ją znowu, i to w tym samym, najzwyklejszym gimmicku Rey Mysterio jr. Myślę, że był to dla wielu jego zwolenników jeden z głównych powodów, dla którego się od niego odwrócili - nie dlatego, że WWE dało mu głupi push w złym momencie. Maska, żerowanie na śmierci Eddiego (oczywiście nie mówię, że zawinił tu sam Rey)... to są IMO najważniejsze czynniki w tym spadku notowań Mysterio u smartów.
  • Odpowiedzi 27
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    8

  • theGrimRipper

    4

  • Venomus

    3

  • Euz

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

theGrimRipper, litości, to tylko wrestling. Nie znam ludzi, którzy przestali lubić Reya, bo założył maskę. Tak samo, jak nie znam ludzi, którzy przestali lubić Austina, bo bił żonę. Wrestlera lubi się za to, jaki jest na ringu. Nikogo nie interesuje, czy jest człowiekiem honoru, gdy kurtyna opadnie. A Jeff Hardy? Tak, jest podobno do Mysterio. Też lubią go dzieci i powoli zaczyna być wyszydzany. SPoP już nawet wymyślił roboczą nazwę dla jego fanów - pokolenie Swanton Bomb. Śmieszne, bo wcześniej nikomu nie przeszkadzał.

 

Ale, żeby było jasne...

1. Rey jest tylko pracownikiem. Ma rodzinę, na którą musi zarobić. Największe pieniądze są w WWE, więc kiedy dowiedział się, że ma założyć maskę, zrobił to. I myślę, że w przeciwieństwie do tego, co napisałeś, wiele osób się z tego ucieszyło. Ja na pewno.

2. Żerowanie na śmierci Eddiego? Ok, można mieć do Mysterio pretensje, chociaż co on miał zrobić? Odmówić? I to w sytuacji, kiedy nawet Vicky włączyła się w ten angle? Nie przypominam sobie żeby miał creative control.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Six, fan base Reya, to (oprócz dzieci) jego rodacy. A ci, wychowani na lucha libre, po prostu nie mogą zrozumieć, jak zawodnik, który stracił maskę, może ją sobie dalej nosić. Po prostu. I owszem, jest to TYLKO wrestling, ale pewne zasady (dla zawodników wywodzących się z lucha) są przejrzyste... A skoro twierdzisz, że nie znasz człowieka, który ma Reyowi za złe maskę, to bardzo mi przykro, bo sądziłem, że trochę się już w tym wirtualnym światku znamy ;P

A nawiązując do tego, o czym pisałeś - owszem, Rey jest pracownikiem WWE, być może dlatego założył maskę. Ale to nie usprawiedliwia go w żadnym stopniu, bo to tak, jakby usprawiedliwiać np Khaliego, że wszystko co od siebie daje w ringu, to groźna mina, bełkot i kilka pseudo-power moves'ów... Bo nikt w WWE nie wymaga żeby choć trochę się rozwinął, ergo - jako pracownik wypełnia w 100% założenia swoich mocodawców. Ale czy to dobrze?


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

theGrimRipper, ale moja analiza dotyczyła tego, co TUTAJ się dzieje. Nie interesuje mnie kogo lubią w USA. Bo w jednej hali Cena jest wygwizdywany, a w drugiej dostaje pop na miarę Hogana. A fani lucha libre oglądają WWE chyba tylko wtedy, kiedy nie ma niczego innego w telewizji. A Twoja niechęć do Reya z powodu założenia maski mnie trochę śmieszy, ale każdy ma swoje dziwactwa. Stone Cold bił żonę, The Rock nie odwiedził Mankinda w szpitalu, a Bret Hart się rozwiódł, będąc katolikiem. Oto powody do nielubienia niektórych wrestlerów. A Jeff Hardy, któremu markujesz, jest zwykłym olewaczem. Ale oczywiście to nie wada. Wady ma tylko Rey ;).

 

A czy to dobrze, że wykonuje polecenia? Nie mówię, że tak, ale jak widzisz, problem macie Wy, a nie Rey. Może jeszcze jak mu Vince powiedział, że będzie mistrzem świata, miał się kategorycznie sprzeciwić, bo go w Polsce nie lubią? Wy odmówilibyście awansu w pracy? A odmówilibyście wymarzonego etatu (nie twierdzę, że Rey marzył o WWE, ale niczego innego nie było w zasięgu), gdyby ktoś kazał założyć Wam strój, którego nie lubicie?

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Six, maska ma taki sam wpływ na postawę ludzi wobec Reya, jak sprawy, których pisałeś na początku, więc uznałem, że jak najbardziej należy przytoczyć ten aspekt. To, że uważam, iż tak czy siak Rey powinien zachować resztki jakiegoś tam "kodeksu" (zakładam, że takowy istnieje) lucha libre, i że dla mnie jego postawa to czysty konformizm, to tylko i wyłącznie moje zdanie. Zresztą, chętnie Ci to wyjaśnię...

 

Zapytałeś, zapewne retorycznie w założeniu:

 

A odmówilibyście wymarzonego etatu (nie twierdzę, że Rey marzył o WWE, ale niczego innego nie było w zasięgu), gdyby ktoś kazał założyć Wam strój, którego nie lubicie?

 

Otóż tak się składa, że za pewne zachowania tudzież nieprzestrzeganie tzw. "dress codu" w mojej wspaniałej firmie, na moją "ścieżkę kariery" rzucono kilka kłód. OK, wiem, że nie postawiono mnie przed wyborem "1mln $ w WWE albo 10 tys. w kurnikach", ale mimo różnego rodzaju upomnień pozostałem przy swoim zdaniu. Nie twierdzę, że postąpiłem dobrze, ani tym bardziej mądrze, ale gorzej bym się czuł, gdybym raptem zaczął biegać w garniaku i krawacie, w duchu plując sobie w twarz. Rey postąpił inaczej - jego życie, jego sprawa, ale moim prawem jest ustosunkować się do jego postawy. I to przede wszystkim za nią - a nie za przesłodzony wizerunek Małego Rycerza i nie za walki, które IMO zawsze miał średnie, nawet w WCW (IMO wielu zawodników cruiserweight div w WCW zjadało Mysteria dupą (marco trademark)).

 

Aha, i błagam Cię, Lord: nie zwracaj się do mnie theGrimRipper... Jakoś mnie razi ta forma, po pierwsze: takie wytłuszczanie nicka, jakbyś zwracał się do mnie per "Panie Premierze" czy "proszę księdza" ;] po drugie - znamy się już trochę, więc mów mi per "Grim" :)


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

theGrimRipper, ale to wszystko robi się samo po kliknięciu w Twój nick :D. Nie muszę więc wystukiwać G-r-i-m :P. Ale zapamiętam 8) .

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Domyślam się, że to forumowy skrypt, tym niemniej lepiej się czuję jako zwykły, niewytłuszczony Grim :) (wytłuszczony to jestem niestety na co dzień, ale idzie wiosna, może na jakąś piłkę czy rower się zaktywizuję ;-) )

  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline

(wytłuszczony to jestem niestety na co dzień, ale idzie wiosna, może na jakąś piłkę czy rower się zaktywizuję

 

Hm, tak apropo to mnie tez by się przydało... :D

 

Ale wracając do tematu. No cóż Six, najlepiej by było po prostu powiedzieć, że Rey jest spoko i tyle. Bo właściwie użytkownikom przeszkadza zapewne bardziej zachowanie jego fanów a nie jego zdolności. U nas jest jakaś zawistna tendencja, że jak ktoś nie sjest sukinsynem i kochają go tłumy, w tym markujące dzieciaki to zasługuje on na pogardę bo nie jest "niszowy" ani nie jest ambitny itd. Niektórzy mogą go nie lubić za obniżenie formy...no cóż, latka lecą i nic się z tym nie da zrobić (zaraz odezwa się, że Ric to do 59-tki walczył :lol: )

 

Co do maski... Sam nie wiem czemu ale po tym jak Ray stracił maskę niezbyt lubiłem go olądać. Jego wyczyny w Filthy Animals i pod koniec WCW nie działały na mnie. Mam wrażenie, że rzeczywiście sporo siła jego magnetyzmu tkwi w masce i stroju- bez maski i w bojówkach wyglądał po prostu jak kolejny latynoski wrestler a nie jak zamaskowany heros...to był zapewne jeden z powodów dla których WWE złożyło mu taką a nie inną propozycję...

A może winą jest to, że się skomercjalizował? Nie wiem czemu ale u nas komercję traktuje się jak zło wcielone... Wszystko ma być robione dla sztuki...tja, ja jako wrestler wolałbym zarabiać. Patrzcie na to tak: Rey dostał się do WWe i pomimo minusów zaczął kosić mamonę i ma marków wśród dzieciarni...a Sting dostał sie do jakiegoś drugoligowego TNA i dogorywa, dorabiając do emeryturki...może gdyby Borden "zaprzedał się" Vince'owi znowu kosiłby szmal i miał duuużo więcej fanów niż w TNA. Nie mówiąc o tym, że miałby ciekawsze walki a nie użeranie się z takimi "zawodowcami" jak Abbys, Cage czy reszta pacjentów która była mi nieznana jeszcze rok temu.

 

Teraz jesteś zadowolony Six, pasuje ci konstruktywna dyskusja? :twisted:

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Venomus, przecież ja nikomu ust nie zamykałem, tylko sprzeciwiłem dyskusji o tym, kto jest lepszy, bo nie o to chodzi. I tak, podoba mi się. Zwłaszcza, że zwróciłeś uwagę na coś bardzo ważnego, co już wcześniej zasygnalizował Grim. Spójrzcie na Jeffa Hardy'ego. Komu przeszkadzał gdy nie było tu tylu jego fanów w wieku 12-13 lat? No właśnie... A jaki jest teraz temat na #wcwfans :twisted: ?

 

Niemniej jednak Sting mógłby rozmienić swoją legendę na drobne, przychodząc do WWE. Rey nie miał niczego do stracenia, bo był tylko mid-carderem WCW. Borden jako wieloletni main eventer i jeden z największych drawów na pewno zarobił tyle, że nie musiałby pracować do końca życia. Gdy zawitał do TNA, mówiło się, że robi to dlatego, że ma dług wdzięczności wobec Jerry'ego Jarretta. Poza tym to dla niego dobry sposób na dorobienie. Kto wie, czy w WWE pozwoliliby mu pracować na pół gwizdka.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

może gdyby Borden "zaprzedał się" Vince'owi znowu kosiłby szmal i miał duuużo więcej fanów niż w TNA. Nie mówiąc o tym, że miałby ciekawsze walki a nie użeranie się z takimi "zawodowcami" jak Abbys, Cage czy reszta pacjentów która była mi nieznana jeszcze rok temu.

 

A mógłbyś mi powiedzieć, z kim Sting robił by dobre walki i feudy w WWF/E ? Z Takerem, Kanem? I co dalej? Jobbował by pewnie Lesnarowi i innym koksom.

 

 

Swoją drogą artykuł świetny. Szczególnie bardzo podobał mi się fragment o tym, że kibicowanie 619 jest obciachem. Dobrym przykładem jest temat " Dlaczego najmłodsi markują 619?", gdzie zaczeła się zabawa polegająca na wymyśleniu jak "najfajniejszego" wyzwisko dla Reya. Powiem szczerze : nikt mnie tak nie wkurza, jak osoby, które o wrestlingu gówno wiedzą, a naśmiewają się z osób, które w rubryce ulubiony wrestler, mają wpisane: Rey Mysterio. Ja sam nie uważam, że jakoś kurewsko dobrze znam się na wrs, ale np. jak ostatnio zobaczyłem walkę Raven vs Hardy z LockDown 2005, nie podobała mi się tak bardzo jak za pierwszym razem. No, ale kurwa. Jak ktoś pisze tekst typu : "buhehehehaha jak ty możesz się ze mną kłucić, jak ty markujesz reyowi?". Nie pamiętam dokładnego tekstu, ale brzmiał +/- tak. Inna sprawa, to osoby, które piszą w różnych tematach "Rey jest najlepszy i każdego z was by obił" itp. ( choć teraz chyba więcej wpisów jest na temat Ceny). Wiem, że wiele osób również denerwuje/śmieszy, jak ktoś na każdym kroku naśmiewa się z Rey'a (ja chyba nigdy nie napisałem złego słowa o nim, gdyż jest mi obojętny). Ale żeby było śmieszniej, ludzie wypisują te teksty, aby przypodobać się osobom o wysokiej pozycji na forum, gdyż ci również nie przepadają za Reyem. Ja np. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że nigdy nie starałem się nikomu podlizać.

 

 

P.S. Dziś był test z humana. Ostatnie zadanie dotyczyło bohaterów książek, których nie omawialiśmy w szkole ( tzn. jednej nie będziemy omawiać ["Kamienie na szaniec"], a jedną będziemy po testach ["Syzyfowe prace"]. Jedyne co uratowało mi dupę, to fakt, że przeczytałem streszczenie i trochę tam napisałem.


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja natomiast nie powiedziałbym, że lubienie Rey'a jest obciachowe. Każdy może lubić kogokolwiek chce - nawet pieniek drewna - i ma do tego święte prawo, ale kiedy zaczyna uderzać w ton, że ów - przeciętny dzisiaj (w przypadku Rey'a) - wrestler jest mega zajebistym wymiataczem, który na ulicy dojebałby każdemu, to dopiero wówczas możemy mówić o obciachu. Jeżeli powiemy, że lubienie Rey'a jest obciachowe, to czy np. nie lubienie Stinga także jest obciachowe? Ja np. nigdy nie przepadałem za Bordenem, który wg mnie zawsze miał po prostu średnie umiejętności (w porównaniu do olbrzymiego pushu jaki otrzymywał) - zarówno te ringowe jaki mikrofonowe (chociaż te w przypadku gimmicku The Crow nie były ważne) a cała jego popularność była budowana przede wszystkim na świetnym, chwytliwym, mrocznym gimmicku (jeżeli mamy być obiektywni, to wg mnie Rey go wciągał nosem odnośnie skillsów w latach ich wspólnej świetności, a i teraz także go mimo wszystko kasuje - jeżeli porównamy to co pokazuje obecnie Stinger i Mysterio). I co? Mam to ukrywać, bo Sting jest taką Ikoną, że nie lubienie go to obciach? Bo ktoś mnie zbrechta na forum, ponieważ 99% userów darzy go bezgranicznym uwielbieniem? Chyba nie tędy droga... Chodzi o zachowanie jakiejś dozy obiektywizmu i nie popadanie w skrajności (tak w uwielbieniu jak i "nienawiści":) A że pewne twierdzenia są na forum passe? Mi to osobiście lata, ale ja nigdy nie byłem politycznie poprawny...

 

Co do porównania Rey'a i Stinga, którego dokonał Six, to jest ono dosyć adekwatne do tego co chciał przekazać w swoim tekście, ale... Różnica jest jednak taka, że Rey zaczął wkurwiać (mówię tu jak ja to widzę, tak więc pełny subiektywizm) nie dla tego, że jest ulubieńcem dzieciaków (Hitman także był - pamiętam jak jakiś szczyl popłakał się ze szczęścia kiedy dostał od Breta jego okularki - a większość ludzisk jakoś go lubiła i to bardzo), ale dla tego że dostał nierzeczywisty, totalnie naciągany push. Gdyby Rey do dzisiaj siedział w midcardzie, to nie sądzę by zaszkodziło mu uwielbienie dzieciaków i by ktoś po nim jeździł na forach. Ale kiedy zwykły cruiser dostaj push z dupy, tylko po to by Vince mógł więcej natrzepać kasy na merchandise'sie (a co za tym idzie - śmierci) Eddiego (wrestlingowa nekrofilia?), zdobywa World Title'a na Wrestlemanii i zaczyna kopać dupska kolesiom 2 razy większym od niego - to już jest zbyt wiele jak na nerwy większości smartów. Ja tam osobiście złego słowa nie powiedziałbym na Rey'a gdyby nie ten jego kuriozalny push. Na prawdę nie wadzi mi, że jest uwielbiany przez dzieciaki byle tylko nie wychylał nosa z mid cardu. Podobnie sprawa ma się z Ceną - jak można mieć do niego osobiście pretensje i bluzgać go od gnojów za to, że Vince postanowił go przepromować? Czy to jego wina, że ktoś w WWE ma takie jebnięte pomysły? Czy koleś miał pójść do McMachona i błagać go by w końcu odebrał mu pas? Dont blame Cena - blame Vince! Gdyby John siedział sobie w mid cardzie (adekwatnie do swoich umiejętności) to absolutnie nie przeszkadzałoby mi uwielbienie jego przez te wszystkie nastolatki czy to, że jego merchandise to kopalnia złota. Dobra, dość już tej zabawy w adwokata diabła;)))

 

Reasumując - Sting i jego push był sprawą jakby trochę bardziej naturalną i mniej drażniącą (koleś był spory i nikt się nie pultał że zdobył World Title'a czy kopał dupska gromadzie ludzi - to było wpisane w jego gimmick. W przeciwieństwie do Mysterio'a...). Rey ze swoim pushem to przegięcie na maksa. I jeszcze raz powtarzam - nie sądzę by meritum wkurwialności Rey'a tkwiło w tym, że jest on bohaterem dzieciarni (przynajmniej dla mnie), to raczej to jak prowadzona jest jego postać (stosunek mega-pushu do jego mikrych jak na WWE gabarytów i obecnych bardzo średnich skillsów) powoduje, że gdy widzę Mysterio'a pokonującego kolejnego super heavyweighta, to ciśnienie skacze mi jak po litrze Red Bull'a.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  142
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Znowu mam przyjemność się z Tobą niezgodzić :-)

Mam trochę inne zdanie na temat nowych fanów polskich nastoletnich fanów wrestlingu. Wydaje mi się, że trzeba ich szanować takimi jakim są. Nie są oni przecież winni swojego młodego wieku i wszystkimi konsekwencjami z tym związanymi (czyli wypisywaniem tekstów na niskim poziomie).Nasze początki w latach 90tych były bardzo podobne.

Mało tego trzeba się cieszyć z ich obecności ponieważ to świadczy o tym, że może coś się ruszyć w Polsce jeśli chodzi o wrestling.

Jeśli inwestorzy z WWE wyczują u nas rynek, grubą kasę jaką mogą zarobić na sprzedawaniu wrestlingu w Polsce, to pozostaje się z tego cieszyć.

Pamiętajmy, że tak naprawdę WWE zarobiło fortunę właśnie dzięki takim nastoletnim fanom i właśnie oni są ich wzorcowymi odbiorcami na których trzepią kasę.

Nazywam się bbombel i takie jest moje zdanie...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 033 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 706 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 594 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 890 odpowiedzi

×
×
  • Dodaj nową pozycję...