Wysłany: 2021-11-07, 03:43 Najbardziej po***ane sny z wrestlerami
Jako, że nie mogę dziś zasnąć, przeglądam sobie redditowe forum o wrestlingu i zainspirował mnie wątek dotyczący... snów związanych w jakikolwiek sposób z wrestlingiem. Czy kiedykolwiek ktoś z was miał dziwny sen z udziałem wrestlerów? Nie, nie chodzi o żadne "mokre sny".
Ja przypominam sobie jeden z zeszłego roku. Był środek ciepłego dnia i siedziałem w dziwnym barze na piętrze, do którego nie było schodów, ani żadnych barierek/ogrodzenia i można było łatwo stamtąd się wyjebać. Były tylko małe drzwiczki po boku. Okazało się, że na parterze był starszy miły barman, a do lokalu weszło Inner Circle w pełnym składzie (Chris Jericho, Jake Hager, Sammy Gueverra, Ortiz i Santana). Zacząłem do nich krzyczeć, że jest ich fanem (szczególnie Jericho) etc. Niestety nie odwzajemnili moich uczuć, stali się strasznie agresywni wobec i grozili śmiercią. Chcieli wejśc od boku przez te drzwiczki, które chwilowo zablokował starszy barman i prosił mnie, bym uciekał, ponieważ są niebezpieczni.
Pamiętam, że zeskoczyłem z piętra i odczuł ból nóg nawet we śnie. Wybiegłem na zewnątrz i okazało się, że jestem w moim rodzinnym Sopocie (od 8 lat mieszkam w Warszawie). Wskoczyło na rower i zacząłem jechać w dół deptaka Monte Cassino (kto był, ten wie). Za mną była cała piątka wrestlerów na swoich rowerach i zaczęli mnie ścigać. Najstrasznie, że ci goście naprawdę w tym śnie chcieli mnie zabić ze wszelką cenę. W pewnym momencie skręciłemw boczną uliczkę, ale gwiazdy AEW mnie dogoniły i otoczyły z każdej strony, po czym się obudziłem.
Pamiętam, że kiedyś miałem sen z Triple H, który również chciał mi zrobić krzywdę. Obiecałem sobie, że wrócę na forum i zacznę go ratować takimi spierdolonymi tematami.
Moje sny sa zawsze pojebane i bezsensu, nie pamietam jaki to byl wrestler ale snilo mi sie ze z jakims poszedlem na stacje benzynowa i kupilem pepsi. To byl caly sen xD nie odezwalismy sie ani slowem
Wrestler: Hitman,Steen,Trent Acid,Foley
Dołączył: 12 Sty 2005 Posty: 9497 Podziękował: 21 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-11-07, 23:29
Killaz napisał/a:
Moje sny sa zawsze pojebane i bezsensu, nie pamietam jaki to byl wrestler ale snilo mi sie ze z jakims poszedlem na stacje benzynowa i kupilem pepsi. To byl caly sen xD nie odezwalismy sie ani slowem
Jak Pepsi, to pewnie z Punkiem
Kejrol napisał/a:
Wskoczyło na rower i zacząłem jechać w dół deptaka Monte Cassino (kto był, ten wie). Za mną była cała piątka wrestlerów na swoich rowerach i zaczęli mnie ścigać. Najstrasznie, że ci goście naprawdę w tym śnie chcieli mnie zabić ze wszelką cenę. W pewnym momencie skręciłemw boczną uliczkę, ale gwiazdy AEW mnie dogoniły i otoczyły z każdej strony, po czym się obudziłem.
Pewnie solidaryzujesz się z Vince'em, który czuje na plerach oddech konkurencji
CzaQ napisał/a:
Kejrol napisał/a:
Nie, nie chodzi o żadne "mokre sny".
I zabiłeś temat na wstępie
Amen.
_________________ Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach