Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

European Wrestling Mayhem


Badu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Kolejny już mój projekt, który znając życie nie przetrwa próby czasu, ale wkręciłem się w wymyślanie feudów do niego, więc chciałem je zaprezentować przed wami. Żałuję, że straciłem chęci do mojego diary o wrestlerze, ale nie wykluczam kiedyś powrotu do niego kiedy mnie najdzie znowu ochota na własną karierę :D

 

To diary opowiada o europejskiej federacji, w której skład wchodzą tylko i wyłącznie wrestlerzy urodzeni w Europie bądź z europejskimi gimmickami. Rosteru nie ujawniam od razu tylko sami będziecie poznawać członków czytając opowiadanie. Nastawiam się na niespodzianki i waszą ciekawość kto jeszcze zagości w EWM. Mogę za to przedstawić pasy i staff.

 

Pasy:

 

European Championship

European Tag Team Championship

European Women's Championship

 

General Manager: William Regal

Komentatorzy: Nigel McGuinness, Martin Tyler

Wywiady: Sara Carbonero

 

PPV:

Każda gala ma swój motyw przewodni związany z różnymi państwami tj. dekoracje na hali będą dopasowane do danej okazji/państwa. Nie będzie jednej głównej gali, wszystkie będą traktowane równo.

 

Styczeń – Bloody Abdication (motyw przewodni angielski)

Luty – Southern Fall (motyw przewodni włoski)

Marzec – St. Patrick's Massacre (motyw przewodni irlandzki)

Kwiecień – Decolonization (motyw przewodni hiszpański)

Maj – Euro Terror (motyw przewodni Unii Europejskiej)

Czerwiec – Eastern Chaos (motyw przewodni słowiański)

Lipiec – Vive la Revolution (motyw przewodni francuski)

Sierpień – Loch Ness Madness (motyw przewodni szkocki)

Wrzesień - Holy Roman Betrayal (antyczny motyw przewodni)

Październik – Octoberfight (motyw przewodni niemiecki)

Listopad – Red is Bad (motyw przewodni rosyjski)

Grudzień – Winter War (motyw przewodni skandynawski)

 

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #1

London, England, United Kingdom

 

Galę rozpoczyna pokaz skromnych fajerwerków, theme song „Love Shack” oraz pobudzona publiczność. Przy stole komentatorskim zasiadają natomiast były wrestler Nigel McGuinness i znany komentator piłkarski Martin Tyler.

 

McGuinness: Witam państwa serdecznie z Londynu na pierwszej w historii gali federacji European Wrestling Mayhem! Nazywam się Nigel McGuinness choć niektórzy z was znają mnie zapewne jako Desmond Wolfe. Moim partnerem będzie legenda europejskiej, jeśli nie światowej, komentatorki – Martin Tyler!

 

Tyler: Dziękuję za miłe słowa Nigel, ale chyba mnie przeceniasz. Jestem bardzo podekscytowany, że mogę brać udział w tym projekcie i komentować dla państwa galę wrestlingową. Nigdy tego nie robiłem, aczkolwiek dawniej oglądałem WWF i śledziłem losy naszych rodaków, a nawet byłem na Wembley gdy British Bulldog zdobywał pas interkontynentalny przeciwko Bretowi Hartowi!

 

McGuinness: Niestety, nie wiemy za wiele o tym kto jest członkiem rosteru oraz kto dziś zawalczy. Wszyscy dowiemy się tego w trakcie gali. Mamy tylko informację, że już dziś rozpoczynają się trzy turnieje o trzy pasy jakie mamy tu w EWM. Pierwszym z nich jest główny pas federacji czyli European Championship. Ośmiu wrestlerów weźmie udział w turnieju i dziś zobaczymy dwie pierwsze walki eliminacyjne.

 

Tyler: Również osiem tag teamów stoczy zacięte batalie o swoje pasy Tag Team i też ujrzymy dziś dwa pierwsze pojedynki tego turnieju.

 

McGuinness: Jeśli chodzi o pas kobiet, to wiem, że na pierwszym PPV "Bloody Abdication" zobaczymy Fatal 4 Way elimination match, a dzisiejszego dnia odbędzie się tylko jeden pojedynek z udziałem kobiet.

 

Tyler: Zaczynajcie, już nie mogę się doczekać!

 

McGuinness: Spokojnie Martin, przed nami jeszcze przemówienie Generalnego Managera Williama Regal, który za parę sekund wejdzie między liny.

 

 

 

 

Zanim GM mógł coś powiedzieć, na hali rozbrzmiały głośne chanty „Regal, Regal”, na które William odpowiedział serdecznym uśmiechem.

 

Regal: Dziękuję za tak ciepłe przyjęcie, panie i panowie. Myślę, że wszyscy zgromadzeni wiedzą kim jestem, a ci, którzy nie: jestem William Regal i jestem Generalnym Managerem nowej federacji European Wrestling Mayhem! Ów federacja różni się od innych tym, że mogą w niej występować tylko zawodnicy z Europy, bo uważam, że właśnie z Europy pochodzą najlepsi wrestlerzy! Oczywiście nie wykluczamy zaproszenia jakichś specjalnych gości z innych kontynentów na jedną noc, ale na to jest jeszcze czas. W federacji na dzień dzisiejszy mamy trzy pasy. Pierwszym z nich jest główny pas European Championship. Są też pasy tag team oraz pas kobiet, a pierwszych mistrzów ujrzymy dopiero na pierwszej gali PPV – Bloody Abdication. Pokażmy, że Europejczycy są twardzi i też umieją walczyć! Pokażmy, że bez problemu poradzimy sobie bez amerykańskich korporacji! Pokażmy naszą wolę walki, która trwa nieprzerwanie od ponad dwóch tysięcy lat! Nie powiem wam kto w jakich pojedynkach dziś zawalczy, ale z przyjemnością zapowiem walkę, która odbędzie się za moment. Chłopak stąd, bo z Anglii – Doug Williams zmierzy się z Antonio Cesaro! Zapraszam was na wspaniałe show!

 

Regal przy aplauzie publiki i swoim theme songu wyszedł zadowolony na zaplecze.

 

European Championship Tournament Quarter-Final

Singles match

Doug Williams vs Antonio Cesaro

 

Końcówka walki:

Po wygranym zwarciu Antonio posyła Anglika do narożnika, bierze daleki rozbieg i częstuje go uppercutem! Za chwilę następnym i następnym, aż uzbierało się ich pięć. Gdy po tej akcji otumaniony Williams zaczął iść przed siebie, Szwajcar podciął go i złapał za stopy. Wszyscy wiedzą co to oznacza, a sam Cesaro sygnalizuje to kręcąc palcem. Cesaro Swing w pełnej okazałości! Przechodzi do pinu. 1...2...kick-out! Niepocieszony Antonio Cesaro podnosi z podłogi Williamsa, wykonuje Irish Whip na liny i pochyla się, ale Douglas kopie go w twarz i wymierza Double Underhook Suplex! Następnie dokłada Elbow Drop po odbiciu się od lin. Teraz wchodzi na narożnik i aplikuje swoją akcję Bombs Away! Czy to koniec walki? 1...2...nie! The Swiss Superman jakimś cudem odkopuje, a Brytyjczyk nie może w to uwierzyć. Teraz wściekły serwuje kilka stompów i pospiesznie zapina British Figure Four Leglock. Antonia przeszywa przerażający ból, ale nie poddaje się i po kilku dłuższych chwilach udaje mu się skontrować tę dźwignię. Gdy udało mu się uciec, postanowił nie tracić czasu i przeszedł do ofensywy. Odbija się od lin i wykonuje Dropkick, za chwilę to samo oraz uderza kolanem w brzuch przeciwnika. Teraz wynosi Williams pod Delayed Gutwrench Suplex i udaje mu się to, a zaraz potem dokłada Double Foot Stomp. Mamy pin. 1...2...Doug ponownie odkopuje. King of Swing ma już dość i zamierza zakończyć tę potyczkę. Przytrzymuje się dwa razy za głowę symbolizując łamanie karku i wsadza głowę rywala między nogi. Czy będzie Neutralizer? Anglik zamienia tę akcję w Back Body Drop i chce sam zakończyć pojedynek. Odbija się od lin w celu wymierzenia Szwajcarowi clothesline'a, ale ten unika, odbija się znowu i ponownie mamy unik. Próbuje wykonać go po raz trzeci, ale niespodziewanie Cesaro wyrzuca go do góry i nokautuje Uppercutem! Castagnoli szybko chce powtórzyć nie udanego Neutralizera i tym razem wykonuje go z powodzeniem. 1...2...3! Antonio Cesaro jako pierwszy awansuje do półfinału turnieju o pas Europy. Bardzo udana pierwsza w historii EWM walka.

 

Na zapleczu widzimy ponownie Williama Regala, który ogląda właśnie zakończoną walkę z uśmiechem na twarzy. Nagle zza placów GM'a słychać czyiś głos.

 

„Wspaniała walka czyż nie?”

Regal odwraca się, a za nim stoi...Rockstar Spud.

 

Regal: Zgadza się Spud. Wiedziałem, że to zestawienie będzie bardzo udane i spodoba się fanom. Czego chciałeś ode mnie.?

 

Spud: A no wiesz, tak sobie myślałem, że to wielka strata jakby miało zabraknąć takiego talentu dużego formatu jak ja w tak prestiżowym turnieju o prestiżowy pas. Mam nadzieję, że jest jeszcze możliwość dołączenia do turnieju, bo ty i ja oraz wszyscy dziś zgromadzeni w tej hali dobrze wiemy, że byłbym świetnym mistrzem, a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że najlepszym w historii.

 

Regal: Przykro mi, ale wszystkie miejsca już mam obsadzone.

 

Spud: Co? No wiesz co? Dajesz do turnieju jakichś ogórków z kraju gdzie nawet nie mają swojego języka i cały dzień jedzą sery, a swojego rodaka i najbardziej utalentowanego wrestlera w tym budynku zbywasz i olewasz.

 

Regal: Ale, ale, spokojnie Rockstar. Bez paniki, wszystko będzie dobrze. Miejsca w tym turnieju już dla ciebie nie ma, ale myślę, że gdy się postarasz, dostaniesz niegdyś szansę walki o pas European. Wierzę w to.

 

Spud: Naprawdę?

 

Regal: Oczywiście, że tak. W ramach rekompensaty mogę za to umieścić cię w turnieju o pasy Tag Team w drużynie z kimś kogo świetnie znasz, bo jest to Mandrews!

 

Spud: Naprawdę? Jejku, dzięki wielkie panie Regal. Jest pan wspaniały!

 

Spud uścisnął zmieszanego Regala i odszedł radośnie. Ten patrzył się chwilę w jego stronę, roześmiał się kiwając głową i ponownie spojrzał na ekran.

 

 

 

 

Zaczął grać znany theme song i do ringu zmierzają Bram oraz Magnus z mikrofonami w ręku, a więc usłyszymy od nich parę słów.

 

Magnus: Witam Londyn! Eh, zawsze to na was działa. Nie będę owijał w bawełnę. Ja i mój przyjaciel Bram nie przyszliśmy tutaj, aby się z wami spoufalać, a po to żeby zdominować cały roster EWM. A swoją drogę rozpoczynamy od marszu po pasy Tag Team. Pokonamy wszystkich kto stanie nam na drodze do sukcesu.

 

Bram: Zgadza się. Mogę już z tego miejsca w tym momencie ogłosić, że za cztery tygodnie, dzień po Bloody Abdication znów nas zobaczycie tu w ringu. Będziemy do was przemawiać, a pasy będą lśnić na naszym biodrach. Możecie mi nie wierzyć, ale to nie jest nasza własna prognoza. To spoiler.

 

 

 

 

Marella: Hola, hola dżentelmeni. Bardzo się cieszę, że jesteście pewni wygranej, ale niestety muszę was zmartwić, bo wasza droga po pasy skończy się dzisiaj. Stanie się tak, ponieważ ja i mój kompan spierzemy wam tyłki jak mamusia niegrzecznemu dziecku. W każdym bądź razie, jestem tu by zapowiedzieć mojego partnera, z którym zdobędę pasy Tag Team na Bloody Navigation. Panie i panowie! Powitajcie gorąco! Najlepszy wrestler Europy...zaraz po mnie, samuraj ze wschodu...umm...niedźwiedź w skórze człowieka - Vlaadimiiiiiiiiirrrr Kooooozloooooooooooooov!

 

 

 

 

Vladimir z kamienną twarzą wszedł do ringu i wyrwał mikrofon z ręki Marelli.

 

Kozlov: Santino, może kiedyś byliśmy partnerami i współpracowaliśmy, ale to było kiedyś. Nie chcę być pomiatany i wyśmiewany przez to, że zadaję się z tobą. Mam tego dość. Chcę tu, w EWM, zacząć wszystko od nowa i pokazać się z jak najlepszej strony, ale chcę to zrobić sam, bez pomocy nikogo. Potrzebuje przestrzeni, aby się przemienić w niszczyciela, którym byłem kiedyś. A moją przemianę zacznę od ciebie!

 

Rosjanin zaserwował Marelli mocnego kopniaka w brzuch i wykonał Fallaway Slam. Kiedy Santino się podnosił na nogi, Kozlov odbił się od lin i uderzył go głową. Na koniec dołożył Iron Curtain. Ale mimo to, Vladimir Kozlov chyba chce uczestniczyć w walce. Ustawia swojego byłego już partnera za linami, a właściwie opiera go o narożnik. Gdy sędzia próbował mu powiedzieć, że Włoch jest niezdolny do walki, ten nawrzeszczał na niego i uciszył go. Gdy już oparł pół-przytomnego Santino, odwrócił się do Anglików chcąc walczyć.

European Tag Team Championship Quarter-Final

Tag Team match

Santino Marella & Vladimir Kozlov vs Bram & Magnus

 

Sędzia nakazał zabić w gong. Zmieszany Magnus nie wiedział co ma robić, ale ułatwił mu to The Moscow Mauler. Wystawił rękę Santino i zmienił się z nim. Wrzucił go za ramiona do ringu, a sam z niego wyszedł. Magnus szybko zmienił się z Bramem. Ex-Cameron wyniósł go pod Over-the-shoulder Facebuster, a jego partner w tym czasie wykonał Leaping reverse STO. Po tej wspaniałej tag teamowej akcji Bram przypina Santino Marellę. 1...2...3! Bram i Magnus w dość łatwy sposób przechodzą do następnej rundy turnieju. Ale co wstąpiło w Vladimira Kozlova, że tak okrutnie potraktował dawnego kolegę?

 

Na zapleczu jest nasza reporterka Sara Carbonero.

 

Carbonero: Witam państwa bardzo serdecznie i witam również mojego gościa – Antonio Cesaro!

 

Cesaro: Jak leci?

 

Carbonero: Antonio, jak się czujesz jako człowiek, który wygrał pierwszą w historii walkę w European Wrestling Mayhem?

 

Cesaro: To wspaniałe uczucie być członkiem tej organizacji i wspaniałe jest wygrać pierwszą walkę tutaj. Jednak to i tak nic w porównaniu z moją radością jaka będzie, gdy wygram pas Europy na Bloody Abdication. Jestem pewny swojej wygranej, gdyż nie ma dla mnie rywala, którego nie byłbym w stanie pokonać.

 

Carbonero: Zakładając, że uda ci się dojść do finału, na swojej drodze będziesz miał jeszcze dwóch rywali. Skoro nic nie wiemy o innych uczestnikach turnieju to jak jesteś w stanie określić swoje szanse? A może ty już znasz resztę?

 

Cesaro: Nie, nie znam wszystkich z turnieju, ale mam już informację o dwóch z nich, którzy stoczą dziś walkę w main evencie. Znam ich bardzo dobrze i obu życzę powodzenia. Jednakże, gdy trafią na mnie będą musieli uznać moją wyższość. Europo! Idę na majstra!

 

Jesteśmy teraz w locker roomie i widzimy rozgrzewającą i rozciągającą się Paige! Do jej pokoju weszła Aksana.

 

Aksana: No no no. Widzę, że pani biała-jak-mąka też jest w budynku.

 

Paige: Też się cieszę, że cię widzę Aks.

 

Aksana: Nazywam się Aksana i zapamiętaj to imię, bo za moment po naszej walce to ono zostanie wypowiedziane jako zwycięzca walki.

 

Paige: Ummm...nie wydaje mi się.

 

Aksana: A to niby dlaczego?

 

Paige: Spójrzmy na to w ten sposób. Mam dziesięcioletnie doświadczenie w ringu, jeździłam walczyć po całym świecie, zdobyłam swój pierwszy pas mistrzowski w wieku czternastu lat, a moja rodzina jest w tym biznesie od wielu lat. A ty co? Jesteś znana tylko z tego, że wzięłaś ślub dla obywatelstwa i że zakręciłaś się koło starszego, wysoko postawionego mężczyzny. Mam nadzieję, że widzisz różnicę?

 

Aksana w milczeniu, ale z oburzeniem odeszła, a Paige nie wytrzymała i dodała coś jeszcze z uśmiechem na ustach.

 

Paige: A! No i potrenuj Elbow Dropy!

 

European Women's Championship Quarter-Final

Singles match

Aksana vs Paige

 

Końcówka walki:

Paige trzyma Aksanę za włosy i wymierza jej kilka silnych headbuttów, a następnie aplikuje Fisherman Suplex i krzyczy „It's my house!”. Popycha ją w narożnik, bierze rozbieg i wykonuje body avalanche, po którym Litwinka upada na pozycję siedzącą. Widzi to Brytyjka i postanawia zaserwować jej kilka kopniaków brzuch po czym ponownie krzyczy. Podchodzi do rywalki, aby złapać ją ponownie za włosy, lecz ta wyrywa się i szybko przechodzi do roll-upu! 1...2...Aksana była o włos od wygranej! Nie czekając na nic, Aksana wykonuje kilka mocnych kopniaków i chyba wzięła sobie do serca to co powiedziała jej Paige, bo dołożyła kilka Elbow Dropów wykonanych prawidłowo. Podczas gdy Angielka leżała na macie, Aksana chodziła seksownie wokół niej na czworaka w swoim stylu. Zaraz potem szybko wstała i zaaplikowała rywalce katapultę na narożnik, wzięła rozbieg, uderzyła ją mocno łokciem i przeszła do przypięcia. 1...2...Paige odkopuje! Wściekła Litwinka wali pięściami po macie z rozpaczy. Co robi Aksana? Próbuje wejść na najwyższą linę, prawdopodobnie z zamiarem wykonania moonsaultu, ale Anti-Diva powstrzymuje ją podcinając ją i układając do pozycji tree of woe. Aksana otrzymuje od rywalki kilka kopniaków w brzuch oraz zostaje podduszona butem. Po tej akcji spada na matę w bezruchu. Brytyjka po raz kolejny krzyczy w stronę publiczności, przesuwa przeciwniczkę na środek ringu i zapina swój markowy submission Paige Tap Out. Po kilku sekundach Aksana poddaje się co oznacza, że Paige jest pierwszą z czterech kobiet, które zawalczą o pas na Bloody Abdication.

 

Korytarzem na zapleczu z kamienną twarzą idzie Vladimir Kozlov. Za nim biegnie reporterka Sara Carbonero.

 

Carbonero: Vladimir, poczekaj, poświęć dla mnie chwilę czasu.

 

Kozlov zatrzymał się i zastygł.

 

Carbonero: Na pewno wszyscy fani zgromadzeni na hali zastanawiają się co skłoniło cię do tak brutalnego potraktowania swojego dawnego przyjaciela Santino Marelli.

 

Kozlov: Santino nigdy nie był moim przyjacielem. W WWE musiałem takiego udawać żeby utrzymać siebie. Tutaj takiego nakazu nie mam. Mogę robić co uważam za słuszne i tak właśnie zrobiłem, nokautując Santino. Teraz obieram własną, samotną ścieżkę w drodze na szczyt i po European Championship. Żadne elementy nie będą stawać mi na tej drodze. У меня есть контроль! Никто не может остановить меня!

 

Sara chciała jeszcze coś powiedzieć, ale Kozlov zakończył wywiad i odszedł.

 

Na titantronie zostaje wyświetlone promo:

 

 

W ringu stoją już Sylvester Lefort i Marcus Louis czyli The Legionnaires i zaczyna grać muzyka:

 

 

 

 

Amore: Ladies and Gentlemen! My name is Enzo Amore, and I am a certified G, and a bona fide stud. And you can't. Teach. That. Niestety, nie ma ze mną mojego kumpla Colina Cassady'ego, który mierzy siedem stóp, bo nie pochodzi z Europy. Ale, ale spokojnie. Nie oznacza to, że występuję dzisiaj sam. Mam godne zastępstwo zamiast niego i wierzę, że wszyscy będziecie zadowoleni tak jak ja. Panie i panowie przed państwem Mason Ryan! Bada boom, realest guys in the room! HOW YOU DOIN'?

 

Po wkroczeniu na ring do głosu doszedł jeszcze Mason Ryan.

 

Ryan: Ja i Enzo zamierzamy rozrzucić ten turniej tagów jak gnój po polu! POW! A na resztę zespołów z turnieju, a w szczególności na Le Lezioner mam dobrze opisujące ich słowo i zamierzam...przeliterować je dla was! S-A-W-F-T!

European Tag Team Championship Quarter-Final

Tag Team match

Les Legionnaires (Sylvester Lefort & Marcus Louis) vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

Końcówka walki:

Mason Ryan posyła Louisa w narożnik, nadbiega i wciska się swoim barkiem w jego brzuch, a potem powtarza ten cios kilkukrotnie. Gdy obolały Francuz próbuje o własnych siłach zrobić parę kraków, dopada go Mason i wykonuje Neckbreaker. Zadowolony z siebie Walijczyk pręży muskuły do publiczności, która kwituje to mieszanymi reakcjami. Chyba jeszcze nie przywykli do nowego partnera Amore'a. W tym czasie Marcus Louis czołga się w stronę Leforta, ale w ostatniej chwili zauważa to Ryan i przeciąga leżącego za nogę na środek ringu. Ten nie chce dać za wygraną i przy pomocy drugiej nogi odypcha rywala i ponownie próbuje się zmienić. Dzięki szybkiej reakcji Big Ry'a nie doszło to do skutku, bo zwinnie zepchnął Sylvestra Leforta z apronu na podłogę poza ringiem. W ramach kary za walczenie nie po myśli Walijczyka, Marcus dostał kilka ciosów z pięści, a teraz został posłany na liny i nadział się na mocnego Spinebustera. 1...2...Lefort przerywa pin! Rozwścieczony Mason kroczy w kierunku przestraszonego Leforta, a w tym samym czasie Enzo postanowił wypaść razem z oponentem poza ring, lecz ten w ostatniej chwili złapał się górnej liny i pozostał na apronie, czego nie widział już Ryan, który ponownie zajął się rywalem. Louis wziął duży rozbieg i skoczył na barki Brytyjczyka i końcówkami palców zetknął się z Sylvestrem co oznacza zmianę. Mieszkaniec Cardiff wykonał Powerslam, a za moment Lefort sprytnie wykonał roll-up! 1...2...jeszcze nie koniec! Francuz nie tak sobie to wyobrażał, ale nie poddał się i zaserwował cios stopą, kilka ciosów ręką i szybki Irish Whip. Enzo Amore zdążył dojść do swojego narożnika i niezauważalnie klepnął Masona w plecy, a ten dołożył jeszcze Lefortowi Clothesline'a. Enzo przeskoczył najwyższą linę i błyskawicznie wybił się z drugiej liny i wykonał akcję a'la Fameasser na przykucającym Leforcie. Jakby to nazwać? Springboard Fameasser? Teraz to nie istotne, bo Amore przypina rywala, a Mason przygważdża ich swoimi dłońmi. 1...2...3! Gratulacje! Enzo Amore i Mason Ryan przechodzą do następnej rundy turniejów tagów, bo dobrej walce.

 

Kamera pokazuje nam jakiś pub w porze wieczornej. Przenosimy się do środka i zmierzamy ku ladzie, tam siedzi pewien mężczyzna ubrany w białą koszulę, kamizelkę i beret na głowie, który pije piwo. Wnet odwraca się i okazuje się, że jest to Sheamus!

 

Sheamus: Ooo, witam was serdecznie w moim ulubionym irlandzkim pubie na przedmieściach Dublinu. W wolnych chwilach często tu przychodzę i odpoczywam popijając wspaniałe irlandzkie piwko w świetnej atmosferze. A gdy atmosfera nie jest świetna, rozpoczynamy walkę każdy na każdego, kto akurat znajduje się w środku, aż zostanie jeden najtwardszy. Taki zwycięzca ma za darmo wszystko co zamówi przez tydzień. Jednak nie mówię do was po to, żeby zrobić reklamę, ponieważ chcę pomówić o nowej federacji European Wrestling Mayhem. Dołączyłem do tego projektu, bo to ja jestem najtwardszym wrestlerem z Europy i to ja powinienem być twarzą tej federacji. W tym pubie odniosłem zwycięstwo w wielkim brawlu już chyba pięć razy, a do walki stawało często ponad dwadzieścia osób. W turnieju o pas European wystarczy, że pokonam tylko trzech zawodników w walce jeden na jeden. Uważam, że jest to śmieszne i nic szczególnego dla mojej osoby, więc wygraną mam już właściwie w kieszeni. Dajcie mi wszystkich siedmiu naraz, a pokażę wam co to znaczy prawdziwa, zagotowana, irlandzka krew.

 

W tym momencie jakiś człowiek z kuflem piwa chciał przejść obok Sheamusa i niechcący potknął się i rozlał trochę zawartości na jego spodnie.

 

Człowiek: Matko najświętsza! Bardzo pana przepraszam, naprawdę nie chciałem. Odkupię panu spodnie i postawię piwo lub dwa.

 

Sheamus z zażenowaną miną popatrzył na swoje spodnie, na tego człowieka oraz na kamerę i rzekł:

 

Sheamus: Nie wierzycie mi? To patrzcie.

 

Celtic Warrior wziął swój kufel z piwem i z okrzykiem „Fellaaaaaaa” roztrzaskał go na głowie niezdarnego człowieka, a zaraz potem rozpoczął serię ciosów w jego stronę. Kamera się nieco oddala i widzimy, że wszyscy w barze podnieśli się do wspólnej batalii. Tym obrazkiem nagranie się kończy.

 

Na titantronie widzimy kolejne promo. Panuje w nim mroczny klimat, jakby z horroru. Mało widać, gdyż większość obrazu jest czarna, a klatki przeskakują bardzo szybko i ciężko wyłapać cokolwiek. Na jego koniec pojawia się kobieca postać z czarnymi włosami w pozycji w stylu dziewczynki z filmu „The Ring” i pojawia się napis: „Winter came early this year”.

European Championship Tournament Quarter-Final

Singles match

Drew McIntyre vs Sheamus

Końcówka walki:

Sheamus posyła Irish Whipem rywala na liny i próbuje wykonać swój firmowy Brogue Kick, ale Drew sprytnie trzymał się lin i uchował się na apronie. The Great White nie przejął się tym faktem, bo błyskawicznie zaplątał ręce Szkota między liny i zaserwował mu dziesięć uderzeń w klatkę piersiową. Irlandczyk odwraca McIntyre'a przodem do siebie i próbuje go wrzucić go ringu przy pomocy Suplexu, ale ten się nie daje i nie pozwala mu na to. W końcu uderza Sheamusa i sam wyrzuca go Suplexem, ale na podłogę poza ringiem. To musiało być bolesne. Drew McIntyre nie próżnuje i od razu zabiera się do ataku. Bierze Celtyckiego Wojownika za głowę i pas i ciska nim o stalowe barierki oddzielające ring od publiczności. Podchodzi do niego i wymierza kilka silnych chopów oraz parę uderzeń pięścią. Sędzia już prawie dolicza do pięciu, więc The Chosen One postanawia wrócić z akcją do kwadratowego pierścienia. Szkot przesuwa głowę oponenta pod dolną linę, chwyta za jego nogi i przy pomocy katapulty Sheamus nadziewa się na linę. Teraz zostaje pociągnięty za nogę i następuje próba przypięcia. 1...Wojownik zerwał się już po jednym. Drew posadził albinosa na pozycję siedzącą, rozłożył jego ręce i wbił kolano w jego plecy. W tej dźwigni trwali kilkadziesiąt sekund, ale po tym czasie O'Shaunessy przy pomocy ciosów swoją głową wyrwał się z ucisku i powalił McIntyre'a Double Axe Handlem. Zaraz potem powtórzył tę akcję i dorzucił Tilt-a-whirl Backbreaker. Następstwem tego było ciśnięcie Szkotem do narożnika i kilka ciosów barkiem w jego brzuch. Wyniósł go na szczyt narożnika i ujrzeliśmy przepiękny Superplex. Galloway doczołgiwał się do narożnika, aby wstać, a w tym czasie przy naprzeciwległym narożniku stał już Sheamus i bijąc się w pierś sygnalizował, że zaraz wykona Brogue Kick. Nadbiega...ale Drew robi unik i szybko kontruje poprzez Reverse STO. Wrestler z Ayr postanowił wyjść na narożnik i wykonać jakąś akcję z niego. Niestety, nie opłaciło mu się to, ponieważ już podczas jego lotu, na nogi stanął Irlandczyk i złapał go na barki. Zaaplikował White Noise i to by chyba było na tyle. 1...2...3! Tak! Sheamus przechodzi do następnej rundy turnieju o pas Europy, a Drew McIntyre musi się obejść smakiem. Tym momentem kończy się pierwsza w historii gala EWM.

Szybkie wyniki:

 

Antonio Cesaro def. Doug Williams

Bram & Magnus def. Santino Marella & Vladimir Kozlov

Paige def. Aksana

Enzo Amore & Mason Ryan def. Les Legionnaires

Sheamus def. Drew McIntyre

 

 

Aktualna karta na galę Bloody Abdication

 

 

http://i61.tinypic.com/20p4tn7.png

Fatal 4 Way elimination match for the European Women's Championship

Paige vs ? vs ? vs ?

 

 

Edytowane przez Badu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Badu

    24

  • Giero

    8

  • Yarexon

    4

  • Petros

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

What the.... kolejny powrót w ostatnim czasie??? Witamy na pokładzie badu, obyś jednak przetrwał tę próbę czasu. Powodzenia.

 

 

Na początek powiem, że motyw europejski wygląda ok, bardzo fajnie, że będzie taki projekt. Leicmy z galą.

 

:arrow: Regal w formie, wprowadził mnie fenomenalnie w tę federację! Poczułem jej klimat.

 

:arrow: Cesaro! Cesaro! Cieszę się, że to Szwajcar awansował dalej. Naprawdę, bardzo mnie to cieszy.

 

:arrow: Rockstar chyba będzie komediowy, i dobrze. Segment z Regalem wypadł trochę średnio... niby się uśmiechnąłem pod nosem, ale skłamałbym mówiąc, że była to bardzo dobra komedia...

 

:arrow: Bram i Magnus zapowiadaja się na dobry team, dziwne jest to, że niby wracasz do tagu europejczyków z WWE, ale tylko po to, żeby go bez powodu rozwalić, no ale ok. Teraz pewnie czeka nas feud i obyś wypromował Koslova na komunistę, bo inaczej będę zły, że niepotrzebnie ściągnąłeś do siebie Vladimira.

 

:arrow: Cesaro wypadl.. blado...

 

:arrow: Segment pań ok, Aksany nie lubię, ale może coś z niej wyciśniesz, poza tym rozumiem, że masz ograniczone pole manewru, więc musisz brać dużo dostępnego szrotu tylko dlatego, że ten szrot jest znany :D Paige wygrywa i ok, tylko jak one tak szybko znalazły się w ringu?

 

:arrow: Heh, Francuscy jobberzy są, jest Enzo... a jego partnerem Ryan :D Dobre zastępstwo dla Big cassa, ktoś tu musiał wejść. Enzo&Ryan są dalej! YES! YES! YES!

 

:arrow: Fajny motyw z Sheamusem. Brawo za pomysł i jego realizację.

 

:arrow: What? Co to miało być? Sheamus jest w Dublinie, a za sekundę w Londynie? Bez sensu... MCIntyre chyba dostanie niezły gimnick, tak wnioskuję po wejściówce. Szkoda tylko, że musiałeś go udupić z Irlandczykiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

A więc po kolei

 

tylko jak one tak szybko znalazły się w ringu?

 

Oj już nie przywiązuj do tego tak wagi. W międzyczasie niewykluczone, że są reklamy czy różne przerwy, ale po co mam o nich pisać?

 

Sheamus jest w Dublinie, a za sekundę w Londynie?

 

Promo miało być nagrane wcześniej, żeby pokazać po prostu, że Sheamus dołącza do rosteru.

 

MCIntyre chyba dostanie niezły gimnick, tak wnioskuję po wejściówce.

 

To promo po filmiku z Sheamusem nie dotyczy Drewa.

 

Odcinki mojego diary mają raczej formę raportu z gali, więc nie wszystkie fakty, jakie miałyby miejsce gdyby były w TV, będą opisywane

Edytowane przez Badu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2014
  • Status:  Offline

Ogromny plus za tą otoczke europejskiego wrestlingu, kupiłem to w stu procentach. Jednak co do samej gali

 

Masz kilka niezłych nazwisk i widać to chociażby w turnieju o pas,Europy. Cesaro, Sheanus czy Drew to świetni zawodbicy, a na pewno tacy którzy dodadzą prestiż Twojej federacji.

 

Wyobrazilem sobie Ryana w roli Colina XDD Nie widzę tego, ale sam motyw tworzenia kopi SAWFT w Europie świetny. Oby zgarneli pasy :D

 

Choć Bram i Magnus to połączenie dwóch świetnych zawodników to tutaj wyszli najwyżej średnio. Słaby speech, a w dodatku Santino i Kozlov zgarneli ich światła reflektorów. Oby to się za często nie powtarzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  308
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.08.2014
  • Status:  Offline

Nowy projekt i muszę przyznać, że sam pomysł jest bardzo ciekawy. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

 

Regal otworzył nam galę jako GM i nie powiedział niczego odkrywczego. Taki zwykły początek gali nie urywający dupy.

 

Pierwsza walka w EWM i wygrywa ją Cesaro co mnie bardzo cieszy.

 

Spud wyszedł bardzo dobrze w tym segmencie i kupuję go w takim gimmicku tylko pytanie czy coś zdziała tutaj? Mam nadzieję, że chociaż o te pasy Tag Team powalczy.

 

Cieszę się, że Magnus i Bram będą u ciebie występować jako drużyna, bo zawsze ich lubiłem. Speeche też dali przywoite, ale trzeba poczekać trochę i dać im się rozwinąć. Fajnie, że Santino nie jest u ciebie aż takim komikiem i wyszedł fajnie zapowiadając swojego kolegę no i mamy pierwszego shokera. Atak Kozlova na Włocha się nie spodziewałem, ale jeżeli ma to być początek większego pushu dla niego to ja jestem zdecydowanie na tak. Anglicy wygrywają co było do przewidzenia przy tak słabej współpracy rywali.

 

Wywiad z Szwajcarem wyszedł bardzo dobrze, a stwierdzenie pod koniec z tym majstrem tylko dodało mu kolorytu.

 

Segment pań na zapleczu spodobał mi się. Aksana nieźle pocisnęła z mąką, a Paige też nieźle pojechała z tym ślubem. Póki co panie wyglądają nadzwyczaj dobrze. Wygrałą Brytyjka i to mnie zbytnio nie dziwi.

 

Kozlov coraz ciekawiej wygląda i fajnie wytłumaczył się z ataku na Santinę. Jak tak dalej pójdzie to Vladimir ma szansę jeszcze na pas Europy.

 

Fajnie, że Enzo jest u ciebie mimo iż nie ma z nim Colina, bo Mason w zupełności udanie go zastąpił. Póki co mamy kilka ciekawych drużyn w twojej federacji, a to dobrze, bo zawsze lubiłem dywizję tag team. Enzo i Mason oczywiście wygrywają i przechodzą dalej.

 

Sheamus jako wojownik również wyszedł bardzo dobrze. Segment w barze idealnie pasuje do niego i fajnie, że od razu udowodnił jak się załatwia sprawy w barze w Irlandii.

 

Chyba nikt się nie spodziewał, że Szkot ma szansę na zwycięstwo.

 

Dobra tygodniówka na rozpoczęcie diary. Były dobre segmenty. Słabych ciężko mi się dopatrzeć co na pewno cieszy. Turnieje idą do przodu. Życzę weny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #2

Paris, France

 

 

Galę po theme songu i krótkim wstępie od komentatorów rozpoczynamy od walki, a właściwie od przemówienia Rockstara Spuda, który z mikrofonem stoi na środku ringu.

Spud: Szanowne panie i wielmożni panowie! Już za chwilę doświadczycie wspaniałej ekstazy jaka ogarnie wasze ciała i umysły. Takiego uczucia nie mogliście odczuć nigdy wcześniej w swoim życiu. Już za chwilę odbędzie się najlepszy pojedynek w historii rozrywki sportowej. Lepszy niż walka Undertakera z Shawnem Michaelsem. Lepszy niż Steve'a Austina z The Rockiem, a nawet lepszy niż pomiędzy Dudley Boyz, Hardys, a Edgem i Christianem. Już za chwileczkę, już za momencik drużyna, której jestem kapitanem, w której w skład wchodzę oczywiście ja, rozniesie drużynę francuskich piesków, którzy mieszkają na tyłach piekarni bagietek i croissantów pod wieżą Eiffla i chodzą w śmiesznych beretach, a ich hobby to uciekanie przez kłopotami. Poddajcie się już teraz jak zrobiliście to w 1940 roku. Niech wszyscy ujrzą powiewającą białą flagę, która zwiastuje moje zwycięstwo i symbolizuje Rockstara Spuda z pasami tag team! Poddajcie się woli nowego cesarza Europy Rockstara I Wielkiego, a biada tym, którzy tego nie uczynią. A teraz wszyscy razem: „Spud! Spud! Spud!”

 

Niestety, nikt nie podłapał tych chantów, a Rockstarowi odpowiedziano buczeniem. Wyszedł za to jego tag team partner Mandrews, a zaraz po nim cała trójka ze stajni La Resistance, czyli: René Duprée, Robért Conway i Sylvain Grenier. Francuzi zostali przywitani cheerem, bo dzisiejsza gala ma miejsce we Francji.

Grenier: Bonjour à tous! To bardzo, ale to bardzo nieładne zachowanie z twojej strony Spud. Wyciąganie brudów z przeszłości czy najeżdżanie poprzez stereotypy? Ile ty masz lat? Ja, Robért i René musimy cię chyba czegoś nauczyć. Po pierwsze: croissanty to ty szanuj! Lubimy sobie w trójkę siąść i przekąsić ten cud przemysłu piekarniczego podczas popołudniowej rozmowy. A po drugie: to co było siedemdziesiąt lat temu, było siedemdziesiąt lat temu. Teraz mamy inne czasy i w owych czasach Francuzi z La Resistance nie cofają się przed żadnym wyzwaniem, a już na pewno nie uciekniemy przed karłem w różowej muszce.

 

Spud: Kolego, uważaj sobie. To oryginalna muszka od Giorgio Armaniego prosto z jego sklepu. W życiu nie miałeś na sobie niczego bardziej eleganckiego. Zdenerwowaliście mnie! Koniec gadania, zawalczmy wreszcie i zobaczycie kto miał rację.

 

Widać było, że Mandrews wyciągnął rękę ku mikrofonowi i chyba chciał chciał coś powiedzieć, ale Rockstar Spud mu nie pozwolił i słychać było, że mówi do niego, że on jest kapitanem i teraz będą walczyć. Mandrews nie naciskał i walka się rozpoczęła.

 

European Tag Team Championship Quarter-Final

Tag Team match

La Resistance (René Duprée & Robért Conway) (w/ Sylvain Grenier) vs Rockstar Spud & Mandrews

 

Po dłuższej dominacji La Resistance nad rywalami, a właściwie tylko nad Spudem, ten bez sił próbuje się czołgać do swojego narożnika w momencie, gdy Duprée wykonuje taniec co spotyka się z aprobatą francuskich fanów. Bezpiecznie go przesuwa do naprzeciwległego rogu, gdzie czeka jego partner Conway i zmienia się z nim. Razem wykonują zespołowy atak, w którym Rob serwuje Spudowi Scoop Slam, a René dokłada Elbow Drop. Teraz Conway jest w natarciu. Kilkoma ciosami pięścią sprawia, że Anglik szuka schronienia przy narożniku, ale ten pomysł nie był dobry, ponieważ Francuz wziął rozpęd i wbił się w Spuda potężnym Clotheslinem. Długo nie czekał i zaaplikował ogłuszonemu oponentowi Fisherman Suplex, a wnet zabrał się do przypięcia. 1...2...Mandrews przerywa ten pin. Duprée wybiegł za nim, ale sprytny Walijczyk szybko ulotnił się z ringu i do dodatkowych rękoczynów nie doszło. Jednak to nic nie daje, bo Spud wciąż jest męczony przez silniejszych fizycznie przeciwników i końca jego męk nie widać. A jednak zaświeciło światełko w tunelu! Robért Conway zaprowadził wrestlera z Birmingham pod swój narożnik, gdzie dokonał zmiany z partnerem. Chwila ich nie uwagi skutkowała tym, że Spud na czworaka doszedł pod swój narożnik i dokonał zmiany z Mandrewsem. Publiczność, mimo że z Francji, ożywiła się bo Brytyjczyk rozpoczął ofensywę samymi efektownymi akcjami. Andrews unika zetknięcia się z clotheslinem, odbija się od lin i wykonuje na Duprée przepiękną Hurricanranę. Francuz szybko pozbierał się, ale za chwilę ponownie nadział się na Hurricanranę, która zaprowadziła go na środkową linę. Mandrews wyskoczył poza ring i momentalnie wymierzył Pele Kick głowie członka La Resistance, którą miał opartą o linę. Teraz Walijczyk wskoczył na apron, wybił się z nawyższej liny i zaserwował Springboard Seated Senton, a na dokładkę Standing Star Press. Mandrews is on fire! Słychać chanty „This is awesome”, a partner Rockstara wspina się na narożnik. Już powoli staje na nogach, gdy to podczas nieuwagi sędziego Conway podcina go i Mandrews spada wprost na podłogę ringu. René Duprée po ocknięciu się, szybko zabrał się za rywala i wykonał swoją słynną akcję Duprée Bomb. 1...2...3! La Resistance przechodzą dalej i są już trzecim zespołem, który jest w półfinale turnieju. Szkoda w tym wszystkim Mandrewsa, który pokazał się z naprawdę dobrej strony.

 

Gdy przemęczony po walce Spud zorientował się, że jego drużyna przegrała, szybko wszedł do ringu i krzyczał na leżącego Mandrewsa i miał mu za złe, że ten został przypięty i przegrali. Co z tego, że to Spud ciągle był okładany, a przypięto Mandrewsa po nieczystej zagrywce. Gdy Mark się podniósł, Anglik wciąż pretensjonalnie na niego krzyczał. Mandrews machnął ręką i zamierzał udać się na zaplecze, ale Spud mu na to nie pozwolił szarpiąc go za ramię i wciąż krzycząc. Znów próbował opuścić ring, ale sytuacje się powtórzyła, więc Andrews w końcu nie wytrzymał i kopnął dzisiejszego partnera tag teamowego w brzuch, odbił się od lin i wykonał Swinging Neckbreaker. Spotkało się to z radością fanów. Następnie podsunął go bliżej narożnika, wszedł na niego i Rockstar Spud otrzymał Phoenix Splash. Pewnie w taki sposób miała zakończyć się ta walka. Mandrews celebruje razem z publicznością i wychodzi na zaplecze.

 

Na titantronie pojawia się promo, które mogliśmy zobaczyć już w zeszłym tygodniu.

 

 

Na zapleczu widzimy reporterkę Sarę Carbonero.

 

Carbonero: Witam państwa bardzo gorąco! Moim dzisiejszym gościem jest triumfator walki wieczoru z zeszłego tygodnia – Sheamus! Moje pierwsze pytanie na rozluźnienie brzmi: jak się czujesz jako członek nowej federacji European Wrestling Mayhem?

 

Sheamus: Czuję się wspaniale Sara. Panuje tu świetna atmosfera, po prostu czuję się jakbym był w domu. Ta typowo Europejska aura bardzo mi służy, co zresztą pokazała moja walka, którą w pięknym stylu wygrałem.

 

Carbonero: No i właśnie nawiązałeś do mojego kolejnego pytania. Co jest obecnym celem Celtyckiego Wojownika w EWM?

 

Sheamus: To chyba proste. Moim celem jest dojście do finału turnieju i wygranie pasa Europy. Jest to najważniejsza rzecz w tej federacji i powinien mieć ją w posiadaniu ktoś, kto się do tego nadaje. Tą osobą jestem z pewnością ja, ponieważ mam spore doświadczenie na ringach europejskich oraz amerykańskich. Ten pas jest mi po prostu przeznaczony, więc...

 

Nagle coś lub ktoś przykuło uwagę Irlandczyka, bo przerwał swoją wypowiedź. Okazało się, że tuż obok niego stanął Alexander Rusev wraz z Laną.

 

Rusev: Подли ирландец. Мислиш, кой си ти? те смачкам!

 

Sheamus: Przepraszam, nie zrozumiałem. Mógłbyś mówić po ludzku?

 

Lana: Rusev tylko powiedział, że powinieneś uważać na słowa i nie być takim pewnym siebie.

Sheamus: Tak? A to niby dlaczego?

 

Lana: Chociażby dlatego, że jeśli jakimś zupełnym przypadkiem ty i Rusev traficie na siebie w półfinale, to może się to bardzo nieprzyjemnie dla ciebie skończyć. To nie groźba. To tylko przestroga. Możesz się przekonać co potrafi Alexander, jeśli zobaczysz następną walkę. Rusev!

 

Sheamus i Rusev przez moment wymienili złowrogo spojrzenia do czasu aż Rosjanin musiał odejść, gdyż zbliża się jego walka.

 

European Championship Tournament Quarter-Final

Singles match

Rob Terry vs Alexander Rusev (w/ Lana)

 

Walka raczej nie należała do grona tych długich. O ile pierwszy klincz wygrał nawet Terry i powalił Rosjanina Headbuttem, tak już reszta pojedynku była pod przewodnictwem Ruseva. Wykonał kilka chopów, a za moment z całej siły Irish Whip do rogu co sprawiło, że Rob Terry opadł na matę w pozycji siedzącej opierając się o gąbki. Bulgarian Brute wziął rozbieg i uderzył pośladami w głowę przeciwnika i przeszedł do pinu. 1...kick-out! Alexander kontynuował natarcie. Anglik ponownie znalazł się w narożniku, lecz tym razem Rusev ustawił go w pozycji leżącej na najwyższej linie i zaaplikował mu kilka mocnych ciosów kolanem w plecy. Gdy obolały Big Rob z niego zszedł, został powalony charakterystycznym dla Ruseva Samoan Dropem. Rosjanin teraz wyczekuje na powstanie Brytyjczyka, a gdy ten obraca się w jego stronę, nokautuje go swoim Jumping Side Kickiem. Widzimy ujęcie na Lanę, która wykrzykuje „Rusev! Crush!” z podniesioną pięścią. Alexander Rusev grzecznie posłuchał, nadepnął na rywala i zapiął Accolade. Po kilku chwilach bezsilny Terry odklepał. Dość łatwa wygrana Ruseva w pierwszej rundzie turnieju. Na pewno pokazał, że nie wolno go lekceważyć. Podczas świętowania wygranej, kamera na chwilę przeniosła się na backstage, gdzie można było zobaczyć Sheamusa oglądającego walkę na telewizorze. Po jego minie widać było, że nie był pod wrażaniem, no ale coś go jednak skłoniło do zobaczenia tego pojedynku. Po powrocie na ring, usłyszeliśmy huk i nagle nad ringiem pojawiła się flaga Rosji.

 

Kamera przenosi się do biura Pana Williama Regala. Ktoś puka, a właściwie dobija się do drzwi, a Regal spokojnym głosem pozwala wejść, nie odrywając się od sporządzania jakichś notatek. Jego gościem był trzymający się za głowę Rockstar Spud.

Spud: Panie Regal czy widział pan co po walce zrobił mi Mandrews? Nie dość, że przez niego przegraliśmy walkę, bo został przypięty to jeszcze miał do mnie wielce pretensje i zaatakował mnie żeby się wyżyć! Czy takie zachowanie przystoi profesjonalnemu wrestlerowi, który ubiega się o bycie najlepszym w Europie? Nie, nie wydaję mi się! Jak dla mnie to powinien on zostać natychmiastowo zawieszony albo i nawet zwolniony. Nie powinno być tu miejsca na sytuacje takie jak miała miejsce po naszej walce. Już zacząłem pisać do Pana podanie z prośbą, a właściwie żądaniem o powtórkę walki kwalifikacyjnej z możliwością dobrania innego partnera. Mandrews nie jest osobą, z którą można współpracować. Powinien on zostać ukarany, aby przemyślał swoje postępowanie i wyciągnął wnioski. A co do podania to napisałem w nim, że...

 

Regal: DOŚĆ TEGO! Przychodzisz tu, zawracasz mi dupę walką, którą ty zawaliłeś, bo ją oglądałem i widziałem, że nie wykonałeś żadnej akcji ofensywnej i domagasz się jakichś niesłychanych rzeczy jak powtórki walk, zawieszenia, zwolnienia. Czy ty się nie zapomniałeś? To ja tu mam władzę i ja podejmuję decyzje. Na pewno ktoś taki jak ty nie będzie mi mówił co powinienem, a czego nie. Mandrews nie jest niczemu winny, gdyż on chociaż starał się wygrać ten pojedynek, a ty nie zrobiłeś w tym kierunku nic! To, że został przypięty to po prostu niefortunny tok zdarzeń. Miał prawo się z tobą rozprawić, bo największe pretensje to miałeś ty do niego i nie wiadomo o co. Zdenerwowałeś mnie i to bardzo, a miałem dobry dzień, więc czeka cię kara. Za tydzień będziesz miał walkę z kimś kto sobie nie da w kaszę dmuchać. Żebyś nie był taki hop do przodu, nie powiem ci kto to będzie, ale polecam ci się solidnie przygotować. A teraz wynoś się, nie chcę cię widzieć!

 

Spud prawie że wybiegł z gabinetu, a wciąż zły Regal poprawił krawat i usiadł na krześle.

 

Kamera przenosi się na zaplecze i naszym oczom ukazuje się Enzo Amore i stojący za nim z założonymi rękami Mason Ryan.

 

Amore: My name is Enzo Amore, and I am a certified G, and a bona fide stud. And you can't. Teach. That. And this right here? This is Big Ry, and he's... nearly 7 feet tall. And you can't. Teach. That. Bada boom, realest guys in the room! HOW YOU DOIN'? Mówimy dziś do was z tego jakże przytulnego korytarza na zapleczu. Ale mamy swój powód. Chcemy do was wygłosić...hmm jakby to nazwać...?

 

Ryan: Spot wyborczy.

 

Amore: Otóż to! Spot wyborczy, który wskaże wam idealnego kandydata na WASZYCH mistrzów Tag Team. Uprzedzając pytanie, jesteśmy nimi oczywiście my, ale my nie wystawiamy słów na wiatr i zaraz przedstawimy wam krótkie prezentacje poszczególnych teamów. Prawda Mason?

Ryan: Prawda.

 

Amore: A więc do dzieła. Zacznijmy od dzisiejszych zwycięzców. La Resistance. Pierwszy z nich czyli René Duprée musi się bardzo lubować w tańcu. Jest w tej dziedzinie nie do przebicia, jego choreografia jest nie do podrobienia, a kroków mógłby uczyć się sam Patrick Swayze czy Michael Jackson. Jest też miłośnikiem psiaków. Wiemy to, ponieważ niegdyś chwalił się swoim pupilem nawet podczas swoich walk. Jednakże ja i Mason sądzimy, że kiedy René tańczy wygląda jakby stado pszczół wlatywało mu w okolice końcówki pleców i dlatego skacze na nogach jak jakiś francuski piesek. A jeśli o pieskach już mowa, to ma też on z nimi wiele wspólnego. Bo sam wygląda jak pudel! Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda.

 

Amore: Kilka dni temu dzwoniłem do swojego znajomego Tylera Breeze'a i spytałem go: „Tyler, kim inspirowałeś się tworząc swoją postać maniaka selfie, bo wiem, że nie jesteś wystarczająco bystry, by z własnej woli być takim niedorozwojem.” A on odpowiedział: „Wal się Enzo. Jestem oryginalny i niezależny”. Ja jednak wiedziałem swoje, bo pierwszym, który był zakochany w swoich zdjęciach był właśnie Sylvain Grenier. Nie miał on niestety odpowiednich sprzętów do cykania sobie fotek, bo era smartfonów nastąpiła nieco później, ale jakoś sobie radził z wywoływaniem zdjęć z kliszy i wieszaniem ich po całym locker roomie. Codziennie przychodził i patrzył na nie i modlił się jak do obrazków z komunii świętej. Cały czas wymyślał pozy w jakich zrobi sobie zdjęcie, a awantury zaczynały się, gdy jakiś śmiałek narysował na nim rakietę. Afery było wtedy co niemiara. Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda.

 

Amore: Czy ktoś nam jeszcze został? Ah, no tak. Pan Conway. Ale co ja mam właściwie o nim powiedzieć? Niczym się nie wyróżnia, taki typowy luzik-francuzik, karczycho z kreatyną zamiast mózgu. A nawet nie można być pewnym czy jest rodowitym Francuzem. Liczą się tylko prawdziwi Francuzi, nie jacyś podrabiańcy! Rob jest po prostu znany z tego, że jest członkiem La Resistance i na tym chyba opiera swoją personę. A mięśnie i tak ma mniejsze od Big Ry'a. Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda.

 

Amore: Szukam dobrego słowa, aby określić drużynę La Resistance, ale nie wiem jakie to słowo może być. Masz jakiś pomysł?

 

Ryan: Mam w głowie jedno pięcioliterowe słowo, które zaraz... przeliteruję dla wszystkich. A leciało to jakoś tak. S-A-W-F-T

 

Amore: Czekajcie na kolejny spot. Wracamy jeszcze dziś!

 

European Women's Championship Quarter-Final

Singles match

Hannah Blossom (w/ Holly Blossom) vs Maryse

 

Zmęczona Maryse znajduje się w narożniku, a Hannah biegnie i powala ją Dropkickiem co doprowadza Francuzkę do upadku na matę. Blossom teraz wspina się na owy narożnik i oczekuje na powstanie rywalki. Gdy ta to robi, Hannah skacze i wykonuje przepiękne Tornado DDT i mamy pin! 1...2...Maryse odkopuje! Siostra Hanny, Holly poza ringiem uderza w ring, aby pobudzić publiczność by zaczęła dopingować, jednak nie wskórała wiele, ponieważ francuscy fani raczej są za Maryse. Brytyjka prowadzi Maryse do lin i tam ją opiera. Chce chyba wyjść z ringu...a jednak nie! Trzymając się apronu zakłada swoje nogi na ręce rywalki, a chwilę potem chwyta ją za nogi. Wykonuje po prostu Boston Crab na linach w stylu „Tarantuli” Tajiriego. Tą akcją jednak walki nie wygra i po doliczeniu do czterech przez sędziego, musiała puścić chwyt. Zeskoczyła poza ring i przybiła piątkę ze swoją siostrą bliźniaczką. Fani zgromadzeni w hali skwitowali to tylko buczeniem. Gdy już powróciła do kwadratowego pierścienia i chciała złapać The French Beauty za włosy, ta sprytnie zamieniła to na roll-up! 1...2...Hannah wyrwała się w ostatniej chwili! The Sexiest of the Sexy wykonała Irish Whip do narożnika, a tam, po tym gdy wbiegła w nią, dołożyła Bulldog oraz cios kolanem w plecy leżącej Blossom. Następnie poprawiła włosy i uśmiechała się w stronę francuskiej publiki. Część z nich chantowała „You are sexy”, a Ouellet przykucnęła przy przeciwniczce, złapała ją mocno za włosy i powiedziała coś po francusku niemiłym tonem. Błyskawicznie ją podniosła i wetknęła jej głowę pod pachę co oznacza zbliżający się French Kiss. Hannah Blossom jednak zdołała się wywinąć od tej akcji i sama złapała Maryse jak do DDT. Co ciekawe, ponownie widzimy kontrę i to Francuzka wygrywa to stracie na reversale poprzez Russian Legsweep! Podczas gdy The Sultry Diva chodzi wokół Hanny, ta w stylu Shawna Michaelsa robi kip-up. Maryse się tego nie spodziewała i rzuciła się na nią. Obie panie teraz są w zwarciu. Miejscowa zawodniczka uderza kolanem w brzuch Angielki i chce szybko odbić się od lin. Stojąca przy ringu Holly złapała Maryse za stopę, a ta z pretensjami wykrzykuje coś do niej. Wykorzystała to druga z sióstr i zaskoczyła oponentkę roll-upem. 1...2...kick-out! Maryse szybko się podniosła i zdołała powalić Hannę Blossom swoim French TKO! 1...2...3! Maryse mimo przeciwności losu, wygrywa pojedynek i kwalifikuje się do walki o pas kobiet na Bloody Abdication! Publiczność jest bardzo szczęśliwa z tego powodu i świętują razem z triumfatorką.

 

Widzimy teraz materiał z sytuacji z zeszłego tygodnia, gdzie to przed walką kwalifikacyjną w turnieju o pasy Tag Team, Vladimir Kozlov zaatakował Santino Marellę i sprawił, że ich drużyna przegrała walkę.

 

 

 

 

Do ringu zmierza wściekły Santino Marella i bierze mikrofon.

 

Marella: Kozlov! Kozlov! Jak mogłeś mi to zrobić?! Zaufałem ci, a w zamian przywaliłeś mi czymś bardzo ciężkim. Było to twoje serce, które jest z kamienia. Właśnie tak! Pozbawiłeś nas szans na zdobycie pasów mistrzowskich i chciałeś mnie uszkodzić. Jak mi to wytłumaczysz? A właściwie: jak się z tym czujesz? Ha? Czy nie jest ci wstyd jak potraktowałeś swojego najlepszego przyjaciela? No odpowiedz mi! Już! Pewnie jesteś przestraszony moją ostrą reakcją, ale nie przejmuj się, póki co, nic ci nie zrobię. Wychodź!!!

 

 

 

 

Kozlov: Chyba ci już powiedziałem tydzień temu, że nie jesteś i nigdy nie byłeś moim przyjacielem. Mam ci to dokładniej wytłumaczyć?!

 

Marella: Ale, ale spokojnie Vlad, porozmawiajmy jak ludzie. Chcę tylko wiedzieć dlaczego nie chciałeś ze mną porozmawiać, tylko bestialsko mnie zaatakowałeś na oczach wszystkich?

Kozlov: Nie muszę się tłumaczyć takiemu nieudacznikowi jak ty. Już mówiłem tydzień temu, że chcę obrać drogę samotnika, a ty byłeś moją pierwszą przeszkodą na tej drodze.

 

Marella: O nie! Na pewno nie będziesz mówił w czasie przeszłym! Ja jeszcze z tobą nie skończyłem. I mimo że jesteś większy, silniejszy..., groźniejszy... to... to... chcę walki z tobą!

 

Kozlov: Haha. Walki? Mówisz poważnie? Chcesz walki jeden na jeden ze mną?

 

Marella: Tak! Właśnie tego chcę!

Kozlov: Jak tak bardzo nalegasz i jesteś tego pewny to mogę się zgodzić. Kiedy? Teraz? Za tydzień? Czy może potrzebujesz więcej czasu jak na przykład... rok?

 

Marella: Ani dzisiaj ani za tydzień ani za rok. Chcę walki na Bloody Obligation!

Kozlov: Abdication. Skoro tak wolisz to nie ma problemu. Mogę się na taki układ zgodzić i życzę ci powodzenia, bo na pewno ci się przyda. Aha, no i masz pozdrowienia.

 

Marella: Tak? O, bardzo miło, a od kogo?

 

Kozlov: Od mojego buta.

 

Vladimir z całej siły kopnął Włocha w brzuch. Posłał go do narożnika, a tam rozpoczął serię ciosów pięścią. Następnie powtórzył to co robił w zeszłym tygodniu, czyli wykonał Irish Whip i nadział Santino na uderzenie z główki oraz dołożył Iron Curtain. Marella wytoczył się z ringu, a Kozlov wszedł na narożnik i zaczął celebrację przy swojej muzyce wejściowej.

 

Na ekranie wyświetlone zostaje promo debiutu Wade'a Barretta.

 

http://www.youtube.com/watch?v=ZxIptsuKrI0

 

Widzimy przygotowujących się w locker roomie Los Matadores. Poprawiają swoje maski i buty, a także przygotowują płachtę. Przychodzi nabuzowany El Torito, który jest gotowy do walki, choć w niej nie uczestniczy. Diego i Fernando rozpoczynają rozmowę po hiszpańsku i w taki sposób kończy się ten krótki segment, ponieważ już czas na kolejną walkę.

European Tag Team Championship Quarter-Final

Tag Team match

Los Matadores (Diego & Fernando) (w/ El Torito) vs The Highlanders (Rory & Robbie McAllister)

 

Robbie McAllister jest w narożniku Matadorów, a Fernando dokonuje zmiany z Diego. Oboje posyłają go Irish Whipem na liny i wykonują Double Back Body Drop. Diego posyła Szkota do innego narożnika, biegnie za nim i aplikuje Monkey Flip na większym rywalu. Nie odpuszcza i atakuje dalej, poprzez odbicie się od lin i piękny Leg Drop, po którym przechodzi do pinu. 1...Robbie zerwał się już po pierwszej sekundzie. Członek The Highlanders ponownie ląduje w narożniku, lecz tym razem uniknął nadbiegającego oponenta, przez co ten sam nadział się na narożnik. Role się odwracają. McAllister rozpoczyna serię punchy i ciosów nogą w brzuch, potem go podnosi i wynosi do Samoan Drop, który udanie wykonuje. Teraz przeciąga go za rękę do swojego kornera i zmienia się z Rorym McAllisterem. Wykonują razem akcje zespołową, gdzie Robbie serwuje Suplexa, a Rory dokłada Running Senton i pinuje. 1...2...kick-out Diega. Rory przyklęka przy Hiszpanie i uderza go kilka razy pięścią, a następnie umieszcza jego głowę nad pierwszą liną i przygważdża go kolanem w celu podduszenia go. Sędzia dolicza do czterech i w końcu Szkot puszcza. Ponowna zmiana w ekipie Highlanders. Rory wykonuje Atomic Drop, a Robbie powala torreadora Clotheslinem. Robbie przymierza się do wykonania swojej akcji Double Underhook Powerbomb, ale Diego wywinął się, podciął rywala i dokonał szybkiej zmiany z Fernando. Ten pełen energii od razu rozpoczyna natarcie. Odbija się od lin i serwuje Dropkick! Ponowne odbicie i mamy Hurricanranę, która prowadzi McAllistera do oparcia o drugą linę. Fernando wykrzykuje „Ole!” i naskoczył na plecy Robbiego pośladami, a chwilę później stanął na jego plecach przyciskając jego szyję do liny. To odwet za podduszanie jego partnera nieco wcześniej. Akcję chciał przerwać Rory McAllister, ale uprzedził go Diego, który usunął go z ringu razem ze sobą. Oglądał to z uwagą Fernando, który chyba zapomniał, że walka wciąż trwa. Przypomniał mu to jego przeciwnik, który złapał go za szyję jakby do Chokeslama. Nieuwagę sędziego, który mówił coś do wrestlerów leżących poza ringiem, wykorzystał El Torito, który wbiegł do ringu i uderzył głową w genitalia Szkota. Matador nie tracił czasu i zaaplikował Backstabbera. 1...2...3! Los Matadores z niewielką pomocą swojej maskotki przechodzą do półfinału turnieju tagów! Teraz można oficjalnie pokazać tabelkę turnieju:

 

 

http://i62.tinypic.com/oiwuug.png

(Pionowe kreski z lewej i prawej strony oznaczają kto z kim walczy w następnej turze, aby nie było problemów z odczytaniem jak to było podczas niedawnego NXT. Innymi słowy: góra walczy z dołem.)

 

 

Kamera ponownie pojawia się w korytarzu i znowu widzimy Amore i Ryana.

Amore: Witam ponownie kochani wyborcy. Jesteśmy tu by zaprezentować wam dokładne sylwetki kandydatów na mistrzów tag team, a bardziej pokazania wam dlaczego oni w przeciwieństwie do nas się do tego nie nadają. No to co? Jedziemy ze świeżymi zwycięzcami czyli Los Matadores. Co można o nich powiedzieć? Bardzo wiele. A mianowicie, nie można brać poważnie graczy, który co tydzień ubierają się w coraz to kolorowsze stroje. Tu różowy, tu niebieski, tu zielony, tu żółty. Nooo stary idzie oślepnąć od tych migających śmiesznych masek. Czy oni sekretnie próbują nam pokazać swoje poparcie dla tych co też chodzą z kolorową flagą? W końcu jest ich dwóch i towarzyszy im zwierzę. Jak szło to przysłowie? Żeby życie miało smaczek raz chłopaczek, raz zwierzaczek...? Bleeeeee fuj, nic nie mówiłem, to się wytnie! Nie zbaczajmy z tematu! A ten kapelusino? Podobny nosił mój pradziadek – weteran walk o zjednoczenie Włoch. Matadorzy chyba urodzili się w złych czasach, bo wiek dziewiętnasty już się skończył, a mamy dwudziesty pierwszy. Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda.

 

Amore: Big Ry, widziałeś ich resztę ubioru jak np. płaszcz? Szczerze mówiąc, nie wiem skąd oni to wszystko wzięli, ale łącząc to z maską i kapeluszem to można by powiedzieć, że uciekli oni z zagrabionymi ubraniami ze statku Kolumba płynącego do Ameryki. Prawda Mason?

Ryan: Prawda.

 

Amore: A ten ich byczek? Hahaha skąd on się tutaj wziął? Słyszałem, że Diego i Fernando zabrali go od matki z hiszpańskiego zoo i nielegalnie go ukrywają oraz się nim zajmują. Normalnie jak wilczyca wychowująca dwóch braci, lecz tym razem role się odwróciły. Co by nie mówić, Mason takiego byka to potrafiłby zjeść na surowo na śniadanie, dojeść brytwankę masła i popić wiadrem rosołu, a i tak byłby jeszcze głodny. Prawda Mason?

 

Ryan: Jeszcze cztery bocheny chleba na zagryzkę. Nie zapominaj o tym.

Amore: Gdzieżbym śmiał. A więc sami widzicie, że kolejny zespół, który awansował do półfinału, nie nadaje się na bycie mistrzami Tag Team. Jest jedno słowo, które dobrze ich opisuje. Pomożesz mi?

Ryan: Wait for it, wait for it. S-A-W-F-T

Amore: Zostały nam do omówienia jeszcze dwie drużyny, ale zrobimy to za tydzień. Weźcie sobie do serca nasze porady i nauki i wybierzcie dobrze komu będziecie kibicować podczas Bloody Abdication. Holla!

 

Na ekranie widzimy winietkę, którą oglądaliśmy tydzień temu. Występuje w nim nieznana kobieta, klimat jest mroczny, a na koniec pojawia się napis „Winter came early this year”.

 

European Championship Tournament Quarter-Final

Singles match

Wade Barrett vs Neville

 

Barrett wynosi Neville'a Suplexem poza liny na apron, uderza go w twarz i ustawia pół-przytomnego, aby oparł się tułowiem o środkową linę. Bierze krótki rozbieg i aplikuje mu Big Boota, po którym Neville wypada poza ring. Dumny z siebie Wade wychodzi na apron i po odczekaniu kilku chwil, aż jego rywal powstanie, skacze i z impetem wbija się w niego łokciem. Po tej akcji Anglik się roześmiał i wykrzyknął do publiczności „I'm your champion”. Wziął swojego rodaka za pas i włosy i rzucił nim mocno o barierki. Gdy ten siedział przy nich obolały, The Bare Knuckle Brawler do niego podszedł i wykonał kilkanaście bolesnych ciosów kolanem w jego tułów, a potem jeszcze przyklęknął na kolano i dołożył kilka ciosów w twarz. Adrian jest po prostu masakrowany. Wade Barrett wtoczył się na moment do ringu, aby razem z Nevillem nie zostali wyliczeni, jednak nie zamierza jeszcze do niego wracać na stałe. Po kolejnym ciosie w brzuch, Barrett stawia Adriana na nogi i próbuje wrzucić go na barierki stojące przy innej krawędzi ringu. Ten jednak kontruje i to wrestler z Manchesteru ląduje na barierkach! Neville chce obrać inną taktykę ataku i wchodzi na ochronne barierki, po których kroczy i wskakuje w Wade'a Dropkickiem! Następnie chwyta go za rękę i posyła w metalowe schodki, ale zaraz muszą wracać, bo sędzia dolicza do ośmiu. Wrzuca oponenta do ringu, a sam wychodzi na najwyższą linę w narożniku. Ustawia się tyłem do ringu i czeka na powstanie Wade'a Barretta. Gdy ten to robi, wrestler z Newcastle wykonuje moonsault...który zamienia na Tornado DDT! Co za akcja! Szybko przechodzi do przypięcia. 1...2...near-fall. Ex-Pac wychodzi za liny na apron, ale do świata żywych wrócił jego przeciwnik, który chce mu to uniemożliwić. Neville robi unik i uderza go w głowę poprzez Enzuigiri nad górną liną. Teraz szybko się wybija, ale na jego nieszczęście ląduje na jego barkach i Wade zamienia to na Wasteland. 1...2...w ostatniej chwili Neville odkopuje. Barrett nie może uwierzyć, ale nie poddaje się. Odwraca swój ochraniacz na łokieć na drugą stronę, co oznacza, że zamierza on wykonać Bullhammer. Biegnie w kierunku Brytyjczyka, ale Adrian Neville robi unik i powala na kolana Superkickiem. Gdy Barrett znajduje się w klęczącej pozycji, ten odbija się on lin i nokautuje poprzez Shining Wizard. Neville rozgląda się po fanach zgromadzonych w hali i wychodzi na narożnik. Chyba szykuje nam się Red Arrow. Publika wstała na nogi. Neville jednak nie trafia w Barretta, gdyż ten robi w ostatniej chwili unik i szybko staje na nogi. Gdy lotnik się odwraca, dostaje Bullhammera w twarz. To chyba koniec walki! 1...2...3! Tak, Wade Barrett jako ostatni przechodzi do półfinału turnieju o pas Europy. Brawa należą się jednak obu zawodnikom za świetną walkę.

 

Tabelka turnieju o pas European:

http://i61.tinypic.com/2zf972v.png

 

 

Szybkie wyniki:

 

 

La Resistance def. Rockstar Spud & Mandrews

Alexander Rusev def. Rob Terry

Maryse def. Hannah Blossom

Los Matadores def. The Highlanders

Wade Barrett def. Neville

 

 

Aktualna karta na galę Bloody Abdication

 

 

http://i58.tinypic.com/2v0g6iv.png

Fatal 4 Way elimination match for the European Women's Championship

Paige vs Maryse vs ? Vs ?

 

http://i61.tinypic.com/xql17n.png

Singles match

Santino Marella vs Vladimir Kozlov

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #3

 

Frankfurt, Germany

 

Show rozpoczynają fajerwerki i piosenka zespołu Acid Drinkers. Od razu przenosimy się do stolika komentatorskiego.

 

McGuinness: Witajcie państwo w trzecim odcinku Blitzkrieg! Nadajemy dziś z Frankfurtu w Niemczech. Nazywam się Nigel McGuinness, a komentuje ze mną Martin Tyler.

 

Tyler: Witaj Nigel, witam państwa. Ale ten czas leci, to już trzeci odcinek.

 

McGuinnes: Zgadza się, a z każdym epizodem coraz więcej emocji, bo zbliżamy się ku finałowi turnieju o European Championship.

 

Tyler: To prawda. Dziś zobaczymy dwie walki półfinałowe tego turnieju, ponieważ za tydzień zaplanowane jest podpisanie kontraktu. Zobaczymy walkę Wade'a Barretta z Cesaro oraz Sheamusa z Alexandrem Rusevem. Przyznasz, że to ciekawa sytuacja, bo tydzień temu Rusev i Sheamus mieli wymianę spojrzeń, a Lana ostrzegała Irlandczyka przed możliwością ich walki, a tu się złożyło, że będą razem walczyć.

 

McGuinness: Tak, dzięki tej interakcji może wyjść z tego ciekawe starcie. Dzisiaj zobaczymy też jeden z półfinałów o pasy Tag Team oraz kolejną walkę kobiet.

 

Tyler: Nie zapominajmy też o karnej walce Rockstara Spuda, którą ustawił mu Pan Regal, po tym jak go zdenerwował.

 

McGuinness: No i kogo to interesuje? Nie ma czasu zajmować się tego typu sprawami. Są ważniejsze wątki jak np. pierwsza walka. Będzie nią: Los Matadores vs Bram i Magnus!

 

European Tag Team Championship Semi-Final

Tag Team match

Los Matadores (Diego & Fernando) (w/ El Torito) vs Bram & Magnus

 

W ringu znajdują się Bram i Fernando. Diego leży poza ringiem, a Fernando przed momentem zaplątano ręce pomiędzy górną i środkową linę. Bram z wyrazem twarzy maniaka mówi coś do niego i serwuje mu dwa mocne liście w policzek. Łapie go za twarz i znowu coś wściekle wykrzykuje. Teraz odbija się od lin, a w międzyczasie Magnus dotyka jego pleców, co oznacza zmianę. Bram wpadł na rywala, a teraz z Magnusem rozplątują go i szykują się do zespołowej akcji. Ex-Cameron wynosi torreadora do Spin-out Powerbomb, a Magnus dokłada Neckbreakera. Anglik wspina się na szczyt narożnika i wykonuje Elbow Drop. 1...2...Matador podnosi łopatki. Magnus trochę się rozkojarzył i nie patrzył w stronę rywala, a ten w tym czasie doczołgiwał się do swojego korneru, ale w ostatniej chwili to zauważył i przeciągnął Hiszpana za nogę i przygwoździł jego głowę stopą do maty. W tej pozycji wytrwał kilkanaście sekund i mówił coś do Diega, który stał za linami, a następnie wbił kolano w plecy leżącego i wykręcał jego rękę ku górze. To jakaś zmodyfikowana wersja Armbara. Po chwili przestał, podniósł go i wyniósł do Magnus Drivera, ale jakimś cudem Fernando zamienił to na roll-up! 1...2...Zaskoczony Magnus w ostatniej chwili odkopuje, a Fernando nie traci czasu i szybko dokonuje zmiany z Diego. Ten wybija się z najwyższej liny i powala Brytyjczyka Dropkickiem. Błyskawicznie przechodzi dalej i po odbiciu od lin Magnus otrzymał Tilt-a-whirl Hurricanranę, która wysłała go na gąbkę w narożniku. Diego wziął rozpęd spod naprzeciwległego rogu, wskoczył na drugą linę i tam sprzedał oponentowi kilka ciosów w głowę. Zaraz potem zeskoczył i...zaaplikował jakby Inverted Monkey Flip lub Backstabber. Przechodzi do przypięcia. 1...2...w ostatniej chwili Bram wyciągnął Diega za nogę, przez co walka trwa dalej. Rzucił nim o barierki i rozpoczął obijanie go. Uratować go chciał jego partner, ale Magnus dał Bramowi znak o tym co się dzieje i podczas Suicide Dive'u Fernando, Bram przyciągnął drugiego matadora do siebie przez co wpadli na siebie. Brytyjczyk wrzucił Diego do ringu, stanął na apronie, a jego partner zmienił się z nim. Prawdopodobnie chcieli zakończyć walkę, gdy niespodziewanie na narożniku pojawił się El Torito i skoczył w stronę Brama. Ten jednak wyłapał go w powietrzu i cisnął nim w leżącego na podłodze Fernando. Panowie przeszli z powrotem do zakończenia walki i tak jak dwa tygodnie temu, Bram wyniósł członka Los Matadores do Over-the-shoulder Facebustera, a Magnus równocześnie wykonywał Leaping Reverse STO. Dostaliśmy informację, że ta akcja w ich wykonaniu nazywa się teraz „Rule Britannia”. Bram pinuje. 1...2...3! Para Anglików przechodzi do finału turnieju, więc może być ciekawie.

 

Widzimy na zapleczu Sarę Carbonero.

 

Carbonero: Witam państwa serdecznie. Dzisiaj goszczę jednego z półfinalistów turnieju o pas Europy – Wade'a Barretta.

 

Barrett: BOOM! Hahaha.

 

Carbonero: Wade, jak się czujesz przed dzisiejszą potyczką z miejscowym faworytem Antonio Cesaro? Turniej wchodzi w decydującą fazę i już poznamy finalistów, a jednym z nich możesz być ty.

 

Barrett: Antonio Cesaro nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Widzisz, różnica pomiędzy nim a mną jest taka, że jego mamusia zapisała go grzecznie do szkółki wrestlingu i tam uczył się pilnie jak walczyć, przyjmować, bronić się i takie różne duperele. Ja natomiast, od dziecka miałem ciężko i nie mogłem sobie na takie coś pozwolić. Od młodych lat brałem udział w ulicznych walkach, gdzie uczyłem się prawdziwego życia. Zrozumiałem wtedy, że życie to nie taka sielanka jaką nam pokazują w telewizji. Codziennie trzeba było walczyć o przetrwanie i mieć za co przetrwać. W ulicznych i podziemnych walkach zarabiałem pieniądze, które przeznaczałem na pomoc rodzinie. W tym czasie Antonio był dobrym uczniem w swoim liceum, a w nagrodę za dobre świadectwo, dostał nowiutką konsolę PlayStation. Ja nigdy nie mogłem sobie na to pozwolić i nie zmarnuję teraz szansy na godniejsze życie. Cesaro może mieć swoje Swingi i Uppercuty wyuczone na pamięć z jego wrestlingowej czytanki, ale ja przez mój styl walki przekazuję prawdę życiową, która ciągnie się za mną od samej młodości.

 

Carbonero: Jeśli awansujesz do finału, zmierzysz się z kimś z dwójki Alexander Rusev-Sheamus. Co o nich możesz powiedzieć?

 

Barrett: Przyznam, że oboje są groźni i silni. Sheamus to twardziel z sąsiedniej wyspy, który z tego co wiem miał podobne przeżycia do moich. A Rusev? To po prostu Rosjanin. Na takich zawsze trzeba uważać, gdyż nie wiadomo co strzeli im do głowy. Jednak żaden z nich nie jest niezniszczalny i każdy z nich jest w zasięgu mojego łokcia, po którym padną jak każdy z obecnego rosteru!

 

Carbonero: Dziękuję bardzo Wade. Nigel, Martin wracam do was.

 

 

 

 

Zagrał theme song Lany. Wyszła ona na rampę, chwilę pochodziła, wyeksponowała swoje wdzięki i wzięła za mikrofon.

 

Lana: Внимание! Внимание! Внимание! Wy głupi Europejczycy. Okażcie szacunek dla człowieka, który jest jeszcze was w stanie uratować od zguby. Człowiek ten jest jedynym ratunkiem od waszej pychy, dumy i rozwiązłości. Człowiek ten stara się, aby na całym świecie zapanował pokój i harmonia i aby wszystkim żyło się dostatnie i bezpiecznie. Okażcie szacunek Vladimirowi Putinowi!

 

Na ekranie ukazuje się zdjęcie prezydenta Rosji, a publika bardzo głośno buczy.

 

Lana: Dzisiejszą walkę dedykujemy właśnie jemu. A teraz wstańcie i powitajcie kogoś, kto za dwa tygodnie stanie się twarzą tej federacji. Gdy już wygra European Championship, zapanuje tu harmonia i spokój, zupełnie jak u Pana prezydenta Putina. Przed wami Bulgarian Brute, The Super Athlete – Alexander Rusev!

 

 

 

 

Chwilę potem dołącza Sheamus i rozpoczynamy pojedynek.

 

European Championship Tournament Semi-Final

Singles match

Alexander Rusev (w/ Lana) vs Sheamus

Po zetknięciu Ruseva z narożnikiem Sheamus wykonał na nim Irish Curse, a potem Irish Whip na liny i się pochylił. Bułgar nie dał się złapać na pułapkę rywala i kopnął go w twarz i jeszcze szybko dołożył Jumping Side Kick! 1...2...near-fall. Niezadowolony Alexander Rusev postanawia wyczekać chwilę na powstanie Irlandczyka i powala go Spinning Heel Kickiem, a później odbija się od lin i przygniata go Running Splashem. 1...2...znów kick-out! Teraz Bulgarian Brute chwycił Sheamusa jakby do Swinging Side Slamu, ale ten ciosami łokciem uwolnił się i błyskawicznie wyniósł go na swoje barki, lecz Rusev zeskoczył i popchnął Celtyckiego Wojownika na liny i próbował uderzyć go ponownie swoim kickiem, ale Sheamus padł na matę żeby uniknąć kontaktu z nogą Alexandra. Ten odbija się od lin, ale wrestler z Dublinu ponownie go wynosi i wymierza Rolling Fireman's Carry Slam. The Super Athlete zaczął się podnosić, a The Great White wyszedł na apron. Gdy Bułgar wstał na nogi, Sheamus wykonuje Slingshot Diving Shoulder Block i przechodzi do pinu! 1...2...Rusev podnosi łopatki. Celtic Warrior podchodzi do narożnika i bije się w pierś. Zaraz chyba zobaczymy Brogue Kick w jego wykonaniu! Alexander się podnosi, a Irlandczyk nadbiega. Jednak Rusev zamienia to na swój Samoan Drop. Co za kontra! 1...2...wciąż walki nie ma końca. Ofensywy zawodników zmieniają się co chwilę, co za walka! Lana i Rusev patrzą się na siebie, a ona wykrzykuje „Rusev! Crush!”. Wszyscy wiemy o co chodzi. Mieszkaniec Moskwy kopie przeciwnika w plecy i próbuje zapiąć Accolade. Sheamus jednak nie chce na to pozwolić i się wyrywa przez co dźwignia nie może zostać do końca zapięta. W końcu tak sprytnie kontruje, że Rusev pada brzuchem do maty, a Celt zapina Cloverleaf! Mimo wielkiego bólu, klient Lany wyzwolił się z tego submissionu i wypchnął rudego wrestlera poza ring. Moment później wyszedł za nim, ustawił go na barierce i wymierzył kilka silnych uderzeń kolanem w jego plecy i powiedział coś do niego po bułgarsku. Chciał Irish Whipem posłać go na metalowy słupek, ale Celtic Warrior skontrował i to Rusev w niego uderzył. Ledwo żywy Sheamus musiał chwilę odsapnąć, ale zobaczył, że Alexander ma głowę bardzo blisko tego słupka i wpadł na szalony pomysł. Rozpędził się i wykonał Brogue Kick sprawiając, że głowa Bułgara uderzyła z całej siły w słupek. Co on zrobił? Przecież to może na zawsze zakończyć karierę Alexandra Ruseva! Gdy Irlandczyk usłyszał, że sędzia dolicza do ośmiu, szybko wślizgnął się do ringu i do końca walki odpoczywał na macie. Sheamus wygrywa poprzez count-out i przechodzi dalej, ale styl w jakim to zrobił, nie zasługuje na pochwałę.

 

Do Sheamusa chyba dotarło co właśnie zrobił, bo wcale nie świętował swojego zwycięstwa, a przyglądał się Rusevowi, który był otoczony wianuszkiem lekarzy. Po jego minie było widać, że go to dotknęło. Mógł jednak myśleć wcześniej o innym sposobie na wygraną.

 

Kamera przenosi się na korytarz na zapleczu widzimy znaną nam już parę: Enzo Amore i Mason Ryan.

 

Amore: My name is Enzo Amore, and I am a certified G, and a bona fide stud. And you can't. Teach. That. And this right here? This is Big Ry, and he's nearly 7 feet tall. And you can't. Teach. That. Bada boom, realest guys in the room! HOW YOU DOIN'? Czas na kolejny odcinek programu „Enzo szuka mistrzów”. Tym razem, wraz z moim kolegą Big Ry'em, bierzemy pod lupę pierwszych finalistów turnieju, czyli Magnusa i Brama. Magnus, a kiedyś: Brutus Magnus, chyba za bardzo żyje przeszłością, ponieważ kiedyś uważał siebie za gladiatora. Sądzę, że taki ktoś jak Magnus nie mógłby równać się z prawdziwym gladiatorem. Z tego co wiem, gladiatorzy walczyli też z dzikimi zwierzętami, a gdy z nimi przegrali, ich dusza była zhańbiona. Oczywiście jeśli wcześniej go ta zwierzyna nie zagryzła na śmierć. Tak czy siak, zmierzam do tego, że taki gladiator Magnus nie wytrzymałby choćby pięciu minut z taką dziką bestią jaką jest mój kompan Big Ry. Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda.

 

Amore: Mason zgniótłby jego głowę swoimi mocarnymi łapskami na miazgę, potem połamałby wszystkie kości, a na końcu wyrwałby serce, wątrobę i płuca z jego ciała i zrobiłby sobie z nich zupę „magnusówkę” albo sprzedałby na czarnym rynku, po czym kupił by sobie za to mieszkanie lub parę sprzętów AGD. Tak zresztą robiono w jego umiłowanym starożytnym Rzymie. Jego partnerem jest Bram. Bram to niezrównoważony psychicznie psychol, który potrzebuje psychiatrycznej kontroli u psychiatry. Chyba przesadziłem z nadużyciem słowa, ale to nie ważne. Bram jest niebezpieczny dla otoczenia i powinien zostać zamknięty w klatce, najlepiej ze swoim tag partnerem, żeby zawalczyli po rzymsku jak gladiator ze zwierzyną. Zresztą jak traktować go poważnie skoro stroi się na legendarne tag teamy i uważa się za lepszych od nich.

 

Ryan: Umm...Enzo, to nie on. On nie doczekał tych czasów.

 

Amore: No nieważne, ale miał kontakt z tymi ludźmi, więc co za różnica. Bram lubi krzywdzić innych, ale na Bloody Abdication to on i Magnus zostaną skrzywdzeni przeze mnie i Big Ry'a! Tak będzie, ponieważ za tydzień zostaniemy drugimi finalistami turnieju i zdobędziemy też pasy! Ale o nas i naszych zaletach w następnym odcinku. Czekajcie na to. A team miłych, angielskich chłopaków można określić tylko jednym słowem.

 

Ryan: I z przyjemnością przeliteruję je dla was! S-A-W-F-T

 

W ringu czekają już siostry Blossom. Hannah motywuje Holly. Nagle światło gaśnie, a na titantronie pojawia się ten sam mroczny filmik co w ostatnich dwóch tygodniach. Jedyną różnicą jest to, że na końcu po pojawieniu się napisu „Winter came early this year”, całe zdanie oprócz słowa „Winter” zostało przekreślone jakby krwią i pojawił się nowy napis „Winter is now”. Filmik się skończył, światła ponownie świecą...a Winter, ubrana w cały czarny strój, znikąd pojawiła się za plecami sióstr, które wciąż wpatrują się w ekran. Po chwili orientują się, że ktoś za nimi stoi i obie padają jak rażone na ziemię ze strachu. Winter cały czas stoi w bezruchu z uśmiechem. Gdy obie się podniosły, walka rozpoczęła się.

European Women's Championship Quarter-Final

Singles match

Holly Blossom (w/ Hannah Blossom) vs Winter

 

Walka właściwie była formalnością pod dyktando jednej zawodniczki. Panie były w zwarciu, gdy nagle Winter nadepnęła na stopę rywalki i chwyciła ją za włosy. W takiej pozycji patrzyła na nią, a zaraz potem wykonała Inverted DDT. Gdy Holly leżała, Winter znów chwyciła ją za włosy, wyszeptała jej coś do ucha i nagle uderzyła jej głową o matę. Podniosła ją i pchnęła do narożnika. Teraz bierze rozbieg i serwuje Body Avalanche, a gdy Blossom zrobiła parę kroków do przodu, Winter weszła na drugą linę, skoczyła i wykonała Bulldog! The British Vixen przykucnęła przy Holly i wystawiła ręce do tyłu. W taki sposób czekała cały czas na powstanie rywalki, a gdy ta to zrobiła, wyniosła ją i wykonała jej akcję kończącą zwaną Ice Breaker. 1...2...3! Winter w prosty sposób zawalczy o pas na gali PPV. Przerażona Hannah, szybko wpadła do ringu, aby sprawdzić czy wszystko dobrze z jej siostrą. Winter po swojej wygranej stała w bezruchu i nagle zgasły światła. Gdy już zaświeciły się ponownie, Winter nie było w ringu.

 

Znajdujemy się na parkingu hali. Widzimy karetkę i grupę lekarzy, która zabiera Alexandra Ruseva na noszach. Bułgar autentycznie wygląda na nieboszczyka. Obok nich jest zrozpaczona i przestraszona Lana, a w tle widać kilku zawodników z rosteru, którzy również z przerażeniem przyglądają się tej sytuacji. Pojawia się i William Regal.

 

Regal: Rany boskie, czy wszystko z nim będzie w porządku?

 

Lekarz: Nie jesteśmy jeszcze w stanie tego stwierdzić. Stracił przytomność i nie ma z nim żadnego kontaktu.

 

Regal: Czy oprócz tego, to coś poważnego? Jakiś wstrząs mózgu lub coś innego?

Lekarz: Wszystko dokładnie sprawdzimy w szpitalu, ale podejrzewamy, że to właśnie to.

 

Regal: Gdzie go zabieracie?

 

Lekarz: Do St. Marienkrankenhaus na ulicy Richard-Wagner-Straße 14.

 

Regal: Dobrze, zjawię się tam albo kogoś wyślę. Bezpiecznej drogi, zaopiekujcie się nim.

 

Regal podszedł do Lany i chciał ją uspokoić, ale zanim coś zdążył powiedzieć, ona zapłakana gdzieś pobiegła.

 

Regal: Sheamus, gdzie jest Sheamus? Dawać mi Sheamusa!

 

W ringu jest już nieco wystraszony Rockstar Spud, a na ekranie pojawia się materiał wideo z zeszłego tygodnia, w którym pokazano kłótnię Spuda i Regala i sytuacje jak doszło do tego, że Anglik zaraz będzie miał swoją walkę. Sekretnym oponentem Spuda okazał się być Vladimir Kozlov, co oczywiście nie uszczęśliwiło go.

 

Singles match

Rockstar Spud vs Vladimir Kozlov

 

Na samym początku panowie stanęli naprzeciw siebie i spojrzeli sobie w oczy. Widać tu było ogromną różnicę wzrostu między nimi. Rockstar różnymi gestami próbował odwlec od walki, ale Kozlov nie nabierał się na jego zagrywki i cały czas patrzył na niego wzrokiem mordercy. Po chwili Brytyjczyk zaryzykował i chciał uderzyć Vladimira, ale ten zablokował jego rękę, uderzył go z główki i dołożył Overhead Belly-to-belly Suplex. Po minie Rockstara Spuda widać było, że bardzo dotkliwie odczuł ten cios. Rosjanin spokojnym krokiem podszedł do Spuda i czekał aż wstanie. Ten się odwrócił i ponownie gestykulował żeby zrobić przerwę lub nie walczyć. W końcu próbował uciec z ringu, ale Kozlov złapał go za włosy i wciągnął do ringu. Pchnął go do narożnika i po wzięciu rozpędu, wbił się w niego barkiem. Wyniósł go na szczyt kornera i wykonał z niego Fallaway Slam! Spud jest bardzo poniewierany przez rywala. Kozlov wydobywa z siebie bojowy okrzyk i oczekuje, aż Anglik wstanie. Gdy ten to robi, Vladimir bez problemu aplikuje mu Iron Curtain. 1...2...3! Vladimir Kozlov wygrywa ten jednostronny pojedynek.

 

Po chwili stonowanej celebracji, Vladimir Kozlov chyba chce jeszcze trochę pomęczyć pokonanego przeciwnika. Spud czołga się do narożnika, bo wcale nie chce kolejnej konfrontacji z Rosjaninem. Gdy ten już stoi nad nim jak kat, zjawia się Santino Marella, który chce go uratować. Atakuje swojego dawnego partnera, ale jego to nie rusza i sam wymierza parę ciosów i wyrzuca Włocha z ringu. Patrzy w jego stronę, gdy nagle Spud wskakuje mu na plecy. Zaskoczony Kozlov próbuje go zrzucić, kręci się wokół własnej osi, aż w końcu przerzuca go nad głową i tak jak Marellę wyrzuca z ringu tak, że wpada wprost na niego. Moscow Mauler z lekkim uśmiechem patrzy na leżących i znów celebruje swoją dominację.

 

Jesteśmy w gabinecie Williama Regala.

 

Regal: I co? Ile będzie wynosić jego przerwa? Co? Aż tyle? Mówiliście, że to nie będzie bardzo poważne. Cholera jasna no.

 

Słychać pukanie do drzwi i obok Generalnego Managera pojawia się przygnębiony Sheamus.

 

Sheamus: Chciał mnie pan widzieć.

 

Regal pokazał mu palcem żeby poczekał chwilę.

 

Regal: Przepraszam muszę teraz kończyć. Dzwońcie w każdej chwili jak tylko będą jakieś nowe wieści. Dziękuję, do widzenia. Sheamus, mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę ze szkód jakie wyrządziłeś. Jak można było się tak nieodpowiedzialnie zachować?! Czy ty masz rozum?! Mogłeś zakończyć jego karierę, a nawet go zabić! Czy ty zdajesz sobie z tego sprawę?

 

Sheamus: Tak szefie, ja wiem...

Regal: Cisza jeszcze nie skończyłem! Twoje zachowanie było karygodne i nic cię nie usprawiedliwia żeby w taki sposób kończyć walkę. To wstyd dla ciebie i całego European Wrestling Mayhem, że dopuszczono tu do takiej sytuacji. Taka sytuacje nie może się więcej powtórzyć, a ciebie czekają konsekwencje.

 

Sheamus: Przepraszam panie Regal jest mi bardzo przykro. Wiem co zrobiłem i bardzo tego żałuję. Nie wiem niestety, dlaczego to uczyniłem i co mną kierowało. Może wizja zdobycia przeze mnie mistrzostwa tak mi przysłoniła cały świat, że nie myślałem co robię. Bardzo źle się czuję z tą sytuacją i jestem gotów ponieść wszelkie konsekwencje, nawet jeśli będzie to odebranie mi możliwości walczenia o pas na Bloody Abdication.

 

Regal: Wiesz, myślałem o takim rozwiązaniu, ale widzę, że bardzo przeżywasz to co zrobiłeś i wyraziłeś skruchę, więc nie zrobię tego. Main event musi się przecież odbyć, a Rusev jest nie zdolny do walki. Ale to nie znaczy, że sprawa będzie zapomniana. Konsekwencje poniesiesz jak tylko wymyślę jakie. Zresztą jestem przekonany, że gdy tylko Alexander Rusev się pojawi z powrotem, doskonale się tobą zajmie.

 

Sheamus: Myślę, że tak będzie i jestem na to gotowy. Dziękuję, panie Regal.

 

Regal: No, zmykaj. Ehh, zachciało mi się federację prowadzić. Same problemy,

 

Przenosimy się teraz na korytarz. Powinni przemawiać Enzo i Mason, ale widzimy, że leżą oni obolali na ziemi. Ktoś musiał ich pobić. „Tutaj, tutaj” słychać głos i kamera ukazuje nam Magnusa i Brama.

 

Magnus: Niestety, wasi ulubieńcy nie zaprezentują się już dzisiaj przed wami, gdyż od gadania bolą ich pyski i odpoczywają. Ale nie martwcie się. My na pewno będziemy pełnić godne zastępstwo i pięknie oraz, co najważniejsze, obiektywnie przedstawimy tę dwójkę. Od czego zaczniemy Bram?

 

Bram: Może od tego wyszczekanego pieska Enzo. Nawet jego imię brzmi jak dla psa. Myśli, że pozjadał wszystkie rozumy, a tak naprawdę sam nie ma swojego i próbuje to ukryć wytykając błędy innych. Tak się nie robi drogi panie. Warto się czasem przyznać do własnych błędów, a się to opłaci. Nie warto szczekać na wszystkich i robić sobie dookoła wrogów, a potem chować się za plecami jeszcze większego półgłówka. Haha. Prawda Magnus?

 

Magnus: Prawda. To jedno z dwóch słów jakie w swoim arsenale ma Mason Ryan. Oczywiście tym drugim jest słowo „Sawft”, które opisuje jego mózg, ponieważ za tymi mięśniami nie kryje się nic wartościowego, a już na pewno nie intelekt. Słyszałem, że Mason Ryan wciąż sądzi, że ziemia jest płaska jak deska, na której kroi stejki, które pochłania kilogramami. Jak widać oboje pięknie się dobrali. Wyszczekany tchórz i nakokszony imbecyl. Czy to jest materiał na mistrzów tag team?

 

Bram: Oczywiście, że nie. Tacy ludzie powinni mieć zakaz uprawiania wrestlingu, ponieważ tylko hańbią to wspaniałe rzemiosło. Najlepszy materiał na mistrzów stoi przed wami i jest to Bram i Magnus. And you can't. Teach. That.

 

Magnus: A na określenie drużyny tych dwóch leszczy mam odpowiednie słowo i przeliteruję je dla was. S-C-R-E-W-Y-O-U!

 

Zadowoleni z siebie Anglicy odeszli, pozostawiając wciąż leżących Amore'a i Ryana.

 

Zostają przedstawione pojedynki, które odbędą się za tydzień. A są nimi: Enzo Amore & Mason Ryan vs La Resistance, świeżo zapowiedziana walka Rockstar Spud & Santino Marella vs Vladimi Kozlov i partner wybrany przez niego oraz podpisanie kontraktu pomiędzy Sheamusem, a mężczyzną, który wygra następną walkę.

 

European Championship Tournament Semi-Final

Singles match

Wade Barrett vs Antonio Cesaro

 

Barrett posyła Szwajcara w narożnik i uderza go Clotheslinem. Teraz wynosi go na szczyt narożnika i będzie próbował wykonać Superplex. Cesaro nie poddaje się tak łatwo i chce powstrzymać rywala i robi to udanie, bo Wade spada na plecy, a Antonio serwuje Diving Elbow Drop. Cesaro wykonuje taunty, które sprawiają, że niemiecka publika szaleje i stoi za nim murem. Próbuje złapać Anglika do Cesaro Swing, ale ten blokuje i nie pozwala na to, odpychając go prawą nogą. Szybko wstaje i serwuje Szwajcarowi Back Suplex. Wade wychodzi na drugą linę i sygnalizuje, że zaraz wykona Diving Elbow Drop. Udanie to robi i przypina. 1...2...kick-out. Gdy Barrett chciał podnieść rywala, ten kopnął go w głowę, co spowodowało odejście Bare Knuckle Fightera od Antonia. Ten chciał szybko przelać szalę goryczy na swoją stronę, ale były Bad News nie dał się zaskoczyć i skontrował przepięknym Winds of Change. 1...2...znów za mało! Mimo kolejnego nie udanego pinu, Wade Barrett nie traci nadziei i wciąż spokojnie zajmuje się rywalem. Odwrócił go na brzuch i przyciskając kolanem jego plecy, wykręca jego rękę. Po jakimś czasie przestaje i dokłada stompa w plecy. Brytyjczyk podbiega do lin i wymachując łokciem, wykrzykuje „BOOM!” i zaczyna się śmiać i mówić coś do fanów. Po kilku chwilach wraca do leżącego Swiss Supermana, a ten zaskakuje go, bo go podcina i rozpoczyna maraton Cesaro Swing! Publiczność doliczyła do dwunastu, gdy Antonio Cesaro przestał nim kręcić. Gdy zamotany Wade wstał, Cesaro wykonał mu German Suplex, a po kolejnym jego powstaniu dołożył mu Delayed Gutwrench Suplex. King of Swing symbolicznie „łamie” sobie kark, co oznacza zbliżający się Neutralizer. Umieszcza głowę Anglika między nogami, ale ten się wyrywa i podnosi się, mając przeciwnika w idealnej pozycji do Alabama Slam. Ten jednak nie chce tego tak zakończyć i ześlizguje się z pleców Barretta oraz przewraca go za uda do pinu. 1...2...Barrett odkopuje. Gdy oboje stają na nogi, Wade Barrett nadziewa się na mocnego Uppercuta i spiera się o liny. Cesaro wykonuje Irish Whip do narożnika i rozpoczyna serię European Uppercutów. Przy próbie wykonania piątego z nich, Anglik zrobił unik i szybko przeszedł do roll-upu. 1...2...jeszcze nie koniec! Brawler wyturlikał się poza liny i tam chciał odpocząć. Inne plany miał Antonio Cesaro, który próbował go dopaść, ale ten uderzył go przez liny barkiem w brzuch, a zaraz potem wziął krótki rozpęd na apronie i wymierzył mu Drive-by Kick. Faworyt publiczności padł na matę, a jego oponent wszedł do ringu i przewrócił ochraniacz na lewą stronę. Wymachuje ręką podczas wstawania Cesaro i nadbiega! Bullhammer udanie zaaplikowany. 1...2...3! Wade Barrett w finale turnieju o pas Europy! Co za walka! A jej wynik oznacza potyczkę z Sheamusem na PPV. Celebracją Wade'a kończy się kolejny odcinek EWM.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Bram & Magnus def. Los Matadores

Sheamus def. Alexander Rusev via count-out

Winter def. Holly Blossom

Vladimir Kozlov def. Rockstar Spud

Wade Barrett def. Antonio Cesaro

 

 

Aktualna karta Bloody Abdication:

 

 

http://i59.tinypic.com/desqdi.png

Singles match for the European Championship

Wade Barrett vs Sheamus

 

http://i58.tinypic.com/xm5op0.png

Fatal 4 Way elimination match for the European Women's Championship

Paige vs Maryse vs Winter vs ?

 

http://i61.tinypic.com/xql17n.png

Singles match

Santino Marella vs Vladimir Kozlov

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hmm, rozumiem, że Enzo Amore tylko udaje Włocha według gimmicku? ;) Jakoś ciężko mi wyobrazić Masona Ryana w roli Big Cassa, ale i tak chyba ten tag team jest u Ciebie najciekawszy.

 

Nie potrafię też wyobrazić sobie heelowego Sheamusa, który wyraża skruchę, ale może to tylko zagranie typu "zasłona dymna".

 

No i na razie trochę mała jest ta karta walk na Bloody Abdication i liczę, że poza walką o pasy tag team dojdzie jeszcze jakiś pojedynek :) Co do samych segmentów i walk nie mam raczej zastrzeżeń, choć nie mogę się przyzwyczaić, że wszystko jest wyśrodkowane :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Hmm, rozumiem, że Enzo Amore tylko udaje Włocha według gimmicku?

 

No wiem, trochę późno się zorientowałem, że Enzo nie ma powiązań z Europą, ale już nie chciałem rezygnować z jego udziału w mojej federacji.

 

Nie potrafię też wyobrazić sobie heelowego Sheamusa, który wyraża skruchę, ale może to tylko zagranie typu "zasłona dymna".

 

Nie pisałem tego nigdzie, ale Sheamus jest facem.

 

Spokojnie, karta się powiększy tylko tak niestety wyszło, że na pierwszych tygodniówkach mało walk zostało zapowiedzianych. Co do wyśrodkowania to w sumie nie wiem co mi odwaliło, bo nigdy w ten sposób diar nie pisałem. Jeśli to uciążliwe to mogę to zmienić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Ok, czas na ocenę gal nr 2 i 3. Zaczynamy.

 

 

Gala nr 2.:

 

:arrow: Spud bardziej pasuje do roli komedianta, ale tu też wypadł fajnie. Francuzi wygrali tekstem o "krasantach" i cieszy mnie, że wygrali, a przy tym Mandrews i Spud nie spadają do jobberki, ale czeka ich feud między sobą. Dobre rozwiązanie.

 

:arrow: Rusev promo, Rusev przeszkadza, Rusev wygrywa! Dużo go trochę, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Alexandra bardzo lubię, aaa i fajnie, że dałeś mu cały ringname, bo samo nazwisko brzmi dziwnie...

 

:arrow: William Regal wypada świetnie! Zawsze taki pan w krawacie, dostojny i w ogóle... a tutaj się wkurzył, wykrzyczał i uspokoił :) Ciekawi mnie kto będzie rywalem Spuda.

 

:arrow: Spot Enzo i Cas... Ryana wypadł znakomicie! Aż czekam na kolejny i zakończenie, gdzie mówią, że wrócą jeszcze dziś motywuje do zjechania dalej przy pominięciu reszty gali, ale tego nie zrobię :D

 

:arrow: Maryse pokonuje Blossom. Ok. Ale wiesz, że ona jest w 100% Kanadyjką a nie Francuką? No chyba, że ja jestem niedoinformowany? PS W Kanadzie też mowią po Francuzku :D

 

:arrow: Segment śmieszka z olbrzymem także wypadł ok. Jestm pozytywnie zaskoczony ile wyciskasz z takich wrestlerów jak Marella, Kozlov, Ryan czy inni. God job!

 

:arrow: Matadorsi wygrywają i dobrze, bo są jacyś, a tych drugich nie kojarzę :D

 

:arrow: Enzo i Ryan w formie :D Panowie dali dwa świenie segmenty na jednej gali. Fajnie ich rozpisujesz stary!

 

:arrow: Szkoda odpanięcia Neville'a, no ale ktoś musiał. Jestem ciekaw kto zdobędzie pas. Rsoyjski niszczyciel? Ok. Barrett? Ok. Szwajcar? Ok. Sheamus?... NO! NO! NO!

 

 

 

 

 

Gala nr 3.:

 

:arrow: Bram i Magnus wygrywają. Mnie to cieszy, bo bardzo lubię ich team od czasów TNA.

 

:arrow: Nie będzie BNB, będzie Barrett Barrage. W sumie gimnick ten łatwiej rozpisać, dlatego mam co do niego duże oczekiwania. Nie zawiedź mnie.

 

:arrow: Kuźwa. Sheamus zabił chłopa :lol: A tak serio to zaskoczyła mnie "porażka" Ruska, ale pewnie wróci mocniejszy i zniszczy Sheamusa. Oby tylko ten nie miał wtedy pasa.... nie! Niech Alexander rozwali nudnego rudego a potem idzie dopiero po pas.

 

:arrow: SAWFT Team nie spada poniżej poziomiu! Fajnie to wymyśliłeś z tym przywołaniem (nieznanej mi) historii Magnusa. Musze przyznać, że pomysł z zamknięciem ich w klatce ciekawy :twisted:

 

:arrow: Winter wygrywa i przechodzi dalej. Skoro jedna Blossom jobbnęła w I rundzie, to druga też nie może dalej zajść ;)

 

:arrow: Regal chyba będzie szukal zemsty na Irlandczyku za zniszczenie Ruseva. Ciekawe co z tego wyjdzie.

 

:arrow: Jak Marella miałby pokonać Kozlova, skoro atakując z zaskoczenia osłabionego rywala nie może mu nic zrobić??? :roll:

 

:arrow: Regal ma co chciał :D Chciał federacje to ma :D Sam segment średni... niby ok, ale wyobrażasz sobie Sheamusa tak przepraszającego? Bo ja nie...

 

:arrow: Heh, Brytole powalili Enzo i Ryana, a to spoileruje, że Włoch i Walijczyk awansują do finału turnieju. Inaczej po co rozpoczynać feud?

 

:arrow: Barrett wygrywa? Ok. Jest spoko. Chociaż bardziej lubię Cesaro, no ale cóż. Zobaczymy co masz dla Street Fightera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #4

Amsterdam, the Netherlands

 

Show zaczynamy dziś nietypowo, bo w ringu widzimy stojących kolejno: Antonio Cesaro, Roba Terry'ego, Neville'a, Douga Williamsa i Drew McIntyre'a. Nie wiadomo w jakim celu tu są, ale wiadomo tylko, że wezwał ich tu sam William Regal. Jeśli mowa o nim to właśnie rozbrzmiewa jego muzyka i wchodzi na arenę.

 

 

Regal: Witam panów i państwa bardzo serdecznie. Zastanawiacie się pewnie po co was wezwałem, żebyście stawili się na ringu i już pędzę z odpowiedzią. Miałem swoją wizję na jeden z pojedynków na gali Bloody Abdication, ale kontuzja Alexandra Ruseva pokrzyżowała moje plany. Rusev w najlepszym wypadku wróci dopiero za sześć tygodni, ale raczej mówi się o dłuższej przerwie, więc na razie wypada on z akcji. Moim pomysłem była walka o miano pretendenta do tytułu European Championship. W takim wypadku chcę, by część z was w niej uczestniczyła i moją propozycją jest Triple Threat match na Bloody Abdication. Właściwie to znamy już jednego z uczestników tej walki. Jest nią osoba, która jako jedyna z obecnych tu panów dostała się do półfinału turnieju, czyli Antonio Cesaro! Reszta z was musi sobie zapracować na to, żeby mieć szansę walki o pas. Tak więc zobaczymy dziś dwie walki kwalifikacyjne. Rob Terry podejmie Drew McIntyre'a, a Doug Williams zawalczy z Nevillem!

 

Williams: Zaraz zaraz. Nie tak prędko. Niby dlaczego ja – jeden z najlepszych technicznie wrestlerów w tej federacji, jeśli nie na świecie - mam uczestniczyć w jakichś beznadziejnych walkach kwalifikacyjnych, a ten nic niewarty pseudo francuzik czy niemiaszek za nic dostaje możliwość zostania pretendentem? Ktoś tu postępuje nie fair wobec swoich pracowników i do tego rodaków. Bojkotuję ten cały pomysł! Nie zgadzam się!

 

Regal: Być może ma on taką możliwość dlatego, że pokonał cię na środku tego ringu, a twoje łopatki leżały na nim ponad trzy sekundy.

 

Cesaro: Oj Douglas, już nie bądź taki minister sprawiedliwości. Jeśli jesteś taki dobry za jakiego się uważasz, to żadnym problemem nie będzie dla ciebie wygranie swojej walki, prawda? Wtedy się spotkamy w ringu ponownie i przekonamy się, który z nas jest nic niewarty. A jeśli ci się nie chce walczyć, to nie ma problemu. Neville na pewno się ucieszy z miejsca w walce bez kiwnięcia palcem, bo miał za przeciwnika takiego tchórza i nieudacznika.

 

McIntyre: Williams ma rację. Nie powinno tak być, że jedni dostają title shota z niczego, a reszta musi na niego zapracować. Kim jest Cesaro, że on będzie do niedzieli siedział na kanapie w swoim drewnianym domku w Alpach, wpieprzał stary ser i liczył franki wyciągnięte ze skarpety, a ja i reszta tu zgromadzonych musimy się natrudzić i namęczyć, aby dostać szansę walki o pas? A w ogóle kto ustalał to, kto z kim walczy? Dlaczego ja mam użerać się z tym klocem Terrym, a Doug dostał karła Neville'a?

 

Wszyscy panowie zaczęli dyskutować między sobą i dochodziło nawet do lekkich przepychanek.

Regal: Spokój! Przestańcie! Ta sprawa jest już klepnięta i nie przyjmuję żadnych odwołań. Antonio przeszedł pierwszą rundę turnieju i zasługuje na jakiś bonus. Wy przegraliście w pierwszej rundzie i powinniście się cieszyć, że w ogóle dostaniecie jeszcze jedną szansę! Williams walczy z Nevillem, a McIntyre z Terrym i koniec! A ty Drew uważaj na to, co i do kogo mówisz. Lepiej przemyśl czy warto nazywać Roba „klocem”, bo twoja walka odbywa się teraz. Powodzenia wszystkim!

 

William Regal pewnym krokiem wyszedł z ringu na zaplecze, a McIntyre popatrzył z niepewnością na swojego przeciwnika.

Singles match

Drew McIntyre vs Rob Terry

 

Rob Terry posyła Szkota do narożnika i zaplątuje jego ręce pod liną. Pokazuje publiczności żeby się uciszyła, bierze zamach i serwuje silnego chopa w klatkę piersiową. Plask był dość głośny, więc nie dziwi ból wypisany na twarzy McIntyre'a. Po tej akcji wyniósł go do Military Press Slam i upuścił na podłogę. Gdy McIntyre się podniósł, Terry wykonał mu serię kilku short-arm clotheslinów oraz na dokładkę – Fallaway Slam. Mamy przypięcie. 1...2...Drew odkopuje. Big Rob chwyta za głowę rywala i próbuje go podnieść, lecz ten się wyrywa i odbija się od lin, ale Freak powala go Jumping Spin Kickiem! Teraz Brytyjczyk pręży swoje muskuły do publiki i wyczekuje na powstanie mniejszego przeciwnika. Umieszcza jego rękę na szyi, więc będziemy mieli Chokeslam. Ale jednak Drew McIntyre wyrwał się z ucisku w powietrzu, kopnął Terry'ego w brzuch i złapał go do wykonania Future Shock! Rob zachował jednak zimną krew i wydostał się z chwytu i złapał wrestlera z Ayr do Bearhuga! Stali w tej pozycji przez następne chwile, aż w końcu McIntyre obmyślił taktykę jak się stąd wydostać. Wykorzystał to , że sędzia stoi po jego lewej stronie i ciągnął rywala za prawe ucho. Ten czując coraz większy ból, puścił chwyt, a Drew powalił go Big Bootem. Widząc Walijczyka na czworaka, The Chosen One postanowił zapiąć Chin Lock. Po kilkunastu sekundach przestał, wyczekał, aż Rob Terry wstanie i wymierzył mu Reverse STO! 1...2...The Freak odkopał tak, że Drew podskoczył do góry na sporą wysokość. Szkot nie chce tracić przewagi i wciąż kontynuuje ataki. Wykonał Irish Whip do narożnika i wbił się w jego brzuch barkiem. Teraz trzymając się górnej liny, poddusza Roba stopą. Sędzia dolicza do czterech i Drew przestaje. Galloway wszedł na środkową linę i złapał oponenta za głowę w celu wykonania Tornado DDT. Terry jednak kontruje i tylko McIntyre pada na ziemię, a na dodatek złapał go i dołożył Running Powerslam. Big Rob chce już chyba kończyć zabawę, bo ponownie łapie Szkota za szyję, ale ten nie pozwala na nic i kopie go w brzuch. Nie! Kopnął go w kroczę, ale sędzia tego nie widział! Szybko zaaplikował Future Shock i przeszedł do pinu. 1...2...3! Drew McIntyre dostaje się do walki o miano pretendenta w nieczystym stylu. Walka się jednak zakończyła i nie można nic z tym zrobić. Jak widać, jest z siebie zadowolony.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Na zapleczu widzimy naszą reporterkę Sarę Carbonero.

 

Carbonero: Witam państwa serdecznie. Moimi gośćmi są Les Legionnaires! Marcus Louis i Sylvester Lefort.

 

Louis: Bon jour.

 

Lefort: Witaj Sara.

 

Carbonero: Panowie, niestety nie przeszliście pierwszej rundy w turnieju o pasy Tag Team. Jakie są więc wasze cele na ten moment?

 

Louis: Być może nie udało nam się wygrać walki trzy tygodnie temu, ale to nie znaczy, że odpuszczamy już pogoń za pasami. Co to, to nie. Prędzej czy później pasy Tag Team wejdą w nasze posiadanie i wtedy pokażemy wszystkim jak powinni wyglądać prawdziwi mistrzowie i jak wiele brakuje innym zespołom do nas.

 

Lefort: Tak będzie. A co do Bloody Abdication, to mimo że odpadliśmy z turnieju to i tak się tam pojawimy. Ustaliłem to już z panem Regalem i mam to zatwierdzone na piśmie. Niech wszyscy z rosteru EWM lub nawet i spoza niego mnie usłyszą! Ogłaszam open challenge na walkę jeden na jednego na niedzielnej gali! Śmiałek, który się na to odważy może liczyć na ciekawy pojedynek na zasadach fair-play oraz na skopanie zadka przez Sylvestra Leforta. Jesteś wystarczająco odważny? Jeśli tak, to widzimy się w niedzielę. France Rules, France Regles!

 

A więc będziemy mieli kolejną walkę. Ciekawe kto będzie rywalem Leforta?

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Przed kolejną walką usłyszeliśmy theme song finalistów turnieju o pasy Tag Team Magnusa i Brama, którzy będą gościnnie komentować tę walkę z McGuinnessem i Tylerem.

European Tag Team Championship Semi-Final

Tag Team match

La Resistance (Robért Conway & Sylvain Grenier) (w/ René Duprée) vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

Mason Ryan wyniósł Greniera do Military Press Slam, ale postanowił zapewnić sobie trochę rozrywki i podnosił go w powietrzu jak sztangę na siłowni i dopiero po kilku takich podniesieniach upuścił go na matę. Następuje zmiana z Enzo i zespołowy manewr. Ryan wynosi Francuza do Suplexu, a Amore skacze z narożnika wykonując Crossbody i pinuje. 1...2...kick-out! Enzo umieszcza rywala tak, żeby jego głowa oparła się na środkowej linie, odbija się od przeciwległych lin, wyskakuje przez najwyższą linę i serwuje Hotshot. Odwraca się teraz w stronę stołu komentatorskiego i patrzy z wyrzutem na Magnusa i Brama, a oni reagują jakby go w ogóle nie widzieli i kontynuują ich oczernianie. Włoch wraca do ringu i zmienia się z Masonem. Enzo przytrzymuje ręce Sylvaina z tyłu, a jego partner po odbiciu od lin wymierza Big Boota. Teraz Big Ry zapina submission a'la Brock Lock, a Grenier wyje z powodu bólu nogi. Po kilku chwilach Walijczyk przestaje. Rozkłada ręce, napinając mięśnie i wrzeszczy, a zaraz później chwyta go pod swoją akcję House of Pain. Wynosi go, ale Grenier kontruje poprzez Leaping Reverse STO z powietrza! To jego szansa żeby się zmienić. Czołga się do swojego partnera i udaje mu się to! Conway jak szalony wpada do ringu i powala Ryana kilkoma Shoulder Blockami, a po pierwszym z nich wypchnął Enzo poza ring. Na koniec wyniósł Masona na swój bark i rzucił w narożnik poprzez Snake Eyes, a zaraz potem go posadził na nim. Wymierzył mu kilka ciosów w twarz i dołożył Superplex! Po kilku chwilach regeneracji, Robért Conway posyła przeciwnika do narożnika. Nadbiega, ale ten ten kontruje uderzeniem z łokcia. Podchodzi do Francuza, ale on kopie Masona w brzuch i znikąd wykonuje Ego Trip! To może być koniec! 1...2...Enzo Amore przerywa pin! Był w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Grenier wyskoczył ze swojego miejsca i clotheslinem wyrzucił z ringu i siebie i Amore. Nagle Mason Ryan został chyba jakiegoś power-upu. Podniósł się w sekundę na nogi i zaczął wrzeszczeć. The Con Man nie wie jak on tego dokonał, ale nie interesuje go to, gdyż już chce go powalić clotheslinem. Ten jednak unika i wykonuje Front Powerslam, odbija się od lin i dokłada Running Splash! Wyczekuje na powstanie członka La Resistance, gdy w tym czasie na apron wyszedł René Duprée. Brytyjczyk chce go zepchnąć, ale ten dostatecznie wcześnie zeskakuje. Rozproszenie Ryana wykorzystuje Conway, który znów przymierza się do wykonania Ego Trip. Wrestler z Cardiff nie pozwala na to, wykręcając się z chwytu i sam aplikuje House of Pain! 1...2...3! Brawo! Enzo Amore i Mason Ryan przechodzą do finału turnieju! Stół komentatorski opuszczają ich rywale z niedzieli, podchodzą blisko ringu i...biją im brawo. Mason i Enzo patrzą sarkastycznie na nich i kontynuują świętowanie, a Magnus z Bramem opuszczają arenę.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Na titantronie wyświetlone zostaje wideo. Na początku jest czarny obraz i słychać szepty. Nagle pojawia się krzesło na środku pustego i ciemnego pokoju. Za chwilę mamy załamanie obrazu i jakaś kobieta ubrana na czarno stoi na tym krześle, ale nie widać jej twarzy. Znów załamanie obrazu i owa kobieta już na nim siedzi, ale ma zasłoniętą twarz włosami. Po głosie można rozpoznać, że jest to Winter.

 

Winter: Oni wszyscy się nie spodziewają. Nie spodziewają się co ich czeka. Ból, cierpienie, krew, śmierć. Znają tylko takie formy „zła”. Nie wiedzą, że istnieją gorsze rzeczy, niż te, o których im się mówi. Ja o tym wiem. Oni się dowiedzą. Niebawem.

 

Przez chwilę Winter siedzi na krześle i nic nie mówi, znów następuje załamanie obrazu i nagle ukazuje się jej twarz z bardzo bliska, krótki krzyk i obraz się urywa. Można się przestraszyć...

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

European Women's Championship Quarter-Final

Singles match

Layla vs Becky Lynch

 

Layla posyła Becky do narożnika, ale ta wybija się z drugiej liny na trzecią, a stamtąd wykonuje Missile Dropkick. Lynch zachodzi rywalkę od tyłu i mamy chwilowe zwarcie pomiędzy nimi. Layla próbuje się wydostać, lecz nie udaje jej się to, bo Irlandka wykonuje jej Snap Suplex. Becky Lynch pochyla się nad Laylą i wykonuje swoje taunty i rozpoczyna serię kilku Leg Dropów. Po tej akcji podchodzi do lin i robi kolejny taunt, tym razem ten, w którym potrząsa głową i włosami. Wraca do dzisiejszej przeciwniczki, a ta zaskakuje ją roll-upem! 1...2...jeszcze nie koniec! Layla powala Lynch clotheslinem, a następnie jeszcze jednym. Potem serwuje Arm Drag i nokautuje Roundhouse Kickiem! Czy to już koniec? 1...2...nie! Becky Lynch odkopuje! Wściekła Layla chciała już mieć tę walkę za sobą, a tak musi się jeszcze pomęczyć. Posyła Becky Irish Whipem na liny, a gdy ta wraca, aplikuje jej Sidewalk Slam i przechodzi do Bodyscissors. Layla wykrzykuje do niej, aby się poddała, ale Lass Kicker ani myśli o czymś takim. Po pewnym czasie Brytyjka przestaje i wykonuje katapultę do narożnika. Tam uderza oponentkę clotheslinem i popycha ją w kierunku środka ringu, a sama odbija się od dwóch lin i wymierza Lots of Layla! 1...2...Becky ponownie kick-outuje! Ależ emocjonująca potyczka. Angielka jest już na skraju wyczerpania, bo żadna z jej akcji nie nokautuje dostatecznie długo jej rywalki. Panie znów są w klinczu, który wygrywa Layla. Próbuje ona wykonać Suplex, lecz jednak Lynch się nie daje i blokuje tę akcję oraz serwuje jej Exploder Suplex! 1...2...jeszcze nie teraz! Zawodniczka z Dublinu na nic nie czeka i szybko zapina Four-Leg Clover! Czy Layla odklepie? Czołga się do lin, czołga, aż w końcu łapie liny, więc nic z tego. Becky podnosi Laylę i próbuje wykonać Pumphandle Slam. Przerzuca ją nad sobą, ale Lay zeskakuje i odpycha Irlandkę. Zamierza ją kopnąć, lecz tym razem refleksem wykazała się rudowłosa i zatrzymała ten atak. Przekręciła ją wokół własnej osi i wsadziła jej rękę pod swoje uda, a drugą chwyciła „zahaczając” łockiem. Swoją drugą ręką chwyciła za nogę rywalki i wykonała jej zmodyfikowany Samoan Drop. Przeszła szybko do Dis-arm-her i Layla nie ma wyjścia jak tylko odklepać. Becky Lynch jest ostatnią finalistką, która zakwalifikowała się do walki o pas kobiet na Bloody Abdication! Gratulujemy.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Przenosimy się na zaplecze i ponownie widzimy Sarę.

 

Carbonero: Witam państwa ponownie. Moim kolejnym gościem jest Doug Williams! Doug, byłeś jednym z tych, którzy nie byli zadowoleni z pomysłu Williama Regala. Jednak, mimo wszystko, musisz dziś walczyć, a twoim przeciwnikiem jest Neville. Jaki jest twój komentarz do całej sytuacji?

Williams: To prawda nie jestem zadowolony. Powiem więcej. Jestem wściekły, że pan Regal robi takie przekręty i faworyzuje niektórych kosztem innych. To jakiś absurd, że Antonio Cesaro nie będzie dzisiaj nic robił, a i tak zawalczy w tak ważnej walce, a ja i trzech innych gości musimy się natrudzić i po raz kolejny walczyć żeby udowodnić swoją wartość. Ja niczego nie muszę udowadniać, bo jestem tutaj czołówką wrestlingowego rzemiosła i moja walka z Cesaro była tak dobra tylko dlatego, że to ja odwalałem całą robotę!

 

Carbonero: Ale jednak ją przegrałeś...

 

Williams: To przez moją jedyną wadę. Poczułem się zbyt pewnie, myślałem, że już mam wygraną w kieszeni, lecz Cesaro mnie zaskoczył i to on zebrał całą śmietankę. Nie zmienia to jednak faktu, że nie zasługiwał on na darmowy spot w walce, więc moim zadaniem jest zakwalifikowanie się do walki i pokazanie mu gdzie jego miejsce!

 

Carbonero: Dziękuję serdecznie.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Wracamy na ring, a w nim znajdują się już Rockstar Spud i Santino Marella, którzy przygotowują się do walki tag teamowej. Santino cały czas mówi coś do Spuda, lecz ten jak widać nie słucha i ma skupiony wzrok na wejściu dla wrestlerów. Wychodzi w końcu Vladimir Kozlov i prosi o mikrofon, więc pewnie zaraz dowiemy się kto jest jego dzisiejszym partnerem.

 

Kozlov: W zeszłym tygodniu ustalono na dzisiaj walkę: ja i wybrana przeze mnie osoba kontra durny pajac i...ten gość ze śmieszną fryzurą. Uważam, że jest to absurd i narażanie ich tylko na ciężki uszczerbek na zdrowiu, ale to nie ja wydaje tu polecenia. Dostałem możliwość wybrania sobie partnera do walki na ten wieczór, jednakże...nie skorzystam z tej opcji. Już wiele razy mówiłem, że wybrałem drogę samotnika, który kroczy po własne cele bez nikogo, więc poradzę sobie z nimi dwoma w pojedynkę!

Handicap match

Rockstar Spud & Santino Marella vs Vladimir Kozlov

 

Panowie z pierwszej drużyny nie mogli się dogadać, który z nich pierwszy pójdzie walczyć, gdyż żaden z nich nie chciał tego robić. Zdenerwowany tym faktem Kozlov podszedł blisko w ich stronę. Widział to Spud, który szybko wyszedł za liny, zostawiając Santino na ringu. Włoch jednak nie widział kto za nim stoi i na pewno zaskoczeniem było dla niego, gdy otrzymał Belly-to-Back Suplex. Marella doczołgał się do lin i wyszedł na apron. Stamtąd Vladimir po prostu wrzucił go do ringu, odbił się od lin i powalił go uderzeniem głową! Krzyknął coś do niego po rosyjsku, a za chwilę pospiesznie szybko wyniósł go do Fireman's Carry. Santino jednak zeskoczył z jego pleców i szybko oraz niespodziewanie zmienił się ze Spudem wbrew jego woli, a sam wyturlał się z ringu. Kozlov wściekle patrzy na Anglika, który nie wie co ma ze sobą zrobić. Decyduje o ucieczce po schodach, ale The Moscow Mauler chwyta go za włosy i na to nie pozwala. Prowadzi go, ciągnąc za jego fryzurę na sam szczyt narożnika, ogłusza punchem i wykonuje Fallaway Slam prosto ze szczytu! Po tym ciosie Rockstar Spud szukał schronienia przy narożniku, ale Kozlov dotarł i tam i poczęstował Anglika kopniakami w tułów, a następnie podniósł go, zaprowadził na środek ringu i zaaplikował Iron Curtain! 1...2...3! Vladimir Kozlov zrobił tak, jak zapowiadał. Pokonał obu swoich dzisiejszych przeciwników w pojedynkę.

 

Rosjanin chce chyba pokazać kto będzie górą na niedzielnej gali i bierze cztery krzesła. Rozkłada je tak, że dwa są po lewej stronie, a kolejne dwa naprzeciwko, siedzeniami do siebie. Przy schodach klęczy obolały Santino Marella. Kozlov zabrał go ze sobą do ringu, ale dzięki chwili nieuwagi Moscow Maulera, zdołał uciec z ringu. Niestety, zamiast niego ofiarą osiłka stał się ponownie Rockstar Spud, który otrzymał drugie Iron Curtain, a potem Kozlov wymierzył mu Overhead Belly-to-Belly Suplex na rozłożone krzesła. Wyobraźcie sobie tylko ten ból. W ten oto sposób Vladimir Kozlov wysyła wiadomość swojemu rywalowi, co czeka go na Bloody Abdication.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy na zapleczu i widzimy Enzo Amore i Masona Ryana, którzy wycierają się ręcznikami, a zaraz potem zwracają się w stronę kamery.

 

Amore: My name is...a zresztą, wszyscy dobrze wiecie. Nie mam teraz na to czasu i ochoty, bo mamy ważny komunikat. W zeszłym tygodniu nie mogliśmy zaprezentować naszych zalet, bo zostaliśmy zaskoczeni przez tych dwóch idiotów, którzy nie mogli znieść kilku słów krytyki. Ale to dobrze, teraz kiedy jesteśmy w finale turnieju, nasz konflikt może się dzięki temu tylko zaognić, czego skutkiem będą większe emocje i zaciekłość w naszej walce. Prawda Mason?

 

Ryan: Oj prawda.

Amore: Weszliście na grząski teren i prędko się z niego nie wydostaniecie. Pokonać nas, to nie jest prosta rzecz i przekonacie się o tym podczas Bloody Abdication. Przejdziecie największe męki w waszym życiu, a na koniec, któryś z nas przypnie jednego lub drugiego i staniemy nad wami z pasami. Tak będzie, bo ja – Enzo Amore – jestem sprytem i gadką tego teamu. Jestem zwinny, szybki i cwany. W każdej chwili mogę wykiwać każdego. Big Ry jest siłą i dominacją. Rozniesie każdego, kto stanie mu na drodze. Takiego gościa nie chcielibyście spotkać nocą na waszym osiedlu. Krótko mówiąc, przygotujcie się na to, że Team RyZo za sześć dni zapisze się w historii europejskiego wrestlingu jako pierwsi mistrzowie E! W! M!

 

Ryan: A team Magnusa i Bramem możemy opisać tylko jednym słowem, które przeliteruję dla was! S-A-W...

 

W tym momencie nadbiegają Bram i Magnus, którzy atakują swoich rywali z nadchodzącego pay per view! Bram zajął się Ryanem, a Magnus Amorem. Obaj członkowie obu zespołów wymierzali sobie ciosy na zmianę. Co jakiś czas, któryś z panów posyłał drugiego na ścianę lub inne wyposażenie korytarza. Dziki brawl trwał w najlepsze, jednak nie dowiemy się kto był górą, bo obraz zniknął i przenosimy się z powrotem na ring.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Słyszymy theme song Antonio Cesaro. Kroczy on w stronę ringu, lecz do niego nie wchodzi, a siada na krzesełku i z tego miejsca będzie oglądał zbliżający się pojedynek.

Singles match

Doug Williams vs Neville

 

Neville znajduje się na apronie, a Williams próbuje go zaatakować. Bezskutecznie, bo The New Sensastion wymierza Enzuigiri, a potem dodaje Springboard Crossbody. Oboje jednak przetoczyli się za daleko i Doug Williams stanął na nogi, trzymając rywala jak do Front Powerslama. Przerzuca go jednak na prawy bark i wykonuje Snake Eyes na narożniku. Gdy pochylony Anglik łapał się z bólu za głowę, Douglas poczęstował go Double Underhook Suplexem i kilkoma stompami. Powoli wyszedł na narożnik i zaserwował Diving Elbow Drop i przypina. 1...kick-out! The Anarchist prowadzi rywala do lin od strony stage'u i ustawia go tak, że właściwie zwisa on na środkowej linie nogami na ringu, a głową i tułowiem nad apronem. Wrestler z Reading wyszedł z ringu, wziął rozbieg i wskakując na apron wykonał Dropkick w głowę high-flyera, a ten wypadł na podłogę poza ringiem. Teraz chwycił go za kark i chce posłać go w barierki, ale Neville kontruje i posyła w nie Williamsa. Neville jednak nie atakuje Douga, a wchodzi na barierkę i podsyca różnymi gestami przychylność publiki. Przebiega przez całą długość barierek i wykonuje z nich 450 Splash na leżącego na podłodze Brytyjczyka! Co za niesamowita akcja i poświęcenie! Fani zaczęli skandować „Holy shit!”. Anglik wrzuca Williamsa do ringu i wchodzi na narożnik. Staje tyłem i czeka na jego powstanie, a gdy ten to robi, wykonuje Moonsault, który w moment zamienia na Tornado DDT! Wspaniała akcja! 1...2...Douglas odkopuje! Neville nie traci czasu i wychodzi poza liny, a stamtąd po wybiciu z nich wymierza Dragonranę i ponownie przypina. 1...2...to wciąż nie to! The Man That Gravity Forgot posłał przeciwnika do narożnika. Nadbiega, ale ten wystawił nogę i powstrzymał go. Wskoczył na drugą linę i wykonał European Uppercut. Po tej akcji dumnie wskazał na siedzącego na krześle Cesaro. Ten się uśmiechał, a publiczność o dziwo po tej akcji biła brawo. Teraz Williams serwuje kilka short-arm clotheslinów, Irish Whip na liny i Back Body Drop! W tym momencie, niespodziewanie po rampie powoli zaczął kroczyć Drew McIntyre. Drew zwyciężył pierwszą walkę dzisiejszego wieczoru. Czy chce zaingerować w tę? Antonio Cesaro powstał ze swojego miejsca z poważną miną, cały czas patrząc się na Szkota. Doug też się rozproszył, bo nie wiedział co się dzieje. Raz spoglądał na McIntyre'a, raz na Cesaro i do każdego coś wykrzykiwał. Oboje jednak nie wykonywali żadnych gwałtownych ruchów. Można się było spodziewać, że to rozproszenie nie wpłynie dobrze na przebieg walki, bo Neville doszedł już do siebie, wybił się z liny i sprzedał niczego nie spodziewającego się Williamsowi Enzuigiri! Ten padł jak kłoda, a Adrian szybko wskoczył na narożnik i dołożył od siebie Red Arrow. 1...2...3! Neville zostaje trzecim uczestnikiem walki na Bloody Abdication.

 

Celebracja trwa krótko, bo do ringu wkroczył już Drew McIntyre. Tak samo zrobił Cesaro. Nikt jednak nikogo nie atakuje, a cała trójka patrzy skupiona na siebie. Po kilku chwilach wymian spojrzeń, Drew jako pierwszy pokazuje na swoje biodra, symbolizując, że w przyszłości zostanie mistrzem. Tym samym gestem odpowiada mu Cesaro, a zaraz później Neville. Następnie wszyscy zaczęli dyskutować, zapewne o swojej walce w niedzielę, gdy nagle rozbrzmiała muzyka.

 

 

Regal: Panowie, znikać mi stąd. Każdy wykonał swoje zadanie, siły zachowajcie na niedzielę. Teraz czas na podpisanie kontraktu. No już, zmykać, bo potrzebuje pustego ringu.

 

Zawodnicy niechętnie opuścili pierścień, Regal wszedł do ringu, a ekipa zaczęła rozstawiać stół i krzesła.

Regal: Już za chwilę, drodzy państwo, nastąpi oficjalne, uroczyste podpisanie kontraktu na walkę o pas European Championship na pierwszej gali PPV Bloody Abdication! Zwycięzca bierze wszystko. W walce tej wezmą udział: pochodzący z Anglii, Bare Knuckle Brawler Wade Barrett oraz pochodzący z Irlandii, The Celtic Warrior Sheamus! Obaj dżentelmeni stoczyli zacięte boje, aby dostać się do finału turnieju i dostać szansę wygrania tego prestiżowego pasa. Niektórzy podczas tego turnieju nawet bardzo tragicznie ucierpieli...ale jak to mówią: tam gdzie są strzały, tam muszą być ofiary. Ja osobiście jestem zaszczycony, że mogę przeprowadzić pierwszy w historii contract signing choć podejrzewam jak to się zakończy. Haha, wy chyba też to wiecie. No to co, nie czekajmy dłużej. Powitajcie pierwszego z finalistów – Sheamus.

 

 

Nabuzowany Sheamus wraz z cheerem od publiczności wkroczył na arenę i wchodząc do ringu uścisnął dłoń Williama Regala.

 

Regal: A teraz zapraszam drugiego finalistę – Wade Barrett!

 

 

Barrett już nie wzbudzał takich pozytywnych emocji jak Sheamus.

 

Regal: Rozpoczynam oficjalne podpisanie kontraktu na walkę o mistrzostwo Europy pomiędzy Wadem Barrettem a Sheamusem na gali Bloody Abdication. Proszę obu panów o złożenie podp...

 

Barrett: Nie tak prędko panie Regal. Nie podpiszę tego przed rozwiązaniem kilku ważnych spraw. Jakim w ogóle prawem Sheamus wciąż jest w tej walce i nie został a niej usunięty oraz zawieszony? To, co zrobił Rusevowi w zeszłym tygodniu jest zachowaniem karygodnym i nie powinno się tu takich przejawów przemocy promować. Ja mogę wszystko zrozumieć, że chciał walczyć w finale, że chciał otrzymać zaszczytny łomot ode mnie, ale żeby posuwać się do takich barbarzyńskich czynów i wyeliminować rywala na kilka tygodni? Jak śmiesz Sheamus się tu pokazywać i udawać, że nic się nie stało i jak pan śmie panie Regal trzymać tego bandytę w federacji. Czy trzeba czekać do następnego wypadku żeby zrozumieć, że ten człowiek sieje tu spustoszenie i nie nadaje się żeby tu być?

 

Sheamus: Nie unoś się Wade. Ja za swój czyn przeprosiłem i bardzo go żałuję. Nie chciałem nikomu zrobić krzywdy. Po prostu wykorzystałem nadarzającą się okazję w niedobry sposób i obiecuję, że już nigdy więcej tego nie zrobię. A ty chyba zapomniałeś jaki bywałeś w przeszłości i jakich okrucieństw się dopuszczałeś. Zresztą czy to nie twój Bullhammer sprawia, że przeciwnik jest znokautowany i nie może wstać?

 

Barrett: Owszem, ale po kilku minutach jest wszystko w porządku, a ty sprawiłeś, że ktoś będzie w szpitalu ponad sześć tygodni. Powinieneś się cieszyć i dziękować, że w ogóle żyje i będzie zdrowy. Jestem przekonany, że gdy tylko wróci to tak ci stłucze twoją białą dupę, że się nie pozbierasz.

 

Sheamus: Na razie możemy mówić o tłuczeniu twojej dupy przeze mnie, bo taka sytuacja będzie miała miejsce na Bloody Abdication. White Noise, Pale Justice, Brogue Kick – cokolwiek to będzie. Raz, dwa, trzy na środku ringu i wznoszę pas ku górze. To są fakty, z którymi się musisz zmierzyć i obiecuję tobie i wam wszystkim tu zebranym, że tak się stanie w tę niedzielę i uchronię was przed Wadem Barrettem!

 

Barrett: Jest w tobie dużo optymizmu, ale to dobrze. Ktoś cię będzie musiał ukrócić i pozbawić marzeń. Korzystając z okazji, chciałbym zgłosić pewną poprawkę do kontaktu, która może uatrakcyjnić nasz pojedynek. Jak dobrze wszyscy wiedzą uliczne walki to moje życie i zawsze płynęła we mnie wojownicza krew. Większość swojego życia przewalczyłem w różnych kanałach i innych podziemnych miejscach. Dzięki temu zarabiałem i uczyłem się życia. W ulicznym stylu po prostu czuję się najlepiej. Wiem również, że ty też lubujesz się w podobnych walkach. Barowe walki pomiędzy śmierdzącymi pijakami, mimo wszystko nie różnią się za wiele od walki na ulicy. Stąd też wychodzę z zapytaniem do Generalnego Managera, czy jest możliwość przemienienia tej walki na London Street Fight?

 

Regal: Zasadniczo jest tu rubryka na wpisanie stypulacji. Obecnie jest pusta, co oznacza zwykły singles match. Można tu wpisać odpowiednią nazwę jeśli oczywiście oboje wyrazicie zgodę.

 

Sheamus wyrwał kontrakt z rąk Regala.

Sheamus: Z przyjemnością rozniosę cię w Street Fight matchu i wyślę tam, skąd przybyłeś, czyli na ulicę!

 

Energicznie wpisuje nazwę matchu i składa podpis pod kontraktem. Przesuwa go po stole w stronę Anglika i czeka na jego ruch.

 

Barrett: Bardzo dobrze. Będzie to dla mnie niesamowita przyjemność, gdy zostaniesz kolejną ofiarą Barrett Barrage.

 

Wade podpisał kontrakt i wcisnął go w ręce Regala, a Celtic Warrior przewrócił stół.

 

Regal: Na mnie chyba już pora. Oficjalnie: Wade Barrett kontra Sheamus w Street Fight matchu na Bloody Abdication. Dobranoc wszystkim!

 

William Regal szybko uciekł z ringu żeby uniknąć tego co zaraz się stanie. Obaj panowie wściekle na siebie patrzą i stykają się czołami. Coś mówią do siebie i nagle rozpoczynają brawl! Okładają się równocześnie pięściami! Na chwilę, przewagę zyskał Barrett który posłał Irlandczyka do narożnika. Tam sprzedał mu kilka kopniaków. Wziął rozpęd, ale nadział się na buta Sheamusa. Ten wykonał Irish Whip na liny, ale Wade złapał się ich. The Great White nie przejął się tym i wykonał clothesline, przez który obaj wypadli z ringu. Zaraz potem wziął głowę Anglika i uderzył nią o stolik komentatorów, potem cisnął nim w metalowy słupek, a na koniec posłał w stronę barierek, przez co wyleciał on na stronę gdzie znajdowała się publiczność. Wyszedł za nim, ale teraz w ofensywie był Wade Barrett. Podciął Celtyckiego Wojownika i zaczął go okładać silnymi ciosami. Obaj zawodnicy szli schodami pomiędzy sektorami, co jakiś czas uderzając jeden drugiego. W końcu wypadli z areny jednym z wyjść i nie wiadomo jak wyglądał ich dalszy brawl, gdyż show musiało się zakończyć. Nie mamy wyraźnego faworyta. A kto wygra? Tego dowiemy się za sześć dni na Bloody Abdication.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Drew McIntyre def. Rob Terry

Enzo Amore & Mason Ryan def. La Resistance

Becky Lynch def. Layla

Vladimir Kozlov def. Rockstar Spud & Santino Marella

Neville def. Doug Williams

 

 

Finalna karta Bloody Abdication:

 

 

http://i59.tinypic.com/desqdi.png

London Street Fight for the European Championship

Wade Barrett vs Sheamus

 

http://i58.tinypic.com/141ifxg.png

Tag Team match for the European Tag Team Championship

Enzo Amore & Mason Ryan vs Bram & Magnus

 

http://i62.tinypic.com/ngvkvl.png

Fatal 4 Way elimination match for the European Women's Championship

Paige vs Maryse vs Winter vs Becky Lynch

 

http://i61.tinypic.com/xql17n.png

Singles match

Santino Marella vs Vladimir Kozlov

 

http://i61.tinypic.com/9kowb9.png

Open Challenge: Singles match

Sylvester Lefort (w/ Marcus Louis) vs ?

 

http://i59.tinypic.com/acewrq.png

Triple Threat #1 Contender's match

Drew McIntyre vs Antonio Cesaro vs Neville

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

:arrow: Bardzo dziwny, ale dobry segment otwiera nam kolejną gale twojej federacji. Zaraz po nim mamy walkę (której nie czytałem ;) ) i cieszy awans Drew do dalszej rundy, bo jego rywal jest po prostu nuuudny.

 

:arrow: LeFort open challenge? no ok, ale nie wierzę ani trochę w to gadanie pt. "dostanie czystą walkę" :D Marcus pewnie zainterweniuje. Ciekawi mnie kto będzie rywalem francuzów, stawiam na jakiś debiut.

 

:arrow: S...A...W...F...T! SAAAAAWFT! Tak jest, ciekawsi panowie przechodza dalej, zaś słabszy z teamów francuskich, spada do.. jobberki? Oby, bo są nieciekawi.

 

:arrow: Winter, czyli zima, debiutuje ubrana na czarna? :lol: Ciekawe co masz dla tej pani. Będzie wrestlerką, czy managerką, która zapowiada czyjś debiut? Zobaczymy. W każdym razie ja chcę to zobaczyć.

 

:arrow: Becky jest dużo ciekawsza od Layli, jeśli więc nie zjebiesz jej postaci to będę markował przy chyba każdej jej walce, no... może nie przeciwko Paige ;)

 

:arrow: Tsa.. .pokonasz Neville'a... jasne. Ale wywiad dobry :D

 

:arrow: Koslov miażdży Rockstara i widzę że konsekwentnie na niego stawiasz. No cóż, gimnick ruskiego samotnika>>> gimnick ruskiego sługusa managerki (czyt. Rusev)

 

:arrow: Rywalizacja między drużyna zaostrza się. Czekam z niecierpliwością na to, kto zgarnie pasy na PPV.

 

:arrow: Neville wygrywa, tak jak myślałem. Jest ok. :D

 

:arrow: Regal pieknie przegonił Cesaro i McIntyre'a :lol: :lol: :lol: Normalnie leżę :D Samo podpisanie ok, jak i stypulacja. Dobrze, że w brawlu nie ma wygranego, bo to zaostrza mój apetyt na walkę, bo szanse są 50/50 dla obu panów.

 

 

Czekam na PPV, które zapowiada się serio ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i62.tinypic.com/j9aw5c.png

Bloody Abdication

 

London, England, United Kingdom

 

Witamy na pierwszym w historii pay per view federacji European Wrestling Mayhem – Bloody Abdication i nie czekając na nic od razu ruszamy z kopyta, bo rozpoczyna się pierwsza walka.

Tag Team match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

W ringu znajdują się Bram i Mason Ryan. Bram w natarciu okłada Masona w narożniku pięściami, a potem bierze rozpęd i aplikuje mu Big Boota, który powala giganta z Walii. Teraz wymierza leżącemu kilka ciosów kolanem w tułów oraz próbuje osłabić jego prawą nogę w podobny sposób. Anglicy dobrze wiedzą, że żeby okiełznać Ryana, trzeba mu ograniczyć swobodę ruchu. Bram przeciąga Ryana za nogę do swojego narożnika, zmienia się z Magnusem i zaplątuje noga rywala o liny. Sam wychodzi z ringu i ciągnie go za nogę, a Magnus wykonuje jej kilka stompów. Toż to znęcanie się! Enzo chciałby zaingerować, ale nie może, gdyż musiałby się zmienić z partnerem, więc chce zachęcić publiczność do dopingu. Brytyjczyk, cały czas trzymając Masona za szyję i podduszając go, podnosi się wraz z nim i posyła go na liny, a gdy ten wraca, z dużym trudem serwuje mu Samoan Drop i zapina King's Lynn Cloverleaf. Ryan wyje z bólu, bo to znowu ucisk na jego bolącą nogę. Próbuje się wydostać, ale nieskutecznie. Enzo Amore nie może już na to patrzeć i chce przerwać dźwignię. Powstrzymuje go jednak sędzia, a Magnus, widząc to, sam przerywa i podchodzi do Amore'a powiedzieć mu kilka, zapewne przykrych słów. Panowie patrzą sobie w oczy i dyskutują, lecz w końcu The Mag Daddy postanawia wrócić do akcji. Nadziewa się jednak na Back Body Drop od Mason Ryana i obaj padają na matę. Doczołgują się do swoich narożników i mamy równoczesną zmianę! Bram chce powalić przeciwnika clotheslinem, ale ten robi unik i odbija się od lin. Znowu chce to zrobić, ale ten znowu zwinnie unika i ponownie odbija się od lin i tym razem Bram dostaje Spinning Heel Kick. Pełen energii Enzo wykonuje okrzyk zwycięstwa o treści "How you doin'?" i rusza do dalszej ofensywy. Serwuje Anglikowi Snapmare, a gdy ten leży, odbija się od lin i wymierza Dropkick w jego głowę. Włoch pospiesznie wchodzi na szczyt narożnika i wyczekuje na powstanie Brama, a gdy ten to robi, wykonuje Diving Crossbody i przypina. 1...2...kick-out! Certified G myślał, że już zakończy walkę, ale jednak rzeczywistość jest inna. Zauważa, że jego tag partner już doszedł do siebie i mówi mu, swój plan. Ten wchodzi do ringu i wykonuje Scoop Powerslam na Bramie, a Amore wchodzi na narożnik. Będziemy mieli akcję zespołową. Włoch przy pomocy ramion Ryana wykonuje Diving Splash czyli akcję zwaną Rocket Launcher. 1...2...pin przerywa Magnus, który w ostatniej chwili pojawił się w ringu. Mason chce go wyrzucić z ringu, ale ten unika na matę i pociąga za sobą górną linę przez co kolos wylatuje z ringu. Teraz wynosi Enzo pod Magnus Drivera i wykonuje go na nim! Podnosi swojego partnera i razem wykonują swoją akcję Rule Britannia i Bram pinuje. 1...2...3! Para Anglików dostaje pierwszymi w historii mistrzami tag team w historii EWM! Na pewno ogarnia ich teraz duma i szczęście. Obaj zmęczeni po chwili celebracji wśród cheeru swoich rodaków, schodzą na zaplecze.

 

------------------------------------------

 

Jesteśmy w gabinecie Williama Regala, który robi coś na swoim smartfonie. Słychać pukanie do drzwi, a Regal prosi o wejście. Pojawia się Doug Williams.

 

Williams: Witam, panie Regal. Jak zdrówko?

 

Regal: Cześć Doug, w porządku, ale mogło być lepiej. Czego chciałeś, bo na pewno nie przyszedłeś pogadać o moim samopoczuciu.

Williams: No tak. Mam taką sprawę albo prośbę bardziej. Ja wiem, że na ostatniej gali może nie zachowałem się w porządku, negując pana pomysł za co chcę serdecznie przeprosić i obiecać, że to się już nigdy nie powtórzy. Myślę jednak, że mam szansę na zrehabilitowanie się. Nie drążę już tematu walki o pretendenta. Przegrałem i muszę się z tym pogodzić, no ale żeby zawodnik takiego formatu jak ja nie miał walki na tak ważnej gali i to jeszcze z motywem Wielkiej Brytanii, której jestem dumnym obywatelem? To nadaje się na miano skandalu i mam nadzieję, że coś da się z tym zrobić.

 

Regal: No nie wiem Doug czy zasłużyłeś. Poza tym mamy już siedem walk zapowiedzianych. Nie wiem czy jest miejsce na jeszcze jedną.

 

Williams: O, no to widzisz, dorzućmy jeszcze jedną żeby było parzyście. No dalej, swojemu rodakowi nie pomożesz? Tyle lat się znamy. No nie daj się prosić.

 

Regal: Hmmm...w sumie nic nie zaszkodzi jednej dodatkowej walce. Nawet mam już przeciwnika dla ciebie. Wezwałem go do siebie przed twoim przyjściem, więc zaraz powinien tu być. O, to chyba on. Proszę wejść!

 

Na ekranie ukazuje się Rob Terry.

 

Regal: Oto twój przeciwnik.

 

Williams zdezorientowany spoglądał na Terry'ego i Regala, aż w końcu z niesmakiem na twarzy odszedł i trzasnął drzwiami, a kamera pokazywała skupionego Roba.

 

------------------------------------------

 

Singles match

Doug Williams vs Rob Terry

 

Rob Terry w ofensywie. Przewraca Williamsa Shoulder Blockami, wynosi go pod Scoop Powerslam, ale ten zeskakuje i sam chce zaatakować Roba, ale ten jest czujny i znów go wyniósł, tym razem pod Sit-out Spinebuster i wykonał go na Dougu. 1...2...Doug Williams odkopał. Terry posyła oponenta poza obszar ringu. Tam chwyta go z głowę i ciska nią w stół komentatorski. Następie przy pomocy Irish Whipu wrzuca go na metalowe schodki. Gdy Walijczyk podchodzi do Williamsa, ten podcina go i Big Rob pada twarzą na schody. Teraz gdy Anglik ma trochę czasu i przewagi, rozpoczyna serię punchy i kopnięć oraz wrzuca rywala do ringu i sam też do niego wraca. Na środku ringu Douglas zapina Four Figure Leg Lock. Trwają tak chwilę w tym ucisku, dopóki nie został przerwany. Doug zastanawia się co zrobić, gdyż Suplexy nie wchodzą w grę z powodu masy przeciwnika. Odbija się od lin i zamierza powalić wstającego Terry'ego kolanem...ale ten łapie go za nogę! Williams jest zaskoczony i błaga przeciwnika o puszczenie jego kończyny. Ten jednak nic sobie z tego nie robi, choć faktycznie go puszcza, ale tylko po to żeby wykonać mu Chokeslama. Anglik wytoczył się z ringu na apron i tam przy pomocy lin próbuje wstać. Pomaga mu w tym The Freak, który wynosi go pod Vertical Suplex i kroczy w ten sposób z nim po ringu, a nawet zrobił trzy przysiady zanim opadli na matę. Mamy przypięcie. 1...2...jeszcze nie koniec! Wrestler ze Swansea zamierza wykonać rywalowi Full Nelson Slam, ale ten w ostatniej chwili się wyrywa i częstuje giganta łokciem. Odbicie od lin, ale Terry nokautuje Jumping Spin Kickiem! Rob zamierza wykonać teraz Freakbuster i wyczekuje na dobry moment, aż w końcu wynosi Douga. Ten ponownie się uwalnia, kopie go w brzuch i serwuje Double Underhook DDT. Trzymając się lin wymierza ciosy kolanem w klatkę piersiową oraz poddusza go stopą. Wychodzi na narożnik i wykonuje Bombs Away! Czy to już koniec walki? 1...2...Terry jakimś cudem się podnosi! Doug Williams nie może w to uwierzyć. Znowu poddusza go stopą i znowu wychodzi na narożnik. Drugie Bombs Away! The Anarchist rozgląda się po buczącej publiczności, której bardziej spasował Rob Terry i...ponownie wchodzi na narożnik! Mamy trzecie Bombs Away i to już chyba musi być to. 1...2...3! Tak. Doug Williams wygrywa walkę, o którą sam prosił. Prawdę mówiąc nie była ona najwyższych lotów i trochę bez historii, ale za to Williams pokazał, że nie boi się przeciwników większych od siebie.

 

Annoucer zapowiada, że następna walka kilkanaście minut temu została przemieniona na Chairs match przez Williama Regala.

 

Chairs match

Santino Marella vs Vladimir Kozlov

 

Vladimir wszedł do ringu z krzesłem w dłoni i uśmiecha się przebiegle do wystraszonego Marelli. Włoch próbuje załagodzić sytuację, aby opóźnić faktyczną walkę, ale Kozlov robi zamach krzesłem...i nie uderza Santina, tylko klepie go po ramieniu z uśmiechem. Santino się uspokoił i ucieszył, że Rosjanin zrezygnował z ataku, gdy ten nagle zdzielił go tym krzesłem w brzuch. Następnie wykonał mu serię uderzeń po plecach oraz nogach. Wsadził krzesło przy narożniku pomiędzy górną a środkową linę i chce posłać tam swojego rywala, ale ten jednak cudownie kontruje i posyła giganta z Rosji na krzesło, które sam ustawił. Santino czuje „hype” i to chyba jego czas. Wściekły Kozlov próbuje wykonać clothesline, ale Marella robi unik i wymierza mu swój Stunner ze szpagatem. Z radości biega w kółko z rozłożonymi ramionami i udaje, że gra na puzonie. Szybko bierze kolejne krzesełko i rozkłada je. Widzi, że Vladimir Kozlov wstaje, więc przygotowuje się do Cobry, ale Moscow Mauler jest sprytniejszy i nokautuje go Headbuttem. Santino chwilę stoi w bezruchu jakby nieprzytomny i opada na rozłożone krzesło w pozycję siedzącą. Kozlov odbija się od lin i uderza go Big Bootem, sprawiając, że Marella przewraca się i spada z krzesła. Vladimir wędruje poza ring po kolejne krzesełka, które wrzuca do ringu i rozkłada je wszystkie w takim samym szyku w jakim zrobił to na ostatniej gali Blitzkrieg. Chwyta Włocha i wykonuje mu Overhead Belly-to-belly Suplex. To musiał być bolesny cios. Trudno się dziwić, Rockstar Spud nie był widziany nigdzie w pobliżu biur EWM po tym ataku na nim. Kozlov jednak nie ma jeszcze dość i dokłada swój Iron Curtain i przechodzi do pinu. 1...2...3! Vladimir Kozlov po ogromnej dominacji odnosi zwycięstwo. To jego pierwszy szczebel w samotnej drodze na szczyt.

Triple Threat #1 Contender's match

Drew McIntyre vs Neville vs Antonio Cesaro

 

Antonio Cesaro leży na podłodze przy ringu, a w kwadratowym pierścieniu walczą Neville oraz Drew McIntyre. Panowie dokonują wymiany ciosów, którą finalnie wygrywa McIntyre i wykonuje Irish Whip na liny. Chce nadziać Neville'a na Big Boota, ale ten się schyla i unika zderzenia, a następnie wybija się ze środkowej liny i zamierza wskoczyć na Szkota poprzez Crossbody. On jednak nie dał się zwieść i złapał lotnika w powietrzu, postawił go w pozycji do Inverted DDT i wykonał je na nim. Drew chciał odpocząć po tym co zrobił, gdy nagle ku jego zdziwieniu Neville podniósł się na nogi poprzez kip-up i był gotowy do dalszej walki. Rozwścieczył tym tylko The Chosen One'a i oboje ponownie rozpoczęli brawl. Zwarcie wygrał Anglik, który wykręcił rękę McIntyre'a i podszedł z nim do narożnika. Tam wspiął się na drugą i trzecią linę i wymierzył przepięknie wyglądający Arm Drag. Gdy Drew McIntyre wstał, znikąd na apronie pojawił się Cesaro, który powalił go Slingshot Clotheslinem. Patrzył przez moment na leżącego przeciwnika oraz rozglądnął się po publice. Chyba wszyscy wiemy o co chodzi. Coś powiedział i pokazał do Neville'a i rozpoczął słynny Cesaro Swing! Po pięciu obrotach, Swing przerwał Neville, który wykonał Dropkick w głowę Brytyjczyka. A więc Antoniowi chodziło o zespołową akcję. Współpraca jednak chyba się już zakończyła, bo Szwajcar przeszedł do przypięcia. 1...od razu Neville to przerwał. Panowie wdali się w dyskusję, co zaowocowało wymianą ciosów. Adrian posłał oponenta na liny i powalił go Spinning Heel Kickiem. Następnie wskoczył mu na ramiona i Hurricanraną wysłał poza liny. Cesaro przytrzymał się górnej liny, przez co nie wypadł z ringu na dobre. Swoje niedopatrzenie naprawił wrestler z Newcastle, który wybił się ze środkowej liny z bocznej części ringu i zepchnął Swiss Supermana na podłogę Dropkickiem. The New Sensation patrzył chwilę na Cesaro, który się podnosił, a gdy już to zrobił, odbił się od lin, wyskoczył nad górną liną i popisał się wspaniałym sentonem! Rozbudzona publika zaczęła chantować „This is awesome!”. Te głośno okrzyki zbudziły chyba Drew McIntyre'a, który zaczaił się i cisnął Adrianem Nevillem o metalowe schodki, a potem o barierki, przez które przeleciał do publiczności. Drew ma teraz wolną rękę, aby zająć się Antoniem. Wrzuca go do ringu, a sam zagląda pod niego i wyciąga...kij do krykieta! Okłada nim wrestlera-poliglotę, a potem ciska jego barkiem w narożnik. Ustawia go frontem do siebie, pociąga za rękę i wykonuje Sit-out Spinebuster! 1...2...kick-out! Szkot wykonuje kilka stompów i znów posyła króla swingu do narożnika. Bierze rozpęd i chce na niego wskoczyć, ale ten unika i sam na niego wpada. Podchodzi na naprzeciwległego narożnika, nadbiega i serwuje European Uppercut. Robi tak kilka razy, aż widać po Szkocie, że jest już wycieńczony. Antonio Cesaro chce już kończyć to przedstawienie i umieszcza głowę Drew między nogami oraz symbolicznie łamie sobie kark. Nagle jednak na jego twarzy rysuje się ból, a McIntyre uwalnia się. Co się stało? No tak! The Chosen One uderzył głową w krocze Szwajcara. McIntyre chwyta rywala do Future Shock i wykonuje je. Publiczność buczy, a Drew tylko rozkłada ręce i dumnie się uśmiecha. To już chyba koniec. Już schyla się do pinu, gdy nagle pojawia się Neville i Dropkickiem w plecy posyła Brytyjczyka między linami na podłogę i sam przechodzi do przypięcia! 1...2...3! To stało się tak szybko, że Drew nawet nie wie dlaczego rozbrzmiała muzyka kogoś innego. McIntyre myślał, że w sprytny sposób zwycięży, a okazało się, że ktoś jest od niego lepszy w tym fachu i to Neville zostaje pretendentem do tytułu Europy. Teraz musimy się dowiedzieć kto będzie jego rywalem.

Fatal 4 Way Elimination match for the European Women's Championship

Becky Lynch vs Maryse vs Paige vs Winter

 

Przed walką warto odnotować, że Winter wyszła przy nie znanym wcześniej

 

W ringu Becky oraz Winter. Angielka posyła Lynch do narożnika, ale ta, przy pomocy górnej liny, podskakuje i chwyta łydkami nadbiegającą Winter. Winter to nie ruszyło i wymierzyła rywalce kopniaka w brzuch. Teraz są przy narożniku i Ex-Katie Lea wynosi Irlandkę na jego szczyt tyłem do środka ringu. Stamtąd przemieszcza ją na swoje barki w pozycji do Backbreaker Rack i serwuje zmodyfikowane DDT! 1...2...mamy near fall. The British Vixen wyrzuca Becky Lynch z ringu, ale ona przytrzymuje się górnej liny. Zauważa to mroczna zawodniczka i próbuje ją zaatakować, ale Irlandka uderza ją poprzez Forearm Smash, przechodzi na szczyt narożnika i wymierza Missile Dropkick! Odbicie od lin i mamy clothesline. Kolejne odbicie, kopniak w brzuch i Snap Suplex! Teraz Lass Kicker wyczekuje na powstanie rywalki i chwyta ją jak do Full Nelsona, ale Winter przerzuca ją nad sobą i pozbywa się z ringu clotheslinem. W tym czasie w pierścieniu pojawia się Maryse, która zachodzi Brytyjkę od tyłu i wykonuje jej Russian Leg Sweep. Gdy The Kat próbuje się doczołgać do liny, Maryse przygważdża ją do maty i zapina French Pain. Po kilku chwilach Francuzka przestaje i posyła oponentkę do narożnika. Tam wynosi ją na górę, wybija się z liny i pomaga jej opuścić obszar walki poprzez Enzuigiri. The Sexiest of Sexy staje na środku ringu i z uśmiechem wykonuje swój taunt z dłońmi, a potem podchodzi do lin i wykonuje jej słynne przełożenie włosów z przodu do tyłu. Słychać gwizdy mężczyzn, zapewne fanów jej urody. Nagle znikąd na narożniku pojawia się Becky Lynch i z niego skacze...i zamieniła tę akcję na roll-up! 1...2...3! Becky Lynch eliminuje Maryse! Francuzka jest w szoku, że dała się zaskoczyć i że nie zdążyła odkopać. Nie może uwierzyć w to co się właśnie stało. Zamierza zaatakować Irlandkę, ale powstrzymuje ją sędzia, który każe jej odejść na zaplecze. Maryse jest wściekła i wykrzykuje coś do Becky, a ta tylko z dumą na twarzy jej odpowiada. Nagle Ouellet się uspokoiła, bo w tym samym czasie w ringu zjawia się Paige, która chwilę przyglądała się całemu zdarzeniu, a teraz odwraca Lynch do siebie i aplikuje jej RamPaige! 1...2...3! Radość Becky nie trwała długo, bo została wyeliminowana przez Paige. Teraz Maryse jest zadowolona i spokojnie opuściła ring. A więc zostały dwie: Paige i Winter. Ta druga z niewielkim zapasem sił pojawia się na apronie, co wykorzystuje Anti-Diva i po przełożeniu rywalki przez środkową linę, wykonuje jej kilka mocnych ciosów kolanem, a następnie Suplexem wrzuca do ringu. Angielka krzyknęła w swoim stylu i zamierzała zabrać się do PTO, lecz Winter powstrzymała ją i odepchnęła nogami. Paige próbowała wrócić do ofensywy poprzez clothesline, ale Waters zrobiła unik i wykonała Belly-to-back Suplex. Podprowadziła wrestlerkę z Norwich do narożnika i trzymając ją za włosy, wymierzyła jej parę uderzeń o gąbkę na narożniku. Winter wspięła się na corner cały czas trzymając Paige. Nagle kopie ją mocno i ta się przewraca, a gdy wstała, dostała Crossbody. 1...2...jeszcze nie koniec. Gdy Anti-Diva wstała, Winter zaserwowała jej Samoan Drop oraz wspięła się ponownie na narożnik i zamierza wykonać Moonsault. Paige jednak uniknęła, a jej rywalka starała się utrzymać równowagę na nogach. Gdy się odwróciła dostała Side Kick na twarz. 1...2...w ostatniej chwili Winter się podnosi! Co za emocje! Brytyjka na pewno chciałaby już zakończyć tę potyczkę i zostać mistrzynią, ale nie ma tak łatwo. Aplikuje teraz przeciwniczce Fisherman Suplex. Ta chce znaleźć schronienie przy narożniku, ale dopada ją Paige, ustawia i wykonuje serię uderzeń łokciami z lewej i prawej strony głowy. Dokłada kilka chopów i posyła do przeciwległego narożnika. Chce skoczyć na Winter, ale ta robi unik i zaraz potem wynosi Paige do Ice-Breakera! Czy to już koniec walki? Paige się uwalnia i sama wynosi rywalkę do RamPaige i udanie wykonuje! 1...2...3! Proszę państwa, Paige zostaje pierwszą w historii mistrzynią kobiet w European Wrestling Mayhem! Jest bardzo wzruszona i dumnie odbiera swoją nagrodę. Gratulacje Paige!

 

 

Do ringu pewni siebie zmierzają Les Legionnaires tj. Marcus Louis i Sylvester Lefort.

 

Lefort: Jestem tu by stoczyć wspaniały pojedynek z jakąś utalentowaną i co najważniejsze, odważną gwiazdą EWM! Czy jest ktoś taki, kto chce go ze mną stoczyć?

 

Louis: No dalej, śmiało. Być może nikogo nie zachęcę, ale Sylvester Lefort nie tylko cię pokona, ale również cię upokorzy oraz zniszczy tak, że już nigdy nie będziesz miał odwagi i chęci postawienia nogi na ringu European Wrestling Mayhem, a już na pewno nie wtedy, gdy w pobliżu będą Les Legionnaires! Więc jeśli jest ktoś odważny, czekamy na ciebie!

 

Lefort: Nie każ mi czekać!

 

Oboje rzucili mikrofonem i rozpoczęli się przygotowywać, gdy nagle po kilku chwilach...

 

 

Umalowany na twarzy i na klatce piersiowej Finn Bálor‬ przy ogromnym cheerze od publiczności zmierza do ringu. Lefort i Louis jego raczej się nie spodziewali.

 

Singles match

Sylvester Lefort (w/ Marcus Louis) vs Finn Bálor‬

 

Bálor‬ znajduje się w narożniku. W jego stronę nadbiega Lefort, ale ten wystawia nogę i Francuz nadziewa się na nią. Finn uderza go Forearm Smashem i posyła do narożnika tam, gdzie sam wcześniej się znajdował. Wziął krótki rozbieg i sprzedał Lefortowi Enzuigiri. Ten, po tym ciosie, spadł niżej do pozycji siedzącej. Tym razem Irlandczyk wziął większy rozbieg i wbił się w niego poprzez Hesitation Dropkick! Teraz The Demon wyczekuje na powstanie Sylvestra, a gdy ten to robi, aplikuje mu Reverse Bloody Sunday! 1...2...odkopuje! Niepocieszony Finn próbuje podnieść członka Legionnaires, ale ten go podcina i serwuje katapultę do narożnika. Następnie błyskawicznie wpada na niego dzięki Body Avalanche oraz dokłada Running Bulldog. Sylvester Lefort poczuł się pewnie i zaczął naśladować alter ego Bálor‬a i przyprawił sobie przy pomocy palców rogi i wydał z siebie dziwny dźwięk. Rozbawił tym tylko swojego kompana, bo cała publiczność zabuczała. Francuz spojrzał, że Devitt się podnosi, więc odbił się od lin i wykonał Shining Wizard. 1...2...kick-out. La Ruffa wyniósł Finna do Vertical Suplexu i pochodził z nim chwilę por ringu, ale robił to chyba zbyt długo, bo Irish Captor opadł na nogi i sam go wyniósł do góry i wykonał Brainbuster. Teraz wspina się na narożnik. Czy chce już zakończyć walke? Pewnie tak, ale innego zdania jest Marcus Louis, który wskakuje na apron i swoją osobą chce rozproszyć Irlandczyka. Jego jednak to nie za bardzo wzrusza i zmienia swoje plany, bo spycha Louisa na podłogę poza ringiem poprzez Dropkick. Spogląda chwilę na niego i nagle Lefort zaskakuje go school boyem! 1...2...w ostatniej chwili się podniósł. Sylvester unika clothesline'a i sam serwuje Neckbreakera, a potem gdy rywal powstał wykonał mu dwa low kicki, a na dokładkę dorzucił Jumping Spin Kick! Teraz wykonuje jakieś taunty i czeka, aż Bálor‬ wstanie. Łapie go, lecz ten odpycha Leforta i wymierza Pele Kick! Publika wstała z miejsc, bo Finn chce spróbować zakończyć walkę po raz drugi. Wspina się na narożnik i udanie wykonuje Coup de Grâce. 1...2...3! Finn Bálor‬ w swoim debiucie zyskuje cenną wygraną i pokonuje Sylvestra Leforta!

 

Jego radość nie trwa jednak długo, bo w ringu pojawił się Marcus Louis, który okłada zmęczonego Demona. Chwilę potem dołącza do niego jego partner i Finn jest w sporych opałach. Dostaje od Francuzów punche i kopniaki, jednak w pewnym momencie jakimś cudem zaczyna przeważać i uderza ich na zmianę ręką lub głową. Za chwilę mocno odpycha Louisa, a Lefort ląduje poza ringiem. Podchodzi do Marcusa i wykonuje mu Bloody Sunday! Sylvester wyturlał go z ringu i obaj upokorzeni wracają na zaplecze, a Finn Bálor‬ może kontynuować świętowanie pierwszej wygranej w EWM.

 

London Street Fight for the European Championship

Wade Barrett vs Sheamus

 

Jak na Street Fight przystało, obaj zawodnicy wyszli w ubraniach „na ulicę”. Barrett ubrał granatowe dżinsy oraz biały tanktop. Sheamus przywdział również dżinsy, białą koszulę, kamizelkę oraz kaszkiet.

 

Jesteśmy w podziemnym parkingu hali. Po kilkudziesięciu minutach walki panowie są wycieńczeni, a zwycięzcy wciąż brak. Wade Barrett posyła rywala na filar podtrzymujący wyższe piętro budynku, a po zderzeniu z nim Sheamus padł na podłogę, opierając się o niego plecami. Wade przyklęknął przy nim i wymierzył mu kilka silnych ciosów w twarz. Potem go podniósł i popchnął na czerwoną Mazdę i trzymając jego głowę, uderzył nim o maskę samochodu. Następnie Anglik podszedł do drzwi pasażera, wziął rozpęd i nogą rozbił szybę! Otworzył drzwi i wrócił do rywala. Pchnął Sheamusa w stronę tych drzwi, przez co zawisnął tułowiem na owych drzwiach. Wade ponownie wziął rozbieg i sprzedał Irlandczykowi kopniaka w głowę, po którym osunął się na podłogę. Bare Knuckle Brawler ponownie uderzył głową celtyckiego wojownika o maskę. Zadecydował o jej otworzeniu i umieścił pod nią górną część Sheamusa. Kiedy chciał opuścić maskę z całej siły, wrestler z Dublinu kopnął go w kolano i tym samym powstrzymał jego zamiary. Wykonał Barrettowi Double Axe Handle oraz kilka ciosów, gdy ten leżał. Great White umieścił go w takiej samej pozycji w jakiej Wade umieścił jego i temu już się udało wymierzyć cios w plecy przeciwnika przy pomocy maski. Brytyjczyk zsunął się na podłogę z bólu, a Sheamus zamknął maskę i podniósł leżącego. Wsadził jego głowę pomiędzy uda i wyniósł do Pale Justice! Wziął niewielki rozpęd i wykonał swój finisher na zmasakrowany już samochód. Walka walką, ale co komu zawiniła ta biedna Mazda? Sheamus zepchnął Barretta z samochodu i zobaczył, że przednia szyba jest pokryta „pajęczynką”. Postanowił przy pomocy buta rozbić ją całkiem, a chwilę potem umieścił Wade'a na miejscu pasażera. Rudy zawodnik zasiadł na miejscu kierowcy, ale zorientował się, że przecież nie posiada kluczyków, więc odpalił samochód przy pomocy silnika i z powrotem siadł na fotelu. Zapiął pół-przytomnego Anglika pasami, a ze schowka wyciągnął okulary przeciwsłoneczne, które założył liderowi Barrett Barrage. Ruszył samochodem i udał się nim aż do areny, gdzie zaalarmował swój przyjazd klaksonem i już byli widoczni dla wszystkich zebranych. Celtic Warrior wyrzucił oponenta z auta, przeszli na rampę i tam cisnął nim o barierki, a zaraz potem posłał w okolice ringu. Teraz Irish Whipem wrzucił Wade'a Barretta na schodki i ustawił go twarzą do nich. Sięgnął po krzesło, wziął zamach, ale nie trafił bo Anglik uniknął na czas i powalił Irlandczyka clotheslinem. Wrzucił krzesło do ringu, a później to samo uczynił z Sheamusem. Gdy Great White powstał, Barrett posłał go na liny i wykonał Winds of Change. Następnie wziął krzesełko i rozpoczął serię ciosów po plecach przeciwnika. Zaraz potem go podniósł i wykonał Wasteland! 1...2...Sheamus kick-otuje! Wade, któremu na pewno zależy na szybkiej wygranej, zamierza wykonać Elbow Drop z narożnika przy niewielkiej pomocy krzesła. Podkłada je sobie jedną ręką pod łokieć, ale Warrior unika i Brytyjczyk zderza się z matą. Sheamus znów w ofensywie i powala rywala dwoma Double Axe Handle'ami oraz dokłada Rolling Fireman's Carry Slam! Przeciwnik Celta dość szybko wstał po tych atakach, ale w momencie zaserwowano mu White Noise! Sheamus podchodzi do narożnika i zaczyna się bić w pierś. Oznacza to zbliżający się Brogue Kick! Ale co to się dzieje? Do ringu wpadł Alexander Rusev, który od razu powalił Dublińczyka Jumping Side Kickiem! Przecież jego absencja miała trwać kilka tygodni! Teraz to nie ma znaczenia, bo Rusev po prostu niszczy tego, który wyeliminował go z turnieju na jednej z gal EWM. Rosjanin wykonuje Samoan Drop, a potem odbija się od lin i serwuje Running Splash. Lana, która dołączyła do akcji, krzyczy stojąc przy ringu „Rusev! Crush!”. Alexander nie czeka na nic i zapina Accolade. Trzyma go bardzo długo, aż Sheamus odpłynął. Para zrobiła swoje i udała się pod titantron oglądać resztę walki. Wade Barrett po chwili zorientował się co się wydarzyło, ale chciał żeby to do niego należało ostatnie słowo. Wziął więc butelkę wody i polał nią po twarzy rywala. Ten odzyskał przytomność i próbował wstać, a w tym samym czasie Anglik przygotowywał się do Bullhammera i perfekcyjnie go wycelował. 1...2...3! Wade Barrett zostaje pierwszym w historii mistrzem Europy w federacji EWM! Zwycięzcy należą się gratulacje, ale trzeba przyznać, że sposób w jaki wygrał walkę pozostawia wiele do życzenia. Ale cóż zrobić? Wszystko było zgodnie z zasadami. Rusev i Lana z uśmiechem patrzą na porażkę Sheamusa, a Barrett celebruje. Tym obrazkiem kończymy pierwszą w historii PPV – Bloody Abdication!

 

Szybkie wyniki:

 

 

Bram & Magnus def. Enzo Amore & Mason Ryan for the European Tag Team Championship – NEW CHAMPS

Doug Williams def. Rob Terry

Vladimir Kozlov def. Santino Marella

Neville def. Drew McIntyre, Antonio Cesaro to be the new #1 contender

Paige def. Winter, Becky Lynch, Maryse for the European Women's Championship – NEW CHAMP

Finn Bálor‬ def. Sylvester Lefort (w/ Marcus Louis)

Wade Barrett def. Sheamus for the European Championship – NEW CHAMP

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W końcu pierwsze PPV ;)

 

Bram i Magnus mistrzami tag team? Lekkie zaskoczenie, bo spodziewałem się, że dasz pasy Enzo i Ryanowi, ale myślę, że to nie jest ich ostatnie słowo ;)

 

Doug chciał pojedynek, to ma, choć chyba nie taki jak sobie wyobrażał ;) Mimo to poradził sobie i ceni się to. Ciekawe czy masz na jego większe plany...

 

Za to na pewno nie masz planów na Santino Marellę, no chyba, że zmienisz go na Borisa Alexieva, tak jak pewien człowiek w tym dziale (if you know, what i mean) :)

 

No i kolejne, małe zaskoczenie, że to Neville zostaje pretendentem, co też jest małą niespodzianką. Nieco mniej zaskoczyło już zwycięstwo Paige, liczyłem na Becky Lynch ;) No i Finn Balor pokonujący Leforta to była niemal oczywistość.

 

No i main event... jednocześnie wygrana Wade'a i kolejny element rywalizacji Ruseva z Sheamusem. Barrett wygrywa pas, a także mamy rozwinięcie osobnego feudu, czyli dwie pieczenie na jednym ogniu.

 

Niezłe, porządne PPV ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #5

 

Madrid, Spain

 

Jesteśmy dzień po pierwszej w historii European Wrestling Mayhem PPV – Bloody Abdication, gdzie byliśmy świadkami niesamowitych emocji! Ukoronowano trzech pierwszych mistrzów, poznaliśmy nowego pretendenta, a inni członkowie rosteru świetnie zaprezentowali się przed londyńską publicznością. Jednak jeżeli widzieliście te galę, to więcej komentarza nie trzeba.

 

 

Do ringu zmierza nowy mistrz Europy Wade Barrett! Ciekawe co ma nam do powiedzenia.

 

Barrett: Dobry wieczór, panie i panowie! A przynajmniej ten wieczór jest dobry dla mnie. Dokładnie tak jak wczorajszy, gdzie zdobyłem ten oto pas Europy! Pokonałem w turnieju trzech przeciwników i zdobyłem to, czego chciałem. Nie byli oni dla mnie jakimś poważnym wyzwaniem, więc tym bardziej nie powinniście się dziwić i narzekać na to, że stoję tutaj przed wami ze złotem. Gdyby się dało, mógłbym pokonać całą siódemkę po kolei, a i tak wygrałbym pas i stałbym tu jako mistrz tak, jak to robię dzisiejszego dnia. Widzę, że nie cieszycie się i nie doceniacie swojego nowego mistrza, ale to nie szkodzi, bo ja nie jestem tutaj dla was. Nie interesuje mnie czy mnie lubicie, czy jesteście zadowoleni i nie będę waszym People's Championem. Tak naprawdę to w ogóle mam gdzieś czy tutaj przychodzicie. Jestem tutaj tylko i wyłącznie dla siebie, bo przebyłem długą drogę żeby tu być, a zaczęła się ona na ulicach Preston, gdy miałem czternaście lat. Jestem rodowitym Street Fighterem, a teraz możecie na mnie mówić Street Champion!

 

 

Mistrzowi przerywa...Paige. Co ona może chcieć od Wade'a Barretta?

 

Paige: Madrycie, czy podoba wam się co Wade Barrett do was mówi? Mnie też się to nie podoba. Wade, musisz zrozumieć, że nie możesz tak mówić do publiczności, która przychodzi na gale federacji, której jesteś mistrzem. Jako mistrz Europy reprezentujesz tę federację oraz cały kontynent swoją osobą, więc nie możesz zachowywać się jak ostatni dupek! Gdyby nie ci ludzie, nie byłoby ciebie. Nie istniałbyś! Oni są tu dla ciebie i nas wszystkich, a ty jesteś dla nich. Jeśli tego nie rozumiesz lub uważasz inaczej – nie zasługujesz na bycie mistrzem.

 

Barrett: Czy ty mówisz do mnie? Po co tu przyszłaś, czego ode mnie chcesz? Nie widzisz, że to czas na przemówienie nowego i do tego pierwsza mistrza w historii federacji?

 

Paige: Przysłuchiwałam się twojej wypowiedzi i od samego jej początku zbierało mnie na odruch wymiotny, słuchając tego co mówisz. Jak można tak nienawidzić ludzi i mieć taki olewający styl bycia?

 

Barrett: Nie mam czasu na słuchanie twoich tanich kazań. To ja tu jestem mistrzem Europy i to ty powinnaś słuchać tego co mam do powiedzenia! I tak, widzę tę twoją błyskotkę na ramieniu. Gratuluję serdecznie i obstawiam, że za parę minut przyjdzie tu jedna z twoich wczorajszych rywalek i będziecie sobie ten pas wyrywały z rąk jakby to była ostatnia torebka na wyprzedaży.

Paige: Oj daruj sobie już te szowinistyczne żarciki Wade. Jestem mistrzynią kobiet, a wg ciebie zapewne „mistrzynią płci słabszej”, ale póki co zauważyłam, że to ja z nas dwojga wykazuję się większą dojrzałością i poszanowaniem do innych.

 

Barrett: Dobrze, dobrze. Nie jesteś moją matką, aby mówić mi tego typu rzeczy. Powiedziałaś już co miałaś powiedzieć? To świetnie, bo ja jeszcze nie, więc zapraszam z powrotem na zaplecze, zająć się czymś pożytecznym. Nie wiem? Umyć okna w locker roomie albo zrobić coś dobrego do jedzenia?

 

 

Pogadankę przerywa nowy pretendent do pasa Europy – Neville!

 

Neville: Wade, zostaw panią Paige w spokoju i zaprzestań tych złośliwych komentarzy. Jestem przekonany, że Paige jest bardziej mężniejsza od ciebie.

 

Barrett: Następny się przypałętał. A ty czego ode mnie chcesz?

 

Neville: Nie wiem czy oglądałeś resztę gali, czy tylko swoją walkę, ale jestem pretendentem do tytułu, o który będziemy walczyć na następnym PPV „Southern Fall” i zgodnie z przysługującą tradycją, przyszedłem się z tobą skonfrontować.

 

Barrett: Hahaha. Ty? Nie mieli lepszych kandydatów na składzie? No nic, cóż mogę zrobić. Wydaję mi się, że byłem tym, który pokonał cię w pierwszej rundzie turnieju o pas, więc co to za pretendent, który odnosi porażki tak wcześnie? No i jak będzie wyglądać nasza walka, skoro wynik jest znany, bo już cię pokonałem?

Neville: Być może raz udało ci się mnie pokonać, jednak ja wyciągam wnioski ze swoich porażek i błędów i ta sytuacja już się nie powtórzy. Wczoraj pokonałem dwóch znakomitych zawodników i zrobiliśmy niesamowite show podczas naszej walki, a ty wygrałeś pas tylko dzięki interwencji Ruseva.

 

Barrett: Rusev miał swoje niedokończone sprawy z Sheamusem, w które się nie wtrącam i mnie one nie interesują. Gdyby nie interweniował w tę walkę to i tak bym odniósł zwycięstwo, bo jestem po prostu lepszy od Sheamusa i jestem najlepszy tu w EWM!

 

Neville: Co się stało, to już się nie odstanie, ale wszystko można jeszcze naprawić i zapewniam cię, że za cztery tygodnie pas po raz pierwszy w historii zmieni właściciela, a nowym mistrzem będzie The Man That Gravity Forgot – Neville!

 

 

Do tego zacnego grona dołącza się i Winter!

 

Barrett: Skąd to wiedziałem?!

Winter: Nie mam czasu na kłótnie i dyskusje na przyziemne tematy, oni czekają na mnie. Paige, jestem tu, aby ci przekazać ważną wiadomość. Oni powiedzieli mi, że wcale nie wygrałaś. Ja wygrałam. Ja jestem mistrzynią.

 

Paige: Eee...nie? Kto ci tak powiedział? Mistrzynią jestem ja, a jeśli masz dobry wzrok to pas trzymam tutaj.

 

Winter krzyknęła nagle piskliwie, aby uciszyć Angielkę, a cała trójka obecna na ringu zasłoniła uszy.

 

Winter: Kłamiesz Paige, kłamiesz. Zawsze kłamałaś i pewnie nigdy nie przestaniesz. Oni ci nie wybaczą, jeśli dalej będziesz to robić.

Paige: Kto?

 

Winter: Dobrze więc, twierdzisz inaczej. W takim razie zobacz to.

 

Na titantronie pojawił się materiał z wczorajszej walki o pas kobiet, a dokładniej moment, gdy Paige wykonuje Winter RamPaige i ją pinuje.

 

Paige: No i? Właśnie mi pokazałaś moment, gdzie cię przypinam i wygrywam pas, więc o co chodzi?

 

Winter: Wciąż nic. Zobacz więc ten moment z innej kamery.

 

Widzimy ten sam moment, ale z innego miejsca i widać na nim dokładnie, że podczas przypięcia, Winter miała nogę pod liną.

 

Winter: Czy już zrozumiałaś swój błąd?

 

Paige: To niczego nie zmienia. Był to Fatal 4 Way match, bez dyskwalifikacji i innych tego typu rzeczy. Wszystko było legalne i nogi pod linami, nieczyste zagrywki czy chwytanie się lin podczas dźwigni nie mają znaczenia.

 

Winter: Oni mówią, że jeśli byłaby to walka jeden na jeden, takie coś nie miałoby prawa mieć miejsca. Żądamy więc od ciebie dobrowolnego zwrócenia pasa kobiet albo rewanżu tylko ty i ja. Ale ostrzegam, to nie będzie dla ciebie dobre wyjście.

 

Paige: Kobieto, jacy oni? Nie oddam pasa, bo nie mam takiego powodu, jak i również nie będzie żadnego rewanżu. W zwykłej walce tak nie mogłoby być, ale to nie była zwykła walka, więc żaden rewanż ci się nie należy.

 

Barrett: Ekhm! Drogie panie czy ja wam nie przeszkadzam? Bo szczerze mówiąc wy mi owszem i teraz ja żądam, abyście wszyscy opuścili mój ring i pozwolili mi na dokończenie integracji z publicznością.

 

Cała czwórka zaczęła do siebie wykrzykiwać, gdy nagle na titantronie pojawił się William Regal.

 

Regal: Halo, panie, panowie. Proszę o spokój! Od początku. Wade, niech cię nie dziwią słowa Neville'a. Wygrał on swoją walkę na Bloody Abdication tak jak i ty, a wasza walka na Southern Fall jest właściwie zatwierdzona od wczoraj, od momentu wyłonienia mistrza, więc wyrażaj się z szacunkiem o swoim przyszłym rywalu. Co do pań. Przykro mi Paige, ale w tym wypadku muszę przyznać rację Winter. Gdyby wasza walka była walką 1 vs 1, twojego zwycięstwa, by w tym momencie nie było. Jestem więc przychylny do pomysłu pani Winter i zapowiadam waszą walkę na Southern Fall o pas kobiet! Hmm... a w ogóle jak tak na was patrzę, to mam w głowię pewien świetny pomysł. Panie nic nie odstają od panów w kwestii przemówień i ubiegania się o swoje, więc co powiecie na dzisiejszy main event – Mixed Tag Team match, w którym zespół Neville'a i Paige zmierzy się z Winter i Wadem Barrettem? Na pewno wam się spodoba. Przecież mamy w końcu równouprawnienie!

 

Uśmiechnięty Regal zniknął z ekranu, a cała czwórka patrzyła się na siebie, zanim ostrożnie nie opuścili areny.

 

-----------------------------

 

Singles match

Marcus Louis (w/ Sylvester Lefort) vs Finn Bálor‬

 

Finn Bálor‬ odbija się od lin i unika zetknięcia się z wystawioną ręką Louisa, nagle wskakuje na środkową linę i wybijając się z niej aplikuje wspaniałe Tornado DDT! Teraz oczekuje na powstanie Francuza i serwuje mu Running Knee i ponownie zaczaja się na niego. Gdy ten wstał, Finn wyniósł go do Fireman's Carry i dołożył Gutbuster! 1...2...Marcus odkopuje! Irlandczyk posyła członka Les Legionnaires do narożnika. Tam wykonuje mu kilka chopów i próbuje posłać do narożnika naprzeciwko. Gdy nadbiega, Marcus Louis robi unik i Bálor‬ wpada wprost na gąbki i spada na matę. Demon otrzymuje serię kopniaków w tułów, a zaraz potem Louis się rozpędza i wbija się w niego low dropkickiem. Teraz French-Man wykonuje Irish Whip na liny i powala przeciwnika Flapjackiem. Obolały Bálor‬ chce się chwycić liny, aby wstać na nogi, ale jego rywal wykorzystuje to i przyciska kolanem jego plecy sprawiając, że Finn się dusi. Sędzia odciągnął Francuza od niego i ostrzegł go, że tak nie wolno, a w tym czasie Lefort, który stał obok poza ringiem, wymierzył leżącemu silnego liścia w twarz. Louis zignorował sędziego i kontynuował ofensywę w postaci Snap Suplexu oraz Elbow Dropu. Dumny z siebie Louis z zadowoleniem chodzi po ringu, a Sylvester Lefort aplauzuje go i namawia publikę, by robiła to samo. Nikt jednak nie ma takiego zamiaru. Legionista wraca do rywala, ale ten zaskakuje go i uderza go pięścią w brzuch. Następnie szybko wstaje i dokłąda low kick oraz Running Cutter po odbiciu od lin! Przepiękny comeback! Gdy Louis powstał, Bálor‬ dorzucił mu Sling Blade! Teraz Irish Captor rozkłada ręce i wygląda jakby przybywała do niego jakaś moc w oczekiwaniu na oponenta. Gdy Marcus Louis wstaje, Finn udanie aplikuje mu Bloody Sunday! Niestety, nic z tym nie może zrobić, bo do ringu wpadł Lefort i go zaatakował. Sędzia nakazał zabicie w gong z powodu dyskwalifikacji.

 

Sylvester atakuje swojego wczorajszego rywala, a potem dołącza do niego jego partner i mamy podobną sytuację do wczorajszej. W pewnym momencie to Irlandczyk zyskuje przewagę i na zmianę atakuje Francuzów, aż w końcu wyrzuca Louisa poza ring! Teraz mamy wymianę ciosów między nim, a Lefortem, ale ponownie do ofensywy dochodzi The Demon, ale na krótko, bo do pierścienia wraca Louis ze skrzynką narzędzi, którą uderza swojego oponenta. Ponownie mamy beatdown, gdzie to Legionnaires są stroną dominującą. Brawl zakończył się akcją zespołową, gdzie to Marcus Louis wykonał Backbreakera i przytrzymywał Finna na kolanie, a Lefort wspiął się na druga linę i zaserwował Diving Elbow Drop. Po tym zdarzeniu Les Legionnaires unieśli swoje ręce w górę i cieszyli się z obalenia przeciwnika.

 

-----------------------------

 

Widzimy jak w locker roomie przygotowuje się Neville. Podchodzi do niego Paige.

 

Paige: Hej, Neville. Dziękuję ci, że się za mną wstawiłeś i skarciłeś Wade'a za teksty o mnie.

 

Neville: Nie ma problemu, Paige. Nie mogłem słuchać tego, jak cię nazywa i w jaki sposób się odnosi. Nikt nie powinien używać takich komentarzy w stosunku do kobiet, a zwłaszcza taki dżentelmen, za jakiego on się uważa.

 

Paige: Jeszcze raz wielkie dzięki.

 

Neville: No nie ma sprawy. Ale ta Winter...o co z nią w ogóle chodzi?

 

Paige: Niestety, sama nie wiem i zaczynam się jej obawiać, bo może być nieobliczalna. Ja jestem jednak silna i nie dam się wystraszyć i sprowokować. A dzisiaj w naszej walce, gdy połączymy nasze siły, na pewno damy radę. Prawda?

 

Neville: No jasne. Jesteś najtwardszą kobietą w całym European Wrestling Mayhem, a ja muszę uciszyć Barretta żeby nie był taki pewny siebie i pokazać, że mniejsi od niego też potrafią sprawić mu problemy. Razem dołożymy im.

 

Paige: Zgadzam się.

 

Paige wyciąga dłoń do żółwika, a Neville odpowiada tym samym i Paige odchodzi.

 

-----------------------------

 

 

-----------------------------

Singles match

Drew McIntyre vs Mandrews

Drew jest w sporej dominacji. Trzyma Mandrewsa za głowę i wykonuje mu mocarne uderzenia kolanem w klatkę piersiową, a później dokłada clothesline'a, po którym Walijczyk upada. McIntyre go podnosi i wyrzuca poza ring między linami. Schodzi do niego i bardzo mocno wrzuca go na stół komentatorski, przez który przelatuje i sprawia, że McGuinness i Martin muszą się ewakuować w inne miejsce. Szkot wymierza rywalowi kilka stompów, ponownie go podnosi i ciska w metalowe schodki. Andrews jest strasznie poniewierany, a The Chosen One nie zamierza przestać i uderza kilka razy jego głową o schodki i wrzuca z powrotem do ringu. Szkot wznosi rękę ku górze, ale odpowiada mu tylko buczenie ze strony fanów na widowni. Posyła Marka do narożnika i nadbiega, ale ten wystawia nogę do przodu i na nią nadziewa się Drew. Mandrews sam pomaga McIntyre'owi dojść do rogu i po kilku chopach bierze rozpęd i serwuje mu Dropkick! McIntyre jednak nie opadł na ziemię, więc mniejszy wrestler złapał go za dłoń, wspiął się po linach na najwyższą z nich i stamtąd skoczył na oponenta w pozycji do Hurricanrany i wysłał Drew poza ring nad górną liną! Mandrews jest pełen energii i po kilku podskokach postanowił odbić się od lin i wykonać Suicide Dive, po którym on i jego przeciwnik upadli na podłogę poza ringiem! Pierwszy zebrał się White Lightning, który podniósł Drew i chciał umieścić go znowu w ringu, ale ten skontrował i to Mandrews się w nim znalazł. McIntyre szybko wszedł za nim i wykonał Reverse STO! Wyczekał na jego powstanie i chwycił rywala do Future Shock, gdy nagle zabrzmiał dźwięk syreny, czyli theme song Cesaro. Zdziwiony Drew McIntyre puścił Andrewsa i patrzy w stronę stage'u, ale nikt nie wychodzi. W końcu muzyka ucichła, a zły Drew wykrzykuje w stronę, którą patrzył żeby Antonio się pokazał. To jednak nie następuję, a Mark zaskakuje go roll-upem! 1...2...w ostatniej chwili Drew się podnosi! Wściekły tym, co się stało, szybko powtórzył to co miał zrobić przed zagraniem piosenki i udanie zaaplikował Future Shock! 1...2...3! Drew McIntyre mimo próby sabotażu jego wygranej, udaje mu się i zalicza zwycięstwo. Nie cieszy się jednak z niej zbytnio, bo szybko wychodzi z ringu i zmierza na zaplecze dowiedzieć się co się stało.

 

-----------------------------

 

Przenosimy się na backstage i widzimy tam Sarę Carbonero w towarzystwie Maryse i Becky Lynch.

 

Carbonero: Witam państwa serdecznie! Moimi gośćmi są Maryse oraz Becky Lynch. Drogie panie, świetna walka wczoraj na Bloody Abdication, niestety nie udało się. Dziś na początku Blitzkrieg na walkę wieczoru został zapowiedziany Tag Team match z udziałem Paige i Winter. Jak skomentujecie tę decyzję i czy nie czujecie się ominięte, że to one wystąpią dziś w main evencie, a wy nie? Może zacznę od ciebie, Maryse.

 

Maryse: Czy czuję się pominięta?! Oczywiście, że czuję się pominięta! Nie mogę zrozumieć na jakiej zasadzie albinoska i straszydło będą w main evencie, a ja nie. Czy czegoś mi brakuje? Jestem najlepszą kobietą w EWM, a na pewno najseksowniejszą. Takie osoby jak ja powinny promować tę federację na światowym rynku, a nie te dwa gobliny. No powiedz Sara, kogo mężczyźni wolą oglądać? Piękną, seksowną i zmysłową blondynkę czy dwa emosy z zakrytą bladą twarzą, zniszczoną cerą i bez żadnych większych atutów, jeśli wiesz co mam na myśli. Dlatego pytam jeszcze raz. Dlaczego panie Regal nie skorzysta pan z gotowego produktu, a promuje pan takich odmieńców? Dlaczego?

 

Lynch: Oooh zamknij się już Maryse! Cały czas gęgasz tylko o sobie i sobie, tak jakbyś była tu tylko ty. Tutaj nikt ci nie poda niczego na tacy, bo musisz sama sobie na to zapracować. Tak działa ten biznes. Albo ciężko pracujesz i realizujesz postawione sobie cele, albo nie robisz nic i spływasz w dół w hierarchii. Nie możesz narzekać, że czegoś ci nie dano, bo widocznie na to nie zasłużyłaś. Ale doskonale wiem co cię boli najbardziej. Boli cię to, że zostałaś wyeliminowana jako pierwsza i to przez kogoś takiego jak ja.

 

Maryse: Znalazła się Ania z Zielonego Wzgórza, która będzie mnie pouczać. Posłuchaj rudzielcu, przypięłaś mnie tylko dlatego, że ci się poszczęściło i wykorzystałaś moment mojej nieuwagi. Gdyby to była zwyczajna walka, to już byś taka zadowolona z siebie nie była, bo The Sexiest of Sexy zniszczyłaby cię i nie odezwałabyś się ani słowem!

 

Lynch: No przyznaj, boli cię to, że odpadłaś tak wcześnie. I nie, nie poszczęściło mi się, bo z naszej dwójki to ja jestem lepsza, mam większe doświadczenie na ringu i to ja bym wygrała! A ty musisz pogodzić się z tym, że jesteś tylko ładną damulką, której zawsze wszystko podstawiano pod nos i nie umie sobie sama na nic zapracować. No i co dla ciebie pewnie najistotniejsze, nigdy nie zostaniesz mistrzynią kobiet w European Wrestling Mayhem, a na pewno nie, dopóki ja tu jestem!

 

Maryse w swoim stylu przystawiła otwartą dłoń do twarzy Becky i ją popchnęła, a ta nie czekała długo i zaatakowała ją. Rozpoczął się catfight, a panie ciągnęły się za włosy i wymierzały ciosy w tułów. Obijały się tak od ściany do ściany, aż w końcu zainterweniowała ochrona i rozdzieliła je. Publika zaczęła skandować „Let them fight”, ale panowie ochroniarze nie puszczali i w ten sposób zakończyliśmy ten segment.

 

-----------------------------

 

 

Do ringu zmierzają nowi mistrzowie tag team Bram i Magnus!

 

Bram: Pamiętam jak dokładnie miesiąc temu na pierwszej gali EWM powiedziałem, że dzień po Bloody Abdication wejdziemy między te cztery narożniki z pasami tag team na naszych biodrach i będziemy do was przemawiać jako mistrzowie. Użyłem też stwierdzenia, że to nie jest nasza prognoza, a spoiler. Czy coś się nie zgadza? Pytam czy coś się nie zgadza?

 

Magnus: Spokojnie Bram. Musisz dać im czas na przyzwyczajenie się do tego widoku, gdyż to na pewno dla nich szok, że ich wspaniali herosi Enzo Amore i Mason Ryan nie zdołali nas pokonać. My wiedzieliśmy swoje i od początku mówiliśmy, że tak będzie, no ale po co nas słuchać? W końcu wy jesteście zawsze najmądrzejsi i wy macie rację. Prawda jest taka, jaką widzicie: Bram i ja jesteśmy mistrzami i prędko się to nie zmieni, bo nie ma takich dwóch równie dobrych co my, żeby się z nami równać!

 

 

Amore: My name is Enzo Amore, and I am a certified G, and a bona fide stud. And you can't. Teach. That. And this right here? This is Big Ry, and he's nearly 7 feet tall. And you can't. Teach. That. Bada boom, realest guys in the room! HOW YOU DOIN'? Przepraszamy was koledzy, że przerywamy wam tę prześliczną celebrację mistrzowską, ale mamy dość ważny komunikat. Prawdopodobnie ważniejszy, a już na pewno ciekawszy, niż wasze pogadanki z poziomem emocji równym sprzedawaniu kapci na targu.

 

Bram: Niegrzecznie jest przerywać lepszym od siebie. Powinniście zaczekać, aż udzielimy wam głosu.

 

Amore: Ja i Big Ry nie musimy na nic czekać, a na pewno nie na pozwolenia od was, bo my zawsze bierzemy to co chcemy i kiedy chcemy. Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda.

 

Amore: Magnus, mówiłeś, że prawda jest taka, że to wy jesteście mistrzami bla bla, nie ma lepszych bla bla, jesteśmy tacy super bla bla bla. A fakty są takie, że zostaliśmy poinformowani, że za moment odbędzie się walka. Mason Ryan ma za zadanie pokonać jednego z was. Ale ale! Samo zwycięstwo nie będzie dla nas nagrodą, bo gdy Big Ry to zrobi, zostaniemy nowymi pretendentami do pasów tag team! And you can't. Teach. That. Możecie za to sobie wybrać kogo Mason rozgniecie, bo dla niego to i tak bez różnicy. Prawda Mason?

 

Ryan: Prawda. A żeby podsumować pięknie naszych nowych mistrzów, mam jedno słowo i zamierzam...przeliterować je dla was! S-A-W-F-T!

 

Bram i Magnus ustalili między sobą, że to ten drugi zawalczy z Walijczykiem.

Singles match

European Tag Team Champion Magnus (w/ Bram) vs Mason Ryan (w/ Enzo Amore)

 

Magnus trzyma Ryana w headlocku, ale ten się podnosi i przy pomocy łokcia próbuje się z niego wydostać. Udaje mu się to i wykonuje Irish Whip Magnusem na liny. Anglik odbija się od lin i robi unik przed clotheslinem kolosa, ale przy naprzeciwległych linach ucieka pod najniższą z nich i szuka azylu przy swoim partnerze Bramie. Panowie się naradzają, a Bram motywuje go do walki. W końcu Magnus ostrożnie wraca do ringu, ale ponownie dopada go Mason Ryan, który ciska nim w narożnik i próbuje posłać go do narożnika naprzeciwko, ale mistrz tag team sprytnie kontruje i posyła tam Ryana. Serwuje mu dwa kopnięcia w brzuch i trzymając się liny poddusza go butem. Sędzia dolicza do czterech, więc Magnus przestaje, ale chwyta przeciwnika za głowę i dokłada mu Bulldog z przypięciem. 1...Mason zerwał się gwałtownie, jakby wstydem było dla niego, że ktoś próbuje go przypiąć. The Mag Daddy próbuje kopniakami utrzymać Big Ry'a w pozycji leżącej, ale ten jakby z każdym ciosem był coraz silniejszy. Gdy już powstał, Brytyjczyk próbował go uderzyć, ale ten zablokował jego rękę i wymierzył headbutt! Irish Whip na liny i przepiękny Sit-out Spinebuster! 1...2...kick-out! Panowie się podnieśli i znowu mamy ofensywę Walijczyka, który wynosi rywala do Vertical Suplexu i stoi z nim tak przez chwilę, ale jednak Magnus opada i w ramach kontry aplikuje mu Neckbreaker. Wymierza kilka stompów i wychodzi na drugą linę, z której wykonuje Diving Elbow Drop! 1...2...Ryan odkopuje, a na apronie zjawia się Enzo Amore. Wrestler z Anglii chce go zepchnąć, ale ten odpowiednio wcześniej zeskakuje. W tym czasie za partnerem Brama pojawia się The Colossus of Cardiff i wynosi go do Bodyslamu, ale ten zeskakuje i szybko chwyta go za pas, popycha nieco w stronę lin i rolluje z przypięciem! 1...2...kolejny near-fall! Mason chce powalić Magnusa clotheslinem, ale ten robi unik. Powalił nim za to Brama, który stał na apronie. Brytyjczyk wykorzystał zamieszanie i wynosi rywala do Magnus Driver, ale Ryan kontruje i sam aplikuje swój finisher, czyli House of Pain! 1...2...3! Mason Ryan wygrywa, więc tym samym on i jego partner Enzo Amore zostają pretendentami do pasów tag team. Będziemy mieli rewanż za wczorajszą walkę!

 

-----------------------------

 

Widzimy na backstage'u kroczącego mistrza Wade'a Barretta, który rozgląda się po całym korytarzu, jakby w poszukiwaniu czegoś. W końcu przystaje i na jego twarzy ukazuje się równocześnie bezsilność i zażenowanie, bo spojrzał na Winter, która siedziała na podłodze i była wpatrzona na trzy świecie palące się przed nią.

 

Barrett: Kobieto, co ty robisz? Mamy dziś ważną walkę. Chciałem się naradzić, coś ustalić i tak dalej, ale widzę, że jesteś okropnie zajęta oglądaniem świec, więc chyba ci nie będę przeszkadzał.

 

Winter: Jowisz jest obecnie pod kątem 45 stopni.

 

Barrett: Co?! Co mnie obchodzi jakiś Jowisz? Słyszysz co do ciebie mówię? Będziemy. Mieli. Walkę.

Winter: Oni mówią, że nie musisz się martwić o walkę, bo aura Jowisza dziś sprzyja. To będzie prosta potyczka, a zarazem przeszkoda na tej drodze.

 

Barrett: Jacy oni? Nie wierzę w jakieś głupie aury. Wierzę tylko we własne umiejętności każdego człowieka i chce tylko od ciebie żebyś nie zajmowała się pierdołami jak do tej pory, a skupiła na walce i zneutralizowaniu swojej rywalki.

 

Winter: Nigdy więcej nie nazywaj ich mocy „pierdołami”! Widzę, że nie możemy dojść do porozumienia, a szkoda, bo musimy być zgrani żeby wygrać dzisiejszą walkę.

 

Barrett: Moglibyśmy się dogadać, gdyby nie jakieś twoje zabobony! No ale rób jak chcesz, ja się nie będę o nic prosił i jeśli nie chcesz mi pomóc, załatwię wszystko po swojemu.

 

Barrett odszedł, a Winter patrzyła w jego stronę i tylko kiwała głową.

 

-----------------------------

 

Na ring przybywają panowie z La Resistance: René Duprée, Robért Conway i Sylvain Grenier

 

Grenier: Hola hola damas y caballeros! La Resistance is in da house i nie zamierzamy się szybko stąd zbierać. Wczoraj byliśmy świadkami przełomowego wydarzenia. Pierwsza w historii gala EWM prosto z Londynu. Podobała wam się? Bo mnie nie. Zacznę od najważniejszego, czyli farsy jaką była walka o pasy tag team. Po jednej stronie niziołek-gaduła i ork, a po drugiej wielmożni angielscy dżentelmeni. Ani jedni ani drudzy nie powinni się tam znaleźć, bo po prostu są za słabi na bycie mistrzami. Ideałami na mistrzów jest francuska siła La Resistance i to my będziemy tymi, którzy zmienią na warcie Anglików, a wtedy wszystko się zmieni na lepsze!

 

Duprée: Tak naprawdę to tylko publika trzymała tam poziom. Choć bardzo odstaje od najwspanialszej paryskiej publiczności, to nie było tam źle i tylko dzięki nim, to show jakoś znośnie wyglądało.

 

Grenier: Dokładnie tak! Trzeba przyznać, że spisali się dość zaskakująco dobrze. Zupełne przeciwieństwo dzisiejszej, hiszpańskiej publiczności. Ojeeeej jacy źli, jacy oburzeni, bo ktoś miał czelność coś złego powiedzieć na ich temat. I bardzo dobrze! Jesteście bandą kretynów, którzy cieszą pyski, gdy na wasze ulice wypuszczą stado bydła i jakiś byk nabije rogiem w dupę któregoś z was. Czy taka rozrywka naprawdę wam się podoba? Jest wiele pięknych zajęć, które można robić w wolnym czasie. Chcesz o nich powiedzieć państwu, Rob?

 

Conway: Nie ma sprawy. Uważam, że dobra książka czy wizyta w teatrze skutecznie może wypełnić pasek zapotrzebowania na rozrywkę. A jeśli jest to dla was zbyt „staroświeckie” to chociażby kino czy koncert. Gonitwa ludzi i byków z rosnącą liczbą ofiar śmiertelnych z roku na rok, to nie jest coś co powinno się oglądać. Jaki przykład dajecie dzieciom?

 

Duprée: A te ich ciągłe imprezy? Ja rozumiem zakosztować lampki pysznego, oczywiście francuskiego, wina lub wypić je całe z ukochaną osobą, ale żeby upijać się do nieprzytomności w ciasnych lokalach pełnych spoconych ludzi i nie wiadomo co czynić później w toaletach? Toż to jest brak szacunku do siebie i brak moralności. Jak wy możecie tak żyć głupi Hiszpanie?

 

Grenier: Jesteście najgorszym narodem w całej Europie, która się za was wstydzi! Przemyślcie swoje zachowanie, bo jak nie...

 

 

Przemówienie przerywają ci, których ono po części dotyczy, czyli hiszpańscy matadorzy z Los Matadores!

 

Diego: Koniec! Basta! Nie pozwolimy, żebyście obrażali ten piękny i wspaniały kraj oraz naród! Co to, to nie!

 

Fernando: Racja! Myśleliśmy, że zaraz przestaniecie i wyjdziecie, ale jak widać musimy wam w tym pomóc, bo takie zachowanie nie będzie przez nas tolerowane! Może zamiast tego, pośmiejemy się z waszego kraju?

 

Grenier: Nie. Mam lepszy pomysł. Chłopcy, do dzieła!

 

Członkowie La Resistance puścili mikrofony i rozpoczęli atak na matadorów. Grenier zaatakował Fernando, Duprée zajął się Diegiem, a Conway dopadł El Torito. Francuzi doprowadzili każdego z nich do osobnych narożników i kontynuowali ich obijanie. W następnej fazie Grenier i Duprée wykonali równocześnie Irish Whip i zderzyli swoich rywali ze sobą. Diego padł na matę, a Fernando pochylił się trzymając się za głowę. Swoje trzy grosze dorzucił Robért Conway, który wykonał El Torito Irish Whip w stronę Fernando i ten uderzył głową w jego krocze i wszyscy padli na ziemię. Teraz René Duprée podnosi Diego i wyrzuca go przez liny. To samo robi Sylvain Grenier z Fernando, a gdy obaj matadorzy powstali, The Con Man wrzucił prosto w nich Torito i ponownie wszyscy upadli. Po tym brawlu, trójka ostałych rozpoczęła celebrację przy niezadowoleniu publiczności.

 

-----------------------------

 

 

-----------------------------

Singles match

Doug Williams vs Sheamus

 

Sheamus wysyła Williamsa nad linami, ale on łapie się najwyższej z nich i pozostaje na apronie. Widząc to, Irlandczyk zaplątał jego ręce w liny i wykonał kilkanaście uderzeń pięścią w jego klatkę piersiową, a następnie odbił się od lin i wypchnął go Shoulder Blockiem. The Great White wyszedł za nim i pchnął w boczne barierki. Przystanął przy przeciwniku i wymierzył mu kilka punchy oraz wrzucił z powrotem do pierścienia. Tam ustawił go tak, że głowa Anglika była pod dolną liną i zaserwował katapultę. Douglas próbował wstać przy pomocy lin, a Sheamus przy narożniku bił się w pierś, czego następstwem miał być Brogue Kick, ale gdy tylko Celtic Warrior zaczął nadbiegać, Williams ulotnił się pod dolną liną i uniknął spotkania z butem albinosa. The Anarchist stał tyłem do ringu w ramach odpoczynku i nie przewidział, że z ringu rękę wyciągnie Irlandczyk, który będzie próbował go zmusić do powrotu, trzymając za głowę. Wrestler z Manchesteru jednak zaserwował rywalowi slapa oraz podciął jego nogi i wyciągnął pod liną oraz pchnął na schodki. Przy schodkach wykonał kilka stompów i panowie powrócili do akcji tam gdzie powinni. Anglik posłał oponenta do narożnika i posadził na jego szczycie, a stamtąd udanie zaaplikował Superplex! 1...2...nie teraz! Doug wyczekał na powstanie Warriora i wykonał mu Double Underhook Suplex i szybko przeszedł do Figure Four Leg Lock! Sheamus dotkliwie odczuwa przeszywający go ból, ale po pewnym czasie rozpoczął operację „uwolnienie” i z pozycji siedzącej wykonał kilka punchy i szarpał się, aż w końcu udało mu się to, co planował. Doug Williams nie chciał tracić przewagi i od razu ruszył na Sheamusa, ale nadział się na Irish Curse, a chwilę potem otrzymał Roling Fireman's Carry Slam! Dublińczyk ponownie próbuje szczęścia z Brogue Kickiem i tym razem aplikuje go perfekcyjnie! 1...2...3! Sheamus odnosi cenne zwycięstwo.

 

Po swojej walce, Sheamus poprosił o mikrofon.

 

Sheamus: Mieliśmy całkiem dobre pay-per-view wczoraj, huh? Byłoby jeszcze lepsze, gdyby w walce wieczoru nie było żadnych nieprawidłowości, bo jak inaczej nazwać atak Alexandra Ruseva na moją osobę? Przyznam jednak, że Alexander to inteligenty facet. Wtargnął do ringu w niespodziewanym momencie i wtedy, kiedy przymierzałem się do zakończenia walki i zdobycia pasa Europy. Jest to najlepszy moment do interwencji, bo jesteś już skupiony tylko na zakończeniu walki i spełnieniu swojego celu, więc nie myślisz o innych rzeczach. Wiem to, bo sam często w ten sposób wyrównywałem rachunki. Ale jest jedna rzecz, przez którą twierdzę, że Rusev to kompletny głupiec. Gdyby pozwolił mi zostać mistrzem, bardzo chętnie zawalczyłbym z nim kiedyś o pas jak równy z równym, a w ten sposób pozbawił szansy zdobycia go nie tylko mnie, ale również siebie. Nie mogę nazywać tego ataku bezczelnym i bezpodstawnym, bo wiem, że był to odwet za moje działania sprzed dwóch tygodni i to respektuję. Uważam też, że skoro Rusev ma do mnie jakiś problem i ja teraz też mam do niego problem, to powinniśmy go rozwiązać po męsku i mówię tu o wspólnej walce podczas Southern Fall!

 

 

Pojawiają się Lana i Alexander Rusev, ale zatrzymują się pod titantronem.

 

Lana: Sheamus, Rusev nie będzie z tobą walczył, bo nie ma takiej potrzeby. Wasze sprawy są wyrównane i nie potrzeba tego przeciągać, bo nie ma to sensu. Alexander Rusev zrobił to co miał zrobić i sprawa jest już załatwiona.

 

Sheamus: Co? Jak to załatwiona? Sprawa dopiero się zaczęła, gdy on mnie znokautował i sprawił, że odpłynąłem. Ja tego tak nie zostawię!

 

Lana: Ty uniemożliwiłeś Rusevowi zdobycie pasa Europy, a on uniemożliwił tobie. Jest jeden do jednego, więc wszystko załatwione. Alexander i ja możemy przysiąc, że zostawimy cię już w spokoju i nie będziemy ingerować w twoje interesy.

 

Sheamus: Chyba się nie rozumiemy. Ja CHCĘ walki z Rusevem. To nie tak, że muszę, bo ktoś tak zarządził czy z urzędu, przez jakiś rewanż. Dobrowolnie się zgłaszam jako kandydat do walki z Alexandrem Rusevem na następnym pay-per-view...albo nawet jeszcze dzisiaj, teraz, zaraz! Czy taki układ wam nie odpowiada? Wszystko macie wyłożone na tacy!

 

Lana: Odpowiedź brzmi: definitywne nie! Rusev nie widzi potrzeby walczenia z tobą i wcale nie ma na to ochoty. Nie będzie też ciebie słuchał, bo kim ty jesteś żeby wydawać tu polecenia? Rusev nie słucha nikogo! No...prawie nikogo. Jedyną osobą, którą i Rusev i ja słuchamy jest ktoś, kogo te rozkazy mają sens i głębsze przesłanie. Nie są to puste słowa rzucane na wiatr, a decyzje i rozporządzenia z prawdziwego zdarzenia. Tą osobą jest ktoś, kto dba o szczęście i bezpieczeństwo wszystkich swoich obywateli i jest najpotężniejszym człowiekiem na Ziemi. Tą osobą jest Vladimir Putin!

 

Ukazuje się zdjęcia prezydenta Rosji oraz zaczyna grać muzyka wejściowa Ruseva. Rosyjska para wychodzi na zaplecze, zostawiając niezadowolonego Sheamusa.

 

-----------------------------

 

Przechodzimy na korytarz na zapleczu i widzimy wściekłego Drew McIntyre'a.

 

McIntyre: Cesaro! Gdzie jesteś?! Chodź tutaj! Nie popuszczę ci tego!

 

Za nim pojawia się reporterka Sara Carbonero.

Carbonero: Drew! Drew! Mógłbyś poświęcić mi chwilkę?

 

McIntyre: Bardzo chętnie, tylko najpierw stłukę twarz temu kretynowi Antonio Cesaro, gdy tylko go znajdę.

 

Carbonero: No właśnie, wiesz może czym on się kierował, próbując odwrócić twoją uwagę od walki?

 

McIntyre: Nie wiem i mnie to nie interesuje. Zadarł ze mną bardzo poważnie i teraz mam ochotę mu tylko obić mordę tak, aby sobie mnie zapamiętał i wiedział, że z kogo jak z kogo, ale ze mnie nie można sobie drwić. Później, teraz udzielam wywiadu. Nie mam pojęcia co mogło go skłonić do puszczenia swojego theme songu. Przecież to Neville go przypiął, nie ja, więc powinien mieć pretensje do niego, a nie do mnie. No już, moment. Swoją drogą, sposób w jaki Neville wygrał walkę jest nie do przyjęcia. Gdy już miałem zwycięstwo w kieszeni, ten nagle się pojawił się i wypchnął mnie w ringu. Wyobrażasz sobie? Ja wypracowałem swoją wygraną, a on to przejął jednym ruchem i zagarnął dla siebie. Przecież tak nie może być! No co?!

 

Nagle na twarzy Drew rysuje się szok, a kamera się oddala. Ukazuje nam się zadowolony Antonio Cesaro, który macha do McIntyre'a i uderza go! Panowie rozpoczynają brawl po całym zapleczu.

Ciskają się po ścianach, po automatach na przekąski i po skrzyniach. W pewnym momencie Drew ogłusza Cesaro i ustawia go w przejściu do jakiegoś pomieszczenia. Otwiera drzwi i z całej siły uderza nimi o Szwajcara. To musiał być straszny ból! Weszli w głąb tego pomieszczenia i okazało się, że była to stołówka. McIntyre cisnął rywalem na jeden ze stołów, zrzucił wszystkie talerze, wszedł na ławkę obok stołu i poddusił trochę go stopą. Szkot zabrał Antonia dalej i posłał go na wózek rozwożący jedzenie. Gdy podszedł do niego, Cesaro wykonał kopniaka w brzuch i szybko chwycił gar, na który wpadł chwilę wcześniej. Podbiegł do The Chosen One'a i wylał na niego cały kompot, który był w tym garze. Mężczyźni przeszli dalej i znaleźli się w spiżarni. Cesaro szukał tam przedmiotu dobrego do ataku, aż w końcu złapał za pora i uderzył nim kilka razy w głowę Drew. Niewiele to dawało, więc spróbował go poddusić i w tym przypadku por lepiej się spisał. Szwajcar zrzucił z półki parę konserw i znalazł mleko, które otworzył, napił się parę łyków i wylał na Szkota. Przechodzą dalej i znaleźli się przy chłodni. Cesaro wepchnął tam rywala i zaraz potem dołączył do niego. Uderzył kilka razy rybą, a potem cisnął nim o ścianę i wyszedł z chłodni zamykając drzwi na klucz. Zamknął Drew McIntyre'a w mroźnej chłodni! Przecież to niebezpieczne! The Chosen One puka w okno na drzwiach, żeby Antonio go wypuścił, ale ten ani myśli, bo tylko na niego patrzy i się śmieje, wymachując kluczami na jego oczach. Nagle zjawiła się, prawdopodobnie poinformowana o całym zdarzeniu ochrona, która unieszkodliwiła Szwajcara i odebrała mu klucze, po czym otwarła drzwi od chłodni. Momentalnie wyleciał z niej Drew, który chce dopaść w swoje ręce króla swingu, ale ochroniarze mają się na baczności i nie pozwalają im na kontakt. Ależ dziś ochrona ma dużo pracy.

 

-----------------------------

 

Mixed Tag Team match

Neville & European Women's Champion Paige vs European Champion Wade Barrett & Winter

 

Winter chwyciła Paige do Fallaway Slamu i udanie go wykonała. Gdy mistrzyni kobiet podnosiła się przy narożniku, Winter wzięła rozbieg i oszołomiła ją clotheslinem. Dalej, The British Vixen wyniosła Angielkę jak do Suplexu, ale opuściła ją na najwyższą linę sprawiając, że zawisła ona w ten sposób nad ringiem. Później dołożyła silne kopnięcie w twarz i pociągnęła linę ku sobie, czego wynikiem był upadek Paige na matę. 1...Anti-Diva szybko się podnosi. Ex-Katie Lea chwyta mocno Paige za włosy i wykrzykuje coś do niej, a potem przygważdża ją butem do ringu. Dokonuje zmiany z Wadem Barrettem, a sama popycha ją w stronę swojego narożnika. Neville od razy dokonał szybkiej zmiany, przez co pojedynek mógł być kontynuowany. Nie tracił czasu i wkroczył w środek ringu wybijając się z górnej liny i wymierzył Springboard Spin Kick, którym powalił mistrza Europy. Zaraz potem uniknął jego uderzenia i zaaplikował mu Neckbreaker, a gdy ten leżał, dołożył jeszcze Springbaord Moonsault i przeszedł do pinu! 1...2...kick-out! Gdy lider Barrett Barrage wstawał, Neville atakował go różnymi kopniakami. Gdy już powstał na nogi, The New Sensation odbił się od lin i zaserwował Enzuigiri, które posłało Wade'a w stronę narożnika. High-flyer nadbiegał w jego stronę, ale Street Champion zrobił unik! Jednak na niewiele się to zdało, bo Adrian okazał się być sprytniejszy i zaskoczył przeciwnika Corkscrew Sentonem! Człowiek, o którym zapomniała grawitacja stwierdził, że czas skończyć przedstawienie i wyszedł na szczyt narożnika i skoczył z zamiarem wykonania Red Arrow! Barrett jednak wyślizgnął się, a Nevillowi udało się ustać na nogach, ale gdy tylko się obrócił, został powalony Big Bootem! Anglik chodził wokół leżącego i krzyczał do niego „You're nothing!”, potem podniósł go i wykonał Irish Whip na liny, a gdy wrestler z Newcastle wracał, otrzymał Winds of Change! 1...2...Nevile się podnosi! Wściekły już mistrz, wynosi oponenta do Powerbombu i kieruje go w stronę gąbek na narożniku. Po tym ataku, pospiesznie wyniósł go do Wasteland i udanie go wykonał! 1...2...Paige przerywa pin! Winter wybiegła ze swojego narożnika, aby ją zaatakować, ale ta uchyliła górną linę i dzisiejsza partnerka Barretta wypadła z ringu. Mistrzyni kobiet jeszcze z nią nie skończyła, bo szybko wyszła na narożnik i wyczekała na powstanie rywalki. Gdy ta to zrobiła, Paige popisała się przepięknym Crossbody poza ring! Co za poświęcenie! Tę akcję z uwagą oglądał Bare Knuckle Brawler, którego zaskoczył Neville, wybijając się przed nim z liny i nokautując Springboard Enzuigiri. Za chwilę wziął rozpęd i zaserwował świetne Tilt-a-whirl DDT! The Man That Gravity Forgot pewnie wychodzi na szczyt corneru i wykonuje firmową akcję, czyli Red Arrow! 1...2...3! Pretendent przypina mistrza! Widać było, że Winter próbuje dostać się do ringu przerwać pin, ale Paige przytrzymywała ją za stopę. Neville pokazał Barrettowi, że musi się z nim liczyć, a ten odcinek zakończył się świętowaniem przez zwycięzców, którzy to na zmianę podnosili rękę partnera ku górze.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Finn Balor def. Marcus Louis via DQ

Drew McIntyre def. Mandrews

Mason Ryan def. Magnus

Sheamus def. Doug Williams

Neville & Paige def. Wade Barrett & Winter

 

 

Aktualna karta na Southern Fall:

 

 

http://i60.tinypic.com/izow1u.png

Singles match for the European Championship

Wade Barrett © vs Neville

 

http://i60.tinypic.com/k1e643.png

Tag Team match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus © vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

http://i59.tinypic.com/ael7w6.png

Singles match for the European Women's Championship

Paige © vs Winter

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • Killaz
      Randall: kocham tego goscia, on ma w sobie wrodzona zajebistosc. W 2009 roku wygladal zajebiscie, mogl zabic wzrokiem.    Ring: ma bardzo fajny move set ale wirtuozem w ringu nie jest, daje 6/10 chyba najlepszy finisher wszechczasow   Mic: faceowe proma mu nie wychodza, przynajmniej w moim odczuciu. Jako heel brzmi naturalnie. Ogolem dam 5/10   Theme: dobre to huehue 7/10   Daje 7/10 Nastepny: Hulk Hogan XD
    • Jeffrey Nero
      Pewien wrestler, który w zeszłym roku wrócił na ring po wielu latach wystąpił w filmie z byłą wrestlerką oboje maja za sobą kariery w WWE lecz jeśli chodzi o kobietę to nie była ona zbyt udana. Film klasy B z 2023 orku.
    • PpW
      🎫 BILETY JUŻ DOSTĘPNE 🔥🔥🔥 LINK W KOM ⬇️ Warszawski Ewenement, po raz pierwszy w Pradze Centrum! Piwo, krew i przemoc - czy jest lepszy sposób na tegoroczne 4/20? No oczywiście że nie, bo najbardziej hardcorowy wrestling w Polsce, powraca już 20 Kwietnia z galą PpW: Ewenement Haze 👊🤙🍃 Ale czas na konkrety, w walce wieczoru nowy mistrz PpW - Bill Feager, będzie bronił swojego tytułu w walce z producentem PpW - Mister Z 🏆 To nie jedyna walka mistrzowska, bo do Warszawy powraca potężny mistrz Ultraviolent - Stanisław Van Dobroniak, który pokaże wszystkim jabroni's, jak robi się deathmatche w Polsce ☠️ A to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo na 4/20 czeka na was aż 6 meczy w tym m.in. (PpW-woski) debiut najlepszego tag-teamu w historii naszego kraju - Pure Gold czy walka w stypulacji, jakiej jeszcze nie było - Cirtical 4/20 Ladder Match, czyli 4 osobowe starcie z drabinami, o wyjątkowo specyficzną stawkę 🪜 A to wszystko na plenerowej przestrzeni Pragi Centrum, tuż obok Metra Szwedzka 🔥🔥🔥 Poster by @rasta_aliens 👽 Przeczytaj na fanpage.
    • PTW
    • PTW
×
×
  • Dodaj nową pozycję...