Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!"


Vercyn

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

http://img213.imageshack.us/img213/420/row2.png

Ring od War INTRO by hadaszyszek

http://img822.imageshack.us/img822/598/battlefieldd.png

 

Michael Cole: Witam serdecznie wszystkich widzów przed telewizorami, monitorami i na arenie! Zapraszam w ten wtorkowy wieczór na pierwszą galę federacji Ring of War! Dziś wieczorem razem ze mną przy stole komentatorskim zasiada nie kto inny, jak sam King Booker, czyli Booker T we własnej osobie!

Booker T: Również gorąco witam Państwa. Dzisiaj odbędzie się pierwsza w historii gala federacji Ring of War. Jak sama nazwa wskazuje to nie będą mecze, to nie będą walki, to będą bitwy! 10 tysięcy fanów wrestlingu jest tutaj dzisiaj z nami w tą wyjątkową noc.

Michael Cole: Zobacz Book, do ringu wkracza General Manager - Stone Cold Steve Austin! Posłuchajmy co ma do…

Booker T: Cicho, posłuchaj lepiej tej owacji, posłuchaj tych braw, posłuchaj tych okrzyków! Ty choćbyś zatańczył na rzęsach, to takich nie dostaniesz. Steve, znaczy się General Manager, to mój człowiek.

 

-------------------------------------------------------

 

Na arenie można było usłyszeć okrzyki „Stone Cold” i zobaczyć plakaty „Austin 3:16” i „Stone Cold Said So”. Po ustaniu hałasu Steve chwycił za mikrofon:

SCSA: Witam Was tutaj. Tak, właśnie tutaj. Czy wiecie dlaczego tu jesteście? Dlaczego ja tutaj jestem? To jest pierwsza w historii tygodniowa gala federacji Ring of War. Jeżeli myślicie, że czeka na Was kolejna sportowa rozrywka to pomyliliście federacje. To nie będzie rozrywka…

Fani: What?!

SCSA: …to nie będzie zwykły wrestling…

Fani: What?!

SCSA: …to nie będzie ugrzeczniona pseudosportowa rozrywkowa papka, który zostanie pochwalona przez księdza z ambony, a telewizja wyemituje ją przed dwudziestą drugą…

Fani: What?!

SCSA: To będzie bitwa, to będzie wojna, to będzie rzeź!! Znajdujecie się właśnie na wtorkowym polu bitwy „Tuesday Night Battlefield”. To jednak nie wszystko. Jest jeszcze czwartkowa strefa wojny, czyli „Thursday Night WarZone”. Próżno nas szukać w telewizji przed dwudziestą drugą. To tutaj będą emocje tylko dla ludzi o mocnych nerwach i zimnej krwi. Od dzisiaj przez kolejne cztery tygodnie odbywać się będą walki turniejowe o cztery pasy federacji Ring of War. Finały odbędą się na PPV, na którym nie bierzemy jeńców, a tylko mocni psychicznie i fizycznie się nie poddadzą. Za cztery tygodnie pierwsze nasze PPV, czyli “No Surrender”! And that’s the bottom line, cause Stone Cold said so!!

Austin rzucił mikrofon i wszedł na narożnik. W tej samej chwili ktoś z widowni rzucił w jego stronę dwie puszki z piwem. Steve otworzył puszki, uderzył jedną o drugą i wlał je sobie prosto do gardła. Po chwili zszedł z ringu i udał się na zaplecze.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: No to zapowiada się ciekawie Book. Mamy trzy nieobsadzone pasy singlowe i jeden komplet drużynowych. Zobaczmy, jak prezentuje się pierwsza walka. Co my tam mamy?

Booker T: Turniej o Ring of War Intercontinental Tile. Pierwsze starcie to R-Truth vs Jay Lethal, a kolejne z tej drabinki dzisiaj to The Miz vs Rey Mysterio.

Michael Cole: Jest więc na co czekać zwłaszcza, że w main evencie gali zmierzy się dwóch byłych mistrzów przeciwstawnych federacji. Tak tak, po upadku WWE i TNA wielu świetnych wrestlerów zostało bez kontraktu, więc nasz szef postanowił ich z miejsca zatrudnić.

Booker T: W walce wieczoru były mistrz TNA - AJ Styles zmierzy się z byłym mistrzem WWE - Alberto del Rio. Jednak do main eventu jeszcze trochę czasu. Czas na zapowiadaną walkę - R-Truth vs Jay Lethal.

 

-------------------------------------------------------

 

W ringu stał już Justin Roberts, który zapowiedział wchodzących kolejno zawodników.

Justin Roberts: Panie! Panowie! Przed Wami pierwsza walka turnieju o RoW Intercontinental Title. Powitajcie pierwszego zawodnika. Z Elizabeth w stanie New Jersey, Jaaaaaaay Lethaaaaaal!

Jay Lethal wszedł do ringu i stanął w jednym z narożników.

Justin Roberts: Jego przeciwnikiem tej nocy będzie pochodzący z Charlotte w Północnej Karolinie R-Truuuth!

R-Truth wyszedł z mikrofonem w ręku i powolnym krokiem skierował się w stronę ringu:

R-Truth: Wyłącz tę przeklętą muzykę. Wiecie kim jestem. Nie muszę się przedstawiać żadnemu z Was, Wy mali parszywi konspiratorzy! Nie mam żadnej wątpliwości kto wygra tę walkę i sięgnie po ten pas…

Ręką wskazał na gablotę z pasem stojącą przy wejściu na ring, tuż obok stolika komentatorskiego.

R-Truth: …to ja jestem jedynym zawodnikiem, który jest godzien być międzynarodowym mistrzem federacji Ring of War. Nikt nie ma takiego doświadczenia i takich umiejętności, jak ja! And that’s the only fucking truth!

Wszedł do ringu i stanął naprzeciw Lethala patrząc mu prosto w oczy.

RoW Intercontinental Title Tournament - Ćwierćfinał

Jay Lethal vs R-Truth

Zwycięzca: R-Truth przez odliczenie (Lie Detector)

Justin RobertsZwycięzcą walki w wyniku odliczenia został R-Truuuth!

Po walce Truth podszedł do leżącego na środku ringu Lethala. Pochylił się i do trzymanego w ręku mikrofonu powiedział:

R-Truth: A nie mówiłem! Z prawdą nie wygrasz!

Potem splunął mu w twarz i udał się do szatni żegnany głośnymi gwizdami.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: No cóż, taki jest R-Truth i jego czarn…

Booker T: Masz jakiś problem z kolorem skóry Białasie?

Michael Cole: Wiesz co, chyba pora na drugą bitwę, ale zanim ona, mamy dla Państwa wywiad na zapleczu. Przenieśmy się tam.

 

-------------------------------------------------------

 

Na zapleczu znajdował się Matt Striker wraz ze swoim gościem.

Matt Striker: Witam Was drodzy fani. Jest ze mną zawodnik, którego większość z Was na pewno zna. Wielokrotny były mistrz federacja Total Nonstop Action – AJ Styles. Witaj AJ. Powiedz nam, jak Ci się podoba pierwszy dzień w nowej federacji?

AJ Styles: Witam, witam. Oczywiście mi się podoba. Dobrze jest zobaczyć znajome twarze i kilku moich serdecznych przyjaciół. Widzę tutaj pewnego rodzaju mix zawodników, który jeszcze kilka lat temu był tak realny jak to, że ktoś będzie w stanie przerwać streak Undertakera na WrestleManii. A wiemy, jak to się wszystko potoczyło…

Matt Striker: Jak się czujesz będąc u podstaw powstawania kolejnej federacji?

AJ Styles: Czuję się bardzo dobrze. Wiesz, to tak, jakby rodziło Ci się drugie dziecko. Byłem Oryginalsem w TNA, będę i Oryginalsem w RoW.

Matt Striker: Jakie plany na dzisiejszą walkę? Jak widzisz swoją przyszłość w federacji Ring of War?

AJ Styles: Dzisiaj wieczorem pokonam tego arystokratycznego dupka z Meksyku i awansuje do półfinału, a potem do finału. Jakie plany na przyszłość? Za cztery tygodnie zdobędę najważniejszy pas w federacji!

Matt Striker: Zatem powodzenia…

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: No i jesteśmy z powrotem. Swoją drogą ciekawe rzeczy zapowiedział AJ Styles.

Booker T: Dokładnie. Zobaczymy czy je spełni. Tymczasem pora na drugą walkę…

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme rozpoczęła już zapowiedź pierwszego zawodnika:

Christie Hemme: Proszę Państwa! Prosto z San Diego w Kalifornii – Reeeeey Myyyysteriooo!

Rey wyszedł na rampę i podążając w kierunku ringu przybijał piątki z fanami. Nagle zaraz zanim wyleciał The Miz. Pchnął Rey’a na barierki. Rey w nie uderzył, zachwiał się i upadł. Został znów zaatakowany przez Miza, który obijał jego kończyny. Przybiegło dwóch sędziów i zaczęło odsuwać Miza od leżącego Mysterio. Christie podeszła do sędziego technicznego, zamieniła z nim kilka słów i powiedziała do mikrofonu:

Christie Hemme: Panie i Panowie! Decyzją sędziego technicznego The Miz został zdyskwalifikowany za atak przed walką, a do półfinału przecho…

The Miz: Really? Really? Really? Zdyskwalifikowany? Ktoś się tutaj pozamieniał chyba na głowy z…

Nagle przerwał mu Steve Austin, który ukazał się na rampie:

Steve Austin: Wait! Wait! Wait! Kto do jasnej cholery pozwolił wydać taką decyzję? Powiedziałem wcześniej, że to będzie wojna. A na wojnie nikt nie gra fair. Mysterio to mały człowiek, ale ma wielkie jaja, co pokazał wielokrotnie. Nie widzę przeszkód, aby ta walka się nie odbyła. Miz! Mysterio! Róbcie swoje!

RoW Intercontinental Title Tournament - Ćwierćfinał

The Miz vs Rey Mysterio

Zwycięzca: Rey Mysterio przez odliczenie (619)

Christie Hemme: Zwycięzcą przez odliczenie został Rey Mysterio i to on awansuje do półfinału turnieju o RoW Intercontinental Title.

Rey Mysterio zebrał bardzo dobrą reakcję publiczności po ogłoszeniu werdyktu. Słychać było okrzyki „619!” lub „Mysterio!”. Natomiast w kierunku podnoszącego się powoli Miza publiczność nie szczędziła gardła wykrzykując – „You’re not awesome!” czy „You are sucker!”

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Bardzo dobra walka Book. Rey pokazał, że pomimo swojego lilipuciego wzrostu ma jaja, jak dorodny buchaj. Ciekawe z kim przyjdzie mu się zmierzyć w półfinale. Tego dowiemy się za tydzień podczas kolejnej gali „Tuesday Night Battlefield”. W kolejnych dwóch ćwierćfinałach zmierzą się: Wade Barrett i Evan Bourne oraz Austin Creed i Austin Aries.

Booker T: W przypadku tej drugiej pary będzie na pewno na co popatrzeć. Tymczasem oddajmy głos Mattowi, który ma ze sobą kolejnego gościa, kolejnego uczestnika naszego main eventu.

 

-------------------------------------------------------

 

Matt Striker: Witam Państwa ponownie. Tym razem goszczę drugiego zawodnika z dzisiejszej walki wieczoru, czyli byłego mistrza WWE – Alberto del Rio. Alberto, wcześniej rozmawiałem z AJ’em, który powiedział, że pokona Ciebie i zostanie mistrzem Ring of War. Jak się do tego odniesiesz?

Alberto del Rio: A po jaką cholerę mam się do tego odnosić. Każdy głupi widz, który dzisiaj tutaj przyszedł doskonale wie, kto jest przeznaczony do bycia mistrzem. Kto jest najlepszym zawodnikiem. Jeżeli Ty masz jakieś wątpliwości, to możemy je zaraz rozwiać, Amigos!

Matt Striker: Nie mam żadnych. Mam już swojego faworyta.

Alberto del Rio: Kogo?

Matt Striker: Obróć się.

Del Rio obrócił się i stanął twarzą w twarz z AJ’em. Obaj spojrzeli sobie głęboko w oczy, wymienili kilka ostrych słów i rozeszli się w przeciwne strony.

Matt Striker: Ufff. Gorąco tutaj dzisiaj. Booker, Michael. Oddaję Wam głos.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Pierwsza gala, a już zaczyna się robić bardzo ciekawie.

Booker T: Muszę przyznać Tobie rację. Zawodnicy od samego początku pokazują, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla przeciwników. Wygląda na to, że wrestlerzy mają zamiar wyciskać z siebie nawzajem krew, pot i łzy.

Michael Cole: Zanim jednak del Rio i Styles staną naprzeciw siebie, czeka nas pierwszy ćwierćfinał w turnieju o Ring of War World Heavyweight Title.

Booker T: Zatem przenieśmy się na ring, gdzie już oczekuje Christie Hemme.

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme: Panie i Panowie! Przed nami pierwszy ćwierćfinał turnieju o Ring of War World Heavyweight Championship. Jako pierwszy do ringu podąża, przybyły z West Newbury w stanie Massachusetts – Joooohn Ceeeena!

Cena wyszedł przy bardzo negatywnej reakcji publiczności. Trzymając w ręku mikrofon udał się pewnym krokiem w kierunku ringu, mijając po drodze gablotę, w której znajdował się RoW World Heavywieght Title. Zgromadzona widownia skandowała na cały głos – „That was screw job! That was screw job!” oraz „You screwed legend!” John Cena stanął na środku ringu i rozpoczął swoje promo:

John Cena: Cześć wszystkim! Mam na imię John Cena, gdyby ktoś nie wiedział. Chociaż szczerze wątpię, czy są wśród Was takie osoby. Tak, to ja jestem tym zawodnikiem, który niespełna rok temu dokonał rzeczy niemożliwej. Osiągnąłem to, co nie udało się nikomu przez dwadzieścia lat. Wiecie dobrze o co mi chodzi. Zrobiłem to dla dobra wrestlingowego biznesu, a przede wszystkim dla własnej przyjemności. Nie musicie się już więcej martwić, czy Undertaker powróci czy nie. Po pierwsze nie ma już WWE. Po drugie Undertakera można teraz dosłownie nazywać Deadmanem. Po trzecie – nastała nowa era, era Ring of War, era Johna Ceny – mistrza Wagi Ciężkiego federacji RoW. O czym boleśnie przekona się za moment mój przeciwnik. No dalej, dawajcie tego kurdupla.

Christie Hemme zapowiedziała jego przeciwnika:

Christie Hemme: Panie i Panowie! Przeciwnikiem Johna Ceny w pierwszym ćwierćfinale będzie pochodzący z Tampy na Florydzie – The Big Shoooooow.

Big Show wybiegł i bardzo szybko znalazł się na ringu. Stanął naprzeciw Johna. Obaj zawodnicy spojrzeli sobie głęboko w oczy, po czym Cena mocno odepchnął Showa. Paul odbił się od lin i wymierzył Johnowi clothsline’a. Sędzia kazał uderzyć w gong i walka oficjalnie się rozpoczęła.

RoW World Heavyweight Title Tournament - Ćwierćfinał

John Cena vs The Big Show

Zwycięzca: John Cena przez poddanie (STF)

Christie Hemme: Waszym zwycięzcą został Joooohn Ceeeena, który awansował tym samym do półfinału turnieju o najważniejszy pas federacji Ring of War.

Kiedy tylko sędzia zszedł z ringu, Cena ponownie założył STF Showowi i nie miał zamiaru zwolnić dźwigni. Big Show omdlał nie mogąc złapać powietrza i dopiero wtedy Cena puścił uchwyt. Przybiegli lekarze, którzy na noszach zabrali Big Showa na zaplecze. John natomiast wstał, zabrał Christie mikrofon i powiedział w kierunku widzów.

John Cena: Tak pogrzebałem żywcem Undertakera, tak rozprawię się z każdym przeciwnikiem. Nie obawiam się nikogo. Kiedy tylko zdobędę pas ustanowię nowy nieprzerwany streak zwycięstw. To jest moje pierwsze zwycię…

Wtem na telebimie pojawiła się tajemnicza postać w czarnej bluzie i balaklawie, która przerwała promo Ceny.

Tajemnicza Postać: Pierwsze i ostatnie zwycięstwo w tej federacji. Już moja w tym głowa, Johnboy.

Cena stanął jak wryty. Zacisnął zęby, rzucił mikrofonem i zszedł do szatni żegnany okrzykami – „You suck! You suck!” Tylko nieliczni widzowie bili mu brawo, ale ciężko było im się wybić w tłumie głośno skandującym na sam koniec – „You can’t wrestle”.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Jak myślisz Book, kim była ta postać na ekranie? Masz jakieś pomysły?

Booker T: Nie mam pojęcia, ale przenieśmy się szybko na zaplecze. Coś się tam dzieje.

Na zapleczu John Cena zaatakował leżącego na noszach Showa. Odepchnął medyków, po czym uderzył Paula kilkakrotnie metalową rurką po rękach i po nogach. Szybko zareagowała jednak ochrona, która odciągnęła Johna na bok. Show został umieszczony w karetce, która wyjechała natychmiast do szpitala.

Michael Cole: No, no. Teraz to już naprawdę zrobiło się gorąco. Nie ma się nad czym zastanawiać. Należy przejść do kolejnego punktu naszego programu, czyli do main eventu.

Booker T: Walka zapowiada się niesamowicie. Luchador z doświadczeniem w MMA przeciwko człowiekowi, który udowodnił, że potrafi latać szybciej i celować dokładniej niż F-16 i F-15 razem wzięte. To będzie coś wielkiego.

 

-------------------------------------------------------

 

W ringu Justin Roberts zastąpił Christie Hemme.

Justin Roberts: Zapraszam Państwa na main event dzisiejszej gali! W drugim ćwierćfinale turnieju o RoW World Heavywieght Championship zmierzą się dwaj byli mistrzowie nieistniejących już federacji! Pierwszy z nich pochodzi z Gainesville w stanie Georgia. Przed Państwem – The Phenomenal A! J! Styles!

AJ’owi została zgotowana gorąca owacja na stojąco.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Bardzo gorąca reakcja Book. Nikt takiej jeszcze dzisiaj nie zebrał. Publiczność jest jednak wspaniała.

Booker T: Dokładnie Mike. Pewnie fani mają jeszcze w pamięci to, w jaki sposób AJ rozprawił się z Hoganem i Bischoffem, tuż przed swoim odejściem z TNA, a w sumie na kilka dni przed upadkiem tej federacji.

 

-------------------------------------------------------

 

Justin Roberts: Panie i Panowie! Oto drugi zawodnik, prosto z Mexico City w Meksyku – Albertooooo deeeel Riiiiiooooooo!

Alberto wjechał przepięknym srebrnym Fordem Mustangiem. Wysiadł z auta i podszedł do szklanej gabloty z pasem, która stała obok stolika komentatorskiego. Popatrzył przez chwilę na pas, po czym odwrócił się i udał się w stronę ringu.

RoW World Heavyweight Title Tournament - Ćwierćfinał

AJ Styles vs Alberto del Rio

Zwycięzca: AJ Styles przez odliczenie (Styles Clash)

Justin Roberts: Szanowni Państwo! Zwycięzcą walki oraz drugim półfinalistą został – A! J! Styles!

Del Rio szybko sturlał się z ringu i uciekł na zaplecze. W ringu pozostał AJ, który wszedł na każdy narożnik zbierając bardzo żywą i gorącą reakcję zgromadzonych ponad 10 tysięcy fanów.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: To byłoby na tyle drodzy widzowie. Pierwsza gala Ring of War – „Tuesday Night Battlefield” za nami. Warto jednak przypomnieć to, co się wydarzyło.

Booker T: Taaaa. Steve Austin ogłosił w swoim wystąpieniu, że w ciągu najbliższych czterech tygodni dojdzie do turniejów o wszystkie pasy w federacji. Finały odbędą się podczas pierwszego PPV – „No Surrender”.

Michael Cole: Znamy już pierwszych półfinalistów w dwóch turniejach. W turnieju o RoW Intercontinental Title swoich przeciwników pokonali i awansowali dalej Rey Mysterio oraz R-Truth.

Booker T: Natomiast w półfinale turnieju o RoW World Heavyweight Title swoją szansę otrzymają John Cena oraz AJ Styles. Zapraszamy zatem już za dwa dni, w czwartek na galę „Ring of War Thursday Night WarZone”. Tam poznamy pierwszych półfinalistów w turnieju o RoW Global Title oraz pierwszą drużynę, która awansuje do finału turnieju o RoW World Tag Team Titles. Main Eventem gali będzie właśnie turniejowe starcie drużynowe – Los Aviadores vs Fighters.

Michael Cole: Zapraszamy także za tydzień na „Tuesday Night Battlefield”. Znamy już dwie kolejne walki turniejowe. W jednej z nich Wade Barrett zmierzy się z Evanem Borunem, a w drugiej Austin Aries podejmie Austina Creeda. Obie walki są przypisane do turnieju o RoW Intercontinental Title.

Booker T: Do usłyszenia i zobaczenia już w najbliższy czwartek.

 

-------------------------------------------------------

 

Wstępnie zapowiedziane walki na nadchodzące tygodniówki:

 

1) Thursday Night WarZone (za 2 dni) – Los Aviadores vs Fighters (RoW World Tag Team Titles Tournament)

2) Tuesday Night Battlefield (za tydzień) – Wade Barrett vs Evan Bourne (RoW Intercontinental Title Tournament)

3) Tuesday Night Battlefield (za tydzień) – Austin Aries vs Austin Creed (RoW Intercontinental Title Tournament)

 

Newsy:

 

- W jednym z wywiadów Stone Cold Steve Austin powiedział kilka słów na temat nowej federacji - Ta federacja powstała z myślą o wrestlingu. To właśnie przez brak jakiegokolwiek wrestlingu upadły WWE i TNA, a RoH chwieje się w posadach. Zostałem poproszony przez prezesa federacji Ring of War o bycie Generalnym Managerem i tę rolę przyjąłem bez mrugnięcia okiem. Z obecnych planów mogę zdradzić jedynie, że federacja nie będzie przedstawiać przez najbliższy czas pełnego rosteru. Chcemy, aby był on zaskoczeniem dla widzów. Stopniowo będziemy pokazywać kolejnych zawodników. Na pierwszy ogień pójdą Ci, którzy startują w czterech turniejach. Pozostali mają stanowić niespodziankę. Mogę jedynie zdradzić, że wciąż trwają rozmowy z kilkoma wielkimi gwiazdami. Natomiast zarząd zastanawia się na ilością PPV w roku. Rozważamy dwie wersje, albo 6 gal PPV w roku, albo 8-9. Chcemy naprawdę silnie promować zawodników i ich historie.

- Federacja Ring of War zarejestrowała pewne nazwy - "Tuesday Night Battlefield", "Cold War", "Thursday Night WarZone", "Uprising", "Day of Defeat", "Medal of Honor" oraz "Fighters".

- Jedno ze źródeł wewnątrz federacji podaje, że RoW prowadzi negocjacje z komentatorami, którzy mieliby dołączyć do stolika. Wśród nazwisk pojawiają się Taz oraz Josh Matthews.

- W federacji mają pojawić się także kobiety, jednak zostaną im przydzielone wyłącznie role managerek. Nazwiska nie są znane, ale jedna ma wystąpić już podczas kolejnej tygodniówki.

 

Edytowane przez Vercyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vercyn

    26

  • Schoop

    10

  • Coro

    6

  • estevez

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2010
  • Status:  Offline

O! Nawet Vercyn postanowił założyć dairy! Drogi Vercynie, segmenty i ogólnie sytuacje na backstage'u u Ciebie stoją naprawdę na wyskoim poziomie, lecz walki już nie. Niestety ale sam wynik walki to za mało. Będziesz musiał pisać pełne walki, ponieważ sam backstage być nie może, gdyż diary opiera się głównie na walkach. Jak już wspomniałem-sytuacje na backstage'u są naprawdę dobre i nie powinieneś mieć z nimi problemu w przyszłości. Cieszy mnie to, że komentatorzy dużo się u Ciebie wypowiadają, ponieważ może w nie dużej mierze, ale zawsze oddaje to rzeczywistość. Narazie ocenki żadnej nie daję i czekam na odcinek z walkami. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Opisy walk postanowiłem zastosować tylko w przypadku PPV oraz kiedy podczas walki stanie się coś z tą walką niezwiązanego, np. interwencja z zewnątrz czy DQ. Wtedy czytelnik zostanie o tym poinformowany. Taki sposób zastosuję do pierwszego PPV, jeżeli potem okaże się, że lepiej dorzuć jednak opis walki to takie rozwiązanie rozważę.

 

Diary to ma być opowiadanie, a to czy autor skupia się bardziej na zapleczu i segmentach czy na opisie walk, to powinno zostać wyłącznie w jego gestii. Przyznam szczerze, że mnie na tygodniówkach zawsze bardziej interesują segmenty niż same walki. PPV jest od walk, tygodniówki od segmentów i podbudowy feudów. Póki co, tutaj żadnych feudów jeszcze oficjalnie nie ma. Jakieś początki pojawią się dopiero przed samym PPV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.05.2010
  • Status:  Offline

No proszę, nawet Vercyn ma diary! ;)

Mi osobiście nie przeszkadza to, że nie piszesz przebiegu walk na tygodniówkach, bo i tak zazwyczaj interesują mnie tylko wyniki. Segmenty na backstage'u i komentarze mi się podobają, zasada z rosterem także. Czekam na kolejny odcinek! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Nie będę oryginalny, a więc Nawet Vercyn zaczął pisać :twisted:

 

Wszystko ładnie się składa w całość, że tak powiem, nie będę się czepiał, że nie ma opisów walk, w końcu ważne są podbudowy i tak dalej. Praca w skali szkolnej, na 6, podobają mi się strasznie te nazwy gal oraz dialogi, które miło się czyta (muszę używać kursywy :wink:, bo naprawdę fajnie to widać). Nie wiem co dalej pisać, a więc zakończę tym

 

Pisanie masz we krwi. Powodzenia dalej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Nie będę oryginalny, a więc Nawet Vercyn zaczął pisać
No proszę, nawet Vercyn ma diary!
O! Nawet Vercyn postanowił założyć dairy!

Ej, bo się zarumienię :oops:

Do diary zbierałem się od kilku miesięcy. Chciałem robić to na początek na podstawie TEW2005, ale sobie odpuściłem, za dużo klikania i zabawy z pierdołami. Jak już przygotowałem logo to stwierdziłem, że nie ma bata. Czas się zabrać za to. Poprosiłem hadaszyszka i zrobił mi intro. Dzięki za dobre słowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  76
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.08.2009
  • Status:  Offline

Diary na prawdę przyjemnie się czyta. Backstage jest pierwsza klasa, świetnie wszystko rozpisane, feudy. Brakuje mi tu jednak dobrych speechów zawodników. Tak samo jak piszesz często, że twoja gala to wojna, krew, i wszystko. Trudno jednak to sobie wyobrazić, gdy czytelnik nie ma przed sobą walki w której pokazujesz politykę swojej federacji, jak i to czy zawodnik dostanie u ciebie push, czy raczej jest popychadłem. Niestety teraz wstrzymam się od ogólnej oceny gali i poczekam raczej na opis walk, choć króciutki z samą końcówką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

http://img213.imageshack.us/img213/420/row2.png

 

http://img856.imageshack.us/img856/8200/warzone.png

 

Michael Cole: Coż za piękna czwartkowa noc! Miło mi powitać Państwa przed telewizorami, monitorami oraz na arenie!

Booker T: Również Pragnę Państwa powitać! We wtorek debiutowaliśmy pierwszą galą federacji Ring of War, czyli Tuesday Night BattleField. Dzisiaj prezentujemy Thursday Night WarZone.

Michael Cole: Dokładnie Book. Warto przypomnieć, co wydarzyło się na pierwszej historycznej tygodniówce RoW. Generalny Manager Stone Cold Steve Austin zapowiedział turnieje o wszystkie pasy federacji. Ich finały odbędą się na pierwszym PPV, już za cztery tygodnie, czyli na „No Surrender”.

Booker T: Ostatnio poznaliśmy pierwszych półfinalistów turniejów, których stawką są pasy RoW Intercontinental oraz RoW World Heavyweight. W tym pierwszym przypadku są to: Rey Mysterio oraz R-Truth.

Michael Cole: Natomiast w przypadku pasa Wagi Ciężkiej do półfinałów awansowali AJ Styles oraz John Cena. Dzisiaj pora na rozpoczęcie turniej o kolejne pasy: Ring of War Global Title oraz Ring of War World Tag Team Titles.

Booker T: Będzie co oglądać. Wystarczy przypomnieć, że main eventem dzisiejszej gali będzie starcie turniejowe o pasy drużynowe – Los Aviadores vs Fighters.

Michael Cole: Jacy zawodnicy kryją się pod nazwą Los Aviadores wiadomo. Są to byli mistrzowie drużynowi federacji FCW. Natomiast nie mam pojęcia kim są Fightersi. Może Ty coś wiesz Book?

Booker T: Niestety, Prezes oraz nasz GM pilnie strzegą jakichkolwiek informacji. Staram się nawet o te informacje nie pytać, bo mogłoby skończyć się Stunnerem.

Michael Cole: Taaak. Wiem o tym z własnego doświadczenia. No nic. Przejdźmy zatem do pierwszego starcia.

 

-------------------------------------------------------

 

W ringu Christie Hemme rozpoczęła zapowiedź zawodników.

Christie Hemme: Panie i Panowie! Przed Państwem pierwszy ćwierćfinał turnieju o Ring of War Global Championship. Poznajmy pierwszego zawodnika. Z Miami na Florydzie przybył do nas – Montel Vontavious Porter, czyli M! V! P!

MVP wyszedł na rampę z mikrofonem w ręku. Zaczął iść powoli w stronę ringu.

MVP: Tak, tak, tak! Powróciłem! Nawet nie wiecie, jak dobrze jest usłyszeć Was! Kilka lat temu zrobiłem sobie przerwę od wrestlingu. Opuściłem WWE, zająłem się robieniem muzyki, a tylko sporadycznie pokazywałem się między innymi w Japonii. Teraz jednak dostałem zaproszenie z nowo powstałej federacji Ring of War. Przyjąłem je bez zastanowienia. Dzisiaj zaczynam swoją drogę do zdobycia pasa RoW Global, którą zwycięsko ukończę na „No Surrender” PPV. Jesteście ze mną?

Fani: GLOBAL CHAMPION!

MVP: Pytam, CZY JESTEŚCIE ZE MNĄ?!

Fani: GLOBAL CHAMPION! GLOBAL CHAMPION!

MVP: Tego się spodziewałem. Holla to the World!

MVP wszedł na jeden z narożników, ściągnął koszulkę napisem “Holla to the World” i rzucił w kierunku fanów. Christie Hemme rozpoczęła zapowiedź drugiego zawodnika.

Christie Hemme: Jego przeciwnikiem będzie pochodzący z Washington D.C. – Aleeeeeex Riiiiley!

Riley podszedł do gabloty, w której znajdował się pas i zaczął wykonywać ruchu rękoma w okolicy brzucha. Pokazywał, że to on będzie pierwszy mistrzem. Odszedł od gabloty i wszedł na ring. Stanął twarzą w twarz z MVP. Zawodnicy wymienili między sobą kilka niecenzuralnych słów. Nagle Riley spoliczkował MVP. Raz, drugi, trzeci. Montel odpłacił mu clotheslinem. Riley podniósł się i ponownie stanął w narożniku. Był lekko zamroczony tym uderzeniem. Sędzia kazał uderzyć w gong.

RoW Global Title Tournament – Ćwierćfinał

MVP vs Alex Riley

Zwycięzca: MVP przez odliczenie (Playmaker)

Christie Hemme: Pierwszym ćwierćfinalistą turnieju o RoW Global Title został – M! V! P!

Po walce MVP wspiął się ponownie na narożnik. Publiczność krzyczała – „MVP”, „3! 0! 5!”. Alex Riley podniósł się i uderzył stojącego na narożniku MVP. Ten zachwiał się i wylądował poza ringiem. Riley zeskoczył z ringu i wyciągnął spod niego krzesło. Kiedy MVP się podniósł, Riley wziął zamach krzesłem, ale nie trafił. Uderzył w narożnik ringu. Krzesło wypadło mu z rąk. MVP odwrócił się. Wykonał 305, po czym założył Alexowi – Single Leg Boston Crab. Publiczność skandowała – „TAP! TAP! TAP!” Riley zaczął uderzać ręką w podłogę, ale MVP nie puszczał. Dopiero po przybyciu kilku sędziów zwolnił chwyt i skierował się w stronę zaplecza żegnany okrzykami – „GLOBAL CHAMPION!” Riley został sprowadzony do szatni w asyście sędziów, kulejąc na jedną nogę.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: No, no. Sama walka nie była jakaś wspaniała, ale to co się wydarzyło po było o wiele ciekawsze. Niezbyt rozumiem zachowanie MVP, który mógł puścić wcześniej tę dźwignię, a nie męczyć obolałego Rile…

Booker T: Sz! Sz! Sz!

Michael Cole: Co “sz, sz, sz”?

Booker T: Shut Up! Czasami gadasz takie głupoty, że to się w pale nie mieści. Przenieśmy się na zaplecze.

 

-------------------------------------------------------

 

Na zapleczu MVP wchodząc do szatni został zaczepiony przez Steve’a Austina.

SCSA: Widzę, że wczułeś się w naszą dewizę - „Bitwa! Wojna! Rzeź!” i nie odpuściłeś Riley’owi.

MVP: Jak widać. Nie mam zamiaru przed nikim klękać, ani nikomu odpuszczać. Dobrze wiesz, że potrafię być naprawdę groźny. Tych kilku lat za kratkami nie dostałem za przejście na czerwonym.

SCSA: Tak, pamiętam. Życzę powodzenia za tydzień w półfinale.

MVP: Dzięki. Na pewno się przyda.

MVP wszedł do szatni, a Stone Cold poszedł dalej.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Przejdźmy zatem do drugiej dzisiejszej walki ćwierćfinałowej.

Booker T: Nie pozwólmy pięknej Christie czekać w ringu. Oddajemy Tobie głos Christie.

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme: Panie i Panowie! Pora na drugi ćwierćfinał turnieju o Ring of War Global Title. Powitajcie pierwszego zawodnika, który przybył do nas z Anaheim w Kalifornii – Kazariaaaan!

Kazarian wbiegł na rampę i dosyć szybko znalazł się na ringu. Publiczność nieznacznie zareagowała na byłego zawodnika TNA. Po chwili dało się słyszeć okrzyki – „WE WANT TRACI! WE WANT TRACI!” Frankie był wyraźnie niezadowolony z tego, jak przywitała go publiczność.

Christie Hemme: Jego przeciwnik przybył do nas z Toronto w Kanadzie. Powitajcie – Christiana!

Capitan Charisma wchodził przy bardzo negatywnej reakcji publiczności, która głośno gwizdała i buczała. Wszedł na ring i wziął od Christie mikrofon.

Christian: Tobie już podziękuję Christie. Zmykaj do swojego kąta.

Wykonał ręką gest popędzając Christie. Kazarian chwycił go za rękę i powiedział coś, co mu się nie spodobało. Christian uderzył mikrofonem w głowę Kaza. Ten upadł, a kiedy się powoli podnosił, po jego czole i twarzy ciekła krew. Christian przewrócił go na plecy i bił go pięścią po głowie. Sędzia zareagował i próbował odciągnąć Christiana na bok. Po chwili szarpaniny udało mu się to. Kazarian zaczął powoli się podnosić, ale chwiał się mocno, a całą twarz miał zalaną krwią. Nie był w stanie ustać na nogach. Przybiegło kilku ochroniarzy, którzy trzymali Christiana. Sędzia wezwał medyków, aby opatrzyli Kazariana. Po konsultacji sędzia przekazał decyzję Christie Hemme.

Christie Hemme: Panie i Panowie! Po konsultacji z lekarzami sędzia zadecydował o niedopuszczeniu Kazariana do walki. Doznał on wstrząśnienia mózgu i musi zostać przewieziony natychmiast do szpitala. Wyklucza go to z turnieju. W takiej sytuacji do półfinału awansuje Christian.

Christian stanął na środku pustego już ringu i wzniósł ręce w geście tryumfu. Nie przyjęło się to z ciepłą reakcją zgromadzonej publiczności. Wtem na rampie pojawił się Stone Cold.

SCSA: Gratuluję. Widzę, że cieszysz się ze zwycięstwa po niestoczonej walce…

Christian: Mam…

SCSA: Nic nie masz. Po pierwsze nie przerywaj mi. Po drugie mam dla Ciebie dwie wiadomości – dobrą i złą. Którą wybierasz pierwszą?

Christian: Dobrą.

SCSA: Awansowałeś do półfinału. To nie podlega wątpliwości. Nie mam zamiaru cofać decyzji. Teraz pora na tą złą. Dzisiaj jednak stoczysz pojedynek. Będzie to handicap match. A oto Twoi przeciwnicy…

Na rampie pojawili się Alberto del Rio oraz The Miz.

Christian: Nie zgadzam się. Nie masz takiego prawa. Ja byłem mistrzem. Nie możesz tego robić.

SCSA: Ja mogę wszystko. And that’s the bottom line, cause Stone Cold said so.

2-on-1 Handicap Match:

Alberto del Rio/The Miz vs Christian

Zwycięzca: Alberto del Rio/The Miz przez odliczenie (Skull-Crushing Finale)

Christie Hemme: Zwycięzcą walki zostali Alberto del Rio oraz The Miz.

 

-------------------------------------------------------

 

Booker T: Oj GM dał nauczkę Christianowi. Należało mu się za ten atak na Kazariana.

Michael Cole: Głupoty gadasz Booker. Kazarian dostał, bo mu się należało. Stone Cold przesadził z tą walką. Mógł sobie odpuścić, a nie tak poniżać Christiana, który w trakcie walki nie miał praktycznie żadnej próby odliczenia. Ta dwójka zmiotła go bardzo szybko. Współczuję mu.

Booker T: Publiczności się to podobało. Mi także. Stone Cold też pewnie jest zadowolony. Tymczasem dostałem informację, że Matt Striker jest na zapleczu i ma gości ze sobą.

Michael Cole: Przenieśmy się tam.

 

-------------------------------------------------------

 

Na zapleczu Matt Striker podszedł do rozgrzewających się zawodników Los Avaiadores oraz ich managerki.

Matt Striker: Witam Państwa serdecznie! Mam okazję porozmawiać z jedną z drużyn, która stanie w ringu w dzisiejszej walce wieczoru. Są ze mną zawodnicy Los Aviadores, czyli Hunico i Epico, wraz z ich managerką Rositą. Powiedzcie mi, co sprowadza Was do Ring of War?

Hunico: Estamos aquí para Venir, Ver y Vencer!

Matt Striker: Nie za bardzo zrozumiałem…

Rosita: Hunico powiedział, że przybyliśmy, zobaczymy i zwyciężymy!

Epico: Exactamente! Vamos a ser campeones!

Rosita: Dokładnie. Epico i Hunico zostaną mistrzami. Te pasy są stworzone dla tej drużyny.

Matt Striker: Nie będziecie mieć łatwego zadania. Fighters to także bardzo dobra drużyna, której członkowie są utytułowani.

Hunico: No tenemos miedo de ellos! Somos los mejores!

Rosita: Nie boimy się ich. To my jesteśmy najlepsi!

Matt Striker: Powodzenia, ponieważ już za chwilę Wasz pojedynek.

Hunico: Dios con nosotros!

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Niewiele zrozumiałem z tego co powiedzieli. Muszę chyba poćwiczyć trochę mój hiszpański.

Booker T: Przenieśmy się zatem do Justin Robertsa, który stoi już w ringu i będzie zapowiadał półfinał turnieju o Ring of War World Tag Team Championships.

 

-------------------------------------------------------

 

Justin Roberts: Witam serdecznie Państwa! Zapraszam na main event dzisiejszej gali. Będzie to pierwszy półfinał turnieju o Ring of War Tag Team Championships. Powitajmy pierwszą drużynę – z Mexico City w Meksyku przybyli Los Aviadores, czyli Huuuuunico i Epiiiiiiico! Towarzyszy im Rooooosiiiitaaaa!

Na rampie pojawili się zamaskowani Hunico i Epico wraz z towarzyszącą Rositą. Wrestlerzy wzięli rozbieg i wskoczyli na ring, korzystając z postawionej przed nim trampoliny.

Justin Roberts: Oto ich przeciwnicy! Z Brooklinu w Nowym Jorku przybyli Fighters, czyli Kaaaavaaaal i Daniel Bryaaaaaaan!

Kaval i Daniel wyszli z mikrofonami. W drodze na ring powiedzieli kilka słów w stronę swoich przeciwników oraz publiczności, która zgotowała im gorące owacje.

Daniel Bryan: Dziękujemy Wam za gorącą owację. Mamy zamiar pokazać wszystkim, że TNA i WWE zrobiło ogromny błąd nie stawiając na naszą dwójkę.

Kaval: Dokładnie. Wygrałem ich durny program NXT, a potem nie mieli dla mnie żadnych planów. Natomiast to, jak potraktowali Bryana było bardzo poniżające. Jak można tak świetnego zawodnika zawiesić za to, że w jednym z wywiadów obraził jedną z czołowych gwiazd federacji.

Daniel Bryan: Jesteśmy teraz w Ring of War i żadnej taryfy ulgowej dla naszych przeciwników nie będzie.

Bryan i Kaval weszli na ring. Zabrzmiał gong.

RoW World Tag Team Titles Tournament – Półfinał

Los Aviadores (Hunico/Epico) vs Fighters (Kaval/Daniel Bryan)

Zwycięzcy: Fighters przez poddanie (LeBell Lock)

Justin Roberts: Do finału turnieju o pasy drużynowe awansowali Kaval i Daniel Bryan, czyli Fighteeeers!

Po walce Rosita weszła na ring i zaczęła krzyczeć do Bryana i Kavala. Daniel złapał Rositę i przełożył ją przez kolano. Kaval nie wahał się ani sekundy. Rosita dostała serię klapsów w tyłek. Krzyczała przy tym niesamowicie. Fighters przestali dopiero, kiedy Hunico i Epico zaatakowali Kavala. Bryan i jego partner sturlali się szybko z ringu i przybijając piątki z fanami odeszli na zaplecze. Widzowi byli jednak zadowoleni i żegnali drużynę Fighters okrzykami – „FUTURE CHAMPIONS! FUTURE CHAMPIONS!”

 

-------------------------------------------------------

 

Booker T: Nie tylko oni daliby jej chętnie klapsa. Sam popatrz na tę zgrabną pupę.

Michael Cole: Jesteś bezczelny, ale rzeczywiście urodą nie grzeszy. To byłoby ostatnie starcie dzisiejszego wieczoru. Znamy już zatem pierwszych półfinalistów w kolejnych turniejach oraz finalistów w turnieju o pasy drużynowe.

Booker T: O pas Global powalczą dalej Christian oraz MVP, a o drużynowe – Kaval i Daniel Bryan, czyli Fighters. Dostałem informację, że za tydzień na czwartkowej gali w turnieju o pasy drużynowe do walki staną byli mistrzowie Ring of Honor – World Greatest Tag Team – Shelton Benjamin i Charlie Haas. Nie znamy jednak ich przeciwników w tym półfinale.

Michael Cole: To jednak nie wszystko. W kolejnych ćwierćfinałach turnieju o pas Global staną naprzeciw siebie zawodnicy TNA i WWE. W jednym z nich International Sensation Mistico zmierzy się z Samoa Submission Machine – Samoa Joe. Nie wiem, czy Luchador sobie poradzi samoańską maszyną siejącą zniszczenie.

Booker T: Przekonamy się za tydzień. Zapraszamy już w najbliższy wtorek na galę Tuesday Night BattleField. Będzie się działo!

 

-------------------------------------------------------

 

Wstępnie zapowiedziane walki na nadchodzące tygodniówki:

 

1) Tuesday Night BattleField (za tydzień) - Wade Barrett vs Evan Bourne (RoW Intercontinental Title Tournament)

2) Tuesday Night BattleField (za tydzień) - Austin Aries vs Austin Creed (RoW Intercontinental Title Tournament)

3) Thursday Night WarZone (za tydzień) – Mistico vs Samoa Joe (RoW Global Title Tournament)

4) Thursday Night WarZone (za tydzień) – World Greatest Tag Team (Shelton Benjamin/Charlie Haas) vs ?? (RoW World Tag Team Title Tournament)

 

Newsy:

 

- Pierwszą Divą, która zadebiutowała w federacji, jako managerka, jest Rosita. Dołączyła do latynoamerykańskiego tagu – Los Aviadores. To jednak nie jest koniec. W przyszłym tygodniu ma pojawić się kolejna Diva, która dołączy do Wade’a Barretta.

- Nie są to jeszcze do końca potwierdzone informacje, ale federacja ma podobno podpisać kontrakt z byłym mistrzem WWE. Na giełdzie nazwisko pojawiają się Sheamus, Mark Henry, Jack Swagger oraz Chris Jericho. Zawodnik ten ma stanąć do turnieju o najważniejszy pas federacji RoW World Title.

- Prezes RoW jest zadowolony z odbioru, jaki zgotowali nowej federacji widzowie na arenie oraz reakcji w massmediach. Ma zamiar ściągnąć do federacji kolejne zasłużone gwiazdy świata wrestlingu. Jednak w tej sprawie nic więcej nie wiadomo. Pracuje nad nimi tylko ścisłe grono osób wyznaczonych przez prezesa.

 

Edytowane przez Vercyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

jak i to czy zawodnik dostanie u ciebie push, czy raczej jest popychadłem

Zauważ, że to dopiero pierwszy odcinek był. Ciężko po jednym stwierdzić kto ma push, a kto nie. Zwłaszcza, że teraz rozgrywają się turnieje o pasy. Feudy na dobre rozpoczną się po pierwszym PPV, po finałach turniejów. Chociaż już teraz można coś sobie zacząć wyobrażać. Nie mam zamiaru ułatwiać czytelnikowi wyobrażenia sobie kto jest pushowany, kto nie.

 

twoja gala to wojna, krew, i wszystko. Trudno jednak to sobie wyobrazić, gdy czytelnik nie ma przed sobą walki w której pokazujesz politykę swojej federacji

Pisałem wcześniej. Tygodniówki są głównie od podbudowy feudu. Natomiast opis walk pojawią się na PPV. Nie mam zamiaru wystrzelać się ze wszystkiego już na samym początku. Hasło "Bitwa! Wojna! Rzeź!" nie odnosi się do tego, że zawodnicy będą rzygać krwią na lewo i prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oczywiście zgadzam się z tym, że tygodniówki to głównie podbudowa itp, do tego dochodzi fakt, że walk nikt nie czyta... ale uważam, że chociaż w walkach wieczoru można by opisywać końcówkę - ma to sens jednak tylko wtedy gdy coś ważnego tam się dzieje np. interwencje czy inne wydarzenia wpływające na scenariusz.

 

Diary póki co ciekawie się zapowiada, fajny patent z upadkiem dwóch największych organizacji. Myślałeś nad tym by szerzej opisać to wszystko co się wydarzyło wcześniej? Dlaczego upadły tamte federacje, jakieś kulisy formowania RoW itp...

 

Cena przerwał streak Deadmana... dobre :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

Jako, iż nie piszesz całych...nawet końcówek walk to trzeba wymagać od twoich segmentów jeszcze więcej...Na razie widać, że masz na to pomysł. Chętnie poczytam kolejne odcinki i poczekam na kontynuację tych wydarzeń, które zostały zaprezentowane na dotychczasowych galach. Zgodzę się z estevezem, bardzo ciekawie rozegrałeś "upadek" WWE i TNA...właściwie to dowiedzieliśmy się o tym na ostatniej gali, aczkolwiek myślałem że trochę bardziej to rozwiniesz, bo jednak upadek takiego WWE to duże zdarzenie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Jak na razie twoje diary prezentuje się bardzo ciekawie, backstage pierwsza klasa. Nazwy gal także pomysłowe. Nie przeszkadza mi jakoś brak opisu walk podczas, gdy segmenty są tak dobre. Cóż można rzec, oby tak dalej. :D Powodzenia przy następnych tygodniówkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Diary póki co ciekawie się zapowiada, fajny patent z upadkiem dwóch największych organizacji. Myślałeś nad tym by szerzej opisać to wszystko co się wydarzyło wcześniej? Dlaczego upadły tamte federacje, jakieś kulisy formowania RoW itp...

Tak będzie rozwinięcie powodów upadku TNA i WWE. Wszystko będzie opowiedziane z perspektywy tych zawodników, którzy dołączą do RoW.

Zgodzę się z estevezem, bardzo ciekawie rozegrałeś "upadek" WWE i TNA...właściwie to dowiedzieliśmy się o tym na ostatniej gali, aczkolwiek myślałem że trochę bardziej to rozwiniesz, bo jednak upadek takiego WWE to duże zdarzenie

Będzie oczywiście z czasem więcej informacji, ale na Boga, nie każcie mi wszystkiego zawierać w jednym odcinku. Jaki miałoby sens, gdybym wystrzelał się ze wszystkich pomysłów, feudów, niespodzianek na jednej tygodniówce.

ale uważam, że chociaż w walkach wieczoru można by opisywać końcówkę - ma to sens jednak tylko wtedy gdy coś ważnego tam się dzieje np. interwencje czy inne wydarzenia wpływające na scenariusz.

I tak będzie. Teraz wiele więcej dzieje się wokół walk. Opisy pojedynków będą na PPV.

Cena przerwał streak Deadmana... dobre

A no przerwał, to takie moje małe marzenie na WrestleManię 29, dlatego postanowiłem to wykorzystać w diary :twisted: Cena vs Undertaker, Cena wygrywa kantem, przechodzi heel turn, a Taker kończy karierę na 20-1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

Napiszę w skrócie, wybaczcie ale nie lubię się rozpisywać. Niezłe diary, wszystko ładnie ale proszę Cię umieszczaj CHOCIAŻ końcówki walk. Mnie i chyba nie tylko ciekawi jak zakończyła się walka takiego Del Rio & Miza i Christiana. Fakt, może samemu sobie to wyobrazić ale to nie to samo i czuć pewien niedosyt. Mam nadzieję że dasz jakieś opisy, no i powodzenia w dalszym pisaniu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

http://img213.imageshack.us/img213/420/row2.png

 

http://img822.imageshack.us/img822/598/battlefieldd.png

 

Drugi epizod Ring of War BattleField rozpoczął się od wyjścia AJ Stylesa na rampę. AJ, trzymając w ręku mikrofon, skierował się w stronę ringu. Zatrzymał się przy gablocie z pasem Wagi Ciężkiej, która stała przy stoliku komentatorskim. Po kilku sekundach wszedł na ring i powiedział:

AJ: Jak dobrze wiecie, jestem człowiekiem słownym. Zapowiedziałem tydzień temu, że pokonam tego meksykańskiego aroganckiego milionera, i to zrobiłem. Dzisiaj dowiem się, kto będzie moim przeciwnikiem w półfinale za tydzień. Jednak jednego możecie być pewni. Kto by nim nie był, ze mną nie wygra. Jestem najlepszym wrestlerem, którego macie przyjemność oglądać. Nie mam zamiaru zawieść moich fanów, którzy byli ze mną kiedy odnosiłem sukcesy w TNA, kiedy walczyłem o TNA przeciwko Bischoffowi i Hoganowi, a także kiedy z TNA odszedłem. Pozostaliście ze mną, kiedy opuszczałem upadającą federację prowadzoną przez dwóch stetryczałych egomaniaków. Federację, która budowałem od samego początku i której oddałem swoje serce i swoje zdrowie. Nikt nigdy w historii wrestlingu nie poświęcał się bardziej ode m…

Przerwał mu nagle John Cena.

Cena: Wait, wait, wait! Czy ja się czasem nie przesłyszałem. Ty poświęcałeś się najbardziej ze wszystkich wrestlerów? Ty? W jakiejś marnej podróbce WCW? Czy Ty myślisz, że fani mają oczy w dupie i nie widzą, kto poświęcał się najwięcej. Przez to cholerne WWE musiałem się rozwieść, ponieważ w trasie byłem przez 300 dni w roku. To ja musiałem znosić dziwne humorki prezesa z przerośniętym ego. Kiedy fani mieli mnie ewidentnie dosyć, musiałem się do nich uśmiechać i udawać, że wszystko jest dobrze, robić zdjęcia i brać dzieciaki na ręce. Teraz nic nie muszę. Jestem tym kim chce być, a nie maskotką na pokaz.

AJ: Naprawdę uważasz, że zachowałeś się na WrestleManii 29 jak profesjonalista? Fani dali Tobie jednoznacznie do zrozumienia, że jesteś dla nich nikim, po tym co zrobiłeś z Undertakerem. I w pełni się z nimi zgadzam. Jesteś kompletnym zerem.

John Cena wszedł na ring i stanął naprzeciw AJ’a.

Cena: Jeżeli bardzo chcesz, to możemy sprawdzić, który z nas dwóch jest zerem. Dzisiaj, tu i teraz.

AJ: Ja nie mam z tym problemu. Dawaj sędziego!

Fani: WE WANT BATTLE! WE WANT BATTLE!

Na telebimie pojawił się Generalny Manager – Stone Cold Steve Austin.

SCSA: Stop! Z tego co pamiętam, to ja tutaj dowodzę. Widzę, że obaj palicie się do walki. To bardzo dobrze. Jednak dzisiaj ta walka się tutaj nie odbędzie. Miałem na końcu gali ogłosić półfinałowe pary. Zrobię to jednak szybciej. Za tydzień będzie miał miejsce pierwszy półfinał turnieju o RoW World Heavyweight Title, w którym John Cena zmierzy się z AJ’em Stylesem. Jednak to nie koniec dobrych wiadomości. Jeżeli chcecie zobaczyć dzisiaj tych dwóch zawodników w jednej drużynie dajcie mi głośnie „HELL YEAH!”

Fani: HELL YEAH!

SCSA: AJ Styles i John Cena zmierzą się w tag team matchu przeciwko pierwszym finalistom turnieju o pasy drużynowe – Fighters. Ta walka będzie main eventem dzisiejszej gali. And that’s the bottom line, cause Stone Cold said so!

Obraz na telebimie zgasł, a Cena i Styles spojrzeli sobie prosto w oczy.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: No, no. Zapowiada się bardzo ciekawie. Za tydzień Styles i Cena będą walczyć przeciwko sobie, a dzisiaj razem w drużynie.

Booker T: Zobaczymy co z tego wyniknie, ale jak widać, ani jeden ani drugi się z tego powodu nie cieszą.

 

-------------------------------------------------------

 

Nagle pojawił się ponownie obraz na telebimie i na ekranie zobaczyliśmy ponownie Steve’a Austina.

SCSA: Zapomniałem Wam o czymś powiedzieć. Dzisiejsza Wasza walka to submission tag team match!

 

-------------------------------------------------------

 

Booker T: Ha. Stone Cold pojechał teraz. Obawiam się, że zobaczymy tarcia w drużynie AJ’a i Johna.

Michael Cole: Nie jestem pewien, czy Fightersi poradzą sobie z o wiele bardziej utytułowanymi przeciwnikami. Oddajmy jednak głos Christie Hemme, która już czeka w ringu z mikrofonem, gdyż przed nami pierwsza walka.

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme: Panie i Panowie! Pierwsza walka dzisiejszej gali to trzeci ćwierćfinał turnieju o RoW Intercontinental Title. Pierwszy zawodnik pochodzący z Saint Louis w stanie Missouri to – Evan Boooooourne!

Evan wybiegł z zaplecza, przebiegł całą drogę ringu i wślizgnął się na niego.

Christie Hemme: Powitajcie pochodzącego z Londynu w Anglii – Wade’a Baaaaarrettaaaa.

Wade pojawił się na rampie z mikrofonem.

Wade Barrett: Oto i jestem! Jedyny Europejczyk, któremu udało się zdobyć pas Wagi Ciężkiej federacji WWE. To ja byłem liderem najbardziej niszczycielskiej grupy w historii pro wrestlingu. To ja zwyciężyłem w Royal Rumble Matchu w 2013 rok, a na WrestleManii 29 pokonałem Christiana i Sheamus w walce o najważniejszy pas w WWE. O najważniejszy pas w tym cholernym zasranym biznesie. W WWE w ciągu kilku lat zdobyłem wszystko, co tylko było do zdobycia. Miałem pas Intercontinental, United States, WWE i World Heavyweight. Byłem mistrzem drużynowym wspólnie z Sheamusem. Zwyciężyłem w Royal Rumble Matchu i zdobyłem walizkę Money in the Bank. Czy ktoś może się tym wszystkim pochwalić? Czy ktoś ma tak…

Evan Bourne: Masz rację. Nikt nie może się pochwalić takimi osiągnięciami. Brawo! Brawo! I jeszcze raz brawo! Posiadałeś każdy pas – to prawda. Wygrałeś w Royal Rumble Matchu – to prawda. Zdobyłeś walizkę Money in the Bank – to także prawda. Wszystko się zgadza. Zapomniałeś tylko wspomnieć o jeszcze jednym swoim osiągnięciu. Nikomu nie udało się to wcześniej. Jako pierwszy i jedyny zawodnik w WWE, wykorzystałeś walizkę, ale przegrałeś walkę. To historyczne wydarzenie. Na pewno, Frajerze!

Wade Barrett: Na Twoim miejscu nie wymądrzałbym się za bardzo. Zresztą zaraz ustawię Ciebie w szeregu.

RoW Intercontinental Title Tournament – Ćwierćfinał

Evan Bourne vs Wade Barrett

Zwycięzca: Wade Barrett przez odliczenie (Westland)

Christie Hemme: Panie i Panowie! Oto Wasz zwycięzca i kolejny półfinalista turnieju o Intercontinental Title – Wade Barrett.

Wade powoli zszedł z ringu wśród zupełnie nieprzyjaznych okrzyków fanów.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Mamy kolejny pojedynek za sobą. Przed nami jeszcze cztery – trzy turniejowe i main event, czyli walka drużynowa zapowiedziana na początku gali.

Booker T: Szczerze Tobie powiem, że nie liczyłem na zwycięstwo Evana. Przecież nie miał on żadnych szans z takim kolosem, jak Wade Barrett. Przenieśmy się na zaplecze, gdzie nasz nowy reporter, a w sumie piękna pani reporter ma ze sobą jednego z zawodników ćwierćfinału o pas Wagi Ciężkiej.

 

-------------------------------------------------------

 

Na zapleczu Kelly Kelly podeszła do Edge’a.

Kelly Kelly: Witaj Edge. Jesteś kolejnym z zawodników, którzy dołączyli do Ring of War. Powiedz mi co Ciebie tutaj sprowadza?

Edge: O, kogo to ja widzę. Smelly Kelly. Brakowało mi Twojego zgrabnego tyłeczka w naszej męskiej szatni. O co pytałaś?

Kelly Kelly: Pytałam dlaczego dołączyłeś do Ring of War?

Edge: Dołączyłem do Ring of War z zamiarem zdobycia najważniejszego pasa kolejnej federacji.

Kelly Kelly: Przecież przeszedłeś na emeryturę po WrestleManii 27. Miałeś poważny uraz, przez który nie mogłeś walczyć.

Edge: Tak myśleli wszyscy. Prawdę znałem tylko ja i Vince. Po WrestleManii 27 dogadałem się z szefem, że wezmę sobie dłuższe wolne, a kiedy wybije WrestleMania 30, powrócę. Miała odbyć się w mojej ojczyźnie, w Kanadzie. Jednak do tego nie doszło. Kiedy pojawiła się okazja występów w nowej federacji, to poważnie ją rozważyłem. Nie ma w tym momencie lepszego miejsca, aby ponownie walczyć w ringu.

Kelly Kelly: Poczekaj, bo czegoś nie rozumiem. To wszystko było ukartowane między Tobą a Vincem?

Edge: Tak. Brawo. Jestem pod wrażeniem, bo słyszałem, że blondynki są raczej mało domyślne.

Kelly Kelly strzeliła po twarzy Edge’a, obróciła się i odeszła.

 

-------------------------------------------------------

 

Booker T: Petarda, nie dziewczyna! Uhhhh! Gdybym był te dziesięć lat młodszy.

Michael Cole: Na bank. Ponoć czarnoskórych też lubi. Randy kiedyś powiedział, że lubi wszystkich i ze wszystkimi.

Booker T: Udam, że tego nie słyszałem. Czas już na drugą walkę.

 

-------------------------------------------------------

 

W ringu Justin Roberts zmienił Christie Hemme.

Justin Roberts: Drodzy Państwo! Oto drugi ćwierćfinał turnieju o RoW Intercontinental Title. Powitajcie pochodzącego z Milwaukee w stanie Wisconsin – Austina Aaaaaariesaaaaa!

Aries pojawił się na rampie i powolnym krokiem skierował się do ringu. Po drodze podszedł do kilku fanów, pokazał jednemu z nich środkowy palce i wymienił z nim kilka słów. Fan krzyknął za odchodzącym od barierek Ariesem – „Tego palca, to Ty możesz sobie wsadzić w dupę!” Aries obrócił się ponownie w stronę fana, ale tylko się zaśmiał. Wszedł na ring i stanął w narożniku.

Justin Roberts: Jego przeciwnikiem jest pochodzący z Marietty w stanie Georgia – Austin Creeeeeeeed!

Creeda przywitały gorące okrzyki zgromadzonych fanów – „CONSEQUENCES!”

RoW Intercontinental Title Tournament – Ćwierćfinał

Austin Aries vs Austin Creed

Zwycięzca: Austin Aries przez poddanie (Horns of Aries)

Justin Roberts: Oto Wasz zwycięzca i ostatni półfinalista – Austin Arieeeeeeees!

Publiczność głośno buczała, kiedy Aries podszedł do Creeda i zaczął go kopać. Następnie zszedł z ringu, wyciągnął spod niego krzesełko i wrzucił z powrotem na ring. Podszedł do Justina, zabrał mu mikrofon, po czym rozłożył krzesełko, usiadł na nim i powiedział.

Austin Aries: Naprawdę myślałeś, że mnie można pokonać. Że Ty możesz mnie pokonać. Mam nadzieję, że boleśnie przekonałeś się o swoim braku umiejętności. Jedną rzeczą możesz się pochwalić. Przegrałeś z przyszłym mistrzem Interkontynentalnym. Nie miałeś innej możliwości.

Aries położył mikrofon na ringu. Wstał, złożył krzesełko i zamachnął się nad podnoszącego się powoli Creeda. Z całą siłą uderzył go krzesłem przez plecy. Potem poprawił jeszcze raz. Kiedy podnosił krzesło do trzeciego uderzenia na ring wbiegł Jay Lethal, który tydzień temu przegrał walkę eliminacyjną z R-Truthem. Pchnął Ariesa i wyrwał mu z rąk krzesło. Rzucił je za ring i wykonał dropkick, który powalił Austina na matę. Podszedł do Creeda, pomógł mu wstać i opuścić ring. Publiczność głośno skandowała – „LETHAL CONSEQUENCES!”

Na telebimie wyświetlił się Stone Cold Steve Austin.

SCSA: Mam dzisiaj tutaj od cholery roboty przez Was. Dajcie mi tutaj na ring pozostałych zwycięzców ćwierćfinałów. No już.

Na ring po kolei weszli Wade Barrett, R-Truth i Rey Mysterio. Dołączył do nich także Austin Aries. Każdy stanął w innym narożniku.

SCSA: Zastanawiałem się kto z kim ma walczyć w półfinałach. Nie pozostawiliście mi innej decyzji. Półfinały się nie odbędą…

Fani: WHAT?

SCSA: Na PPV dojdzie do walki Fatal-4-Way o Ring of War Intercontinental Title. Na tym jednak nie skończę…

Fani: WHAT?

SCSA: …Walka ta będzie miała jeszcze stypulację…

Fani: WHAT?

SCSA: Będzie to Fatal-4-Way Elimination Match. Natomiast za tydzień w Fatal-4-Way Matchu zmierzy się dwóch z Was i dwóch wrestlerów z całego rosteru, których ja wybrałem. Pierwsza dwójka to Rey Mysterio oraz Austin Aries. Oto wasi przeciwnicy w Fatal-4-Way Matchu za tydzień…

Na rampie pojawił się Big Show oraz Alex Riley.

SCSA: Truth, Wade – Wy swoich przeciwników poznacie dopiero za tydzień. And that’s the bottom line, cause Stone Cold said so!

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: No to mamy pierwsze zaskoczenie w nowej federacji. Zamiast półfinałów, ich uczestnicy zmierzą się w Fatal-4-Way Elimination Matchu o pas Intercontinental. Nie będą mieli przed sobą łatwego zadania.

Booker T: Dokładnie Mike. Walczyłem w kilku takich pojedynkach i wiem, że trzeba z siebie dać, jak najwięcej. Pokonać jednego przeciwnika jest o wiele łatwiej, niż trzech.

Michael Cole: Wiem, co to znaczy pokonać jednego przeciwnika. Pamiętaj, że mam nieprzerwany streak na WrestleManii.

Booker T: Uwierz mi, pamiętam. Chociaż chciałbym o tym, jak najszybciej zapomnieć. Jednak do 20-0 Tobie jeszcze sporo brakuje, a WrestleManii raczej już nie będzie.

Michael Cole: 20-1, tak dla jasności. Jak widzisz, tylko ja pozostałem niepokonany na WrestleManii.

Booker T: Taaaa! Oddajmy głos Christie, który już zmierza do ringu, aby zapowiedzieć kolejną walkę.

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme: Panie i Panowie! Oto trzecia walka dzisiejszego wieczoru. To również trzeci ćwierćfinał turnieju o Ring of War World Heavyweight Title. Powitajcie pierwszego zawodnika, którzy przybył do nas prosto z Toronto w Kanadzie – Raaaaaated R! Superstar! Eeeeeeedge!

Edge wybiegł na rampę przy ogromnej reakcji publiczności. Publiczność skandowała na przemian – „WELCOME BACK! WELCOME BACK!” oraz „RATED R! RATED R!”

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Wiesz co? Dziwi mnie, że ludzie tak go dopingują, po tym co ujawnił dzisiaj w wywiadzie. Przecież to woła o pomstę do nieba. On chciał z fanów zrobić idiotów.

Booker T: Ależ Ty jesteś głupi. I do tego masz chyba jakiś kompleks, że Ciebie nikt tak nie witał po przejściu do Ring of War.

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme: Jego przeciwnikiem jest pochodzący z Dublinu w Irlandii – Celtic Warrior – Sheeeeaaaamus!

Zabrzmiała muzyka Sheamusa, ale on nie pojawił się na rampie. Minęło kilkanaście sekund i Christie ponownie go zapowiedziała.

Christie Hemme: Przeciwnikiem Edge’a jest pochodzący z Dublinu w Irlandii – Celtic Warrior – Sheeeeaaaamus!

Celtycki Wojownik ponowienie nie pojawił się na rampie. Edge podszedł do sędziego, gestykulując i krzycząc, że należy się jemu zwycięstwo walkowerem. Sędzia zawołał spikerkę i powiedział jej coś szeptem. Christie podniosła mikrofon do ust i zapowiedziała Sheamusa po raz trzeci.

Christie Hemme: Przeciwnikiem Edge’a jest pochodzący z Dublinu w Irlandii – Celt…

W tej samej chwili Edge poleciał przed siebie prosto na liny. Odbił się od nich, a kiedy się odwrócił otrzymał solidny clothesline od Sheamusa, który na ring dostał się przeskakując przez barierki. Na tym się jednak nie skończyło. Edge podniósł się i otrzymał kolejny clothesline. I jeszcze jeden. Na ring wbiegło dwóch dodatkowych sędziów, którzy oddzielili Sheamusa od Edge’a.

RoW World Heavyweight Title Tournament – Ćwierćfinał

Sheamus vs Edge

Zwycięzca: Sheamus przez odliczenie (Brogue Kick)

Christie Hemme: Panie i Panowie! Oto Wasz zwycięzca i trzeci uczestnik półfinałów o pas Wagi Ciężkie – Celtic Warrior! Sheeeaaamus!

Sheamus zabrał Christie mikrofon. Podszedł do leżącego Edge’a. W geście zwycięstwa postawił swoją nogę na jego torsie i uniósł lewą rękę.

Sheamus: Powróciłem! Powróciłem w wielkim stylu! Zapewniam Was wszystkich tutaj zgromadzonych. Nic do Ciebie nie mam Edge. Znalazłeś się po prostu w złym miejscu w złym czasie, Fella. Tym razem Twoja kontuzja nie będzie wymyślona. Tym razem tak szybko do ringu nie wrócisz.

Sheamus opuścił ring i udał się na zaplecze. Edge nie podnosił się. Przybiegło trzech medyków z noszami, którzy zabrali go na zaplecze.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: O debiucie Celtyckiego Wojownika w Ring of War mówiło się już od dłuższego czasu, ale nie spodziewałem się go dzisiaj tutaj. Pokazał jednak, że nie stracił nic ze swoich umiejętności i charyzmy. Kontuzja, której doznał podczas WrestleManii 29, była bardzo poważna i obawiałem się o jego powrót.

Booker T: Masz rację. Jednak nie widać śladu kontuzji z drużynowej walki na WM. Szkoda tylko, że musieli potem razem z Wadem zwakować pasy. Ta WM29 była felerna. Od niej zaczęło się wszystko.

Michael Cole: To wygląda także na koniec przygody Edge’a z Ring of War w najbliższym czasie. Szybko się po tym nie pozbiera.

Booker T: Pozostaje mi się z tym zgodzić. Ten utytułowany zawodnik nie miał wiele szczęścia dzisiaj. Szkoda, że sędzia nie zauważył w trakcie walki tego, jak Sheamus oszukał. Ten low blow oraz uderzenie metalową rurką powinno doprowadzić do dyskwalifikacji.

Michael Cole: Bzdury gadasz. Należało się to Edge’owi. W pełni popieram Sheamus w tym co zrobił. Pokazał mu, gdzie jest jego miejsce.

Booker T: Widzę, że do porozumienia nam daleko. Mam jednak dla naszych fanów wywiad na zapleczu, który powinien nasze emocje trochę ostudzić. Matt Striker jest w szatni Wade’a Barretta. Przenieśmy się tam.

 

-------------------------------------------------------

 

Matt Striker siedział przed leżącym na łóżku do masażu Barrettem.

Matt Striker: Witaj Wade. Gratuluję Tobie awansu do finału turnieju o Intercontinental Title. Co sądzisz o decyzji Generalnego Managera i zrobieniu Fatal-4-Way Elimination Matchu?

Wade Barrett: Nie zgadzam się z tą decyzją, ale nie mam wyboru. Nikt mnie nie pokona. Mnie, najbardziej utytułowanego zawodnika w historii pro wrestlingu. Skoro już tutaj jesteś i przeszkadzasz mi w relaksowaniu się, to przedstawię Ci kojące dłonie, które wprawiają mnie w dobrą formę przed i po walce.

W tej samej chwili nad Wadem stanęła brunetka w żółto-niebieskim bikini. Matt podniósł wzrok, spojrzał na nią i uśmiechnął się.

Wade Barrett: Matt, oto Layla – moja “Złota Rączka”. Zapewne ją pamiętasz.

Matt Striker: Nie mógłbym jej zapomnieć.

Wade Barrett: To dobrze się składa. Zabieraj swoje dupsko z szatni, bo nie mam ochoty Ciebie dłużej tutaj oglądać.

Matt wyszedł z szatni. Wade obrócił się i powiedział do Layli.

Wade Barrett: Kochanie, czyń honory.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: Ciekawe czy Wade wie, że powrócił jego dawny partner z drużyny.

Booker T: Uwierz mi, że jeżeli nie wie, to z pewnością się o tym dowie przy najbliższej okazji. Sheamus nie wygląda na kogoś, kto ma krótką pamięć.

Michael Cole: Tymczasem przenieśmy się na ring, gdzie już znajduje się Justin Roberts.

 

-------------------------------------------------------

 

Justin Roberts: Drodzy Państwo! Oto ostatnia turniejowa walka tej nocy. W ostatnim ćwierćfinale turnieju o pas Wagi Ciężkiej federacji Ring of War do walki stanie pochodzący z Saint Louis w stanie Missouri – Raaandy! Ooooortooon!

Randy pokazał się na rampie i pewnym krokiem skierował się w stronę ringu. Wszedł na ring, na każdy narożnik, ale został wygwizdany przez fanów.

Justin Roberts: Jego przeciwnik przybył z Miasta Aniołów. Panie i Panowie! Przed Wami – „The Fallen Angel” Christopheeeeer! Daaaaaaniels!

RoW World Heavyweight Title Tournament – Ćwierćfinał

Randy Orton vs Christopher Daniels

Zwycięzca: Randy Orton przez odliczenie (RKO)

Justin Roberts: Panie i Panowie! Ostatnim półfinalistą został Raaaandy Ortoooon! Dostałem właśnie informację od Generalnego Managera. Za tydzień, jak już wiemy, AJ Styles zmierzy się z Johnem Ceną. Natomiast w drugim półfinale, za dwa tygodnie Randy Orton podejmie Sheamusa.

Randy podszedł do Justina i powiedział do jego mikrofonu:

Randy Orton: Sheamus, patrz co na Ciebie czeka! Tak kończą frajerzy!

Randy wziął rozbieg i kopnął prosto w głowę podnoszącego się Danielsa. Powalił go tym uderzeniem, po czym zszedł z ringu. Sheamus wyszedł mu naprzeciw i stanął na rampie z metalową rurką w dłoni. Randy nie czekał ani chwili. Podbiegł do niego i kopnął go w brzuch. Celtycki Wojownik zgiął się wpół i wypuścił rurkę z ręki. Orton złapał go jedną ręką za kark, a drugą za spodnie, rozpędził i pchnął z całych sił. Sheamus uderzył o barierki, upadł i zwinął się z bólu. Randy zszedł na zaplecze, zostawiając powalonego Sheamusa.

 

-------------------------------------------------------

 

Michael Cole: To jest Orton, którego pamiętam z czasów Legend Killera. Wszystko wskazuje, że ten półfinał będzie prawdziwą bitwą.

Booker T: Steve wie, co fani chcą zobaczyć. Sheamus nie będzie miał łatwego zadania. Orton to doświadczony wrestler, który wyeliminował już wielu zawodników. Przydomek Legend Killer otrzymał nie przez przypadek.

Michael Cole: Święta prawda! Tymczasem pora na main event dzisiejszej gali.

Booker T: Będzie to walka drużynowa w stypulacji submission match. Fighters podejmą team złożony z Johna Ceny i AJ Stylesa.

Michael Cole: Przenieśmy się zatem na ring, do Christie Hemme.

 

-------------------------------------------------------

 

Christie Hemme: Panie i Panowie! Main event dzisiejszej gali to Submission Tag Team Match. W skład pierwszej drużyny wchodzi pochodzący z Gainesville w stanie Georgia – A! J! Styyyyles!

Rozległy się głośne okrzyki – „AJ STYLES!”, „AJ STYLES!”

Christie Hemme: Jego partnerem jest pochodzący z West Newburry w stanie Massachusetts – Joooohn Ceeeeeeeena!

Widownia ponownie głośno zareagowała, tym razem dając zdecydowany heel heat – „CENA SUCKS!”, „YOU CAN’T WRESTLE!”. Christie kontynuowała dalej.

Christie Hemme: Powitajcie drugą drużynę! Z Brooklinu w Nowym Jorku przybyli Fighteeeers, czyli Kaval oraz Daniel Bryaaaaan!

Submission Tag Team Match

John Cena/AJ Styles vs Fighters (Kaval/Daniel Bryan)

Końcówka walki: Podwójny dropkick Fightersów i Styles ląduje na plecach. Kaval podskakuje i ląduje nogami na klatce piersiowej AJ’a. Bierze rozbieg. Odbija się od lin, znów podskakuje, tym razem lądując kolanem na twarzy przeciwnika. Podciąga go bliżej swojego narożnika i zmienia się z Danielem. Bryan wchodzi na narożnik, przymierza się i mamy diving elbow drop. NIE TRAFIA! AJ ucieka w kierunku swojego narożnika. Cena wystawia dłoń do zmiany. AJ bierze zamach, ale John cofa dłoń i schodzi z ringu. AJ nie wie, co się dzieje. Fani gwiżdżą, a Cena staje obok ringu. Bryan wykonuje dropkick odwróconemu przeciwnikowi. Styles odbija się od lin i pada na plecy. Daniel szybko zakłada mu LeBell Lock. AJ próbuje wydostać się z uchwytu. Widownia dopinguje go coraz bardziej. Krzyczą – „LET’S GO AJ!”, „YOU CAN’T TAP!” Bryan coraz mocniej zaciska uchwyt. AJ cały czas walczy, cały czas próbuje się uwolnić. JEST! UDAŁO SIĘ! Bryan rozluźnia dźwignię, a AJ to wykorzystuje. Odpycha przeciwnika. Podnosi się. Chwyta Bryana za lewą nogę, za prawą i zakłada Figure…NIE! Przerywa mu Kaval. Podbiega i kopie go. Raz. Drugi. Trzeci. Bryan powoli się podnosi. Sędzia odsuwa Kavala do narożnika. Cena wskakuje na ring. Łapie zdezorientowanego AJ’a. Podrzuca na barki i ATTITUDE ADJUSTMENT!! Ucieka z ringu. Bryana zakład Stylesowi ponownie LeBell Lock. AJ walczy. Próbuje się uwolnić. Mijają kolejne sekundy. Styles się nie poddaje. Bryan nie puszcza uchwytu. Fani wciąż głośno dopingują – „YOU CAN’T TAP!”, „PLEASE DON’T TAP!” AJ jeszcze walczy. Ostatnimi siłami próbuje rozerwać uchwyt. Wciąż nie daje rady. ODKLEPUJE!! AJ ODKLEPUJE!! Nie wytrzymał kolejnej dźwigni.

Zwycięzcy: Fighters (Kaval/Daniel Bryan) przez poddanie (LeBell Lock)

Christie Hemme: Panie i Panowie, oto Wasi zwycięzcy – Daniel Bryan i Kaval, czyli Fighters.

Kaval i Bryan weszli na narożniki. Publiczność jednak głośniej skandowała „AJ!” niż okrzykiwała zwycięzców. Cena ponownie wszedł na ring i leżącemu Stylesowi założył STF. AJ próbował się wydostać, ale tym razem szybko zaczął klepać w ring. Zauważyli to Kaval i Bryan. Zeskoczyli z narożników i zaatakowali Johna. Ten od razu wycofał się z ringu i udał się w kierunku zaplecza. Kiedy mijał stolik komentatorski na telebimie ponownie pojawiła się tajemnicza postać w czarnej bluzie i balaklawie.

TAJEMNICZA POSTAĆ: Bardzo nieładnie Johnboy. Bardzo nieładnie. Pilnuj się, bo nie znasz ani dnia, ani godziny.

John stanął i zacisnął zęby. Podszedł do gabloty z pasem, podniósł ją i rzucił o podłogę. Szkło roztrzaskało się na kawałki, a Cena podniósł pas Wagi Ciężkiej i krzyknął – „CHAMP IS HERE!”

 

-------------------------------------------------------

 

Wstępnie zapowiedziane walki na nadchodzące tygodniówki:

 

1) Thursday Night WarZone (za 2 dni) – Mistico vs Samoa Joe (RoW Global Title Tournament)

2) Thursday Night WarZone (za 2 dni) – World Greatest Tag Team (Shelton Benjamin/Charlie Haas) vs ?? (RoW World Tag Team Title Tournament)

3) Tuesday Night BattleField (za tydzień) – John Cena vs AJ Styles (RoW World Heavyweight Tournament)

4) Tuesday Night BattleField (za tydzień) – Fatal-4-Way Match: Big Show vs Rey Mysterio vs Austin Aries vs Alex Riley

5) Tuesday Night BattleField (za 2 tygodnie) – Randy Orton vs Sheamus (RoW World Heavyweight Tournament)

 

Aktualna karta na No Surrender PPV:

 

1. RoW Intercontinental Title Fatal-4-Way Elimination Match: Rey Mysterio vs Austin Aries vs Wade Barrett vs R-Truth

2. RoW World Tag Team Title Match:

3. RoW Global Title Match:

4. RoW World Heavyweigth Title Match:

 

Newsy:

 

- Wygląda na to, że pojawienie się Edge’a w Ring of War było tylko jednorazowe. Jednak, jeżeli zawodnik postanowi wrócić na pełen etat, to drzwi federacji stoją przed nim otworem. Tak przynajmniej zapewniał w jednym z wywiadów Prezes Ring of War.

- W podobnej sytuacji do Edge’a jest Christopher Daniels. Jeżeli zawodnik będzie chciał, a federacja wyrazi ponowne zainteresowanie, to nic nie stoi na przeszkodzie do zatrudnienia Danielsa.

- Bookerzy Ring of War planują dodać do każdej z walk na PPV jakąś stypulację. Jedną z nich ma być „Special Guest Referee”. Nie wiadomo jednak kto miałby być tym sędzią oraz, w której walce. Najprawdopodobniej będzie to main event PPV – walka o RoW World Heavywieght Title. Więcej powinniśmy dowiedzieć się za tydzień.

- W Ring of War pojawiły się kolejne Divy. Federacja podpisała kontrakt z Laylą El, która będzie managerską Wade’a Barretta oraz Kelly Kelly – odpowiedzialna za wywiady z zawodnikami na zapleczu. To jeszcze nie wszystkie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      No to samo pomyślałem skurwysyny a publika była żywa szkoda. Pierwszy raz widziałem taką kontrę z Swinga🤩 kolejna walka z tygodniówki ale jakość PPV. Will by god Osprey. Co do jego finishera to dziwi mnie że jeszcze ani razu od czasu jak jest oficjalnie w AEW  nie wykonał Storm breakera. Hidden blade pasuje do gimmicku aerial assasina ale mógłby to być drugi finisher albo signature move.   Dopiero co skończył z NJPW i miałby walczyć z Moxem o ich główny pas nie widzę tego CzaQ. Prędzej już na Forbidden Door straci pas na rzecz jakiegoś Japończyka. A Will vs Strikland na All In w Londynie o pas AEW. Albo Mox vs Bryan i ostatni run z pasem dla smoka nigdy nie był mistrzem w NJPW co ty na to?
    • Jeffrey Nero
    • Mr_Hardy
      Jak już jesteśmy przy HOF. GCW stworzyło jeszcze Indie Wrestling Hall of Fame. 2022 Dave Prazak Jerry Lynn Homicide LuFisto Ruckus Tracy Smothers 2023 Cheerleader Melissa Christopher Daniels Excalibur Jimmy Jacobs Michael Modest Paul London 2024 Kevin Hogan Mercedes Martinez Sabu Steve Corino The Briscoes (Jay Briscoe & Mark Briscoe) Trent Acid
    • Mr_Hardy
      1 czerwca kolejne już Deathmatch Hall of Fame. Pierwszą osobą wprowadzą w tym roku będzie:   Poprzednie lata wyglądają następująco: 2019 Danny Havoc Mad Man Pondo Matt Tremont Nate Hatred 2021 Eugene Nick Mondo Supreme 2022 Dewey Donovan JC Bailey Toby Klein Wifebeater 2023 Brain Damage Lowlife Louie Mike Bieszck Zandig
    • PpW
      FANATYCY, NA GALI EWENEMENT HAZE NIE ZMARŹNIECIE... PONIEWAŻ PRZENOSIMY IMPREZE DO ŚRODKA 🔥🌤😎 A to nie koniec ważnych informacji dotyczących naszej nowej areny więc prosimy o jeszcze chwilę skupienia: - Cały plener, który jest w pełni zadaszony zostaje do waszej dyspozycji, żebyście mogli sobie swobodnie odetchnąć świeżym powietrzem czy tam zapalić peta czy co tam jeszcze na 4/20 się pali 🤙🍃 - W Pradze Centrum NIE MA SYSTEMU OPASKOWEGO ❌, co oznacza że jak już wejdziecie, to nie można wychodzić, bo najzwyczajniej w świecie już nie wrócicie. Ale nie ma tego złego, w środku macie palarnie, PIWO i driny, toalety no i oczywiście NAJLEPSZY WRESTLING 🔥, więc na zewnątrz i tak nie ma czego szukać (a zapominalskim, ochrona będzie przypominać, że mamy one-way ticket, żeby nikt się przypadkiem nie wyoutował z eventu) 🤝🍺🍹 🎟️ Jutro wrzucimy dokładny rozkład jazdy, a jak ktoś jeszcze jakimś cudem nie ma biletów, to została ostatnia najmniejsza pula (link w kom/bio) 🎟️ Przeczytaj na fanpage.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...