Nie zdziwilbym sie gdyby Flair by wygrala zeby jej znowu dobic statystyke xD jak ja czegos takiego nienawidze.
Reigns vs Cena wyjatkowo sobie z checia obejrze, to jest taki pojedynek ktory nie oglada sie z nadzieja na swietna walke ale na emocje. Chcialbym zobaczyc Sline ponownie champem, niech przebije tego frajera Flaira.
Widzisz coś czułem Nie dla Wyatta Summerslam, niech sobie zajmie dobre miejsce przed tv
Już to pisałem. Niech idzie w kino.
Ja oglądając wyłącznie filmy z mubi , o których nikt nie słyszał, problemu nie będę z nim mieć.
Jednak, CzaQ, strzeż się!!!!
[ Dodano: 2021-08-01, 15:53 ]
A huj Matt, mam nadzieję, że się nie obrazisz.
Wrestler: Vince.
Wiek: 29 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 1669 Podziękował: 45 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach
Wysłany: 2021-08-12, 17:15
Czas leci, a karta wywołuje u mnie mocno mieszane odczucia. Ostatnio dodali arcyciekawy pojedynek Sheamusa z Priestem, którego nie zobaczymy na pierwszym lepszym RAW Ehh nawet ten Jasiek z Reignsem nie grzeją...
No, po dobrym początku zaczęli dodawać strasznie nudne pojedynki.
Jeden plus, że Mahal rozdupczy Drew.
Miałem wcześniej nadzieję na wieloosobówkę o pas ic. Jakiś Kev, Czesiek, Nakamura no i Apollo, ale powoli się przestałem łudzić, iż coś takiego otrzymamy. Szkoda, skradli by pewnie show.
Jedyne co mnie na ten moment w ogóle interesuje to Cena vs Romek i Seth vs Edge.
Wrestler: Vince.
Wiek: 29 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 1669 Podziękował: 45 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach
Wysłany: 2021-08-18, 16:59
Caribbean Cool napisał/a:
No, po dobrym początku zaczęli dodawać strasznie nudne pojedynki.
Jakby tego było mało ostatnio doszła walka m.in Evy Marie z Alexą. Jak i po co nie wiem, bo nie oglądałem RAW. Nie wiem czy tylko ja tak mam, że na ppv od Vince'a spojrzę, ale bardziej niż na sobotę czekam na piątek
Nie żeby coś, ale jak dla mnie to przebieg pojedynków będzie wyglądał tak :
- RKBro wygrają, bo to ciekawa telewizja, ale przy 1/2 lub 3 obronach stracą pasy i Orton będzie obijał Riddle'a dając niezły program na kolejne miesiące,
- Priest jest pushowany i lubiany po WMce i incydencie z Bad Bunnym, więc bez problemu zdobędzie bezużyteczny pas US (pamiętacie, że Rico go miał? Ja też nie). Po rewanżu pewnie obije Mizów, a następnie może dostanie kogoś typu właśnie Puma lub Kit Lee, ale całościowo jak zawsze ten pas będzie na drugim planie i nie będzie na niego pomysłów,
- Nikt nie daje szans Mahaladży (prócz Arkao pozdro chuju ) i dlatego... to on właśnie wygra na SSLam. Drew się ludziom przejadł i nie wygra pojedynku 3 na 1 (bo tak będzie to wyglądało). Jinder może znajdzie kolejnego jednorazowego pomagiera jak z Khalim przy jego "słynnym" runie z pasem.
- Edge musi pokonać Rollka, bo dawna nie wygrał nic co ma znaczenie, a jak nie to będzie po prostu popierdółką. Syf może go pokonać jedynie przez storylajnową kontuzję przez wykonanie 100 stompów i wyniesienie Adasia na noszach, ale to znowu znaczyłoby przerwę Copelanda od występów, ale ileż można?
- Dupy.. co by tu można było napisać?.. Widzieliście Saszetkę na SD? Ruchałby
- Usosi mimo przewinień i tak wygrają, bo stajnia Rzymka musi wyglądać silnie. Family.
- Ciekawa jest walka o pas WWE. Bo to, że będzie trwać mniej niż 10 minut to jest pewne i zasługa The Billa. Opcji jest wiele :
1) Laszli po festiwalu finisherów jedzie czysto Williama i umacnia swoją pozycję choć potencjalnych pretendentów raczej brak. (Brawo WWE)
2) Bill zwycięża jak zwykle z dupy, ale że to raczej jego ostatni występ w tym roku to... wbija Big E z walizą i inkasuje wygrywając na SSlam złoto. Świętowanie na backu z ziomkami z New Gay i oświadczeni, że stajnia znowu żyje, bo teraz E jest na RAW jako champion, a W się przyznaję do porażki, że grupa osobno nie podołała i jest zwyczajnie nudna. Potrzeba wszystkich czech.
3) To co wyżej, ale po wygraniu Langstona wbija syn Goldberga i mówi, że się jeszcze zemści na 3 niggas entertainment i po kilku miechach treningu wkracza jako #30 na Royal Rumble i wygrywa. Big E dalej jest mistrzem, więc wybór młodego jest wiadomy. Na największej ze scen młodziak jednak przegrywa, ale po kilku miesiącach wycieka taśma na pornhubie, że tak naprawdę z E są przyjaciółmi i razem z nim zaliczyli trójkąta z Paige.
Stawiam na 2, ale 3 też jest prawdopodobne
- Dupy cz. 2 - Ash ludzie nie kupują szczególnie, że wygląda i gada głupio, Ryja dopiero straciła pas, a Szarlotka wiadomo - musi gonić za rekordem tatusia, więc pewnie ona znowu wygra i zaczeka na powrót Beczki, która może nawet na Szlamie się pokazać.
- Pas Uni - albo WWE się pogniewało na Rica i dają Cenie choćby na chwilę (Big E) lub na miesiąc (rewanż z Dogiem) pocieszyć się pasem oraz zostać pierwszą osobą, która pobiła rekord 17 razy + to pierwszy raz kiedy Cena nosiłby pas Uniwersytetu Śląskiego w karierze albo pójdą zgodnie z planem i przez najbliższy (pisząc najbliższy myślę, że dłuuuuuuugi czas) nie straci pasa i zaczeka dopiero na The Rocka na WMce lub jakieś inne pierdolnięcie. Ale znając życie Roman obroni żeby potem na jakimś TLC stracić go w dziwny sposób w Tables matchu z Otisem
Tak czy siak Romek raczej obroni, ale jak śpiewali wszystko się kurna może zdarzyć.
To takie moje 3 grosze.
_________________ "Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.
Wrestler: Vince.
Wiek: 29 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 1669 Podziękował: 45 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach
Wysłany: 2021-08-18, 22:33
CzaQ napisał/a:
A co jest w piątunio? ;>
Oczywiście, że Smackdown
CzaQ napisał/a:
Szarlotka wiadomo - musi gonić za rekordem tatusia, więc pewnie ona znowu wygra i zaczeka na powrót Beczki, która może nawet na Szlamie się pokazać.
Stanowcze nie dla Flair vs Lynch po raz 1928282. Było minęło, choć to jest WWE i pewnie te zestawienie zobaczymy, tfu przewiniemy jeszcze z 888 razy.
Jeśli dobrze liczę, a miałem z matmy zazwyczaj mocne 2 to w karcie ppv jest 10 pojedynków. Na siłę interesują mnie może ze 3/4 walki, choć od dawna dla mnie ta gala to tylko ME. Brawo Vince postarałeś się! Największa gala lata nie ma co. Już nie mogę się doczekać tych starć Evy z Alexą i oczywiście Priesta z Sheamusem
Wiek: 25 Dołączył: 30 Gru 2016 Posty: 411 Podziękował: 0 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach
Wysłany: 2021-08-22, 10:06
MattDevitto napisał/a:
Vinceee idź pań w....
Bazuje na urywkach z yt i cieszę się, że sobie odpuściłem to ppv w całości - tak coś czułem.
Jeszcze Becky i Charlotte z pasami Długo nie wytrzymali.
Polecam sobie wbić co na nie które grupki PL o Wrestlingu i to jaranie się że Lesnar wróci, tam sama zgraja fanów będzie za nie długo narzekać że Brock pokonał Romana xD
Fajnie że chociaż Edge wbił przy wejściówce The Brood...
Ogólnie ta gala nie miała prawa przebić powrotu CM Punka po 7 latach do Wrestlingu, tylko jakiś troll może uważać że ten powrót nie był wielki.
Wrestler: Vince.
Wiek: 29 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 1669 Podziękował: 45 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach
Wysłany: 2021-08-22, 10:33
Grins napisał/a:
Polecam sobie wbić co na nie które grupki PL o Wrestlingu i to jaranie się że Lesnar wróci, tam sama zgraja fanów będzie za nie długo narzekać że Brock pokonał Romana xD
Nie mam fb wiec nie śledzę też żadnych grup. Co do powrotów, Lesnar powraca co jakiś czas i nie robi to już takiego wrażenia. Co do Lynch - nie ukrywam, że nie jestem fanem, a jeszcze sposób w jaki to rozwiązali jest słaby.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach