Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Majesty

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 100
  • Reputacja:   375
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nowy rok, same old shit :D

 

Co z tego, że wpierdolili nie wiadomo ile antyków jak i tak poziom leży i kwiczy, a sami weterani w zasadzie ograniczyli się do krótkich segmencików na backu, które mało co wniosły? :D

 

Teddy Long, tag team playa!

Miz jako posiadacz walizki nawet w tagach uwala, ale co zrobić to New Day.

 

Orton zmienia się w jeszcze większego skurwiela... ale Alki nie podpolił. ;/

 

Uuu legenda, Alicia Fox powraca. LOL

 

Mickie James - kolejna wielka gwiazda. Która w dodatku była w rosterze jeszcze 2 miechy temu :D Przynajmniej przyjemnie wyglądała. Slaughter to co chwile jest, a ten trzeci to miał być Tatanka? Zmienił się chłop.

 

Rany boskie :roll: Jest 2021 rok, a Elias dalej w rosterze. W dodatku walczy z AJem po raz kolejny. Oni mają minifeud chyba tylko dlatego, że obaj mają ochroniarzy.

 

Orton grozi Showowi.

 

Tagi dup.. skip. W dodatku Szarlotka wbija na ring ze swoim starym, którego nie darzę sympatią.

 

Drew przypomina Hogana, a Sheamusa Harta? :lol:

 

Mateusz Riedel kontra Bobik. Matt w głównym rosterze nie porywa, Lashley jest średni do bólu, więc dobrze być nie mogło. Za to końcówka mogła się podobać - finisher dalej kryty (Bro odklepał, ale sędzia nie widział, za to wygrał roll upem i feud trwa) wilk syty i owca cała. Mamy feud o pas US tylko po co łączą co chwile Zjarańca z Jeffem. A no tak - ćpun :D

 

Henry gada z Rico. Ogólnie wyglądał jakby nogi nie miał. Orton mu grozi, a ten spierdala..spoko.

 

Dupy skip. Nawet na Mandy już nie można popatrzeć, bo trochę się zjebała.. ;/

 

Orton podnosi poprzeczkę i teraz grozi dziadkowi, który ledwo chodzi.

 

Orton vs Hardy - meh. Najgorsze jest to, że przy Mareczku Orton coś pierdzielił, że wbija do RR matchu.. a co z Fiendem? Albo pokrzyżuje mu plany albo double duty. Tak czy siak nie chce RKO w tytułowej walce, bo już 2 razy wygrał i jakby jeszcze raz zwyciężył to by była lipa.

 

Melina dalej wygląda dobrze tylko widać, że przybyło latek.

 

Luchasi vs Hurtownicy - zamaskowani wygrali co daje im promocje przed walką na NXT.

Cedric już miesza w szeregach czarnych?

 

Wisienka na torcie tego gównianego RAW - Torrie Wilson kurde, ale ona jest wysoka... te szpilki nie pomagały.

Boogeyman! W końcu kogoś postraszył co poskutkowało stratą pasa 24/7 na 50 któryś reign Trutha.

DAMN!

 

Main Event - Drew vs Lee o pas WWE.

 

Szczerze mówiąc mało było możliwe, ale trochę mi niepewności dało WWE kiedy Lee wyszedł wśród legend dodatkowo zbijając żółwia z Bookerem - tak jakby to właśnie jemu kibicowali (przy wejściu Szkota ich nie było). W dodatku przy słabych ratingach i pierwszym odcinku w roku mogliby zdecydować się na zmianę mistrza - choćby chwilową jak miało to miejsce z Randallem.

 

Sama walka średniawka - jak w ofensywie był Drew to niczym nie ujmowało to wszystko - kiedy do głosu podchodził Lee -działo się. Tak mało dają skakać murzynkowi, że prawie wyjebał się przy próbie pierwszej żabki nad głową przebiegającego McIntyre'a... Dodatkowo Drew bardzo chujowo rzucił Kitem o stół - prawie w kant. Dzięki mistrzu.

Końcówka spoko - dużo kontr, ale oczywiście wszystko musiało się zakończyć jednym odwrotnym spearem.. niby spoko finisher ten Claymore, ale mnie nie przekonuje. Duda dalej mistrzem.. Sheamus nie ingerował o dziwo.

 

Po walce wbija.. Goldi. I rzuca wyzwanie na RR? Hmm dziwne.

The Bill miał być jednym z faworytów RR matchu - dodatkowo dałoby to niepewność, którego mistrza wybierze - z Romanem ma już na pieńku i zaległy feud + kto ma lepszego speara, a z Drew też już coś zaczyna. Widocznie plany będą inne. Może i to dobrze.

 

Coś tam się podziało, ale dziadki (i babcie) niewiele zdziałały. Jednorazowo może podniosą ratingi, ale to tyle, bo nic nie będzie ciekawego. Choć w sumie zaczyna się najgorętszy okres, czyli droga do RR, a potem Road to Wrestlemania, więc kto wie.

 

Dzisiaj Ortona miał co porobić, Main Event można luknąć i poszczególne segmenty dla nostalgii i tyla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Mam wrażenie, że to mogła być najgorsza tygodniówka z legendami ever. Zapowiedzieli ich od groma, a pierwsza 1/3 show to filmik z Hoganem, MizTV o niczym, Teddy Long, który zapomniał dodać "playa" i długaśny tag team match, który chyba nikogo nie obchodził. No to wystartowali z wysokiego C, zachęcili widzów, którzy przyszli oglądać legendy, żeby zostali do końca. Reszta dziadów pojawiła się w mniej lub bardziej dennych cameo na backu, no i na końcu wlazł Goldberg. Legends Night.

 

Żeby nie było tak negatywnie - Hogan z Drew, segmenty z Ortonem i ten ostatni konkretniejsze.

 

Jest 2021 rok, a Elias dalej w rosterze.

 

Już dawno powinien być main eventerem o stabilnej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 100
  • Reputacja:   375
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

CzaQ napisał/a:

Jest 2021 rok, a Elias dalej w rosterze.

 

 

Już dawno powinien być main eventerem o stabilnej pozycji.

 

Myślę, że możesz mieć rację patrząc na to w jakich main eventerach gustuje Winczenzo - większość z nich to charakterystyczne osobniki z niskim/przeciętnym ring skillem (Sheamus, Roman, Batista, Goldberg, Randall i wielu innych), więc Eliasz wpisuje się tu znakomicie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

(Sheamus, Roman, Batista, Goldberg, Randall i wielu innych)

 

Zapomniałeś o swoim ulubieńcu Brayu ;) ten to ma skillsy dopiero

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 100
  • Reputacja:   375
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ooo widzisz :D Najciemniej pod latarnią jak to się mówi :D

Że już o Daunie Strowmanie nie wspomnimy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   25
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Heelowy Sheamus nie jest zły.

Z resztą Randall w zeszłym roku był jedną z ciekawszych postaci, co w jakiś sposób świadczy o wrestlingu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 100
  • Reputacja:   375
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bycie ciekawą postacią nie równa się byciem dobrym w ringu ;)

 

Romualdo jest teraz ciekawy, ale dobrym w ringu bym go nie nazwał - popracował trochę nad psychologią i jest dynamiczny, ale to dalej taki max 6/10.

 

A Randall w zeszłym roku do partnerowania miał Edge'a (co prawda zardzewiałego, ale to dalej stary dobry Adaś) oraz nie oszukujmy się - 2 cinematiki.

 

Kiedyś chętnie bym założył temat z rankingiem jak kto kogo postrzega ringowo i na majku - bez powtarzających się liczb - w sumie miałem zawsze ciągoty do karcianek i statystyk.

Ale wiecie - leń :D

Edytowane przez CzaQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   25
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Kiedyś chętnie bym założył temat z rankingiem jak kto kogo postrzega ringowo i na majku - bez powtarzających się liczb - w sumie miałem zawsze ciągoty do karcianek i statystyk.

 

Koniecznie trzeba dodać : wygląd i charyzma jako atrybuty. To również bardzo ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niektórzy jeszcze mają to "coś". Ja np jak widzę takiego Kushide czy Codego to odechciewa mi się oglądać resling
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

MizTV

Najpierw krótki dialog z ND, a potem Teddy Long... Tag Team match? Nie najpierw żarcik. Stary dziadek pomyślał, że wciąż mamy 2010 rok i Taker jest w głównym rosterze. Nie ma go? No to Tag Team. :roll: Dobry początek.

 

Pierwsza walka - The Miz & John Morrison vs The New Day

ND zalicza wygraną, co nie powinno dziwić. Znowu Morrison poległ w ringu zatem przynajmniej posiadacz walizkami nie został odliczony. Nie żeby to coś znaczyło.

 

Czyli, jednak Randy nie podpalił Alexy? Całe szczęście. Podoba mi się, jednak że dokrywa w sobie nowy wymiar hejtu. Może coś ciekawego z tego będzie.

 

Tatanka, Sergeant Slaughter i Mickie James czyli stała śmietanka okazjonalnych epizodów. Ale, że ALICIE FOX ściągnęli po dwóch latach na ekrany? Nawet nie wiedziałem, że ona dalej zatrudniona tam jest. :twisted:

Garza w ogóle przejął pas 24/7... Na TikToku. :?

 

Druga walka - AJ Styles vs Elias

AJ znowu górą. Jeszcze przerobią to w jakiś TT konflikt, bo po raz kolejny jest zgrzyt między pomagierami. Swoją drogą zaczyna mi się podobać ten duży murzyn. Fajnie się rzeczy o niego rozwalają, bądź sam je rozwala. :D

 

Randy próbuje przykozaczyć do Showa. Już gdzieś chyba widziałem jakiś epizod RAW gdzie "Żmija" próbowała tyrać każdą legendę.

 

Trzecia walka - Charlotte Flair & Asuka vs Peytone Royce & Lacey Evans

Właśnie Charlotte uwaliła Taga na RAW Legend niedługo po swoim powrocie i to w obecności starego? Do zostałą spinowana przez Royce? :shock: To byłaby ostatnia rzecz jakiej bym się spodziewał. Potem wkurzyła się na ojca, bo zaczął się ślinić do Lacey. Trochę ciężko mi wierzyć, że odrzuciła na dobre wsparcie ojca. W ogóle czy w przeszłości raz już jako Heel nie kopnęła staruszka w zadek?

 

"He is mouth of the Southern Ireland". Baza fanów Drew w Republice zmniejsza się. :twisted: Nie mogło zabraknąć Hogana i Jimmy'ego Harta.

 

Czwarta walka - Riddle vs Bobby Lashley

Tym razem Lashley uwalił i to w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach. Prawdopodobnie w końcu Riddle dostanie okazje na zdobycie czegoś i tym czymś będzie pas US.

 

Dopiero po chwili skminiłem, że to Mark Henry. Ależ on wagę zrzucił. :shock:

Ricochet za to ubrany dzisiaj na gejowskiego projektanta mody. :twisted:

 

Piąta walka - Dana Brooke vs Shayna Baszler

Dziewczyny się za sobą wstawiły i Shayna zarobiła kopa na pysk uprzednio lekko rozrzucając Mandy wokół ringu. Pierwszy sukces blondyn w tej konfrontacji.

 

Biedny Rick tylko uśmiechnął się na widok Lacey, a dostał opierdziel od córki, a potem jeszcze Randy go tyra. :(

 

Szósta walka - Randy Orton vs Jeff Hardy

Dużo pogadał to teraz pora na działanie. Sprawiali pozory nieco jakoby Hardy mógł to ugrać. To i tak więcej niż można było oczekiwać. Równie dobrze mogliby skończyć po tym rzucie na stołek komentatorów.

 

Melina się zestarzała, ale dalej cycem, by udusiła. :P

 

Siódma walka - Cedric Alexander & Shelton Benjamin vs Lucha House Party

To nie jest dzień Hurt Buissness. Cedric z Sheldonem się posprzeczali i uwalili. Czyżby już miało się sypać?

 

Torrie Wilson dalej spoko wygląda. Truth odzyskał pas 24/7, bo Garza przestraszył się Boogeymana. Szybko poszło.

 

Ósma walka - WWE Championship: Drew McIntyre © vs Keith Lee

Szczerze mówiąc mało było możliwe, ale trochę mi niepewności dało WWE kiedy Lee wyszedł wśród legend dodatkowo zbijając żółwia z Bookerem - tak jakby to właśnie jemu kibicowali (przy wejściu Szkota ich nie było).

Tym bardziej, że był tam też Hogan, który na początku RAW stał z Drew i mówił, że ten razem z Hulkmanią idzie po Keitha, lol. :lol:

Walka niczym się nie wyróżniła. To, że Szkot pyknął rywala w niecałe 9 minut trochę uwłaszcza Lee jako potencjalnemu Main Eventerowi. Z Goldbergiem to walnęli. Chcą wypromować jeszcze bardziej Drew na kolejnym dziadku, który jedzie na ostatkach renomy bestii nie do zdarcia z przed 20 lat. W Przeszłości spięcia z Romkiem, plotki o wygranej kolejnego RR. Chyba planują wcisnąć Billa na WM'kę. Dobrze wiedzą, że muszą kombinować, bo i w tym roku "show dla nieśmiertelnych" będzie bez "żywej" widowni. Ja tam się nie napalam na kolejny pięciominutowy pojedynek. :twisted:

 

W historii bywały duże lepsze RAW legend. Może nie miały zbyt wysokiego poziomu, ale przynajmniej robili old schoolowy stage i fajny klimacik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

aRo co się dzieję!? Produkt Cię dobił czy jakieś problemy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 100
  • Reputacja:   375
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Raw zaczyna się od proma Triple H'a - w sumie dawno żem go nie widzioł.

Ooo, a więc Tryplak jest kolejną legendą w CV Randalla... spoko w sumie nigdy ze sobą nie walczyli :roll:

 

Kurwa nie lubię Flaira, jego córka jest znośna, ale serio robią story gdzie Lejsi mu się narzuca, a on bierze ją zamiast córki?

 

Morrison wrócił żeby robić za komediowego przydupasa Miza, który od dawna siedzi ponownie w midcardzie i nic nie robi. Spoko. Tak się dba o stare talenty :D Wbijaj White zobacz co tu robią z gwiazdami indysów :D

 

Teraz jak już jest ta afera z Trumpem to odpuścili Rykerowi i nawet wygrywa z Jeffem. I to szybko LOL

A Elias.. przegrywa do tego ze zmęczonym gościem. Chcą pokazać, że ochroniarz jest lepszy od gitarzysty :D To akurat mnie bawi, bo brodatych nie lubię.

 

Kit i Majonez razem w tagu? To na pewno dobrze się skończy.. ale walczą z jobbersami, czyli MoriMizem, więc.. wygrali. Nawet się cieszą..:D A nie, jednak po reklamie jednak są wąty. WTF.

 

Lee pokonuje Sheamusa. Co ci writerzy odpierdalają?

 

Drew ma covida, więc tylko via satellite. Już się nie mogę doczekać walki z The Billem.

Swoją drogą syn Oldiego ile ma już lat? Może wygra RR match xD

 

Mateusz Riddle jest tak zjarany, że nawet na zapleczu gada o gasto :D

 

Dijak... to znaczy T-Bar pokonuje Xaviera solo. Łoooooł.

 

Bro walczy z Bobikiem i tym razem przegrywa. Potem rzuca wzywanie MVP i też dostaje, ale jest DQ.

Rywalizacja będzie się ciągła...

 

Gulak vs AJ... powtarzam Gulak vs AJ. To jest dobra telewizja. Ja pierdole. I nie nie chodzi tu o skilla, ale dają jobbera na main eventera. I to o miejsce w RR matchu.

 

Kit się podlizuje HHH. Fajnie, że go tak pokazują i szanujo, ale fajnie jakby z nim coś robili ciekawego.

 

Dupy skip.

 

"walka" HHH z Ortonem krótka, bo pojawia się Alka i... rzuca fireballami teraz. Jak to tak zmieniać klase postaci w środku rozgrywki? To nie tak działa. W każdym razie rzuca oślepienie (magia ognia, level 2) na poziomie zaawansowanym Aż ciekawi mnie jakie moce będzie miał Sray.

 

Fajne te zmiany Winczenzo, takie nie za ciekawe i nieistniejące? Życzę niskich ratingów i porządnego kopa w dupala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa Triple H

Randy poczuwa się, co raz bardziej. Tyra każdego kto ma status legendy albo przynajmniej rozpoznawalnej osoby z przeszłości, więc kwestią czasu było odgrzanie rywalizacji z HHH. Jeżeli chwilowy powrót do ringu dziadka ciekawi mnie bardziej niż normalne show to wiedz, że stan w WWE jest bardzo zły. :twisted:

 

Charlotte zaczyna się irytować na pytania o ojca, a Lacey wypowiada się jakby widziała w staruszku sugar daddy. Nie mówcie, że czeka nas scenariusz z córką próbującą przemówić do rozumu staremu, któremu zachciało się 30 - letniego tyłka. :?

 

Pierwsza walka - Charlotte Flair vs Lacey Evans

STARY WSTAŁ! Znaczy przyszedł. :twisted: I pomógł Lacey. Co w takim razie z Asuką i pasami TT?

 

Keith Lee: "Ktos jest głupszy?"

John Morrison: "on!"

LOL

 

Druga walka - Jeff Hardy vs Jaxson Ryker

Bardzo szybko i poprzez odwrócenie uwagi, ale jednak Ryker wygrał. Tylko w sumie Elias i tak dał się sprowokować Jeffowi i wbiegł sam do ringu także nie wiem po, co ta wymówka na początku. :lol:

 

Trzecia walka - Jeff Hardy vs Elias

Elias czysto uwala i ma pretensje do pomagiera mimo, że sam mu powiedział aby nie interweniował. Ciekawe czy słowa Hardy'ego o Jasonie i byciu przez niego lepszym od Eliasa w połączeniu z tą porażką zaowocuje superlatywnym poczuciem u Rykera. Na to jeszcze raczej za wcześnie, ale już pierwszy krok zrobili.

 

Czwarta walka - Sheamus & Keith Lee vs John Morrison & The Miz

Raczej nikogo nie dziwi jak to się skończyło. Miz i Morrison zostali totalnie sprowadzeni do roli głupkowatych śmieszków. Aż dziw bierze, że Mizowi oddali walizkę.

 

Piąta walka - Sheamus vs Keith Lee

Dziwnie się patrzyło na tych dwóch typków uśmiechających się do siebie i obściskujących przesadnie. Potem przerzucili na wywiad z HHH przez, co niestety nie wiemy czemu panowie przestali się błyskawicznie lubić. Znowu jeden drugiego za mocno klepnął? :lol:

Walka jak walka. Lee wygrał i... Zyskał respekt Irlandczyka? Ok może w końcu sobie odpuszczą choć na krótki okres.

 

Goldberg vs McIntyre stał się faktem. Proszę niech otwierają galę.

 

Riddle zjarany jak zawsze. :lol:

 

Szósta walka - Xavier Woods vs T-Bar

T-Bone wygrywa oczywiście dzięki ziomeczkom. Czy Retribution może chociaż raz ugrać coś czysto?

 

Randy w wywiadzie o tym, że HHH zna go lepiej od siebie. W sumie nawet spoko motyw, bo faktycznie "Żmija" debiutował w głównym rosterze praktycznie pod skrzydłem Tryplaka.

 

Siódma walka - US Championship: Riddle vs Bobby Lashley ©

Bobby jest zbyt pompowany ostatnio abym uwierzył w jakiekolwiek szanse Riddle'a.

 

Ósma walka - Riddle vs MVP

Nie wiem w sumie po, co to jak i tak Lashley sklepał Riddle'a. Tworzą nieudolność ringową MVP.

 

Dziewiąta walka - Drew Gulak vs AJ Styles

Gulak jeżeli pokona P1 to weźmie udział w RR... nie pykło.

 

Lee murem za Tryplakiem. Bardziej rzuciła mi się w oczy koszulka ze skrzyżowanymi logami HHH i Motörheada. Paul to chodzący marketing już nie istniejącego zespołu (niestety, #RIPLemmy).

 

Dziesiąta walka - Nia Jax & Shayna Baszler vs Dana Brooke & Mandy Rose

O dziwo Nia jakoś nie odebrała zachowania Baszler z rozgoryczeniem. Blondyny wciąż bez sans, a tak muskuły prężą. :D

 

Jedenasta walka - Triple H vs Randy Orton

Nawet nieźle się zaczęło, a potem wjechał booking SF. Serio Alexa walnęła kulą ognia Ortona po oczach? :lol: To zaczyna się robić zabawne.

 

Sporo walk, ale co z tego jak połowa właściwie do pominięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 100
  • Reputacja:   375
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Mamy nowego luchasa! A nie! To Randall! Fajnie mu zrobili ten make up, ale podczas niektórych shotów widać, że pod maską ma normalną skórę. Ogólnie okej promo tylko powiedzcie Ortonowi, że jak ktoś Ci spali twarz to trzeba nosić sweter w czerwono-zielone paski :D

 

- Szarlotka nie przegrywa nawet przez dystrakcję. Chronią oj chronią.

 

- Faktycznie lepiej nie latać w klapkach, bo ktoś może Cię nadepnąć, och Bobik Ty kawalarzu :D

 

- Retribution zapamiętamy jako jedną z najgorszych stajni ever. No chyba, że coś ruszy, ale patrząc na zachowanie Mace'a to raczej niezbyt. UgaBuga.

 

- Mamy rząd naprawdę pięknych kobiet w rosterze, a najseksowniej z nich wyglądała 44-letnia Milfa Stefka. To chyba o czymś świadczy? Btw. chciałbym mieć taką nauczycielkę ;>

A Tryplak wyglądał no.. nie wiedziałem, że da się z niego nerda zrobić :D

 

- Asuka - badass woman niebojąca się niczego - boi się kurwa... ALKI. Dżizas.. Czekam na to, aż heelowy Reigns zacznie spierdalać przed Colinem Delaneyem.

 

- Rico vs AJ, czyli bardzo fajna walka (jedna z lepszych P1 ostatniego czasu) i mimo tego, że Rico walczył dosyć na równi to dalej go udupiają. Można coś z nim zrobić, ale po co jak ma się takie tuzy jak Strowman czy inny chuj :roll: Swoją drogą - baaaaardzo fajna końcówka, genialne.

 

- Segment Miza i Mori. Gillberg! Powiedzcie mu, że RAW Legend było tydzień temu!

Podróbka Drew też spoko choć wyglądem odstawał, ale z gadki lepiej.

 

- Hurtownicy za bardzo się kłócą.. stajnia z dupy stała się fajniejsza niż ta, która miała potencjał (Retri) :lol:

 

- Hardy vs Ryker/Elias odcinek 3285. Szkoda gadać. Ostatnie Lata Jeffa lecą na takie gówno.. a gdzie rozwiązanie czy nawet nawiązanie do wypadku sprzed x miechów?

 

- Na koniec zostawiają dupy... Aśka się boi, a Alka przed i po transformacji daje popalić Stefce na seksometrze ;>

 

Średnio, czyli jak na te czasy OK :lol:

Edytowane przez CzaQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa Randy'ego Ortona

Krzyżówka Ortona i Kane'a? W sumie jestem na tak. Jest szansa, że Fiend wróci jeszcze bardziej walnięty, teraz Ortonowi sądząc po promie również mocniej odbiło. To może być niezłe jak tego nie spierdzielą.

 

Pierwsza walka - Charlotte Flair vs Peyton Royce

Zaskakująco długo to trwało. Za długo. I tak Australijka nie miała szans, a odwrócenie uwagi przez starego z Lacey i atak rywalki od tyłu nic nie zmieniły.

 

Auć... To chyba paznokietek Riddle'owi zejdzie. :twisted:

 

Druga walka - Xavier Woods vs Mace

Teraz wszyscy będą sobie podbijać statystyki na Xavierze?

 

WrestleManiaReport akurat był spoko. Cringowo, ale warto było zobaczyć Tryplaka w takim wdzianku. :lol:

 

Alexa's Playground

To był dziwny segment... I też za wiele nie wniósł.

 

Trzecia walka - Mandy Rose vs Shayna Baszler

Walka jak walka. Blondyna bez szans. Powoli szykują, jednak rozłam dwóch dominatorek. Nia jakaś spokojna póki, co. Po RR pewno sytuacja eskaluje.

 

Charlotte niby całe życie uczyła się od starego brudnych zagrywek, a jednak wizyty Lacey podczas jej walki nie przewidziała.

 

Czwarta walka - Ricochet vs AJ Styles

Jeden z nielicznych wartych uwagi momentów tego RAW. Niestety AJ miał rację. Ricochet z nim przegrał. Może nie został upokorzony, ale od dłuższego czasu tkwi w czeluści rosteru. Nie żeby P1 dostawał wielkie scenariusze. :roll:

 

The Dirt Sheet

W sumie czego można było się spodziewać od Miza i Morrisona. :D Gość, który grał McIntyre'a faktycznie całkiem niezły głos i dobra gadka. Tylko tego rowa mógłby nie pokazywać. :?

 

Piąta walka - Bobby Lashley, Shelton Benjamin & Cedric Alexander vs Lucha House Party & Riddle

Zgrzyty na linii Cedric - Shelton są już naprawdę zaognione. Póki, co nie przeszkadza im to w pokonywaniu rywali. Albo powinienem powiedzieć nie przeszkadza to Lashleyowi w tyraniu Riddle'a. :twisted:

 

Drew znowu prosto z siłki z kilkoma słowami o nadchodzącej walce z Billem. Mam tylko nadzieję, że nie wpadną na pomysł dawania Goldbergowi pasa.

 

Szósta walka - Jeff Hardy vs Jaxson Ryker

Jaxson zdyskwalifikowany przez interwencje Eliasa. Coś się ostatnio nie dogadują.

 

Ósma walka - Asuka vs Alexa Bliss

Znowu jadą z kiczem. Fiend zaczął sterować Alexą albo coś w tym stylu i ta z kamienną twarzą bez większych problemów zaorała mistrzynię kobiet. Mam nadzieję, że to świadczy o większej aktywności Bliss w przyszłości, bo jak dalej ma być tylko towarzyszką "Diabła" to uwalanie Japonki w ten sposób nie miało sensu.

 

Słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Dobra odpowiedź. Ja widziałem w poniedziałek.   Możesz zadawać.   
    • Attitude
      Ace Austin w czwartek w rozmowie z Denise Salcedo potwierdził, że podpisał nowy kontrakt z TNA. Jego dotychczasowy wygasł w lutym. Z organizacją jest związany już od 2019 roku. Jak stwierdził - decyzja była dość prosta, bo docenia współpracę i warunki panujące w TNA. I to, że federacja nie zamyka mu możliwości występowania właściwie na całym świecie. Tymczasem "Fightful Select" podało więcej informacji o aktualnym statusie kontraktowym Mustafy Aliego. Choć jest obecnie X-Division Championem i jedną z głównych postaci w TNA, to... nie jest związany stałą umową z organizacją. Taki układ co prawda otwiera mu możliwość występowania dla innych federacji, ale nie jest wykluczone, iż koniec końców ktoś będzie chciał naciskać na ściślejszą współpracę.Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • Jeffrey Nero
      Tak jakoś dzisiaj mi się skojarzyło, że ten nowy theme song Young Bucksów to podobny jest do nuty z serialu Sukcesja  zresztą zajebisty serial.
    • PTW
      Czwarty odcinek Grubego Tematu za nami! Dominacja genetyczna wypełniła nasze studio po sam sufit! Gościliśmy bowiem mistrza Prime Time Wrestling - Dawida “Punchera” Seńko! Dawid Puncher Seńko Z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych wraz z naszym gościem postanowiliśmy przygotować dla was pisanki i laurkę! 🐣 Chcielibyśmy także wspólnie podziękować wszystkim za obecność, a ci którzy jeszcze nie widzieli tego widowiska niech jak najprędzej je nadrobią zaglądając na nasz kanał YouTube! Już niedługo kolejne nowości, a tymczasem życzymy Wam spokojnych i wesołych świąt! – Weź udział w Loterii PTW i wygraj jedynego w swoim rodzaju Nissana GTR: https://loteriaptw.pl Kup bilety na gale Prime Time Wrestling! https://ptw.kupbilecik.pl Dołącz do grona wspierających kanał PTW na YouTube i obejrzyj powtórkę PTW #5: GOLD RUSH: https://www.youtube.com/channel/UCEvsN9_I37-aDKi8bI9fmnw/join Oficjalni partnerzy: Środowisko Miejskie & Grupa WOLF Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • CzaQ
      Argylle?  Akurat jestem w połowie oglądania Dua Lipa   moja koleżanka nawet podobna do niej jest  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...