Matrix
Dołączył: 21 Gru 2020 Posty: 2 Podziękował: 0 Podziękowano mu 0 razy w 0 Postach
Wysłany: 2020-12-28, 11:47 Najlepsze i najgorsze Royal Rumble
Postanowiłem założyć ten temat bo lubię galę Royal Rumble. Chciałbym, żebyście podali Royal Rumble, które wg was było najbardziej udane i te, które - waszym zdaniem - było najgorsze. Przydałoby się do tego jakieś wyjaśnienie.
Najlepszye Royal Rumble - ex aequo 1995 i 1996, wygrane HBK. Pierwsza gala to te pamiętne starcie HBK vs British Buldog na finiszu. HBK znalazł się za ringiem, ale przytrzymał się lin. Później strącił tryumfującego na narożniku Buldoga. Po raz pierwszy w historii wygrał zawodnik, który wszedł jako pierwszy. Później dokonał tego także Chris Benoit. W 1996 roku markowałem HBK na max. Nie wierzyłem, że wygra drugi raz z rzędu ale jednak - udało się. Miałem radochę wielką. Później dowiedziałem mobdrokodi się, że wyrównał rekord Hulka Hogana (szkoda, że kilka lat później przebił ich Stone Cold). Fajna była akcja w wężem. HBK przykozaczył wyciągając Kinga spod ringu. No i sweet chin music na Dieslu.
Najgorsza gala Royal Rumble – 1999, wygrana Vincea. W sumie to ciężko mi oglądać gale sprzed 1990 roku. Ale mimo to za najgorszą uznaję tą którą wygrał Vince McMahon. Co za bezsens to był. I w ogóle była jakaś tak nudna. Ciężko mi zdzierżyć też trzy tryumfy Stone Colda. Ale z Vincem przesadzili.
PS szukałem gdzieś podobnego tematu ale nie znalazłem. Mam nadzieję, że nikogo nie powielam.
_________________
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach