AEW Dynamite & Rampage - dyskusje, spoilery, wrażenia

W wersji z FITE nigdy nie ma przerw reklamowych, więc można oglądać, co się dzieje w trakcie. Stąd m.in. te kartki Guevary - zaczął rozpisywać proma, bo w TV podczas niektórych reklam dalej jest obraz z gali w małym okienku, ale dźwięk leci z reklam

No właśnie w tym okienku umieściłbym motyw z kartkami. Teraz wszystko jasne.

Za to Moxley dostał od Robertsa zapowiedź Johna Ceny.

Justin Roberts zawsze w ten sposób zapowiada Moxleya.

PS. Publika załatwiła ten odcinek albo komentatorzy byli za głośno nie wiem ale coś ewidentnie nie zagrało ... Zero emocji

Nie zwróciłem uwagi czy w poprzednich walkach było to samo (może było ale w mniejszym stopniu), ale w MJF, Butcher & Blade vs DDP, Dustin i Marshall coś strasznego działo się z dźwiękiem. Reakcje publiki i odgłosy z ringu były jakby przygłuszone, przytłumione.

Były (znów) problemy z dźwiękiem. Zaczęło się nawet wcześniej, bo podczas proma Jericho na zapleczu.

Rogos napisał/a:

Za to Moxley dostał od Robertsa zapowiedź Johna Ceny.

 

 

Justin Roberts zawsze w ten sposób zapowiada Moxleya.

Mnie bardziej zastanawia czemu nie dostał muzyczki na wejście - czyżby kolejny problem techniczny? Już nie mówiąc o tym, że długo trzeba było na niego czekać... czyżby auto za 750 tysięcy $ nie chciało odpalić?

Opener o pasy TT całkiem fajny. Zaskoczył mnie wynik, bo w czasie walki ani razu nie uwierzyłem że SCU to przegra.

Tym bardziej gdy Page przypadkiem uderzył Omegę, co utwierdziło mnie że pójdą w jego odejście z Elite. A tu akuku.

Za to nie jestem w pełni przekonany czy podoba mi się danie pasów TT Omedze i Page'owi. Mają tyle świetnych teamów w rosterze, a pasy dali (bądź co bądź) zlepkowi dwóch gości.

Różnica w reakcjach publiki na walki kobiet i mężczyzn jest wręcz przerażająca. Oj ciężko będzie AEW zbudować tę dywizję.

A już na pewno tego nie zrobią przerywając reklamą (całkiem nieźle zapowiadające się) promo

W końcu konfrontacja face-to-face Codiego i MJFa.

Długo musieliśmy na nią czekać i choć nie przyniosła jakiejś poważnej potyczki słownej, to wyszła bardzo fajnie.

Fajnie wyszedł też wywiad z nowymi mistrzami TT. Hangman dobrze sprzedawał coraz większy wkurw. Czekam aż w końcu wybuchnie.

Main event strasznie podobny do tego z NXT. Tam Strong szedł w atak nogi Keitha Lee, tutaj PAC szedł w atak oka Moxleya. Od obu walk oczekiwałem czegoś innego i przez to obie mnie zawiodły.

W ogóle obie gale bardzo podobne. Poza podobieństwami w main evencie obie gale miały niezłe walki drużynowe. W obu najlepsza walka gali była walką Tag Team.

No i jeszcze jedno. Obie były dość średnie

Jeśli miałbym wybrać tą lepszą, to minimalnie wybrałbym AEW. Ale nie pytajcie dlaczego Obie na podobnym, średnim poziomie.

Fajna otoczka tego wszystkiego. Rejs, Statek to i plażowo jest. Szkoda, że niedawno też było

Aż się Resident Evil Revelations przypomina ;')

Tak jak mówiłem - za dużo tagów, więc skipnąłem. Pasy mogły zmienić właścicieli choć nie musiały i tak każdy stawiał, a tu zonk - blond Morrison i Kenny Beta mają brąz.

Dobra dupera z Priscilli Kelly. Ruchałbym. Żeby nie zapomnieć później - Penelope Ford też.

Jakoś szczególnie za LAX nie przepadam, a nie sorry Proud'n'Powerful (jeez zjebana nazwa), ale obejrzałem walkę urywkami ze względu na Jurassic Express. Nawet spoko, choć bez szału.

MJF vs Janela - czyli mistrzowie przeciętności w ringu "Nie zrobimy feudu Janelli z Kipem" tjaaa

Wywiad z nowymi mistrzami tagteam - fajnie się ogląda jąkającego się, udającego pijanego kowboja, a jeszcze zabawniejsze są te ich paski informacyjne przed walkami - teraz nie pamiętam jaki tam był, ale jak zwykle coś z alko

Mox vs Pac - rozczarowywujące. Zresztą jak ostatnio ciągle Neville. Wynik wiadomy.

Poziom jak NXT - taki sobie.

Dwadzieścia pięć cholernych minut. Opener. Pasy tag team dla zlepka, podczas gdy na pokładzie są tacy jak Young Bucks, Proud and Powerful, Lucha Brothers lub Angelico i Evans. W przypadku zlepka z RAW, stoi za nimi jakieś story, jakieś okoliczności. Za tym nie bardzo. Chyba tylko to, że PAC nie dostanie walki z Omegą, bo ten jest zajęty w dywizji tagów. Dziwny ruch.

Priscilla jest fajna. Może Darby ogarnie jej robotę na stałe. Heel turn Baker nie mógł być bardziej losowy. Do tego okraszony tak słabym promo, że ta reklama została tam wlepiona chyba specjalnie po to, żeby jej przerwać.

Czy na statku był zakaz nagrywania segmentów? Mieli cały roster na statku wycieczkowym. Przecież potencjał wypełniał cały ocean. Nie nagrać w takich okolicznościach żadnej scenki – wstyd i hańba. Bardzo słaby odcinek.

Nagrywanie na statku - zajebista sprawa. Co by się nie działo, luka się ciekawiej. Jedyny minus to jeszcze gorsze nagłośnienie - przynajmniej tym razem uzasadnione.

Opener przewinąłem. Ten wynik to są jakieś jaja. Page i Omega mistrzami TT. To jak na Raw... Tyle że tutaj w rosterze jest masa świetnych teamów, a i tak wybrali zlepek. Wow.

Priscilla Kelly w AEW - propsuję. Wisi mi, że odwalała w Indysach rzeczy durne, fajna jest

A Baker nie dawajcie mikrofonu. Tak zła heelowa gadka, masakra. Dukała z kartki, a nie było kartki

Walka trójek też mnie średnio interesowała, ale publika śpiewająca Judasa na wejściu Jericho - mega plus!

MJF trenował to Cross Rhodes Jak Janeli nie lubię, sprzedał to pięknie.

Cody nie może, więc Bucksi rypną Friedmana. I leci do wody. Komediowy akcent w poważnym feudzie. Trochę mi nie pasowało.

Moxley no1 contenderem już oficjalnie, po pokonaniu PACa. Feud kręcą już tak długo, że to była formalność. Trochę szkoda, że Bastard był bez szans, bo emocji brakuje.

Przemowa Moxa, segment z Inner Circle + pomagierami - nawet niezłe, ale do tego co było na RAW się nie umywa. Ale starajo się chłopaki.

Znowu multitagi.. za dużo AEW.. skip. Najprzyjemniejsze w tym wszystkim to... Allie tfu znaczy Bunny

Trans vs Swole - skip.

Cody vs Kip Sabian - nawet spoko. Dobry skład, ale typowo tygodniówka. Nieźle wykorzystali hehe Penelope Ford, sam bym tak robił I także przedłużyli winning streak Codiego oraz dodali conieco do feudu Badboy vs Superbad. Na plus.

Adam Cole's baybay nie wypadła za dobrze. Serio gość mógłby mieć lepszą dupere.

Fajną koszule ma kowboj.

Evans i Angelico mają w końcu oficjalną nazwę - Hybridz. Może być. No i ujebali.. ;d

Dark Order - SCU może być ciekawe. Pewnie Harper będzie liderem. A tak naprawdę to nie! Dowiadujecie się tego pierwsi tutaj - Brodie Lee podpisał kontrakt z AWF na wyłączność!

Prywaciarze i Allin vs Y2J i Carlos Santana i Tito Ortiz - podoba mi się dynamiczność tej stajni - jest Krzychu z Thugami? To się ubrał jak oni. Judas Effect jest mało efektowny, ale efektywny i jeszcze bardziej niż RKO outta nowhere.

Po walce znęcamy się nad Darbym, więc na pomoc przychodzi Solid Sting! Koniec.

Tak sobie. NXT minimalnie lepsze w tym tygodniu.

Bardzo dobry segment na początek. Jedno promo Moxley’a i od razu chce się oglądać walkę, a Jericho też dołożył sporo od siebie. Kurde, gdyby cała reszta w AEW była tak dobra jak proma… Reszta segmentu też było spoko – Ortiz sprowadził ekpię, jest to pewien sposób na dodanie trochę charakteru P’n’P (czy jednak normalnie: Santana & Ortiz?). Jedno chyba zrobiłbym inaczej – na końcu Moxley powinien leżeć. Co to dało, że skopał jednego i uciekł? W sumie nikt nie wygrał tej potyczki.

Fajna była ta krótka zajawka z Rzeźnikami przed ich walką. Tego typu materiały w AEW są naprawdę wysokiej jakości. Jakby tak zaczęli nagrywać normalne, tradycyjne winietki, jakość show by podskoczyła, a i same postacie nabrałyby charakteru. Mają takie możliwości, a nie dbają o takie podstawy…

Baker trochę się zrehabilitowała po ostatnim. Mimo wszystko nie jest to wysoka jakość. Nie wiadomo dlaczego ona przeszła ten turn i co niby będzie sobą reprezentować. Póki co obraziła Schiavone’a, bo ten pracował w Starbuksie i JR’a, bo ten sprzedaje sos BBQ

Angelico i Evans w TV chyba pierwszy raz od października. Tylko po to, żeby jobbnąć. Szkoda. Po walce groźby Dark Order. Nawet fajnie to wyszło.

Potem kolejny dobry materiał – ten z PAC’iem. Właśnie o tym pisałem w drugim akapicie. Niby niewiele się z nim dzieje, ale właśnie zdobyli moje zainteresowanie kolejnym tygodniem.

Wydarzenia po main evencie sugerują, że Moxley będzie miał wsparcie w postaci Allina. Lubię wszelkiego rodzaju wojny gangów, więc jak dla mnie może się tam uzbierać jeszcze więcej osób. Do Revolution jeszcze cały miesiąc, coś musi się kręcić.

Całkiem przyjemny odcinek. Bez porównania lepszy niż ostatni.

Evans i Angelico mają w końcu oficjalną nazwę - Hybridz

Z tego co kojarzę to od samego początku byli przedstawiani jako TH2 czy też The Hybrid 2.

Hm trza sprawdzić.

Walka z przed 3 miesięcy dla przykładu.