Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

TNA One Night Only PPV (temat zbiorczy)


marcel

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak zapewne wszyscy zdążyliście się już dowiedzieć, TNA w miejsce usuniętych PPV będzie nagrywać specjalne gale One Night Only. Każdej zostanie przypisana inna tematyka, wszystkich będzie osiem. Żeby nie zaśmiecać tematu o Impact, wszelkie dyskusje o galach i opinie proponuję prowadzić w tym miejscu.

 

Najbliższą galą tematyczną będzie X-Travaganza, na którą zapowiadane są nazwiska ze sceny Indy, powroty byłych gwiazd X Division, a także takie stypulacje, jak: Xscape match, czy Ultimate X.

 

Z całą rozpiską gal (bez spoilerów) można się zapoznać tutaj:

http://en.wikipedia.org/wiki/TNA_One_Night_Only

 

 

http://i49.tinypic.com/2ni34n9.jpg

 

One Night Only PPV: X-Travaganza

Data: 5 kwietnia 2013

Miejsce: Impact Zone. Orlando, Floryda.

 

Preview:

http://www.youtube.com/watch?v=4a8kHjP-UYM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 149
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • marcel

    23

  • aRo

    21

  • Tupak

    19

  • Kowal

    13

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  322
  • Reputacja:   18
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Ten pomysl mi sie bardzo podoba. Teraz mamy pewnosc ze na gali o Hardcoru bedzie sie on tez tam znajdywal a nie jak to mialo miejsce na Hardcore Justice w 2011 roku gdzie jedyny hardcore to jeden zlamany stol... Nie moge sie doczekac tego o X Dywizji. Boje sie jednak spoilerow bo jestem pewny ze sie na nie natkne... Ostatnia ta gala ma byc wyemitowana w lutym 2014 roku a taping nagrano wczoraj. Uwazam to za glupie bo bardzo latwo mozna sie nakryc na spoiler.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2011
  • Status:  Offline

Wydaje mi się, że tylko w tym roku tak nagrywają. W przyszłym roku, o ile by to kontynuowali to sądzę że pojadą do większych miast ( kiszenie się w Orlando ? ).

Pewnie chcą zobaczyć ile ludzi będzie takie gale oglądać i ile będą mieli wykupień.

 

Przeczytałem spoilery i powiem, że zapowiada się wspaniale. Nie chcę pisać szczegółów, ale na prawdę warto czekać na 3 gale ( nie będę pisał jakie, by nie psuć zabawy ) :twisted:

 

Oby kogoś zakontraktowali z osób pojawiających się na galach, bo jest z kogo wybierać! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Kilka tych gal zapowiada się naprawdę świetnie, szkoda tylko, że emisja będzie się odbywać z takim opóźnieniem, w końcu główny program od TNA może się w pewnym momencie zacząć różnić przebiegiem różnych historii w stosunku do gal "One Night Only".

 

Nie wiedziałem gdzie to napisać, ale ciekawej rzeczy doczekało się A&8 na jednej z w.w. gal. Chodzi w tym przypadku o to, że...

 

 

Podczas "World Cup" A&8 początkowo występowało bez kobiety w składzie. W późniejszym etapie gali przedstawili jednak damskiego członka swoje stajni i okazało się, że jest to... Ivelisse Velez.

 

Bardzo fajna decyzja jak dla mnie... lubię styl damskiej odpowiedniczki Danielsona i to, że będzie miała szansę pokazywać się na antenie, oby. Z resztą można to fajnie pociągnąć, w końcu TNA tak jakby ją "wykiwało".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Uwazam to za glupie bo bardzo latwo mozna sie nakryc na spoiler.

Według mnie tutaj nie ma problemów. Mi osobiście to nie przeszkadza, bo skoro nagranie było w tym tygodniu, a gala odbędzie się za kilka miesięcy to z pewnością zapomne wyniki większości walk :D

 

Wydaje mi się, że tylko w tym roku tak nagrywają. W przyszłym roku, o ile by to kontynuowali to sądzę że pojadą do większych miast ( kiszenie się w Orlando ? ).

Według mnie teraz tak nagrali te gale, aby jeszcze zaoszczędzić pieniądze. Te trzy dni to było ostatnie dni, w których mieli kontrakt ze studiem w Orlando, więc koszty tych tapingów napewno były mniejsze niż by mieli jeździć i nagrywać w innych miastach. W przyszłym roku możliwe, że gale będą nagrywane z mniejszym opóźnieniem.

 

Kilka tych gal zapowiada się naprawdę świetnie, szkoda tylko, że emisja będzie się odbywać z takim opóźnieniem, w końcu główny program od TNA może się w pewnym momencie zacząć różnić przebiegiem różnych historii w stosunku do gal "One Night Only".

Te gale mają się różnić od Impactów. Impacty nie mają nic wspólnego z One Night Only. Są to takie tematyczne gale PPV, które nie będą miały żadnego podłoża na Impactach ani nigdzie. Tutaj chodzi tylko o dobre walki.

 

Według mnie po spoilerach mamy już kilka propozycji do MOTYC 2013 ( szczególnie czekam na Dutt vs King ). Zaskoczyło mnie to kto wystąpił na niektórych galach. Warto czekać te kilka miesięcy na poszczególne gale ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2011
  • Status:  Offline

Nie wiem czy pisać tutaj czy w temacie Impact ale ..

 

 

Sonjay Dutt ‏na swoim Twitterze zamieścił wpis

I'll be back on Impact tomorrow night in 3 way X-Division action! Wowers!

 

Będzie to duże wzmocnienie X-Division.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wiem czy pisać tutaj czy w temacie Impact ale ..

 

 

Sonjay Dutt ‏na swoim Twitterze zamieścił wpis

I'll be back on Impact tomorrow night in 3 way X-Division action! Wowers!

 

Będzie to duże wzmocnienie X-Division.

Info o tej walce kisi się na stronie głównej, news z 16 marca... I bardziej to pasuje do tematu o IW.

 

Na ONO przejrzałem sobie karty bez wyników, zapowiadają się ekstra. Jak ktoś nie chce znać nie tylko wyników, ale także starć i powrotów, to niech się trzyma z dala od Twittera. Bo niektórzy już się pochwalili występem[w tym jeden TT, dał nawet zdjęcie ze swoimi przeciwnikami - to starcie będzie DOBREEEE].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  4 523
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TNA X TRAVAGANZA

 

Walka nr 1

 

Xscape Match - Christian York vs Matt Bentley vs Alex Silva vs Sam Shaw vs Lince Dorado vs Puma vs Jimmy Raw

 

Spory zawód, opener a mimo to takie gówno. Co to właściwie było, to była jedyna walka w której nie było żadnej ewolucji. Zwycięzca mi pasuje bo w tym składzie to właśnie go chciałem jako zwycięzce, nie wiem po co im ten Shaw oraz Silva. Krótko mówiąc walka bardzo słaba i jedyny plus to zwycięzca.

 

Ocena - ** i 1/4

 

Tony Nese and Rasad Cameron vs Kid Kash i Douglas Williams

 

Dobra walka, dwóch pierwszych pokazało się bardzo dobrze. Kash jak na swój wiek też spisał się ok ale Williams nie pokazał nic. Wiem że to już nie zawodnik X Division ale kilka Cothesline i Big Boot mnie nie przekona. Tony i Rasad spisali się bardzo dobrze i pewnie już nie długo zobaczymy tą dwójkę w jakiejś pojedynczej walce na Impact.

 

Ocena - ***

 

Robbie E vs Chavo Guerrero

 

Po co to było, mogli dać ten czas na jakąś inną walkę i bym się bardzo cieszył. Robbie to nie jest zawodnik dywizji X jeszcze sędzia specjalnym był Park a to już tragedia więc mam nadzieję że szybko o tym zapomnę.

 

Ocena - *

 

Ultimate X Match - Zema Ion vs Rubix vs Mason Andrews vs Kenny King

 

Ludzie możecie mi coś powiedzieć ? Walka była genialna, wszyscy się świetnie spisali. Tylko czemu dostali oni tak mało czasu? :shock: To było wspaniałe, a Robbie i Chavo zabrali cenny czas. To bez sens, co do samej walki to była bardzo dobra. Każdy polatał a mi się najbardziej podobał Frankenstainer na Ionie. Zdziwiony byłem jak Rubix ściągnął znak X ale potem wszystko się wyjaśniło :-)

 

Ocena - *** i 1/2 ( za mało czasu na lepszą ocenę )

 

 

Christopher Daniels and Kazarian vs Sonjay Dutt i Petey Williams

 

Na początku trochę zawiedli mnie Daniels i Kaz bo pierwsze minuty jakoś nie szaleli ale potem weszli na swój niesamowity poziom a Dutt i Petey go utrzymali i wyszło świetnie. Doskonała walka jak na kilkanaście minut, tylko tutaj nie dawał bym im więcej bo to był idealny czas. Wszystko było ok i wyszła to jedna z trzech najlepszych dzisiejszych walk. Warto oglądać.

 

Ocena - *** i 3/4

 

NO DQ Match - RVD vs Jerry Lynn

 

Walka była ok, jak na RVD była bardzo dobra tylko mnie ona nie porwała. Ich ostatnia walka, werdykt mnie trochę wkurzył bo wolał bym Jerr'ego. Ale trudno, to chyba ostatnia walka RVD w TNA bo nagrana była jeszcze przed wygaszeniem kontraktu.

 

Ocena - *** i 1/4

 

 

Samoa Joe vs Austin Aries

 

Czy ta walka ogła by być słaba,? :shock: Nie walka była świetna, mogli dać im więcej czasu ale i tak wyszło wszystko świetnie i bardzo się ciesze z tej walki bo była fenomenalna.

 

Ocena - **** i 1/4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Walka 1: Xscape Match - Lince Dorado vs Puma vs Jimmy Raw Christian York vs Matt Bentley vs Alex Silva vs Sam Shaw

Z każda minutą coraz bardziej nudziła mnie ta walka. Nie miała ogólnie zbyt wiele wspólnego z dywizją x, no może poza kilkoma zawodnikami którzy w niej walczyli. Spodziewałem się zwycięstwa Yorke’a , bo był najbardziej rozpoznawalny z całego składu tej walki. Cieszy mnie, że mogłem zobaczyć Pumę w akcji, ale szkoda że tak krótko. Walka moim zdaniem nie godna tej gali.

Ocena; 2,5/6

 

Walka 2: Tony Nese and Rasad Cameron vs Kid Kash and Douglas Williams

Walka na pewno o wiele lepsza niż poprzednia. Było więcej szybkich akcji i ładne ewolucje, szczególnie ze strony „new school”. Jednak jak na gale o dywizji x, to powinno być trochę lepiej. Zwycięscy mnie nie dziwią, bo musieli wygrać ci, którzy są związani bliżej z TNA. Muszę jeszcze dodać, że bardzo denerwowały mnie te piski wydawane przez wiele kobiet z widowni podczas tej walki. Trochę mi to przeszkadzało w oglądaniu.

Ocena: 3,5/6

 

Walka 3: Robbie E vs Chavo Guerrero

Już podczas wejściówek mogę napisać, że nie wiem co Robbie E robi na tej gali. Nie mieli kogo wstawić? Tym jego promem to chyba tylko chcieli pokazać, że jest tak świetny, że musi być w tej walce. Jeszcze Park jako sędzia? Walka zapowiada się nieciekawie. Przechodząc w końcu do walki, to według mnie zmarnowany czas. Nic wyjątkowego nie zostało pokazane. Jedynie w pewnym momencie myślałem że Park po złapaniu Robbiego wykona mu Black Hole Slam. Niestety tak się nie stało. Oczywiście wygrał Chavo…

Ocena: 3/6

 

Wstawkę pokazaną po tej z dłuższymi wyrywkami z dywizji X mógłbym oglądać bez końca. Tak jak wszystkie inne pokazane na tej gali.

 

Walka 4: Ultimate X Match - Zema Ion vs Rubix vs Mason Andrews vs Kenny King

Zdecydowanie najlepsza jak do tej pory walka na tej gali. Dużo akcji, sporo niebezpiecznych akcji, szczególnie po zrzuceniu rywala z lin. Szkoda że Rubix przegrał w taki sposób, tracąc X-a dopiero na ringu. Mimo wszystko walka godna polecenia.

Ocena: 4,5/6

 

Walka 5: Christopher Daniels and Kazarian vs Sonjay Dutt i Petey Williams

Gala rozkręca się z każdą walką. Było dużo akcji, ale chyba mogło być trochę lepiej. Wygrana Danielsa i Kazariana była pewna, dobrze chociaż, że Petey mógł po walce pokazać swój finisher, który szczerze mówiąc jest jednym z lepszych, jakie mamy okazję oglądać w TNA. Mam nadzieję, że Williams i Dutt zagoszczą na dłużej w federacji.

Ocena: 4/6

 

Walka 6: NO DQ Match - RVD vs Jerry Lynn

Jak na walkę dwóch panów w podeszłym wieku to było dobrze. Szczególnie że jeden z nich to RVD. Pokazali kawałek dobrego wrestlingu, były stoły, często używane krzesło. Jednak w oczy kłuła mnie niezniszczalność Roba. Inni wrestlerzy zostaliby odliczeni kilka razy w tej walce, a on cudownie wygrał. Ta niezniszczalność była widoczna szczególnie, gdy wylądował na stole w narożniku, a na dodatek porządnie odbiło mu szyję od lin. Walka mogła się nawet podobać. Po walce zdaje się że Lynn zakończył wkońcu karierę.

Ocena: 4/6

 

Walka 7: Samoa Joe vs Austin Aries

Ostatnia walka bezapelacyjnie zasłużyła na miano main eventu gali. Bardzo dobra, techniczna walka. Osobiście moim faworytem był Samoa Joe, ale po tym co pokazali wcale nie żałuję, że wygrał Aries.

Ocena: 5/6

 

Cała gala według mnie zasłużyła na mocne 4. Oprócz trzech pierwszych walk było całkiem nieźle. Mam nadzieję że kolejne One Night Only otrzymają ten poziom.

Edytowane przez Kowal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Na początku dobry pomysł z tym Top 10 moments. Miło było sobie przypomnieć poszczególne wydarzenia związane z X Division i dla fanów młodszych stażem będzie to również przydatne. Pokazali świetne akcje, a dodając do tego żywiołową reakcję Dona Westa można było się świetnie wczuć.

 

Xscape Match: Christian York vs. Matt Bentley vs. Alex Silva vs. Sam Shaw vs. Lince Dorado vs. Puma vs. Jimmy Rave

Zdziwiło mnie to, że na początku odpadli jedyni zawodnicy w maskach. Z chęcią bym zobaczył Dorado i Pume w TNA na dłużej, bo są to zawodnicy, którzy napewno pomogliby w odbudowie X Division i na tle pozostałych zawodników wyróżniają się chociażby tymi maskami. Z zawodników z Gut Check według mnie najlepiej spisał się Sam Shaw, który mógłby być już włączony do tego co się dzieje w Impact Wrestling. Porównując go z Alexem Silvą to widać wielką różnice. Z dobrej strony pokazał się również dawno nie widziany przeze mnie Jimmy Rave. Dobrze, że Mike Tenay przy każdym zawodniku mówił coś o jego historii w TNA, bo to pozwoli troszke przypomnieć sobie o niektórych zawodnikach. Jimmy również mógłby wrócić do TNA na stałe, bo w tej walce pokazał się całkiem dobrze. Zakończenie walki mogłoby być troszke lepsze, żeby Christian York wykonał jakąś akcje z narożnika i wtedy uciekł z klatki. Ogólnie pojedynek mi się podobał, może to przez to, że dawno nie mieliśmy takiego pojedynku z tyloma zawodnikami?

Ocena : *** i 1/2 *

 

 

Tony Nese and Rasad Cameron vs. Douglas Williams and Kid Kash

Old School vs New School. Szkoda tylko, że zawodnicy z tzw new school nie dostali odpowiedniej szansy wykazania się w TNA. Anthony Nese pamiętam jedynie z tego, że prawie się zabił w UK rok temu i później miał krótki feud z kimś, a raczej best of 3 i potem już się nie pojawił. Podoba mi się połączenie Williamsa i Kasha, dwaj starzy wyjadacze, którzy sporo robili w X Division. Walka ogólnie wyszła fajnie, panowie troszke sobie polatali i było kilka fajnych akcji. W tym pojedynku Nese pokazał, że TNA mogłoby w niego zainwestować i coś mi się wydaje, że pokaże się w jakimś pojedynku, ale kontraktu na stałe raczej nie dostanie.

Ocena: ***

 

 

Robbie E. vs. Chavo Guerrero

Chavo ostatnio mnie ciągle wkurza. Czemu nigdy nie powie o swoich osiągnięciach tylko wspomina swoją rodzinę? A tak, bo sam nic by nie osiągnął, a jedynie z czego jest znany to właśnie z nazwiska... Jak na tak wielkiego potomka, którego rodzina można by powiedzieć stworzyła dywizję cruisherweight to zassał w tej walce. Nie było tutaj nic ciekawego, nic co by mogło zapaść w pamięci. Spodziewam się, że to będzie najgorsza walka na tej gali.

Ocena : * i 1/2 *

 

 

Ultimate X Match: Mason Andrews vs. Rubix vs. Zema Ion vs. Kenny King

Całkiem przyjemny Ultimate X Match w wykonaniu tych zawodników. Dawno już nie było w TNA tego pojedynku. Z najlepszej strony pokazał się chyba Rubix, który wykonał kilka ładnych akcji. Pozostali też dawali radę i nawet Mason mi zbytnio nie przeszkadzał. Zaskoczyła mnie końcówka, gdzie Kenny King dobrze wykorzystał fakt, że należy dotknąć maty ringowej, aby zostać zwycięzcą przez co ładnie wykradł zwycięstwo Rubixowi.

Ocena : *** i 1/2 *

 

 

Christopher Daniels and Kazarian vs. Sonjay Dutt and Petey Williams

Walka, którą napewno warto sobie obejrzeć. Czterech zawodników, którzy robili najlepsze walki w X Division. W tym pojedynku podobał mi się Sonjay Dutt, który robił wiele ciekawych akcji, w szczególności, gdy zmienił obijanego Williamsa i wykonał serię ciosów na Danielsa i Kazariana. Daniels i Kazarian jak zwykle na swoim dobrym poziomie, Petey też co nie co pokazał chociaż spodziewałem się, że akurat on zostanie troszke lepiej rozpisany. Końcówka walki mogłaby być troszeczke inna, bo Williams troszke musiał poleżeć poza ringiem zanim walka się zakończyła.

Ocena : *** i 1/4 *

 

 

No DQ Match: Rob Van Dam vs. Jerry Lynn

Wiadomo, że ci zawodnicy swoje lata mają, ale zrobienie z tego No DQ matchu było świetnym pomysłem, bo dzięki przedmiotom nie było aż tak widać już tych braków ringowych. Jerry Lynn to jeden z tych, którzy tworzyli Division X i mam nadzieje, że dostanie się on do TNA Hall of Fame.

Szkoda, że nie postanowili dać mu walki z AJ Styles'em, ale wiadomo, że z RVD znacznie więcej przeszedł. Pojedynek oglądało mi się całkiem fajnie. Dwa stoły pęknięte, krzesełko poszło w ruch i mamy co oglądać. Podobał mi się również gest całej załogi z TNA po walce, którzy wyszli na arenę i oklaskiwali Jerry'ego. Zdziwiło mnie, że nie było tam Dixie Carter, ale ona może mu podziękowała na BS.

Ocena : *** i 1/4 *

 

 

Samoa Joe vs. Austin Aries

Main Event gali wypadł dobrze. Austin Aries i Samoa Joe spotkali się już na Genesis 2012 bodajże i tamta walka była na podobnym poziomie. Obaj panowie przyzwyczaili nas do tego, że ich walki ogląda się z przyjemnością i wiele się w nich dzieje. Tak było i tym razem. Szkoda jedynie, że nie dostali z 5 minut więcej i troche za dużo czasu przeznaczyli na Ariesa osłabiającego nogę Joe.

Ocena : ****

 

Pierwsza gala One Night Only za nami i trzeba przyznać, że wypadła dobrze. Już się nie mogę doczekać maja, ale tam prawdopodobnie będzie gala poświęcona KO :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 045
  • Reputacja:   149
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Anthony Nese pamiętam jedynie z tego, że prawie się zabił w UK rok temu i później miał krótki feud z kimś, a raczej best of 3 i potem już się nie pojawił.

 

To nie był Nese tylko Mark Haskins a best of 3 to było z Zima Ionem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Xscape Match: Christian York vs. Matt Bentley vs. Alex Silva vs. Sam Shaw vs. Lince Dorado vs. Puma vs. Jimmy Rave - Na miejscu Bentleya, wyszedłbym w koszulce. Widać, że ostro się zapuścił - choć nigdy nie błyszczał budową ciała. Prawdopodobnie z czynnego wrestlingu, przeszedł na bycie jakimś akwizytorem. To jednak nie uniemozliwilo mu, znaleźć się na tym samym – nędznym – poziomie, co prospekci z OVW. Shaw i Silva, są częścią „dywizji”, tylko dlatego, że są mniejsi. To nie wystarcza, żeby porwać publiczność. Oczekiwania są duże, a zostawiając ich dwóch w ringu, trzeba przypominać ludziom, że oglądają poczynania cruiserów. Wrestlerzy tu wrzuceni, pokazali, czemu nie mają kontraktu z TNA. A jeśli złożyli podpis, to czemu są tak nisko w hierarchii. Przeciętność, oblana prostym bookingiem. Jeśli ktoś widział Dorado na początku, to może przeskoczyć do następnej walki, bo więcej ewolucji nie będzie. Dla mnie to jest przykre. Pal licho tych, co nie są związani z federacją. Oni mają swoje organizacje, swoje feudy, swoje poletka, do pokazywania się z dobrej strony – choć mogliby dać sygnał, że są gotowi na angaż. Kara należy się Yorkom, Silvom, czy Shawom, którzy nie mają chyba ambicji, żeby wspiąć się wyżej. Jak tu później im dawać szanse na większych PPV?

 

Tony Nese and Rashad Cameron vs. Douglas Williams and Kid Kash - Odkąd Nese i Cameron, pojawili się na Impactach, byłem za tym, żeby wyłożyć im kontrakty. To już są gotowe projekty, potrzebujące finalnego szlifu – szczególnie Tony. Tutaj potwierdzili swą wartość. Zastrzeżenia do tej dwójki są kosmetyczne. Podobało mi się, że New School vs Old School, to nie była tylko dźwięczna nazwa, którą wymyślili widząc metrykę zawodników. Tam stylistycznie to było ustawione w taki sposób, by Doug z Kashem, nie silili się na żadne ewolucje. Wszystko z tego worka, poszło na konto młodziaków.

 

Robbie E. vs. Chavo Guerrero – Gdyby ktoś miał wątpliwości, co do szopki, po tych dwóch nazwiskach, sędzia powinien rozwiać je wszystkie – Joseph Park. Na szczęście trwało krótko. Chavo przepoczwarza się w następnego Van Dama, zwalniając tempo do swojego żółwiego poziomu. Co gorsza, nie dał Robbiemu dojść do głosu. Martwie się jego bytem w tej dywizji, po rozpadzie Nachos Locos. Może być powtórka z wątpliwej rozrywki, tylko z mniejszą ilością tauntów.

 

Ultimate X Match: Mason Andrews vs. Rubix vs. Zema Ion vs. Kenny King – Takiej czwórce, nie przeszkodziła nawet ranga tego matchu. Panowie udźwignęli cięzar, serwując sporo fajnych akcji, i kilka kreatywnych zagrywek, przy konstrukcji. Mi starczyło. Gdyby byli openerem, jakiegoś PPV, to spokojnie można by mówić, że rozgrzali publike. Udowodnili, że każdy powinien mieć kontrakt z TNA – szczególnie Rubix.

 

Christopher Daniels and Kazarian vs. Sonjay Dutt and Petey Williams – Walka niby na sztampowych motywach oparta, ale ringowo bardzo dobra. Sonjay zawstydził swoich przeciwników – i poprzedników – a Bad Influence, pracowali, jak na heeli przystało – najlepszy motyw, kiedy Daniels się rzucił, żeby powstrzymać Canadian Destroyera. Powrót Peteya cieszy. 2-time X-Division Champion, to za mało, jak na tak znaczącą postać w tej federacji. Trzeba podreperować statystyki w tym runie.

 

No DQ Match: Rob Van Dam vs. Jerry Lynn – Chemia nie słabnie z wiekiem. Oni wciąz udowadniają, że rozumieją się bez słów – szkoda, że RVD tylko z Lynnem tak ma – ale ja już to widziałem. Jeśli odejmiemy ten atrybut, bycia exclusivem po latach, to ocena starcia mocno spada. Osobiście, dorzuciłbym tam więcej przedmiotów.

 

Samoa Joe vs. Austin Aries – Obaj zrobili co mogli, ale prawda – dotycząca całej gali – jest taka, że jeśli obedrzemy wrestling z emocji, to nie da się pewnej poprzeczki przeskoczyc. Zwycięstwa i porażki na tej gali, nie znaczą absolutnie nic, więc i mi się było ciężko zachwycać. Booking na pewno nie pomagał. Większośc końcówek, była biedna. Bez mocnych wymian, czy near-falli. Tutaj zabrakło nacisku na to, co to X-Division wyróżnia. Latanie ograniczone do minimum.

 

Top 3:

1. Ultimate X Match: Mason Andrews vs. Rubix vs. Zema Ion vs. Kenny King

2. Christopher Daniels and Kazarian vs. Sonjay Dutt and Petey Williams

3. Samoa Joe vs Austin Aries

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Xscape match – Klatka powróciła po dwuletniej przerwie i powiem szczerze, że nie był to specjalnie udany comeback. Uczestnicy walki nie powalili mnie na kolana, eliminacje przebiegały w prosty oraz pozbawiony emocji sposób i zabrakło choćby jednej efektownej akcji, na której można by było zawiesić oko. Przebrnęli do końca bez zbędnego wysiłku i za to nikt ich po plecach nie poklepie. Wynalazki Gut Checka po raz kolejny pokazały, że z X Division nie mają zbyt wiele wspólnego.

 

Kid Kash & Douglas Williams vs Rashad Cameron & Tony Nese - JB zapowiedział to starcie jako Old School vs New School i okazało się to być trafne, bo obydwie drużyny pokazały odmienne style. Młode wilki trochę polatały, Angol popisywał się techniką, a Kash zaprezentował kilka heelowych zagrywek. Takie połączenie wypadło całkiem fajnie i po nieudanym openerze mogę to zaliczyć do pierwszych pozytywów gali. Old school górą, ale przegrani zasłużyli na kolejną szansę.

 

Robbie E vs Chavo Guerrero – Największe nieporozumienie gali. Robert, jako jednokrotny mistrz X Division, miał prawo tu wystąpić, ale obecności Parka nie będę próbował usprawiedliwiać. Jeśli chcieli postawić na komedię, to mogli ściągnąć Shark Boya, Erica Younga, albo zrobić miłą niespodziankę i zaprosić jakiegoś emerytowanego cruisera. Nie ma co się dłużej wywodzić, bo nie ma nad czym.

 

Ultimate X match – Jeżeli do jakiejś walki miałem obawy, to właśnie do tej. Ultimate X ma na koncie kilka ofiar, m.in. w ostatnich dwóch pojedynkach tego typu kontuzji doznali Sabin i Dutt, dlatego spodziewałem się tutaj walki „na pół gwizdka” i mało ryzyka. Nic z tych rzeczy. Co prawda długo przyszło czekać na pierwsze wspinaczki po kablach, ale jak już się zabierali za ewolucje z konstrukcji, to robili to w miłym dla oka stylu. Kilka akcji było naprawdę świetnych. Brawa dla zawodników za kreatywność, bo wydawało mi się, że wszystko już w Ultimate X było, tymczasem postarali się zarówno o nowe, efektowne akcje, jak i oryginalną końcówkę.

 

Bad Influence vs Petey Williams & Sonjay Dutt – Jedna z walk, na którą czekałem najbardziej. Petey Williams, jeden z moich ulubieńców z X Division, powraca po czterech latach i nic nie stracił ze swojej dawnej świetności. Walka od początku toczona była w szybkim tempie, dzięki czemu nawet przez moment się nie nudziłem. Bad Influence nareszcie coś wygrali i nawet Daniels wykonał dawno niewidziany BME, ale i tak nikt by z hali nie wyszedł zadowolony, gdyby Petey nie sieknął Canadian Destroyera. Trudno się dziwić, że podpisano z Williamsem stały kontrakt, skoro nawet drewniana widownia z kurnika, zwykle zachowująca się jak manekiny, ożywiła się na jego widok. On będzie znowu gwiazdą X Division. Cała czwórka dała z siebie wszystko i zgotowała świetny show.

 

Jerry Lynn vs RVD – Wolałbym, żeby ktoś inny partnerował Lynnowi w jego ostatniej walce w TNA, np. AJ Styles, ale to z RVD łączy go najwięcej. Wszystko to już widziałem lata temu i to w lepszym wydaniu, ale jak na ostatnie dokonania Roba walka wypadła dobrze. Lynn powinien to wygrać (gala była robiona jedynie dla zabawy i ówczesnemu X Division championowi porażka by nie zaszkodziła), ale przerośnięte ego No Job Roba pewnie nie byłoby w stanie wyrazić na to zgody. Przynajmniej ładnie go pożegnali po walce.

 

Austin Aries vs Samoa Joe – Skład godny Main Eventu takiej gali. Mając w pamięci ich świetną walkę ze Slammiversary X liczyłem na podobny poziom. Tym razem postawili na mniej latania, a więcej walki w parterze. Mi taka odmiana przypadła do gustu, ale nie zapomnieli również o fanach efektownych akcji, bo ostatnie 5 minut to była piękna wymiana ciosów. Aries jest na fali i to on zasłużenie wygrywa.

 

Takie gale trzeba oceniać pod innych kontem. Tutaj nie patrzy się na storyline’y, czy podbudowywanie feudów, bo czegoś takiego nie ma. Liczy się dobra zabawa i hołd dla X Division. To im się udało, bo bawiłem się świetnie. Poza słabym openerem i żałosnym starciem Robbiego z Chavo, gala miała same dobre strony. To też była okazja dla zawodników spoza federacji, by po raz kolejny przekonać do siebie włodarzy. Rubix, Williams, Dutt, Nese, Cameron i Andrews powinni jak najprędzej trafić na stałe do TNA. Takimi nazwiskami można z powodzeniem odbudować X Division. Ocena gali: 4/6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Xscape Match- Nie było źle. Każdy dostał trochę czasu. Szkoda, że najlepsze od Bentleya było promo, bo mało pokazał. Shaw mógłby częściej wystepować na IW. No i wygrał koleś, który do dywizji nie pasuje. Ale na tej gali już do końca będą wygrywali ludzie, którzy mają kontrakty.

 

-Old vs New- Cameron i Nese pokazali, na co ich stać. Ten drugi powinien dostać kontrakt z zapewnieniem, że go nie zmarnują jak ostatnio. Walka bardzo fajna. Tylko Doug mi nadal na pasuje do Xów. On tam jest tylko po to, żeby walić te piękne Chaos Theory - ekstra, ale to za mało. TV Title czeka.

 

-Chavo vs Robbie- CRAP, każda karta musi mieć jakiegoś CRAPA.

 

-Ultimate X- No, tutaj się panowie postarali. Każdy coś pokazał, zasługują na coś więcej. Tylko końcówka kiepska - chyba nie trzeba dotknąć ziemi z Xem. Chodziło raczej o to, że główny sędzia nic nie widział. Lipny motyw.

 

-BI vs Petey/Sonjay- Chwile się panowie rozkręcali, ale jak już przyspieszyli... Świetne starcie. Najlepiej wypadła rakieta zwana Duttem, facet dał genialne show. Brakło tylko jego finishera. Za to Petey, choć już po wszystkim, mógł się pochwalić niezawodnym Canadian Destroyerem.

 

-No DQ- Nie wierzę że to powiem, ale RVD powinien dostać więcej czasu... Naprawdę fajne starcie. Kłóciłbym się, czy nie powinno trafić na inne PPV niż od Xów - RVD tu nie pasował - ale poziom trzymało.

 

-ME- Jak ja nienawidzę męczenia jednej kończyny przeciwnika... Trochę zepsuło mi to obraz starcia. Nie uważam tego za walkę gali, ale było dobrze.

 

Mimo różnych baboli pierwsze ONO na plus. To może być najlepsze PPV roku. Storyline'ów nie ma, ale i tak jest zajebiście :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

Xscape Match: Christian York vs. Matt Bentley vs. Alex Silva vs. Sam Shaw vs. Lince Dorado vs. Puma vs. Jimmy Rave - taki zbiorowy gut check. Bez większych emocji, bez widowiskowych akcji. Liczyłem na efektowne akcje przy ucieczkach z klatki, ale nawet tam ściągali się w dół tak aby tylko nie ryzykować. Zamaskowani pokazali że brak im wyczucia w wyprowadzaniu ciosów i doświadczenia, reszta pokazała że nie nadaje się do rosteru. Taka walka jobberów bez historii.

 

Tony Nese and Rashad Cameron vs. Douglas Williams and Kid Kash - Neese i Cameron zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie i na pewno widziałbym ich tag team w rosterze. Mają umiejętności naprawdę spore. Old school zresztą też wypadł nieźle. I też chętnie bym ich na Impactach zobaczył... Walka ciekawa i na naprawdę dobrym poziomie ringowym. Tylko pogratulować, szczególnie "młodym".

 

Robbie E. vs. Chavo Guerrero – przewinąłem. Chavo pushowany...

 

Ultimate X Match: Mason Andrews vs. Rubix vs. Zema Ion vs. Kenny King – co prawda nie było tu żadnej akcji która zapadła by w pamięć na lata, jednak pojedynek stał na dobrym poziomie i trzeba wystawić ocenę pozytywną. No i mam nowego faworyta - RUBIK !! Wojownik który walczy na ślepo bo przecież z tej maski nic nie widać :) Jeszcze lepszy od pojedynku komentarz Taza, który budził u mnie niewymuszony śmiech. Końcówka beznadziejna. Rubik zdjął znaczek i powinien wygrać, ale niby sędzia nie widział... To od czego ten pomocniczy??

 

Christopher Daniels and Kazarian vs. Sonjay Dutt and Petey Williams – nie było zawodu, walka godna polecenia. Ci zawodnicy czują klimat takiej gali i było widać że wiedzą co mają robić. A końcówka gdzie prawie każdy pojechał po finisherze to jak wisienka na torciku.

 

No DQ Match: Rob Van Dam vs. Jerry Lynn – To był pojedynek dwóch naprawdę dobrych wrestlerów. Problem w tym że obaj najlepsze lata mają za sobą i niestety to było widać. Dali z siebie wszystko, dużo efektownych chwytów, nie oszczędzali się. Tyle tylko że wszystko w bardzo wolnym tempie. Końcówka niestety ala Van Dam.

 

Samoa Joe vs. Austin Aries – innego przebiegu tej walki się spodziewałem. Ciekaw byłem na jaki poziom potrafi się wznieść tu Joe i jak Aries to poprowadzi. Wyszło na przewagę tego drugiego, ale zamiast efektownych akcji, męczenie nogi Samoańczyka. Walka niezła ale niedosyt pozostał.

 

Oczekiwania były spore, wyszło średnio. Nowa formuła PPV miała być tematycznym świętem. Niestety walki bardzo dobre przeplatane były słabymi. W przekroju całej gali tak naprawdę nie wiadomo jaki jest jej cel. Albo promujemy, albo walczymy o coś, albo wrzucamy co możemy najlepszego i robimy X-show dla publiki. Optował bym za tym ostatnim. A tu trochę show, trochę walk jakby ze storyline'u, trochę odkurzania twarzy z rozwojówek. Kończymy oglądać galę i za godzinę o niej zapominamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Killaz
      Randall: kocham tego goscia, on ma w sobie wrodzona zajebistosc. W 2009 roku wygladal zajebiscie, mogl zabic wzrokiem.    Ring: ma bardzo fajny move set ale wirtuozem w ringu nie jest, daje 6/10 chyba najlepszy finisher wszechczasow   Mic: faceowe proma mu nie wychodza, przynajmniej w moim odczuciu. Jako heel brzmi naturalnie. Ogolem dam 5/10   Theme: dobre to huehue 7/10   Daje 7/10 Nastepny: Hulk Hogan XD
    • Jeffrey Nero
      Pewien wrestler, który w zeszłym roku wrócił na ring po wielu latach wystąpił w filmie z byłą wrestlerką oboje maja za sobą kariery w WWE lecz jeśli chodzi o kobietę to nie była ona zbyt udana. Film klasy B z 2023 orku.
    • PpW
      🎫 BILETY JUŻ DOSTĘPNE 🔥🔥🔥 LINK W KOM ⬇️ Warszawski Ewenement, po raz pierwszy w Pradze Centrum! Piwo, krew i przemoc - czy jest lepszy sposób na tegoroczne 4/20? No oczywiście że nie, bo najbardziej hardcorowy wrestling w Polsce, powraca już 20 Kwietnia z galą PpW: Ewenement Haze 👊🤙🍃 Ale czas na konkrety, w walce wieczoru nowy mistrz PpW - Bill Feager, będzie bronił swojego tytułu w walce z producentem PpW - Mister Z 🏆 To nie jedyna walka mistrzowska, bo do Warszawy powraca potężny mistrz Ultraviolent - Stanisław Van Dobroniak, który pokaże wszystkim jabroni's, jak robi się deathmatche w Polsce ☠️ A to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo na 4/20 czeka na was aż 6 meczy w tym m.in. (PpW-woski) debiut najlepszego tag-teamu w historii naszego kraju - Pure Gold czy walka w stypulacji, jakiej jeszcze nie było - Cirtical 4/20 Ladder Match, czyli 4 osobowe starcie z drabinami, o wyjątkowo specyficzną stawkę 🪜 A to wszystko na plenerowej przestrzeni Pragi Centrum, tuż obok Metra Szwedzka 🔥🔥🔥 Poster by @rasta_aliens 👽 Przeczytaj na fanpage.
    • PTW
    • PTW
×
×
  • Dodaj nową pozycję...